|
Notka |
|
Zwierzaki w potrzebie Forum zwierzaki w potrzebie, to miejsce gdzie niesiemy pomoc zwierzętom. Tutaj dowiesz się o akcjach na rzecz zwierząt. Przeczytasz o schroniskach. |
|
Narzędzia |
2006-06-17, 20:47 | #541 | |
Raróg
|
Dot.: Cmentarzysko psów!
Łączę wątki, tu już o tym rozmawiamy
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2006-06-17, 21:14 | #542 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Tak oglądałam oczywiście. Program zrobiony jak dla mnie trochę zbyt bezstronnie, ale może o to właśnie chodziło. No cóż miejmy nadzieję, że da ludziom do myślenia i wyciągną wnioski. |
|
2006-06-18, 17:11 | #543 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 55
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Nie wiem dlaczego ludzie kupują jakieś zwierzątko, jak i tak go mają zamiar wyrzucić gdy urośnie i gdy stanie się "utrapieniem".
__________________
Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia. (Julian Tuwim) |
2006-06-18, 17:33 | #544 | |
Raróg
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Ewika, może nie tyle mają zamiar, co sytuacja w pewnym momencie niektórych przerasta, szczególnie, kiedy się dobrze nie przemyśli decyzji o nowym domowniku. To jest odpowiedzialność, obowiązki, czasem kłopoty, potem takim ludziom bez serca i wyobraźni najłatwiej wybrać się do schroniska i pozbyć problemu
Co jeszcze zauważyłam - moda, kompletny idiotyzm, decydowanie się na popularne akurat zwierzę, a potem won, bo inne bardziej modne, ładniejsze, nowe po prostu, jak mebel
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2006-06-18, 19:49 | #545 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 187
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Straszny film...
Te martwe szczenięta rzędem ułożone jak .... wolę nie mówić. Cieszę się, że moja sunia jest wysterylizowana...
__________________
Ha! |
2006-06-18, 19:59 | #546 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Znam kobietę, która przygarnęła psinkę ze schroniska (psinka miała wtedy ok.5 lat) miała ją w domu 8 lat i...znów chce ją oddać do schroniska, bo dostała dobrą pracę i nie ma dla zwierzątka czasu. Szuka rzekomo opiekuna, a na zachęte mówi, że piesek mały, więc niedużo je, no i stary, więc nie za długo pożyje Jak zapytałam ją o przywiazanie i uczucia, to spojrzała na mnie jak na kosmitę, aż mi ręce opadły |
|
2006-06-19, 00:13 | #547 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Mój Boże... moja kotka ma 13 lat, czasem choruje, ropieją jej wtedy oczka, cieknie z noska, urządza sobie głodówki - i wiecie, że ja ją teraz kocham jeszcze bardziej niż wtedy, jak była malutka (choć wtedy też bardzo bardzo bardzo...). Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż to, że mogę np otrzeć jej te oczka i przynieść ulgę - a ona wie, że chcę jej pomóc i widzę, że mi ufa. Jej ufnego, kochanego spojrzenia nie da się z niczym porównać - pamiętam, jak musiałam karmić ją z butelki, bo nie miała siły wstać - nie traktowałam tego jak przymus czy obowiązek... Ja się tak jakby odwdzięczam za jej zaufanie, obecność i miłość - i drżę za każdym razem, kiedy coś jej dolega, bo nie wiem co zrobię, kiedy jej zabraknie.
Co z tego, że nie jest taka jak wtedy, kiedy była mała? Że ma może brzydsze futro? Dla mnie jest najpiękniejsza i jedyna. I najładniejsza zresztą też - bo moja.
__________________
Signature deleted. |
2006-06-19, 00:44 | #548 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 025
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Posluze sie przykladem: ludzie "masowo" kupuja amstafy ( to rasa tylko dla doswiadczonych hodowcow )... A potem jak taki pies zagryzie dziecko - wina obarcza sie rase, zamiast niedoinformowanego, agresywnego wlasciciela. Dobrze traktowany amstaf jest lagodny jak owieczka a z tego co zaobserwowalam: w 90% pieski sa agresywne-to sklania do refleksji : w jaki sposob ludzie je traktuja i szanuja:confuse d: Amstaf jest modny ehhh Zanim podjelam decyzje o zakupie dobermana ( przeczytalam o rasie kilka ksiazek, zasiegnelam opinii hodowcow i okazalo sie ze to rasa dla mnie- "zdalam test"). Reasumujac: wg. mnie to niewiedza i nieswiadomosc doprowadzaja ludzi do takich czynow : "wymiana na nowszy model" badz nieumiejetne traktowanie... Cytat:
__________________
Duch rzadzi materia. www.peta.com www.klubgaja.pl www.arka.strefa.pl www.viva.org.pl www.brightlion.com www.proequo.pl www.przystanocalenie.pl |
||
2006-06-19, 12:56 | #549 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 55
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Tylko, że ja spodkałam się z takim przypadkiem, że właściciel wyrzucił psa, bo stał się większy i jego futerko nie było już tak miękkie i go wyrzucił. A potem miał kolejnego psa (tej samej rasy!!!) i znowu planował go wyrzucić, ale naszczęście sąsiedzi zareagowali...
__________________
Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia. (Julian Tuwim) |
2006-06-19, 13:20 | #550 | |
Raróg
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Walnięty jakiś (sorry, no nie mogę) Hobby sobie znalazł - szczeniaczki
Rayne - masz wielkie serducho Edit: czytać się nie chce tych komentarzy: http://wiadomosci.onet.pl/1341924,11,item.html
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... Edytowane przez Laura2112 Czas edycji: 2006-06-19 o 13:57 |
|
2006-06-20, 00:18 | #551 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: L-ca
Wiadomości: 73
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
__________________
._.+*+._LeT ThE SuNsHiNe In YoUr HeArT_.+*+._. |
|
2006-06-20, 03:37 | #552 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 025
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Mam: duzo sily, woli i temperamentu...( az za duzo czasami) Nie mam: ukladow, odpowiednich funduszy i przebicia przez szara strefe
__________________
Duch rzadzi materia. www.peta.com www.klubgaja.pl www.arka.strefa.pl www.viva.org.pl www.brightlion.com www.proequo.pl www.przystanocalenie.pl |
|
2006-06-20, 10:49 | #553 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 581
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
A tv była również wypowiedź kobiety której zginął pies - Harry. Sąsiedzi powiedzieli jej że piesek został zabrany do schroniska. W schronisku jednak powiedzieli jej że pieska niema i nikt nie potrafił jej powiedzieć co się z nim stało..
Po tym masakrycznym odkryciu już chyba wie..
__________________
|
2006-06-22, 08:00 | #554 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Może brzydko postąpie wypowiadając się w tym wątku nie oglądając zdjęć ale dla mnie powodem do płaczu i nerwów była reklama z małpką nie kupuj zwierząt z przemytu. Prawda jest taka, że puki rząd nie zaostrzy kar za znęcanie się nad zwierzętami (bo moim zdaniem jeśli ktoś może bestialsko krzywdzić zwierzęta to i innych ludzi) to zjawisko będzie się powiększało i nasze rozprawianie nic tu nie zmieni. Co z tego, że ktoś zapłaci 200 zł? Albo dostanie zawiasy... Przerąbane... Jakby za to groziła kara od 3 lat do 5 lat i od 3 000 do 10 000 zł kalkulując nikt by się nie zabierał za takie przedsięwzięcia bo by mu się nie opłacało. Świata tak łatwo się nie zmieni a jeśli komuś zależy na kasie i o niej myśli będzie się bał, że zapłaci więcej kary niż zarobiłby kosztem zwierzaków. Pozostaje nam inicjatywa ustawodawcza Co wy na to? Zmieniamy świat? Co prawda nie ma nas tu 100 000 ale mamy rodziny, przyjaciół i jest nas dużo Jest tu ktoś z Wawy, żeby zgłosić taką inicjatywę? I do której możnaby wysyłać podpisy pod inicjatywą?
__________________
Dziękuję za uwagę.
|
2006-06-22, 10:03 | #555 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
jakby wszyscy tak robili...świat byłby piękniejszy a tak to co roku rodzi sie tyle szczeniąt, bo sie "nie udało upilnować" suczki i część trafia do dobrych właścicieli, część do byle kogo, część jest usypiana, część trafia do schroniska i część jest wyrzucana, jak smieci. Sterylizacja zwierzat (niehodowlanych- bez licencji hodowlanej) powinna być obowiazkowa, a pańswto powinno do tego dopłacać, bo to i tak mniejszy koszt niz utrzymywanie schronisk dlaczego ludzie traktuja zwierzęta jak rzeczy? bo są bezwartosciowe i liczne gdyby w każdej piwnicy nie było kotów, gdyby było więcej chętnych na zwierzeta niz zwierzat, to by ludzie je bardziej szanowali. |
|
2006-06-22, 14:40 | #556 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Kattarina Czas edycji: 2006-06-22 o 15:15 |
||
2006-06-22, 14:54 | #557 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
no, jakby zacząć ludzi zachęcać do sterylizacji i nierozmnażania swoich kotów, to
za kilkadziesiąt lat by zaczęło ubywac kotów umierających po piwnicach za sto lat może dachowcom by zaczęło grozic to, że trzeba szukać kotów, a nie domów dla nich. za dwieście lat może by im groziło wyginięcie... w tej chwili na jeden dom chetny do wziecia kota jest...50? 100? KOTÓW nie rozumiem ludzi rozmnazających swoje zwierzęta, bo "znajomy chciał kota akurat ode mnie" a czym taki kot się różni od kota odratowanego z piwnicy?? |
2006-06-25, 08:55 | #558 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
hm...
tak szczerzxe to moje zdanie na ten temat sie zmieniło i to strasznie... myslałam ze nei powinno tak sie robic a teraz gdy poczytałam poogladałam i pomyslałam to doszłam do wniosku ze macie racje sterylizacja jest potrzebna.. |
2006-06-25, 09:33 | #559 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
|
|
2006-06-25, 13:46 | #560 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
|
|
2006-06-26, 16:08 | #561 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Masakra psów w Tanowie
Jezu, już myślałam, że w TaRnowie, a ja niedaleko mieszkam... a skur*iela za fiuta i napuścić na niego kota furiata
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
2006-06-26, 17:50 | #562 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Masakra psów w Tanowie
Szkoda tych psiaków... Edytowane przez 201704240951 Czas edycji: 2006-06-27 o 16:30 |
2006-06-27, 16:00 | #563 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: Masakra psów w Tanowie
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze |
2006-06-30, 15:52 | #564 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
u mnie na osiedlu jest taki motyw jedna babka z wiezowca łapała koty i na własny koszty je sterylizowała po pewnym czasie biegały same stare i niedołezne koty,ktorym trzeba było dawac jedzenie bo nie były w stanie upolowac sobie czegos... ktos ja ochzanił zeby sie nei wtracała bo nie ma kto łapac szczorow i rzeczywiscie był taki okres czasu kiedy to na podworku biegały wielkie szczury i sporo myszek:/ lecz gdy przestała je sterylizowac to i tak szczury i myszy nie znikły ofszem urodziło sie mnustwo małych kotkow i teraz sporo tego towarzystwa biega pomiedzy klatkami i samochodami,ale do czego zmierzam,ludzie wzieli do siebie to ze zwierzaka trzeba pomagac i je dokarmiaja,koty nie musza biegac za jedzeniem wiec szczurow i myszy nie łapia ... i jak tu wybrnac z tego:/ to nie mozliwe bo jakbys zobaczyła ile jest misek z jedzeniem dla kotow przy garazach i smietnikach to bys sie za głowe złapała... wiec nic nie pomogło ani w ta ani w tamta strone ale to nie oznacza ze kotki maja zle tylko tyle ze sa i wszyscy maja radoche z ich karmienia... |
|
2006-06-30, 15:56 | #565 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 701
|
Wrażliwe dziecko...
niedawno przechodzac przez targowisko gdzie sprzedają zauwazylam chłopca około 10 lat z kudłatym psem leżącym koło niego. Obok dzieciak postawił tabliczkę z ceną...
Pierwsze co pomyślałam, to że rodzice kazali mu pozbyć sie psa i zrobiło mi sie go żal. Podeszłam, na tabliczce napisał shitzu Co sie okazało...Otóż spytałam dlaczego sprzedaje swojego psa. Odpowiedz "MUSZE GO SPRZEDAC ZEBY KUPIC SOBIE AMSTAFA " to straszne nie wiem jak jego rodzice go wychowali co za dzieciak Edytowane przez Martek88 Czas edycji: 2009-01-19 o 14:43 |
2006-06-30, 16:39 | #566 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Masakra psów w Tanowie
Bestialstwo
|
2006-06-30, 16:51 | #567 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Wrażliwe dziecko...
Jejku Ty smutne Biedny ten psiak jest Chłopak nie ma "rozumu" Chce sprzedać i kupic nowego ... biedny psiak
|
2006-06-30, 17:08 | #568 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz niewidzieć ...
Cytat:
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o gryzonie jest czystość. Jakoś nigdy nie miałam szczurów, czy karaluchów w domu, a znam ludzi, którzy mają.I w tym żadne koty nie pomogą. |
|
2006-06-30, 17:25 | #569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Wrażliwe dziecko...
To bardzo przykre. Biedne są zwierzęta, które trafiają do takich rodzin
|
2006-06-30, 17:48 | #570 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Wrażliwe dziecko...
Tylko, że to nie dzieci podejmują takie decyzje, raczej to nie dziecko stwierdza: muszę sprzedać psa żeby mieć nową zabaweczkę - amstafa. To rodzice zwykle stawiają takie warunki - chcesz mieć nowego pieska (albo my chcemy mieć) - musimy najpierw pozbyć się tego, bo jest stary i tylko sprawia kłopot...uczą w ten sposób dzieci przedmiotowego traktowania innych, braku odpowiedzialności, wrażliwości... a za 30 lat ten dzieciak, który wchłonął ich sposób myślenia odda rodziców do dps-u, bo będzie chciał kupić sobie krokodyla i będzie potrzebował wolnego pokoju, żeby go trzymać...a oni i tak będą starzy i tylko będą sprawiać kłopot... rodzice otrzymają owoc własnego działania, szkoda tylko teraz psiaka, który niczemu nie zawinił...i innych zawierząt, które w międzyczasie do nich trafią... smutne...
__________________
|
Nowe wątki na forum Zwierzaki w potrzebie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:03.