Seks bez całowania - co jest?!

[pati949414]

Otóż dobry rok temu po jednej z imprez popłynęłabym z moim znajomym (trzeźwo trzeźwo dziewczyny:P) w bardziej intymne kontakty jednak w międzyczasie powiedzieliśmy sobie stop, bo on też był wtedy w nie do końca zakończonym związku itp., ale mniejsza o to. Wtedy na początku zaznaczył że seks BEZ całowania w usta - zdziwiło mnie to trochę no ale przemilczałam. Dziś padła propozycja żeby się kiedyś spotkać itp. i ponownie to zaznaczenie że bez całowania w usta. Jest to zwykła znajomość, jednak postanowiliśmy sobie umilać trochę życie skoro jesteśmy zalatani w pracy i ogólnie, ale zastanawia mnie fakt co z tym całowaniem. Dla mnie jest to już przyjemność, gra wstępna i nie wyobrażam sobie bez tego początku stosunku (co mam w ogóle robić z głową, prosto trzymać sztywno i czekać aż wejdzie i wyjdzie?!). Dla mnie seks jest jednak większym zbliżeniem niż pocałunek, a tutaj odebrałam to jakby było to nie wiadomo co. Spotkałyście się z taką sytuacją? mnie to się zdarzyło pierwszy raz i jestem trochę zdezorientowana co mam z tym zrobić.

[unber]

Napisane przez pati949414

Otóż dobry rok temu po jednej z imprez popłynęłabym z moim znajomym (trzeźwo trzeźwo dziewczyny:P) w bardziej intymne kontakty jednak w międzyczasie powiedzieliśmy sobie stop, bo on też był wtedy w nie do końca zakończonym związku itp., ale mniejsza o to. Wtedy na początku zaznaczył że seks BEZ całowania w usta - zdziwiło mnie to trochę no ale przemilczałam. Dziś padła propozycja żeby się kiedyś spotkać itp. i ponownie to zaznaczenie że bez całowania w usta. Jest to zwykła znajomość, jednak postanowiliśmy sobie umilać trochę życie skoro jesteśmy zalatani w pracy i ogólnie, ale zastanawia mnie fakt co z tym całowaniem. Dla mnie jest to już przyjemność, gra wstępna i nie wyobrażam sobie bez tego początku stosunku (co mam w ogóle robić z głową, prosto trzymać sztywno i czekać aż wejdzie i wyjdzie?!). Dla mnie seks jest jednak większym zbliżeniem niż pocałunek, a tutaj odebrałam to jakby było to nie wiadomo co. Spotkałyście się z taką sytuacją? mnie to się zdarzyło pierwszy raz i jestem trochę zdezorientowana co mam z tym zrobić.

Mi się to kojarzy z dwiema rzeczami - opryszczką, którą kumpel nie chce zarazić, i legendą miejską, że prostytutki nie całują w usta...

[Andora]

może pocałunek od niego oznacza zaangażowanie emocjolnalne, a to ma być "tylko" seks?

[pati949414]

Napisane przez unber

Mi się to kojarzy z dwiema rzeczami - opryszczką, którą kumpel nie chce zarazić, i legendą miejską, że prostytutki nie całują w usta...

A chcę jeszcze wspomnieć, że z usług owych dziewczyn na pewno korzystał bo kiedyś rozmawialiśmy na ten temat.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Andora

może pocałunek od niego oznacza zaangażowanie emocjolnalne, a to ma być "tylko" seks?

Dla mnie to trochę dziwne, bo spotykałam się z facetem który był jeszcze w związku i stwierdził, że dla niego pocałunek jest ok a seks tylko po zerwaniu z tamtą i że seks jest właśnie dla niego takim zaangażowaniem - i weź tu zrozum chłopa i nie zeświruj..

[Andora]

może ten teraz ma jakieś spaczone pojęcie bliskości

[pati949414]

Napisane przez Andora

może ten teraz ma jakieś spaczone pojęcie bliskości

Ogólnie to zawsze wśród znajomych przytuli, zaznaczę że tylko mnie spośród znajomych i czasem "cmoknie" w głowę, aczkolwiek jaśnie Pan rozkazał że żadnych pocałunków w usta więc ja nie mam mieć chyba nic do gadania tylko od razu rozłożyć nogi i w ogóle leżeć no bo co mi pozostało...

[MsZet25]

Może seks kojarzy mu się raczej z przyjemnością cielesną a pocałunek już w większym uczuciem- miłością

[Harry Hole]

A nie możesz go po prostu zapytać dlaczego ma taką zasadę. Bo sama jestem ciekawa

[Rule Britannia]

Chwila, chwila, chwila. Moment. Bo albo ja źle zrozumiałam, albo Wy się umówiliście na sam seks. Więc w czym problem? Pocałunek to być może dla niego coś więcej. Skoro nie wiąże z Tobą żadnych planów, to może nie chce pokazać Ci czegoś więcej niż jest?
Albo po prostu ma opryszczkę

Niemniej jednak tak jak ktoś wyżej napisał, mnie to kojarzy się tylko z prostytutkami.

[Wenus21]

Może mu się nie podobasz z twarzy i on nie ma ochoty przez to Cię całować

[201607040946]

Czemu sie oburzacie?
Jesli ja spotykam sie z facetem tylko dla seksu, NIGDY nie caluje go w usta. Dla mnie to juz zaangazowanie.

[pati949414]

Napisane przez Harry Hole

A nie możesz go po prostu zapytać dlaczego ma taką zasadę. Bo sama jestem ciekawa

Dzisiaj to zrobię, bo mnie ciekawość gryzie trochę

[busch]

Napisane przez kaguya

Czemu sie oburzacie?
Jesli ja spotykam sie z facetem tylko dla seksu, NIGDY nie caluje go w usta. Dla mnie to juz zaangazowanie.

Czy mogłabym prosić o jakiś powód, dlaczego tak sądzisz? Nie żebym Cię atakowała, ale po prostu jestem ciekawa, dlaczego pocałunek w usta to wyższy stopień intymności, niż stosunek. Zawsze myślałam, że o tych prostytutkach to taki urban legend i nikt tak naprawdę tego nie rozdziela. Mnie pocałunki w usta kojarzą się jednoznacznie seksualnie, a nie romantycznie, może dlatego nie umiem tego zrozumieć...

[antidotum89]

skojarzylo mi sie z pretty woman

[mpt]

Napisane przez kaguya

Czemu sie oburzacie?
Jesli ja spotykam sie z facetem tylko dla seksu, NIGDY nie caluje go w usta. Dla mnie to juz zaangazowanie.

A dla mnie to przedziwna racjonalizacja

[chwast]

Może całuje się z osobami, z którymi łączy go coś więcej niż seks. Może mu się nie podobasz z buzi. Może nie umie całować. Może nie lubi się całować. Może to go podnieca.

[MalaWredna]

Napisane przez kaguya

Czemu sie oburzacie?
Jesli ja spotykam sie z facetem tylko dla seksu, NIGDY nie caluje go w usta. Dla mnie to juz zaangazowanie.

Taka sama zasada. Dla mnie sam w sobie seks z znajomym to przyjemność, rozładowanie napięcia i potrzeb. Pocałunek świadczy o czymś więcej, o zaangażowaniu i uczuciu.

[pffe]

jeżeli korzystał z usług pań lekkich obyczajów to bym chyba poprosiła o badania.
jak coś złapał od nich to i Tobie przeniesie.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Nie wyobrażam sobie. Pocałunek nie znaczy dla mnie zbyt wiele w obecnych czasach, ale nie wyobrażam sobie seksu bez pocałunków, dotyku, czułości.

[pffe]

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;42309050]Nie wyobrażam sobie. Pocałunek nie znaczy dla mnie zbyt wiele w obecnych czasach, ale nie wyobrażam sobie seksu bez pocałunków, dotyku, czułości.[/QUOTE]
zależy co dla Ciebie znaczy seks
bo gdyby to było tylko na zasadzie "poposuwać, zaspokoić się i spadaj do domu" to pewnie te czułości by nie były potrzebne
a tak to wiadomo, chce się poczuć bliskość drugiej osoby, uczucia, że go kręcisz, podniecasz ale tak normalnie a nie jak kawałek mięsa na jedną noc.
a jak facet miał styczności z prostytutkami to nie wiem czy i na pocałunek bym się skusiła, bóg wie z kim i bóg wie czy nie chorym coś robił a na bank się nie badał po tych "przypadkach".
rozumiem seks z kumplem, dla samego seksu ale jak już nie mógł wytrzymać i poleciał do prostytutki (a przecież mógł sobie poderwać fajną dziewczynę na imprezie) to jest z nim coś nie tak i raczej tylko mu zależy żeby siebie zaspokoić i nie będą go obchodziły potrzeby drugiej strony.

[MalaWredna]

Napisane przez pffe

zależy co dla Ciebie znaczy seks
bo gdyby to było tylko na zasadzie "poposuwać, zaspokoić się i spadaj do domu" to pewnie te czułości by nie były potrzebne
a tak to wiadomo, chce się poczuć bliskość drugiej osoby, uczucia, że go kręcisz, podniecasz ale tak normalnie a nie jak kawałek mięsa na jedną noc.
a jak facet miał styczności z prostytutkami to nie wiem czy i na pocałunek bym się skusiła, bóg wie z kim i bóg wie czy nie chorym coś robił a na bank się nie badał po tych "przypadkach".

Chodzi tu o sam seks, nie chcą być razem. Więc seks bez całowania wydaje się być normalny w tej sytuacji bo nie ma tej chemii, tego "seksu w powietrzu" który jest z partnerem życiowym.

[pffe]

Napisane przez MalaWredna

Chodzi tu o sam seks, nie chcą być razem. Więc seks bez całowania wydaje się być normalny w tej sytuacji bo nie ma tej chemii, tego "seksu w powietrzu" który jest z partnerem życiowym.

no jak najbardziej ale to nie zmienia faktu, że trzeba mieć w takiej sytuacji na uwadze zdrowie prawda? o to mi chodzi. bo sam seks, to tam seks, wiadomo, dla zaspokojenia potrzeb tylko, że to grozi chorobami wenerycznymi (po takich dziwnych doświadczeniach).

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez MalaWredna

Chodzi tu o sam seks, nie chcą być razem. Więc seks bez całowania wydaje się być normalny w tej sytuacji bo nie ma tej chemii, tego "seksu w powietrzu" który jest z partnerem życiowym.

Ja nie mówię że do seksu potrzeba jest miłości czy wspólnego budowania przyszłości. Ale seks jest przyjemniejszy gdy są pocałunki bo to element gry wstępnej. W przeciwieństwie do większości kobiet lubię dobry i długi seks, czasem mocniejszy, a nie czułe głaskanie i szeptanie kocham cię i innych pustych zbyt słodkich słówek.

[201607040946]

Napisane przez MalaWredna

Taka sama zasada. Dla mnie sam w sobie seks z znajomym to przyjemność, rozładowanie napięcia i potrzeb. Pocałunek świadczy o czymś więcej, o zaangażowaniu i uczuciu.

Otóż to. Pocałunki tylko dla tych, kogo kocham.

[Mileva_]

Dwie rzeczy mi się nasunęły:

- Pretty Woman - tam główna bohaterka nie całowała klientów w usta
- skoro pan korzystał z usług pań do towarzystwa - poproś o aktualne wyniki badań, zanim przystąpicie do dzieła. Uprawiając z kimś seks, uprawiasz go ze wszystkimi poprzednimi partnerami tej osoby.

[senira666]

a ja nie widzę w tym nic złego i dziwnego. Sama mam czasami takie dni że całowanie mnie denerwuje i czasami mam ochotę na sex bez pocałunków i nie wiem co w tym dziwnego. Może facet po prostu nie lubi się całować i tyle- nie musi w tym być nic więcej.