Mamusie czerwcowe 2014 - cz. I

[zophiee]

A chodzikom z mojego zawodowego punktu widzenia mówię stanowczo NIE! !!

[bluesky89]

Poziomka, ja też nie byłam świadoma co tak na prawdę dzieje się przez chodziki, ale jak zaczęłam zagłębiać się w temat to mnie wcięło

Bogini, nie ma za co cieszę się, że Ci się link przydał wiesz co, co do zębów, to my kompletnie nie byliśmy świadomi, że u Kacpra coś tam się wykluwa. Profilaktycznie smarowałam mu żelem, ale dziąsła były bladorozowe i raczej nie spuchnięte, aż któregoś dnia zobaczyłam pęknięte dziąsełko

Nasz odsypia noc, bo była dość kiepska i mial już 3 drzemki, każda po godzinie i od 17 śpi znów mam nadzieje, że ta noc będzie lepsza choć jeśli wiatr się nie uspokoi może być różnie..

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[Bogini Bastet]

Napisane przez zophiee

Ech. Ja po prostu swego synka nie poznaje. ..

Zophiee współczuję i dni i nocy u nas dni są spoko, za to w nocy mały nadrabia trochę boję się świąt, bo wyjeżdżamy prawie na 2 tygodnie, bo wracamy dopiero w nowym roku i na bank mały będzie miał niejeden kryzys

[ANTERIA]

Szczerze rozumiem że chodzik może szkodzić ale tak jak i ze wszystkim innym nie wpadałabym w obsesje, ja nie chodziłam w chodziku to fakt ale cała rodzina mojego męża już tak i jakoś żadne z nich nie miała dotąd większych problemów z kręgosłupem. Myślę że jak dziecko dziennie spędzi w chodziku z pół godz to nic mu nie będzie.

[pater86]

__Sylwia__88 Kacperek nadal w gondoli, ale tak jak u dziewczyn miejsca mało, więc pewnie po nowym roku przesiadamy się na spacerówkę
Ka rolina super, że są postępy w karmieniu, a jak dziś piersi??
bluesky89 trudno się piecze tego murzynka z coca colą? Nigdy nie jadłam
Berenika_26 brawo za wyjście, powinnaś robić to częściej też mam straszną ochotę na imprezę
Kucyk_Truskawkowy tak się właśnie ostatnio zastanawiałam co tam u Was, współczuję problemów... Widać co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać, a ceny leków zawrotne...
ANTERIA wszystko już sobie poukładaliście na nowym mieszkanku? Radziu śpi z Wami w pokoju, czy ma swój? Co do chodzika, każdy na swoje zdanie, ja powiedziałam, jasne żeby nikt nie kupował bo nie chce, ale myślę, że jak mały posiedzi 15 min raz na jakiś czas to nic się mu nie stanie
karolkya byłaś u fryzjera? pokaż się ?
poziomkka co do kupy wychodzącej górą to u nas pierwszy raz się zdarzyło to w takim zakresie, używam białych pampersów. Jeśli u Ciebie to zdarza się częściej to na prawdę współczuję

U nas dziś nocka w końcu bez gadania Pobudek dużo, ale usypiał spokojnie no i choinka się nie połamała i stoi ubrana

[bluesky89]

Pater, murzynek z colą to najprostsze ciasto jakie robiłam i mega szybkie
Zazdroszczę ubranej choinki my ubierzemy w nastepna niedziele

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[zophiee]

Napisane przez bluesky89

Pater, murzynek z colą to najprostsze ciasto jakie robiłam i mega szybkie
Zazdroszczę ubranej choinki my ubierzemy w nastepna niedziele

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

No to dziel się przepisem

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Ty to sie masz z tym Tżem... a kogo on proponuje do mieszkania?

no brata swojego właśnie. "Bo siostra z mężem już mają mieszkanie". Szkoda tylko, że trzeba też w nie włożyć jeszcze kupę pracy i kasy. Zwłaszcza, że oni też są za wyjazdem za granicę, więc nie bardzo jest sens... Brat tżta z dziewczyną też chcieli wyjechać, ale dopóki nie dostali pracy w firmie męża. Obydwoje po roku pracy tam dostali taką samą stawkę jak tż, a że są sami, bez kredytów itp, to z wyjazdu zrezygnowali. Dziewczyna brata tżta nawet twierdzi, że nie powinniśmy wyjeżdżać, bo przecież tutaj jest tak dobrze. Zobaczymy co powie, jak zajdzie w ciąże, urodzi dziecko i ich wydatki nagle się podwoją i już nie będzie co miesiąc zakupów w galerii i kupowania co jej się podoba.

Napisane przez Ka rolina

Hej
Podziwiam dziewczyny na mm które robią mleko w nocy.Dla mnie dzisiaj to była masakra.Raz podgrzewalam swoje mleko,raz robilam mm,raz był cycek i jeszcze musialam o 5 walczyc z laktatorem I jestem nieprzytomna. W dodatku o 2 wstałam do małego i Iza się obudzila.Oczywiście było "mamusia gdzie jesteś",a jak dluzej nie odpowiadałam (mały akurat przysypial przy cycku i nie chciałam go budzic) to zaczął się ryk,jak Tz do niej poszedł to było jeszcze gorzej.Nie mam pojęcia jak Radek zasnal przy tych wrzaskach no i jeszcze przewaga cycka jest taka,ze go karmię wpół na śpiąco i od razu zasypia po karmieniu,a przy butli za każdym razem się całkiem rozbdzal i usypianie dłużej trwało

akurat u mnie robienie w nocy mleka (mam gorącą wodę w termosie, chłodną w dzbanku, butelka naszykowana) plus picie i usypianie małego we własnym łóżeczku trwa koło 15min. No chyba, że na gadanie mu się zbierze. A jak jadł z piersi, potem go jeszcze musiałam do łóżeczka przełożyć i usypiać, to trwało minimum godzinę.


My jeździmy już w spacerówce, mamy ochraniacz i pod spód grubszy kocyk.


Co do chodzików, to ja już się wypowiedziałam na fb. I zdania nie zmienię. A ostatnio owa koleżanka, o której mówiłam, usilnie namawiała mnie na kupno chodzika. Bo jej mały marudził ciągle, to kupiła mu chodzik. On ma radochę, a ona święty spokój. No a że wpadła do mnie na kawę akurat wtedy, gdy Olek miał złe dni, tzn. przez te zęby non stop płakał, to "poradziła mi", żebym kupiła chodzik to będę mieć spokój. Bez komentarza Moja siostra skomentowała, że gdyby wiedziała o tym wcześniej , jakie mogą być konsekwencje i w efekcie czego jej syn musiał potem na rehabilitację chodzić właśnie przez chodzik, to nigdy by go w niego nie wsadziła. Na co koleżanko stwierdziła, że "oj tam, cicho, tyle dzieci w tym chodziło i nic im nie jest, więc nie znaczy, że jemu będzie". No tak, gdybać można, ale jednocześnie dużo ryzykując. Ale skoro ona ma gdzieś zdrowie swojego dziecka, no to powodzenia. Szkoda tylko mi tego małego...

[Ka rolina]

Kucyk fajnie,ze się odezwalas Biedny Maksiu z tymi alergiami 3 miesiące opóźnienia w rozszerzaniu diety to sporo.Czy małemu przez tyle czasu mleko wystarczy?
Bluesky jakbym jeszcze miała robić w nocy mleko po ciemku to w ogole bym się wściekła dobrze,ze sobie poradzilas
Też jestem zaintrygowana murzynkiem z cola ,chociaż na razie nie mogę jeść kakao,ale jak taki prosty to chętnie zapisze sobie przepis na później
I fajny macie podział przy karmieniu nocnym. Dzisiaj w nocy Tz tez wstawal,żeby uspokajać małego,bo on jak od razu po przebudzeniu nie dostanie cycka to zaczyna się drzec
Sola właśnie miałam Cię pytac,czy jeszcze kp,bo ostatnio wspominałaś,ze to rzucasz w cholerę Ja też karmie na siedząco,ale jakoś przy cycku mały się nie rozbudza. Ale faktem jest,ze z butelką jeszcze za każdym razem walczy,zanim zacznie pić,wiec pewnie dlatego się budził
Zophiee rzytul: Borysek wyjątkowo te skoki przeżywa Chociaż u nas tez ewidentnie się zaczęło- pół dnia marudzenia i skrzeczenia,a wieczorem jak zawsze pada po kapaniu w 5 sekund,tak dzisiaj przez 1,5 h nie mógł zasnąć.I od tamtej pory juz kilka razy budził się z placzem,wiec pewnie nocka za fajna tez nie będzie
Bogini kurcze jakoś przeoczylam Twoje pytanie o kalendarze,a sama w zeszłym tygodniu zamawialam na stronie drukujwspomnienia.pl .Do 15 grudnia mają promocje na kalendarze w formacie A3 13 stron w cenie 29,90 zł.Juz u nich wcześniej zamawialam fotoksiazki i kalendarze i bardzo ladnie robia

[bluesky89]

Berenika, mam takie samo zdanie na temat chodzika jak ty

Zophiee, już wysyłam
300g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 płaskie łyżki kakao
200g cukru
200 ml coca coli
150 ml oleju
3 jajka

Najpierw w misce mieszamy jajka, coca cole i olej, później powoli dodajemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia i kakao. Wymieszać łyżką do połączenia składników. Wylać na blaszke (ja robiłam w dwóch keksówkach, ale wyszły troszkę niskie, więc z tych proporcji lepiej zrobić w jednej) piec 25 min w 200 stopniach (do suchego patyczka) tylu

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[Ka rolina]

Pater dzisiaj piersi odpoczywały od paszczy Radka Dopiero wieczorem dostał cyca i jest zdecydowanie lepiej tylko,ze mały nadal niezbyt delikatny,wiec obawiam się,ze problem może wrócić...ale może jak co któreś karmienie dostanie butlę to nie będzie tak źle.
Berenika super,ze jednak udało Ci się znaleźć towarzystwo do wyjścia Dla mnie klub to jakaś abstrakcja w tej chwili ostatnio na takiej imprezie byłam przed zajściem w pierwszą ciążę
Nie rozumiem tego robienia Ci na złość przez Tzta że niby to miała być dla Ciebie jakaś kara?

[pater86]

Napisane przez bluesky89

Berenika, mam takie samo zdanie na temat chodzika jak ty

Zophiee, już wysyłam
300g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 płaskie łyżki kakao
200g cukru
200 ml coca coli
150 ml oleju
3 jajka

Najpierw w misce mieszamy jajka, coca cole i olej, później powoli dodajemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia i kakao. Wymieszać łyżką do połączenia składników. Wylać na blaszke (ja robiłam w dwóch keksówkach, ale wyszły troszkę niskie, więc z tych proporcji lepiej zrobić w jednej) piec 25 min w 200 stopniach (do suchego patyczka) tylu

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

Też chciałam prosić o przepis, dzięki wydaję się prosty

[__Sylwia__88]

Berenika- znów tz dba żebyś się nie nudziła.. Po cichu zazdroszczę Ci wyjścia do klubu, trochę odetchnelas od wszystkiego, należało Ci się wyjście, choć nie ukrywam że jakoś nie widzę się teraz na imprezie. Ostatnie moje wyjście do klubu to chyba był mój wieczór panieński i wróciłam o 5 rano do domu a tz wtedy już chodził z psem po osiedlu bo czekał na mnie.

Karolina- oby problemy z kamieniem już nie wróciły.

Ja nawet w sobotę siedzę sama, tz poszedł na miasto. Długo negocjował to wyjście, ale jutro to ja sobie odbije bo zapewnię mu dzień ojca z synem a ja się będę lenić. I wyszłam na złą synowa bo na.te negocjacje napatoczyla się teściowa a ona tzowi zabroniła iść, a ja mu nie zabronilam.

A i dziś teść był i znów to sao co zwykle zrobił. Na co mało talerzem nie rzuciłam, wzięłam Miloszka od niego i powiedziałam żeby nie dawał do budzi raczek dziecka, odwróciłam się na pięcie u wyszłam. Mam nadzieje że dotarło. Ale aż mnie trzęsło z nerwów. Jeszcze przeczytałam że w jamie ustnej mieszka 700 gatunków drobnoustrojów. Aż mi mi żołądkiem wywraca jak o tym myślę.

[Sola1]

Napisane przez ANTERIA

Szczerze rozumiem że chodzik może szkodzić ale tak jak i ze wszystkim innym nie wpadałabym w obsesje, ja nie chodziłam w chodziku to fakt ale cała rodzina mojego męża już tak i jakoś żadne z nich nie miała dotąd większych problemów z kręgosłupem. Myślę że jak dziecko dziennie spędzi w chodziku z pół godz to nic mu nie będzie.

Powiem Ci, że jeszcze byłabym w stanie zrozumieć jeśli byłoby to dziecko chodzące przy meblach albo chociaż stojące, choć ogólnie również jestem przeciwna. Być moze u takiego dziecka parę minut nie zrobi większych szkód, z tym, że ryzyko jest takie, że może nie chcieć chcieć chodzić przy meblach, raczkować (bo np. u nas chodzenie przy meblach było połączone z raczkowaniem), bo chodzik będzie ciekawszy.
Ale nie pół roczne dziecko, które albo jeszcze samo nie siada ( nie chodzi o sadzanie) albo dopiero co zaczęło.
Nie chodzi tylko o problemy z kręgoslupem, mogą to być również szpotawe kolana czyli tzw. prostowane na beczce, ale ogólnie temat jest bardziej złożony niż problemy z kręgosłupem. Jest tyle fajnych zabawek, po co akurat chodzik, który do niczego dobrego się nie przyczynia... Ale jeśli jesteś zaznajomiona z tematem i uważasz że to obsesja to twoja sprawa.

Napisane przez Ka rolina

Sola właśnie miałam Cię pytac,czy jeszcze kp,bo ostatnio wspominałaś,ze to rzucasz w cholerę

Napisałam to trochę innymi słowami powoli schodzę z karmień. Zobaczymy ile to potrwa

---

Zophiee - współczuję

[Ka rolina]

Napisane przez Sola1

Napisałam to trochę innymi słowami powoli schodzę z karmień. Zobaczymy ile to potrwa

Wiem,wiem - po prostu mi to ostatnio przeszło przez myśl przy tych problemach,dlatego tak napisałam Mam nadzieję,że Cię nie urazilam

[poziomkka]

Hejka, dzisiejsza noc super Emi obudzila sie o 4, po 5 i teraz jeszcze spi, a ja juz nie mogę, tak się wyspałam
Pytanko mam - Wasze dzieciaki zawsze zjadają całą kaszę czy tam kleik wieczorem? Zrobilam jej wczoraj i zjadla niechetnie moze z 30 ml, a cyc byl 1,5h wczesniej. Co lepsze, gdy dalam jej cyca to chętnie zassala i poszla spać. Nie czaję tego.

Pater u nas kupy nie wyciekają odkąd rozszerzamy diete. Sa bardziej zbite niz przy samym kp
Berenika fajnie, ze choć trochę sobie poimprezowalas, ja tez juz dawno nigdzie nie bylam w klubie, chyba ostatni raz w wakacje przed zajsciem w ciaze. Teraz takie wyjscie jeszcze dlugo bedzie nierealne..

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Bogini dzięki, ze podalas Prapid link do kalendarzy, bo ja nie wiedzialam jak to zrobic z telefonu

[ANTERIA]

Napisane przez Sola1

Powiem Ci, że jeszcze byłabym w stanie zrozumieć jeśli byłoby to dziecko chodzące przy meblach albo chociaż stojące, choć ogólnie również jestem przeciwna. Być moze u takiego dziecka parę minut nie zrobi większych szkód, z tym, że ryzyko jest takie, że może nie chcieć chcieć chodzić przy meblach, raczkować (bo np. u nas chodzenie przy meblach było połączone z raczkowaniem), bo chodzik będzie ciekawszy.
Ale nie pół roczne dziecko, które albo jeszcze samo nie siada ( nie chodzi o sadzanie) albo dopiero co zaczęło.
Nie chodzi tylko o problemy z kręgoslupem, mogą to być również szpotawe kolana czyli tzw. prostowane na beczce, ale ogólnie temat jest bardziej złożony niż problemy z kręgosłupem. Jest tyle fajnych zabawek, po co akurat chodzik, który do niczego dobrego się nie przyczynia... Ale jeśli jesteś zaznajomiona z tematem i uważasz że to obsesja to twoja sprawa.

Przede wszystkim nie napisałam nigdzie że to obsesja. Ale wydaje mi się że samo to że myślę o wsadzeniu dziecka do chodzika i już czuję piętno złej matki.Ja sądzę że żadna matka nie chce źle dla swojego dziecka. Poza chodzikiem wykonujemy dużo ćwiczeń i mały nie raz już nieźle zasuwa po podłodze oczywiście pełza. Jestem z zawodu masażystką nie pracuję w zawodzie ale wierz mi zrobię wszystko żeby moje dziecko nie miało wad postawy ani żadnych innych. Nie ma dnia żebym nie obserwowała Radka

[Sola1]

Napisane przez Ka rolina

Wiem,wiem - po prostu mi to ostatnio przeszło przez myśl przy tych problemach,dlatego tak napisałam Mam nadzieję,że Cię nie urazilam

Nie no co Ty Ja to odebrałam raczej na wesoło
A jak sytuacja na froncie?

Napisane przez ANTERIA

Przede wszystkim nie napisałam nigdzie że to obsesja. Ale wydaje mi się że samo to że myślę o wsadzeniu dziecka do chodzika i już czuję piętno złej matki.Ja sądzę że żadna matka nie chce źle dla swojego dziecka. Poza chodzikiem wykonujemy dużo ćwiczeń i mały nie raz już nieźle zasuwa po podłodze oczywiście pełza. Jestem z zawodu masażystką nie pracuję w zawodzie ale wierz mi zrobię wszystko żeby moje dziecko nie miało wad postawy ani żadnych innych. Nie ma dnia żebym nie obserwowała Radka

W pierwszym zdaniu, które zacytowałam tak napisałaś i ja to odebrałam tak, że to my, które nie wkładamy do chodzików wpadamy obsesję, ale mniejsza z tym
Słuchaj, rób przecież jak uważasz. Nie uwazam, ze jestes zla matka. Nie zgadzam sie tylko z Twoim zdaniem na ten temat. Ale jak to tak odebrałas to przepraszam. Ja już nie będę się wypowiadać w temacie.

[Ka rolina]

Hej Tak jak pisałam na fb nocka fajna,bo tylko dwie i pobudki na karmienie I Tz spał z Iza (poszedł do niej jak juz spala i chyba się nie zorientowała,ze to on a nie ja ),wiec naprawdę się wyspalam Tylko od rana juz Tz narzeka jak to się nie wyspal trochę przystopowal jak powiedziałam,ze ja to mam codziennie,a i tak on zawsze twierdzi,ze jest tak samo niewyspany.To teraz się przekonał,ze to nieprawda W zamian za dobrze przespana nocke Radek funduje nam problemy z zasypianiem tzn w nocy zasypial od razu po karmieniu,ale wieczorem i od rana jest walka ze snem,mimo,że widzę,ze jest zmęczony
Później wybieramy się do smyka,może uda się kupić prezenty,ale juz się boje co tam się będzie dzisiaj działo

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Sola w nocy karmiłam piersią i było nieźle,ale rano juz znowu bolało,wiec w dzien mały znowu będzie miał szlaban na mleczarnie
Co do chodzikow to ja też jestem na nie.Ale jak któregoś razu byliśmy u brata,Iza zobaczyla chodzik to marudzila,żeby ją do niego wsadzić w koncu uleglam,a ona taka zafascynowana tam siedziała,ze dziecka nie było przez dobre pół godziny.Ale jej to chyba już nie zaszkodzi

[zophiee]

Dzień dobry. Za nami też lepsza noc. O niebo lepsza

Widzę że znowu powraca temat chodzików.
Postaram się wkleić kilka artykułów na temat i każda z nas sobie wybierze!

Mam pytanie do mam których dzieci jedzą mm w nocy a dzieci mają ząbki.
Czy już dbacie o higienę jamy ustnej? Borys na razie skutecznie uniemożliwia cokolwiek w tym temacie

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Karolina super ze noc fajna. A moj tz też tak ma
Ech! A mówią że kobiety to słaba płeć! A my tyle jesteśmy w stanie znieść!
A smyka i zakupów świątecznych współczuję! Bo pewnie będzie hardcor!

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Poziomka brawa za nocke♥
Z jedzeniem nie podpowiem, bo u mnie nie ma na razie żadnych reguł!

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Sylwia bardzo dobrze że zwróciłaś uwagę tesciowi! Teraz bądź konsekwentna i za każdym razem tak rób!

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Blue. Dzięki za przepis
Na pewno zrobię, bo tak jak napisałaś wydaje się proste do wykonania.

[ANTERIA]

Napisane przez Sola1

W pierwszym zdaniu, które zacytowałam tak napisałaś i ja to odebrałam tak, że to my, które nie wkładamy do chodzików wpadamy obsesję, ale mniejsza z tym
Słuchaj, rób przecież jak uważasz. Nie uwazam, ze jestes zla matka. Nie zgadzam sie tylko z Twoim zdaniem na ten temat. Ale jak to tak odebrałas to przepraszam. Ja już nie będę się wypowiadać w temacie.

Chodziło mi o przesadę. Jakby tak popatrzeć to wszystko może szkodzić i na wszystko trzeba uważać. A ja doradzam zdrowy rozsądek. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć z tego korzystać. Przecież skoro dostał prezent to go nie wyrzucę ani nie sprzedam. Staram się korzystać z tego w sposób zdroworozsądkowy. Na szczęście chodzik ma ten plus że tą całą konsolę zabawową że tak to nazwę ma ściąganą i mały może się nią bawić gdy siedzi.


Co do przygotowywania posiłków w nocy u nas nie ma z tym problemów mamy już nawyk że w podgrzewaczu stoi butelka obok mleko i minuta i mleko gotowe. Od jakiegoś czasu przygotowuje już tylko jedną butelkę bo tylko raz budzi się na karmienie i to nad ranem więc ogólnie schodzi z tym bardzo szybko

[zophiee]

Berenika fajnie że się zrelaksowałas.
Powiem szczerze, że ja nie mam ochoty nigdzie wychodzić.
Raczej preferujemy domowki ze znajomymi. Wspólne gotowanie przy kieliszku wina czy drinku.
Albo grilowanie♥ oczywiście w sezonie hihi

Ostatnio robiliśmy makaron domowej roboty, a potem spagetti. Pyszne wyszło.
W karnawale będziemy robić faworki- z maszynki do makaronu

A z tz powinniście trzymać sztame. A nie robić sobie na złość. I tak jest wam trudno z dzieciakami. ..
No dla mnie takie postępowanie to po prostu dziecinada!
Albo jakieś ukaranie za wyjscie.

[bluesky89]

Zophie, ja kupiłam tą szczoteczkę na palec, ale jak chciałam ja użyć, to od razu pp włożeniu Kacprowi do buzi zaczął zaciskac dziąsła na moim palcu ale będziemy próbować

Ja się już nie będę wypowiadać na temat chodzikow, ale jeśli ktoś wie conieco na ten temat, to nie pojmuje jak świadomie można narażać dziecko na jakiekolwiek problemy zdrowotne w późniejszym czasie.

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[zophiee]

Napisane przez bluesky89

Zophie, ja kupiłam tą szczoteczkę na palec, ale jak chciałam ja użyć, to od razu pp włożeniu Kacprowi do buzi zaczął zaciskac dziąsła na moim palcu ale będziemy próbować

Ja się już nie będę wypowiadać na temat chodzikow, ale jeśli ktoś wie conieco na ten temat, to nie pojmuje jak świadomie można narażać dziecko na jakiekolwiek problemy zdrowotne w późniejszym czasie.

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

Szczoteczkę też mam... ale na razie nie ma opcji żeby to do dzioba włożyć
No nie wiem może gazik i woda? Hmmm

[Sola1]

Napisane przez Ka rolina

Sola w nocy karmiłam piersią i było nieźle,ale rano juz znowu bolało,wiec w dzien mały znowu będzie miał szlaban na mleczarnie
Co do chodzikow to ja też jestem na nie.Ale jak któregoś razu byliśmy u brata,Iza zobaczyla chodzik to marudzila,żeby ją do niego wsadzić w koncu uleglam,a ona taka zafascynowana tam siedziała,ze dziecka nie było przez dobre pół godziny.Ale jej to chyba już nie zaszkodzi

ojej

Co do chodzików dla dwulatków to ja myślę ( to tylko to co mnie się wydaje i mogę się mylić, może Zophiee wie coś więcej), że to już nie ma chyba większego znaczenia. Dzieci już nabrały już jakiś nawyk chodzenia, mają ten zmysł równowagi rozwinięty, ciało przygotowane. Zresztą podejrzewam, że nawet jeśli taki dwulatek spedziłby w takim chodziku jakims cudem nie wychodząc z niego cały dzień ( choć raczej w to wątpię)to na drugi dzien mu się znudzi i nie będzie to taka atrakcja. My ostatnio kupiliśmy Izie wózek dla lalek. Na początku łaziła z tym cały dzień, a teraz od czasu do czasu. Zresztą co ja Ci tu będę pisać, sama wiesz Ono i tak chodzi poza chodzikiem także nie ma tego ryzyka co jest u dziecka niechodzącego,które chce być spionizowane, sprobowało już "chodzenia" a samo nie potrafi.

--

Zophiee - co do przemywania ząbków to mnie dentystka powiedziała, że najlepszy jest rumianek.

[Ka rolina]

Sola- dokładnie tak jest z tymi dwulatkami,ze po kilku dniach (albo i godzinach) fascynacji czymś juz się nudzą Teraz juz jej chodzik kuzyna nie interesuje Na wózek dla lalek tez był szal ostatnio,ale juz minął.Teraz na topie są kredki,które do rysowania służą przez 5 minut,a później je w kółko wkłada i wyciąga z pudełka
Zophiee jak dobrze czytać o lepszej nocce u Ciebie Oby to nie była jednorazowa sprawa rosi:

[Kucyk_Truskawkowy]

Karolina myśle że samo mleko nie wystarczy...Dlatego podaje gruszke. Jak po tygodniu bedzie ok to wprowadze warzywo,potem za kolejne 7 dni mieso a potem jakąś kasze. Dzieki temu po miesiacu chociaz po jednym z kazdej kategorii bedzie mial …


Sorry że pamiętam która z Was ale ktoś wstawił linka do takiego kombinezonu ze smyka .osobno rekawiczki,szalik i butki. Na dwa zamki. Czy ta osoba go zakupila i jest zadowolona?

[zophiee]

Sola dziękuje za info o rumianku. Jesteś niezastąpiona

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Karolina myśle że samo mleko nie wystarczy...Dlatego podaje gruszke. Jak po tygodniu bedzie ok to wprowadze warzywo,potem za kolejne 7 dni mieso a potem jakąś kasze. Dzieki temu po miesiacu chociaz po jednym z kazdej kategorii bedzie mial …


Sorry że pamiętam która z Was ale ktoś wstawił linka do takiego kombinezonu ze smyka .osobno rekawiczki,szalik i butki. Na dwa zamki. Czy ta osoba go zakupila i jest zadowolona?

To chyba bogini wklejała te linki kombinezonów. Ale nie dam sobie ręki uciąć.

[poziomkka]

Kucyk, tak - Bogini wklejala kombinezony

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

My dzis zamiast spaceru przejechalismy sie do h&m na wyprzedaze kupilam 3body w cenie 2, cieple legginsy i opaske

[zophiee]

Ale fajowe zakupy Poziomkka ♥
My na razie obkupieni jesteśmy a Borys się zatrzymał na 80-86. Ufff
Mam nadzieję że przystopuje trochę ze wzrostem.

Byliśmy u teściowej na obiedzie i kawie.
Fajnie jak człowiek nie musi gotować

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Spokojnego wieczoru dziewczyny