Polecamy:

czwarta_plaga_egipska · 2012-01-22, 08:53

Bottega, high five!

Nadwago, go to hell!

I nie waż się kiedykolwiek wracać.
Muszę Ci powiedzieć, Bottego, że ogromnie Cię podziwiam. Chciałabym mieć Twoje tempo zrzucania wagi, kiedy będę zbliżała się do szóstki. To nie sztuka zlecieć ze 110 kilogramów. Sztuka gubić kilogramy z szóstką na przedzie.

bassienkaw · 2012-01-22, 09:00

Bottega no pięknie, 7 z przodu zniknęło i niech się już nie pojawia... pięknie, wiem jak to cieszy, bo w zeszłym tygodniu i ja się cieszyłam z takiego sukcesu... no i teraz też znowu spadło... po dzisiejszym ważeniu super humor... teraz myślę nad obiadem... jakoś dzisiaj nie mam weny.

Tęskniłam oj tęskniłam, fajnie, że ktoś pamiętał!

Bottega · 2012-01-22, 09:01

Cytat:

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Bottega, high five!

<piąteczka>

dziękuję

Mam nadzieję, że nadal będzie tak spadać!

basienka, widziałam właśnie na Twoim blogu i serdecznie gratuluję!

ojj tak 6 z przoduogromnie cieszy!

bassienkaw · 2012-01-22, 09:07

Bottega teraz kolejny cel 67,4kg - by było bliżej 65, dalej od 70

LadyTo0fat · 2012-01-22, 09:18

Brawa Plagoooooooooo! Huhuu, piękne BMI!

I gratuluję zaliczeń.

Bottega! Jest szóstkaaaa, mówiłam, że się czai!

happenstance · 2012-01-22, 13:37

MAAAAMO TEŻ CHCE JAK ONE !

dziewczyny naprawde ogromne gratulacje

wasze osiągnięcia sa mega motywujące ! aż ruszyłam tyłek po mleko i baterie do sklepu. jutro rano się okaże

ale jeszcze raz gratulacje

Bottega · 2012-01-22, 14:15

Cytat:

Napisane przez LadyTo0fat

Bottega! Jest szóstkaaaa, mówiłam, że się czai!

Cieszę się baaaardzo!

Aż od razu lepiej mi się uczyło

Jedno mam z głowy

Cytat:

Napisane przez happenstance

MAAAAMO TEŻ CHCE JAK ONE !

dziewczyny naprawde ogromne gratulacje

wasze osiągnięcia sa mega motywujące ! aż ruszyłam tyłek po mleko i baterie do sklepu. jutro rano się okaże

ale jeszcze raz gratulacje

Idęęę, licencjat mnie woła!

f_ola · 2012-01-22, 14:35

lasencje!
Rany muszę się za siebie wziąć ostrooo bo mnie dogonicie. A na to nie pozwolę xD

Co u mnie? Spać idę dobranooc

LadyTo0fat · 2012-01-22, 17:51

Mój dzisiejszy jadłospis wybiiiija białka w kosmos, bo prawie 90g.

Trudnooo. Za mało węgli, ale nie wiem już, co czym zastąpić, planuję i nic nie wychodzi.

Nabiję je za godzinkę kukurydzą, kawałkiem bułki, brokułami, odrobiną dżemu niskosłodzonego, a potem na ostatni posiłek trochę warzywami, ale nadal wychodzi ledwo 125g.
+ słodzikowo było, ale znowu w dużej mierze rozczarowanie pod tym względem.
+ Nie mam dzisiaj humoruuuu.

MaryAnne · 2012-01-22, 19:43

dziewczyny wracam do Was. jak ta, córa marnotrawna

gratuluję Wam takich dużych spadków. ja stoję pewnie na 70. teraz moim celem nie jest odchudzanie tylko walka o optymalne dla mnie odżywianie.
no to do dzieła

bassienkaw · 2012-01-22, 19:45

MaryAnne dobrze mówisz... nie dieta, nie cuda niewidy, a po prostu żywienie z głową, rozsądne

jestem za!

f_ola · 2012-01-22, 20:36

Cytat:

Napisane przez MaryAnne

dziewczyny wracam do Was. jak ta, córa marnotrawna

gratuluję Wam takich dużych spadków. ja stoję pewnie na 70. teraz moim celem nie jest odchudzanie tylko walka o optymalne dla mnie odżywianie.
no to do dzieła

nareszcie chcesz jeść zdrowo!

happenstance · 2012-01-23, 09:18

Cytat:

Napisane przez MaryAnne

dziewczyny wracam do Was. jak ta, córa marnotrawna

gratuluję Wam takich dużych spadków. ja stoję pewnie na 70. teraz moim celem nie jest odchudzanie tylko walka o optymalne dla mnie odżywianie.
no to do dzieła

przyjmujemy córę marnotrawną i gratulujemy właściwego postanowienia

ja melduje się z wagą 70.7
1.01 po wyjeździe z domu było 72,5 więc troche bez szału ...
ale i tak się cieszę, bo u mnie z wagi zawsze wolniej leciało :/

Eldo_rado · 2012-01-23, 09:55

Cytat:

Napisane przez happenstance

ja melduje się z wagą 70.7

kolejna co to ma (już prawie) 6 za pasem z przodu

f_ola · 2012-01-23, 10:13

Cytat:

Napisane przez Eldo_rado

kolejna co to ma (już prawie) 6 za pasem z przodu

Eldo ruszaj tyłek! Zaraz Nas przegoonią xD

Eldo_rado · 2012-01-23, 10:24

Cytat:

Napisane przez f_ola

Eldo ruszaj tyłek! Zaraz Nas przegoonią xD

ja własnie jestem w przerwie między 8minutówkami

wieczorem fitness

f_ola · 2012-01-23, 10:29

Cytat:

Napisane przez Eldo_rado

ja własnie jestem w przerwie między 8minutówkami

wieczorem fitness

ja zamiast tramwajem idę z bucika

Eldo_rado · 2012-01-23, 10:36

dziś sobie psotanowiłam, że będę steperować codziennie

chociazby 15min na początek

f_ola · 2012-01-23, 11:35

Cytat:

Napisane przez Eldo_rado

dziś sobie psotanowiłam, że będę steperować codziennie

chociazby 15min na początek

tyle to ja mam w jedną stronę na uczelnie. I w styczniu tylko tyle ruchu.
w lutym zacznę reaktywację...a teraz idę się uczyć

grita88 · 2012-01-23, 12:22

Cześć Dziewczyny!

Aleście poleciały z wagi!!!

Niniejszym oświadczam, że wracam do gry i tym razem nie odpuszczę!!!

Startowałam z Wami we wrześniu czy w paźedzierniku z wagą 89 kg. Teraz (przez swoją głupotę) mam do zrzucenia już o 4 kg więcej, bo zaczynam z wagą 93 kg. Będąc w dziewiątym miesiącu ciąży ważyłam 96 kg! A teraz 93 tak po prostu.............. Tak dłużej być nie może!!!

Tym razem mój mąż będzie zaangażowany w zdrowe odchudzanie. Kupujemy bieżnie, będziemy razem ćwiczyć. Co prawda nie mam czasu na czarowanie takich dań, jak tu opisujecie, bo po przyjściu z pracy do 21 opiekuje sie moim synkiem a potem "pracuję" w domu. Ale obiecuje jeżć proste, szybkie ale niskokaloryczne posiłki (przykład dzisiejsze śniadanie 0,5 grahamki i 0,5 kubeczka serka wiejskiego).

najbardziej cieszę się z zakupu bieżni! Synekk będzie się bawił a ja w tym czasie (cały czas mając go na oku) będe spalać nagromadzony tłuszczyk, tzn. TŁUSZCZ!

Boję sie utraty motywacji.... ale wiem że wysiłek fizyczny mi pomoże.

Przyjmiecie córę marnotrawna???

Eldo_rado · 2012-01-23, 12:29

Cytat:

Napisane przez grita88

Ale obiecuje jeżć proste, szybkie ale niskokaloryczne posiłki (przykład dzisiejsze śniadanie 0,5 grahamki i 0,5 kubeczka serka wiejskiego).

Twoje śniadanie nie dość że jest niewielkei ilościowo, to jeszcze wartościowo... dodaj warzywa

! + spokojnie możesz do tego zjeść chudą wędlinkę, a nawet cały serek wiejski. jemy zdrowo, a nie obcinamy na każdym posiłku kalorie, bo to nie jest wcale dobre

grita88 · 2012-01-23, 12:44

Taaak.. muszę to przemyśleć szybciej to, co będe jeść

Czuję się jakbym miała 70 lat!
Wszystko mnie boli a jak mam wejść po shodach... lepiej nie mówić.
8 godzin dziennie siedzę przed kompem, potem jeszcze czasem w domu.
I tak tylko siedzę na tym tłustym tyłku i siedzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Póki co spacery odpadają bo jak wracam do domu to jest już ciemno a mój 10-miesięczny synek boi sie ciemności......

A tak lubiłam kiedyś biegać.
Niech ta bieżnia i dieta będa lekiem na całe zło plisssssssssssssssssss

Odstawiam też antydepresanty po których też mi trochę przybyło (depresja poporodowa).
Teraz mam nadzieję będzie juz lepiej....

Eldo_rado · 2012-01-23, 12:58

grita wprowadź zasadę małych kroków. jak widzę to Twój 1 cel jest za 13kg

to o wiele za dużo! niech peirwszym celem będzie 8 z przodu, potem 85, potem 7 z przodu i tak dalej... małymi korczkami o wiele łatwiej iśc i to naprawdę pomaga w odchudzaniu, człowiek widzi rezultaty

grita88 · 2012-01-23, 13:14

Masz rację...........
za dużo chciałabym na raz.......

Moim pierwszym celem będzie 8 z przodu, czyli to, co miałam jeszcze 3 miesiące temu.

Prawie codziennie na śniadanie jadłam moje ukochane ciastko francuskie!!!!!!!!!!!

a ostatni weekend przeżyłam praktycznie na samych słodyczach.

A macie może pomysła na jakiś taki jednodniowy detox organizmu?
Małe "odtrucie"???

Eldo_rado · 2012-01-23, 13:18

Cytat:

Napisane przez grita88

Moim pierwszym celem będzie 8 z przodu, czyli to, co miałam jeszcze 3 miesiące temu.

zrób sobie w wolnym czasie w podpisie dokładną rozpiskę... taką jak my mamy lub podobną, gdzie będziesz zaznaczać spadki

i która będzie Cię motywowała

Cytat:

Napisane przez grita88

A macie może pomysła na jakiś taki jednodniowy detox organizmu?
Małe "odtrucie"???

duzo warzyw, jogurty, kefiry... ogólnie ograniczenie niepotrzebnych wegli + lekkostrawne rzeczy

myszka_zabrze · 2012-01-23, 13:43

Hej

Witam kolejną xxl pragnącą być m

Ja dzisiaj do tej pory zjadłam : ( wstałam 10.30)

- płatki z mlekiem,
- porcję sałatki z tortellini, pieczarek, kukurydzy, ogórka konserwowego + jogurt naturalny i odrobina musztardy i majonezu
- dwie mandarynki, kiwi
- na obiad nie mam pojęcia zielonego

, ale pewnie ryż i warzywa albo coś w ten ton, może same warzywa
- podwieczorek może kanapka chleba fitness z sałatą, ogórem i pieprzem

- kolacja : kostka twarogu + pokrojona do tego mandarynka/mandarynki

Co Wy na to ? Staram się jak mogę no ale oceńcie - jesteście doświadczona a każda rada jest cenna

Poza tym piję dużo wody, czerwonej herbaty. Za chwilę 8 MINUTE CORE BUNS

-----------------------------------------------------------------------------------
8 MINUTE CORE BUNS(całe)
8 MINUTE CORE ABS (zakwasy z dnia wczorajszego więc niecałe)

zaliczone

czwarta_plaga_egipska · 2012-01-23, 14:43

Na obiad same warzywa? Nawet nie próbuj.

Obiad to największy posiłek dnia, nie przekąska.

U mnie dzisiaj tak:

I śniadanie: płatki żytnie z mlekiem (śmieszna porcja - chyba z 25 g płatków i 1/3 szklanki mleka - leję na oko)
Na uczelni: banan, szklanka soku pomarańczowego i szklanka soku Tymbark Vega Słoneczny Meksyk (moje ukochane znalezisko, od dzisiaj będę to piła CODZIENNIE!)
Obiad: sałatka z tuńczykiem (sałata lodowa, ogórek zielony, czerwona papryka, tuńczyk w sosie własnym, sos koperkowy na jogurcie)
Kolacja: dwie kanapki z jajkiem, ogórkiem, szynką z indyka, pomidorem, co mi pod rękę wpadnie...

Wczoraj zjadłam ciasto. Tak, ciasto. I zdałam sobie sprawę, że mam ogromny problem z odżywianiem... najpierw się rozpłakałam, a później przykleiłam się do muszli. Dalej płakałam jeszcze bardziej, bo nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się wymiotować przez jedzenie.

myszka_zabrze · 2012-01-23, 15:36

Cytat:

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Na obiad same warzywa? Nawet nie próbuj.

Obiad to największy posiłek dnia, nie przekąska.

Wczoraj zjadłam ciasto. Tak, ciasto. I zdałam sobie sprawę, że mam ogromny problem z odżywianiem... najpierw się rozpłakałam, a później przykleiłam się do muszli. Dalej płakałam jeszcze bardziej, bo nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się wymiotować przez jedzenie.

No i zrobiłam obiadek : brokuły, jajka, ogórek, sos czosnkowy i makaron razowy

Kochana nie możesz wymiotować

Grzeszki są i zawsze się będą pojawiać

Może powinnaś no nie wiem - iść do psychologa ?
Bo to wymiotowanie po posiłku może się rozwinąć bardziej

Wszystkie damy radę - u mnie największy problem to weekendy ...
Mój luby kusi a to pizza, a to coś tam i ... grzeszę jak szalona

f_ola · 2012-01-23, 15:55

A ostrzegałam Plago.
Ale wyście tu słuchać nie chciały o ED

Współczuć nie będę ani głaskać po główce bo sama tego chciałaś poprzez swoje zachowanie. Musisz ułożyć sobie w głowie wszystko. To już zaburzenia i choroba

edysia331 · 2012-01-23, 18:37

Jestem tu nowa , na razie przeczytałam tylko pierwszą stronę Waszego wątku ( będę sukcesywnie czytała dalej). Odchudzacie się już od jakiegoś czasu i chciałam zapytać czy mogłabym się jeszcze do Was przyłączyć. Bardzo potrzebuję jakiegoś wsparcia bo mam bardzo słabą moją " silną wolę"

. W maju moja córcia idzie do komunii a ja się chyba w worek ubiorę

.

Waga na dzień dzisiejszy - 98 kg
wzrost - 170 cm
cel pierwszy - maj 85 kg
a cel końcowy - 75 kg

2012-01-22, 08:53	#4861
czwarta_plaga_egipska Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 412	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Bottega, high five! Nadwago, go to hell! I nie waż się kiedykolwiek wracać. Muszę Ci powiedzieć, Bottego, że ogromnie Cię podziwiam. Chciałabym mieć Twoje tempo zrzucania wagi, kiedy będę zbliżała się do szóstki. To nie sztuka zlecieć ze 110 kilogramów. Sztuka gubić kilogramy z szóstką na przedzie. __________________ Edytowane przez czwarta_plaga_egipska Czas edycji: 2012-01-22 o 17:20

2012-01-22, 09:00	#4862
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Bottega no pięknie, 7 z przodu zniknęło i niech się już nie pojawia... pięknie, wiem jak to cieszy, bo w zeszłym tygodniu i ja się cieszyłam z takiego sukcesu... no i teraz też znowu spadło... po dzisiejszym ważeniu super humor... teraz myślę nad obiadem... jakoś dzisiaj nie mam weny. Tęskniłam oj tęskniłam, fajnie, że ktoś pamiętał! __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2012-01-22, 09:07	#4864
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Bottega teraz kolejny cel 67,4kg - by było bliżej 65, dalej od 70 __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2012-01-22, 09:18	#4865
LadyTo0fat Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 603	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Brawa Plagoooooooooo! Huhuu, piękne BMI! I gratuluję zaliczeń. Bottega! Jest szóstkaaaa, mówiłam, że się czai! __________________ http://dietkowanie.blogspot.com/

2012-01-22, 13:37	#4866
happenstance Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 363	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) MAAAAMO TEŻ CHCE JAK ONE ! dziewczyny naprawde ogromne gratulacje wasze osiągnięcia sa mega motywujące ! aż ruszyłam tyłek po mleko i baterie do sklepu. jutro rano się okaże ale jeszcze raz gratulacje

2012-01-22, 14:35	#4868
f_ola Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu... Wiadomości: 3 167	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) lasencje! Rany muszę się za siebie wziąć ostrooo bo mnie dogonicie. A na to nie pozwolę xD Co u mnie? Spać idę dobranooc __________________ Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com

2012-01-22, 17:51	#4869
LadyTo0fat Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 603	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Mój dzisiejszy jadłospis wybiiiija białka w kosmos, bo prawie 90g. Trudnooo. Za mało węgli, ale nie wiem już, co czym zastąpić, planuję i nic nie wychodzi. Nabiję je za godzinkę kukurydzą, kawałkiem bułki, brokułami, odrobiną dżemu niskosłodzonego, a potem na ostatni posiłek trochę warzywami, ale nadal wychodzi ledwo 125g. + słodzikowo było, ale znowu w dużej mierze rozczarowanie pod tym względem. + Nie mam dzisiaj humoruuuu. __________________ http://dietkowanie.blogspot.com/

2012-01-22, 19:43	#4870
MaryAnne Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 762	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) dziewczyny wracam do Was. jak ta, córa marnotrawna gratuluję Wam takich dużych spadków. ja stoję pewnie na 70. teraz moim celem nie jest odchudzanie tylko walka o optymalne dla mnie odżywianie. no to do dzieła

2012-01-22, 19:45	#4871
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) MaryAnne dobrze mówisz... nie dieta, nie cuda niewidy, a po prostu żywienie z głową, rozsądne jestem za! __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2012-01-23, 10:36	#4878
Eldo_rado amor vincit omnia Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 20 156	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) dziś sobie psotanowiłam, że będę steperować codziennie chociazby 15min na początek

2012-01-23, 12:22	#4880
grita88 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 92	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Cześć Dziewczyny! Aleście poleciały z wagi!!! Niniejszym oświadczam, że wracam do gry i tym razem nie odpuszczę!!! Startowałam z Wami we wrześniu czy w paźedzierniku z wagą 89 kg. Teraz (przez swoją głupotę) mam do zrzucenia już o 4 kg więcej, bo zaczynam z wagą 93 kg. Będąc w dziewiątym miesiącu ciąży ważyłam 96 kg! A teraz 93 tak po prostu.............. Tak dłużej być nie może!!! Tym razem mój mąż będzie zaangażowany w zdrowe odchudzanie. Kupujemy bieżnie, będziemy razem ćwiczyć. Co prawda nie mam czasu na czarowanie takich dań, jak tu opisujecie, bo po przyjściu z pracy do 21 opiekuje sie moim synkiem a potem "pracuję" w domu. Ale obiecuje jeżć proste, szybkie ale niskokaloryczne posiłki (przykład dzisiejsze śniadanie 0,5 grahamki i 0,5 kubeczka serka wiejskiego). najbardziej cieszę się z zakupu bieżni! Synekk będzie się bawił a ja w tym czasie (cały czas mając go na oku) będe spalać nagromadzony tłuszczyk, tzn. TŁUSZCZ! Boję sie utraty motywacji.... ale wiem że wysiłek fizyczny mi pomoże. Przyjmiecie córę marnotrawna??? __________________ 89~88~87~86~85~84~83~82~81~80~79~78~77~76~75~74~73~72~71~70 wzrost 176 cm wiek 24 lata

2012-01-23, 12:44	#4882
grita88 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 92	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Taaak.. muszę to przemyśleć szybciej to, co będe jeść Czuję się jakbym miała 70 lat! Wszystko mnie boli a jak mam wejść po shodach... lepiej nie mówić. 8 godzin dziennie siedzę przed kompem, potem jeszcze czasem w domu. I tak tylko siedzę na tym tłustym tyłku i siedzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Póki co spacery odpadają bo jak wracam do domu to jest już ciemno a mój 10-miesięczny synek boi sie ciemności...... A tak lubiłam kiedyś biegać. Niech ta bieżnia i dieta będa lekiem na całe zło plisssssssssssssssssss Odstawiam też antydepresanty po których też mi trochę przybyło (depresja poporodowa). Teraz mam nadzieję będzie juz lepiej.... __________________ 89~88~87~86~85~84~83~82~81~80~79~78~77~76~75~74~73~72~71~70 wzrost 176 cm wiek 24 lata

2012-01-23, 12:58	#4883
Eldo_rado amor vincit omnia Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 20 156	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) grita wprowadź zasadę małych kroków. jak widzę to Twój 1 cel jest za 13kg to o wiele za dużo! niech peirwszym celem będzie 8 z przodu, potem 85, potem 7 z przodu i tak dalej... małymi korczkami o wiele łatwiej iśc i to naprawdę pomaga w odchudzaniu, człowiek widzi rezultaty

2012-01-23, 13:14	#4884
grita88 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 92	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Masz rację........... za dużo chciałabym na raz....... Moim pierwszym celem będzie 8 z przodu, czyli to, co miałam jeszcze 3 miesiące temu. Prawie codziennie na śniadanie jadłam moje ukochane ciastko francuskie!!!!!!!!!!! a ostatni weekend przeżyłam praktycznie na samych słodyczach. A macie może pomysła na jakiś taki jednodniowy detox organizmu? Małe "odtrucie"??? __________________ 89~88~87~86~85~84~83~82~81~80~79~78~77~76~75~74~73~72~71~70 wzrost 176 cm wiek 24 lata

2012-01-23, 13:43	#4886
myszka_zabrze Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Zabrze Wiadomości: 151	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Hej Witam kolejną xxl pragnącą być m Ja dzisiaj do tej pory zjadłam : ( wstałam 10.30) - płatki z mlekiem, - porcję sałatki z tortellini, pieczarek, kukurydzy, ogórka konserwowego + jogurt naturalny i odrobina musztardy i majonezu - dwie mandarynki, kiwi - na obiad nie mam pojęcia zielonego , ale pewnie ryż i warzywa albo coś w ten ton, może same warzywa - podwieczorek może kanapka chleba fitness z sałatą, ogórem i pieprzem - kolacja : kostka twarogu + pokrojona do tego mandarynka/mandarynki Co Wy na to ? Staram się jak mogę no ale oceńcie - jesteście doświadczona a każda rada jest cenna Poza tym piję dużo wody, czerwonej herbaty. Za chwilę 8 MINUTE CORE BUNS ----------------------------------------------------------------------------------- 8 MINUTE CORE BUNS(całe) 8 MINUTE CORE ABS (zakwasy z dnia wczorajszego więc niecałe) zaliczone Edytowane przez myszka_zabrze Czas edycji: 2012-01-23 o 14:33

2012-01-23, 14:43	#4887
czwarta_plaga_egipska Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 412	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Na obiad same warzywa? Nawet nie próbuj. Obiad to największy posiłek dnia, nie przekąska. U mnie dzisiaj tak: I śniadanie: płatki żytnie z mlekiem (śmieszna porcja - chyba z 25 g płatków i 1/3 szklanki mleka - leję na oko) Na uczelni: banan, szklanka soku pomarańczowego i szklanka soku Tymbark Vega Słoneczny Meksyk (moje ukochane znalezisko, od dzisiaj będę to piła CODZIENNIE!) Obiad: sałatka z tuńczykiem (sałata lodowa, ogórek zielony, czerwona papryka, tuńczyk w sosie własnym, sos koperkowy na jogurcie) Kolacja: dwie kanapki z jajkiem, ogórkiem, szynką z indyka, pomidorem, co mi pod rękę wpadnie... Wczoraj zjadłam ciasto. Tak, ciasto. I zdałam sobie sprawę, że mam ogromny problem z odżywianiem... najpierw się rozpłakałam, a później przykleiłam się do muszli. Dalej płakałam jeszcze bardziej, bo nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się wymiotować przez jedzenie. __________________

2012-01-23, 15:55	#4889
f_ola Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu... Wiadomości: 3 167	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) A ostrzegałam Plago. Ale wyście tu słuchać nie chciały o ED Współczuć nie będę ani głaskać po główce bo sama tego chciałaś poprzez swoje zachowanie. Musisz ułożyć sobie w głowie wszystko. To już zaburzenia i choroba __________________ Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2012-01-23 o 15:56

2012-01-23, 18:37	#4890
edysia331 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 2	Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :) Jestem tu nowa , na razie przeczytałam tylko pierwszą stronę Waszego wątku ( będę sukcesywnie czytała dalej). Odchudzacie się już od jakiegoś czasu i chciałam zapytać czy mogłabym się jeszcze do Was przyłączyć. Bardzo potrzebuję jakiegoś wsparcia bo mam bardzo słabą moją " silną wolę". W maju moja córcia idzie do komunii a ja się chyba w worek ubiorę . Waga na dzień dzisiejszy - 98 kg wzrost - 170 cm cel pierwszy - maj 85 kg a cel końcowy - 75 kg

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)