Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez adult90

Pipa grochowa, nie facet jeśli od początku nic z siebie nie daje, to raczej nie da nawet w przyszłości zero do zaoferowania

A z jakiej okazji miałby coś dawać? Dlaczego on, a nie ona? W takim układzie, to zawsze ktoś zostanie pipą grochową, bo czegoś na początku nie sponsorował.

[Ava_]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;66241296]Nieistotność tej kwestii to twoja opinia. Przekazywana informacja jest dość oczywista - facet prawdopodobnie jest zwolennikiem płacenia każdy za siebie od początku. Nie każdemu musi to odpowiadać, więc im wcześniej to wyjdzie na jaw, tym lepiej.[/QUOTE]
Oczywiście, że to moja opinia. W innym razie nie próbowałabym zrozumieć jakże odmiennej Twojej.

Z tego co w tym wątku przeczytałam większość dziewczyn jest za podziałem kosztów mniej więcej po połowie i prawie nikt nie oczekuje, że facet będzie płacił zawsze i wszędzie. Ale inna sprawa mieć luźne do tego podejście i starać się utrzymać wględną sprawiedliwość przy płaceniu, a inna piłować się o każde 50gr. A facet, który by jeszcze przed spotkaniem musiał się upewnić, że płacimy każde za siebie wygląda mi na osobnika z tej drugiej kategorii. Takie pytania są bez klasy i w tym kontekście słabe.

[mary_poppins]

Napisane przez Ava_

Oczywiście, że to moja opinia. W innym razie nie próbowałabym zrozumieć jakże odmiennej Twojej.

Z tego co w tym wątku przeczytałam większość dziewczyn jest za podziałem kosztów mniej więcej po połowie i prawie nikt nie oczekuje, że facet będzie płacił zawsze i wszędzie. Ale inna sprawa mieć luźne do tego podejście i starać się utrzymać wględną sprawiedliwość przy płaceniu, a inna piłować się o każde 50gr. A facet, który by jeszcze przed spotkaniem musiał się upewnić, że płacimy każde za siebie wygląda mi na osobnika z tej drugiej kategorii. Takie pytania są bez klasy i w tym kontekście słabe.

Pytanie o takie rzeczy przed spotkaniem jest bardzo tendencyjne + u mnie np. spowodowałoby, że automatycznie przez pół spotkania zastanawiałabym się, czy towarzysz nie ma problemu z tym że jesteśmy tu i tu (czy nie za drogo), czemu to było dla niego takie ważne, i tak dalej.

[MonnieB]

Napisane przez ajah

Jesli ktoś taki uznałby cię za skąpą, to i tak nie byłoby sie czym przejmowac. To by był zdrowy rozsądek generalnie uciekac od takiego kolesia.

To był akurat inny facet, kiepsko to opisalam.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Ava_

Jaką konkretnie?
Czego się dowiadujesz oprócz tego, że facet zbytnią uwagę przykłada do kwestii nieistotnych? Bo zakładam, że wydanie pieniędzy na posiłek/drink dla drugiej osoby nie jest czymś, co powinno specjalnie zajmować myśli. Albo wydanie tych kilkunastu zł stanowiłoby drastyczne naciągnięcie budżetu.

Sytuacja mi się przypomniała. Tak trochę z innej strony.
Kilka tygodni temu byłam ze swoim facetem na kolacji, miałam zamiar zapłacić za nas oboje. Poprosiłam o rachunek, pani podeszła i talerzyk z rachunkiem podsunęła pod mojego partnera. Restauracja była prawie pusta, wiec pani mogła zaobserwować, że przysunęłam talerzyk do siebie, wyciągnęłam kartę z torebki i położyłam na nim. Podeszła z terminalem, wsadziła kartę i podała ją znowu mojemu facetowi. Cały czas próbowałam z nią nawiązać kontakt wzrokowy, żeby nie stwarzać niezrecznej sytuacji, nic. Dopiero jak facet powiedział, że nie zna pinu do mojej karty pani wielce zaskoczona odwróciła się w moim kierunku. Boże, pomyślałam sobie, czy to takie niesłychane, żeby babka płaciła za oboje.

To ciekawe, ja jeśli płacę, to nigdy nie wykładam karty na talerzyk, żeby pani sama ją sobie brała. Po prostu mówię że zapłacę kartą i jak pani przychodzi z terminala, to sama przytykam kartę do tego terminala. I wtedy wiadomo kto płaci. Jak kartę wylozylas na talerzyk, to jeśli kelnerka nie zapytała kto płaci, to miała 50% szans, że poda terminal właściwej osobie. W sumie nie doszukiwalabym się teorii o dominacji mężczyzn w płaceniu. Myślę, że płeć damska również płaci za jedzenie w restauracjach.

[magyarparaszt]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;66316786]To ciekawe, ja jeśli płacę, to nigdy nie wykładam karty na talerzyk, żeby pani sama ją sobie brała. Po prostu mówię że zapłacę kartą i jak pani przychodzi z terminala, to sama przytykam kartę do tego terminala. I wtedy wiadomo kto płaci. Jak kartę wylozylas na talerzyk, to jeśli kelnerka nie zapytała kto płaci, to miała 50% szans, że poda terminal właściwej osobie. W sumie nie doszukiwalabym się teorii o dominacji mężczyzn w płaceniu. Myślę, że płeć damska również płaci za jedzenie w restauracjach.[/QUOTE]

albo mogła sprawdzić imię na karcie

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja czesto obserwuje podawanie rachunku facetowi. Zdarza sie, ze poloza rachunek na srodku, ale nie zawsze.
A jak sie idzie w wiecej ludzi, same pary, no to zawsze podaja facetom. Jak dla mnie to troche strzal w kolano, teraz sie juz nie powinno rozganiczac na plec.

A to pytanie o to kto placi przed randka dla mnie jest zalozne. Jesli ktos nie jest w stanie wydac 10 zl na druga osobe, to jest skapy i tyle. Niewazne czy facet kobieta.
Znajomym czesto postawie cos tam, bo np. ja ide do baru i na odwrot, wiec co tu o randce dopiero mowic.
Wszedzie buraki

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Też spotykam się często z tym, że rachunek jest podawany facetowi, a już bardzo często - jeśli jestem z facetem i zamawiamy np. piwo i herbatę, to piwo dostaje facet A zwykle jest dla mnie, bo ja nie prowadzę

Również uważam, że pytanie kto płaci jest żałosne i tak samo żałosne byłoby, gdyby zadała je kobieta. Co innego wyjazd na wakacje za 2,5 klocka, wtedy faktycznie dobrze byłoby się upewnić Ale 10 zł za kawę? Bez jaj.

[adult90]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;66487791]Ja czesto obserwuje podawanie rachunku facetowi. Zdarza sie, ze poloza rachunek na srodku, ale nie zawsze.
A jak sie idzie w wiecej ludzi, same pary, no to zawsze podaja facetom. Jak dla mnie to troche strzal w kolano, teraz sie juz nie powinno rozganiczac na plec. [/QUOTE]
Powinno się rozgraniczać na płeć! Wciąż on jest mężczyzną, ona kobietą.
Wciąż mężczyznom łatwiej jest podjąć pracę i wciąż męzczyźni mają wyższe pensje niż kobiety.
Jak zmienią się te nierówności - to może w przyszłych czasach nie będzie rozgraniczania na płeć. Może.
Ale nie sądzę!

Natura od początku zdecydowała o naszych wzajemnych potrzebach. Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Po co ten rozdmuchany feminizm? NIGDY nasze płcie nie będą równe, głównie dlatego że są po postu inne

Przez kobiety z takimi poglądam jak Twoje, mamy pokolenie 30letnich chłopczyków którzy nie umieją sprostać życiu z kobietą i potomstwem. Zapatrzeni w swoj iPhone, kobieta zaharowana wraca z pracy prosto do garów i dziecka. Mężczyzna- pasożyt

[thirky]

[mary_poppins]

Napisane przez adult90

Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Proponuję zostawić każdemu osobno prawo do decydowania o tym, czego chce

[adult90]

Napisane przez thirky

Cieszę się, że mogę Cię jeszcze rozśmieszyć. Śmiech to zdrowie Jak najwięcej zdrówka życzę

Napisane przez mary_poppins

Proponuję zostawić każdemu osobno prawo do decydowania o tym, czego chce

Z punktu widzenia natury i instynktów obydwie wiemy, że pragniemy męskiego wsparcia. Jego miłości, poświęcenia i "opieki" w codzienności.

[thirky]

mondrości 13-latki
poświęcenie

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez adult90

Powinno się rozgraniczać na płeć! Wciąż on jest mężczyzną, ona kobietą.
Wciąż mężczyznom łatwiej jest podjąć pracę i wciąż męzczyźni mają wyższe pensje niż kobiety.
Jak zmienią się te nierówności - to może w przyszłych czasach nie będzie rozgraniczania na płeć. Może.
Ale nie sądzę!

Natura od początku zdecydowała o naszych wzajemnych potrzebach. Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Po co ten rozdmuchany feminizm? NIGDY nasze płcie nie będą równe, głównie dlatego że są po postu inne

Przez kobiety z takimi poglądam jak Twoje, mamy pokolenie 30letnich chłopczyków którzy nie umieją sprostać życiu z kobietą i potomstwem. Zapatrzeni w swoj iPhone, kobieta zaharowana wraca z pracy prosto do garów i dziecka. Mężczyzna- pasożyt

dzieki takim kobieta jak ja (chociaz nie wiem wlasciwie niby jaka kobieta jestem wg Ciebie, ale ok ) kobiety w koncu dziela obowiazki domowe z facetem i razem wychowuja dziecko. Bo zaciera sie granica miedzy tym "co powinien facet a co kobieta" Kazdy robi to co sam uwaza.

Z natury to by dawno wyszlismy, a kierujemy sie inteligencja a nie instynktem, zazwyczaj.

A powiedz ty mi jak kobieta wiecej zarabia, to dlaczego facet dostaje rachunek?
Moze to jest jakas metoda, kelnerzy pytaliby o zarobki i wtedy decydowali komu wreczyc paragon.

[Limonka2738]

Ja pracuję na kasie. Zdarza się tak, że przychodzi para i oboje kłócą się, kto ma zapłacić, podając mi pieniądze/karty.

Zwykle po prostu wybieram tego, który płaci kartą, bo po co mam pozbywać się drobnych, chyba że ten drugi ma pięknie wyliczone, to chętnie przyjmę więcej drobnych. Słowem, biorę od tego, który akurat mi bardziej pasuje.

Ja bym po prostu zostawiła na środku albo zapytała, komu podać rachunek, przecież to nic złego. Sama płacę często jak wychodzę z facetem, bo zwykle jestem zamożniejsza i wybieram lokal.

A ta teoria o szukaniu opoki to była prawdziwa w epoce kamienia łupanego, czasy się zmieniają.

[adeedra]

Napisane przez adult90

Z punktu widzenia natury i instynktów obydwie wiemy, że pragniemy męskiego wsparcia. Jego miłości, poświęcenia i "opieki" w codzienności.

Z "punktu widzenia natury" to człowiek, podobnie jak reszta zwierząt jest zainteresowany trzema rzeczami: żarciem, rżnięciem i umieraniem.
Jakby naturą samic było pragnienie wsparcia, poświęcenia i opieki ze strony samca, to najbardziej zaawansowaną formą życia na Ziemi byłby ślimak.

[Ava_]

Napisane przez adult90

Powinno się rozgraniczać na płeć! Wciąż on jest mężczyzną, ona kobietą.
Wciąż mężczyznom łatwiej jest podjąć pracę i wciąż męzczyźni mają wyższe pensje niż kobiety.
Jak zmienią się te nierówności - to może w przyszłych czasach nie będzie rozgraniczania na płeć. Może.
Ale nie sądzę!

Natura od początku zdecydowała o naszych wzajemnych potrzebach. Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Po co ten rozdmuchany feminizm? NIGDY nasze płcie nie będą równe, głównie dlatego że są po postu inne

Przez kobiety z takimi poglądam jak Twoje, mamy pokolenie 30letnich chłopczyków którzy nie umieją sprostać życiu z kobietą i potomstwem. Zapatrzeni w swoj iPhone, kobieta zaharowana wraca z pracy prosto do garów i dziecka. Mężczyzna- pasożyt

W jakimś mikro % zgadzam się ze po to jest podział na płci, żeby go zauważać i ten szalony feminizm w pewnym momencie robi się śmieszny. Jednak w tym kontekście nijak się broni. Płacenie w restauracji to naprawdę nie jest taki wyczyn, żeby jakakolwiek myślę kobieta od razu czuła się zaopiekowana, a facet spełniony jako mężczyzna. W swoim środkowisku też nie zauważyłam, żeby kobieta miała trudniej z pracą, wręcz przeciwnie znam wiele par, gdzie babka zarabia więcej niż jej facet. Teoria upada.

Napisane przez Limonka2738

Ja pracuję na kasie. Zdarza się tak, że przychodzi para i oboje kłócą się, kto ma zapłacić, podając mi pieniądze/karty.

Tak swoją drogą kłócenie się też jest słabe. Jakoś zaczęłam bardziej zwracać uwagę gdzie kelner/ka stawia rachunek odkąd pojawił się ten temat. Prawie zawsze przed facetem, ale refklektują się kiedy zaczynam grzebać w torebce.

[coco_kiciusia]

Czy długo tak jeszcze będziecie zaśmiecać wątek?
Facet odwalił cebulę level million, nad czym tu debatować?
Proszę o historie o skąpych facetach

[201703061049]

.

[dzamatasi]

Napisane przez sztojabudu

Najgorszy przypadek skąpstwa jaki znam: facet wożący się furami nie z tego świata, spowity od stóp do głów w najdroższe marki, na rozprawie rozwodowej przedstawił analizę według Adama Smitha, wyliczając ile dziecko w określonym wieku ma prawo zjeść (celem obniżenia i tak już żałośnie niskich alimentów).

Zauważyłam,że dużo facetów nie biednych jest skąpych...
I trochę tego nie rozumiem, przykre to jest.

[aleks_90]

Napisane przez dzamatasi

Zauważyłam,że dużo facetów nie biednych jest skąpych...
I trochę tego nie rozumiem, przykre to jest.

"Moje nie dam! NIKOMU!!"

[tinpanalley]

Napisane przez adult90

Powinno się rozgraniczać na płeć! Wciąż on jest mężczyzną, ona kobietą.
Wciąż mężczyznom łatwiej jest podjąć pracę i wciąż męzczyźni mają wyższe pensje niż kobiety.
Jak zmienią się te nierówności - to może w przyszłych czasach nie będzie rozgraniczania na płeć. Może.
Ale nie sądzę!

Natura od początku zdecydowała o naszych wzajemnych potrzebach. Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Po co ten rozdmuchany feminizm? NIGDY nasze płcie nie będą równe, głównie dlatego że są po postu inne

Przez kobiety z takimi poglądam jak Twoje, mamy pokolenie 30letnich chłopczyków którzy nie umieją sprostać życiu z kobietą i potomstwem. Zapatrzeni w swoj iPhone, kobieta zaharowana wraca z pracy prosto do garów i dziecka. Mężczyzna- pasożyt

Mój znajomy opowiadał jak zaprosił do kawiarni kobietę, która podobała mu się. Był na miejscu pierwszy, zamówiła sobie coś i czekał. Ona przyszła, usiadła i on do niej : "nie zamawiasz nic?" Ona:" co proponujesz?". On:"Idź sobie coś zamów, nie wiem co lubisz." Zamówiła przy barze, podchodzi do stolika a mój znajomy do niej :" drogą tu maja kawę, ile zapłaciłaś?". Ona powiedziała, że myślała, że ją zaprosił. A on spalił buraka i mówi: "no tak...". A potem jak mi to opowiadał, to był oburzony, że ona taka bezczelna była i posiedziała chwilę i poszła sobie. I że dzisiejsze kobiety to wstydu nie mają, szkoda im parę groszy na kawę, nie zależy im na dobrym towarzystwie, tylko na kasie. Uświadomiłam go, że wygląda to odwrotnie. To mężczyźni traktują pieniądz jak swoją najukochańszą. Nawet dobre maniery nie mają z nią szans. Długo trwała dyskusja i stwierdzam, że mój mąż jest niedzisiejszy w dobrym tego słowa znaczeniu. On ma równouprawnienie w nosie i nie traktuje mnie na równi z sobą, ale znacznie lepiej.

[Minui]

Napisane przez tinpanalley

Mój znajomy opowiadał jak zaprosił do kawiarni kobietę, która podobała mu się. Był na miejscu pierwszy, zamówiła sobie coś i czekał. Ona przyszła, usiadła i on do niej : "nie zamawiasz nic?" Ona:" co proponujesz?". On:"Idź sobie coś zamów, nie wiem co lubisz." Zamówiła przy barze, podchodzi do stolika a mój znajomy do niej :" drogą tu maja kawę, ile zapłaciłaś?"

Też bym sobie poszła

[coco_kiciusia]

Napisane przez tinpanalley

Mój znajomy opowiadał jak zaprosił do kawiarni kobietę, która podobała mu się. Był na miejscu pierwszy, zamówiła sobie coś i czekał. Ona przyszła, usiadła i on do niej : "nie zamawiasz nic?" Ona:" co proponujesz?". On:"Idź sobie coś zamów, nie wiem co lubisz." Zamówiła przy barze, podchodzi do stolika a mój znajomy do niej :" drogą tu maja kawę, ile zapłaciłaś?". Ona powiedziała, że myślała, że ją zaprosił. A on spalił buraka i mówi: "no tak...". A potem jak mi to opowiadał, to był oburzony, że ona taka bezczelna była i posiedziała chwilę i poszła sobie. I że dzisiejsze kobiety to wstydu nie mają, szkoda im parę groszy na kawę, nie zależy im na dobrym towarzystwie, tylko na kasie. Uświadomiłam go, że wygląda to odwrotnie. To mężczyźni traktują pieniądz jak swoją najukochańszą. Nawet dobre maniery nie mają z nią szans. Długo trwała dyskusja i stwierdzam, że mój mąż jest niedzisiejszy w dobrym tego słowa znaczeniu. On ma równouprawnienie w nosie i nie traktuje mnie na równi z sobą, ale znacznie lepiej.

po prostu nie wiem co powiedzieć
tak w ogóle to ja tez popieram adult90

[adult90]

Napisane przez tinpanalley

mój mąż jest niedzisiejszy w dobrym tego słowa znaczeniu. On ma równouprawnienie w nosie i nie traktuje mnie na równi z sobą, ale znacznie lepiej.

Cieszę się, że od czasu do czasu ujrzę na tym forum kobietę która wie ile jest warta. Nie dziwię się w ogóle, że masz takiego męża

[201804100943]

Napisane przez adult90

Powinno się rozgraniczać na płeć! Wciąż on jest mężczyzną, ona kobietą.
Wciąż mężczyznom łatwiej jest podjąć pracę i wciąż męzczyźni mają wyższe pensje niż kobiety.
Jak zmienią się te nierówności - to może w przyszłych czasach nie będzie rozgraniczania na płeć. Może.
Ale nie sądzę!

Natura od początku zdecydowała o naszych wzajemnych potrzebach. Kobieta chce opoki, bezpieczeństwa, mężczyzny ktory wspomoże byt jej i dziecka. Zapewni pożywienie, obroni przed wrogiem i zagrożeniami. Mężczyzna spełnia się i identyfikuje przez to ile może zaoferować kobiecie i swojemu dziecku.

Po co ten rozdmuchany feminizm? NIGDY nasze płcie nie będą równe, głównie dlatego że są po postu inne

Przez kobiety z takimi poglądam jak Twoje, mamy pokolenie 30letnich chłopczyków którzy nie umieją sprostać życiu z kobietą i potomstwem. Zapatrzeni w swoj iPhone, kobieta zaharowana wraca z pracy prosto do garów i dziecka. Mężczyzna- pasożyt

no w końcu ktoś to powiedział

[thirky]

Mnie to dziwi, często pierwsza zapraszam na randki i nie przyszłoby mi na myśl że ta osoba będzie chciała żeby to ja płaciła. Jak mnie ktoś zaprosi to też by mi to nie przyszło na myśl że to ta osoba ma płacić, bo niby czemu? Nie rozumiem co ten facet niby złego zrobił.

[tinpanalley]

Napisane przez thirky

Mnie to dziwi, często pierwsza zapraszam na randki i nie przyszłoby mi na myśl że ta osoba będzie chciała żeby to ja płaciła. Jak mnie ktoś zaprosi to też by mi to nie przyszło na myśl że to ta osoba ma płacić, bo niby czemu? Nie rozumiem co ten facet niby złego zrobił.

w świecie wartości pieniądz jest jedynie narzędziem. Cieszę się, kiedy mogę kogoś ugościć czy to u siebie, czy w lokalu. I miło mi, kiedy ktoś gości mnie. W świecie materializmu pieniądz jest dobrem samym w sobie. Dobrem nadrzędnym, większym od wartości relacji z drugim człowiekiem. Po tym poznać człowieka, jaki ma stosunek do pieniądza i ludzi. Co ważniejsze. Niestety teraz dla większości ważniejszy jest pieniądz. Kiedy facet wylicza ile wydał na randkę, kiedy w ogóle pojawia sie w takich okolicznościach temat kto płaci, już mówi o nim wszystko. Kobieta może stać się jego towarzyszką życia, ale nigdy nie zajmie miejsca jego prawdziwej miłości - mamony. Skutki wiemy jakie są. A kobiety, które wykłócają się o to, żeby zapłacić za siebie kiedy są zaproszone, są po prostu niekulturalne i dla nich też liczy się kasa a ie człowiek.

[trzyrazypiec]

Napisane przez tinpanalley

w świecie wartości pieniądz jest jedynie narzędziem. Cieszę się, kiedy mogę kogoś ugościć czy to u siebie, czy w lokalu. I miło mi, kiedy ktoś gości mnie. W świecie materializmu pieniądz jest dobrem samym w sobie. Dobrem nadrzędnym, większym od wartości relacji z drugim człowiekiem. Po tym poznać człowieka, jaki ma stosunek do pieniądza i ludzi. Co ważniejsze. Niestety teraz dla większości ważniejszy jest pieniądz. Kiedy facet wylicza ile wydał na randkę, kiedy w ogóle pojawia sie w takich okolicznościach temat kto płaci, już mówi o nim wszystko. Kobieta może stać się jego towarzyszką życia, ale nigdy nie zajmie miejsca jego prawdziwej miłości - mamony. Skutki wiemy jakie są. A kobiety, które wykłócają się o to, żeby zapłacić za siebie kiedy są zaproszone, są po prostu niekulturalne i dla nich też liczy się kasa a ie człowiek.

Ech ten zuy świat, pora do grobu się kłaść

[tinpanalley]

Napisane przez trzyrazypiec

Ech ten zuy świat, pora do grobu się kłaść

bardzo rzeczowy argument.