Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Dom, mieszkanie, nieruchomości

Notka

Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-20, 14:37   #1
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22

Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?


Nowy skrzydłokwiat, tydzień temu go kupiłam i przesadziłam.

Dziś zauważyłam, że niektóre liście są wyschnięte na końcach. Podniosłam doniczkę i... Na podstawce zobaczyłam małe, żółte robaczki. Tak małe, że nie mam na tyle dobrego aparatu, żeby zrobić zdjęcie, na którym byłyby widoczne. Pewnie żerują na korzeniach, bo na liściach, kwiatach ani nad ziemią nic podejrzanego nie ma.

Co to może być i jak z tym walczyć?

Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 15:42   #2
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Cytat:
Napisane przez Alala_ Pokaż wiadomość
Nowy skrzydłokwiat, tydzień temu go kupiłam i przesadziłam.

Dziś zauważyłam, że niektóre liście są wyschnięte na końcach. Podniosłam doniczkę i... Na podstawce zobaczyłam małe, żółte robaczki. Tak małe, że nie mam na tyle dobrego aparatu, żeby zrobić zdjęcie, na którym byłyby widoczne. Pewnie żerują na korzeniach, bo na liściach, kwiatach ani nad ziemią nic podejrzanego nie ma.

Co to może być i jak z tym walczyć?

Możesz jakoś opisać te "robaczki" skoro nie możesz ich sfotografować?
Jakiej są wielkości, czy mają odnóża itp.
Daję fotkę ziemiórek , to są larwy. Są podobne czy to co innego?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ziemiorka.jpg (48,6 KB, 6 załadowań)
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 15:51   #3
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

A to inny szkodnik drutowiec.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg druto.jpg (29,2 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg drut.jpg (11,1 KB, 1 załadowań)
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 18:11   #4
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Nie ma żadnych ciemnych plam (jak ziemiórka), wielkość ok. 1mm. Małe odnóża. Kolor okołożółty. Teraz nie widzę żadnych na ziemi ani na podstawce. Te z podstawki spłukałam w zlewie :/ i powiem szczerze, że jak pierwszy raz je zobaczyłam, to myślałam, że nie mają nóg, bo tylko tak się, jakby, "wylegiwały" na tej podstawce. Kilka minut temu jeden robak biegł po powierzchni ziemi i dopiero zauważyłam te nogi.
Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 18:45   #5
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Może któreś z tych?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg robale.jpg (30,5 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg skoczognoki.jpg (15,4 KB, 5 załadowań)
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 18:47   #6
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Takie też są.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg robactwo.jpg (58,2 KB, 3 załadowań)
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-20, 21:06   #7
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Wydaje mi się, że to https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1395341111
Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-21, 01:20   #8
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

To chyba są skoczogonki? Może pierwogonki? stawonogi w każdym razie.
Podobno nie są groźne, żywią się martwymi cząstkami roślin.

może coś innego powoduje niszczenie kwiatka?

Edytowane przez grubella
Czas edycji: 2014-03-21 o 01:31
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-21, 13:40   #9
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Może ma za mokro/za sucho?

Jak się idealnie podlewa skrzydłokwiata?
Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-21, 18:20   #10
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Skrzydłokwiat lubi umiarkowana wilgotność podłoża.w zimie mniej podlewamy.
od czasu do czasu trzeba go zraszać miękką wodą o temperaturze pokojowej.
Stanowisko jasne ale nie bezpośrednio na słońcu bo wtedy żółkną mu liście, ciepłe. Lubi wilgotne powietrze.Nawożenie nie za mocne, co tydzień słabo od wiosny do jesieni.

Nie lubi przeciągu , za to lubi towarzystwo innych roślin.

Edytowane przez grubella
Czas edycji: 2014-03-21 o 18:28
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-23, 08:37   #11
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Te same robaczki znalazłam dzisiaj w lawendzie, którą zasiałam jakiś czas temu. Trochę się boję, że to się rozprzestrzenia :/
Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-23, 11:25   #12
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Cytat:
Napisane przez Alala_ Pokaż wiadomość
Te same robaczki znalazłam dzisiaj w lawendzie, którą zasiałam jakiś czas temu. Trochę się boję, że to się rozprzestrzenia :/
Może problem tkwi w ziemi, której użyłaś? Ziemia nigdy nie jest sterylna i bywa, że w kupionej w sklepie przetrwają jakieś formy życia Dobrze by było, żebyś tą ziemię wsypała do blaszki i włożyła do piekarnika. Proces prażenia ziemi w piekarniku zabija wszelkie żyjątka i sterylizuje ziemię.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:44   #13
Alala_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

To znaczy, że mam zrobić to tak, jak przy przesadzaniu rośliny? A co z ziołami, które zasiałam kilka tygodni temu? One ledwo wyrosły.

Jestem dopiero początkującym kwiatowcem
Alala_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-12, 21:59   #14
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Co za szkodnik zaatakował mojego skrzydłokwiata?

Cytat:
Napisane przez Alala_ Pokaż wiadomość
Nowy skrzydłokwiat, tydzień temu go kupiłam i przesadziłam.

Dziś zauważyłam, że niektóre liście są wyschnięte na końcach. Podniosłam doniczkę i... Na podstawce zobaczyłam małe, żółte robaczki. Tak małe, że nie mam na tyle dobrego aparatu, żeby zrobić zdjęcie, na którym byłyby widoczne. Pewnie żerują na korzeniach, bo na liściach, kwiatach ani nad ziemią nic podejrzanego nie ma.

Co to może być i jak z tym walczyć?

wyschnięte końce na liściach skrzydłokwiata mogą świadczyć o zbyt wilgotnej ziemi. Te robaczki nie muszą być szkodnikami. Niektóre "maleństwa" po prostu są w glebie i roślinie nic nie robią (mam takich pełno w storczykach, żyją sobie w korze, rośliny rosną).

Zapewne w ziemi mojego skrzydłokwiata też są jakieś żyjątka.
Podlewam umiarkowanie, średnio raz w tygodniu (przesadzam, gdy rozrasta się na tyle mocno, że doniczka jest za mała, do nowej o około 3-4 cm większej na średnicy). Ziemię kupuję taką, która jest dobrze przepuszczalna, mieszam z torfem, na dno donicy robię drenaż z kamyków lub keramzytu, oczywiście donica z otworem
Skrzydłokwiat lubi dużo miejsca, lubi jak jest jasno. Nawożenie, nie mam doświadczenia, dodaję trochę nawozu co drugie podlewanie gdy kwitnie, w okresie spoczynku raz w miesiącu. Wg mojej mamu najlepszym nawozem dla tej rośliny jest obornik (można kupić suchy i niewielką ilość wymieszać z ziemią, ale są też gotowe płynne do wymieszania z wodą), kwiaty mogą osiągać piękne rozmiary (mój ma nieduże).

Gdy dostałam tego kwiata, skresliłam go, zapominałam go podlewać, niedbałam... jakoś rósł. Przez ok. rok lub dwa lata stał na nieduzym parapecie w kuchni, na północnym oknie. Rósł dość dobrze (częste przeciągi, mało słońca). Pół roku temu zabrałam go stamtąd, bo zabierał mi za dużo slońca. Obecnie stoi w kącie, z dala od okna wschodniego. Pokój jest dość jasny ale w tym miejscu raczej nie. Pięknie się rozrasta, nie ma już takich przeciągów, wilgotność powietrza mniejsza. W tej chwili ma chyba z 5 kwiatów.

Co jakiś czas biorę go pod prysznic aby spłukać kurz z liści, usuwam stare, pożółkłe liście, resztki po usunietych kwiatach.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-12 22:59:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:33.