operacja nosa - do niepełnoletnich
Chcę skierować ten post do osób, które jeszcze nie ukończyły szkoły średniej. Pamiętam, że gdy kilka lat temu przeglądałam zbiorcze wątki dot. operacji nosa, trafiłam na wpisy jakiejś dziewczyny, którą paraliżowała myśl o pójściu do pracy i zarobieniu na operację, bo miała tak duże kompleksy i fobię społeczną. Byłam w podobnej sytuacji i mnie też ta wizja przerażała, a poza tym obawiałam się rozpoczynania studiów z rocznym poślizgiem, z ludźmi młodszymi ode mnie o rok. Ale powiem wam jedno: teraz, z perspektywy czasu, widzę, że lepiej się przemęczyć, zrobić sobie gap year, pójść do pracy, zarobić na operację nosa i studia rozpocząć już z nowym nosem (żeby nie powiedzieć: nową twarzą, biorąc pod uwagę, jak wiele może zmienić sam nos), niż czekać Bóg wie na co. Mówię to z własnego doświadczenia - niczego tak nie żałuję, jak właśnie nieogarnięcia tego tematu tak wcześnie, jak mogłam. Teraz, w wieku 24 lat, jestem już po studiach i mimo że o operacji nosa marzę już połowę swojego życia, to nadal jej nie miałam, a ten najlepszy okres w życiu upłynął mi pod znakiem masy kompleksów i braku pewności siebie, przez co nie był tak piękny, jak mógłby być. Nie popełniajcie mojego błędu!
|