XXL-ki chudną do M-ki cz.II

[Roxana188]

Napisane przez happenstance

nie chce krakać i marudzić, ale osoby pojawiające się z hasłem ,,podglądam was od x czasu i teraz postanowiłam dołączyć'' a później wygłaszają swoje GŁUPIE poglądy na temat odchudzania nalezy pożegnać na samym wstepie, bez nawracania na dobra ścieżkę mocy jesli czytałaś, to wiesz jakie sa zasady, ewentualnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem... :/

proszę o nieobrażanie się osób, które ogarniają o co chodzi, ale jak ktos tu wciska sie i pisze jak to chłopak, jak to praca jak to siamto a pomiędzy linijkami czytam o 6 kg na tydzień... i tym, że zgrzeszyła, bo zjadła jabłko .... :/ litości !

może edytujemy pierwszy post i napiszemy jakie są założenia i wyznawczyń diety cud nie chcemy ?

tak troche przejęłam role opierdalacza, ale juz zwraca fOli

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------



radzimy sobie bez Ciebie, twojego lekarza i przyszłych rozstępów, których się nabawisz

hehe nie podglądam nikogo ;p zapomniałam, że tu się w ogóle rejestrowałam, przyszło mi coś na maila ostatnio, że jestem na wizażu to spojrzałam i znalazłam wątek, który mnie dotyczy, ale jak widać nie do końca. Dobra spadam dziewczynki, nie będę się kłócić, bo każdy ma swoje racje narka

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez Roxana188

hehe nie podglądam nikogo ;p zapomniałam, że tu się w ogóle rejestrowałam, przyszło mi coś na maila ostatnio, że jestem na wizażu to spojrzałam i znalazłam wątek, który mnie dotyczy, ale jak widać nie do końca. Dobra spadam dziewczynki, nie będę się kłócić, bo każdy ma swoje racje narka

Jasne, że każdy ma swoje racje. Tylko, że Twoje są gówniane. Ups. Brzydkie słowo.
Generalnie uznaję Twoje posty za słabe prowo. Możesz odejść w niesławie.

47 minut do wyjścia! Jadę dzisiaj na zebranie założycielskie stowarzyszenia. Zaczynam ostro działać! Mam nadzieję, że pozbawi mnie to resztek wolnego czasu, a tym samym okazji do myślenia o żarciu. Dodatkowo dostarczono dziś paczkę z moimi nowymi Philipsami (audiofilowe słuchaweczki nauszne) więc mogę do reszty oddać się swojemu błogiemu melomaństwu.

[wybOrOowa]

Napisane przez Scio

Ja tam nic nie mówie, no może poradze tylko zbieranie na operacje usuwania skóry

albo zbieranie na mózg . Tyle że nie wiem czy by coś pomogło

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez happenstance

może edytujemy pierwszy post i napiszemy jakie są założenia i wyznawczyń diety cud nie chcemy ?

tak troche przejęłam role opierdalacza, ale juz zwraca fOli



radzimy sobie bez Ciebie, twojego lekarza i przyszłych rozstępów, których się nabawisz

Twoja prośba została spełniona , jeszcze jakieś życzenia?
Tylko zaczynam wątpić że ktoś czyta od początku

[Roxana188]

[QUOTE=wybOrOowa;32499541]albo zbieranie na mózg . Tyle że nie wiem czy by coś pomogło

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------




no w Twoim wypadku na pewno nie pomoże

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Jasne, że każdy ma swoje racje. Tylko, że Twoje są gówniane. Ups. Brzydkie słowo.
Generalnie uznaję Twoje posty za słabe prowo. Możesz odejść w niesławie.

47 minut do wyjścia! Jadę dzisiaj na zebranie założycielskie stowarzyszenia. Zaczynam ostro działać! Mam nadzieję, że pozbawi mnie to resztek wolnego czasu, a tym samym okazji do myślenia o żarciu. Dodatkowo dostarczono dziś paczkę z moimi nowymi Philipsami (audiofilowe słuchaweczki nauszne) więc mogę do reszty oddać się swojemu błogiemu melomaństwu.

gówniana to Ty jesteś i to nie żadne "prowo", po polsku nie umiesz napisać? Widzę, że zazdrość dupę ściska, jak ze wszystkim, no ale wiadomo, POLACZKI

[happenstance]

koooniec dyskusji. każdy niech się odchudza tak jak chce. my tutaj mamy inną ,,taktykę'' i wątek ten służy osobom, które myśla i działaja podobnie

[Scio]

Nie karmię trolla

Moj dzisiejszy dzień:
mleczna kanapka.
troche twarogu z bananem
zupa pomidorowa z makaronem pełnoziarnistym
ryba z folii + gotowane brokuły i troche kalafiora

podjadłam tez garstke orzechów w ciągu dnia.

[wybOrOowa]

Tak to nie ma sensu . Trzeba dać spokój .
Taaaaaaaaaak się najadłam obiadem
Żółta fasolka gotowana z grillowanym cyckiem . Pękam w szwach a dużo tego nie było .
Czy ktoś jeszcze ma inne części ćwiczeń Jillian ???

[MaryAnne]

Napisane przez megaxxl

Ostatnio troche pisalyscie o docinaniu ze strony faceta,moj tez nie jest swiety.Niestety,ja mysle troche inaczej niz wy,trzeba o siebie dbac,to na ciebie twoj facet ma patrzec z podziwem a nie na inne laski,a prawda jest taka,ze tluste cielsko w tym przeszkadza.Co sie nie odwrocisz,to slyszysz ,ze ten zdradzil tamta,itd.Nie chce ,zeby mnie to spotkalo kiedysOczywiscie moze jest paru takich facetow co im nie zalezy jak jego partnerka wyglada,ale ja osobiscie takich nie znam.
Moj chlopak nigdy mnie nie obrazal ,ale to tez byly takie zarciki z podwojnym dnem,ktore wlasciwie daly mi kopa do zmian na lepsze,wtedy bylam na niego wsciekla,ale teraz jestem o dobre pare kilo chudsza,i zaczol mnie nazywac chudzinka,chociaz nia nie jestem,moze dlatego,ze zaczelam mu sie ponownie podobac,bo jak mnie poznal to nie bylam gruba,i penie by mnie chcial taka jak bylam wczesniej.

wiesz dlaczego takie myślenie ma krótkie nogi? bo w życiu nie wiesz co się wydarzy. tej drugiej osobie też. można być z drugą osobą dla jego/jej ciała, czemu nie. sama zapowiedziałam mężowi, że gdyby mi się trafiła okazja na harce z np danielem craigiem to czemu nie, to by było cos jak zwiedzanie luwru
ale to nie są poważne związki moim zdaniem. może w takie się zmienią, może w sytuacji podbramkowej partnerzy staną na wysokości zadania, może niektórym osobom kompletnie nie przeszkadza takie dogryzanie i umniejszanie ich wartości, tego nie wiem. ale prawdziwy związek polega na akceptacji i kochaniu całości - ale jednak głównie tego co w środku. ciało się starzeje i to jest naturalne. przechodzi różne etapy i ciało kobiety po ciąży to nie ciało 16sto latki. to jest chore, żeby twierdzić, że to nie jest normalne. już nie mówiąc o takim szczególe jak np choroby, wypadki itd.
to niby działa tak, że "teraz złośliwie ci dogryzam bo jesteś zdrowa i możesz schudnąć, ale gdybyś z jakiś powodów nie miała takiej możliwości to będę cię kochał i akceptował dwa razy większą"? jaaaasne.
żeby nie było - uważam, że co innego zwrócić normalnie uwagę, w stylu "kochanie uważam, że super byś wyglądał jakbyś trochę schudł i poćwiczył, a mówię ci o tym, bo wiem, że cie na to stać i lepiej byś się z tym czuł. mnie byś się bardzo podobał. ale jak nie masz ochoty, to nie, ja i tak cię lubię", albo wspólnie się pośmiać z własnych gabarytów, a co innego się odchudzać z powodu tekstów partnera!
nie można uzależniać akceptacji od wyglądu! w ogóle lepiej od niczego nie uzależniać, ale to już temat nie na ten wątek.
poza tym w tym wątku promujemy postawę "akceptuję siebie i staram się schudnąć, żeby było mi lepiej/wygodniej/zdrowiej itp". a nie odwrotnie. jak ktoś podchodzi do tego odwrotnie, to mi bardzo go żal po prostu.

[Eldo_rado]

Napisane przez happenstance

koooniec dyskusji. każdy niech się odchudza tak jak chce. my tutaj mamy inną ,,taktykę'' i wątek ten służy osobom, które myśla i działaja podobnie

dokładnie. oficjalnie uważam nasze spory z roxaną za besensowne i zakończone!

[f_ola]

Napisane przez Eldo_rado

dokładnie. oficjalnie uważam nasze spory z roxaną za besensowne i zakończone!

zgłosiłam już ją gdzie trzeba
nie będzie krzewić herezji i odejścia od religii jaką jest zdrowe odżywianie

[marlen1366]

Cześć wszystkim odchudzającym się!
Mam na imię Marlena, wiek 25 lat, waga, aż wstyd się przyznać 82,5 kg. Postanowiłam do Was dołączyć bo sama nie potrafie się zmotywować do zrzucenia sadła z doopy. Ze swojej diety wykluczyłam już dawno słodzone napoje typu cola, nie pije też słodzonej herbaty, ale z białej kawy nie umiem zrezygnować Czekoladzie też powiedziałam żegnaj. Nie lubie mojego ciała, zwłaszcza od pasa w dół, w biodrach mam 116 cm, czas najwyższy coś ze sobą zrobić, a okres wielkiego postu jest dobrym czasem na tego typu postanowienia. Mam nadzieje, że wytrwam w tym postanowieniu

[myszka_zabrze]

Dzisiaj tak :

* płatki (z dodatkiem otrębów) Sante z mlekiem
* 2 kanapki ciemnego pieczywa z sałatą, ogórasem i wędliną drobiową
* ryż na mleku marki Biedronka
* jogurt pitny Jogobella
* porcja zupki jarzynowej
* teraz wcinam pomarańczkę
* kolacja : chyba jajeczniczka lub coś w ten deseń

A no i czasem jakiś wafel ryżowy z dynią ( jakieś 3 szt.)
Oprócz tego chyba ze 3 kubki czerwonej herbaty oraz woda niegazowana.

Widzę, że się znowu gorąco zrobiło w naszym wątku
Mam nadzieję, że teraz będzie cisza odnośnie "30 kg w 3 miechy".

Aaaa, 110 brzuszków dzisiaj także zaliczone
Zauważyłam, że moja oponka zaczyna zwisać
Więc muszę się wziąć za "brzuszkowanie"...
Wrzucam na chomisia co mam do podzielenia się

[Eldo_rado]

zaraz pójdę ugotować leczo warzywne na jutro

[Scio]

Napisane przez Eldo_rado

zaraz pójdę ugotować leczo warzywne na jutro

To o której mam jutro być

Witaj Marlen

Przed chwilą miałam zjeść omleta, ale przykleił się i wyszła jajecznica z plastrem filetu z indyka i serka topionego fit.

Dziewczyny a jak dbacie o brzuchy? zeby skóry nie zostało?

[Eldo_rado]

Napisane przez Scio

To o której mam jutro być

yyyyy... tak o 16 będzie obiad gotowy

[myszka_zabrze]

Napisane przez Eldo_rado

zaraz pójdę ugotować leczo warzywne na jutro

Podziel się przepisem

[Eldo_rado]

Napisane przez myszka_zabrze

Podziel się przepisem

no... nie mam, będe improwizować tzn duszę warzywa- cukinia, papryka, peiczarki, fasola czerowna, trochę groszku... potem do tego pomidory bez skóry i przyprawy prostota górą.

[martikaj]

Hejka, dziewczyny melduję że wracam do żywych, już jest lepiej, ale jeszcze słaba jestem. Tak mnie ta jelitówka wykończyła że szok.Muszę Was doczytać bo nie jestem w temacie

[happenstance]

o ja dzisiaj poleciałam! tzn z ilością
najpierw owsianka,
póżniej bułka drożdżowa z makiem ( noo ok nie tylko z ilością)
kilka wafli ryżowych ( zakazuje samej sobie kupowania ich! koniec!)
zupa warzywna
makaron z warzywami i kurczakiem
znowu wafle ryżowe
szklanka kefiru

ale dzisiaj grzecznie juz podnoszę pośladki po brazylijsku, ot co ! ale z brzychem tez muszę cos zrobić bo galareta :/

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez Scio

Dziewczyny a jak dbacie o brzuchy? zeby skóry nie zostało?

Już kiedyś pisałam, że stosuję ujędrniający balsam do ciała Palmer's. Zdania co do niego są podzielone - niektóre dziewczęta nie polecają. Ale ja po zrzuceniu swoich kilogramów nie mam obwisłego brzucha, skóra jest dobrze nawilżona i nie potrzebuję żadnych innych kremów. No i przyjemnie pachnie.


Ktoś tu obraził Plagę. A więc dla kogoś będzie to ostatni durnowaty wyczyn w równie durnowatym żywocie.

[Eldo_rado]

jak zapowiedzialam, tak też zrobiłam- leczo pachnie i wygląda bosko!!

a teraz pora na chwilę dla ciała- prysznic+ oliwka

[martikaj]

Ale tu gorąco było, szkoda czasu na takie dyskusje, bo niektórym gadać można i uświadamiać a i tak nic to nie da. Co jakiś czas ktoś tu włazi z dziwnyi teoriami i jeszcze próbuje wmawiać ze to zdrowo.

Scio, jak Agatka?

[Scio]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Już kiedyś pisałam, że stosuję ujędrniający balsam do ciała Palmer's. Zdania co do niego są podzielone - niektóre dziewczęta nie polecają. Ale ja po zrzuceniu swoich kilogramów nie mam obwisłego brzucha, skóra jest dobrze nawilżona i nie potrzebuję żadnych innych kremów. No i przyjemnie pachnie.


Ktoś tu obraził Plagę. A więc dla kogoś będzie to ostatni durnowaty wyczyn w równie durnowatym żywocie.

Dzięki. Właśnieoglądałam na TLC program o babkach co dużo schudły i mnie te brzuchy przeraziły.

Napisane przez martikaj

Ale tu gorąco było, szkoda czasu na takie dyskusje, bo niektórym gadać można i uświadamiać a i tak nic to nie da. Co jakiś czas ktoś tu włazi z dziwnyi teoriami i jeszcze próbuje wmawiać ze to zdrowo.

Scio, jak Agatka?

Lepiej. Nie ma juz kataru. Dzięki
Wracaj do zdrowia. Mam nadzieje, ze Paulinka się nie zaraziła

[martikaj]

Przełączyłam, ale chyba skończył się już ten program na TLC. Oglądałam o walce z celulitem, ciężka sprawa.

To dobrze że z Agatką lepiej, Paulinka ma apetyt niesamowity i rozrabia więc mam nadzieję że będzie oki

[LadyTo0fat]

Witaj Megaxxl, gratuluję już spadku ładnego na Twoim koncie.
Hej Marlen także! Z kawy się nie rezygnuje

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Jasne, że każdy ma swoje racje. Tylko, że Twoje są gówniane.

HAHAHA, przepraszam, musiałam to jeszcze zacytować.
Ogólnie - nieźle się uśmiałam, czytając dzisiejsze posty na Naszym wątku...

[megaxxl]

Hej
Moj jadlospis na dzis
sniadanie;
kawalek kromki chlebka pelnoziarnistego(bo tyle mi zostalo,bialego nie jem)+jeden banan z jogurtem waniliowym light
2sniadanie;grejfrut
obiad;pol piersi z kurczaka opiekanej w grilu(kupilam sobie taki co opieka z dwoch stron Georga Foremana,i jest pochyly,wiec tluszczyk splywa),troche fasolki szparagowej i jeden ziemniak,nie oaprlam sie i po tym zjadlam jeszcze jeden tost z maselkiem
podwieczorek;grejfrut
2 chrupkie kromki ciemnego chlebka(jedna 50kcal)z 2oma plasterkami serka topionego light,kilka orzechow,kieliszek bialego wina
Nie licze kalorii,bo nie mam czasu,najwazniejsze,zeby byl deficytkaloryczny na dobe

[megaxxl]

Napisane przez LadyTo0fat

Witaj Megaxxl, gratuluję już spadku ładnego na Twoim koncie.
Hej Marlen także! Z kawy się nie rezygnuje



HAHAHA, przepraszam, musiałam to jeszcze zacytować.
Ogólnie - nieźle się uśmiałam, czytając dzisiejsze posty na Naszym wątku...

Dzieki za powitanie
Ps;mam jutro wolne,moj starszy syn(ma 9 lat) powiedzial,ze jutro bedzie ze mna biegal,haha,zobacze jak mu to wyjdzie.Ja zaczelam w rodzinie wdrazac zdrowe nawyki,no i staram sie mu ograniczac slodycze,ale to jest maly maniak smieciowego jedzenia,nie jest szczuplutki,takze mala dietka mu sie tez przyda,a moj chlopak nie ,na ma nic przeciw dietetycznym obiadkom na szcescie.

[megaxxl]

Napisane przez MaryAnne

wiesz dlaczego takie myślenie ma krótkie nogi? bo w życiu nie wiesz co się wydarzy. tej drugiej osobie też. można być z drugą osobą dla jego/jej ciała, czemu nie. sama zapowiedziałam mężowi, że gdyby mi się trafiła okazja na harce z np danielem craigiem to czemu nie, to by było cos jak zwiedzanie luwru
ale to nie są poważne związki moim zdaniem. może w takie się zmienią, może w sytuacji podbramkowej partnerzy staną na wysokości zadania, może niektórym osobom kompletnie nie przeszkadza takie dogryzanie i umniejszanie ich wartości, tego nie wiem. ale prawdziwy związek polega na akceptacji i kochaniu całości - ale jednak głównie tego co w środku. ciało się starzeje i to jest naturalne. przechodzi różne etapy i ciało kobiety po ciąży to nie ciało 16sto latki. to jest chore, żeby twierdzić, że to nie jest normalne. już nie mówiąc o takim szczególe jak np choroby, wypadki itd.
to niby działa tak, że "teraz złośliwie ci dogryzam bo jesteś zdrowa i możesz schudnąć, ale gdybyś z jakiś powodów nie miała takiej możliwości to będę cię kochał i akceptował dwa razy większą"? jaaaasne.
żeby nie było - uważam, że co innego zwrócić normalnie uwagę, w stylu "kochanie uważam, że super byś wyglądał jakbyś trochę schudł i poćwiczył, a mówię ci o tym, bo wiem, że cie na to stać i lepiej byś się z tym czuł. mnie byś się bardzo podobał. ale jak nie masz ochoty, to nie, ja i tak cię lubię", albo wspólnie się pośmiać z własnych gabarytów, a co innego się odchudzać z powodu tekstów partnera!
nie można uzależniać akceptacji od wyglądu! w ogóle lepiej od niczego nie uzależniać, ale to już temat nie na ten wątek.
poza tym w tym wątku promujemy postawę "akceptuję siebie i staram się schudnąć, żeby było mi lepiej/wygodniej/zdrowiej itp". a nie odwrotnie. jak ktoś podchodzi do tego odwrotnie, to mi bardzo go żal po prostu.

Moj facet mnie kocha,wiem o tym ,tak samo jak kobieta wie,jak facet ja zdradza.Nie jest doskonaly a jego milosc tez nie jest doskonala,ja tez nie jestem doskonala.
No i nie uzalam sie nad soba i podobam sie sobie coraz bardziej,a odchudzam sie glównie dla siebie,ale i tez dla mojego partnera.To tyle.dzieki.

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez LadyTo0fat

HAHAHA, przepraszam, musiałam to ("Jasne, że każdy ma swoje racje. Tylko, że Twoje są góniane. (...)" [przyp. autora]) jeszcze zacytować.
Ogólnie - nieźle się uśmiałam, czytając dzisiejsze posty na Naszym wątku...

Dostałam za to warna.

Złamałam się, weszłam na wagę. A tam 0,8kg mniej... Ruszyło!

[myszka_zabrze]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dostałam za to warna.

Złamałam się, weszłam na wagę. A tam 0,8kg mniej... Ruszyło!

Super