|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
Pokaż wyniki sondy: Czy chcecie aby ten wątek na forum był nadal | |||
Tak | 170 | 94,97% | |
Nie | 9 | 5,03% | |
Głosujący: 179. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2014-04-25, 07:48 | #3391 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: piękne, zacofane miasto
Wiadomości: 448
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Frezja, Monika - to wieczorem przeczytam mężowi Wasze doświadczenie z kamieniami.
Może w końcu przekona się na 100%, że trzeba jak najwcześniej rozprawić się z nimi porządnie a nie cytrynami. Mąż 12 lat temu miał serię ataków. USG wykazało kamienie w woreczku. Był spory. Mąż nie poszedł do szpitala bo jest mądrzejszy od lekarzy. Zastosował dietę Tombaka i do tego roku miał spokój. USG kontrolnego nie zrobił więc nie wie, czy kamienie rozpuściły się czy po prostu "wygodnie ułożyły się". Ja obstaję przy tym drugim. Lekarz też. Wg lekarza sok z cytryny nie rozpuszcza tych kamieni. Nerkowe owszem. Dziś idzie na USG a cytryny pije 4 dzień. Czuje się dobrze. Ponieważ ten świąteczny atak to był trzeci w tym miesiącu więc i to spowodowało, że zgodził się na lekarza i chyba poważnie myśli o zabiegu (czytał o laparoskopii). Mariolka - dzięki za informację o kwasie ale stearynowy służy do zagęszczania i stabilizacji piany. Natomiast kwas hialuronowy ma właściwości wyłącznie kosmetyczne. Moniko - ja nie lubię roweru stacjonarnego. Zima maszeruję a jak robi się cieplej to wskakuję na rower. I tak do późnej jesieni, do przymrozków. Cały rok chodzę na jogę. Nie wiem czemu ale nie lubię intensywnego wysiłku w warunkach domowych. Klub to co innego. W domu czasami rano poćwiczę brzuszki (jak widzę, że wałki mi się robią) ale nie może być wtedy nikogo w domu bo mnie rozprasza.
__________________
SPEŁNIONA 50-TKA - Miłość jest największym sensem istnienia. E.Hemingway z miłości do natury... www.domowykosmetyk.pl |
2014-04-25, 08:13 | #3392 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Kochana, my mieszkamy w łodzi i sie nie widzimy, ale tez mieszakmy na Litwie, Śląsku i spotykamy sie naprawdę tylko na pogrzebach i stypach. I sa to rzeczywiscie udane przyjęcia
Wy po prostu chcecie ze sobą pobyć, macie ohotę zorganizować, ba, dojechać Zazdroszczę i gratuluję i tak A bo sie gapią a ja wstydzioch jestem , ponieważ jestem zielona, pocę sie sapię i widać/ słychać ze kondycha nie ten tego Ale trudno gdzieś latać będę. Po wczorajszym 3 cim biegu stwierdziłam, ze jednak wole wsród ludzi tzn po sciezkach rowerowych i chonikach niz po lesie gdzie pewnie czaji sie banda zboczenców i dzikich stworzen)))) Wyobrażnia No tak, obowiazkowo ulubiona muzyka!! Inaczej lipa i nuda. Syn pożyczył mi swoją MP3 Kije tez bardzo popularne. To ja chyba tez mam zaburzenia percepcji, czyli za maszyne nie ma co sie brać) ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ---------- EWUNIU, a nie dałoby rady tych kamieni laserowo rozbić? |
2014-04-25, 11:09 | #3393 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: piękne, zacofane miasto
Wiadomości: 448
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Cytat:
kombinujecie z tą percepcją. Ale potwierdzam - nie każdy jest stworzony do wszystkiego. Każdy ma inne zdolności. I ja czasami zazdroszczę takim co nie umieją bo idą kupić i nie kombinują.
__________________
SPEŁNIONA 50-TKA - Miłość jest największym sensem istnienia. E.Hemingway z miłości do natury... www.domowykosmetyk.pl |
|
2014-04-25, 11:11 | #3394 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Kamieni w woreczku to raczej się nie rozbija bo nie mają jak zejść z woreczka i nie mogą pójść w przewody żółciowe .
U mnie dzisiaj piękna pogoda , trenuję w ogrodzie , też chętnie zaczęłabym biegać tylko mam ten sam problem co Lui , powiem nawet kropka w kropke taki sam
__________________
|
2014-04-25, 14:50 | #3395 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
a ja sie ucieszylam jak ostatnio w TV powiedziano, ze naukowcy odkryli ze wystarczy 30min jezdzic rowerem dziennie zeby darowac sobie droge do hali cwiczen. A ja sie radluje po zdrowie juz pare lat i nie zamierzem z roweru na codzien rezygnowac( dobrze ze mieszkam w takiej a nie innej dzielnicy, bo jak bym mieszaka w centrum to bym nie miala gdzie rowerem jezdzic). Ja to nygus jestem zeby sie tak zmuszac do wysilku ;o) ale na moim turkusowym rumaku chetnie galopuje, a jak jeszcze zbieram komplementy ze mam ladny rower, to puchne z radochy heheheh.
Ja wam powiem ze chudne i nie wiem dlaczego ;o) Chaialam zgubic tylko te 3 kg nadwagi. Pod koniec grudnia wydawalo mi sie to wrecz ciezkie, a teraz prosze 4 m-ce pozniej i 6kg mniej. najlepsze jest to ze przestalam sobie slodycze odejmowac od geby jak na poczatku. Owszem nie obzeram sie, ale skubne sobie halve z pistacjami co to sobie w tureckim sklepie kupilam. A to posrutuje kilka paluszkow, nawet pol paczki chipsow frytkowych zjadlam w swieta i waga leci. Wczoraj mi pokazala 76,7kg. No jak nic 6 kg mniej, a bylam przekonana ze przez wielkanoc to mi sie chyba ze 2 kg przytylo, bo siedzialam i nic nie robilam. nawet z domu nie wychodzilam. Od jajek to mnie juz tak wzdymalo ze patrzec na nie nie moglam, wiec dzis na sniadanie z ostatnich trzech ukrecilam paste jajeczna na chleb oczywiscie z majonezikiem ;o). I tak se mysle co jest ze powoli a mi waga leci i nie gloduje. Kiedys jak bym sobie tak pozwalala to by mi waga rosla. I przegladajac internet i blogi ktore lubie podczytywac, natknelam sie gdzies na wpis o oleju kokosowym. Ja juz zapomnialam na co on jest dobry poza tym ze zbija ten zly i podnosi ten dobry cholesterol. A tam pisze ze reguluje/poprawia przemiane materii i moze tu jest pies pogrzebany, Bo ja sobie chetnie zamiast margaryny smarne chlebek olejem kokosowym. Coraz czesciej jak cos smaze siegam po kokos( wlasnie robie bogos na komunie i mieso z kielbasa podsmazylam na kokosie). Moj smak sie przyzwyczail do posmaku kokosa i do coraz wiecej rzeczy go uzywam. Wczesniej np to ja smarnelam sobie chleb czy bulke jak na nia kladlam surowa szybke Prosciutto albo na Boze Narodzenie dostalam od sasiadki taka surowa szynke z dziczyzny( matko jaka ona byla pycha i ten posmak kokosa to bylo to)Pod ser nie za bardzo mi bylo, a teraz spokojnie zakleje dziurki kokosem i poloze na to plasterek zoltego seria i pomidor i wcinam az mi sie uszy trzesa. jajecznica tez mi pasi na kokosie itd. Wkoncu dojdzie do tego ze pod dzem uzyje kokosa zamiast margaryny/ masla. I tak sobie od wczoraj mysle, ze moze cos w tym jest bo wlasnie od miej wiecej konca grudnia jak podjelam wysilki zeby sie nie glodzic a jednak zgubic te nadprogramowe 3kg, to coraz czesciej siegam w kuchni wlasnie po ten olej. Chudzinka nie chce byc, nie chce znow nosic rozmiaru 38, ale tez nie chce miec nadwagi, bo niewiadomo co bedzie za 10 itp lat a pozniej to bedzie jeszcze ciezej cos zmienic, nie rezygnujac z weglowodanow, nabialu itd. |
2014-04-26, 09:16 | #3396 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Cytat:
Frezja, pliisss, zacznij Ja wstydze sie nadal No ale juz po kolejnym znow razie lepiej. Za sprawą rażacych w oczy (po prostu oczo☠☠☠nych ) leginsów, fiolet zarówka. I czuje sie w tym bardzo profesjonalnie Wczoraj niegłam juz w proporcjach 1: 3 na trzy minuty biegania , 1 min marszu i dałam radę. Bo wczesniej było odwrotnie Wczesniej- dopiero co zaczęłam Biegam pol godziny i rozgrzewam sie w domu przed biegiem az zrobi mi sie naprawdę ciepło, bo na dworzu się .... wstydzę))))))))))) ale to podobno nic nienormalnego Po bieganiu trzeba sie rozciagnąc by uniknąć zakwasów i ciagnięcia scięgien. Oczywiscie robie to w ..domu Wogole to naprawdę tyle ludzi biega i wielu biega jak ja wiec spoko. Ale sama jeszcze nie biegłam. Przekupiłam syna by za mną szedł i kupiłam mu chipsy i dałam 5 zł. . Skubany sobie liczy za ochranianie Mam teraz dylemat co do butów, bo moje sa idealne na asfalt a są jeszcze buty po terenie. Chodzi o stopy by sobie krzywdy nie zrobić, a mozna poważną. Tak narazie jak ja teraz to moge sobie w tych moich adidaskach pomykać ale jak sie zrobie bardziej professional to musze lepsze kamaszki kupić. I naprawdę spotry uprawiane na dworzu to super sprawa, to wewnątrz, na hali jest gorąco i mecząco. Frezja- jesli chcesz podeślę Ci troche motywujący filmik i takie tam wstepne dla zaczynajacych bieganie, Krotko i na temat. W pieknej Łodzi deszcz i deszcz. Sobota trzeba mieszkanko ogarnąci nagotować papu. Ech, byc kobietą, byc kobietą... ale dzis pomimo deszczu tez pobiegam chociaż ludzi nie bedzie Acha, schudłam ciut i chodzę do WC zaraz po wstaniu z łozka. Rewelacja po bieganku Edytowane przez Lui1234 Czas edycji: 2014-04-26 o 09:19 |
|
2014-04-26, 11:18 | #3397 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Czesc dziewczyny, poczytuje Was od jakiegos czesu I pomyslalam ze sie wreszcie odezwe mi do 40ki brakuje niecalych 2 latek, ale mam nadzieje ze mnie nie wyrzucicie z tego powodu tylko
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-26, 20:39 | #3398 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Favianna - co tam, nie wyrzucimy Cie ...a jeszcze masz kota w avatarze to juz napewno Cie nie wyrzucimy .
Ze swojej strony - witam! Ja tam z kamieniami walcze. Teraz znowu zamowilam dwie paczki ( po 1kg) ziolek i tak uzbrojona bede walczyc. Dla odmiany od wielu Panow, ja robie sobie kontrolne USG nawet dwa razy do roku, zeby miec gadziny pod kontrola. Ryzyko jest jedynie takie, ze jak zmiejsza mi sie do rozmiarow przewodow zolciowych to moga je zapchac i wtedy nie ma zlituj sie - pod noz. Kamieni zolciowych w przeciwienstwie do nerkowych, nie da sie rozbic laserem - niestety. Monika - olej kokosowy uzywam zamiast balsamu do ciala. Jest fantastyczny i dobrze pachnie mezowi . Lui - biegaj, biegaj to dobrze robi. Moj kuzyn jest wprawnym biegaczem i mowi, ze po takim biegu z 10km. to nawet jesc mu sie nie chce. U nas dzisiaj burza. Blyska sie za oknami jak by JPII zdjecia przez swoja kanonizacja robil. Tylko nie wiem po co przestawia te szafy a moze gra w krengle? |
2014-04-28, 17:52 | #3399 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Cytat:
Witaj Ta 40-ka w tytule to taka trochę umowna, nie wszystkie z nas mieszczą się w przedziale wiekowym U mnie leje trzeci dzień deszcz potrzebny ale nie lubię całych dni deszczowych jak jest ciepło bo zgnić można , w piecu już się nie pali , na dworze mokro i nawet ręczników nie ma gdzie porządnie wysuszyć
__________________
|
|
2014-04-28, 17:59 | #3400 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Monika, a to swoja droga, tez go lubie do pielegnacji skory ;o)
|
2014-04-29, 00:56 | #3401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Dzieki za przygarniecie ja podziwiam tutaj te dziewczyny co pisza ze biegaja, sama sie przelamac nie moge. Od tego tygodnia planuje zapisac sie na silownie, tylko ja sie tak strasznie nie lubie meczyc wlasnie i pocic i chodzic taka czerwona. Chyba jednak nie ma innej drogi na bycie sprawnym (a duzo bym dala zeby byla ) bardzo lubie gotowac i mysle ze odzywiam sie zdrowo, ale jak rozmawiam czasem o zdrowym zywieniu z moim Tz-tem to on sie tylko smieje I mowi ze bez ruchu to moge w ogole zapomniec o zdrowiu. A ja kompletnie nie mam nawykow, cale dziecinstwo to jak dziecko specjalnej troski (bo wczesniak i problemy zdrowotne sie za mna latami ciagnely). Potem zaczelam chodzic duzo, zwlaszvza po gorach, ale kolo 25 roku zycia uszkodzilam sobie na trasie kolano i skonczylo sie wspinanie a po studiach jak siadlam do biurka to juz tak ponad 10 lat siedze eh...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-29, 06:17 | #3402 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Monika - tragedia! Wchodze na mydlana strne, bo mi sie "szampony" koncza a tu NIC nie ma na magazynie! Chyba bede myla wlosy zwyklym oliwkowym. Do tego kupuje olejek arganowy do wlosow i wystarcza. Nie potrzebuje ani pianki ani zelu ani lakieru do wlosow. Taki ekologiczny trik moge jednak robic tylko jak mam bardzo krotkie wlosy. Jak juz troche odrosna to nie chca sie utrzymywac.
Lui - domotywowalaby Cie i doszkolila Cava jak by tak do nas zagladnela ale ona chyba gdzies biega po swiecie . Frezja - u nas tez deszcz. Na dlugi weekend nie rokuja sie zadne zmiany. Favianna - nie musisz zaraz biegac, zrob sobie troche marszu. Mniej obciazenia dla kolana i nie bedziesz zraz spocona i czerwona, przynajmniej bedziesz to miala pod kontrola. Troche poruszac sie trzeba, Twoj TZ ma racje, nawet nie wiem jak dobra dieta - sama nie wystarczy. Mi tez sie wydaje, ze sie zdrowo odzywiam a w niedziele to kto wsunol 2/3 czekolady Wedla "bajeczna" - no kto? Moje koty nie . Swoja droga jest pyszna. Ty tez "czekoladowa"? |
2014-04-29, 07:08 | #3403 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: piękne, zacofane miasto
Wiadomości: 448
|
Dot.: Kobiety po 40.....
favianna - serdecznie witam.
Dziewczyny dobrze radzą Ci co do ćwiczeń. A w ogóle to najtrudniej jest zacząć - potem to już rutyna Moniko - możesz dać mi namiary na te zioła które pijesz na kamienie? Mąż ma jednego ponad 2cm i spore złogi. W niedzielę miał kolejny atak (czwarty w tym miesiącu). W nocy wzywałam pogotowie bo doustne przeciwbólowe nie działały. Czytałam o częstych konsekwencjach usunięcia woreczka i przeraziłam się. Mąż stanowczo powiedział, że pójdzie na operację dopiero w ostateczności. Dzielnie pije sok z cytryny i mocno wierzy w jego moc oczyszczającą. Za 10 dni ma kolejne USG. Będzie już po "kuracji" ale nie chce na tym zakończyć. Wszystko byleby nie operacja! Najlepszy szampon - zioła i ocet (może być jabłkowy - jest rewelacyjny) lub sok z cytryny. Starczy nawet mydło i potem płukanka z octu jabłkowego rozcieńczonego - włosy miękkie, stabilne. Ja mam włosy do ramion i nie używam niczego więcej. Nawet jak mnie najdzie i "potraktuję" włosy lokówką lub prostownicą to fryz trzyma się do następnego mycia. Od dawna nie używam pianek, lakierów itp. U mnie od kilku dni piękne słońce i 20st. W piątek trochę "mruczało" i w nocy popadało.
__________________
SPEŁNIONA 50-TKA - Miłość jest największym sensem istnienia. E.Hemingway z miłości do natury... www.domowykosmetyk.pl |
2014-04-29, 08:12 | #3404 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Faviana- miło nam miec nową krew
Mąz ma tez kolano zrypane i ma opaske usztywniajacą, on biega juz 3 lata i ma super kondychę, juz z nim biegałam, porazka. nie jestem pewna, ze nie mozesz biegać, warto by z ortopeda sie spotkać. Swoj,a drogą jak to kolano sobie uszkodziłaś??? Napisz proszę??? Moniczko- jak robisz balsam z olejem kokosowym, mam go cały słoik? Czy sam o prostu?? Moni co to za osoba która by mnie zmotywowała a lata gdzies?? Po bieganiu nie chce sie wogole jesc. Chudne az miło bez bólu i męki. Wogole nie mam ochoty na czekoladę... Polecam bieganie. A jaka ja szczesliwa jestem po tym. Wczoraj nie biegałam bo okresos, niby ze wolno biegac w TE dni, ale ja jakos nie czułam sie. Edytowane przez Lui1234 Czas edycji: 2014-04-29 o 08:33 |
2014-04-29, 11:43 | #3405 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Cytat:
Jesli chodzi o diete to 3 lata temu dowiedzialam sie ze mam bardzo duzo nietolerancji, dramatycznie zmienilam sposob zywienia i w niecaly rok schudlam 10 kg nic nie robiac w zasadzie. Niestety po tym jak schudlam zmienilam miejsce zamieszkania i prace, wiec na kilka miesiecy zaniedbalam diete i 7 kg wrocilo. Nawet teraz po swietach pozwolilam sobie na to co nie moge czyli gluten, jajka i przetwory mleczne (jakies ciasta, jajka, chleb, zolty ser, salatka z majonezen ;P) i 2kg wiecej ;P No i czekoladowa nie jestem za bardzo, lubie tylko czekolade gorzka. Cytat:
A z woreczkiem to trzeba uwazac, moja mama ma juz wyciety, w zeszlym roku posypal sie woreczek mojemu starszemu o 8 lat bratu i tez ma wyciety. Wiec widze ze genetycznie mamy rodzinna slabosc ;P Warto sie przygladac na co choruje bliska rodzina, to zawsze daje jakies pojecie na co uwazac i mozna probowac zapobiegac wczesniej. Cytat:
Moje kolano uszkodzilam jak pojechalam po przerwie w gory i poszlam w trase bez przygotowania. Obciazenie okazalo sie za duze i z gor juz mnie zniesli koledzy na plecach, bo sie nie dalo inaczej. Ja ogolnie jestem sierota niestety, mialam w dziecinstwie zwichniecie stawow biodrowych i choc nie widac zebym miala klopoty z chodzeniem, to na poczatku lekarz powiedzial mojej mamie ze nie bede chodzila ;P Ale moja mama sie zawziela i tyle ze mna cwiczyla ze nawet zadna operacja nie byla potrzebna taka uparta bohaterka niestety jeden staw mam slabszy i caly mechanizm ruchu przez to zle funkcjonuje, ta kontuzja kolana tez przez to. Jeden lekarz mi powiedzial ze jak cos jest nie tak z jakims stawem lub kregoslupem to cialo samo kompensuje to nieswiadomie dla nas zeby nie czuc bolu i tak sie pojawiaja kontuzje w miejscach nie powiazanych z pierwotnym problemem ;P strasznie "chorobowy" ten wpis, przepraszam, sama nie wiem skad sie tyle tego tu nazbieralo ---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ---------- zapomnialam wrzucic linka doo fajnego filmu motywujacego, moze komus sie przyda https://www.youtube.com/watch?v=ZBYo...yrdzBEJ4wK2a0K Edytowane przez favianna Czas edycji: 2014-04-29 o 11:23 |
|||
2014-04-29, 14:19 | #3406 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
favianna a na rowerze mozesz jezdzic? Wsiadaj i pedalow do pracy i z pracy. 30min dziennie wystarczy dla zdrowia. ja wczesniej duzo chodzilam, jak moje dziecko przesiadlo sie z rowera biegowego na z pedalami i juz byl mi za szybki to i ja wsiadlam na rower. Wtedy dopiero poczulam ze i tak mam slabe miesnie nog. Troche zakwasow na poczatku mialam, a jechalam na pierwszym biegu, wiec lekko sie pedalowalo, a jak jeszcze wiatr od przodku wial i mnie stopowal...zadyszka murowana. Teraz juz nie ma problemu. Rower jest w codziennym uzytkowaniu od 5 lat, a od ponad roku mam nowego turkusowego nostalgicznego rumaka ;o) przez swieta praktycznie z domu nie wyszlam i nawet zaczelam za nim tesknic hihihihi. W kazda pogode wsiadam na rower, jade na zakupy, jade z dzieckiem co rano do szkoly. Jak pada zakladam peleryne na deszcz, jedynie jak zdarzy sie porzadna zima i jest szklanka na ulicy i/albo sniego to mam pierta. Nie umiem jechac na dwoch kolkach, czuje jak sie kola obsuwaja i zazdroszcze innym ktorzy umieja na rowerach nawet w taka pogode jechac.
Lui, ja uzywam kokosa solo, albo robie z niego kostki do masowania, czyli balsam w postaci stalej. Daje maslo shea i kakaowe, troche wosku pszczelego i najmniej kokosa. ostatnio kupilam gotowa kostke i jest bez wosku. ale juz widze ze w foli sie maslani, chodz jak zamawialam nie bylo cieplo. na okres lata moje siderki wstrzymuja produkcje. Monika, mnie tez sie te wlosowe mydla pokonczyly i ostatnio wzielam oliwkowe Savon du Midi i jest dobrze. Moje wlosy chyba polubily ogolem mydla( wczesniej nawet plukanka z octem gowno dawala, a teraz obywam sie bez zakwaszania wlosow), ale lakieru musze uzyc jesli chce zeby fryzura siedziala tak jak chce i zeby wlosy sie ukladaly jak chce. mam cienkie i miekkie wlosy, wiec szybko sie uglebuja, traca na objetosci, grzywka leci w oczy i troche lakieru mi potrzebne. INnych srodkow do stylizacji nie lubie, a na lakier tez musze uwazac, bo jak za duzo to skora glowy podrazniona. Moje pierwsze poczatki z myciem wlosow mydlem odbyly sie przy mydle Aleppo i niestety nie udaly sie. teraz jak wlosy wygladaja super nawet po zwyklym, nie typowo wlosowym mydle, licze, ze jak dorwe sie do moich kostek aleppo to tez nie beda protestowac. Do syndetow wrocic nie moge bo niestety zaczely mnie tak samo podrazniac jak szampony ( dlatego kolejny raz niesmialo sprobowalam z mydlem), a wczesniej byly super alternatywa miedzy mydlem, ktore robilo uglabane tluste wlosy, a podrazniajacym szamponem. Sama sobie trzymam kciuki, zeby wiekszosc mydel, a najlepiej kazde jakie mi w rece wpadnie, na moich wlosach sie sprawowalo. Nie znaczy to , ze zamawiajac moje mydelka, juz nie wloze do koszyka tych specjalnie wlosowych. No przeca czasami trzeba sobie podogadzac, ale nie bede problemu jak typowo wlosowego mydla nie bede miala. na urlop do PL nie bede musioala brac 3 mydel a np 2 albo ogranicze sie do jednego. Od kiedy myje sie mydlami, moja skora przestala mi sprawiac problemy, jedynie mialam problem z wlosami, ktore mydel nie lubily . teraz widze ze sie duzo zmienilo i jestem na dobrej drodze bo mydlo cielesne sprawuje sie tak samo jak to wlosowe i to bez octowej plukanki ;o) ja nawet olej z wlosow zmywam mydel i jest super. Wlosy sypkie jak bym uzyla szamponu. Alleluja ! I niech juz tak zostanie ;o) |
2014-04-29, 16:14 | #3407 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Cytat:
Tesknie bardzo za codziennym jezdzeniem. Tak samo jak za lyzwami w zimie, zawsze spedzalam zime na lodowisku, mam wlasne lyzwy, nawet zaliczylam 2 razy szkolke lyzwiarska (duma ) a teraz juz nie mam gdzie jezdzic. A w temacie mydel - jakie mydla uzywacie do wlosow? Polecicie jakis sprawdzony sklep? Ja do tej pory kupowalam tylko w helfy stacjonarnym. |
|
2014-04-29, 16:45 | #3408 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
favianna ja kupuja od lat mydla u niemieckiej siderki i Monika wlasnie tez na jej mydelka sie skusila, bo jako jedna z nielicznych ma je najtaniej, ma spory wybor, bez oleju palmowego( nie mamy na sumieniu lasow deszczowych i orangutanow) i jest sortyment jest bardzo staly. Malo i zadko usuwa jakies rodzaje z sortymentu.
www.pflegeseifen.de to moje glowne zrodlo recznie robionych mydel, ale uzywam tez naturalnych wyprodukowanych frabrycznie jak np savon du midi |
2014-04-29, 16:57 | #3409 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Niemiecki moze uda mi sie odgruzowac ten jezyk w mojej glowie ;P
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-30, 06:31 | #3410 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Ewa - jedne zamawiam przez internet. To ziola z Peru. Nazywaja sie Chanca Piedra i podobno sa kaminiolamaczami. Poczytaj w internecie. Drugi zamawiam u zakonikow Bonifratrow w Krakowie. Bylam u nich i dali mi ( sprzedali) mieszanke ziol. Najlepiej by bylo gdyby Twoj maz sie przeszedl do Bonifratrow, sa w calej Polsce nie wiem gdzie bylo by Ci blizej. Mieszanka "krakowska" nazwya sie poprostu nr 22, na kamienie zolciowe. Moglabym Ci podac dokladny sklad ale to dluga lista. Napisz jak bys chciala.
oto linki do sklepu peruwianskiego: http://peruwianskieziola.pl/sklep_ta...owa-i-zolciowa i apteka bonifratow: http://bonifratrzy.pl/index.php?opti...how&art_id=111 Poniewaz mieszkam w Niemczech, ziola kupuje mi kolega mieszkajacy w Krakowie i je przesyla. Dodac musze do tego, ze to nie tania atrakcja i wymagajaca systematycznosci. 2cm to kawal klamota. Rozpuszczanie ziolami moze troche potrwac ale moze jak doda do tego jeszcze inne metody to sie badziewia pozbedzie. Teraz mam przerwe w kuracji, bo ziola mi sie skonczyly i chcialam tez zobaczyc na USG czy daja efekt - daja, wiec zamowilam znowu porcje na pol roku. Monika - jak juz mi sie to mydlo na serio skonczy to wezme zwykle z Aleppo, oliwkowe. Zobaczymy. Ale jestem bardzo zadowolona z mydlanego mycia wlosow . Lui - ja tez urzywam kokosa solo . Prosto ze sloika na cialko. Tak konserwuje sie na noc, bo przez dzien bylo by mi troche za tlusto. Cava odwiedzala nas jakis czas. Jak bys sie cofnela to bys ja znalazla. Wytrawna biegaczka ale jakos sie u nas nie pokazjuje. Favianna - mieszkasz gdzies w Irlandii, ze masz taka ponura aure ? Faktycznie nie wolno Ci sie przeciazac ale moze masz mozliwosc gdzies podjechac samochodem, zeby sobie pobiegac lub pomaszerowac? A rollki? Probowalas jezdzic na lyzworolkach jak na lyzwach robilas szkolki? Zapakuj rolki do samochodu i poszkaj jakies odpowiedniej sciezki, zeby nie byla za stroma. Osobiscie tez nie lubie podjazdow na rowerze. Mieszkam na gorce i to zniechecilo mnie do jezdzenia na rowerze po bulki. Jak juz to pakujemy rowery na samochod i jedziemy gdzies gdzie mozna sobie spokojniej pojezdzic. |
2014-04-30, 09:00 | #3411 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Faviana Pływanko jest jeszcze, basen! ja niesteety nie mam okazji nań chodzić Łatwiej mi juz biegać. Ale sport to sport, nie wazne co sie cwiczy, wazne ze sie cwiczy.
Mam takie mega endotrofiny, dziewczyny krzyczeć mi sie chce ze jestem cholernie szczęsliwa Jak naćpana Polecam duuuzo ruchu A jesli nie ide biegać to brzuszki, pompki, skakanka, efekt jest Ważę - dzis 49.2 kg (ale bez sniadania). Ewunia, przykro ze nie moge nic pomóc w związku z kamieniami, chciałabym lecz nie mam zadnego doswiadczenia. Trzymam kciuki za męza. Będę sie smarować więc samym masłem kokosowym, dzis wypróbuję Czy ktoraś z Was jest z Polski? Czy ja jedna ?))))))))))) Edytowane przez Lui1234 Czas edycji: 2014-04-30 o 09:03 |
2014-04-30, 11:03 | #3412 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Monika P. - Nie dam rady z tym sklepem, moj niemiecki nie nadaje sie do komunikacji niby sie go dluzej uczylam niz angielskiego, ale z oplakanym rezultatem, wszystko zapomnialam juz ;P Chyba ze orientujesz sie czy mozna pisac do nich po angielsku? bo tej wersji jezykowej strony nie maja...
a w ogole to zazdroszcze Ci Monika Rossmana i drogerii DM bardzo w ogole i w Polsce i w Niemczech jest duzo wiecej mozliwosci kupienia naturalnych i nie zabijajacych cenowo kosmetykow niz u mnie. Ewa - jesli chodzi o kamienie to nie mam zadnego pomyslu, jak pisalam moja mama i brat mieli klopot, ale u nich to stan byl taki ze od razu na operacje lakarz wyslal. Kamienie nerkowe to wiem ze mozna ultradzwiekowo rozkruszac, albo male wyciagac endoskopowo. Z zolciowym to jest jeszcze cos takiego jak RCP (chyba taka jest nazwa w PL) - wtedy jak sa male w przewodach to je po prostu wyciagaja bezoperacyjnie. Monika (2001) - tak, deszczowa Zielona Wyspa sie wita choc teraz jest pieknie, od prawie miesiaca praktycznie slonce dzien w dzien jak czlowiek pozyje w takim klimacie to sie uczy ze deszcz nie jest czyms co moze zatrzymac w domu ;D A jak przy okazji wizyt u rodziny w Polsce slysze kogos marudzacego na pogode to mam ochote powiedziec "co ty wiesz o brzydkiej pogodzie..." za to nauczylam sie juz nie zauwazac i nie ragowac na deszcz (prawie ;D ) Lui - Ale masz boska wage Ile masz wzrostu? ja marze o 60-58 kg (mam 67kg na 1,70 - ale jeszcze miesiac temu bylo 64,5 ;P) Pisz tak wiecej, bo to swietnie motywuje I gratulacje wytrwalosci i charakteru! Podziwiam A plywanie to swietna sprawa kiedys plywalam cala zime w PL zeby poprawic odpornosc i to daje swietne efekty, polecam. Moze sobie przypomne jak to sie robi, bo plywak ze mnie bardzo sredni, cud jak sie nie podtopie na 2m glebokosci Skad dziewczyny piszecie? Polske i Niemcy to juz widze, ktos z daleka jeszcze? |
2014-04-30, 18:27 | #3413 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Ja mysle ze mozesz do nich po angielsku napisac.
hehehe ja to samo. Mieszkam w NRW i tutaj czeste deszcze to normalka( przyciaga je od was ;o) ), dlatego jak mi ktos pisze ze przez caly rok nie mozna jezdzic na rowerze to zarechotuje monitor. na zime zakupilam sobie swietna parka ktora i wyglada i nie przemaka, jeszcze chce wersje na wiosne -jesien. To moja http://www.outnorth.de/de/didriksons...tegory-nosto-3 a na cieplejsza pore roku to ta wydaje mi sie nie wygladajaca na plastik http://www.outnorth.de/de/didriksons...-coat-42-navy? i wlasnie ja przecenili, a mi teraz kasowo nie po drodze, a chlop wlasnie mowi zeby wziasc ja na raty. Eh musze sie zastanowic. Pewnie jak przyjdzie jesien , to po przecenie bedzie doopa. Marka fajna, wogole patrzac na te marki to wszystko typowo ze skandynawii, a tam wiadomo jaka czesto jest pogoda, wiec chyba wiedza jak produkowac zeby sie sprawdzalo. Moja zimowa parka jest super, wody nie przepuscila, a material jak bawelna, zero wygladu plastiku jak przy parasolkowych materialach i innych narzutach na deszcz co to elegancko nie wyglada. |
2014-05-01, 13:04 | #3414 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
No i jednak dzis zamowilam ta parke. Chlop mi kazal brac na raty, a dzis maja urodziny i z tej okazji na wszystkie kamizelki i kurtki jest 20%, wiec parka jeszcze tansza. ja mialam jeszcze 20€ Gutschein, ale kurcze nie pokazalo mi czy sie aktywowal czy nie. Napisalam do nich maila. Zobaczymy co mi odpisza. Jak by sie udalo to bym ponizej 100€ sie zmiescila. Uwielbiam takie promocje, zwalszcza na rzeczy ktore maja sluzyc na lata. Ja rozgladajac sie tutaj to wszystkie parki ktore nie wygladaly na plastik i byly wodoodporne to ponizej 200€ moge zapomniac, a to co naprawde dobrze wyglada i jest dobrze wykonane to trzeba sie liczyc z kosztami 300€ w gore, wiec szukam po necie i ten sklep kazdemu moge polecic. Szybka obsluga, szybko odpowiadaja na maile.
|
2014-05-01, 13:41 | #3415 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Monika P parka wyglada bardzo zachecajaco Do tego stopnia, ze sprawdzilam gdzie wysylaja Ja w zakupach ubran przez internet bardzo nie lubie problemow z rozmiarowka. Na mnie pasuja czasem ubrania pomiedzy rozmiarami 38-40, choc wiecej z 40-ek. Balabym sie ze nie trafilabym z dopasowaniem. Ale cenowo to Ci sie udalo tak czy inaczej
Dziewczyny od mydel mam pytanie. Mam odwieczny problem z moim dekoltem i zastanawiam sie czy moze zamiast pianek czy zeli do mycia nie pomogloby jakies fajne mydelko kostkowe, oczyszczajace albo zluszczajace. Macie jakis pomysl? Bo moj dekolt wyglada gorzej niz twarz, nie moge sobie z nim dac rady... |
2014-05-01, 17:18 | #3416 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Dlatego ja zamawiam dwa rozmiary. Fakt nie zawsze, ale przewaznie zamawiam podwojnie, w domu przymierzam i odsylam to co nie pasuje. tez czesto jestem miedzy rozmiarami. jak jeszcze ten wiekszy dobrze sie uklada i nie wygladam jak w worku to go zatrzymam, ale jak nie da rady a mniejszy cisnie i wygladam jak Presstwurst to tez nie dobrze. Czasami zalapuje sie na konkretny rozmiar, raz jest to 42 a raz lepiej lezy 44.
Jak zamawialam ta zimowa parke i patrzylam na ich tabelke rozmiarow to wyszlo ze musze 46 zamowic. Napisalam do nich maila i kazali zamowic dwa, wiec wybralam jeszcze 44. 44 idealne, luzik mam, moge zalozyc pod spod cieplejszy sweter. W deszczowe dni tez sie sprawdzila, a zeby nie popsuc membrany to kupilam spacjalny plyn do prania. Teraz cos pisza ze ta marka zmienila rozmiary, bardziej je dopasowala, wiec postawilam na te rozmiary ktore normalnie nosze 42 i 44. Ciekawe ktory bedzie lepiej lezec. Na wiosne/jesien to parka nie musi miec tyle luzu, moze ciut przylegac, ale krempowania ruchow niezniese, wiec jakis luz musi byc. Zobaczymy jak przyjdzie paczka i sie poprzymierzam. Oby na zywo wygladala tak samo dobrze jak na zdjeciu. Bardzo zalezy mi na tej dlugosci. jak sie jezdzi na rowerze to dobrze miec cos dluzszego a nie ledwo co tylek przykrywajacego. Siadasz i kurtka sie podnosi. Wystarczy mi jak mi spodnie zmokna po kolana, pod sam tylek - nie dziekuje ;o) Wogole podoba mi sie ze ta nie ocieplana wyglada jak ta zimowa ocieplana tylko nie ma futerka w kolo kaptura. Chcialabym tez zeby nie byla taka napompowana, zeby nie wygladala na ocieplana, ma sie ladnie ukladac, wiem ze to nie to samo co przemakalne bawelniany parki, ale puczyci sie jak te plaszcze plastikowe bo to sztywne jest, tez nie chce. Zobaczymy co przyjdzie. Zimowa na zywo jeszcze bardziej mi sie podoba jak na zdjeciu, wiec licze ze z ta tez tak bedzie. bym jeszcze zapomniala. ta marke naprawde ci polecam jesli chodzi o wiatr i deszcz. maja swietne kaptury, bardzo glebokie, ale mozne je splycic. Ja jak sie zapielam i wsiadlam na rower to choc mi wiatr wial to kaptur mialam na glowie, nic nie zwialo, nie przewialo i sucha tez bylam. Fakt nie za bardzo widzialam co sie z boku mnie dzieje, czy mi auto z uliczki obok nie wyjezdza i musialam sobie lapskiem pomagac i przytrzymywac kaptur ale to samo miam przy innych parkach ktore maja plytkie kaptury i mi deszcz w pysk chlapie. Jak odwracam glowe to glowa sie odwraca a kaptu stoi w miejscu wiec tez musze sobie pomoc reka. W skandynawii wiadomo jakia czesto pogoda jest. ty masz czesto taka sama i ja moge te rzeczy polecic, a zwalszcza ta marke, bo nie tylko praktyczna, ale i dobrze wyglada. Bardzo nie podobaja mi sie te sportowe kurtki od Jack Wollskin, a sporo ludzi u mnie to nosi i to nie tylko faceci, ale i kobiety. Porazka dla mnie. ja mieszkam w duzym miescie i chce chodzic nawet w deszczowa pogode ubrana nie tylko praktycznie, ale i w miare elegancko. te parki mozesz spokojnie zestawic ze sportowym obuwiem, ale i z elegantszym. O to mi chodzilo. Didriksons jest dobrym wyborem ;o) Co do mydel, a probowalas robic sobie peeling i maske z kawy? Albo myc dekolt mydlem marokanskim savon noir? Ono dziala jak peeling enzymatyczny, u mnie ladnie sie niespodzianki goily. Ogolem mydla moga zapychac i powodowac wypryski, ale moga dzialac tez leczniczo. Wiele dziewczyn przysiega na mydlo Aleppo, inne tylko Savon Noir, a inne ogolem naturalne mydlo, bo zele je wysuszaja, powoduja wypryski itd. kazda skora jest inna. Moze twoja polubi mydlo? Ale moze nie. Moze byc tak ze tylko jakis okreslony rodzaj bedzie sie sprawdzal, a te wychwalane beda u ciebie dzialac na odwrot. Trzeba wyprobowac, nie ma innej opcji. Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2014-05-01 o 17:31 |
2014-05-02, 12:09 | #3417 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Ten savon noir, trzeba uwazać, bo moze bardzo wysuszyć.
Raz w tyg max. Zrob sobie wit C (woda z kwasem ascorbinowym), likwiduje niespodzianki. Albo fajny jest tonik z kwasem migdałowym- rewelacja. W zasadzie opisz no co Twojemu dekoldowi dolega? MONI - jak ten peeling z kawy zrobić, poradz no jeszcze raz??? i czy nie zapcha kanalizacji? Dzis w Łodzi deszcz nie pobiegam chyba( Ale poskaczę na skakance przed tv Tez to lubię, no i 100 brzuszkow Wczoraj zrobiłam 7 km, wazę 49 kilo nadal Mam 168 cm wzrostu ( w zasadzie nie wiem ile mam bo po pływaniu mam 169 cm a normalnie 167, to moze 168 Mam juz rozmiar XS 34 (miałam pare tyg temu 40 L ). ciesze się, ale u mnie tak co roku, tylko fajki rzuciałam i nie sadziałam ,ze tak łatwo mi pojdzie ze zrzutem sadła. wiecie, tylko jedno- ta skóra juz jiegdy nie bedzie jak kiedyś. nie mowie, ze wisi, ale jest juz taka inna. Ale w nosie Lece dzis kupic sobie buty do biegania bo tamte mnie optarły. MONI- w tej Twojej nadrenii to tak ciagle leje? Pozalismy kogos z tamtąd kto tez narzeka wciaz na pogodę, to prawda?? |
2014-05-02, 14:45 | #3418 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Prawda, prawda, mamy tutaj angielska pogode. Czasami bywa tak ze jest dlugo sucho. Dlugo jak na ta czesc kuli ziemskiej, a pozniej jak zacznie padac to tak pada i pada. Wychodzisz z domu i fajnie, a za godzine pada. Do tego w Düsseldorfie leje, wyjedziesz za miasto i piekna pogoda hehehehe. Ja to pierwszy rok tutaj niemoglam sie nadziwic. Pamietalam z geografii ze w PL jest mieszany klimat, a ja sobie myslalam, ze ludziska to nie wiedza co to mieszany klimat jest. Tutaj niech przyjada to sie dowiedza jak to wyglada. W Pl to ja umialam ocenic czy w trakcie dnia bedzie padac, tutaj zadko zdarza mi sie strzal w 10-tke.
Dlatego ja po tych 12 latach, taka nastawiona jestem zeby przestac kupowac pelno roznych kurtek bo fajne i tanie. Chce miec jedna i na kazda pogode, a nie ze nagle problem bo mnie deszcz zastal. Luii peeling kawowy to bierzesz zaparzona kawe i mieszasz z zlem do mycia i sie nacierasz. Cala filozofia. A czemu mialby odplyw zapchac? przeciez tam jest konkretna dziura a mielona kawa jest drobna. To juz zlogi mydla ( zwlaszcza tego mocno przetluszczonego)zaklejaj a pieknie odplywy i trzeba je regularnie czyscic. |
2014-05-02, 15:40 | #3419 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Monika - co to jest maska kawowa?
Jak chodzi o jezdzenie na rowerze, to nie wiem jaki dokladnie Monika masz klimat u siebie, ale tutaj oprocz tego ze pada, to jest bardzo duza wilgotnosc. To powoduje ze jest niewielki przedzial w temperaturze gdzie chlodna i wilgotna pogoda zamienia sie w wilgotna i ciepla. Tak od chlodnych 11-tu stopni do cieplych, duszacych 15-tu. 20 stopni to juz upal i sauna Zawsze sie zastanawiam co na siebie ubrac zeby nie byc mokra jak spocona mysz Lui - problem z moim dekoltem moze lezec w przesuszeniu, a w zasadzie zatykaniu porow. Ja od zawsze mialam tlusta skore, tradzikowa, wysypuje mnie po jedzeniu (teraz to wiem) ale jak przeprowadzilam sie na wyspe to moja skora oszalala. Z twarza juz sobie mniej wiecej poradzilam, ale dekolt to tragedia i jest coraz gorzej, zaskorniki, pryszcze, zatkane pory ze stanem zapalnym. Ogolnie wilgotny i wietrzny klimat spowodowal, ze skora jak nigdy zaczela mi sie wysuszac, do tego stopnia ze raz na lydkach przeszlo to w stan atopowy, na szczescie udalo mi sie te zmiany okielznac i nie wrocily. Na razie postanowilam intensywnie zluszczac ten nieszczesny dekolt i nawilzac. Skoro mowicie, ze mydlo moze wysuszac i zapychac to juz nie wiem czy powinnam z nim eksperymentowac. Fajnie ze masz takiego powera i zapal do ruchu, bosz jak bym chciala umiec wykrzesac z siebie taki entuzjazm a juz rozmiar cudowny, kiedys bylam taka wrecz chudzinka, pamietam jak pieknie kazda rzecz na ciele wtedy lezy Skora... coz to juz chyba u zadnej z nas nie wroci do stanu jak byla taka fajna i "mlodsza" Kiedys przez lata nie mialam problemu z celulitisem a teraz... Przede mna bank holiday i dlugi weekend, wreszcie odespie kilka ostatnich nocy, jakos zawsze przed pojsciem spac zbieralo mi sie na ogladanie filmow w tym tygodniu i nigdy nie konczylam przed polnoca. ---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Nie odswiezylam przegladarki i nie widzialam Monika Twojego posta Edytowane przez favianna Czas edycji: 2014-05-02 o 23:29 |
2014-05-02, 17:28 | #3420 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Kobiety po 40.....
Robisz sobie maseczke ze mielonej kawy, tylko wczesniej trzeba ja zaparzyc. Kofeina uspokaja zaczerwieniona skore, a jak ja zmywasz to przy okazji mozesz sobie zrobic peeling. Mozesz te fusy wymieszac z czym chcesz czy co twojej skorze pasuje. Moze to byc miod, smietana, mleko.
wiem o jakiej pogodzie piszesz. Czasami tez mam taka pogode. Wilgotnosci powietrza jest czesto u nas wysoka jak pada wlasnie. Ostatnio mialam problem bo pranie schnac nie chcialo i byla wlasnie taka parna pogoda. Niby chlodno, ale cieplo i parno, czlek sie pocila jak dzika swinia. Nie przepadam za taka pogoda. Dobrze ze to tutaj nie jest codziennoscia jak w tropikach, bo bym miala chyba wszedzie grzyba od tej wilgoci. Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2014-05-02 o 17:31 |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:50.