Wasze "ulubione" błędy językowe

[siarka40]

Napisane przez kalincia

No, i to na mieszkaniu z koleżanką.

Dopsz, że jeszcze do tego nie na koleżance.

[kasztanka3]

Napisane przez geosmina

Mnie do szału doprowadza jak ktoś pisze "jakiś" zamiast "jakichś". Normalnie mam dość czytania jak to widzę "mój TŻ pojechał do jakiś znajomych i mnie zdradził". Wrrr...

A coś ciekawego, moja dawna szefowa mówiła nie "w okularach" tylko "za okularami", jakby ktoś tkwił za jakąś betonową ścianą :-D "Jutro pracuje ta Agata, ta wysoka, za okularami".

Piszę z telefonu-pozdro szejset

"Za okularami" zabawne, też nie słyszałam tego wcześniej
"Jakiś" też nie lubię

Napisane przez siarka40

Ja akurat jestem bardzo otwarta na różne zabawy językowe.

Ja jestem trochę grammar nazi

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez siarka40

Dopsz, że jeszcze do tego nie na koleżance.

Nigdy nic nie wiadomo

[vanniaa]

Napisane przez siarka40

Dopsz, że jeszcze do tego nie na koleżance.

nie wiem czy bylo, ale na wizazu kroluje: na tygodniu

[kasztanka3]

Do szału mnie doprowadza stawianie spacji przed znakami interpunkcyjnymi:
Już prędzej jestem w stanie zrozumieć skracanie , niż celowe wydłużanie wypowiedzi . !

[bernikula]

Napisane przez kasztanka3

"Gdy grzyby beda przy złocone zciągamy je z patelni"

A jak bendom przy srebrzone to tesz???

[Miss Saeki]

Napisane przez pannaatopowa

Jako umysł ścisły czuję się urażona. Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka

Ja (ta która zwróciła uwagę) też umysł ścisły, więc wiesz Ja tu nie generalizuję

Napisane przez Taranka

„Czy ten szal jest orginalny?"

Marginalnie Kiedyś uczyłam się o poziomach oryginalności. Pamiętam tylko tyle, że człowiek jest oryginalny marginalnie.

Napisane przez Higurashi

W jakim sensie 'i'? Często jesz restaurację?

Większa połowa grupy. Kolejne cudo. Pewnie gdzieś się już przewinęło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja się nigdy nie spotkałam z "jesz mcdonalda", prędzej "jesz w macu" to raczej poprawnie wygląda.

Napisane przez kasztanka3

Nieee, tylko na tygodniu na mieszkaniu w Warszawie, na weekendzie na mieszkaniu gdzieś indziej

w Warszawie? WE WARSZAWIE. I w dodatki gzieś indziej.

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Na weekendzie zjeżdżają do rodziców

Do Niemczech.


Moja babcia mówi "W Niemczach" ale myślę, że 87 letniej osobie można wybaczyć, jej już nie da się zreformować.

Za to mój TŻ przez długi czas pisał "tagrze". Już udało mi się doprowadzić, że pisze "tagże" ale z tym "g" to jeszcze trochę roboty będzie.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez bernikula

A jak bendom przy srebrzone to tesz???

TeSh

[liselotta]

Przykład z forum: "ona jest wredna, ale myślałam że DO MNIE nie będzie taka."

"on jest do mnie taki miły."

"rodzice są ciągle do mnie czepialscy."

[Niebieskooka arystokratka]

"Nie podaruję" w sensie "nie przebaczę".

[kasztanka3]

Napisane przez Miss Saeki

w Warszawie? WE WARSZAWIE. I w dodatki gzieś indziej.

Przepraszam


Przypomniało mi się słowo, które mnie tak drażni: pracowniczka.
Wiem, że to (chyba) nie jest błąd, ale po prostu nie mogę znieść tego słowa, moim zdaniem "pracownica" brzmi o wiele lepiej.

[Chatul]

Napisane przez kasztanka3

Przypomniało mi się słowo, które mnie tak drażni: pracowniczka.
Wiem, że to (chyba) nie jest błąd, ale po prostu nie mogę znieść tego słowa, moim zdaniem "pracownica" brzmi o wiele lepiej.

Mam tak samo. Ogólnie nie przepadam za wieloma nazwami kobiet utworzonymi od nazw mężczyzn z użyciem sufiksu „ka”…

[Niebieskooka arystokratka]

Najgorzej brzmi "psycholożka" według mnie i oczywiście "ministra". Prawniczka czy lekarka brzmią dobrze.

[bernikula]

Sama już nie wiem, jak jest poprawnie, ale ja zawsze mówię pani doktor lub ewentualnie doktorka. Niektórzy natomiast używają zwrotu doktór, doktórka. Nieee, to na pewno jest niepoprawnie.... Albo motór..... Nawet mi na czerono podkreśla. Skąd w ogóle takie słowa?

[kasztanka3]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Najgorzej brzmi "psycholożka" według mnie i oczywiście "ministra". Prawniczka czy lekarka brzmią dobrze.

"Ministra" to dla mnie jedno z dziwniejszych zjawisk w nazwach zawodów

[Miss Saeki]

Napisane przez kasztanka3

"Ministra" to dla mnie jedno z dziwniejszych zjawisk w nazwach zawodów

Pierwszy raz słyszę "ministra".

[Chatul]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Najgorzej brzmi "psycholożka" według mnie (…)

Mnie brzmią źle wszystkie te nazwy, w których „g” przeszło w „ż”, a więc „ginekolożka”, „gastrolożka” itp.

(…) i oczywiście "ministra".

A mnie się bardzo podoba, w ogóle jestem zwolenniczką tworzenia nazw kobiet właśnie przy użyciu sufiksu „a”, a nie „ka”

Prawniczka czy lekarka brzmią dobrze.

Mnie też te nazwy nie rażą.

Napisane przez bernikula

Sama już nie wiem, jak jest poprawnie, ale ja zawsze mówię pani doktor lub ewentualnie doktorka. Niektórzy natomiast używają zwrotu doktór, doktórka. Nieee, to na pewno jest niepoprawnie.... Albo motór..... Nawet mi na czerono podkreśla. Skąd w ogóle takie słowa?

Malinowski swego czasu o tym ciekawie pisał http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=198

[bernikula]

Napisane przez Chatul

Mnie brzmią źle wszystkie te nazwy, w których „g” przeszło w „ż”, a więc „ginekolożka”, „gastrolożka” itp.



A mnie się bardzo podoba, w ogóle jestem zwolenniczką tworzenia nazw kobiet właśnie przy użyciu sufiksu „a”, a nie „ka”



Mnie też te nazwy nie rażą.



Malinowski swego czasu o tym ciekawie pisał http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=198

Rzeczywiście, czyli doktór to już stare i nie używane, poprawnie jest doktor.

[kasztanka3]

Napisane przez Chatul

Mnie brzmią źle wszystkie te nazwy, w których „g” przeszło w „ż”, a więc „ginekolożka”, „gastrolożka” itp.

Zgadzam się

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Miss Saeki

Pierwszy raz słyszę "ministra".

Była ministra sportu, Joanna Mucha u Lisa kazała nazywać siebie właśnie ministrą.

[kasztanka3]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Była ministra sportu, Joanna Mucha u Lisa kazała nazywać siebie właśnie ministrą.

Też wymyśliła

[pozycja77]

...(w tedy wypłata) i się zastanawiam co kupić w pierwszej turze, żeby uniknąć zmacania. Na pewno turze...
#(Chodziło o maskarę #

[kasztanka3]

Grrr.
Na prawdę i napewno.

[pannaatopowa]

Ostatnio się dowiedziałam, że: ministra, psycholożka i tak dalej są jak najbardziej poprawne. mnie to też irytuje, ale kobieta, która każe się nazywać "ministra" ma niestety racje. można używać "pani minister" i to jest powszechniejsze, ale niestety prawda jest po stronie Ministry.

mnie w dzieciństwie irytowało jak dzieciaki mówiły "ale pani nie kazała" w sensie, że nie pozwoliła: "ale ojciec nie kazał mi zjeść loda". Do dziś wśród rodziców narzeczonego to słyszę.

[kasztanka3]

Napisane przez pannaatopowa

Ostatnio się dowiedziałam, że: ministra, psycholożka i tak dalej są jak najbardziej poprawne. mnie to też irytuje, ale kobieta, która każe się nazywać "ministra" ma niestety racje. można używać "pani minister" i to jest powszechniejsze, ale niestety prawda jest po stronie Ministry.

mnie w dzieciństwie irytowało jak dzieciaki mówiły "ale pani nie kazała" w sensie, że nie pozwoliła: "ale ojciec nie kazał mi zjeść loda". Do dziś wśród rodziców narzeczonego to słyszę.

"Mama nie kazała" mnie zawsze irytowało, od dzieciństwa.
A co do ministry, to często bardzo źle brzmiące słowa są niestety poprawne.

[Miss Saeki]

Napisane przez pannaatopowa

Ostatnio się dowiedziałam, że: ministra, psycholożka i tak dalej są jak najbardziej poprawne. mnie to też irytuje, ale kobieta, która każe się nazywać "ministra" ma niestety racje. można używać "pani minister" i to jest powszechniejsze, ale niestety prawda jest po stronie Ministry.

mnie w dzieciństwie irytowało jak dzieciaki mówiły "ale pani nie kazała" w sensie, że nie pozwoliła: "ale ojciec nie kazał mi zjeść loda". Do dziś wśród rodziców narzeczonego to słyszę.

Moja babcia tak mówi. "A kto ci nie kazał?" w znaczeniu, "a kto ci zabraniał?"

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Kolejny hit "na".

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,...15138.html?i=6

Sprawa jest taka, że w kamienicy popękały ściany i może grozić zawaleniem. I nie chodzi tylko o wchodzenie "na" budynek, ale generalnie "do" budynku.


Z cudownych, znanych już kwiatków. Jadę dziś do pracy a tam reklama szkoły językowej "Czy (nazwa miasta) zna angielski? Weź udział w miejskim teście. 15 listopad 2014".

Aż się zastanawiam czy im nie odpisać coś w stylu, że może i angielski znają, ale z polskim to nie za dobrze im idzie.

[kasztanka3]

Napisane przez Miss Saeki

Z cudownych, znanych już kwiatków. Jadę dziś do pracy a tam reklama szkoły językowej "Czy (nazwa miasta) zna angielski? Weź udział w miejskim teście. 15 listopad 2014".

Aż się zastanawiam czy im nie odpisać coś w stylu, że może i angielski znają, ale z polskim to nie za dobrze im idzie.

15 listopad, 20 grudzień, też mnie to irytuje.

[Miss Saeki]

Napisane przez kasztanka3

15 listopad, 20 grudzień, też mnie to irytuje.

Irytuje i to bardzo a już szczególnie u językowców.

[kasztanka3]

"Babeczki z dynii"
"Zupa z marchwii"

[Chatul]

Napisane przez kasztanka3

"Babeczki z dynii"
"Zupa z marchwii"

I „badanie krwii”

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez kasztanka3

A co do ministry, to często bardzo źle brzmiące słowa są niestety poprawne.

Według mnie „ministra” brzmi dobrze A już na pewno lepiej niż „ministerka”
Mnie by się też podobały formy takie, jak „ginekologa”, „chirurga”, „doktora” czy „dyrektora”

[kasztanka3]

Napisane przez Chatul

Według mnie „ministra” brzmi dobrze A już na pewno lepiej niż „ministerka”
Mnie by się też podobały formy takie, jak „ginekologa”, „chirurga”, „doktora” czy „dyrektora”

A ja nie widzę nic złego w mówieniu "pani minister/chirurg/doktor", moim zdaniem to brzmi dostojnie i poważnie, bo "ministra" mi się nie podoba, nie wzbudza szacunku, brzmi wręcz jakby ktoś żartobliwie się wypowiadał.
"Ta ministra" ma dla mnie podobny wydźwięk jak na przykład "ten marny piłkarzyna", nic nie poradzę, że to wzbudza u mnie takie skojarzenia

[pannaatopowa]

@up: masz rację. "Ginekologa" brzmi lepiej niż "ginekolożka". Nawet mi podkreśliło ten ostatni zwrot. Brzmi on infantylnie i dziecinnie. Nie można traktować poważnie "psycholożki", czy innych "lożek". Ja słyszałam jeszcze "psychologina" ale nie mam zielonego pojęcia czy to jest to poprawne.