Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[ebena]

A mi podrosły na początku ciąży i stanęły, ciekawe czy jeszcze urosną

[iza251]

Napisane przez szaramysz

A my znów dziś idziemy na USG Jak zwykle sie boję jak cholera, zawsze tak mam jak mamy wizytę...Czasem mi si.e wydaje, że za dużo szczęścia mnie spotyka i sie boję, że cos się zepsuje
Kupiłam sobie dziś strój kąpielowy, bo wszystkie są juz na mnie za małe...Trochę źle się czuję z tą moją kluskowatością...Ale najbardzij na świecie boję się rozstępów Na razie mi nie wychodzą, ale z ulgą sobie odetchnę dopiero po porodzie a do tego czasu będę dygotać ze strachu, że mi wyjdą takie okropniaste . Po powrocie dam znać co powiedziała pani doktor...

Myszka, a czym się smarujesz na rozstępy? I przypomnij,który masz tydzień?Ja mam 20,też na razie nie nie mam. Ale pewnie (tfu tfu)wszystko przedemną

Dziewczyny mój malec jest zrobił się troszkę ruchliwy.Czy to normalne w 20 tc? Wczoraj praktycznie cały dzień szalał Ale ja jak zwykle pełna obaw jestem ciekawa,czy to normalne?

Jak dobrze,że upały trochę odpuściły

Mamuśki przypomnijcie w którym tygodniu obecnie jesteście

[pysiamn]

A ja właśnie chciałam pisać że cicho tu jakoś

Po wczorajszych upałach postanowiłam koniecznie zakupić wygodne i przewiewne klapeczki na upalne lato i dziś kupiłam scholla ( tylko z czarnymi paseczkami)


szaramyszko koniecznie daj znać jak tam po wizycie

ebena ja miałam takie ciągnięcia może ze 2-3 razy bardzo się wystraszyłam, ale... ja też myślę że to pysiątko za bardzo wariuje

Dziś mam taki smutny dzień , może nie powinnam tu tego pisać błagam wybaczcie proszę , ale myślałam ,że już po 1 trymestrze to jest w miarę bezpiecznie i można poczuć się pewnie... a tu moja koleżanka z pracy w 22 tygodniu straciła maleństwo .

Jeszcze raz Was przepraszam nie krzycie na mnie, chciałam się tylko tym z Wami podzielić (bo bardzo mi smutno) a dodatkowo konkluzia jest taka, że nie można się czuć w 100% pewnie.

ściskam Was....

[iza251]

Napisane przez pysiamn

A ja właśnie chciałam pisać że cicho tu jakoś

Po wczorajszych upałach postanowiłam koniecznie zakupić wygodne i przewiewne klapeczki na upalne lato i dziś kupiłam scholla ( tylko z czarnymi paseczkami)


szaramyszko koniecznie daj znać jak tam po wizycie

ebena ja miałam takie ciągnięcia może ze 2-3 razy bardzo się wystraszyłam, ale... ja też myślę że to pysiątko za bardzo wariuje

Dziś mam taki smutny dzień , może nie powinnam tu tego pisać błagam wybaczcie proszę , ale myślałam ,że już po 1 trymestrze to jest w miarę bezpiecznie i można poczuć się pewnie... a tu moja koleżanka z pracy w 22 tygodniu straciła maleństwo .




Jeszcze raz Was przepraszam nie krzycie na mnie, chciałam się tylko tym z Wami podzielić (bo bardzo mi smutno) a dodatkowo konkluzia jest taka, że nie można się czuć w 100% pewnie.

ściskam Was....

Pysiuchna:pr zytul:

[sylwia-zuza]

Napisane przez pysiamn

Dziś mam taki smutny dzień , może nie powinnam tu tego pisać błagam wybaczcie proszę , ale myślałam ,że już po 1 trymestrze to jest w miarę bezpiecznie i można poczuć się pewnie... a tu moja koleżanka z pracy w 22 tygodniu straciła maleństwo .

Jeszcze raz Was przepraszam nie krzycie na mnie, chciałam się tylko tym z Wami podzielić (bo bardzo mi smutno) a dodatkowo konkluzia jest taka, że nie można się czuć w 100% pewnie.

ściskam Was....

A dlaczego , co sie stalo?

[pysiamn]

Napisane przez sylwia-zuza

A dlaczego , co sie stalo?

Nie znam dobrze szczegółów, bo moja koleżanka była na zwolnieniu jak ja pracowałam.
Przedwczoraj zadzwoniła, że jest w szpitalu.... okazało się że skróciła się szyjka macicy i trzeba podszyć na podtrzymanie ciąży.
No i lekarze zszyli ją, ale dziś okazało się , że mimo to się nie udało

Czy ktoś z Was wie, po którym tygodniu będziemy mogły odetchnąć...
Bo ja do tej pory czułam się bezpiecznie, ale dziś to ja już nic nie wiem.
I stwierdzam że niewiedza jest czasem błogosławieństwiem.

[motylek78]

Witam Ale mi sie dluza dni. W tym tygodniu maz wyjechal i myslalam , ze jak go nie bedzie to sobie pospaceruje z psem ale jak na zlosc od poniedzialku u mnie padalo dopiero dzis troche sie rozpogodzilo. Z nudow dzis zrobilam muffiny z nutella i nie wiem czy doczekaja na jutrzejszy powrot meza, taki aromat roztaczaja w calym mieszkaniu. Widze, ze duzo sie u Was dzieje. Szaramyszko daj znac jak tam po wizycie .
Pysiamn wspolczuje twojej znajomej. Tez myslalam , ze w 2 trymestrze to juz z gorki a zwlaszcza jak to juz byl 22 tyg. Bede musiala bardziej uwazac na siebie i nie zabierac sie do wspinania na dabine i mycia okien.
Sylwia- Zuza ale ci zazdroszcze biustu. Ja mam zaledwie w obwodzie 95 cm ale i tak sie ciesze bo to i tak wiecej niz przed ciaza .
Pisalyscie , ze zauwazylyscie juz siare .Ja jutro rozpoczynam 25 tydz. i siary ani sladu... mam nadzieje , ze w koncu sie pojawi bo bardzo bym chciala karmic naturalnie.Moze to wina mojego malego biustu ale chyba nie bo polozna , z ktora czasem sie spotykam na basenie mowila , ze rozmiar biustu nie ma wplywu na karmienie. W piatek mam kontrolna wizyte u mojej ginki juz sie nie moge doczekac jak uslysze bicie serca mojego Maksia.
Trzymajcie sie ! Mam nadzieje , ze u Was zrobi sie troche chlodniej i odpoczniecie od upalow.

[sylwia-zuza]

Napisane przez pysiamn

Nie znam dobrze szczegółów, bo moja koleżanka była na zwolnieniu jak ja pracowałam.
Przedwczoraj zadzwoniła, że jest w szpitalu.... okazało się że skróciła się szyjka macicy i trzeba podszyć na podtrzymanie ciąży.
No i lekarze zszyli ją, ale dziś okazało się , że mimo to się nie udało

Czy ktoś z Was wie, po którym tygodniu będziemy mogły odetchnąć...
Bo ja do tej pory czułam się bezpiecznie, ale dziś to ja już nic nie wiem.
I stwierdzam że niewiedza jest czasem błogosławieństwiem.

po skonczeniu 23 tygodnia-wtedy to juz nie poronienie, a porod przedwczesny-takiego dzieciaczka mozna juz odratowac

[ebena]

My z Niunią mamy dziś STUDNIÓWKĘ!!!!!!!!!!!!
Jak ten czas szybko leci

Napisane przez pysiamn

Czy ktoś z Was wie, po którym tygodniu będziemy mogły odetchnąć...
Bo ja do tej pory czułam się bezpiecznie, ale dziś to ja już nic nie wiem.
I stwierdzam że niewiedza jest czasem błogosławieństwiem.

Pysiamn przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki, właśnie wcoraj czytałam forum na taki temat i okazuje się, że przez cała ciążę i zaraz po prodzie można stracić dziecko, nieważne który tydzien, poprostu czasem tak bywa. Daletego musimy ciągle dbać o siebie i być dobrej myśli

[szaramysz]

Po wczorajszej wizycie i USG wszystko gra...mała rozwija sie prawidłowo i bez zastrzeżeń, fika nóżkami i nie chciała dać się znów podejżeć, żeby potwierdzić, że jest dziewczynką..chyba sie wstydzi

Napisane przez biankaaa

l... jedyne co sie zmienilo to fakt ze kazdy od momentu jak wchodze do biura czuje sie zobowiazany poinformowac mnie o tym ze urósl mi brzuszek albo piersi [hmm jakbym sama tego nie wiedziala...], a główny temat rozmow ze mna to ciaza...na poczatku bylo to nawet mile, z czasem lekko monotonne a teraz powoli mnei wkurza. Eh bardzo kocham swoje dziecko i lubie swoj stan - dobzre czuje sie bedac w ciazy, ale mimo wszystko - moje zycie nie konczy sie na tym. Tymabradziej ze kazda kolezanka w moim byciu mama dopatrue sie głownie nowych kilogramow, ewentualnych rozstepow itp

Kurde, ale sie rozmarudzilam... ale jakos tak mi to wsyztsko przyszlo do glowy teraz...

szaramysz - tez ostatnio poszukiwalam dla siebie nowego stroju kapielowego i te chwile w przymierzalni to byly takie chwile prawdy - zobaczylam w sobie kobiete w 100% w ciazy))

Piszcie dziewczyny co tam u Was...czy tylko u mnie taki marudny nastroj?

No więc ja mam to samo Cieszę się z tej ciąży jak diabli, ale ciężko mi się pogodzić z komentarzami typu: "ale Ci się przytyło, od razu widać, jak Ci brzuch urósł, a masz już rozstępy, zobaczysz jakie Ci wyjdą... Przez całą ciążę może Ci się wydawać, że jest wszystko ok, ale mi, mojej kumpeli itd. wyszły w ostatnim tygodniu i to takie parszywe...zobaczysz jak Ci będzie biust zwisał, a brzuch juz nigdy nie będzie taki sam, ciekawe, czy wrócisz do swojej wagi po ciąży..." itp.itd. I najgorsze jest to, że mimo iż przytyłam 7kg, to po całej sylwetce tego nie widać, a nawet trochę mi łapki schudły (szkoda, że nie nogi ) a wszystko mi jakoś w brzuch wysadziło i wcale nie czułabym sie tak okropnie ze swoją sylwetką gdyby mi wszyscy nie szukali dodatkowych kg...Ludzie są okropni po prostu i na siłę się uszczęśliwiają szukająć u innych wad i niedoskonałośći A boli mnie to tym bardziej, że odkąd zaczęłam dojrzewać walczę ze swoją sylwetką i każdy dodatkowy kg boli jak cholera a tu Cie jeszcze ludzie dołuja no!!!! I sobie tłumaczę, żę to wszystko stracę po ciąży i możę nawet schudnę jeszcze latając przy dziecku itp itd, ale to i tak boli...

iza251- jestem w 22tc, a smaruję się namiętnie kremem od Ireny Eris, tym zachwalanym niby na forum i na KWC Pharmaceris http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=14122 o taki właśnie, no i mam nadzieję, że pójdę w ślady mamy i się tych rozstępisk cholernych nie nabawię, no i może w ślady taty też pójdę, bo ona ma brzuchol jak w 15 miesiącu ciąży i też rozstępów ani śladu hihihiihih
A co do ruchliwości maleństwa to wczoraj pytałam panią doktor o to, bo u mnie raz wariuje jak szalona, a potem mam kilka dni takich, że ledwo mnie tam puknie. Pani doktor powiedziała, żę to zupełnie normalne, bo nie czujemy jeszcze wszystkich ruchów dzidzi i pokazywała mi na USG, że mała się cały czas wierci, a ja tego nie czuję Takżę sie nic Izuniu nie martw. Aha, ja takie intensywne ruchy czuje gdzieś od 19tc...

Pysiaczku to straszne, że sie tak dzieje, mi też ostatnio było tak smutno, bo koleżanka mojej kumpeli (ok. 22tc) dowiedziała się, że jej dziecko ma prawdopodobnie zespół Downa i zalecono jej badania w Łodzi a tam się dowiedziała, że płód jest nieodwracalnie uszkodzony, prawdopodobnie nie ma też wykształconych nóżek i rączek i może też stanowić zagrożenie dla jej życia, zalecają jej rozważenie aborcji...to straszne, ale też zastanawiające, dlaczego lekarz tego wcześniej nie wykrył?????????

Ale nie myślmy już o takich przypadkach. One sie zdarzają, to fakt, ale nie można myśleć o najgorszym...zawsze może się coś stać, jak nie poronienie, to przedwczesny poród, jak nie to to komplikacje przy porodzie, jak juz poród ok, to jakieś choroby, a to może dziecko wypaść z łóźeczka, a to wpaść pod samochód, ale nie można tak myśleć...jeszcze wystarczająco dużo się nadenerwujemy wychowując nasze pociechy

Ale sie rozpisałam dziś Chyba limit na cały tydzień wyczerpałam

[ebena]

Napisane przez szaramysz

No więc ja mam to samo Cieszę się z tej ciąży jak diabli, ale ciężko mi się pogodzić z komentarzami typu: "ale Ci się przytyło, od razu widać, jak Ci brzuch urósł, a masz już rozstępy, zobaczysz jakie Ci wyjdą... Przez całą ciążę może Ci się wydawać, że jest wszystko ok, ale mi, mojej kumpeli itd. wyszły w ostatnim tygodniu i to takie parszywe...zobaczysz jak Ci będzie biust zwisał, a brzuch juz nigdy nie będzie taki sam, ciekawe, czy wrócisz do swojej wagi po ciąży..." itp.itd. I najgorsze jest to, że mimo iż przytyłam 7kg, to po całej sylwetce tego nie widać, a nawet trochę mi łapki schudły (szkoda, że nie nogi ) a wszystko mi jakoś w brzuch wysadziło i wcale nie czułabym sie tak okropnie ze swoją sylwetką gdyby mi wszyscy nie szukali dodatkowych kg...Ludzie są okropni po prostu i na siłę się uszczęśliwiają szukająć u innych wad i niedoskonałośći A boli mnie to tym bardziej, że odkąd zaczęłam dojrzewać walczę ze swoją sylwetką i każdy dodatkowy kg boli jak cholera a tu Cie jeszcze ludzie dołuja no!!!! I sobie tłumaczę, żę to wszystko stracę po ciąży i możę nawet schudnę jeszcze latając przy dziecku itp itd, ale to i tak boli...

Pewnie pracujesz z kobietami Szaramyszko bo często kobiety są wredne. Ja pracuję z samymi mężczyznami i nie muszę się stresować, bo tego typu uwagi nie padają, wręcz przeciwnie, mówią ze ładnie wygladam, lepiej niż przed ciążą, jeden szef nawet powiedział, ze strasznie mu się podobaja kobiety w ciaży-bo zmieniaja wyglad i mają to coś w sobie. Ja sama zauważyłam na ulicy jak ludzie się na mnie patrzą i to nie z pogardą wręcz z zachwytem. Więc się nie przejmuj, niektórzy z zazdrości gadaja głupoty. Napewno też zauważyłeś jak niektórzy ukratkiem patrza na Ciebie i Twoje szczescie.
Pamiętaj (cie) kobieta w stanie błogosławionym jest naprawde piękna i ma to coś w sobie.

[demonik]

Napisane przez ebena

A macie takie ciągnięcia wkoło pępka od środka, bo czasem aż boli, to chyba moja Niunia mi dokucza

Ja też odczuwam czasem ciągnięcie lub kłucie w okolicach pępka .

Napisane przez sylwia-zuza

no ladnie juz chyba moge mowic na siebie cycolina -obwod w biuscie 110
juz zaczynam niemiescic sie w bluzki

Moje piersi na razie niewiele się powiększyły, mam troszkę większe miseczki i nieco większy obwód pod biustem. Przed ciążą nosiłam biustonosze w rozmiarze 75 E, teraz 80 E .

Napisane przez iza251

Mamuśki przypomnijcie w którym tygodniu obecnie jesteście

Za chwilę zacznie się 27 t.c.

Napisane przez pysiamn

Po wczorajszych upałach postanowiłam koniecznie zakupić wygodne i przewiewne klapeczki na upalne lato i dziś kupiłam scholla (tylko z czarnymi paseczkami)

Pysiu, napisz proszę, gdzie kupiłaś te klapki . Szukam czegoś wygodnego, a widzę, że jesteś z Warszawy .

Napisane przez pysiamn

Dziś mam taki smutny dzień , może nie powinnam tu tego pisać błagam wybaczcie proszę , ale myślałam ,że już po 1 trymestrze to jest w miarę bezpiecznie i można poczuć się pewnie... a tu moja koleżanka z pracy w 22 tygodniu straciła maleństwo .

To strasznie smutna informacja . Przykro mi z powodu Twojej koleżanki...

Ja we wtorek byłam po raz pierwszy w szkole rodzenia (dziś idziemy znów, zajęcia mamy we wtorki i czwartki), była też dziewczyna, która straciła dziecko w 25 t.c. Przez 12 lat starali się z mężem o następne...

Napisane przez szaramysz

No więc ja mam to samo Cieszę się z tej ciąży jak diabli, ale ciężko mi się pogodzić z komentarzami typu: "ale Ci się przytyło, od razu widać, jak Ci brzuch urósł, a masz już rozstępy, zobaczysz jakie Ci wyjdą... Przez całą ciążę może Ci się wydawać, że jest wszystko ok, ale mi, mojej kumpeli itd. wyszły w ostatnim tygodniu i to takie parszywe...zobaczysz jak Ci będzie biust zwisał, a brzuch juz nigdy nie będzie taki sam, ciekawe, czy wrócisz do swojej wagi po ciąży..." itp.itd. I najgorsze jest to, że mimo iż przytyłam 7kg, to po całej sylwetce tego nie widać, a nawet trochę mi łapki schudły (szkoda, że nie nogi ) a wszystko mi jakoś w brzuch wysadziło i wcale nie czułabym sie tak okropnie ze swoją sylwetką gdyby mi wszyscy nie szukali dodatkowych kg...Ludzie są okropni po prostu i na siłę się uszczęśliwiają szukająć u innych wad i niedoskonałośći A boli mnie to tym bardziej, że odkąd zaczęłam dojrzewać walczę ze swoją sylwetką i każdy dodatkowy kg boli jak cholera a tu Cie jeszcze ludzie dołuja no!!!! I sobie tłumaczę, żę to wszystko stracę po ciąży i możę nawet schudnę jeszcze latając przy dziecku itp itd, ale to i tak boli...

Szaramyszko, ja też spotykam się z różnymi komentarzami i straszeniem rozstępami, ale mam to w d... . Będę miałą rozstępy - trudno, będę się o nie martwić później, na razie dbam o skórę i robię wszystko, by ich uniknąć. Utyję - trudno, powalczę z kilogramami po ciąży i karmieniu.


Trzymajcie się i nie dajcie się zwariować!

[pysiamn]

Dzięki dziewczynki za słowa wsparcia, staram się o tym nie myśleć i nastawiac pozytywnie

Demoniku ciężko kupić buciki scholla nawet w Warszawie, ale znalazłam sklem, który ma aktualną kolekcję, a nawet tą z zeszłego roku- klapeczki kupiłam w sklepie Bucior, Grójecka 31, tel. 022 659 41 40
Polecam... ulga dla stopek naprawdę ( wczoraj w nich chodziłam po domu )

A tu możesz też pooglądać a nawet kupić (ale nie polecam bo ja kupiłam je w tym sklepie ponad 30zł taniej niż w necie!) :
http://www.scholl.com.pl/index.php?p...d=61&offset=20

[demonik]

Dziękuję Pysiu .
Byłam w kilku sklepach z butami Scholla (Al. Jana Pawła II, Arkadia, Wola Park) i wszędzie wybór był dość mikry.

Pojadę jutro na Grójecką, bo puchną mi kopytka i muszę kupić coś wygodnego.

[poissonivy]

Pysiu przykro mi z powodu koleżanki... A tak przy okazji od wczoraj ja o niczym innym nie myślę, tylko o tym łożysku moim.


U nas jutro jest ostatni dzień z 24 tygodnia, a więc od soboty rozpoczynamy 25 tydzień... O jej jak ten czas szybko leci . Tak niedawno podjęliśmy decyzję o byciu rodzicami, rach ciach wyszła nam szybko dzidzia, a za 3,5 miesiąca będzie już z nami...


Iza ja stosuję Mustelę (no fakt, że zapach nie należy do tych najprzyjemniejszych), ale chyba faktycznie działa, bo jak na razie zero rozstępów.
A, że dzidzia się rusza, to jak najbardziej normalne i ciesz się z tego Izo. Dla mnie jak na razie, to najwspanialsze chwile, kiedy mnie "stuka".

Bianka, ja też mam taką jedną niezbyt przyjemną w tej kwestii koleżankę, ale znam ją dość dobrze i wiem, że u niej co w myślach, to i na języku, nie przejmuję się, nie stresuję. Reszta koleżanek pyta jak się czuję i czy mi nie pomóc? Tak więc raczej przyjemnie się czuję w pracy.


Jutro "Dzień dziecka", trzeba coś w końcu kupić dla mojej kruszyny. Jakoś na razie ciągle mam obawę przed kupowaniem rzeczy dla dziecka. Ale jutro coś na pewno kupię.

[monia9000]

witam ale ja dawno nie pisałam na forum wizażu a więc wpisuje się tu z data porodu 8.09.2007
czekamy na szymonka
pozdrawiam wszystkie mamy

[ebena]

Napisane przez monia9000

witam ale ja dawno nie pisałam na forum wizażu a więc wpisuje się tu z data porodu 8.09.2007
czekamy na szymonka
pozdrawiam wszystkie mamy

Witaj Monia- super masz taką samą datę jak ja, My czekamy na Matyldę

[pysiamn]

Witamy Monia9000

A my wczoraj byliśmy na kotroli, wszystko OK, słyszałam bijące serduszko pysiątka !
Za 2 tygodnie to jest 13.06 idziemy na USG i na badania...


Pozdrawiam Was dziewczynki

I składam serdeczne życzenia z okazji dnia dziecka Waszym brzucholkowym maleńswom, niech rosną zdrowo

[ebena]

My też byłyśmy na kontroli z Niunią i jestem trochę podłamana.
Glukoza za wysoka 160! Będę powtarzać test z 75 g-glukozy, hemoglobina ledwie 11,1 od 6 tyg. biorę żelazo i podskoczyła tylko 0,5 zmieniłam nawet diete i nic nie pomogło. Pani. dr pytała, czy dobrze sie odżywiam, kurde a ja przecież jem, mam 10 kg na +. Mąż się ze mnie śmieje, że ciągle jem, że za niedługo będe ciągnąć do pracy ze sobą lodówkę.
Postanowiłam, że już skończę z lodami i innymi słodyczami-choć jadłam mało, ale faktycznie przed ciązą jadłam mniej.
Mam nadzieję, ze następny wynik glukozy będzie lepszy

[pysiamn]

Ebenko z tą lodówką to

A badaniami na razie się nie stresuj, będzie dobrze słuchaj P.doktor.

Ja na razie od początku ciąży badania mam bardzo dobre własciwe to nic nie biorę i nie brałam poza kwasem foliowym na początku, P.doktor powiedziała że dieta jest prawidłowa, więc nie będziemy dawać witamin itp.
Ale zobaczymy za 2 tygodnie ?

[biankaaa]

Witajcie dziewczyny i maluszki - bo dzisiaj wasze swieto))
ehh tak mi sie dzis milo zrobilo jak rodzice zadzwonili z zyczeniami z okazji dnia dziecka...szczegolnie ze doslownie kilka dni wczesniej dostalam od nich pierwszy raz w zyciu zyczenia na dzien mamy))

ebena-ja tez mam hemoglobine ponizej normy, i niestety - mimo branego od samego poczatku ciazy Prenatalu, zelaza i starannej diety jakos nie chce sie podniesc... byłam wczoraj u neurologa z powodu ciaglych bolow glowy i powiedzial ze moga byc wynikiem wlasnie tej anemii:/

za 2 tygodnie czeka mnie ta slynna glukoza - mam nadzieje ze nie taki diabel straszny ...

a wiecie ze dzis juz pierwsza czerwcowa mama bedzie tulila swoje malenstwo, a raczej 2 malenstwa? zycze jej duzo sily

pysiamn - wiem, ze troche pozno ale czy mogę cie prosic o przeslanie ksiazki "Jezyk niemowlat" - z tego co pamietam jakis czas temu pisalas ze ja masz?

Czy ktoras z was moze mi polecic jakis dobry poradnik na temat ciazy, porodu i opieki nad niemowleciem? Caly czas nie moge sie zdecydowac...najlepsze opinie ma "W oczekiwaniu na dziecko" - czy ktoras z was go czytala?

[demonik]

Napisane przez biankaaa

Czy ktoras z was moze mi polecic jakis dobry poradnik na temat ciazy, porodu i opieki nad niemowleciem? Caly czas nie moge sie zdecydowac...najlepsze opinie ma "W oczekiwaniu na dziecko" - czy ktoras z was go czytala?

Ja mam:

- "W oczekiwaniu na dziecko": http://www.merlin.com.pl/frontend/br.../1,506032.html
- "Pierwszy rok życia dziecka. Poradnik dla matek i ojców": http://www.merlin.com.pl/frontend/br.../1,506030.html
- "Język niemowląt": http://www.merlin.com.pl/frontend/br.../1,399148.html

Pierwszą już przeczytałam, "Język niemowląt" czytam, a "Pierwszy rok życia dziecka" niedawno dostałam , ale już pobieżnie przejrzałam i niedługo zabiorę się do lektury. Ze wszystkich jestem bardzo zadowolona .

Wczoraj koleżanka przyniosła mi jeszcze książeczkę dot. karmienia piersią, niestety nie pamiętam jej tytułu.

[Bafi@Home]

Witajcie kochane mamusie wrzesniowo-pazdziernikowe

Ciąża to piękny stan, nie przejmujcie się złośliwymi uwagami dotyczacymi kilogramów, brzuszka i całej reszty. Ja jestem pazdziernikową mamusią 2006. Swoją córeczkę urodziłam 27 pazdziernika 2006.

W tej chwili promuje się kult piękna, szczupła zgrabna sylwetka itd itp. Przecież to naturalne, że w ciązy rośnie brzuszek. I cała reszta z tym brzuszkiem. Po ciąży też od razu nie będziecie super zgrabne. Skoro w waszych ciałach przez całe 9 miesięcy dokonuje się ten piękny cud, trudno, żeby 24 godziny po porodzie wasze ciało wyglądało jak sprzed ciąży.

Wiec nie patrzcie na ludzi, na ich uwagi. Mój tatinek mówi, że kobieta w ciąży jest po prostu piękna. I wy z waszymi brzusiami jesteście piękne.
Za każdym razem jak widze kobietę z brzuszkiem, po prostu zachwycam się tym widokiem.

Pozdrawiam Was i Wasze brzuszki

Notabene, tęsknie za moim brzuszkiem

[pysiamn]

biankaa nie ma problemu wyślę Ci oczywiście mam 2 książki, które mogę Ci wysłać eamilem Język niemowląt i Uśnij wreszcie

Podaj mi emaila na PW

Ponadto ja kupiłam i przeczytałam:
"Ciąża -Poradnik dla Rodziców" wyd.Muza (jest świetnie wydany, zawiera bardzo dużo info od ciązy pod kątem zmian u kobiety jak i rozwoju maleńswa, pielęgnacji w czasie ciąży, porodu, pielęgnacji po ciąży kobiety i maleńswa...itp- można kupić w ęmpiku cena ok 85zł

Dostałam też
" W oczekiwaniu na dziecko" ale jeszcze nie przeczytałam tylko przejrzałam

[pysiamn]

Bafi@Homejak miło że nas odwiedziałaś:cmok:

Ja też tak myślę i ja akurat się specjalnie nie martwię, co inni mówią na ten temat.

P.S. Kilka fotek pysi z pysiątkiem - 24 tydzień

[Bafi@Home]

Twoje zdjęcie mówi o wszystkim piękna mama z przepięknym brzuszkiem.

Tak wygladalam ja pierwsze zdjecie z 32 tygodnia a drugie 38 tygodnia - az sie lezka w oku kreci jak wspomne sobie ten piękny czas

[demonik]

Bafi@Home, mądrze piszesz .

Pięknie wyglądacie Pysiu i Bafi , ja swoje zdjęcia wkleiłam do fotkowego wątku: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...26#post4442626.

[Bafi@Home]

Napisane przez demonik

Bafi@Home, mądrze piszesz .

Pięknie wyglądacie Pysiu i Bafi , ja swoje zdjęcia wkleiłam do fotkowego wątku: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...26#post4442626.

Demoniku czasy to byly piekne kiedy biegałam z brzucholkiem - zaledwie 7,5 miesiaca temu. teraz wy sie cieszycie tym pieknym stanem

A tu zdjecie mojego szczęścia

[poissonivy]

Napisane przez ebena

My też byłyśmy na kontroli z Niunią i jestem trochę podłamana.
Glukoza za wysoka 160! Będę powtarzać test z 75 g-glukozy, hemoglobina ledwie 11,1 od 6 tyg. biorę żelazo i podskoczyła tylko 0,5 zmieniłam nawet diete i nic nie pomogło. Pani. dr pytała, czy dobrze sie odżywiam, kurde a ja przecież jem, mam 10 kg na +. Mąż się ze mnie śmieje, że ciągle jem, że za niedługo będe ciągnąć do pracy ze sobą lodówkę.
Postanowiłam, że już skończę z lodami i innymi słodyczami-choć jadłam mało, ale faktycznie przed ciązą jadłam mniej.
Mam nadzieję, ze następny wynik glukozy będzie lepszy

No to ebena zaszalałaś z tą glukozą . A z żelazem, to ja już też nie wiem, ja zmieniłam dietę, wcinam żelazo i co i wielkie g..., bo i tak za każdym razem wychodzi coraz niższe .

Ja też wcinałam słodyczy ile się dało, ale od kiedy poszłam 3 tyg. temu do lekarza i się okazało, że od ostatniej wizyty przybyło mi 4kg (w ciągu 4 tygodni ), to się za siebie wzięłam i teraz jem już z 'głową". Wyeliminowałam prawie całkiem słodycze, na kolację jem bardzo mało i efekty już są. Od 3 tygodni mam wagę taką samą .



Pysiu wy jak zwykle jesteście przepiękne. Ale zaczęłam się martwić, bo mój brzucholek jest jakiś taki mały .

[myshia]

Witam wszystkie przyszłe mamusie!
Żałuję, że wpadłam na ten wątek dopiero teraz, bo nie daję rady wszystkiego przeczytać
My mamy termin na 14 października, płeć będzie znana (mam nadzieję) we wtorek.
Jest to nasza druga ciąża, Kacper ma już 5 lat
Mam w domu książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i "Pierwszy rok życia dziecka" z obydwóch jestem bardzo zadowolona, myślę że dobrze mnie przygotowały na całą tę nową sytuację, a teraz sobie czytam, żeby przypomnieć jak to jest