Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-01-15, 15:45   #1
Lilumi179
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 7

Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!


Cześć wszystkim, poszperałam trochę na forum i nie mogłam znaleźć podobnego wątku, jeśli jednak taki istnieje to najmocniej przepraszam

Chciałabym poruszyć w tym wątku wszystko co związane jest z byciem w relacji damsko-meskiej z rolnikami.

- Jak wygląda życie na wsi? Plusy i minusy. Zwłaszcza z perspektywy kobiet z miasta, które przeprowadziły się do swoich mężczyzn.
- Jak wygląda rodzicielstwo na wsi. Czy partnerzy pomagają?
- Relacje z teściami. Zamieszkanie z nimi czy oddzielnie, jak to wygląda. Czy teściowie się wracają a może przeciwnie strają sie i pomagają?
- Narzeczeństwo z rolnikiem, czy mężczyzna ma chęci i czas by włączyć się w planowanie ślubu. Jak wyglądają oświadczyny w wykonaniu rolnika?
- Wpadka i ślub kościelny? Czy to zawsze przymus?
- Czy rolnik moze być romantyczny?
- Chlopak rolnik i dziewczyna z miasta? Czy to może wypalić czy różnice są zbyt dużo? Jak wyglądają spotkania?
- Rolnik i wakacje? Czy jest czas lub chcecie ze strony mężczyzn by chociaż na weekend oderwać się od pracy? Jeśli nie to czy rolnik puści żonę i dzieci same na wakacje?
- Jak wygląda praca rolnika i czy żony pomagają swoim mężom?

Oczywiście to główne pytania na jakie chciałabym poruszyć. Zapewne w trakcie rozmowy dojdą dodatkowe.

Kochane kobietki! Halo halo odbiór! Czekam na wasz odzew i pozdrawiam cieplutko
Lilumi179 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-15, 16:58   #2
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Cytat:
Napisane przez Lilumi179 Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim, poszperałam trochę na forum i nie mogłam znaleźć podobnego wątku, jeśli jednak taki istnieje to najmocniej przepraszam

Chciałabym poruszyć w tym wątku wszystko co związane jest z byciem w relacji damsko-meskiej z rolnikami.

- Jak wygląda życie na wsi? Plusy i minusy. Zwłaszcza z perspektywy kobiet z miasta, które przeprowadziły się do swoich mężczyzn.
- Jak wygląda rodzicielstwo na wsi. Czy partnerzy pomagają?
- Relacje z teściami. Zamieszkanie z nimi czy oddzielnie, jak to wygląda. Czy teściowie się wracają a może przeciwnie strają sie i pomagają?
- Narzeczeństwo z rolnikiem, czy mężczyzna ma chęci i czas by włączyć się w planowanie ślubu. Jak wyglądają oświadczyny w wykonaniu rolnika?
- Wpadka i ślub kościelny? Czy to zawsze przymus?
- Czy rolnik moze być romantyczny?
- Chlopak rolnik i dziewczyna z miasta? Czy to może wypalić czy różnice są zbyt dużo? Jak wyglądają spotkania?
- Rolnik i wakacje? Czy jest czas lub chcecie ze strony mężczyzn by chociaż na weekend oderwać się od pracy? Jeśli nie to czy rolnik puści żonę i dzieci same na wakacje?
- Jak wygląda praca rolnika i czy żony pomagają swoim mężom?

Oczywiście to główne pytania na jakie chciałabym poruszyć. Zapewne w trakcie rozmowy dojdą dodatkowe.

Kochane kobietki! Halo halo odbiór! Czekam na wasz odzew i pozdrawiam cieplutko
Połowa odpowiedzi na te pytania to nie jest kwestia tego czy mężczyzna jest rolnikiem, tylko tego, czy czasem nie jest bucem.
Druga połowa zależy od tego jak nowoczesne gospodarstwo ma i czy ktoś (i w jakiej ilości) mu tam pomaga. I nie ma na to wszystko uniwersalnej odpowiedzi. Rolnicy, tak jak i wszyscy inni mężczyźni, to jednak zróżnicowana grupa i w każdym przypadku wypadałoby spojrzeć na człowieka jako jednostkę.
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-15, 17:10   #3
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Śmieszne te pytania. Rolnik to też człowiek. ;-)
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-15, 18:28   #4
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 109
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Może to zależy od człowieka? Można tak rolnik zamienić na brunet czy Warszawiak i pytania są równie ogólnikowe i bez sensu...
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 00:20   #5
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Ja mogę odpowiedzieć na pytanie ogólne, na temat życia z rolnikiem, bo chociaż ani mój tż nim nie jest ani moi rodzice nie są to pochodzę ze wsi i połowa rodziny, w tym dziadkowie takim zawodem się parają, więc widziałam to codziennie. Oczywiście mówię o typowym gospodarstwie, nie super-hiper bogatym przedsiębiorstwie rolniczym.

1. Pierwsza rzecz, do której będziesz musiała przywyknąć, to to, że twój tż będzie ciężko pracować, czasem również w nocy. Jeśli zbliżają się żniwa albo krowa się ocieli - nie ma zmiłuj, pracuje się całą parą, pilnuje krowy i cielaków, od rana do nocy siedzi się na polu. To nie tak, że chłop pracuje w domu i jest och, ach, dostępny.
Rok rolnika jest ściśle zaplanowany, najmniej intensywnie jest zimą, ale i wtedy jest praca przy zwierzętach, itp., a opóźnienia w zbiorach, zagryzione przez lisy kury, śmierć zwierząt, choroba warzyw... skutkują dużymi stratami, gorszym surowcem, ergo: nie zarabiacie tyle, ile mogliście.

2. Zarobki są niepewne - jeśli macie zły rok i kiepskie zbiory - nie zarabiacie. Jeśli zwierzęta chorują - wydajecie sporo pieniędzy na leczenie lub kupno nowych. Nie ma zmiłuj, nigdy nie można się wycyckać z kasy do cna, bo coś może pójść nie tak i potrzebne będą duże pieniądze.

3. Rozwój - dobry rolnik MUSI rozwijać swoją gospodarkę. To przekłada się na zysk, inwestycje w nowy sprzęt, nowe zwierzęta.

4. Zapach - niby trywialne, ale rolnik nie pachnie codziennie Armanim i nie nosi koszul z kołnierzykiem. Przy zwierzętach hodowlanych się pracuje, one pachną w określony sposób. Nierzadko brzydko. Ubrania szybko się niszczą od pracy.

Tyle minusów widzę. Natomiast są też plusy, to zawsze praca "na swoim", z elastycznymi godzinami (ale na więcej, niż 1 etat), ale rolnik nie wyjdzie "z pracy" o 15 i zapomni do jutra. Nie zawsze będzie przy Tobie nocą w łóżku, nauczy cię przejmować się rzeczami, o których wcześniej nie myślałaś nawet. Może pokazać ci, że wieś jest piękna i spokojna.
Czy praca lekka... jest tyle udogodnień, że może być, chociaż fizyczna, ale pamiętaj, że ceny sprzętów rolnych zaczynają się w tysiącach lub nawet w setkach tysięcy (większe sprzęty, pojazdy). Mało w Polsce takich jednoosobowych gospodarstw, które są nowoczesne.
Ja tam mogłabym żyć z rolnikiem - znam to, lubię wieś i wychowałam się blisko zwierząt. Aczkolwiek to życie z człowiekiem pracującym bardzo dużo, z
niepewnym losem finansowym, często z nieładnym zapaszkiem.

Sam DOBRY rolnik to dla mnie osoba bardzo odpowiedzialna, myśląca z perspektywą, wielozadaniowa.

To tyle ogólnie.
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 00:21   #6
Lilumi179
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 7
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Mój chłopak posiada gospodarstwo rolne i około 100 krów mlecznych. Jest to dość spore wiec gospodarstwo, które wciąż się rozwija. Jednak nie jest to związek taki "normalny" powiedzmy. Spotykamy się zwykle wieczorami koło 18-19. Wcześniej nie da rady ponieważ ja jeszcze studiuje, a on pracuje i tak kończy tzw. oporządek. Jest to trudne czasem ale można się przyzwyczaić. Trzeba planować wszystkie wyjścia na miasto, do kina, kawiarni - sprawdzać co czynne lub czy są jakieś wydarzenia w mieście. Raczej nie wychodzimy nigdzie spontanicznie bo to po prostu się nie udaje. Zimą jest więcej czasu i możemy go spędzać razem, latem on ma wiecej pracy i czasu jest mniej na spotkania. Często mnie zabiera do siebie latem. Ogromnym plusem jest to, że jego rodzice są młodzi i on pomaga ojcu i mamie w gospodarce, póki co nie jest z tym wszystkim sam więc ma czasem czas by wyskoczyć gdzieś na weekend. Niby wszystko super, ale będąc dziewczyną rolnika od dłuższego czasu po prostu zastanawiam się jakby to było mieszkać razem, jak on się zachowuje w ognisku domowym. Patrze na koleżanki, które mieszkają z facetami, mają różne problemy i kłótnie ale też miłe chwile i myślę sobie, że pewne rzeczy mnie po prostu omijają albo wszystko to będę mogła sprawdzić i doświadczyć dopiero po ślubie. Niby wiem w co się pakuje ale ciężko nie mieć wątpliwości i trosk. Trochę ciężko być dziewczyną z miasta, bo życie na gospodarstwie to troche inny świat, może trochę bardziej rodzinny i sąsiedzki, ale za to dość prosty i spokojny. Może to plus? Mimo wszystko to dwa różne światy.

Edytowane przez Lilumi179
Czas edycji: 2017-01-16 o 00:25
Lilumi179 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 09:18   #7
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Brzmi jakby ktos pisal prace magisterska
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-01-16, 16:16   #8
Lilumi179
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 7
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Cytat:
Napisane przez Kelecka Pokaż wiadomość
Brzmi jakby ktos pisal prace magisterska
Studiuje pedagogike wiec nie ta tematyka trochę
Na socjologie bardziej może by się komuś przydało do pracy
Lilumi179 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 17:13   #9
mansikkaa
Zakorzenienie
 
Avatar mansikkaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=772655 tutaj wątek idealny dla Ciebie
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle.
Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy,
gdy obejmiemy się wzajemnie.
Luciano de Crescenzo


D

48-2015
57-2016
mansikkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 18:21   #10
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Ja mogę odpowiedzieć na pytanie ogólne, na temat życia z rolnikiem, bo chociaż ani mój tż nim nie jest ani moi rodzice nie są to pochodzę ze wsi i połowa rodziny, w tym dziadkowie takim zawodem się parają, więc widziałam to codziennie. Oczywiście mówię o typowym gospodarstwie, nie super-hiper bogatym przedsiębiorstwie rolniczym.

1. Pierwsza rzecz, do której będziesz musiała przywyknąć, to to, że twój tż będzie ciężko pracować, czasem również w nocy. Jeśli zbliżają się żniwa albo krowa się ocieli - nie ma zmiłuj, pracuje się całą parą, pilnuje krowy i cielaków, od rana do nocy siedzi się na polu. To nie tak, że chłop pracuje w domu i jest och, ach, dostępny.
Rok rolnika jest ściśle zaplanowany, najmniej intensywnie jest zimą, ale i wtedy jest praca przy zwierzętach, itp., a opóźnienia w zbiorach, zagryzione przez lisy kury, śmierć zwierząt, choroba warzyw... skutkują dużymi stratami, gorszym surowcem, ergo: nie zarabiacie tyle, ile mogliście.

2. Zarobki są niepewne - jeśli macie zły rok i kiepskie zbiory - nie zarabiacie. Jeśli zwierzęta chorują - wydajecie sporo pieniędzy na leczenie lub kupno nowych. Nie ma zmiłuj, nigdy nie można się wycyckać z kasy do cna, bo coś może pójść nie tak i potrzebne będą duże pieniądze.

3. Rozwój - dobry rolnik MUSI rozwijać swoją gospodarkę. To przekłada się na zysk, inwestycje w nowy sprzęt, nowe zwierzęta.

4. Zapach - niby trywialne, ale rolnik nie pachnie codziennie Armanim i nie nosi koszul z kołnierzykiem. Przy zwierzętach hodowlanych się pracuje, one pachną w określony sposób. Nierzadko brzydko. Ubrania szybko się niszczą od pracy.

Tyle minusów widzę. Natomiast są też plusy, to zawsze praca "na swoim", z elastycznymi godzinami (ale na więcej, niż 1 etat), ale rolnik nie wyjdzie "z pracy" o 15 i zapomni do jutra. Nie zawsze będzie przy Tobie nocą w łóżku, nauczy cię przejmować się rzeczami, o których wcześniej nie myślałaś nawet. Może pokazać ci, że wieś jest piękna i spokojna.
Czy praca lekka... jest tyle udogodnień, że może być, chociaż fizyczna, ale pamiętaj, że ceny sprzętów rolnych zaczynają się w tysiącach lub nawet w setkach tysięcy (większe sprzęty, pojazdy). Mało w Polsce takich jednoosobowych gospodarstw, które są nowoczesne.
Ja tam mogłabym żyć z rolnikiem - znam to, lubię wieś i wychowałam się blisko zwierząt. Aczkolwiek to życie z człowiekiem pracującym bardzo dużo, z
niepewnym losem finansowym, często z nieładnym zapaszkiem.

Sam DOBRY rolnik to dla mnie osoba bardzo odpowiedzialna, myśląca z perspektywą, wielozadaniowa.

To tyle ogólnie.
Świetnie ujęte

rolnik, to tak jak szef prowadzący firmę. A od firmy nie uciekniesz nawet na chwilę to praca 24h
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 18:46   #11
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

To ma też inne plusy:
- twój tż nigdy nie będzie bezrobotny
- ty chyba też nie
- ubezpieczenie z KRUSu
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 18:59   #12
sedes
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 12
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Chyba źle podchodzisz do tematu. Rolnik to nie rasa człowieka tylko zawód. Siebie musisz zapytać czy Twój wybrany jest romantyczny i czy Tobie podobałoby się życie na wsi. Tam zawsze będzie coś do zrobienia, wiec siebie pytaj jak aktywna jesteś? Rolnicy to normalni faceci. Jedni bardzo wykształceni i światowo obyci, inni zwykłe buraki. Mieszkanie z teściami nigdzie i nigdy dobre nie jest, czy to w miescie czy na wsi. Urlopy- jak najbardziej choć ciężej układać to gdy gospodarstwo nastawione jest na produkcję zwierzęcą. Przy produkcji roślinnej jest intensywniejsza sezonowość prac w ciepłych miesiącach, za to zimą można praktycznie leżeć brzuchem do góry dzień w dzień. Zaznaczam że wszystko zależy od mentalności. Pozdrawiam
sedes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-16, 20:29   #13
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Wywołana do odpowiedzi zgłaszam się Mój mąż jest rolnikiem, takim który traktuje to jako swój zawód, a nie dodatek do pracy na etacie, ciągniemy ten bajzel już kilka lat, więc co nieco mogę podpowiedzieć.

Cytat:
Napisane przez Lilumi179 Pokaż wiadomość
- Jak wygląda życie na wsi? Plusy i minusy. Zwłaszcza z perspektywy kobiet z miasta, które przeprowadziły się do swoich mężczyzn.
- wszędzie daleko
- głosno i smierdząco (maszyny rolnicze od 5 rano w polu, odór obornika, zwierząt, szczekające całe noce psy itd)
- mała społeczność, najczęściej plotkarska i wścibska
- często sąsiedzi siedzący głęboko w starych utartych przekonaniach i nie w smak im kiedy nie przyjmiesz księdza po kolędzie, czy zafarbujesz włosy na różowo
- problemy z dojazdem, zwłaszcza w zimie (niestety, ale wsie rolnicze odśnieżają na końcu - raz, że to małe dróżki, dwa, że jak dzień czy dwa nie maja połączenia za światem, to nikt nie płacze, że do pracy musi, nikt sie nie upomina, póki nie przeciąga się to zbyt długo)
- mało prywatności - oczy sąsiada widzą każdy nowy mebel wnoszony do domu, każdy nowy zakup, każdy remont
- w sezonie praca do utraty sił, okrągłą dobę, kto tylko może (żona również)

+ dużo spokojniejszy tryb życia, jest czas żeby pogadać z sąsiadem, odpocząć po obiedzie, brakuje mi tego w pracy (ja pracuje na etacie i szczerze żałuję, że nie moge sobie zrobić przerwy obiadowe a potem posiedzieć pół godzinki przed tv żeby się uleżało )
+ w zimie dużo wolnego czasu (mimo tego, że mamy zwierzęta), czas na oddech, odpoczynek
+ mała społeczność, serdeczna, przyjmują Cie jak swoją i każdy zagada, uśmiechnie się, wpadnie na kawę, dużo mniejsza samotność niż w mieście, taka codzienna samotność, kiedy siedzisz w domu, ogarniasz bieżące sprawy i nie masz czasu wyjśc do przyjaciół - tu ktoś wpadnie, to ktoś odwiedzi, tu ktoś porobi z Tobą - to mi sie strasznie podoba
+ wsparcie od tych wścibskich sąsiadów do obgadywania pierwsi, ale jak się dzieje nieszczęście, wypadek, awaria, czy brak cukru - pierwsi lecą pomóc
+ dużo więcej okazji do obcowania z naturą, spacerów, jazdy na rowerze, obcowania ze zwierzakami, generalnie to najprzyjemniejsza część, uwielbiam zajmować się zwierzętami, to jak Twoje prywatne ogromne schronisko we własnym domu


Cytat:
- Jak wygląda rodzicielstwo na wsi. Czy partnerzy pomagają?
Nie mam dzieci, więc cięzko odpowiedzieć na moim przykładzie, powiem jak to wygląda u znajomych - wszystko zalezy od faceta. Jak kawał drania to nie pomoże, jak porządny to żona idzie na plotki a on zmienia w tym czasie pieluchy. Te sprawy mogą iść w każdą stronę, wazne żeby wypracować najlepszy dla siebie układ. Znam rolników, którzy sa tak zakochani w dzieciach, że wożą je ze sobą wszędzie, na wycieczki, pokazują jak zajmowac się zwierzakami, robią kuligi, chodzą z wózkiem na spacery. Zanm też takich, którzy całą odpowiedzialność za dziecko zrzucili na żonę. Bywa różnie.
Tak czy siak - w najgorętszym okresie letnich miesięcy i żniw tak czy siak większość obowiązków spada na kobietę, bo po prostu na nic innego nie ma czasu. Cała reszta roku - jak sobie to ułożysz, tak masz.

Cytat:
- Relacje z teściami. Zamieszkanie z nimi czy oddzielnie, jak to wygląda. Czy teściowie się wracają a może przeciwnie strają sie i pomagają?
Zalezy od teściów. Ale najzdrowiej jest założyć z góry, że najlepiej się wszystkim układa, jak młodzi rządzą na swoim, a rodzice na swoim. Bardzo prosto jest dać się wtłoczyć w układ "mama, tata, synek i córeczka-synowa", gdzie jesteś traktowana jak dziecko, musisz dostosowac się do panujących reguł i być posłuszna. Jeśli tylko masz taka mozliwość - mieszkajcie oddzielnie: w swojej części domu, na swoim piętrze. Wielopokoleniowe rodziny potrafią być cudowne, ale im mniej możliwych powodów do konfliktu, tym lepiej i łatwiej.
Ciężko jest zejść z tronu, cięzko zaakceptować nowe zwyczaje i zasady, które wprowadza synowa. Najlepiej jak każdy żyje po swojemu i na swojej części.
Ja dzieliłam z teściami wszystko - kuchnię, łazienki, jedliśmy razem, sprzątaliśmy razem itd. Dało się tak żyć, właściwie spodziewałam się, że będzie znacznie ciezej. Ale na dłuższą metę brakowało mi własnych nawyków, zwyczajów, własnego trybu życia. U nich wszystko toczyło się od lat tak samo, tym samym schematem - albo mogłam się do tego dostosowac, albo na siłę to zmieniać - ani jedna, ani druga opcja nie byłaby komfortowa.

Cytat:
- Narzeczeństwo z rolnikiem, czy mężczyzna ma chęci i czas by włączyć się w planowanie ślubu. Jak wyglądają oświadczyny w wykonaniu rolnika?
Mój mąż bardzo się włączał, wybierał wszelie pierdoły, słuchał milion razy piosenek, zespołów, oglądał salę, kupował ze mną suknię ślubną.
Zalezy od charakteru faceta - nie od jego zawodu.

Cytat:
- Wpadka i ślub kościelny? Czy to zawsze przymus?
U nas raczej standardem jest cywlny + kościelny za jakiś czas, jak młodzi ochłoną i zbiora kase na wesele. Mamy też rolnika tylko po cywilnym i nikt ich nie piętnuje.

Cytat:
- Czy rolnik moze być romantyczny?
Taki typowy, stereotypowy? Może być ciężko. To ludzie twardo stąpający po ziemi, nie marudzący i nie myslący o niebieskich migdałach. Ale odejdźmy od stereotypów - wszystko determinuje charakter faceta, nie zawód. Chociaż osobiście widze w moim otoczeniu, że romantyczni rolnicy to jednak wyjątki

Cytat:
- Chlopak rolnik i dziewczyna z miasta? Czy to może wypalić czy różnice są zbyt dużo? Jak wyglądają spotkania?
Całkiem spoko, jak facet mądry i kulturalny, a z drugiej strony dziewczyna nie jest wielka panią, która się skrzywi, bo w jego wsi brzydko pachnie, albo kura jej drogę przebiegnie, to czemu nie? Toż to facet jak facet. Ja lubiłam nasze pierwsze spotkania (nie mówie o tych na mieście, bo to raczej standardowo, jak we wszystkich innych związkach), ale wycieczki rowerowe, pokazywanie mi jego pracy, nauka jazdy ciagnikiem czy kombajnem, wyprowadzanie krów na pastwisko, pojenie cielaków - bardzo miłe wspomnienia
Jedyny problem, że czasowo mój facet był bardzo ograniczony, cały czas jest. Nie dla nas tygodniowe wakacje, czy powrót z imprezy o 6 nad ranem - o tej porze, to on już musi być w pracy Ale wszystko się da, zwłaszcza jak rodzice sa jeszcze młodzi i aktywni zawodowo - nie ma przeszkód. Czasem oni leca na wesele a my zajmujemy się "dzieciakami", czasem oni wszystko zrobią, a my lecimy na imprezę.

Cytat:
- Rolnik i wakacje? Czy jest czas lub chcecie ze strony mężczyzn by chociaż na weekend oderwać się od pracy? Jeśli nie to czy rolnik puści żonę i dzieci same na wakacje?
Jak ma tylko ziemię - długie i udane wakacje przed Wami. Na pewno nie w sezonie, ale wiosna, jesień, zima - dowoli. Może jakieś ciepłe kraje?
Jak ma zwierzęta - zapomnij. Wyrwanie sie na jeden dzień jest problematyczne, wakacje są niewykonalne. Zwierzęta trzeba nakarmić, napoić, wyczyścić stanowiska, doplinować, jesli ma bydło - wydoic dwa razy dziennie. Nie da się tego przeskoczyć i musisz być przygotowana, że całe Twoje zycie będzie się toczyło według rozkładu dnia przez te obowiązki podyktowanego.

Cytat:
- Jak wygląda praca rolnika i czy żony pomagają swoim mężom?
Jak chcą to pomagaja, jak nie chcą to nie. Nie ma schematu, większość moich pań rolniczek pracuje na etacie. Ja lubiłam pomagać w obowiązkach, bo jak już wspominałam kocham jego zwierzaki, dwa uwielbiałam ten rodzaj wysiłku - tak tak, nosiłam cięzkie rzeczy, odrzucałam obornik, karmiłam byki, zbierałam kamienie W żniwa przewalałam zboże i dawałam 200% sił, żeby mu pomóc, bo raz widziałam jak mu ciężko, dwa po pracy na etacie takie fizyczne zmordowanie się było dla mnie jak balsam, strasznie brakuje mi ruchu.
W każdym razie - nikt ode mnie tego nie wymagał, nikt raczej nie miałby mi za złe gdybym tego nie robiła, to Twój wybór.
Jedyne co jest istotne i ważne, żebyś nie odcinała się całkowicie od jego pracy, tylko angażowała się w nią przynajmniej psychicznie - jak w każdą inną prace bliskiej osoby. Wysłuchała co się działo, podumała nad planami, posłuchała o nowościach, pochwaliła sukcesy. To ważniejsze niż fizyczna pomoc.

A jak wygląda jego praca?
Jak się w nia zagłębisz to całkiem ciekawie Duzo się dzieje, mnóstwo nowych rzeczy i wiedzy, o której do tej pory nie miałaś pojęcia. Dużo ruchu, duzo świeżego powietrza i wysiłku - na czym też zyskuje męskie ciałko
Z minusów: praca od rana do wieczora, wczesne wstawanie i cały dzień rozerwany pomiędzy obowiązkami. Wszystko dostosowane do pracy, wszystkie plany, wyjazdy, imprezy i święta.
Najistotniejsze, czy zajmuje się tylko produkcja roslinna czy i zwierzęcą. Ta pierwsza daje znacznie luźniejszy tryb życia, wieksza mozliwość dysponowania czasem. Ta druga - niestety jest bezlitosna pod tym względem, nie ma świąt, wolnych dni, obowiązki można ograniczyć, ale światek piątek czy niedziela - pewne prace trzeba wykonać.
No i na pewno nie spodziewaj się, że Romeo będzie biegał w garniturze i pachniał różami. Najwięksi rolnicy, z ogromnym majątkiem i super rozkręconym gospodarstwem większość zwykłego dnia pracy spędzaja brudni, zmęczeni i śmierdzący. Pożegnaj się też z wymuskanymi dłońmi mężczyzny - powitaj smar i odciski.

Pytaj o co trzeba, służę pomocą
Zapisz


---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Lilumi179 Pokaż wiadomość
Mój chłopak posiada gospodarstwo rolne i około 100 krów mlecznych. Jest to dość spore wiec gospodarstwo, które wciąż się rozwija. Jednak nie jest to związek taki "normalny" powiedzmy. Spotykamy się zwykle wieczorami koło 18-19. Wcześniej nie da rady ponieważ ja jeszcze studiuje, a on pracuje i tak kończy tzw. oporządek.
Chyba rodzice za niego ostro pracuja, bo przy takiej ilości krów kończenie pracy o 18-19...


Prędzej o 21-22.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-17, 14:11   #14
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Dziewczyny, narzeczone, żony rolników - mayday zgłoście się!

Ja się wypowiem z perspektywy córki rolników.

Moi rodzice prowadzą gospodarstwo rolne (zwierzęta+ziemia).
W zasadzie jak żyję 27 lat, to może ze 2 razy w zyciu byli razem na wakacjach.

Mi się ciśnie na usta pytanie: czy mieszkasz w bloku, czy w domu? Bo jak w bloku, to sama przeprowadzka do domu będzie szokiem- bo np. zimą musisz SAMA odśnieyć wjazd i inne duperele.

Praca w gospodarstwie to etat 24/h. Zawsze jest coś do zrobienia.
Plus musisz bardzo dobrze i oszczednie gospodarować pieniędzmi, wpływy są bowiem bardzo różne- jak coś wyhodujesz i sprzedasz, to dostajesz kase, którą bedziesz musiała się gospodarować miesiącami.

Latem praca w polu jest od rana do wieczora. Ja pracuję na normalnym etatcie (nie w gospodarstwie) i powiem ci, że w "gorącym" okresie, to taty czasem wcale nie widzę.


Pytania o teściów i "romantyczność" są głupie to zależy od człowieka, nie od zawodu.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-17 15:11:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.