Rozstanie z facetem, część XXI

[cc_chanel]

!Witam!

Przez myśl by mi nigdy nie przyszło, że tu zajrzę dla własnej potrzeby. Po 9 latach rozstałam się z facetem, mężem, ojcem mojego syna . Powolutku skłądam się do kupy Ale jakoś słabo mi to wychodzi

Malla, hej! Ty tutaj?

[Malla]

Chanelka - ja tutaj od 1,5 roku Ale teraz mam kota!
Czyli jednak rozwód? Nie przetrwaliście kolejnego kryzysu?

[_Desolation]

Napisane przez Malla

W tym wątku wszystko zostaje wybaczone, bo opiera się na silnych emocjach. A ta dziewczyna zdawała sobie sprawę, że gość jest w związku?

Jak zdawała to jej się należało.

Napisane przez cc_chanel

!Witam!

Przez myśl by mi nigdy nie przyszło, że tu zajrzę dla własnej potrzeby. Po 9 latach rozstałam się z facetem, mężem, ojcem mojego syna . Powolutku skłądam się do kupy Ale jakoś słabo mi to wychodzi

Malla, hej! Ty tutaj?

Witamy

[magda170325]

Ostra kłótnia z eksem.
Chyba już po wszystkim i nie ma czego ratować między nami.

[cc_chanel]

Napisane przez Malla

Chanelka - ja tutaj od 1,5 roku Ale teraz mam kota!
Czyli jednak rozwód? Nie przetrwaliście kolejnego kryzysu?

Podjęłam decyzję o rozstaniu, kolejne długi, ja znowu w Niemczech - na te długi pracuję, bo to znowu moja wina, minutę przed północą "zwróciłam " mu wolność - nie zaprotestował. Kolejna kłótnia o błahostkę przelaa czarę goryczy

[_Desolation]

Napisane przez magda170325

Ostra kłótnia z eksem.
Chyba już po wszystkim i nie ma czego ratować między nami.

co się stało? o co poszło?

[Malla]

Chanel - a mały terrorysta?

Napisane przez _Desolation

Jak zdawała to jej się należało.

Właśnie to miałam napisać

[magda170325]

Napisane przez _Desolation

co się stało? o co poszło?

Znalazł moje stare posty na takim jednym portalu..
Ja tam pisałam o naszych problemach, kiedy jeszcze byliśmy razem. Zwalałam całą winę na niego (bo wtedy byłam wpatrzona w siebie jak jakiś narcyz i nie widziałam swoich błędów) i pisałam jaki jest beznadziejny...
Szkoda tylko, że o sobie - jak sie zachowywałam, nie wspomniałam ani słowa..

Tam nie było jakichś wyzwisk w jego stronę. Pisałam, że źle mi z nim, bo ciągle płaczę i że nie wiem co mam robić by on był inny.. (płakałam dlatego, że byłam histeryczką i wiele sobie wmawiałam ale tego oczywiście na tym forum nie powiedziałam)

Jeden z postów który tam napisałam brzmiał mniej więcej tak "boję się od niego odejść, bo boje się, że znajdę kogoś kto będzie mnie traktował gorzej niż on".

Próbuję jakoś mu wytłumaczyć o co mi chodziło, ale prawda jest taka, ze nie ufa mi i twierdzi, ze coś ukrywam, bo zaraz po tym jak on mi zaczął robić o to awanturę to skasowałam konto. A skasowałam je, bo dawno z niego nie korzystam. A do ukrycia nic nie mam..

Dziewczyny, co ja mam zrobić?

[Malla]

Madziu - czemu szukał tych postów?

[_Desolation]

Magda - ty uważaj żeby tutaj Cię nie znalazł.

[cc_chanel]

Maniucha z ojcem, przecież muszę spłacić długi, potem będziemy się dzielić opieką, póki co do sierpnia jeżdzę do niemiec, co dwa miesiące mam dwa tygodnie urlopu. Maniucha nie tęskni tak strasznie, dla niego to nowośc, że może z matką na skype rozmawiać

[Gupia]

Napisane przez Malla

Madziu - czemu szukał tych postów?

dobre pytanie.....

[cc_chanel]

Magda - pobieżnie przeczytalam Twoje posty, żeby mieć rozeznanie w sytuacji ale mnie jako osobie postronnej i "świeżej" pierwsze co przyszło do głowy to - "zależy mu" jeżeli źle myślę pozwalam się zbesztać

[Dearlie]

Napisane przez _Desolation

Magda - ty uważaj żeby tutaj Cię nie znalazł.

Mnie mój znalazł tutaj, do dziś jestem w szoku, że mu się to udało.

[magda170325]

Dziewczyny, on wie, że się tutaj udzielam, ale nie zna mojego nicku póki co, ale nie jest głupi, prędzej czy później zgadnie, że ja to ja.
Tylko tutaj nie pisałam na niego złego słowa, pisałam o tym jak żałuję tego jaka byłam i że chce go odzyskać..

Kiedyś mu podałam swój nick do tego forum o którym mówię, tak po prostu podałam, a on powiedział, że go nie interesuje co ja tam sobie piszę i to moja sprawa. I nic nie czytal.
Dzisiaj zaczęliśmy rozmawiać, w zasadzie pisać, o nas. I ja mu zacytowałam jeden ze swoich postów, w którym pisałam co mi złego powiedział. A on prawdopodobnie wkleił całość w google i tak mnie odnalazł

I zaczęła się wojna.. Pytał czemu go publicznie oczerniam.. No ale same powiedzcie. Ja wtedy byłam niedojrzała, kompletnie nie widziałam swoich błędów, ale pisałam to na forum, na którym nikt mnie kompletnie nie zna Ja rozumiem, że mu przykro, ale czy to powód by robić z tego taki problem?

Ze znajomymi też o nas rozmawiałam, wiadomo, ale nie zrównywałam go z ziemią ani nie wyzywałam.. Jemu też mówiłam wprost co myślę o jego zachowaniu..

[Gupia]

Napisane przez _Desolation

Magda - ty uważaj żeby tutaj Cię nie znalazł.

no ja mam wielkiego stracha, bo zwierzyłam się zaraz po tej cholernej wiadomości mojej znajomej a jego przyjaciółce - zapytalam tylko czy to możliwe bo ona zna go dłużej że mnie zdradził.
Byłam w takim stanie, że za bardzo nie panowałam nad sobą - zapewniła mnie o dyskrecji, ale i tak się boję, że mu powie.


Dzisiejszy dialog:
Ja: Masz w ogole jakąś wizję naszej wspólnej przyszłości?
On: Nie wiem.
Ja: Ja chcę kogoś kto będzie mnie kochał i będzie mnie chciał bez żadnych wątpliwości....
On: Chcesz skończyć ze mną?

[_Desolation]

Napisane przez Dearlie

Mnie mój znalazł tutaj, do dziś jestem w szoku, że mu się to udało.

Ja się chyba zacznę bać. chyba bym się spaliła ze wstydu jakby ex przeczytał co ja tu wypisuję Nie żebym tu kłamała tylko tak głupio..

[blueskye]

Witam ponownie... mój kolejny, a właściwie 2 związek w życiu się posypał. Zostawił mnie, zerwał... stwierdził, że nie potrafi z nikim być. Byłam jego pierwszą w życiu dziewczyną. Powiedział, że chce być sam. Trwało to 1,5 miesiąca, ale i tak boli, bo jestem bardzo emocjonalna.... Czemu to faceci mnie zostawiają? Czemu? Już chyba następnemu nie zaufam, bo przecież znów mnie zostawi...

[magda170325]

Poza tym, dziewczyny, mój eks studiuje INFORMATYKĘ

więc znajdzie sposób, żeby coś sprawdzić co wiąże się z korzystaniem z komputera...

[Phoce]

Napisane przez superMENKAAAAAAA

nie "zasadziłam focha" - zachowałam się tako i owako, ale waszych żartów i dogryzek nie mam zamiaru czytać

a to że poszłam z byłym facetem do łóżka po pijaku sprawiło, że mnie nienawidzicie to szkoda.. każdy popełnia błędy.

Jedyne, Maleńka, co do Ciebie czuję to politowanie.

Napisane przez superMENKAAAAAAA

_Desolation - kiedyś się nauczę.

A po drodze zaliczysz dwie ciąże i syfilis

[Dearlie]

Napisane przez _Desolation

Ja się chyba zacznę bać. chyba bym się spaliła ze wstydu jakby ex przeczytał co ja tu wypisuję Nie żebym tu kłamała tylko tak głupio..

Ja jak o tym usłyszałam ( a brzmiało to tak "M. ja wiem wszystko, znalazłem Cię na tym tutaj nie zacytuję Wizażu") to odjęło mi mowę na jakąś minutę lub może dłużej, a później wydałam z siebie tylko zszokowane "Coooooo? Jak? :O " Tak czy siak... mimo, że się cholernie wstydziłam tego, co tutaj nawypisywałam to w pewnym sensie to jego odkrycie wyszło nam na dobre, bo dzięki temu mieliśmy mniej do wyjaśniania sobie.

[_Desolation]

Napisane przez Dearlie

Ja jak o tym usłyszałam ( a brzmiało to tak "M. ja wiem wszystko, znalazłem Cię na tym tutaj nie zacytuję Wizażu") to odjęło mi mowę na jakąś minutę lub może dłużej, a później wydałam z siebie tylko zszokowane "Coooooo? Jak? :O " Tak czy siak... mimo, że się cholernie wstydziłam tego, co tutaj nawypisywałam to w pewnym sensie to jego odkrycie wyszło nam na dobre, bo dzięki temu mieliśmy mniej do wyjaśniania sobie.

Wyobrażam sobie Twoje przerażenie jak Ci to powiedział.
No tak i przynajmniej się dowiedział co czułaś naprawdę.

[magda170325]

Dobra, dobra, wy tu gadu gadu a ja nie wiem co mam robić z tą sytuacją...

[cc_chanel]

Napisane przez magda170325

Poza tym, dziewczyny, mój eks studiuje INFORMATYKĘ

więc znajdzie sposób, żeby coś sprawdzić co wiąże się z korzystaniem z komputera...

Oj, nie będzie znowu tak źle, przecież nic nie masz do ukrycia. Jak coś znajdzie toprzynajmniej będziecie mieli okazję do porozmawiania

Napisane przez blueskye

Witam ponownie... mój kolejny, a właściwie 2 związek w życiu się posypał. Zostawił mnie, zerwał... stwierdził, że nie potrafi z nikim być. Byłam jego pierwszą w życiu dziewczyną. Powiedział, że chce być sam. Trwało to 1,5 miesiąca, ale i tak boli, bo jestem bardzo emocjonalna.... Czemu to faceci mnie zostawiają? Czemu? Już chyba następnemu nie zaufam, bo przecież znów mnie zostawi...

Nie obwiniaj się . Wiem ,że to boli (przechodzę to samo) Ale kiedyś wyjdzie słońce.

Napisane przez Dearlie

Ja jak o tym usłyszałam ( a brzmiało to tak "M. ja wiem wszystko, znalazłem Cię na tym tutaj nie zacytuję Wizażu") to odjęło mi mowę na jakąś minutę lub może dłużej, a później wydałam z siebie tylko zszokowane "Coooooo? Jak? :O " Tak czy siak... mimo, że się cholernie wstydziłam tego, co tutaj nawypisywałam to w pewnym sensie to jego odkrycie wyszło nam na dobre, bo dzięki temu mieliśmy mniej do wyjaśniania sobie.

Chciałabym zobaczyć Twoją minę

[magda170325]

[QUOTE=cc_chanel;31367917]Oj, nie będzie znowu tak źle, przecież nic nie masz do ukrycia. Jak coś znajdzie toprzynajmniej będziecie mieli okazję do porozmawiania

Ale on myśli, ze ja coś tam ukrywam, bo od razu jak mi zaczął robić problem o to, to skasowałam tam konto..
Ale żeby mu udowodnić, że nic nie ukrywam, to napisałam do admina forum czy da się coś zrobić z tym, żeby konto odzyskać..
Czekam na odpowiedź...

[Phoce]

[QUOTE=magda170325;3136802 8]

Napisane przez cc_chanel

Oj, nie będzie znowu tak źle, przecież nic nie masz do ukrycia. Jak coś znajdzie toprzynajmniej będziecie mieli okazję do porozmawiania

Ale on myśli, ze ja coś tam ukrywam, bo od razu jak mi zaczął robić problem o to, to skasowałam tam konto..
Ale żeby mu udowodnić, że nic nie ukrywam, to napisałam do admina forum czy da się coś zrobić z tym, żeby konto odzyskać..
Czekam na odpowiedź...

Nie rozumiem, dlaczego stwierdził, że oczerniasz go w internecie. Przecież nie podałaś imienia i nazwiska. Rozumiem, że mogło go to zaboleć, ale jesteś jedną z miliona internautek i tak naprawdę nikt nie dochodziłby, kim jest Twój eks. Powinien zrozumieć, że to była forma wygadania. Tak jak tu. Trochę jak rozmowa z przyjaciółką. Owszem, mniej prywatna, ale myślę, że wystarczająco anonimowa.

Wybaczcie, jakoś głupio mi zacytowało wypowiedź jest oczywiście skierowana do Magdy

[Malla]

Napisane przez cc_chanel

Maniucha nie tęskni tak strasznie, dla niego to nowośc, że może z matką na skype rozmawiać

I co zamierzasz zrobić w sierpniu?

Jeju, a tak niedawno ślub braliście

Napisane przez magda170325

Dzisiaj zaczęliśmy rozmawiać, w zasadzie pisać, o nas. I ja mu zacytowałam jeden ze swoich postów, w którym pisałam co mi złego powiedział. A on prawdopodobnie wkleił całość w google i tak mnie odnalazł

Albo rozpaczliwie szuka powodu, by powiedzieć Ci "żegnaj", albo mu naprawdę zależy i chce Cię zrozumieć.

Czepia się. Powinien wziąć pod uwagę datę tamtych postów. Przecież wie, że zmiana w Tobie zaczęła następować dość niedawno.

W jakim tonie do siebie o tym pisaliście? Oskarżał Cię? Triumfował, że Ci pokazał, jaka jesteś?

Jesteście w trudnej sytuacji. Zawaliłaś mocno, a to ciężko odbudować. Podziwiam go, że jeszcze ma siłę i ochotę z Tobą dyskutować. Albo mu zależy, albo chce Cię zmiażdżyć.

Może nie będzie co ratować, ale przynajmniej nie rozstaniecie się w gniewie... Trudno powiedzieć, co powinnaś robić Bądź miła, radosna, pokazuj, że Ci zależy...

Jak się nie widujecie, to trudno mu coś udowadniać, więc może zastanów się nad sensem przerwy. Może on potrzebuje spędzać z Tobą czas, by się zdecydować.

Napisane przez blueskye

Witam ponownie... mój kolejny, a właściwie 2 związek w życiu się posypał. Zostawił mnie, zerwał... stwierdził, że nie potrafi z nikim być. Byłam jego pierwszą w życiu dziewczyną. Powiedział, że chce być sam. Trwało to 1,5 miesiąca, ale i tak boli, bo jestem bardzo emocjonalna.... Czemu to faceci mnie zostawiają? Czemu? Już chyba następnemu nie zaufam, bo przecież znów mnie zostawi...

Cześć, Słońce Cieszę się, że żyjesz.

Czemu widzisz tylko winę w sobie? Rzadko pierwszy czy drugi związek jest ostatni.
Jeśli zrobiłaś coś źle, to unikaj tych błędów w przyszłości, a jeśli po głębokim zastanowieniu okazuje się, że nie możesz się za to winić, to przełknij gorzką pigułkę i idź dalej.

Czasem facet jest głupi, czasem po prostu nie wychodzi. Jedno czy drugie porzucenie nie mogą przekreślać dalszych prób.

[cc_chanel]

[QUOTE=Phoce;31368241]

Napisane przez magda170325

Nie rozumiem, dlaczego stwierdził, że oczerniasz go w internecie. Przecież nie podałaś imienia i nazwiska. Rozumiem, że mogło go to zaboleć, ale jesteś jedną z miliona internautek i tak naprawdę nikt nie dochodziłby, kim jest Twój eks. Powinien zrozumieć, że to była forma wygadania. Tak jak tu. Trochę jak rozmowa z przyjaciółką. Owszem, mniej prywatna, ale myślę, że wystarczająco anonimowa.

Wybaczcie, jakoś głupio mi zacytowało wypowiedź jest oczywiście skierowana do Magdy

Wiemy, wiemy do kogo było to adresowane Pozwalam sobie pogrubić zdaniedo którego muszę się odnieść. Faceci mają tak wielkie EGO, że nie rozumieją, że nikt ich po tej naszej wizazowej paplaninie nie będzie kastrował ani palcem wytykał. Poza tym znam to z autopsji : Facet nie kuma potrzeby kobiety do wygadania się to uczucie niektórym jest całkowicie obce :P

[magda170325]

Malla - gdy o tym dyskutowaliśmy to widać było ogromny żal do mnie, złość, że mówiłam takie rzeczy o nim...
Musze z nim poważnie pogadać, dowiedzieć się czego on tak na prawdę teraz potrzebuje..
Przed nami ciężka rozmowa.
I jemu chyba zależy bo przed kłótnią mi pisał, żebym sie na poważnie zastanowiła czego od niego oczekuję, jakich zmian..

Dziękuję za rady wszystkim

[ofaku]

Napisane przez magda170325

Malla - gdy o tym dyskutowaliśmy to widać było ogromny żal do mnie, złość, że mówiłam takie rzeczy o nim...
Musze z nim poważnie pogadać, dowiedzieć się czego on tak na prawdę teraz potrzebuje..
Przed nami ciężka rozmowa.
I jemu chyba zależy bo przed kłótnią mi pisał, żebym sie na poważnie zastanowiła czego od niego oczekuję, jakich zmian..

Dziękuję za rady wszystkim

moze macie w koncu porzadny powod zeby sie spotkac, rozmowa w 4 oczy jest o niebo lepsza niz ta przez komunikatory