XXL-ki chudną do M-ki cz.II

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez LadyTo0fat

100 brzuszków, ale 2 razy po 50...
A właściwie mam takie zasadnicze pytanie - jakie robicie brzuszki, takie z pogłębianiem tzn. dociąganiem do końca czy nie, tylko troszkę, do napięcia mięśni?

Kiedyś potrafiłam zrobić setki pełnych brzuszków na ławeczce ukośnej, głową do dołu pod kątem 45'. Teraz chyba bym z tego spadła - albo zarwałaby się pode mną.

Ja zależy - robię albo pełne skośne, albo tylko unoszenie tułowia. Jedne są na mięśnie skośne brzucha, drugie na mięsień płaski brzucha.

[lilijka3]

Dzień dobry, ale lecicie z postami nie nadążam za Wami

Wczorajszy dzień spisany na straty, za to żeby poczuć się lepiej byłam na piechotkę po zakupy tam i z powrotem z wózkiem i córcią. Tak cieplutko było, za to wieczorem zapylałam do apteki po tabletki bo głowa mnie bolała jak nie wiem.

Mam pytanie, pijecie czerwoną herbatę? ile dziennie filiżanek (szklanek, kubków)?

Dzień zaczęłam od szklanki wody, filiżanki czerwonej herbaty, serka wiejskiego typu lekkiego made in Tesco - nie był gorzki, bardzo smaczny, tylko ta ilość (tu dzieliłam się z córcią serkiem ) i niestety do tego mała kromeczka chleba z masłem (były 2 przygotowane, ale powstrzymałam się i zjadłam jedną

co proponujecie na 2 śniadanie??

czuję się pełna, ale ciągle myślę o jedzeniu

Napisane przez MaryAnne

to jesteśmy dwie z tym "tłumaczeniem się niedoczynnością" ostatnio pisałam, że przez ostatnie miesiące nie miałam apetytu, to teraz jak już poszłam do endo to mam taki apetyt, ze ciągle bym jadła. wszystko i wiem, że to nie żarcie we mnie samo wskakuje, ale taaaaaaką mam ochotę ciągle coś jeść aaaaaa

witaj w klubie będziemy sobie baty dawały za kolejne tłumaczenia

Napisane przez f_ola

nie marudźcie na niedoczynność-przynajmniej leki możecie brać.
a ja mam uczulenie i ciągle lekarki ze mna kombinują :/

masz rację i współczuję, że u Ciebie takie uczulenie

Napisane przez LadyTo0fat

http://www.sadistic.pl/ale-sie-roztyla-vt105602.htm

masakra jak jeździłam do pracy to często widziałam właśnie taką dziewczynę, tylko ona była bardzo ubrana....

Napisane przez megaxxl

Hej mam podobna wage 76kg,163cm,od 3 stycznia schudlam 7kg,da sie chudnac,ale ty powinnas zbadac sie u lekarza,to popierwsze,.
Powodzenia w odchudzaniu

nie dziękuję coby nie zapeszyć. Do lekarza chodzę regularnie co ok 1,5 miesiąca, ma dobierane dawki leków. Poprzednio odchudzałam się z pomocą bariatry, dlatego tak ładnie schudłam. Tylko to jest bardzo kosztowne, a mając dziecko nie mogę sobie na to pozwolić. Teraz muszę się z tym uporać sama i tu jest dla mnie największe wyzwanie. Obym miała tyle samozaparcia.

Napisane przez f_ola

Wypróbowałam 3 preparaty. Po każdym mam okropną wysypkę i uczulenie mnie bierze.(pierwszy preparat brałam kilka miesięcy i nagle uczulenie się uaktywniło). Za kilka dni mam wizytę i kolejno lekarka powie co robmimy.Chyba coś zza granicy sprowadzić będę musiała

hmmmmm to ciekawa sprawa, a może jakieś badania pod kątem tego uczulenia

Napisane przez megaxxl

Tak mi zalezy,zeby schudnac do conajmniej 65kg do 25 czerwca,bo tego dnia lecimy do Polski na chrzciny naszego dzieciaczka(Nataniela),zo baczymy czy to sie uda.Trzeba miec silna wole i tyle.

dasz radę , a może i ja sobie taką datę założę?? Moim celem jest to, aby nie kupować nowych ubrań na lato (tzn całej nowej garderoby )

Napisane przez LadyTo0fat

A ja się pochwalę: pierwszy raz od początku wzięcia się za siebie (przypomnę, że było to kopę czasu temu, wrzesień 2011..) zmobilizowałam się do CHOCIAŻ JAKICHŚ ćwiczeń w domu. Właśnie przez 20 minutek się troszkę poruszałam a'la fitnessowo, w tym 100 brzuszków, i po 50 takich dwóch innych ćwiczonek, dość lekkich, wiadomo. Ale i tak normalnie postęp jak talala.

P.S. W każdym razie nadal czuję, jakbym dalej puchła, choć jem już normalnie, nie kompulsywnie itd...

no to już jakiś początke
ja to typ, który nienawidzi się przemęczać i nie jest mi z tym dobrze....

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

upss rozpisałam się, przepraszam

jedyny mój ruch to 3 razy w tygodniu rytmika z dziećmi.......

[Sculpture of Regret]

Napisane przez lilijka3

ja to typ, który nienawidzi się przemęczać i nie jest mi z tym dobrze....[COLOR="Silver"]
.

Ja też... chociaż ostatnio wbiłam się w rytm i kilka razy w tygodniu wsiadałam na rowerek lub steper przy odcinku serialu no i 45 minut ćwiczeń miałam zaliczone. Ale teraz sesja a potem choroba mnie z tego rytmu wybiły. No nic, od jutra wracam do zdrowego odżywiania i ćwiczeń bo ostatnio się pogrążam... ale jestem z Wami i nie mam zamiaru się poddać. Przydałby mi się porządny kop w dupę

[lilijka3]

Napisane przez Sculpture of Regret

Przydałby mi się porządny kop w dupę

mi też

skoro nie ma takiej emotikonki to jest ta

[f_ola]

Napisane przez MaryAnne

f_ola działać to pewnie działa, tylko inaczej na mnie niby działa normalnie i co z tego, skoro kilka mcy spokoju, a potem się zaczyna coś dziać - albo się nerwowa robię, albo mylę sobie dawki przez dłuższy czas. gość patrzy na wyniki i twierdzi, że jest dobrze, a ja z dnia na dzień się inaczej czuję dzisiaj znowu pełno nadnaturalnej jak na mnie energii, a jak zasnęłam w ciągu dnia to mi się robiło słabo. ech, za kilka dni pewnie przejdzie, już kończę to użalanie nad sobą

O rajuu niefajnie ;/ Choć ja wychodzę z założenia,że gorsze dni każdemu się zdażają i nietarczycowcy też łapią doły i inne takie.

Napisane przez LadyTo0fat

100 brzuszków, ale 2 razy po 50...
A właściwie mam takie zasadnicze pytanie - jakie robicie brzuszki, takie z pogłębianiem tzn. dociąganiem do końca czy nie, tylko troszkę, do napięcia mięśni?

Zależy. Najczęściej do końca xDLubie je bardziej

Napisane przez lilijka3

Mam pytanie, pijecie czerwoną herbatę? ile dziennie filiżanek (szklanek, kubków)?

Dzień zaczęłam od szklanki wody, filiżanki czerwonej herbaty, serka wiejskiego typu lekkiego made in Tesco - nie był gorzki, bardzo smaczny, tylko ta ilość (tu dzieliłam się z córcią serkiem ) i niestety do tego mała kromeczka chleba z masłem (były 2 przygotowane, ale powstrzymałam się i zjadłam jedną

co proponujecie na 2 śniadanie??

czuję się pełna, ale ciągle myślę o jedzeniu

masz rację i współczuję, że u Ciebie takie uczulenie

hmmmmm to ciekawa sprawa, a może jakieś badania pod kątem tego uczulenia
ja to typ, który nienawidzi się przemęczać i nie jest mi z tym dobrze....


jedyny mój ruch to 3 razy w tygodniu rytmika z dziećmi.......

Drogi Typie! Ależ ćwiczenia-jak załapiesz bakcyla-są cudowne! Ja już jestem po 30 minutach z Jillian Fajnie fajnie fajnie Spróbuj ćwiczeń-są serio wciągające.

Jedzenie? To tylko kwestia psychiki. No i po takim małym śniadaniu też bym o żarciu tylko myślała. Ile filiżanek? Kubek półlitrowy. Wszystko w nim pije.

A na śniadanie śmiało jedz 2 kromki. Śniadanie musi być pożywne by rozkręcić metabolizm i dać Ci kopa na caaaalutki dzień!

Lekarka mi grozi badaniami, ale najpierw muszę uspokoić organizm po tamtych lekach i spróbować jeszcze jednych Kolejne 2 tygodnie. A w połowie marca mam mieć konsultacje z jakimś profesorkiem czy coo ;/

[lilijka3]

czy banan to dobry pomysł na 2 śniadanie??

herbata z cytryną i 2 łyżeczkami cukru są za mną - z tego nie rezygnuję

[myszka_zabrze]

Napisane przez LadyTo0fat

100 brzuszków, ale 2 razy po 50...
A właściwie mam takie zasadnicze pytanie - jakie robicie brzuszki, takie z pogłębianiem tzn. dociąganiem do końca czy nie, tylko troszkę, do napięcia mięśni?

Ja robię do napięcia mięśni, patrzę w sufit, broda nie powinna dotykać ciała. Robię takie brzuszki a potem dokładam (z serii 8 min core abs) : kładę nogi zgięte w kolanach i złączone na prawo a od pasa w dół normalnie na plecach i tak robię brzuszki, potem to samo ale w lewo nogi

1. http://www.plaski-brzuch.net/images/brzuszki.jpg

Są o wiele lepsze efekty, czuć mięśnie !

2. http://super-mob.com/General/MFT/Scr...unch_0033_.gif

Napisane przez f_ola

Lekarka mi grozi badaniami, ale najpierw muszę uspokoić organizm po tamtych lekach i spróbować jeszcze jednych Kolejne 2 tygodnie. A w połowie marca mam mieć konsultacje z jakimś profesorkiem czy coo ;/

Biedulka

[Scio]

Napisane przez LadyTo0fat

100 brzuszków, ale 2 razy po 50...
A właściwie mam takie zasadnicze pytanie - jakie robicie brzuszki, takie z pogłębianiem tzn. dociąganiem do końca czy nie, tylko troszkę, do napięcia mięśni?

Tylko do napięcia. Ale pamietaj kręgosłup przytwierdzony do brzucha, oczy w sufit, broda nie przy klatce.
No i do tego jeszcze skośne trzeba robić.

[LadyTo0fat]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Ja zależy - robię albo pełne skośne, albo tylko unoszenie tułowia. Jedne są na mięśnie skośne brzucha, drugie na mięsień płaski brzucha.

Skośne są straszne! Jeśli wiem, o jakich mówisz. Padłabym od razu. Zresztą w ogóle mięśniowo to kiszka.

Napisane przez lilijka3

Dzień zaczęłam od szklanki wody, filiżanki czerwonej herbaty, serka wiejskiego typu lekkiego made in Tesco - nie był gorzki, bardzo smaczny, tylko ta ilość (tu dzieliłam się z córcią serkiem ) i niestety do tego mała kromeczka chleba z masłem (były 2 przygotowane, ale powstrzymałam się i zjadłam jedną

jedyny mój ruch to 3 razy w tygodniu rytmika z dziećmi.......

Dlaczego niestety kromka chleba? Sam wiejski na śniadanie, to co to miałoby być za śniadanie?! Więc chyba jak najbardziej na miejscu ten chleb, a nie jakieś niestety tu wciskasz, hej.

Ja zapewne ćwiczeń w domu praktykować na stałe nie będę. Całe szczęście, że tak polubiłam fitness. Tyle że znowu zmiana grafiku i w weekendy nic, co lubię, właściwie tylko 4x w tygodniu teraz są moje ulubione zajęcia, małooo.

Napisane przez f_ola

Ależ ćwiczenia-jak załapiesz bakcyla-są cudowne! Ja już jestem po 30 minutach z Jillian Fajnie fajnie fajnie Spróbuj ćwiczeń-są serio wciągające.

Jak kiedyś w domu robiłam sobie takie małe serie brzuszkowe itd, to nawet po miesiącu robiłam to z "przymusu", wcale mnie nie wciągnęłooo.

Napisane przez lilijka3

czy banan to dobry pomysł na 2 śniadanie??

herbata z cytryną i 2 łyżeczkami cukru są za mną - z tego nie rezygnuję

No jasne, a czemu by nie banan?
Może chociaż spróbuj zamiast 2 łyżeczek dawać 1, hm?


~
Każdego dnia ważę coraz więcej. Bez ściemy. Mam ochotę rzucić to w pi*du.

[myszka_zabrze]

Dzisiaj cotygodniowe ważenie pokazało ... 73,2 kg !

Czyli chudnę mam nadzieję zdrowo, bo ok. 1 kg/tydzień

[happenstance]

ja chyba jestem jakaś niedietowa...
czy to normalne, że człowiek na diecie notorycznie, co tydzien zapomina się zważyć?

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez happenstance

ja chyba jestem jakaś niedietowa...
czy to normalne, że człowiek na diecie notorycznie, co tydzien zapomina się zważyć?

Zazdroszczę Ci tego. Ja codziennie notorycznie zapominam się NIE WAŻYĆ. Włażę na wagę każdego ranka, mimo gadania o tygodniowych przerwach. Nie da się.

CIACH CIACH CIACH CIACH
Wycinam treść posta. Mam nadzieję, że to pomyłka.

[f_ola]

Napisane przez happenstance

ja chyba jestem jakaś niedietowa...
czy to normalne, że człowiek na diecie notorycznie, co tydzien zapomina się zważyć?

Lepiej się nie wazyć niz dostawać szału i ważyć się po śniadaniu i widzieć wyższy wynik niż wczoraj na czczo xD

[martikaj]

To prawda, ja też postanowiłam nie ważyć się zbyt często ale ciężka sprawa. Kusi mnie co rano jak tylko wstanę i jest to silniejsze ode mnie.
Dziś się nie zważylam a to już sukces

[Bottega]

-20,1kg!
UDAŁO SIĘ! Na wadze 68,4kg .
Ale jestem szczęśliwa!

F_ola, może wchłanianie leku utrudnia stres? Stres również jest bardzo częstą przyczyną wysypek.

lilijka, tak, banana spokojnie możesz sobie zjeśc raz na jakiś czas. Szczególnie wtedy, gdy zamierzasz po nim (1-1,5h) więcej się ruszać, np. ćwiczyć w domu, biegać czy pływać.
A dlaczego nie zrezygnujesz z cukru? Banan + cukier = moim zdaniem zły pomysł. Wybierz jedno.

Jak już tak marudzicie na niedoczynnośc, to ja sobie mogę pomarudzić na stałą niedoczynnośc przemienioną niechcący lekami w nadczynnośc oraz do końca życia utrudniającą mi niedoczynność - Hashimoto.
A do tego jeszcze jakaś tam choroba metabolizmu -kompletnie nie pamiętam jak się nazywa, mam na jakimś wypisie ze szpitala. Pozdrawiam! Nie stękać!

[f_ola]

Przynaaaajmniej nie masz wysypki!

bottego dzięki za wskazówkę. może stres,którego mam trochę od grudnia...

[myszka_zabrze]

Napisane przez Bottega

-20,1kg!
UDAŁO SIĘ! Na wadze 68,4kg .
Ale jestem szczęśliwa!

GRATULACJE !

[Scio]

Bottega gratulacje

[lilijka3]

Napisane przez Bottega

-20,1kg!
UDAŁO SIĘ! Na wadze 68,4kg .
Ale jestem szczęśliwa!

F_ola, może wchłanianie leku utrudnia stres? Stres również jest bardzo częstą przyczyną wysypek.

lilijka, tak, banana spokojnie możesz sobie zjeśc raz na jakiś czas. Szczególnie wtedy, gdy zamierzasz po nim (1-1,5h) więcej się ruszać, np. ćwiczyć w domu, biegać czy pływać.
A dlaczego nie zrezygnujesz z cukru? Banan + cukier = moim zdaniem zły pomysł. Wybierz jedno.

Jak już tak marudzicie na niedoczynnośc, to ja sobie mogę pomarudzić na stałą niedoczynnośc przemienioną niechcący lekami w nadczynnośc oraz do końca życia utrudniającą mi niedoczynność - Hashimoto.
A do tego jeszcze jakaś tam choroba metabolizmu -kompletnie nie pamiętam jak się nazywa, mam na jakimś wypisie ze szpitala. Pozdrawiam! Nie stękać!

GRATULACJE!!!!

nie zrezygnuję z herbaty z cytryną i cukrem, wszystkie inne mogę nie słodzić, ale to jest ten zestaw i tyle....

banan zaliczony na początku spaceru, potem 1,5h ruchu w dość regularny rytmie, ale nie wolnym

teraz czas na obiad........

dobra, dobra, nie stękam

też mam problem z częstotliwością ważenia....

[gotfrydka]

witam dziewczyny..
mam nadzieję zeto temat dla mnie..bo ja nie jestem xxl ale xxxl. o M nie śmiem już marzyć..chciałąbym mieć chociaż xl.. ważę dużo bo 90 kg.od zawsze byłam puszysta.razsię zaparłam i zaczełam biegać,schudłam 10 kg zrozmiaru 42 do 40... ale szybko nadrobiłam.
przez 9 miesięcy nie pracowałami mi się przytyło do ok 95-96kg. potem dietka ducana i schudłam do 87 kg. teraz sie 3 kg nadrobiło,. A ja już mam dość bycia wielorybem!! mam predyspozycje z każdej strony do tycia. poczucie "nie jestem aż tak gruba" dawało mi to, że mam proporcjonalną sylwetkę, czyli duży biust i szerokie biodra. brzuch mi nie wystaje i mam wcięcie w talii. ale jestem dużo szczuplejsza od mojego partnera... i nie mam za złe jak mi mówi, że tyję i go nie pociągam. mi też się nie podobają grubi faceci,. więc czas się wziąć za sobą. od miesiąca ćwiczę. opracoiwałam sobie sama zestaw ćwiczeń, porostych, ale dających w kość. chciałam ćwiczyć co 2 dni.. ale ćwicze co 3-4. szkoda.. muszę się bardziej zmobilizować.. ale zauwazyłam, ze ubyło mi 1 cm w ramieniu.. mam twardsze boczki w talii.. ale waga poszłą 1 kg do przodu. tyłek mimo że dalej wielki to troszkę się podniósł.. tylkko dietki mi brakuje. wczoraj ogladałąm program o PRO ANO.. dziewczyny które tam były określam mianem idiotek... ale mnie zainspirowały. i kurcze nastolatka potrafi narzucić sobie taaaki reżim... a ja nie potrafię odmóić sobie podżerania.. muszę się wziąć za siebie. chce być z wamichce schudnąc na razie do 85 kg..

[Bottega]

Napisane przez f_ola

Przynaaaajmniej nie masz wysypki!

bottego dzięki za wskazówkę. może stres,którego mam trochę od grudnia...

no właśnie MAM! Pisałam Ci wczoraj
a do tego non stop AZS na rękach, który nie daje mi spać. Dziś na noc łyknę sobie hydroxyzynę, bo parę dni bez i znowu nie jest ciekawie.
Nie ma sprawy. Rozważ tę opcję, bo naprawdę jest to częsty powód.

myszka, dziękuję
Scio, dziękuję
lilijka, dziękuję Poruszaj się w domu trochę - dziewczyny mają rację, to naprawdę wciąga a taki spacer niewiele daje.

[Eldo_rado]

Bottega szacuneczek, Kobieto już coraz bliżej celu, coraz bliżej jesteś, super! bo o tym, że super wyglądasz to nie muszę pisać, bo wszystkie to wiemy

[Scio]

Ja od jutra mam odwyk od syropu agawy i mlecznych kanapek które miałam dziś na śniadanie. Na obiad kasza gryczana + warzywa na patelnie + plaster schabu.

Ja się dziś zmierzyłam. Następne mierzenie za 2 tygodnie. Jasie jeszcze na czczo nie ważyłam, ale to dlatego ze nie mam wagi i pozyczam od sąsiadki. Musze w koncu zainwestować

[f_ola]

Napisane przez Bottega

no właśnie MAM! Pisałam Ci wczoraj
a do tego non stop AZS na rękach, który nie daje mi spać. Dziś na noc łyknę sobie hydroxyzynę, bo parę dni bez i znowu nie jest ciekawie.
Nie ma sprawy. Rozważ tę opcję, bo naprawdę jest to częsty powód.

Nie doczytałam. Wybacz.
Współczuje AZSu i nawrotu.
Ja mam póki co spokój i AZS jedynie przejawia się w maniakalnie suchej skórze z czy sobie można poradzić dość łatwo

A wiesz coś więcej o wysypce i stresie? Może jakaś pozycja ksiażkowa czy link sprawdzony by mnie odesłać? Powiem lekarce ech.

[Bottega]

Napisane przez Eldo_rado

Bottega szacuneczek, Kobieto już coraz bliżej celu, coraz bliżej jesteś, super! bo o tym, że super wyglądasz to nie muszę pisać, bo wszystkie to wiemy

dziękuję
Na razie dojdę do tych 65kg, a później będę powoli zmierzać w kierunki 59. O ile w międzyczasie mama nie wsadzi mnie to wariatkowa z metką "zaburzenia odżywiania" Ostatnio jak byłam w domu, to mi jęczała, że nie wolno mi już więcej chudnąć. Bez przesady Dlatego robię sobie odpoczynek od 3miasta i nie pojawię się tam zbyt prędko (no chyba, że sytuacja mnie zmusi do tego).

Scio, takie centymetrowe spadki bardzo fajnie podbudowują

[f_ola]

Nie chcesz Nas odwiedzić? buuuuu!

[Bottega]

19 lat mieszkania w tym miejscu wystarzy
Za każdym razem jak przyjeżdżam przeklinam korki, przebudowy i kolejki w różnych miejscach.
Jedyne, co tam lubię to bliskość morza i dużo sklepów

[f_ola]

W sumie racja. Studia i mieszkanie z rodzicielami pewnie dobijają.
Ja to co innego- to miasto wyzwolenia

[myszka_zabrze]

Kupiłam w Kauflandzie coś takiego jak na zdjęciu.
Cena to 2.79 zł, jeśli dobrze pamiętam.
Sztuk 12 w opakowaniu
Więc dużo bardziej opłacalne w porównaniu z Crunchellą dostępną np. w Carrefourze.

[MsKurtyzana]

Na to wasze ważenie jest sposób, wyciągnijcie baterie z wagi, dajcie komuś aby schował i dawał raz na tydzień

Zakupiłam sobie elektrycznego grila! Kurde ale cacko nowiuśkie Od razu podłączyłam i ugrilowałam sobie pierś, (pycha) wrzuciłam jeszcze obok jakieś warzywka i surówka z czerwonej kapusty... sie objadłam !

Zabieram się zaraz za pieczenie bułeczek otrębowych następnie jakiś spacer, a ta pizza.... no chodzi za mną chyba się skuszę

Wczoraj przegięłam trochę ... wyszłam na dżamprezę i wypiłam duuużo alkoholu, z czego nie jestem dumna a dziś trochę umirałam, trochę bardzo nawet... ale dobrze mi tak! haha