Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[Silwena]

zielona herbata troche odwadnia, mniej niz czerwona, ale jednak coś
no chyba, że pijecie ją tylko dla smaku, czyli filiżankę góra 3 dziennie
ten spadek wagi to zwykłe pozbycie się wody z ciała, nawadniajcie się
(napewno tłuszczyk z picia herbaty się nie ruszy, do tego ważny jest bilans kaloryczny i/lub ćwiczenia) więc uważajcie na siebie, bo brak odpowiedniej ilości płynów wpłynie na stan nawilżenia waszych cer/skór

pozdrówka i smacznych światecznych smakołyków
<zajada sie babką piaskową>

[Jagoda0033]

no tak.. staram się pić 1,5 l wody dziennie ,to bardzo dobrze na mnie wpływa, bo mam nawilżoną cerę od wewnątrz i czasem nie potrzebuję nawet kremów. : )

[maadziulek91]

Ja pije zieloną herbate chyba od 5 lat codziennie normalnie po 3 kubeczki i jakoś nie zauważyłam specjalnego odchudzenia a pije bo po prostu lubię i żadnej innej sie nie chyce po czerwonej wychodziło mi wiecej syfków xd

poważnie jak będę piła więcej wody mineralnej to bedą efekty na cerze? bo staram sie wypijać pewnie około 1,5 samej mineralnej plus inne płyty ale i tak mam okropnie sucha skórę

[Jagoda0033]

na prawdę widać efekty z dnia na dzień cera jest bardziej nawilżona i nie muszę stosować żadnego kremu ,bo skórę powinno się nawilżać o wewnątrz ..
po prostu pij 1,5 l wody mineralnej dziennie ,do tego ok. 3 herbatek zielonych i poprawę zauważysz po 4 dniach na 100 % , woda poza tym jest bardzo zdrowa szczególnie polecam "staropolankę" bo tam są jeszcze minerały i takie tam , samo zdrowie, mniam : *
powodzenia. : )

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

chciałabym wypijać nawet po 2 l tej wody tylko ,że nie mam już miejsca w brzuchu . Kiedyś wybuchnę chyba < haha >

[Silwena]

Napisane przez maadziulek91

Ja pije zieloną herbate chyba od 5 lat codziennie normalnie po 3 kubeczki i jakoś nie zauważyłam specjalnego odchudzenia a pije bo po prostu lubię i żadnej innej sie nie chyce po czerwonej wychodziło mi wiecej syfków xd

to tak jak u mnie, herbate zieloną pijam od dawna, czerwoną też ale w małych ilościach (oszczędzam ząbki i nie chce wypłukiwac minerałow z organizmu), czarną tez nie pogardzam ale najbardziej lubię białą albo mieszanki rózne, oczywiscie wszytskie sypane i dobrej jakości, bo to wazne

tez nie odnotowałam nigdy właściwości odchudzających, bo zwyczajnie te herbaty ich nie mają, no chyba, że się kiepsko odzywiamy, to włączenie czegoś zdrowego pomaga w trawieniu, etc, ale napewno nie odchudza, po prostu człowiek czuje sie mniej ocieżały, itd

Napisane przez maadziulek91

poważnie jak będę piła więcej wody mineralnej to bedą efekty na cerze? bo staram sie wypijać pewnie około 1,5 samej mineralnej plus inne płyty ale i tak mam okropnie sucha skórę

człowiek w wiekszości "składa się" z wody, zalecane jest wypijanie ok 2l dziennie, oczywiscie z pokarmu, owoców tez dostaraczamy jej mały procent, ale woda (minerlalna, źródlana) powinna być zawsze pod ręką

gdy odczuwa się pragnienie to jest już za późno, organizm odczuwa brak i się domaga, ważne jest by do tego nie dopuszczać, wypijać pare łyków wody nawet gdy nie czujemy pragnienia

i nie chodzi tu o picie na raz pół litra bo to powoduje, że woda przez nas przeleci

ważne jest by pić wodę, ponieważ potrzebna jest wszystkim narządom, zwykle więc zanim dotrze do warstw skóry by ja nawilzyc od środka, zaopatruje resztę przystanków i niewiele jej na skóre zostaje, stąd ustalone racje (dla kobiet, mężczyzn i dzieci)


sa różne podłoża problemu suchej skóry
nie zawsze zniwelujesz ten kłopot pijąc po prostu wodę
chyba to rozumiesz

[KarolciaU2]

eee a ja myslalam ze zielona herbatka mi pomogla schudnac a to moze przedswiateczny stres ale i tak bede ja pic bo mi zasmakowala, poza tym jest zdrowa i postaram sie tez z ta woda mineralna, ale wybieram smakowe, w koncu musze cos z tego miec, moze mniej zdrowe ale za to przyjemnie sie pije

wiecie co nie chce odstawiac retinoidow bo moje wlosy sa teraz takie fajnie nie przetluszczaja sie tak szybko moge nie myc 3dni a kiedys codziennie to byl mus! boze jak ja bym chciala zeby to przetluszczanie nie wrocilo po odstawieniu...

[Silwena]

Napisane przez KarolciaU2

wybieram smakowe, w koncu musze cos z tego miec, moze mniej zdrowe ale za to przyjemnie sie pije

jak tylko dla przyjemności ją pijesz to spoko, sama wiesz, że smakowa to woda+aromat+cukier

co do przetłuszczania włosów łączę się w bólu
z tym, że ja łojotok całego ciała miałam spory i też nie chce by wrócił, ale taki jak przewaznie powraca, czyli 10% wczesniejszego to z przyjemnością powitam

dobranoc

[mallflower]

hej mam nadzieje ze swieta mijaja u was milutko tak jak u mnie.a wiec troszke mnie tu nie bylo wiec maly update...11 dzien kuracji roaccutane(a gdzie jeszcze 4 miesiace) BOZEEEE jaka mam sucha skooreeeee: prosi: po prostu szoook wokol ust i kolo nosa a i powieki po prostu masakra !!!! co chwile zdrapuje kawalki skorek....a moja usta..szkoda gadac czuje suchosc caaaly czas a do tego oczy ...przekrwione i jakby przezroczyste jak to moja siostra mowi...jakbym plakala caly czas i mnie pieka.czy tak bedzie caly czas?tez tak macie??jestem zalamana..a wlasnie jakie stosujecie kremy nawilzajace?bo ja od nivea visage po vichy i kupilam w piatek ziaja med ..hmmm ktory chyba jeszcze bardziej mi wysuszyl twarz...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

co do skory hmm chyba widze poprawe tak jakby mi sie wszystko powysychalo hehe jesli jest to mozliwe poi 11 dniach kuracji...mam jeszcze pytanie czy wy bierzecie naraz wszystkie tabletki?bo mi lekarz nic nie powiedzial i biore naraz 3 przy sniadaniu i nie wiem czy to ok? co jeszcze co polecacie jakie pomadki do ust?po prostu caly czczas czuje ta suchosc na ustach..a i bralam tabletki z olejem rybnym i dopiero po 7 dniach przeczytalam na opakowaniu ze zawiera wit A i to 50% dziennego zapotrzebowaniaheh: mur:

[KarolciaU2]

Napisane przez Silwena

jak tylko dla przyjemności ją pijesz to spoko, sama wiesz, że smakowa to woda+aromat+cukier

co do przetłuszczania włosów łączę się w bólu
z tym, że ja łojotok całego ciała miałam spory i też nie chce by wrócił, ale taki jak przewaznie powraca, czyli 10% wczesniejszego to z przyjemnością powitam

dobranoc

o jezu gdyby to bylo 10% poprzedniego to po prostu cud miod i orzeszki, praktycznie moglabym myc moje wlosieta co te 2 czy 3 dni i bym wygladala jak czlowiek a nie zywa reklama oleju na glowie

Napisane przez mallflower

hej mam nadzieje ze swieta mijaja u was milutko tak jak u mnie.a wiec troszke mnie tu nie bylo wiec maly update...11 dzien kuracji roaccutane(a gdzie jeszcze 4 miesiace) BOZEEEE jaka mam sucha skooreeeee: prosi: po prostu szoook wokol ust i kolo nosa a i powieki po prostu masakra !!!! co chwile zdrapuje kawalki skorek....a moja usta..szkoda gadac czuje suchosc caaaly czas a do tego oczy ...przekrwione i jakby przezroczyste jak to moja siostra mowi...jakbym plakala caly czas i mnie pieka.czy tak bedzie caly czas?tez tak macie??jestem zalamana..a wlasnie jakie stosujecie kremy nawilzajace?bo ja od nivea visage po vichy i kupilam w piatek ziaja med ..hmmm ktory chyba jeszcze bardziej mi wysuszyl twarz...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

co do skory hmm chyba widze poprawe tak jakby mi sie wszystko powysychalo hehe jesli jest to mozliwe poi 11 dniach kuracji...mam jeszcze pytanie czy wy bierzecie naraz wszystkie tabletki?bo mi lekarz nic nie powiedzial i biore naraz 3 przy sniadaniu i nie wiem czy to ok? co jeszcze co polecacie jakie pomadki do ust?po prostu caly czczas czuje ta suchosc na ustach..a i bralam tabletki z olejem rybnym i dopiero po 7 dniach przeczytalam na opakowaniu ze zawiera wit A i to 50% dziennego zapotrzebowaniaheh: mur:

eee 7dni to nic ci sie nie stanie
na usta pomadka z neutrogeny, jak siedze w domu to warstwa tlustego kremu nivea i suchosci prawie nie ma bo nie ma sie kiedy ta suchosc pojawic, no moze jak rano wstaje to jest
hmmm co tam jeszcze... a co do nawilzania twarzy to ja osobiscie stosuje effaclar h i bardzo sobie chwale, wrecz go kocham jest lekki nie zapycha i swietnie nawilza. I nic nie zdrapuj! Ja sama jestem taka glupia ze czasem zdrapywalam no i zonk bo pojawily sie male ranki ktore nie wygladaja fajnie i przebarwienia lekkie z ktorymi walcze teraz. Nie popelniaj tego bledu co ja i 95% ludzi podczas kuracji retinoidami
a co do tej poprawy to u mnie na poczatku tez byla a potem mnie wysypalo ale u ciebie nie musi to nastapic, bo niektorzy nie maja wysypu od razu im sie powoli zaczyna wszystko goic tylko pojedyncze krostki wyskakuja, no bo az takich cudow to retinoidy nie zdzialaja ze juz od poczatku bedziesz miec ladna buzie
co do oczu to ja na poczatku przez jakies 2,3 dni tez mialam takie lekko zaczerwienione, u mnie to przeszlo ale jesli u ciebie nie to zaopatrz sie w krople do oczu, koniecznie!

[mallflower]

ok juz nie bede zdrapywac tych skorek uzywam nivea i neutrogeny wlasnie na usta dzieki

[L enka]

U mnie 5 dzień z Akne...nastąpiło pogorszenie,zanim zaczęłam kurację to miałam więcej przebarwień i jakiś pojedyńczy syfek na czole czy koło ust a teraz porozsiewane po całej buzi...suchości na razie nie odczuwam,mam nadzieję,że niedługo buźka się uspokoi...a czego mogę używać,żeby te syfki szybciej mi ginęły?

[Silwena]

mallflower

zacznij się porządnie nawilżać, żebyś bardziej nie płakała za jakiś miesiąc, dwa, gdy pewnie zrobi się ciężej niż teraz
na dłoniach cały czas miej jakiś sprawdzony kremik, gdy dopada suchość czy wysypka, to podrasuj krem np Alantanem Plus w maści (wyciśniej krem do rąk, dodaj kapkę alantanu, wymieszaj palcem, rozporwadź na dłoniach), sprawdza się również na noc

na ciało dla mnie najlepsza była Soraya - Summer Slim, Balsam do ciała nawilżający 24h, uzywałam w początkach kuracji na całe ciało, później kupiłam nową wersję Cetaphila MD, to taki dermoportektor do twarzy i ciała, do kupienia w każdej aptece
obecnie uzywam tylko jego, dotychczas raz na dwa dni smarowałam nim twarz, obecnie mam pogorszenie, więc używam 2xdziennie, jest niezastapiony, tylko dzięki niemu nie mam rumieni
do ciała uzywam tylko czasem jak zauważe jakiś suchy placek, suche miejsce, podraznienie, czy rankę/otarcie, czy szorstką skórę (mam do kąpieli dobry nawilżający arsenał, więc przesusz ciała mnie nie dopada)

na ustach miej cały czas pomadkę ochronną, wtedy nie będziesz czuła przesuszu, nie ma bata byś pod warstwą ochronną czuła ściągnięcie. Dla mnie świetny jest balsam do ust Alterra - jak nałożysz kilka warstw wargi są super otulone tłustą powłoczką, jest bezzapachowa i bezsmakowa czyli nie koliduje z posiłkami, życiem seksualnym (miałam kilka - Nivea Med (prawie bezsmaku, bezzapachu), Isana Classic (bezsmakowa, bezzapachowa), Tisane (słodko-mdlacy zapach, podobny smak), ChapStick (miałam wersje wiśniową, smak słodki), Laura Conti spf 40 (gorycz, bielenie, bezzapachu) - najlepsza jest jednak Alterra). Pamiętaj by na noc kłaść na usta coś treściwszego niż jakaś pomadka, czy balsam. Dziewczyny używają Alantanu Plus (maść), chociaż mnie ona niezbyt pasuje (smak), małe jak dla mnie nawilżenie, lepszy dla mnie jest Bepanthen w maści. Alantan ma zaletę estetyczną - na ustach wygląda jak dobrej jakości błyszczyk, ale kładąc ją na noc to i tak nie ma znaczenia. Bepanthen to biała maść (bezsmakowa), mniej lepiej i na dłużej nawilża, mogę spać z nią całą noc i nawet jak się zetrze, to rano usta są ok, a po Alantanie są sciągnięte. Ogólnie uważaj na usta, szczerze doradzam - nawet największemu wrogowi nie życzę Zapalenia Czerwieni Warg, dbaj o siebie i postaraj się tego uniknąć.

oczy przekrwione i widzenie za mgłą miałam i ja, gdzieś na poczatku brania, później minęło, teraz pojawia się gdy dużo czytam, albo oglądam, albo gdy posiedze na kompie, w zadymionym czy zbyt jasnym pomieszczeniu (także po spacerze w słoneczny dzień bolą mnie oczy, zimą było najgorzej)

kropelki mi pomagają na pieczenie, nawet nie te stricte nawilżające tylko zwykłe do oczu (oraz sztuczne łzy takie do kompa zalecane, czy zwykły świetlik)


poprawa po 11 dniach jest możliwa, ja też w poczatkowych tygodniach byłam bardzo szczęśliwa, teraz po 72 dniach kuracji już jestem mniej

tabletki najlepiej rozłożyć sobie chociaż na dwa razy, mówię tylko patrząc przez pryzmat ewentualnych dolegliwości ze strony układu pokarmowego, ale jak nigdy takich motywów nie odczuwałaś po lekach, ani teraz po tych niecałych 2óch tygodniach, to możesz nadal tak brać, jak Ci wygodnie. Jakbyś zaobserwowała coś niepokojącego, zwyczajnie rozbij dawkę na dwa czy trzy razy i już przy takim trybie zostań.

pewnie brałaś tran
oleje rybie są bez wit A w tabsach Omega3
(wybieraj te które w 1 tabl mają 1000g oleju rybiego)



ja się nieźle załatwiłam, w którejś nocy przed świętami, obudziło mnie swędzenie koło ust, podrapałam się, a że w czasie kuracji Izo ma się krchą skórą, a ja do drapania uzywałam paznocki... to w konsekwencji tego zobaczyłam rano w lustrze zdarty do krwi naskórek \,,/
ale już zbledło, skóra z tego zlazła już trzykrotnie, będzie dobrze.

na zdrowie! <tretinex>

[walicnazwe]

Napisane przez L enka

a czego mogę używać,żeby te syfki szybciej mi ginęły?

moja dermatolozka nie pozwolila mi niczego uzywac zewnetrznie na skore na pryszcze, nie wiem jak u reszty.


dziewyczyyyny pomooocy! tez macie problem z miesiączką? Nigdy przedtem nie odczuwałam bólów menstruacyjnych, miesiaczka nie byla obwita trwala 3 gora 4 dni. a teraz?! ból jest ogromny, leci ze mnie caly czas. zadne apapy ibupromy i nospy nie pomagaja. czuje ze zaraz umre z tego bolu

a poza tym to skorupka z brody powoli schodzi (troche jej pomoglam, bo wygladalo to okropnie!)

[Silwena]

walicnazwe
mnie kazała używać antybiot+nadtlenek beznzoilu (chyba duac mialam na recepcie, ale nie wykupiłam)
teraz używam czasem tonik z kwasem AHA 8%, Effaclar K z kwasem LHA, etc


co do okresu to izotretinoina nie wpływa na układ hormonalny, więc rozboju w dniach menstruacyjnych Ci nie mogło narobić
ja mam takie bóle w 2 na 5 okresów, czasem wzywano do mnie pogotowie obecnie pomaga mi Ketonal Forte, a dzień przed okresem zaczynam brać rozkuroczowe (zapobiegawczo) np Vegantalgin

bajecznie przynosi ulgę goracy termofor - serio mówię!

jesli możesz siedzeć przy kompie i pisać, to znaczy, że jeszcze nie umrzesz
jak zaczniesz zwracac z bólu to wezwij pogotowie i zacznij się modlić, ja tak robie
trzymaj się

[KarolciaU2]

ja tez nie moge uzywac zadnych masci na tradzik ani nic takiego, jedyne co moglabym polecic to to zeby sobie na pryszcze nalozyc masc ichtiolowa zeby ta cala ropa szybciej wyszla i jak juz pryszcz bedzie taki duzy, wrecz czasami ogromny to w miare higienicznie wycisnac, czyli potem przemyc to lekko np woda utleniona zeby te bakterie sie nie roznosliy...

nie wiem czemu ale tak obserwuje i czytam wypowiedzi na roznych forach i wlasnie wysyp to zdecydowana wiekszosc ludzi ma, z tym ze jedni na poczatku, drudzi po miesiacu albo dwoch czy trzech, czasem sie zdarzy ze pod koniec kuracji maja albo nawet i po... ale to ze ktos przeszedl wysyp nie oznacza ze teraz juz go nic nie ruszy bo moze miec drugi, ale nie nalezy z tego powodu zalamywac rece bo tak to juz jest na retinoidach ze skora musi sie jakos oczyscic, no nie ma bata

z tym nawilzaniem to zgadzam sie z Silwena ze trzeba o to dbac, ja nie zauwazylam suchosci skory ciala bo codziennie uzywam balsamu, zwyklego najtanszego z rossmana od Isany I daje sobie swietnie rade!
Bo latwiej jest zapobiegac niz leczyc, widomo ze przed kuracja retinoidami mozna bylo sie prawie wcale nie smarowac i bylo dobrze ale teraz odradzam, bo potem mozna znowu latac po dermatologach a po co to?

[Silwena]

Napisane przez KarolciaU2

codziennie uzywam balsamu, zwyklego najtanszego z rossmana od Isany I daje sobie swietnie rade!
Bo latwiej jest zapobiegac niz leczyc, widomo ze przed kuracja retinoidami mozna bylo sie prawie wcale nie smarowac i bylo dobrze ale teraz odradzam, bo potem mozna znowu latac po dermatologach a po co to?

a jaki to balsamik? podpatrzyłabym nazwe może kiedyś by mi sie przydał
wklej linka z KWC, albo napisz nazwe i cos o nim (zapach, konsystencja)


zgadzam się też co do wysypu, miałam już lekki na dekolcie (zatrzęsienie białych małych łebków), miałam mały na twarzy w pierwszym tygodniu, a teraz po ponad 2óch miesiacach mam na plecach (zawsze coś sie pojawiało przez ten czas, ale teraz pojawia się non stop po kilka sztuk bolących ropniaków) i znów na twarzy mam duże białe łby i zaskórniki

na jedno fajnie, bo się skóra czyści, na drugie nie.. bo było już ładnie

przetłuszczanie się włosów wróciło, muszę myć codziennie, ale pewnie to chwilowe

(mam wrażenie że już to pisałam wybaczcie jak tak, ale zmęczona jestem ciągłym bólem stawów, mięśni i kręgosłupa)

[KarolciaU2]

Napisane przez Silwena

a jaki to balsamik? podpatrzyłabym nazwe może kiedyś by mi sie przydał
wklej linka z KWC, albo napisz nazwe i cos o nim (zapach, konsystencja)


zgadzam się też co do wysypu, miałam już lekki na dekolcie (zatrzęsienie białych małych łebków), miałam mały na twarzy w pierwszym tygodniu, a teraz po ponad 2óch miesiacach mam na plecach (zawsze coś sie pojawiało przez ten czas, ale teraz pojawia się non stop po kilka sztuk bolących ropniaków) i znów na twarzy mam duże białe łby i zaskórniki

na jedno fajnie, bo się skóra czyści, na drugie nie.. bo było już ładnie

przetłuszczanie się włosów wróciło, muszę myć codziennie, ale pewnie to chwilowe

(mam wrażenie że już to pisałam wybaczcie jak tak, ale zmęczona jestem ciągłym bólem stawów, mięśni i kręgosłupa)

nie boj sie ja tez sie czesto powtarzam i pisze kilka razy o tym samym, ale to nawet dobrze dla innych ktorym sie calego watku czytac nie chce ale osobiscie polecam wam przeczytac cala pierwsza i druga czesc bo mozna sie wiele dowiedziec!
wiec co do balasamu to polecam Venus, Balsam do ciała, Mikroalgi, zielona herbata i olej z winogron 400 ml konsystencja jest calkiem fajna nawet lepsza od zwyklej Isany bo nie jest taka hmm lejaca sie ze sie tak wyraze, jest taka bardziej gesta i sie chyba na niego przerzuce po pol roku uzywania Isany bo teraz jak jestem tu u siebie w domku to pozyczylam ten balsamik od mamy i bardzo mi sie spodobal, bo jak jestem w krakowie to uzywam Isany, sa rozne odmiany, z Q10, z aloesem, ujedrniajacy... To juz jak kto woli
cena Venus t0 7zl a Isany 6,70zl wiec mozesz sprobowac nawet jak nie podpasuja to te 7zl to niewielka strata. Sa wydajne bo ja uzywam codziennie po kapieli i starczaja na miesiac a za taka cene to mysle ze warto

a u mnie z dekoltem i plecami bylo tak ze przed retinoidami podleczylam nawet sama nie wiem jak do konca mysle ze to dlatego ze po prostu nie wyciskalam nic a nic, bo u mnie te krostki to sie braly z tego ze raczki mnie swedzialy i wycisnelam jedna krostke a za tydzien mialam ich 10... a teraz plecy i dekolt sa gladkie, nie ma nic nawet przebarwien, tylko takie leciutkie mini mini na plecach ale mysle ze znikna szybko... wiec jak mozecie to nie wyciskajcie naprawde bo warto!

[Silwena]

w sprawie wyciskania to się przyłączam - nie róbcie tego, ten lek podsuszy wszystko i ładnie zagoi, trzeba czasu, ale efekty są lepsze, bo nie zostanie Wam blizna i/lub przebarwienie, jedynie co to można po długiej kąpieli nacisnąć delikatnie, przez chusteczki higieniczne, skórę w której tkwią wągry (zaskórniki otwarte), ale to arcydelikatnie, by nie uszkodzić skóry
reszty : ropne, krostki małe, zaskórniki zamknięte, prosaki - nie ruszać!

wczoraj obudziłam się z kilkoma dużymi białymi łbami na twarzy i pod wieczóry były już suchymi odstającymi strupkami, a dziś zostały po nich plamki, bez przebarwienia się to zagoi - jakbym to ruszyła wczoraj było by kijowo..

ja zaczynając kuracje nie miałam ciężkiego trądziku, ale siał się za to wszędzie (twarz, skóra głowy, plecy, ramiona, uda, góra pośladków, za uszami, czasem dekolt), męczyłam się z silnym łojotokiem 13lat, ok 9 lat jak leczę się dermatologicznie, im byłam starsza tymbardziej mi to spędzało sen z powiek (dosłownie, bo np do liceum wybierałam się od 4ej rano - bo mycie włosów i suszenie trwa, a nie mogłam suszyć się suszarką przed 6 rano bo by mnie sasiedzi pomordowali )


ps/dzięki za nazwę, już sobie o nich czytam, też mam teraz pod ręką balsam co ma przeznaczenie ujędrniające, a tak naprawdę to ze składu widać, że to nawilżacz

[olkie]

Napisane przez KarolciaU2

nie boj sie ja tez sie czesto powtarzam i pisze kilka razy o tym samym, ale to nawet dobrze dla innych ktorym sie calego watku czytac nie chce ale osobiscie polecam wam przeczytac cala pierwsza i druga czesc bo mozna sie wiele dowiedziec!
wiec co do balasamu to polecam Venus, Balsam do ciała, Mikroalgi, zielona herbata i olej z winogron 400 ml konsystencja jest calkiem fajna nawet lepsza od zwyklej Isany bo nie jest taka hmm lejaca sie ze sie tak wyraze, jest taka bardziej gesta i sie chyba na niego przerzuce po pol roku uzywania Isany bo teraz jak jestem tu u siebie w domku to pozyczylam ten balsamik od mamy i bardzo mi sie spodobal, bo jak jestem w krakowie to uzywam Isany, sa rozne odmiany, z Q10, z aloesem, ujedrniajacy... To juz jak kto woli
cena Venus t0 7zl a Isany 6,70zl wiec mozesz sprobowac nawet jak nie podpasuja to te 7zl to niewielka strata. Sa wydajne bo ja uzywam codziennie po kapieli i starczaja na miesiac a za taka cene to mysle ze warto

tylko pamietajcie dziewczyny by sprawdzac sklad. radzilabym odstawic wszelkie kosmetyki ( oprocz tych do ust gdyz one jako nedyne nie maja gruczolow lojowych i im nie zaszkodzi) z zawartoscia oleju mineralnego. efekt na dluzsza mete moze byc oplakany.

Mineral oil, Petrolatum, Paraffin Oil, Paraffinum liquidum
Olej mineralny, parafina, olej parafinowy

kilka informacji znalezionych w artykulach:

"Olej mineralny jest surowcem naturalnym, ale, w przeciwieństwie do wszystkich innych substancji naturalnych nie działa korzystnie na skórę. Dla skóry pozostaje on ciałem obcym. Organizm nie potrafi go rozłożyć na przyswajalne czynniki ani wydalić. Jeśli połknie się parafinę, na przykład ze szminki, to odkłada się ona w wątrobie, nerkach czy węzłach chłonnych. Dla organizmu ludzkiego parafina to chemiczne śmieci, które tylko szkodzą. Parafina tworzy na skórze nieprzepuszczalną dla gazów (również dla tlenu i powietrza) i wody warstwę. Skóra pod tą warstwą czuje się miękkka i gładka. Ale co tak naprawdę dzieje się pod tą warstwą? Oddychanie skóry jest zablokowane, chłodzenie powierzchni skóry przez wydzielanie potu jest uniemożliwione. Skóra jest rozgrzana i wydziela coraz więcej potu. Wszystkie wydzieliny skóry zostają pod warstwą parafiny. skóra puchnie i dusi się, niektórzy mówią, że znikają zmarszczki . Warstwa parafinowa jest trudna do zmycia, takie normalne mycie zmywa ją tylko częściowo. Wówczas powstają dziury w warstwie i cała wilgotność skóry ulatnia się. Pozostaje sucha odwodniona tkanka. Stosowanie kremu z parafiną przez dłuższy czas powoduje przesuszenie i szybsze starzenie się skóry, ale zobaczyć można to dopiero po zaprzestaniu używania kosmetyków z parafiną i dokładnym zmyciu warstwy parafiny. Przedtem "uduszona" skóra jest wciąż napięta i spuchnięta. Parafina jest komedogenna. Warstwa parafinowa skutecznie zapycha pory, sebum nie może się wydostać i tworzą się zaskórniki i pryszcze.
Należy jednak dodać, że wazelina czy olej parafinowy stanowią barierę ochronną, która ma za zadanie chronić skórę przed niekorzystnym wpływem otoczenia, zwłaszcza w przypadku chorób skórnych (np. łuszczyca) lub w ekstremalnych warunkach.

Podobnie do parafiny zachowują się inne substancje ropopochodne."



Produkty destylacji ropy naftowej.
Nie wchłaniają się z jelit i skóry. Zatykają pory, absorbują kurz i bakterie. Hamują wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Uniemożliwiają swobodne wypływanie łoju na powierzchnię skóry. Stwarzają beztlenowe warunki w skórze sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik. Inicjują tworzenie zaskórników, utrudnia regenerację skóry. Przyśpieszają procesy starzenia. Powodują kumulację toksycznych metabolitów w skórze. Są powszechnie stosowane przy produkcji kosmetyków, bowiem są tanie i łatwo dostępne. Parafiny rozpuszczają większość składników kosmetycznych, stanowią też typowy wypełniacz zwiększający objętość kosmetyku w opakowaniu. Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry pozostając na jej powierzchni.


i niestety musze zasmucic gdyz balsamy venus maja podwojnie w skladnie olej mineralny ale pod reoznymi nazwami. pierwszy raz na 2gim miejscu i 2 raz na 4rtym.


co do isany ma o wiele lepszy sklad. zaskakujace jest to ze nie raz firmy ktorych sklad jest dramatyczny dla skory wyceniaja swoje produkty 3-4 razy drozej niz inne te ktore maja drogie skladniki. np porownujac taka oliwke j&j gdzie w sklaznie jest TYLKO olej mineralny i pefumy kosztuje ponad 12 zl a taka rossmanowska z mieszanina olei macadamia,jojoba,sezamowe go,ze slodkich migdalow i slonecznikowego nie przekracza 10 zl a i pojemnosc maja wieksza.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

znalazlam jeszcze jak ja sie zmywa. coz dosc drastyczny sposob;/

Czysta parafina chemicznie zawsze charakteryzowała i charakteryzuje się brakiem zapachu i smaku. Parafiny mają stały skład. Nie są przyswajalne dla organizmu człowieka. Nie są metabolizowane. Na powierzchni skóry tworzą film hydrofobowy. Z jednej strony parafina chroni skórę przed wysychaniem, z drugiej jednak tworzy tak szczelną izolację, że zatrzymuje wymianę materii, uniemożliwia oddychanie, absorbowanie składników czynnych z kosmetyków i leków, hamuje wydzielanie i wydalanie produktów przemiany materii. Wciskając się w pory (w tym ujścia gruczołów łojowych) i ujścia gruczołów ekrynowych oraz apokrynowych uniemożliwia swobodne wydalanie łoju i potu. Parafina uniemożliwia także wnikanie wody do skóry, np. podczas zabiegów nawilżających, lub podczas bryzy, w łaźni. W kosmetologii mówi się, że parafina powoduje całkowitą okluzję, czyli odcięcie skóry od środowiska zewnętrznego Parafina jest lepka, łatwo przylega do skóry, trudno ją zmyć ze skóry, bowiem węglowodory są mało reaktywne chemicznie i bardzo stabilne.

Parafina to tylko węglowodory określonej frakcji. Nie ma w niej składników odżywczych. Kurz, cząstki pudru, różu, tuszu itd. łatwo przylegają do powłoki parafinowej. Parafina zmieszana z tymi składnikami, np. kurzem i pudrem wciska się w pory powodując zaczopowanie ujść gruczołów. Blokując swobodne usuwanie łoju powoduje zaczopowanie gruczołów łojowych i powstawanie zaskórników. Jest to naturalne, wiadome i pewne. Trudno w ogóle dyskutować nad tym procesem. Nie trzeba do tego skomplikowanych badań. Wymieszajcie parafinę z pudrem i posmarujcie nią twarz. Będzie wygładzona, pory zamknięte (fluidy zawierają parafinę właśnie dlatego). Dlaczego skóra po pudrze staje się gładka, fajnie pokryta? Bo zatkaniu ulegają rozszerzone pory, wypełnieniu drobne wgłębienia. Do tego barwnik. Nawet jeśli pory nie są rozszerzone, to i tak stosowanie kosmetyków z parafiną spowoduje w rezultacie ich wypełnienie i rozszerzenie. Nie bez powodu przysłowiowe „stare pudernice” lepiej nie oglądać bez makijażu. Nadmierne stosowanie kosmetyków z tlenkiem tytanu, tlenkiem cynku, związkami glinu, parafiną, barwnikami naniesionymi na minerały, powoduje w rezultacie nienaturalne rozszerzenie porów, zakłóca procesy wymiany gazowej i materii między skórą a środowiskiem zewnętrznym. Inne składniki powodują dodatkowo rozszerzenie naczyń krwionośnych, zakłócenie rogowacenia naskórka, podrażnienie i wypryski, krostki. Po eksperymencie mieszania parafiny z pudrem, spróbujcie zmyć ją z twarzy. Jest to trudne, zapewniam Was o tym. Spirytus nie rozpuszcza parafiny. Woda oczywiście też nie. Trzeba sporo mydła. Natomiast parafinę możemy zmyć ze skóry olejem naturalnym, a potem wodą ciepłą z mydłem. Chloroformu, benzyny i eteru nie polecam do zmywania kosmetyków parafinowych z twarzy, bo dłużej stosowane odtłuszczą ją całkowicie i podrażnią. Ale z drugiej strony jak chcecie dowiedzieć się, jak słabo woda zmywa parafinę z twarzy (zwartą w pudrach płynnych) możecie przemyć twarz wacikiem zmoczonym w benzynie aptecznej (lub eterze naftowym). Watka aż pociemnieje od kurzu i kosmetyków wymieszanych z parafinami, a pory na chwilę odetchną. No, ale benzyna też nie jest obojętna dla skóry. To też węglowodory (lekkie) dlatego tak dobrze czyszczą, zgodnie z zasadą „Swój swojego lubi”.

[Jagoda0033]

cześć . ; )
dziewczyny dzisiaj w nocy dostałam miesiączke ,i miałam tak potworny ból ,że wstałam o 4 nad ranem i zwijałam się z bólu ,wzięłam dwa Ibupromy .
Wcześniej miewałam bóle ,ale nie aż takie ostre.. te były kosmiczne , mało co nie zemdlałam.. ; /
Piszecie ,że to na pewno nie od tego, ale ja już sama nie wiem .. Nie chcę łykać tyle tych tabletek .
A poza tym 5 dzień Curacne, skóra jest lekko przesuszona , usta też leciutko - niezauważalnie . Tylko ,że skórę mam zaczerwienioną i strasznie mi się świeci ,tak jakby więcej łojotoku . Mam nadzieję ,że to minie i będę mogła w końcu cieszyć się piękna buźką i wy także ; * .

[Silwena]

Napisane przez olkie

zaskakujace jest to ze nie raz firmy ktorych sklad jest dramatyczny dla skory wyceniaja swoje produkty 3-4 razy drozej niz inne te ktore maja drogie skladniki. np porownujac taka oliwke j&j gdzie w sklaznie jest TYLKO olej mineralny i pefumy kosztuje ponad 12 zl a taka rossmanowska z mieszanina olei macadamia,jojoba,sezamowe go,ze slodkich migdalow i slonecznikowego nie przekracza 10 zl a i pojemnosc maja wieksza.

tak, można znaleźć wiele świetnych kosmetyków bez parrafinum liquidum, bez capryli
można, ale ja akurat w tym temacie mam inne zdanie, szczególnie, że kosmetyki z tym składem są dopuszczone do używania nawet u dzieci w pierwszych dniach ich życia - testowane nie tylko dermatologicznie, badane latami w klinikach, dopuszczone przez Instytuty Matki i Dziecka i inne takie
ale nie zaprzeczam, że wielu ludziom te składniki szkodzą
tak jak propylene glycol - niektórym szkodzi ostro, wywolujac alergie, powodując usianie się gul na twarzy, a innym nie

ale co do kosmetyków z olejami macadamia, jojoba, sezamowym, ze slodkich migdalow i slonecznikowym (a także wieloma innymi olejami ) to zgadzam się w 100%
ja mam jeszcze na stanie ze słodkich migdałow i z orzecha włoskiego, a także pozostałości maceratu z nagietka i mimo, że sa dziewicze i nakładam je solo, coś tam radzą na skórę (choć lepiej byłoby ukręcić z nich balsam/krem) ale mam świadomość tego, że nigdy bym nie położyła solo zapychających oblepiaczy w stylu wazelina przenigdy

a balsamy/kremy/emulsje/oleje traktuję jako kosmetyki doraźne, ze względu na to, że nawilżaczy poiwnno się używać wtedy, gdy skóra tego wymaga, a nie na zaś, ponieważ (są artykuły w necie, kiedyś czytałam) nasz naskórek nie potrafi "pić na przyszłość", nie gromadzi nawilżenia na zaś, powinno się wtedy uzywać balsamów kiedy sytuacja tego wymaga (np ściągnięcie skóry po kąpieli, którego nie da się wyeliminować np lepszymi specyfikami do kąpania)

ale ofkors jak ktoś lubi to nie ma też przeciwwskazań do stosowania balsamów codziennie (chyba że powodują kłopoty skórne)

tyle wiem w tym temacie, może poszukam później tego arta

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Jagoda0033

cześć . ; )
dziewczyny dzisiaj w nocy dostałam miesiączke ,i miałam tak potworny ból ,że wstałam o 4 nad ranem i zwijałam się z bólu ,wzięłam dwa Ibupromy .
Wcześniej miewałam bóle ,ale nie aż takie ostre.. te były kosmiczne , mało co nie zemdlałam.. ; /
Piszecie ,że to na pewno nie od tego, ale ja już sama nie wiem .. Nie chcę łykać tyle tych tabletek .

my nie jesteśmy lekarzami
jak ja mam kłopoty z okresem to ide do lekarza

napsiałam tyle co wiem od pani dermatolog z forum Izotek.pl
" Udowodnione są cztery mechanizmy działania tego leku. Powoduje on zmniejszenie wydzielania łoju, działa przeciwzaskórnikowo, redukuje liczbę bakterii Propionibacterium acnes oraz działa nie tylko pośrednio, ale i bezpośrednio przeciwzapalnie wpływając na chemotaksję leukocytów. W dostępnym piśmiennictwie nie znalazłam żadnych informacji o oddziaływaniach tego leku na metabolizm czy też gospodarkę hormonalną."

natomiast takie bóle, jeśli macie wykluczone choroby ginekologiczne, moga być odzwierciedleniem dużego stresu, osłabienia organizmu (pośrednio może tak być przez Izotek) , zawirowań hormonalnych, o które nie trudno (układ hormonalny to misterna plątanina żyjąca swoim życiem), etc

tabletki anty przy kuracji Izotekiem to konieczność (tak samo jak drugie dodatkowe zabezpieczenie typu gumka), więc bóli nie będzie i mniejszy strach, że zabijesz albo zniszczysz własne dziecko (gdybyś zaszła w ciążę w czasie kuracji). Przy braniu tabletek antykoncepcyjnych nie wystepują bóle menstruacyjne, bo i menstruacji brak.

taką radę mam jako uzytkownik forum
porozmawiaj o okresie i izoteku ze swoim lekarzem prowadzącym

[paulllaa]

hej po kilku latach brania antybiotyków,pigułek, różnych maści,toników,kwasów itd ,zdecydowałam się w końcu na Aknenormin. Dawka minimalna 10 mg dziennie,więcej się boje szczerze powiedziawszy a dermatolożka powiedziała ze prowadziła już takie kuracje w swojej rodzinie z pozytywnymi efektami. Ogólnie nie mam dużego trądziku ale straszliwie oporny na wszystko.Do tego ochydne wągry i tłusta skora. A kompleksy jakich się nabawiłam...dramat. Nie moge pójść na basen,nie moge wyjść bez tony korektora,nienawidze patrzec na siebie w świetle dziennym,nawet żaluzje u siebie w pokoju mam zawsze pozasłaniane(wiem,to już brzmi jak choroba psychiczna . Dodatkowo boję sie wysypu..Pozdrawiam serdecznie

[Jully]

Witam w Lany Poniedziałek, zmoczyli Was już dzisiaj, bo mnie mimo że sie starałam schować, tak

Wczoraj zaczęłam 3 miesiąc, zdjęcia postaram się zrobić i wrzucić jurto. Ale niestety chyba mam jakieś pogorszenie. Niby wysypu nie ma, ale powyskakiwało mi kilka krost

Widzę tu zawzięte dyskusje o herbacie Przyłanczam sie do tego grona jej wielbicielek. Uwielbiam każdą, ale najbardziej czarną i białą, ale taką dobrą z herbaciarni, a nie te smakowe ze zwykłych sklepów

[Jagoda0033]

Silwena dziękuję za odpowiedź, pójdę do ginekologa w najbliższym czasie i poproszę o tabletki anty. ; )

[dzinek]

mi akurat izo wplywalo na miesiaczke (byla obfitsza i duzo bardziej bolesna)
mimo ze nie ma wplywu na hormony ale ma wplyw na nablonki i krwawienia sa duzo obfitsze
a przeciez wiadomo ze miesiaczka to zluszczanie sie wysciolki macicy i wydalanie jej z krwia
Ja poszlam do gina za wzgl na to ze przeciwbolowe srodki ktore zazywalam wogole mi nie pomagaly na kuracji izo ( nawet ketonal przestal chyba sie przyzwyczailam)
I lekarz mi dobral b dobre i kazal je brac na dzien przed planowana miesiaczka ( naprawde pomagaja)
niestety opakowanie sie konczy musze sie udac po nowa recepte

a co do tabl anty bralam wiele lat I krwawienia z odstawienia ( 7 dni przerwy) tez sa bolesne
wiadomo duzo mniej niz prawdziwa miesiaczka ale sa
co mile nawet do pol roku po przestaniu brania mialam "lekkie" miesiaczki niestety pozniej wszystko wrocilo do przedantytabletkowej normy czyli znow hardcorowe okresy

[Silwena]

Napisane przez dzinek

mi akurat izo wplywalo na miesiaczke (byla obfitsza i duzo bardziej bolesna)
mimo ze nie ma wplywu na hormony ale ma wplyw na nablonki i krwawienia sa duzo obfitsze

jakieś źródło tej informacji o 'nabłonkach'?

coś mi świta, chyba z forum izoteku, dermatolog obalała jakieś mity zwiazane z 'nabłonkami', ale to w sprawie rzekomego uszkadzania ich przez izo, co było bzdurą (temat związany był z domniemanymi kłopotami z zajściem w ciążę), ale o wpływie izotretinoiny na menstruacje nic jeszcze nie czytałam, z przyjemnością się dokształcę

ps. jeśli dostane linka z luskiewnika to go obśmieje, tak tylko mówię


ból w czasie krwawienia z odstawienia przy tabletkach anty to niepokojace zjawisko, co na to mówił Twój lekarz?

[KarolciaU2]

olkie dzieki wielkie na temat informacji o skladzie balsamow ktorych uzywam teraz bede dokladnie studiowac ich sklady zeby sobie nie zaszkodzic.

co do miesiaczki to retinoidy moze i na nia wplywaja ale nie bezposrednio, raczej moze tu bardziej chodzic o stres zwiazany z ich uzywaniem, z tym ze denerwujemy sie wysypem, ze modlimy sie zeby go nie bylo a jak juz sie pojawi to rozpaczamy no bo co zrobic jak twarz czasami na retinoidach wyglada gorzej niz przed? Ale to oczywiscie przejsciowe i nie nalezy przesadzac z ta rozpacza Mnie sie miesiaczka o tydzien spoznia ale wiem ze to nie retinoidy ale hormony, bylam z tym u ginekologa, zbadal sie okazalo sie ze mam lekka nadzerke macicy, dal tabletki hormonalne harmonet ktore bralam przez 5miesiecy, bardzo dobrze sie na nich czulam nie zauwazylam pogorszenia cery bo i bez nich mialam nieciekawa, nie przytylam, nic mnie nie bolalo, okres wogole nie bolal ale mnie tylko raz w zyciu przed okresem brzuch bolal, wogole mam wrazenie ze jestem nad wyraz odporna no ale jak przestalam brac hormony to od nowa polska ludowa i okres sie spoznia i pewnie jeszcze z tydzien bede musiala na niego poczekac... I znowu bedzie latanie po ginekologach i byc moze endokrynologach az mi sie myslec nie chce o tym...

u mnie z twarza coraz lepiej, dzisiaj zero ropnych, prawie wcale nie ma zaskornikow jak i wagrow moze pojedyncze zostaly i tylko musze walczyc z przebarwieniami bo oczywiscie nie bylam madra i troche majstrowalam przy twarzy, gdybym tego nie robila mialabym teraz ladna buzke wiec nie bierzcie przykladu ze mnie i rece od twarzy z daleka

[Jagoda0033]

Ja mam teraz lekko wysuszoną skórę , ale na szczęscie mam wodę termalną z Vichy i jak psiknę sobie ją na twarz, to jest taka ulggga . Ogólnie to wyskoczyło mi trochę pryszczy i blizny stały się bardziej widocznie ,ale może do tego przyczyniło się to ,że dostałam okres.. wrrr.. jak ja tego nie nawidzę ! ; >

[dzinek]

Napisane przez Silwena

jakieś źródło tej informacji o 'nabłonkach'?

coś mi świta, chyba z forum izoteku, dermatolog obalała jakieś mity zwiazane z 'nabłonkami', ale to w sprawie rzekomego uszkadzania ich przez izo, co było bzdurą (temat związany był z domniemanymi kłopotami z zajściem w ciążę), ale o wpływie izotretinoiny na menstruacje nic jeszcze nie czytałam, z przyjemnością się dokształcę

ps. jeśli dostane linka z luskiewnika to go obśmieje, tak tylko mówię


ból w czasie krwawienia z odstawienia przy tabletkach anty to niepokojace zjawisko, co na to mówił Twój lekarz?

fanatykow nie czytam (to do luskiewnika)
zrodlo info to ja z autopsji
po prostu na chlopski rozum wplywa na sluzowke w nosie, na nablonki w pochwie( wysuszenie kompletne b duza wrazliwosc) na skore itd wiec dlaczego by mialo ominac wysciolke macicy???? (btwMialam cytologie w czasie kuracji i pierwszy raz mnie pobieranie materialu bolalo i krew sie polala choc dr uprzedzony byl ze trzeba super delikatnie)
to wszystko sa nablonki
moja krew na izo jest ciut inna gesta i duzo ciemniejsza

nie spotkalam z tym w swoim zyciu ze jesli ktos mial naprawde b bolesne okresy zeby na tabsach anty byly zupelnie bezbolesne( moi lekarze tez nie)
na b bolesna ciote polecam srodki p bolowe na recepte
b ciepla miete do picia
butelka z goraca woda na brzuch
cos co zajmie nasze mysli na sile
jak juz nic nie daje rady polecam b goracy prysznic bezposrednio na podbrzusze z bliskiej odleglosci okreznie najlepiej w kucki albo kleczac. Tak wiem jest mozliwosc krwotoku ale kiedy go uzywam mam to kompletnie w tamtej chwili gdzies

[Silwena]

Napisane przez dzinek

nie spotkalam z tym w swoim zyciu ze jesli ktos mial naprawde b bolesne okresy zeby na tabsach anty byly zupelnie bezbolesne( moi lekarze tez nie)
na b bolesna ciote polecam srodki p bolowe na recepte
b ciepla miete do picia
butelka z goraca woda na brzuch
cos co zajmie nasze mysli na sile
jak juz nic nie daje rady polecam b goracy prysznic bezposrednio na podbrzusze z bliskiej odleglosci okreznie najlepiej w kucki albo kleczac. Tak wiem jest mozliwosc krwotoku ale kiedy go uzywam mam to kompletnie w tamtej chwili gdzies

mam tak samo, lek na receptę, termofor na brzuch (ja zajmuje myśli skupiając się na poparzeniu jakie mi robi termofor i żałując ze tego nie czuję, bo jajka bolą mnie bardziej)
ciepłe kapiele też biorę, ale to już PO ataku, bo jak jest silny to moge tylko leżeć, kwiczeć i wymiotować
ale zwykle wtedy to przyjezdza pielegniarka i daje mi 2 magiczne zastrzyki
także wiem jak to jest, no ale nie odnotowałam przy Izo żadnych nowych dolegliwosci podczas @, wszytsko jest jak zawsze (może na razie? nie wiem, a może to wynik tego, że mam super wyniki krwi )
krwotoków sie nie boje i tak biorę rozkurczowe i mam wrzątek na brzuchu, od wielu wielu lat nic mi sie nie dzieje, więc przestałam sie juz bać

na 'chłopski rozum' dobrze to przedstawiłaś
nabłonki, śluzówki ulegają izotretinoinie, więc może się komuś faktycznie @ wydłużyć, albo być obfitszy (przez ingerencje w parametry w morfologii)
szkoda tylko, że nie ma tego nigdzie w literaturze



biindier
nie na długo pocieszyłam się tym mleczkiem Avene
mam obecnie bardziej matową skóre niz zwykle, nawet po nawilżeniu, jeszcze nie jest sucha/wysuszona, ale mleczko przestało się na niej 'układać' Bieli strasznie, bo się nie wsmarowuje (a trzeba to robic delikatnie, więc nie mogę energicznie wcierać), zostawia smugi i zasycha strasznie szybko na tej mojej desce na ryju. Im coś tłustszego, tym lepiej się 'czepia', ale za to świeci tak ostro, że trzeba sporo matowić, a wtedy znów pobielenie jak u córki młynarza.. Pod filtr Cetaphil nie daje rady, bo nie ejst tłusty, krem z ekstraktami z Polleny-Ewy ciut lepszy, ale już nie osiągam ideału.. - także łączę się w bólu

emulsja Avene nadal nakłada się cudnie, mimo stanu cery (czy miałam łojotok stulecia, czy normalną cerę, czy teraz matową, że aż piszczy)
ale mi się kończy

mleczka mi się zachciało