2010-08-19, 16:33 | #1561 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Nie było żadnego wsparcia, tak samo rozstali się z pracownikami z miesięcznym stażem jak i 10-letnim jak ja......a szkoda wspominać. Mam nadzieję że znajdę niebawem jakąś pracę......
|
2010-08-19, 17:15 | #1562 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Fajny bajer. Generalnie spoko, już wróciłam z basenu. Gadałyśmy głównie o organizacji ślubu. Teściowa sama zaczęła o tym doktoracie bo powiedziała że jakiś koleś odchodzi z instytutu i może będzie miejsce do pracy. Z tym doktoratem powiedziałam że raczej się nie nadaję bo byłam lewa z chemii itd a ona na to że to nie byłoby na politechnice, nie miałabym zajęć itd tylko tak jakby praca to była, badania naukowe...na temat taki jak ja miałam pracę inżynierską u nich w instytucie...czy coś takiego, że nie miałabym nic wspólnego z uczelnią. Musi tam pogadać jeszcze z tymi współpracownikami i się dowiedzieć wszystkiego. Także fajnie, lody przełamane, powiedziałam że nie chcę robić doktoratu (ale oczywiście nie tak dosłownie) więc może jednak będzie coś fajnego z tego. Od razu humor lepszy bo temat poruszony i już się nie będę zamartwiać. Cytat:
__________________
wisienka na torcie |
||
2010-08-19, 18:35 | #1563 |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Hej
Widzę dzisiaj poruszenie na watku Pumas, ale fajnie, szczere gratulacje, też będę trzymała kciuki za Ciebie i mam nadzieję, że wkrótce ogłosisz nam dobra nowinę A u mnie susza straszna, ble. Znalazłam sobie ostatnią deskę ratunku, jako opiekunka do dziecka, miała już kiedyś kilka telefonów, ale zazwczaj nic z tego nie wychodziło, bo nie podpasowały mi albo pieniążki, albo dojazd. Co prawda kokosów nie będzie, ale na studia zarobię. |
2010-08-19, 19:17 | #1564 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Pumas z tego co rozmawiałam z koleżanką to tak.Jutro ta rozmowa to formalność.Dowiem się dokładnie na czym ta praca ma polegać,jakie wynagrodzenie itp.Raczej się zgodzę, bo jak na razie na coś lepszego się nie zanosi.Mniej niż najmniejsza krajowa na pewno nie zarobię,a dla mnie to i tak sporo po 6 miesiącach bez pracy. Najważniejsze że kasa jest na czas i premie są
__________________
20.06.2015 14.02.2017 Synuś |
2010-08-19, 20:29 | #1565 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Można dołączyć?
Poprzedni wątek bezrobotnych umarł. Szukam bezskutecznie pracy ponad 8 miesięcy. Ostatnio nawet nic w ogłoszeniach nie ma |
2010-08-19, 21:41 | #1566 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Mam jak na razie przychylny los jeśli chodzi o rozmowe o której Wam mówiłam tej jutro.
W końcu się przydała ta %^$& wspólniczka mojego szefa chce bym jej jutro coś wysłała listem poleconym, a do poczty mam kawałeczek, poza tym mam kupić do pracy chlebak bo szef sobie zażyczył a przecież po pracy tego nie będę załatwiać, także powiem że o 14 lece pozałatwiać sprawy i z głowy :p oby się udało.
__________________
. |
2010-08-19, 21:57 | #1567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ariena, Katowice. Fajnie, ze dobrze Ci poszlo z tesciowa. Jakby nie bylo trzeba miec pozytywne relacje lub chociaz stwarzac pozory.
Choji, Antena - mam nadzieje, ze wam sie uda. Zawsze mozna szukac czegos lepszego, jak dana praca przestanie wystarczac. Pamietajcie, ze najwazniejszy jest progres. Sylwia, to niezbyt fajnie sie zachowali, bo powinni wesprzec pracownikow. No ale nie ma co juz plakac nad rozlanym mlekiem tylko dzialac Gwiazdeczka, bawienie dzieci nie jest takie zle, a i kasa niezla, przynajmniej tu, gdzie mieszkam. Ja tez mialam wiele takich propozycje, glownie od znajomych znajomych - widocznie dobrze mnie zareklamowali (umiem sie bawic z dziecmi, a czy lubie, to zalezy od dziecka), jednak oni potrzebowali kogos bardziej na stale, by dziecko nie musialo sie ciagle przyzwyczajac do nowej cioci. Czasem za darmo popilnuje dzieciaka znajomych, to wszystko. Ale Tobie polecam. Dzięki za wiare we mnie ;-) IR, w wielkopolsce taka susza z ogloszeniami ? Chyba mam takie szczescie, ze jak przegladam ogloszenia, to te, ktore mnie najbardziej interesuja, sa wlasnie od Ciebie Marta, oby Cie tylko puscila przed tą 14... Koniecznie daj znac, o co chodzilo z ta rozmowa, czy to bylo dogranie szczegolow, czy kolejne bablanie o niczym. |
2010-08-19, 22:03 | #1568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja dziś jestem marudna. Chora, znudzona, zblazowana i niezadowolona.
Nowa praca nie jest fajna. Może to kwestia doświadczenia w zupełnie innej branży i stanowisku, ale mam wrażenie duchoty i klaustrofobii. Wszystko jest robione pod okiem szefa, który bacznie obserwuje każdy ruch i na bieżąco sprawdza skrzynkę mailową. Zero samodzielności. W dodatku miało być najpierw szkolenie sprzedażowe a ja już siedzę przy biurku i obsługuję. Wykułam to, co mam mówić, na pamięć, ale klienci pytają o różne rzeczy, o których nie mam pojęcia. A nie mogę nikogo wprowadzić w błąd. Ech, nie chce mi się jutro tam iść
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2010-08-19, 22:06 | #1569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Jula, matko, nie wiesz, jak Cie rozumiem. Mialam podobnie w korporacji, przez caly okres pracy tam. Co Ty dokladnie tam robisz? Bo myslalam, ze siedzisz w sekretariacie, usmiechasz sie i przyjmujesz klientow juz zainteresowanych konkretna rzecza.
Musisz sie uzbroic w cierpliwosc. Pewnie jestes marudna, bo niewiele jeszcze umiesz, a juz zostalas rzucona na gleboka wode, nie czujesz sie pewnie, a jestes perfekcjonistka nie lubiaca polsrodkow. |
2010-08-19, 22:24 | #1570 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Powiem Ci szczerze, że myśle, iż to będzie kolejna paplanina. A to dlatego że to osobny jakby drugi etap rekrutacji dla innych dyrektorów (jak dla mnie to chodzi o te dyrektorki) i pewnie tak jak byłam w poniedziałek pogadają, będą chcieli dowiedzieć się co i jak i czemu chce prace zmienić, jakie mam doświadczenie.. ale od siebie zero szczegółów.... Powiem szczerze, że mnie całość troche zastanawia.. bo np jeśli jutro pójdę na tą rozmowę z tymi innymi dyrektorami czy dyrektorkami... a w poniedziałek się okaże że mi poszczęściło i mnie wybrali Ci poprzedni, to co w momencie jeśli Ci późniejsi też będą chcieli mnie? Hehehe.. wiem, że to takie jakby mało skromne, ale staram się myśleć pozytywnie. A ta cała sytuacja mnie dziwi... No chyba, że tak jak podejrzewam mają już jakieś rezultaty z tej mojej ostatniej rozmowy i się nie dostałam... Jakieś to takie zamieszane... A mi też niestety się nie uśmiecha non stop latać do nich na rozmowę bo nie mówili nic o warunkach....dosłownie nic. A jeśli jutrzejsza to zwykła paplanina... to jeśli np wstępnie mnie wybiorą to znów będę musiała się tam udać by dowiedzieć się jakie są warunki:/
__________________
. |
|
2010-08-19, 22:30 | #1571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Pumas, siedzę, uśmiecham się, obsługuję klientów, którzy nie wiedzą czego chcą albo zadają pytania, na które nie znam [jeszcze?] odpowiedzi. Odpowiedź musi być udzielona wg wyuczonego schematu, żeby przypadkiem nie używać za dużo własnych słów.
Na razie uczę się w jaki sposób ewidencjonować dokumenty, rejestrować klientów, w międzyczasie wysyłam maile o charakterze ofert do firm z propozycją współpracy [co nie jest w sumie moją działką, ale tu nie ma działu marketingu, więc wykorzystują tu najnowsze osoby, które nie mogą robić innych rzeczy]. Rozmawiałam z dziewczyną, która będzie mieć podobne stanowisko, ale w innej filii, i ona ma podobne odczucia - a nawet bardziej negatywne. Mówi, że jest załamana i, że tu jest "terror" Nie jestem więc odosobniona w moich negatywnych odczuciach. Dla przykładu - może się nie znam, ale dostałam dziś instrukcję ksera - 2 kartki A4 zadrukowane obustronnie z dokładnym info kto, komu, ile, kiedy może kopiować. Dla mnie to groteska Masz rację z tym perfekcjonizmem, nie znoszę mieć jakichś braków z wiedzy w miejscu pracy Pocieszam się, że to zlecenie, więc jeśli będzie źle, to mogę się ładnie pożegnać i tyle, prawda? A wrzesień to dobry moment na szukanie nowego.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2010-08-19, 22:38 | #1572 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Marta powiem Ci szczerze, ze ja kompletnie nie rozumiem nie podawania warunkow zatrudnienia chocby na pierwszej rozmowie - skoro boja sie pisac w ogloszeniu. Przeciez oczywistym jest, ze pracuje sie dla pieniedzy, wiec to one sa wazne juz na wstepie. Odrzuca mnie postawa podawania kwoty na ostatniej rozmowie, ewentualnie oczywiscie, bo zwykle jest to po zaakceptowaniu naszej kandydatury. A co jesli ja sie nie zgodze na okreslona kwote? To znaczy, ze dwie strony stracily kupe czasu i rozbudzily niepotrzebne nadzieje.
Tak sie zastanawiam, ile sie zarabia w tej firmie, do ktorej startuje, skoro na tak blahe stanowisko zrobili az 3 etapy i to dosc skomplikowane, kazdy trwajacy ok. 2h. Zasmieje im sie w twarz, jesli powiedza mi, ze zarabia sie mniej niz ja sie okreslilam. Bo naprawde nizsza kwota mnie w zadnym stopniu nie interesuje. Odnosnie Ciebie Marta, mysle, ze oni chca dograc szczegoly. Bez sensu byloby zapraszac Cie na kolejne rozmowy, bo wlasnie co w przypadku, jakbys wszystkim sie spodobala? Co biliby sie o Ciebie? ---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ---------- Jula, to niezbyt fajnie. Pewnie jakby byly normalne warunki, to daliby umowe o prace, a nie bawili sie w zlecenie... Oszczedzaja na czym sie da. Odnosnie kreso np. - znam taka firme, wypisz wymaluj !!!!! Ja moglabym o tej firmie ksiazke napisac pt. jak oszukac pracownika i byc najwiekszym sknera na swiecie. A czemu nie mozesz zachecac klienta swoimi slowami? Przeciez rozne wychodza interakcje miedzyludzkie i zwykle nie da sie isc wg wyuczonych regulek. |
2010-08-19, 22:43 | #1573 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
A tak serio to nie mam pojęcia co by oni chcieli się jeszcze dowiedzieć... O znajomości wszelkich rzeczy mówiłam szczerze, oni także mi mówili co jeszcze jest do przyuczenia. Gdyby tego było mało to przecież robiłam im tą prezentacje w powerpoincie, a oni dzwonili wcześniej niż mi mijał termin kiedy miałam ją nadesłać:/... Dzwonili już dzień po tym jak byłam na rozmowie... A dograć szczegóły to by nie powiedzieli wprost że chcą jeszcze coś omówić? Co za sens mówić że na rozmowę jeszcze do innych dyrektorów bo prowadzą jednocześnie rekrutacje dla innych jeśli by to było kłamstwo? Z samej ciekawości jutro pójdę...szkoda tylko jak się okaże że faktycznie znów z innymi będę musiała gadać o niczym.
__________________
. |
|
2010-08-19, 22:43 | #1574 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Gdyby nie problemy zdrowotne, chętnie wróciłabym do pracy w jakimś fajnym butiku. Nie ma to jak radość z wyrobionego planu sprzedaży i wprowadzanie nowych kolekcji
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
2010-08-19, 22:59 | #1575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Marta, a moze faktycznie gorzej Ci poszlo ostatnio i oni chca dac Ci druga szanse? No trudno tak gdybac...
Jula, moja krew |
2010-08-19, 23:02 | #1576 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
A raczej na początku tygodnia, bo jeśli jurto będzie paplanie o niczym to i tak musze czekać do poniedziałku by uzyskać odpowiedź z pierwszego spotknia. Moja ciekawska natura się odzywa
__________________
. |
|
2010-08-19, 23:26 | #1577 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Tez jestem ciekawa
---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ---------- http://www.youtube.com/watch?v=YF75W...eature=related calkiem ciekawe |
2010-08-20, 07:24 | #1578 | |
Strażnik Wizażu
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Rozumiem zdziwienie i to nie jest tak, że nie pomaga...zwyczajnie nie zarabia tyle by być w stanie utrzymywać 2 osoby zaznaczam, że przeprowadziłam się do Poznania z mniejszego miasta i może nie zdawałam sobie sprawy do końca jak życie tu jest drogie. Samo mieszkanie to jakieś 1400pln...tyle zarabiałam w poprzedniej pracy skończyłam Turystykę i Rekreację, a w zasadzie "prawie", ponieważ nie obroniłam się zajęłam się pracą, która wtedy stała się dla mnie jakby ważniejsza...musiałam uczyć się zupełnie obcych zagadnień, bo geodezja była mi zupełnie obca. Dałam radę, byłam nawet z siebie dumna. Turystyka w tej chwili zupełnie mnie nie interesuje...i gdzie mam szukać pracy? TiR ukończyłam, brak mi jednak doświadczenia /prócz głupich praktyk/, no i mnie to nie kręci zbytnio ;/ z geodezją miałam sporo wspólnego, jednak nie mam szkoły, dlatego nikt nie weźmie mnie pod uwagę! Już się o tym przekonałam. Chciałabym coś w tym temacie zrobić, chociaż policealną szkołę, cokolwiek, jednak brak środków na to. I tak "wkolomacieju"...Znajomoś ci niewielkie, nic tu nie pomogły... Tak, byle jaka praca by się również przydała, nie boję się żadnej, lecz do takiej mnie nie chcą! Nie wiem czy nie wykreślić w CV studiów, może będzie mi łatwiej? Dziwne poczucie bezużyteczności. Pozostałym dziewczynom gratuluję dostania pracy i trzymam kciuki za te, przed którymi rozmowy! |
|
2010-08-20, 08:14 | #1579 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
U mnie, kwoty się wahają, jednak najczęściej można spotkać 5zł/h. W sumie to nie dziwię się rodzicom, że więcej nie dają, bo za przedszkole daliby mniej czy za żłobek, a pewnie szukają opiekunki bo w powyższych nie ma praktycznie miejsc. Najgorsza jest wielka odpowiedzialność, jednak sądzę iż temu jestem zdolna podołać Wierzę wierzę, tzn. jestem prawie pewna, że tą pracę dostaniesz ---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ---------- Jula, widzę nieźle. Jak kiedyś pracowałam w biurze finansowo-ubezpieczeniowym, to każdy sobie kserował sam, a potem wielkie halo, że tle papieru poszło, co więcej studentki które tam pracowały drukowały sobie jak nikt nie widział prace licencjackie i magisterskie , potem dyrektor niby to ukrócił, ale ja swoje widziałam co agenci ubezpieczeniowi potrafią wyczyniać Swoją drogą, taki dobry agent zarabia kupę forsy, wiem co mówię, bo sama widziałam co miesięczne faktury dla nich itp. |
|
2010-08-20, 08:53 | #1580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
DMKania, wspolczuje Ci sytuacji i niemocy, ale pociesz sie, ze nie jestes jedyna taka tutaj. Na pewno inne dziewczyny jakos Cie nakieruja, co dalej robic. Z mojej strony moge Ci poradzic tylko, zebys mimo wszystko nie wykreslala z CV studiow, tylko wziela Cv pod pache i pochodzila po okolicy w poszukiwaniach czegokolwiek. W call center naprawde ciagle potrzebuja mlodych ludzi, wiec warto sie jest zahaczyc. Nasza kolezanka Gorzka Prawda tak pracuje na popoludnia i ma jeszcze czas na szukanie normalnej pracy.
Szkoda, ze nie odpowiada Ci turystyka i rekreacja, choc uwazam, ze jest to przyjemne zajecie. Sama sie zajmuje troche turystyka i bardzo to lubie No nic, powodzenia Ci zycze, jakakolwiek decyzje nie podejmiesz. Gwiazdeczka, cos malo placa w Twoim miescie - u mnie stawka jest minimum 8 zl, przynajmniej ja osobiscie nie slyszalam o nizszej. Rodzice z roznych pobudek nie wysylaja dzieci do zlobkow, przedszkoli. I wcale nie chodzi o finanse. Bo popatrz: za panstwowy zlobek placi sie z 300 zl miesiecznie, to jest nic w porownaniu do niani. Ale naprawde trudno sie dostac. Nawet, jesli juz by sie dziecko dostalo, to rodzice boja sie panstwowych placowek, takiego pobieznego traktowania dzieci, czasem nawet chamstwa i obojetnosci. Dlatego wola albo zatrudnic nianie, albo wyslac do domu malucha, gdzie zaplaca ok. 1000 zl miesiecznie. Zalezy, kto na co stawia. Jedni wola, by dziecko sie rozwijalo w grupie, a inni wola miec kumata nianie, ktora wiele nauczy dzieciaka poprzez inteligentne zabawy w domu. Tak czy siak, nie znam ani jednego rodzica, ktory oszczedza na niani. Wiadomo, bez przesady, nie sa to zawrotne kwoty, ale spokojnie mozna miesiecznie wyciagnac 1500 zl (w zaleznosc od godzin) i miec przyjemna prace. choc powiem Ci szczerze, ze mnie praca z dziecmi strasznie meczy mimo, ze to lubie - caly czas trzeba je czyms zajmowac, nie mozna ani na chwile sobie siasc. Chyba, ze ma sie wybitnie grzecznego malucha, ktory o 12 idzie spac na 3h Chcialabym dostac te prace, choc z drugiej strony w zadnym stopniu nie jest to praca marzen, poniewaz od dawna chcialam odejsc od handlu, a mimo wszystko caly czas w nim tkwie. Ale obecnie liczy sie dla mnie kasa i dogodne godziny pracy. Troche zeszlam z moich ambicji o byciu kolejnym managerem do spraw itp. kupa obowiazkow, odpowiedzialnosci, a pieniadze podobne do innych stanowisk w dzialach handlowych. |
2010-08-20, 08:58 | #1581 |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Też znajdą się takie oferty po 8 zł nawet po 10, ale wtedy chcą opiekunki powyżej np. 30 roku życia takie zamieszanie czasem wiesz. Owszem, praca z dziećmi jest męcząca, ale też zależy od dziecka jak już napisałas. Są takie maluchy które muszą być ciągle w centrum uwagi, same od siebie niczym się nie zajmą itp. ale sa takie co dasz im patyk i będą się nim bawić przez 2 godziny .
Zobaczymy, ważne, że jakąś deskę ratunku będę miała Tak to jest, czasem trzeba porzucić swoje ambicje i marzenia, a brać się za cokolwiek. Bieda z nędzą normalnie. |
2010-08-20, 09:15 | #1582 | |
Strażnik Wizażu
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Czas się ruszyć, ładna pogoda i piątek, może potencjalni pracodawcy mają dziś lepszy humor |
|
2010-08-20, 09:21 | #1583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Dziewczyny, dzisiaj jest piatek, mam nadzieje, ze u wszystkich piekna pogoda, wiec wychodzimy z domow sie zrelaksowac Ja ide niebawem z kolezanka na jakas kawe, moze obiad i mam zamiar sie fajnie bawic
|
2010-08-20, 11:15 | #1584 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
U mnie dzień wygląda niestety zwyczajnie Rano zakupy i ogarnianie mieszkania, potem lenistwo (może napiszę w końcu zadanie na angielski), a potem angielski... |
|
2010-08-20, 11:59 | #1585 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2010-08-20, 13:26 | #1586 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Niestety dziś się nic nie dowiem, bo szef mnie w pracy przytrzymał:/
Ale zadzwoniłam i mi przełożyli na poniedziałek na 14:30, tym razem się zwolnie do lekarza i tyle :/. Jednak to faktycznie osobna rekrutacja, nic nie powiązana z tą wcześniejsza i to jest ta dla dyrektorek...
__________________
. |
2010-08-20, 14:28 | #1587 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
A mi zadzwonili z jednego Banku i zaprosili na rozmowę. Tak z głupa wysłałam Cv i zaskoczenie że jednak zadzwonili, w poniedziałek jak coś rozmowa
|
2010-08-20, 14:45 | #1588 |
Strażnik Wizażu
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Też parę minut temu miałam telefon i rozmowę w poniedziałek FARMA SNU, haha, na szczęście nie telemarketing a sprawy biurowo-administracyjne zobaczymy co to będzie.
|
2010-08-20, 14:47 | #1589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 208
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cześć Słoneczka
dziś zrobiłam sobie wolne od szukania roboty - w końcu mi też należy się odpoczynek jakby nie patrzeć przez ostatnie 3 lata miałam taki zapier***** że głowa mała od rana szkoła, po południu praca,w weekendy badania do pracy mgr...potem obrona () ale żadnych wakacji - więc znów praca tyle że od rana do popołudnia, wieczorem człowiek zmachany, potem jeszcze problemy osobiste (a nic tak nie męczy jak właśnie takie problemy - zdrowotne itd)...od października kolejne studia - więc w weekendy studia, w tygodniu praca więc od maja (kiedy jestem bezrobotna) naprawdę odpoczęłam wreszcie odespałam całe zmęczenie, oczy mi się zregenerowały (pracowałam przy kompie), odzyskałam dawną radość i siłę którą praca powoli ze mnie wysysała ... pod koniec gdy wstawałam rano myślałam "o Boże, znów muszę tam iść" a dawniej budziłam się przed budzikiem z myślą "super, znów ciekawy dzień się zapowiada " ... a że postępuję wg zasady -> "jeśli zbyt długo tkwimy w jednym miejscu i zaczyna być dla nas męczące - należy zmienić stan rzeczy aby zawsze czerpać przyjemność z tego co się robi" postanowiłam zakończyć tamten etap i mimo że borykam się z szukaniem pracy, nie jest mi łatwo bo co i rusz widzę tabliczkę "nepotyzm" to jednak cieszę się że stało się tak a nie inaczej mam ogromne wsparcie w Rodzicach () którzy wręcz mówią że nie muszę przecież pracować, jestem młoda i w życiu jeszcze się napracuję ... ale wiedzą że jestem ambitna i dokucza mi to strasznie że obcy ludzie /czyli przyszli pracodawcy/ nie chcą dać mi szansy, nie chcą docenić moich umiejętności i też jest im przykro z tego powodu - bo wiedzą jaka jestem i że się tym zamartwiam ... ale wspierają dzielnie i są zawsze bliziutko () rany boskie ... ale popłynęłam z esejem przepraszam ------------------ a w ogóle chciałam zapytać: czy wypada wysyłać aplikacje w sobotę /od rana/? czy nie będzie to nietaktem? mam na myśli oczywiście wysyłkę e-mail'em |
2010-08-20, 14:51 | #1590 |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja chyba wpadnę w głęboką depresję, co wejdę to prawie każda dostała telefon na rozmowę
Będę trzymała kciuki! ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ---------- Delicja, ja wiem idx na jakąś poetkę czy coś Ładny ten esej |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:55.