2005-12-21, 15:43 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Bolesne karmienie piersią
Mam pytanie do mam karmiących piersią - czy dla was karmienie też jest bolesne? Karmię juz prawie 7 tygodni i wprawdzie nie jest tak jak na początku - wtedy było najgorzej, brodawki nawet krwawiły troche i bepanthen musiałam stosować od pierwszego karmienia ale nadal jest nieciekawie. Też zależy jak sie dziecko przyssie, czasami lepiej, czasami gorzej ale generalnie nie jest tak jak widać na zdjeciach - super zrelaksowana mama z błogim wyrazem twarzy karmi maluszka... bardzo często czuję ból podczas karmienia, zwłaszcza ten pierwszy uścisk dziąsełek dziecka jest najgorszy. Lekarz nie stwierdził u dziecka pleśniawki ale nie wiem czy wszystko jest w porządku... myslałam ze taka bolesnosc występuje tylko na samym początku a tutaj niedługo drugi miesiąc stuknie i wciąż mam jakieś problemy. Zwracam uwage na to żeby dziecko się prawidłowo przyssało, stosuję dalej bepanthen i sama już nie wiem czy mam jakąś chorobę czy u wszystkich tak to przebiega - mniejsza lub większa bolesność.
|
2005-12-21, 16:16 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 54
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
witam jedno co moge Ci poradzic to kupienie silikonowych osonek na brodawki firmy AVENT,2 szt to cena ok 20zl, sa na prawde wygodne i minimalizuja ból przy karmieniu,mnie tez bolalo ale tylko na poczatku i pomogla masc.mam nadzieje, ze pomoze !! pozdrawiamy
|
2005-12-21, 16:21 | #3 |
Rzabbocop
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Myślę, że może to zalezeć od indywidualnej wrażliwości.
Moja córcia od pierwszego razu przysysała sie prawidłowo ale jadła bardzo łapczywie i na początku non stop "wisiała" przy piersi. Nie miałam ranek, to bolało bardziej jak stłuczenie, zgniecenie (nie wiem jak to dokładnie opisać) Na początku kazdego karmienia zaciskałam zęby a potem już było coraz lepiej. Teraz też czasami coś mnie pobolewa a córcia za chwillę skończy 5 miesiecy. Dla mnie najbardziej nieprzyjemny moment jest wtedy kiedy czuję napływ pokarmu, na szczęście trwa to tylko kilka - kilkanaście sekund. |
2005-12-21, 16:28 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 18
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Ja tez na początku zaciskałam zeby jak dostawiałam mała do piersi chwilke to jednak trwało zanim się wszystko unormowało.
My kobiety tak juz chyba mamy ciekawa jestem który facet zniósl by tyle co my. hmm a moze ta maść jej nie podchodzi i przez to inaczej Cie łapie?.Ja osobiscie nigdy nie stosowałam zadnych masci tylko ewentualnie okłady z rumianku. |
2005-12-21, 18:15 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
kup oslonki na brodawki ,ulga natychmiastowa.
|
2005-12-21, 20:23 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
hm to moze byc powazniejszy problem,wcale nie musi byc to spowodowane ze zle dziecko chwyta brodawke ale moze to byc problem grzybicy nie groznej dla malucha ale bardzo bolesnej dla mamy wlasnie w trakcie karmienia,leczenie nie jest uciazliwe.To dosc czesto zdarza sie kobieta niestety nie mamy zbyt dobrych poradni laktacyjnych by mogli w pore rozpoznac problem i czesto kobiety rezygnuja z karmienia.
Mam kolezanke,ktora przeszla przez to,i gdyby nie jej upor i wsparcie meza odpuscilaby sobie karmienia. Jesli chodzi o dobra poradnie to ja kiedys korzystalam z numeru ktory byl podany w miesiaczniku "twoje dziecko",w tym momencie nie pamietam nazwiska ale kobieta bardzo mi pomogla,mialam dolegliwosci z kregoslupem,lekarz kazal odstawic malucha od piersi,ta kobieta polecila mi takie leki,ktore nie zaszkodzily mojemu synusiowi daj znac co i jak pozdrawiam |
2005-12-23, 08:29 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 129
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Radzę wybrać się do poradni laktacyjnej. Często jest tak że mamie się wydaje że dziecko jest dobrze przystawione. Czasami wystarczy zmiana pozycji karmienia. Powodzenia
|
2005-12-23, 09:08 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 261
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
ja właśnie z tego powodu odpuściłam sobie karmienie piersia. Nie polecam osłonek do karmienia. Sama miałam, mąż kupił bo też liczył, ze ulży mi w cierpieniu, ale nie dosć, ze nie bolało mniej to jeszcze jak dziecko jadło to tak mocno ssało, ze sutek był cały pokaleczony przez te dziruki, przez które ma niby lecieć mleko. Kiedy odstwaiłam dziecko od piersi w nakładce silikonowej zauważyłam krew no i tak się skończyła moja przygoda z karmieniem. Niestety nie jest tak pięknie jak na tych zdjeciach, o których pisze Gorylek. Nie uważam się też za jakąś wyrodna matkę, bo z powodu bólu przestawiłam dzieci na sztuczny pokarm. Najbardziej wkurzajace w tym wszystkim jest przekonywanie matek przez położne, że to karmienie to takie super i w ogóle. Może i jest dobre dla dziecka, ale ja po podawaniu dzieciom sztucznego pokarmu nie stwierdzam u nich zadnych wad rozwojowych czy częstszych chorób. Owszem, chorują jak każde, ale nie częściej.
|
2005-12-23, 11:08 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Cześć, ja też tak miałam, że przez pierwsze kilka tygodni strasznie bolały mi piersi, a po kilkatrotnych wizytach w poradni laktacyjnej i wspaniałej kobietce, która pokazała mi jak sobie radzić z moim mlekopijem-przyssawką, naprawdę wszystko sie zmieniło i karmiłam ponad rok Okazało się, że moja córcia jest bardzo w silna i tak mocno ssała, że nie dość, że narobiła mi mnóstwo siniaków to jeszcze w samych brodawkach jak źle z pośpiechu chwyciła to zatykała kanaliki mlekowe w samych brodawkach albo tak dociskała pierś do podniebienia, że miejscami krew tam nie pochodziła i robiły sie takie bolesne białe plamki Ale nie martw się, wszystko to minie i będzie o.k
|
2005-12-23, 11:14 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Gorylku, chyba najlepszym rozwiązniem będzie wizyta w poradni laktacyjnej, albo przynajmniej u doświadczonej położnej, która zna się na rzeczy.
|
2005-12-28, 09:53 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 10
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Gorylku, doskonale Cię rozumiem, ponieważ ja przechodziałm piekło z karmieniem mojej córci. Jak mała budziła się w szpitalu na karmienie mnie już bolały brodawki na samą myśl o karmieniu, stosowałam również bepanthen ale był wogóle nie skuteczny dla mnie. Osobiście polecam Ci maść pureLan która jest właśnie na bolące brodawki. Wykonana jest tylko z naturalnych składników (chyba coś od owiec- już nie pamiętam). Naprawę jest rewelacyjna! kupiłam ją w szpitalu, a do tego specjalne osłonki silikonowe (firmy medela) które nakłada się na piersi (normalnie mieszczą się w biustonoszu) i dzięki którym jest dopływ powietrza i proces gojenia brodawek jest szybszy. Ból u mnie trwał krócej niż u Ciebie ale może to dzięki tym dwóm rzeczom. Również rozmasowywałam sobie brodawki poprzed laktator - odciągałam trochę pokarmu ( nie za wiele żeby nie gromadził mi się nadmiernie pokarm ale tak trochę co jakiś czas). Po około 3 tygodniach karmienie było naprawdę tylko przyjemnością!!!. Oprócz tego potrzeba jest dużo cierpliwości a napewno Ci się uda!!! Zyczę powodzenia!
|
2006-01-03, 12:29 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 404
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Ja też przez to przechodziłam trwało to około jednego miesiąca pociesz się że to minie a potem będzie już tylko radość i satysfakcja z karmienia ja karmię już rok i trzy miesiące i przygotowuje się do odstawienia cycusia.
__________________
|
2006-01-04, 11:41 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Cytat:
|
|
2006-01-05, 21:09 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
gorylku ostatnia deska ratunku to tel do poradni laktacyjnej poszukaj w miesiacznikach ,tam sa rubryki i telefony do poradni laktacyjnej
zobaczysz bedzie dobrze 3mam kciuki |
2006-01-06, 08:17 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Gorylku ja miałam taki sam problem.Przez ponad 2 miesiące karmienie było tak bolesne,że zaciskałam zęby.Jednak bardzo chciałam karmić i wytrzymałam.Póżniej było już lepiej.
Widocznie niektóre kobiety tak mają.W żadnych książkach nie piszą o takim bólu podczas karmienia,dlatego jest to takie zaskakujące. Ja miałam jeszcze inny dziwny problem - swędzenie w piersiach.To było koszmarne uczucie.Podrapać się nie da ,bo swędzi w środku i to tak mocno,że aż do bólu.Nie mogłam przez to spać.Jednej nocy nakarmiłam dziecko,a póżniej siedziałam i płakałam z bólu i bezsilności. Też nigdzie w książkach nie spotkałam się z takim objawem. Gorylku wytrzymaj !!!
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-01-12, 12:08 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Ja też miłam kiedyś podobny problem i karmienie było dla mnie koszmarem. Też kupiłam osłonki AWENT i na początku też nie czułam ulgi ale dopiero po paru dniach poczułam różnicę. Więc radzę ci nie rezygnować z nich. Zaciśnij zęby na kilka dni a potem będzie już ok! i nie rezygnuj z karmienia piersią bo to jest najlepsze dla twojego dziecka.
|
2006-01-14, 19:25 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Ja też miałam problemy, byłam po cesarce, pokarmu przez pierwsze 24 h nie miałam chyba wogóle,przez następne 3 dni bardzo niewiele, a mały dosłownie wisiał przy cycku. Skończyło się krwawymi ranami. Smarowałam sutki sudokremem - pomagało, ale co chwila musiałam to zmywać - a to nie było łatwe- żeby karmić. Przez kilka dni w domu chodziłam nago z posmarowanymi sutkami, aż wreszcie przekonałam małego to tych nakałdek z Aventu - na początku absolutnie nie chiał przez nie ssać. Wreszcie sutki się zagoiły, mały nauczył się ssać..... Trwało to jakieś 2 -3 tygodnie. Karmiłam go rok i 3 miesiące na żądanie, mały spał z nami - to było wspaniałe uczucie i bardzo się cieszę, że z początku zacisnęłam zęby - dosłownie - i dałam mojemu dziecku to, co najlepsze. Nic nie zastąpi pokarmu mamy i bliskości, jakie daje karmienie piersią - przecież to udowodnione przez lekarzy, psychologów.... Jeśli ktoś to kwestionuje, to po prostu nie dojrzał do macierzyństwa.
|
2006-01-14, 22:52 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Gorylku,nie poddawaj się!Myślę ,że każda z mam przez to przechodziła,ja również na początku miałam problemy,ale z dnia na dzień było coraz lepiej!Spróbuj przystawiać dzidziusia do piersi w różnych pozycjach,może rzeczywiście źle łapie brodawkę? Tak czy inaczej nie odpuszczaj!
|
2006-01-15, 15:34 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Jestem z Krainy Pięknego Zachodu Słońca!
Wiadomości: 451
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Myślę, że może to zależeć od indywidualnej wrażliwości.
Ja nie mam takich problemów. Moja córeczka ma rok i nadal przed snem karmię ją piersią. Nie miałam nigdy krwawień i innych dolegliwości przy karmieniu.
__________________
"Gorące jest me Ciało, Dla Ciebie oszalało. Już nie wiem co się dzieje, Ty dajesz mi nadzieję. Że się może spotkamy, I też porozmawiamy" |
2006-01-15, 21:47 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Gorylku wytrzymaj jeszcze troche! moje poczatki tez byly trudne trwalo to okolo 2 miesiecy. Cale piersi mnie bolaly i sutki. oslonki tez mi nie pomogly. zastanawia mnie u Ciebie bol piersi. jak moja mala miala 6 miesiecy to w jednej piersi zatykal mi sie kanalik i to byl potworny bol. zbadaj sobie piersi czy gdzies nie masz twardych punktow. a tak poza tym to polecam oklady z czarnej herbaty ale to glownie na sutki. i mam jeszcze przepis ktory mi bardzo pomogl na bol calych piersi, robilam sobie oklady z bialego, schlodzonego sera, przynosi ulge. no i cierpliwosci pozdrawiam
|
2006-01-16, 09:16 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 648
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Mnie piersi bolały tylko wtedy gdy mała za długo wisiała przy cysiu
Ale teraz karmię ją już tylko 3 razy dziennie piersią i jest to dla mnie sama przyjemność. Nie jestm fachowcem, ale podobno wszystko zależy od odpowiedniego przystawienia. postaraj się ja przystawić tak aby chwytałajak najwięcej brodawki, wtedy nie będzie tak bolało (może się powtarzam po kimś, ale nie miałam czasu zeby poczytac te wszystkie rady) Na pekające brodawki super jest Bepanthen. Jesli uwazasz, ze źle przystawiasz do piersi poproś położną środowiskową, żeby Cie odwiedziła i pokazała co i jak. Na pewno na to nie bedzie za późno. Przecież lepiej nauczyć się tego niż cierpieć |
2006-01-16, 11:57 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Jestem z Krainy Pięknego Zachodu Słońca!
Wiadomości: 451
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Karmienie piersią - sposoby na kłopoty .
Biust gigant Jeżeli w pierwszych dniach po porodzie obudzisz się z piersią sięgającą pod brodę, to znaczy, że doszło do nawału mlecznego. Maluszek, ssąc siarę, dał piersiom sygnał do zwiększenia produkcji mleka. Zwiększona produkcja (czy wręcz nadprodukcja) to jednocześnie zwiększone ukrwienie gruczołu wytwarzającego mleko. Z tych dwóch przyczyn twoje piersi nagle się powiększyły. Staraj się więc jak najczęściej przystawiać malucha do piersi, by odciągał nadmiar mleka. Do obrzmiałej piersi możesz przyłożyć chłodny ręcznik lub lekko schłodzony i zgnieciony liść białej kapusty. Po kilku dniach lub tygodniach piersi zaczną wytwarzać dokładnie tyle mleka, ile potrzebuje twoje dziecko. Znów będą miękkie, co wcale nie świadczy o zaniku laktacji. Bolesne brodawki Kłopoty może też na początku sprawiać boląca lub popękana brodawka. Bierze się to najczęściej stąd, że dziecko źle chwyta pierś. Jeśli nie jesteś pewna, czy maluch dobrze ssie, poproś położną o rozwianie wątpliwości albo zadzwoń do naszego pogotowia laktacyjnego - tel. (0-22) 555 31 10. Dobrze jest rozsmarować po każdym karmieniu kilka kropli mleka na brodawce i otoczce i zostawić do wyschnięcia. Dopóki bolą cię brodawki, nie noś wkładek laktacyjnych, bo gdy nasiąkną mlekiem, działają jak kompres, co utrudnia ich gojenie się. Ułatwia je natomiast dostęp świeżego powietrza, dlatego jeśli dobrze się czujesz bez stanika, chodź po domu tylko w luźnym podkoszulku. Nie myj, broń Boże, piersi przed karmieniem ani po nim, codzienna toaleta zupełnie wystarczy. Lepszy niż woda z mydłem będzie napar z nagietka lekarskiego. Zatkanie przewodu mlecznego Jeśli poczujesz w piersi twardy guzek, który boli, to pewnie doszło do niedrożności przewodu mlecznego. Dzieje się tak, gdy odpływ mleka jest w którymś miejscu utrudniony. Może masz nowy niewygodny stanik, może ucisnęłaś pierś podczas snu, a może dziecko kopnęło cię w nią przy przewijaniu. A może twoje piersi produkują za dużo mleka lub maluch zaczął rzadziej cię ssać. Pomoże ci: - częste karmienie, - rozpoczynanie większości karmień od chorej piersi, - delikatne ogrzewanie i masowanie chorego miejsca na piersi tuż przed i w trakcie karmienia, - stosowanie chłodnych okładów tuż po karmieniu, przykładanie zgniecionych liści białej kapusty, - zmiana pozycji do karmienia. Zapalenie sutka Jeżeli pierś jest twarda/obrzmiała, zaczerwieniona, bardzo boli, a ty czujesz się jak podczas grypy i masz wysoką gorączkę, to najwyraźniej doszło do zapalenia sutka. Przyczyną może być zatkanie przewodu mlecznego lub poranione i popękane brodawki. Może się okazać, że konieczny będzie antybiotyk. Pamiętaj, że jest wiele antybiotyków, które można stosować podczas karmienia piersią. Pierwsza pomoc Najprawdopodobniej uda ci się samodzielnie opanować sytuację. Staraj się oszczędzać. Pij tyle, na ile masz ochotę. Dziecko przystawiaj do piersi jak najczęściej. Jeśli masz wrażenie, że mleko wypływa z trudem, spróbuj się odprężyć (wypij herbatkę z melisy lub lampkę wina). Nie stosuj żadnych okładów na piersi, nie masuj ich! Po karmieniu obłóż piersi chłodnym - ale nie lodowatym - lekko zgniecionym liściem białej kapusty. Kiedy liść zupełnie zmięknie, wyrzuć go i przyłóż następny, o temperaturze pokojowej. Sok z kapusty działa przeciwzapalnie i ściągająco. Jeżeli bardzo męczy cię gorączka, możesz zażyć paracetamol albo ibuprofen. Przeziębiona pierś Jeżeli masz wrażenie, że coś zgniata i ściska ci pierś, czujesz kłujący, promieniście rozchodzący się ból, może to oznaczać, że cię zawiało przy karmieniu. Niektóre kobiety w czasie laktacji obserwują u siebie zwiększoną wrażliwość na delikatne nawet ochłodzenie. Przyda ci się teraz stary, niepotrzebny podkoszulek. Wytnij z niego dwa kółka i włóż je do stanika. Pamiętaj o tym, by unikać przeciągów. Białe plamki na brodawce Zaczerwieniona, błyszcząca brodawka boli, swędzi i pęka. Być może pojawiły się na niej białe plamki. Sprawdź, czy twoje dziecko nie ma przypadkiem pleśniawek. Jeśli tak, wypędzluj mu buzię (a także własną brodawkę i jej otoczkę) wodnym roztworem gencjany lub Aphtinem. Powtarzaj ten zabieg kilka razy dziennie przez 14 dni. A może przyjmowałaś ostatnio antybiotyki? Po takiej kuracji równowaga drobnoustrojów żyjących w organizmie jest zakłócona i drożdże mnożą się bez przeszkód. W takim przypadku idź do lekarza, który zastosuje odpowiednie leczenie. Dziecko ssie tylko z jednej piersi, która zrobiła się przez to znacznie większa od drugiej? Nie tobie jednej się to przytrafiło. Może uda ci się zmienić upodobania malucha, ale jeśli nie, to też nic strasznego. Nawet olbrzymia różnica wielkości piersi wyrówna się po zakończeniu karmienia. Pamiętaj jednak, że one nigdy nie są jednakowe, bo człowiek nie jest symetryczny. I jeszcze dwie kardynalne zasady: Nigdy nie rób przy piersi żadnych bolesnych zabiegów, bo przyniesie to więcej szkody niż pożytku. Nie można odciągnąć mleka z piersi "do końca", bo takiego końca nie ma. Dopóki karmisz (lub odciągasz), zawsze wypłynie następna kropla. Źródło: gazeta.pl
__________________
"Gorące jest me Ciało, Dla Ciebie oszalało. Już nie wiem co się dzieje, Ty dajesz mi nadzieję. Że się może spotkamy, I też porozmawiamy" |
2006-01-18, 12:04 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 144
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
odradzam nakładki na brodawki, bo wtedy mleko słabiej leci. Wiele moich koleżanek tak próbowało i skończyło się to brakiem pokarmu. A maleństwo non-stop głodne. Brodawki muszą się po prostu zahartować, niestety. A jako lekarstwo rzeczywiście najlepsze jest twoje mleko. Jak rozsmarujesz trochę po karmieniu, to zadziała lepiej niż bepanthen. Sama wykarmiłam dwoje dzieci i nie wyobrażam sobie, żebym mogła im podawać butelkę. Przy pierwszym miałam to samo, co ty: brodawki aż krwawiły. Z drugim już było dużo łatwiej. Także powodzenia i szczęśliwego macierzyństwa.
__________________
Wierzę w diabły takie, jak ja wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem ty obroń mnie swym ramieniem. |
2006-01-19, 08:39 | #24 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Cytat:
|
|
2013-01-22, 09:46 | #25 |
BAN stały
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Mnie też to bardzo bolało.Jeszcze do tego pokarmu nie było, ja wyłam z bólu a dziecko z głodu.Po tygodniu męczarni dostała mleko modyfikowane.
Dla mnie poród już bł chyba przyjemniejszy. Edytowane przez maharet1092 Czas edycji: 2013-01-22 o 09:48 |
2013-01-22, 11:12 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Prawdopodobnie było źle przystawiane dlatego bolało. Mogłaś iść do doradcy laktacyjnego, no ale teraz to już po ptokach.
|
2013-01-22, 12:07 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Potwierdzam, mialam to samo z corka- dziecko glodne plakalo mimo ze na piersi wisialo caly dzien, ja wylam z bolu- a wszystko wina zbyt plytkiego przystawiania. uratowaly mnie oslonki , stosowalam okolo tygodnia, dzieki nim nauczylam sie obserwowac kiedy corka faktycznie aktywnie ssie a kiedy tylko cmoka- sutki sie wygoily i szczesliwie karmilam ponad rok
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2013-01-22, 13:23 | #28 | |
BAN stały
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Cytat:
Zwykle dawałam pierś najpierw, jak już nic nie było a dziecko płakało to szłam po butelkę.Jak miałam 2 tyg z kawałkiem dałam spokój. Edytowane przez maharet1092 Czas edycji: 2013-01-22 o 13:29 |
|
2013-01-22, 16:35 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
Mnie przez pierwszy tydzień bolało tak, że wyłam z bólu, zaciskałam zęby i karmiłam. Przed i po karmieniu smarowałam lano-maścią, wietrzyłam. Mam pewność, że dobrze ssała, bo w szpitalu działała poradnia. Potem zdarzało się też, że bolało przez pierwszą minutę. Z czasem sutki zahartowały się.
|
2013-01-22, 23:38 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 92
|
Dot.: Bolesne karmienie piersią
u mnie ból, unormował się około 10 tygodnia. pierwszy miesiąc był straszny, używałam nakładek, przynosiły ulgę, ale Malutka nieefektywnie przez nie ssała i przybietała za mało. na szczęście trafiłam na świetną położną środowiskową, która podpowiedziała mi kilka sztuczek i jakoś poszło bez nakładek. co prawda nadal z bólem, ale znośniejszym. a tak naprawdę to uratowały mnie muszle, które noszę praktycznie cały czas. bez nich chyba nie dałabym rady.
i to uwalnianie pokarmu... jak ja tego nie cierpię... |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:23.