Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2 - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-16, 18:30   #751
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
hmm..nie chce mi sie wierzyć,że każdą dziewczynę tak pociesza Może w ramach podziękowań za to przytulanie zaproś go na kawę?jest okazja do zagadania i spotkania się na neutralnym gruncie
Sama nie wiem..Nigdy nie widziałam, żeby kogoś pocieszał. Chociaż szczerze, to ja bym się tak nie zachowała w stosunku do obcej osoby.
Nad zaproszeniem na kawę również się zastanawiałam, ale boje się jak on zareaguje( i czy ja w ogóle się odważę - ta cholerna nieśmiałość ), bo przecież wprost mi niczego nie powiedział i być może to tylko moja nadinterpretacja. Mam mętlik w głowie.
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 18:34   #752
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez SugerFree Pokaż wiadomość
Sama nie wiem..Nigdy nie widziałam, żeby kogoś pocieszał. Chociaż szczerze, to ja bym się tak nie zachowała w stosunku do obcej osoby.
Nad zaproszeniem na kawę również się zastanawiałam, ale boje się jak on zareaguje( i czy ja w ogóle się odważę - ta cholerna nieśmiałość ), bo przecież wprost mi niczego nie powiedział i być może to tylko moja nadinterpretacja. Mam mętlik w głowie.
nie musisz się od razu jakoś bardzo nakręcać, po prostu zaproponuj kawę i tyle wiem,że ciężko się przełamać i wyjść z propozycją..ale nic nie tracisz najwyżej będziesz miała o jednego kolegę więcej trzymam kciuki
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 19:03   #753
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

sugarfree - to super.
nie zamartwiaj się na zapas : )
zrób to, na co masz ochotę, po prostu . najwyzej cos stracisz, ale jak nie zrobisz nic to tez stracisz. a nuż sie uda.

bdz dobrze .
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 20:44   #754
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
nie musisz się od razu jakoś bardzo nakręcać, po prostu zaproponuj kawę i tyle wiem,że ciężko się przełamać i wyjść z propozycją..ale nic nie tracisz najwyżej będziesz miała o jednego kolegę więcej trzymam kciuki
Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
sugarfree - to super.
nie zamartwiaj się na zapas : )
zrób to, na co masz ochotę, po prostu . najwyzej cos stracisz, ale jak nie zrobisz nic to tez stracisz. a nuż sie uda.
bdz dobrze .
Dzięki dziewczyny! Spróbuję teraz zrobić jakiś krok w jego stronę, cóż najwyżej się trochę wygłupię, no ale tak jak pisałyście nic nie tracę Chciałabym, aby ta znajomość się rozwinęła, bo stał się dla mnie bardzo ważny - zwłaszcza po wczorajszym.
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 21:48   #755
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez SugerFree Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! Spróbuję teraz zrobić jakiś krok w jego stronę, cóż najwyżej się trochę wygłupię, no ale tak jak pisałyście nic nie tracę Chciałabym, aby ta znajomość się rozwinęła, bo stał się dla mnie bardzo ważny - zwłaszcza po wczorajszym.
powodzenia i mówię Ci....zaproponuj coś
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 22:10   #756
oluskaaa922
Zakorzenienie
 
Avatar oluskaaa922
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

no dziewczyny co tam u Was? Copycat, behindblueeyes i inne?
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia,
papierosy zabijają, czekolada tuczy,
a naiwność bierze górę nad podświadomością.
oluskaaa922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 22:16   #757
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez oluskaaa922 Pokaż wiadomość
no dziewczyny co tam u Was? Copycat, behindblueeyes i inne?
U mnie właściwie bez zmian. Mailuję sobię z 2 facetami z Sympatii. Z jednym mam się spotkać w przyszły weekend.
Ciągle w glowie siedzi mi M. Wczoraj usunął konto z Sympatii,więc już moja wyobraźnia działa Pewnie kogoś ma..echh.. Cięzko wybić go sobie z głowy ale próbuję. Chociaż z 2strony nie mogę się doczekać Halloweenowej imprezy,kiedy to go zobaczę
Pamiętacie R.?Nie widziałam go od sierpnia,nie rozmawiamy itd.Usunęłam jego gg..ale jakiś czas temu znów je sobie zapisałam.I całkiem niepotrzebnie,bo dziś widzę że przyjechał tu-do Pzn.Co oznacza,że nocuje u swojego brata czyli jakieś 2 bloki obok mojego.Ajj:/Wiem,ze to skończony dupek i nie chcę mieć z nim wspolnego,ale mimo wszystko serducho mocnej zabiło
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2009-10-16 o 22:17
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 09:37   #758
bowszystkotoiluzjajest
Zakorzenienie
 
Avatar bowszystkotoiluzjajest
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

U mnie się pokomplikowało...
bowszystkotoiluzjajest jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 10:47   #759
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
U mnie się pokomplikowało...
co się stało?
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 12:23   #760
pyska17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 646
GG do pyska17
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Przepraszam,że tak długo,ale miałam problemy z internetem.
U mnie to koniec z tamtym..ostatnio rozjaśniałam włosy, a że moja przyjaciółka (najlepsza) też była z Jego najlepszym kumplem to przyjechali do domu i czekali z nią na mnie (byli ostrzegani,że to potrwa długo) obrażeni wyszli i my też <ja w mokrych włosach> pojechaliśmy na piwo i tam zrobili taki wstyd nam..kazali nam płacić za wszystkich;/ a my nie miałyśmy pieniążków przy sobie,bo to oni się oferowali,że zapłacą więc powiedziałyśmy co miałyśmy powiedzieć i wyszłyśmy.Potem w samochodzie X powiedział do mnie,że jestem poje*** i mam się zamknąć i Jego kumpel Y próbował nas pogodzić i wielce,że mam go przerosić a ja na to,że nikt nie będzie się do mnie tak zwracać i nie mam za co przepraszać i wyszłyśmy do domu a oni pojechali.Potem Y tej mojej przyjaciółki zaczął mnie wyzywać a ona do mnie,że jak mnie wyzywa to tak jakby ją wyzywał i wgle.Okazało się także,że zdradził moją przyjaciółkę po tygodniu bycia razem;/ masakra jakaś....i wczoraj jak kumpel nas wiózł na imprezę to nie wytrzymałam i dałam mu buziaka a wiem,że mu na mnie zależy to zrobił oczy i był zadowolony,ale to w kolejnym poście**
3majcie sie kochane*
pyska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 12:32   #761
oluskaaa922
Zakorzenienie
 
Avatar oluskaaa922
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
U mnie właściwie bez zmian. Mailuję sobię z 2 facetami z Sympatii. Z jednym mam się spotkać w przyszły weekend.
Ciągle w glowie siedzi mi M. Wczoraj usunął konto z Sympatii,więc już moja wyobraźnia działa Pewnie kogoś ma..echh.. Cięzko wybić go sobie z głowy ale próbuję. Chociaż z 2strony nie mogę się doczekać Halloweenowej imprezy,kiedy to go zobaczę
Pamiętacie R.?Nie widziałam go od sierpnia,nie rozmawiamy itd.Usunęłam jego gg..ale jakiś czas temu znów je sobie zapisałam.I całkiem niepotrzebnie,bo dziś widzę że przyjechał tu-do Pzn.Co oznacza,że nocuje u swojego brata czyli jakieś 2 bloki obok mojego.Ajj:/Wiem,ze to skończony dupek i nie chcę mieć z nim wspolnego,ale mimo wszystko serducho mocnej zabiło
Ciekawe jak tam będzie na tym spotkaniu

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
U mnie się pokomplikowało...
opowiadaj

Cytat:
Napisane przez pyska17 Pokaż wiadomość
Przepraszam,że tak długo,ale miałam problemy z internetem.
U mnie to koniec z tamtym..ostatnio rozjaśniałam włosy, a że moja przyjaciółka (najlepsza) też była z Jego najlepszym kumplem to przyjechali do domu i czekali z nią na mnie (byli ostrzegani,że to potrwa długo) obrażeni wyszli i my też <ja w mokrych włosach> pojechaliśmy na piwo i tam zrobili taki wstyd nam..kazali nam płacić za wszystkich;/ a my nie miałyśmy pieniążków przy sobie,bo to oni się oferowali,że zapłacą więc powiedziałyśmy co miałyśmy powiedzieć i wyszłyśmy.Potem w samochodzie X powiedział do mnie,że jestem poje*** i mam się zamknąć i Jego kumpel Y próbował nas pogodzić i wielce,że mam go przerosić a ja na to,że nikt nie będzie się do mnie tak zwracać i nie mam za co przepraszać i wyszłyśmy do domu a oni pojechali.Potem Y tej mojej przyjaciółki zaczął mnie wyzywać a ona do mnie,że jak mnie wyzywa to tak jakby ją wyzywał i wgle.Okazało się także,że zdradził moją przyjaciółkę po tygodniu bycia razem;/ masakra jakaś....i wczoraj jak kumpel nas wiózł na imprezę to nie wytrzymałam i dałam mu buziaka a wiem,że mu na mnie zależy to zrobił oczy i był zadowolony,ale to w kolejnym poście**
3majcie sie kochane*
ooo, jak przeczytalam ten koniec to od razu lepiej mi sie zrobilo;d

a tamtym dupkiem sobie nie zawracaj nawet głowy... nie jest tego wart.. ;] juz pokazal na co go stac..; ]
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia,
papierosy zabijają, czekolada tuczy,
a naiwność bierze górę nad podświadomością.
oluskaaa922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 12:53   #762
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez oluskaaa922 Pokaż wiadomość
ooo, jak przeczytalam ten koniec to od razu lepiej mi sie zrobilo;d

a tamtym dupkiem sobie nie zawracaj nawet głowy... nie jest tego wart.. ;] juz pokazal na co go stac..; ]
Popieram Nie zawracaj sobie głowy kimś, kto nie jest tego wart. A im szybciej o nim zapomnisz i zainteresujesz się kimś innym, tym lepiej
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 13:11   #763
pyska17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 646
GG do pyska17
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

dziękuję* macie rację..tym bardziej,że chcieli się godzić,bo w ten pt miał ten X wolną chatę i zmierzali tylko do sexu,ale cóż ich nie doczekanie
pyska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:35   #764
sasha30
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 29
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

pyska17 ale dupek z tego gościa... odpuśc go sobie jak najszybciej. Tez mam podobne doświadczenia. Gościu wyskakiwał od razu z mało dyskretnymi tekstami i propozycjami... troche go zbyłam, a potem podczas kłótni nazwał mnie dziwką. Niektórzy faceci są żałośni. Przez pewien czas się go nawet troche bałam. Gościu jest jakis psychiczny.
sasha30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:37   #765
bowszystkotoiluzjajest
Zakorzenienie
 
Avatar bowszystkotoiluzjajest
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
co się stało?
a wiesz... tamtych dwóch nadal do mnie startuje..
a ten, co się z nim spotkałam 2x (i na obydwu spotkaniach prawie nic nie mówiłam).. to nie odzywał sie do mnie chyba z tydzień.. Ja mu w pon wysłałam smsa, czy przyjdzie w sobotę na koncert.. i on że ok.. potem w środę napisał do mnie na gg, znowu gadalismy tak..hm.."słodko".. później w piątek on sms, bo myślał że w pt ma być koncert.. ja ze dopiero w sobotę.. no i wczoraj ta sobota była..... i totalnie zawalilam sprawę:/ był z nami mój kolega i dwie koleżanki.. i z nimi gadałam więcej niż z tym "moim"... w ogóle on chyba był jakiś zamulony, smutny, chyba przeze mnie :/ (właśnie że tak go olewałam.. ale ja nie umiem podrywać ).. i widać było, że coś go trapi, bo cały czas palił :/ chyba z pół paczki wypalił :/ w końcu po ponad dwóch godzinach, jak on siedział sobie ( i palił:/).. to ja wyszłam.. do takiej "przejściowej sali" (tam stoi tylko jedna kanapa.. jest szatnia i drzwi do wc.. ).. usiadłam sobie na te jkanapie.. (nikogo więcej w tej salce nie było).. i po dwóch minutach on przychodzi (potem się okazało że moja kumpela mu powiedziała że ma iść zobaczyć gdzie ja poszłam..).. i tak stanął na przeciwko mnie i się we mnie wpatruje... ja taka jakaś smutna byłam bo chciałam mu tyle powiedzieć a po prostu nie potrafiłam się przemóc, nie mogło mi to przejść przez gardło... On usiadł obok mnie, i powiedział, że wie, że to trudne, ale bądźmy poważni.. ja na to nic.. On się pyta, czemu nic nie mówię. Ja, że przecież mu pisałam dlaczego (z tydzien wczesniej na gg, że nie potrafię się tak od razu otworzyć jak kogoś nie znam, i że musi mnie "oswoić")... On nic.. Po chwiliobjął ramieniem i powiedział, że mnie lubi.. Ja tylko się uśmiechnęłam.. On smyrał mnie dłonią po ramieniu, ja się zapytałam, co zrobimy.. on że mamy dwa wyjścia.. że albo spróbujemy to rozwinąć, albo olejemy sie i tyle... Ja tylko spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam.. I tak siedzielismy objęci, twarze obok siebie, on cały czas na mnie patrzył...

No i ta cała nasza 'rozmowa' trwała z 20 minut, po czym koncert sie skończył i nasi znajomi przyszli do nas. I tyle.

Wszyscy mnie teraz tyrają (tzn. ci moi znajomi co byli ze mna na koncercie).. że przez cały koncert tego 'mojego' zlewałam, a nie powinnam, w końcu ja go zaprosiłam. I że on pewnie źle się tam czuł bo ciągle palił i nie wiedział, co ze sobą zrobić...

Ja mu po koncercie, trochę przed 2 w nocy, napisałam smsa, że zapomniałam o buziaku...
on nie odp, alee to akurat nieważne (często tak było własnie że nie odp. albo odp. nastepnego albo 2 dni później.. albo po prostu odzywał sie na gg)...
i teraz wszyscy mi mówią, że ja powinnam zrobić jakiś krok, bo on pokazał, że mu zależy...
a ja nie iwem ja się boję (

Było mi strasznie przyjemnie, jak mnie obejmował ramieniem
Ale...no boję sie po prostu :/ Wkurza mnie to, że widzielibysmy się tylko w soboty.. (on nie mieszka w moim mieście..)..

i w ogóle, obawiam się, że zaproponuję spotkanie, on się zgodzi, a tu znowu będzie to samo = tzn. że ja nie bede prawie nic mówic, bo sie bede wstydzić nie mogę się przełamać po prostu... Wtedy, na tej kanapie, tyle mi się myśli cisnęło na usta, ale nic w końcu nie powiedziałam, chociaż tyle chciałam.....
bowszystkotoiluzjajest jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 14:56   #766
pyska17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 646
GG do pyska17
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez sasha30 Pokaż wiadomość
pyska17 ale dupek z tego gościa... odpuśc go sobie jak najszybciej. Tez mam podobne doświadczenia. Gościu wyskakiwał od razu z mało dyskretnymi tekstami i propozycjami... troche go zbyłam, a potem podczas kłótni nazwał mnie dziwką. Niektórzy faceci są żałośni. Przez pewien czas się go nawet troche bałam. Gościu jest jakis psychiczny.
już mam spokój od tygodnia nie odzywam się do niego,wykasowałam jego numer gg,bo nie chcę go znać nawet tylko,że mieszka dosyć niedaleko.
nie wiem ja jestem dziwna..ja się boję uczuć;( jak chłopakowi zacznie na mnie zależeć to się wycofuję,boję sie,czuję,że każdy chłopak to ta sama "gnida" po prostu mam takie przeżycia;(( dwa razy próbowano mnie wykorzystać seksualnie i to boli,chcę się zapisać do psychologa,bo ja to ledwo znoszęnie potrafię już nawet szczerze rozmawiać,bo się i tego boję,.................... ..
pyska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 15:01   #767
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
a wiesz... tamtych dwóch nadal do mnie startuje..
a ten, co się z nim spotkałam 2x (i na obydwu spotkaniach prawie nic nie mówiłam).. to nie odzywał sie do mnie chyba z tydzień.. Ja mu w pon wysłałam smsa, czy przyjdzie w sobotę na koncert.. i on że ok.. potem w środę napisał do mnie na gg, znowu gadalismy tak..hm.."słodko".. później w piątek on sms, bo myślał że w pt ma być koncert.. ja ze dopiero w sobotę.. no i wczoraj ta sobota była..... i totalnie zawalilam sprawę:/ był z nami mój kolega i dwie koleżanki.. i z nimi gadałam więcej niż z tym "moim"... w ogóle on chyba był jakiś zamulony, smutny, chyba przeze mnie :/ (właśnie że tak go olewałam.. ale ja nie umiem podrywać ).. i widać było, że coś go trapi, bo cały czas palił :/ chyba z pół paczki wypalił :/ w końcu po ponad dwóch godzinach, jak on siedział sobie ( i palił:/).. to ja wyszłam.. do takiej "przejściowej sali" (tam stoi tylko jedna kanapa.. jest szatnia i drzwi do wc.. ).. usiadłam sobie na te jkanapie.. (nikogo więcej w tej salce nie było).. i po dwóch minutach on przychodzi (potem się okazało że moja kumpela mu powiedziała że ma iść zobaczyć gdzie ja poszłam..).. i tak stanął na przeciwko mnie i się we mnie wpatruje... ja taka jakaś smutna byłam bo chciałam mu tyle powiedzieć a po prostu nie potrafiłam się przemóc, nie mogło mi to przejść przez gardło... On usiadł obok mnie, i powiedział, że wie, że to trudne, ale bądźmy poważni.. ja na to nic.. On się pyta, czemu nic nie mówię. Ja, że przecież mu pisałam dlaczego (z tydzien wczesniej na gg, że nie potrafię się tak od razu otworzyć jak kogoś nie znam, i że musi mnie "oswoić")... On nic.. Po chwiliobjął ramieniem i powiedział, że mnie lubi.. Ja tylko się uśmiechnęłam.. On smyrał mnie dłonią po ramieniu, ja się zapytałam, co zrobimy.. on że mamy dwa wyjścia.. że albo spróbujemy to rozwinąć, albo olejemy sie i tyle... Ja tylko spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam.. I tak siedzielismy objęci, twarze obok siebie, on cały czas na mnie patrzył...

No i ta cała nasza 'rozmowa' trwała z 20 minut, po czym koncert sie skończył i nasi znajomi przyszli do nas. I tyle.

Wszyscy mnie teraz tyrają (tzn. ci moi znajomi co byli ze mna na koncercie).. że przez cały koncert tego 'mojego' zlewałam, a nie powinnam, w końcu ja go zaprosiłam. I że on pewnie źle się tam czuł bo ciągle palił i nie wiedział, co ze sobą zrobić...

Ja mu po koncercie, trochę przed 2 w nocy, napisałam smsa, że zapomniałam o buziaku...
on nie odp, alee to akurat nieważne (często tak było własnie że nie odp. albo odp. nastepnego albo 2 dni później.. albo po prostu odzywał sie na gg)...
i teraz wszyscy mi mówią, że ja powinnam zrobić jakiś krok, bo on pokazał, że mu zależy...
a ja nie iwem ja się boję (

Było mi strasznie przyjemnie, jak mnie obejmował ramieniem
Ale...no boję sie po prostu :/ Wkurza mnie to, że widzielibysmy się tylko w soboty.. (on nie mieszka w moim mieście..)..

i w ogóle, obawiam się, że zaproponuję spotkanie, on się zgodzi, a tu znowu będzie to samo = tzn. że ja nie bede prawie nic mówic, bo sie bede wstydzić nie mogę się przełamać po prostu... Wtedy, na tej kanapie, tyle mi się myśli cisnęło na usta, ale nic w końcu nie powiedziałam, chociaż tyle chciałam.....
miło się chłopak zachował nic na siłę,ale jeśli on Ci się podoba,to postaraj się przemóc..zaproponuj jakieś spotkanie przy kawie albo coś w tym stylu..i otwórz się bardziej

pyska-kolej tego kretyna,szkoda zdrowia i nerwów

Ola-poki nie doszło do spotkania nie chcę się nakręcać niepotrzebnie, jakoś z dnia na dzień moj entuzjazm opada..wydaje mi się,że w ostatniej chwili zrezygnuje..bo w końcu jechac taki kawał żeby sie spotkać z obcą babą..coraz trudniej mi w to uwierzyć
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 16:04   #768
LuksusssxD
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 50
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

hej bardzo dawno nie wchodziłam na wizaza, a tu mile zaskoczenie czyli 2 czesc watku ;D i ta nazwa hihi ;D
a wiec ja tez jestem niesmiala choc z czasem troszke sie zmieniam.
chcialabym zebyscie mi doradzily co robic bo jestem w wielkiej kropce ;/

od dosc dawna (ok. pol roku) podoba mi sie kolega z klasy (2 liceum). tyle ze od czasu kiedy sie poznalismy moze ze 3 razy gadalismy ze soba ;/ ale to chyba moja wina bo zawsze uciekam od takiego typu rozmow..
a wiec na wakacjach byla sobie impreza taka domówka no i oczyswiscie jakby nie bylo na odwage sobie wypilam .. nawet troszke wiecej niz powinnam byla. zaczelam z ludzmi gadac troche zachowywalam sie smiesznie ale raczej nikt na to nie zwracal uwagi. i w koncu zacezlam gadac z tym kolegaa, sluchalismy sobie razem muzyki i jakims dziwnym trafem doszlo do tego ze zaczelismy sie calowac.. mmmmm ;p
po tym wszystkim wrocilismy do szkoly i ... i totalne nic! jakby sie nic nie stalo. fakt na poczatku unikalam nawet jego spojrzenia ale potem jakos przywyklam do tej niezrecznej sytuacji. minął juz dluzszy czas i tylko raz byla wspomniana przy nas ta impreza ( wtedy akurat zaczelam sie smiac z samej siebie i on rowniez ;p) i nadal ze soba nie rozmawiamy. nie wiem jak mam nawet sie przy nim zachowywac. gdy rozmawiaja sobie moi znajomi o on jest wsrod nich to ja uciekam od nich wole pogadac z kims innym, a poytem tego zaluje ale po prostu boje sie ;/ zauwazylam ze czesto sie na mnie patrzy i nawet czasem usmiecha ;p ale ja nic oczywiscie ;/ kiedys zastosowalam technike totalnego unikania i obojetnosci i wcale nie pomoglo a nawet pogorszylo sytuacje ;o teraz wyjezdzamy na oboz i naapewno bedzie alko. tylko nie wiem czy mam sobie wypic tak o na odwage i znow zachowywac sie calkiem jka nie ja czy po prostu byc soba i nadal byc niesmiala ;/???
__________________
zaczynamy !
58-57-56-55-54-53-52-51-50-49 kg


_________________

Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego.
LuksusssxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 16:13   #769
oluskaaa922
Zakorzenienie
 
Avatar oluskaaa922
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 594
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez LuksusssxD Pokaż wiadomość
hej bardzo dawno nie wchodziłam na wizaza, a tu mile zaskoczenie czyli 2 czesc watku ;D i ta nazwa hihi ;D
a wiec ja tez jestem niesmiala choc z czasem troszke sie zmieniam.
chcialabym zebyscie mi doradzily co robic bo jestem w wielkiej kropce ;/

od dosc dawna (ok. pol roku) podoba mi sie kolega z klasy (2 liceum). tyle ze od czasu kiedy sie poznalismy moze ze 3 razy gadalismy ze soba ;/ ale to chyba moja wina bo zawsze uciekam od takiego typu rozmow..
a wiec na wakacjach byla sobie impreza taka domówka no i oczyswiscie jakby nie bylo na odwage sobie wypilam .. nawet troszke wiecej niz powinnam byla. zaczelam z ludzmi gadac troche zachowywalam sie smiesznie ale raczej nikt na to nie zwracal uwagi. i w koncu zacezlam gadac z tym kolegaa, sluchalismy sobie razem muzyki i jakims dziwnym trafem doszlo do tego ze zaczelismy sie calowac.. mmmmm ;p
po tym wszystkim wrocilismy do szkoly i ... i totalne nic! jakby sie nic nie stalo. fakt na poczatku unikalam nawet jego spojrzenia ale potem jakos przywyklam do tej niezrecznej sytuacji. minął juz dluzszy czas i tylko raz byla wspomniana przy nas ta impreza ( wtedy akurat zaczelam sie smiac z samej siebie i on rowniez ;p) i nadal ze soba nie rozmawiamy. nie wiem jak mam nawet sie przy nim zachowywac. gdy rozmawiaja sobie moi znajomi o on jest wsrod nich to ja uciekam od nich wole pogadac z kims innym, a poytem tego zaluje ale po prostu boje sie ;/ zauwazylam ze czesto sie na mnie patrzy i nawet czasem usmiecha ;p ale ja nic oczywiscie ;/ kiedys zastosowalam technike totalnego unikania i obojetnosci i wcale nie pomoglo a nawet pogorszylo sytuacje ;o teraz wyjezdzamy na oboz i naapewno bedzie alko. tylko nie wiem czy mam sobie wypic tak o na odwage i znow zachowywac sie calkiem jka nie ja czy po prostu byc soba i nadal byc niesmiala ;/???
hmm powiem tak. Alkohol mozesz wypic, ale jesli juz to piwo i tyle. Na tym zakoncz. Będziesz odważniejsza, a będziesz wiedziała co robisz itd. Pozatym alkohol to nie jest wyjscie z sytuacji(sama sie zastanawialam, czy przed spacerem z "moim nie moim" czegos nie chlapnąć, ale to bez sensu w sumie). Widać, że chłopak jest pozytywnie nastawiony do Ciebie, skoro się uśmiecha. Uważam, że powinnaś puścić całe tamto zdarzenie w niepamięć, hmm takie sytuacje na imprezach, gdzie jest młodzież+alko to "norma", tzn się często zdarzają. Trudno, było, minęło, czasu nie cofniesz, zrobiłaś to i tyle. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Traktuj go jak kolegę, w końcu chodzicie do tej samej klasy. I masz go "urzec" sobą, a nię tą "drugą" osobą po alkoholu.
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia,
papierosy zabijają, czekolada tuczy,
a naiwność bierze górę nad podświadomością.
oluskaaa922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 17:54   #770
Motylicaja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: KRAKÓW:):) MY city...
Wiadomości: 5 953
GG do Motylicaja
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez pyska17 Pokaż wiadomość
Przepraszam,że tak długo,ale miałam problemy z internetem.
U mnie to koniec z tamtym..ostatnio rozjaśniałam włosy, a że moja przyjaciółka (najlepsza) też była z Jego najlepszym kumplem to przyjechali do domu i czekali z nią na mnie (byli ostrzegani,że to potrwa długo) obrażeni wyszli i my też <ja w mokrych włosach> pojechaliśmy na piwo i tam zrobili taki wstyd nam..kazali nam płacić za wszystkich;/ a my nie miałyśmy pieniążków przy sobie,bo to oni się oferowali,że zapłacą więc powiedziałyśmy co miałyśmy powiedzieć i wyszłyśmy.Potem w samochodzie X powiedział do mnie,że jestem poje*** i mam się zamknąć i Jego kumpel Y próbował nas pogodzić i wielce,że mam go przerosić a ja na to,że nikt nie będzie się do mnie tak zwracać i nie mam za co przepraszać i wyszłyśmy do domu a oni pojechali.Potem Y tej mojej przyjaciółki zaczął mnie wyzywać a ona do mnie,że jak mnie wyzywa to tak jakby ją wyzywał i wgle.Okazało się także,że zdradził moją przyjaciółkę po tygodniu bycia razem;/ masakra jakaś....i wczoraj jak kumpel nas wiózł na imprezę to nie wytrzymałam i dałam mu buziaka a wiem,że mu na mnie zależy to zrobił oczy i był zadowolony,ale to w kolejnym poście**
3majcie sie kochane*
ja by mi tak koles powiedzila to chyba bym go zaczela bic.... O ja jestem na to uczulona czy facey szanuje dziewczyne czy nie...WRR
Motylicaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 18:10   #771
Copykat
Zakorzenienie
 
Avatar Copykat
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez oluskaaa922 Pokaż wiadomość
no dziewczyny co tam u Was? Copycat, behindblueeyes i inne?
U mnie wielkie nic nie widziałam go już ze 2 tygodnie, prawdopodobnie jest na urlopie/zwolnieniu albo zmienił pracę
__________________

they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life

Copykat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 19:40   #772
LuksusssxD
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 50
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez oluskaaa922 Pokaż wiadomość
hmm powiem tak. Alkohol mozesz wypic, ale jesli juz to piwo i tyle. Na tym zakoncz. Będziesz odważniejsza, a będziesz wiedziała co robisz itd. Pozatym alkohol to nie jest wyjscie z sytuacji(sama sie zastanawialam, czy przed spacerem z "moim nie moim" czegos nie chlapnąć, ale to bez sensu w sumie). Widać, że chłopak jest pozytywnie nastawiony do Ciebie, skoro się uśmiecha. Uważam, że powinnaś puścić całe tamto zdarzenie w niepamięć, hmm takie sytuacje na imprezach, gdzie jest młodzież+alko to "norma", tzn się często zdarzają. Trudno, było, minęło, czasu nie cofniesz, zrobiłaś to i tyle. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Traktuj go jak kolegę, w końcu chodzicie do tej samej klasy. I masz go "urzec" sobą, a nię tą "drugą" osobą po alkoholu.
masz racje ale boje sie ze moze jednak mi sie to wszytsko tak tylko wydaje i ze on dawno o tym wszystkim zapomnial a ja sobie robie wielkie nadzieje ;/ jednak zdecyduje sie byc soba i bedzie bez alko a co z tego wyjdzie to zobaczymy za tydzien oby sie wszystko ulozylo po mojej mysli..
a tak muzycznie to tak piosenka tak jakby o wszystkim opowiada ;pp
klik
__________________
zaczynamy !
58-57-56-55-54-53-52-51-50-49 kg


_________________

Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego.

Edytowane przez LuksusssxD
Czas edycji: 2009-10-18 o 19:45
LuksusssxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 20:09   #773
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez LuksusssxD Pokaż wiadomość
masz racje ale boje sie ze moze jednak mi sie to wszytsko tak tylko wydaje i ze on dawno o tym wszystkim zapomnial a ja sobie robie wielkie nadzieje ;/ jednak zdecyduje sie byc soba i bedzie bez alko a co z tego wyjdzie to zobaczymy za tydzien oby sie wszystko ulozylo po mojej mysli..
Nie sadzę, ze tak po prostu by zapomniał, ale nawet jeżeli, to wszystko można sobie przypomnieć
Ja również radziłabym pozostać po prostu sobą, bo w końcu to w Tobie ma się zakochać
Powodzenia!
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 20:17   #774
pyska17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 646
GG do pyska17
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Dziewczyny jestem załamana...
po prostu ten X i Y się mszczą i sieją ploty...o mnie i o mojej przyjaciółce;((( mojej siostrze wszystko donoszą...a moja siostra mojej mamie...po porstu ja nie mam życia...kiedyś pisałam wątek o tym,że siostra się wtrąca...o tuż zaczęłam robić to samo,ale nie kabluję...ona ciągle się interesuje co robię,gdzie,kiedy..mam życie marne..wszędzie ma donosicieli i weź tu żyj?ja się załamię,już się poddaję...dziewczyny pomocy co ja mam zrobić jak matka wierzy siostrom,które nie mają własnego życia a są gorsze...;/;/;/nie wiem co mam robić...ja tak długo nie wytrzymam
pyska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 21:02   #775
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez pyska17 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jestem załamana...
po prostu ten X i Y się mszczą i sieją ploty...o mnie i o mojej przyjaciółce;((( mojej siostrze wszystko donoszą...a moja siostra mojej mamie...po porstu ja nie mam życia...kiedyś pisałam wątek o tym,że siostra się wtrąca...o tuż zaczęłam robić to samo,ale nie kabluję...ona ciągle się interesuje co robię,gdzie,kiedy..mam życie marne..wszędzie ma donosicieli i weź tu żyj?ja się załamię,już się poddaję...dziewczyny pomocy co ja mam zrobić jak matka wierzy siostrom,które nie mają własnego życia a są gorsze...;/;/;/nie wiem co mam robić...ja tak długo nie wytrzymam
hm, może po prostu porozmawiaj z nimi szczerze?w końcu do Ciebie powinny mieć wieksze zaufanie niż do Twoich kolezanek..

Copykat - cały czas trzymam kciuki za Twoją historię!liczę,że coś z tego będzie

ja mam jakiś kryzys..
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 21:08   #776
SugerFree
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: bln
Wiadomości: 349
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
ja mam jakiś kryzys..
Czyżby chodziło o M. ?

Pyska pogadaj szczerze z siostrami i mamą i powiedz co i jak, tak najprościej.
__________________
Zrzucę ciężar twych kłamstw, powtarzanych co dnia
Zacznę wierzyć w to że żyć bez ciebie się da

Obiecam otrzeć swe łzy, już wiem nie po to mam być
By się zadręczać, do wnętrza, swój krzyk chować, nie tego chcę
Dziś nie tego chcę.

SugerFree jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 21:20   #777
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez SugerFree Pokaż wiadomość
Czyżby chodziło o M. ?
tak..wiem,że muszę sobie dać z nim spokój i nie chcę do niego pisac..po prostu ciągle o nim myslę, włażę na NK popatrzeć na zdjęcia,ciągle wracam wspomnieniami do miłych chwil,smsów,fajnych tekstów..mimo iż wiem,że zachował się jak dupek..a co najlepsze wyobrażam sobie jak to fajnie byłoby z nim razemniedoścignion e marzenia..
i w ogole nie wiem czy dobrze robię umawiając się z tym gościem z Sympatii..fakt,że miło się mailuje i wygląda nieźle..ale czy to nie aby w jakimś akcie derperacji?
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 21:33   #778
Copykat
Zakorzenienie
 
Avatar Copykat
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
Copykat - cały czas trzymam kciuki za Twoją historię!liczę,że coś z tego będzie

Teraz we wtorek pracuję, zobaczę czy i on będzie
__________________

they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life

Copykat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 13:54   #779
Lattee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 189
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
a wiesz... tamtych dwóch nadal do mnie startuje..
a ten, co się z nim spotkałam 2x (i na obydwu spotkaniach prawie nic nie mówiłam).. to nie odzywał sie do mnie chyba z tydzień.. Ja mu w pon wysłałam smsa, czy przyjdzie w sobotę na koncert.. i on że ok.. potem w środę napisał do mnie na gg, znowu gadalismy tak..hm.."słodko".. później w piątek on sms, bo myślał że w pt ma być koncert.. ja ze dopiero w sobotę.. no i wczoraj ta sobota była..... i totalnie zawalilam sprawę:/ był z nami mój kolega i dwie koleżanki.. i z nimi gadałam więcej niż z tym "moim"... w ogóle on chyba był jakiś zamulony, smutny, chyba przeze mnie :/ (właśnie że tak go olewałam.. ale ja nie umiem podrywać ).. i widać było, że coś go trapi, bo cały czas palił :/ chyba z pół paczki wypalił :/ w końcu po ponad dwóch godzinach, jak on siedział sobie ( i palił:/).. to ja wyszłam.. do takiej "przejściowej sali" (tam stoi tylko jedna kanapa.. jest szatnia i drzwi do wc.. ).. usiadłam sobie na te jkanapie.. (nikogo więcej w tej salce nie było).. i po dwóch minutach on przychodzi (potem się okazało że moja kumpela mu powiedziała że ma iść zobaczyć gdzie ja poszłam..).. i tak stanął na przeciwko mnie i się we mnie wpatruje... ja taka jakaś smutna byłam bo chciałam mu tyle powiedzieć a po prostu nie potrafiłam się przemóc, nie mogło mi to przejść przez gardło... On usiadł obok mnie, i powiedział, że wie, że to trudne, ale bądźmy poważni.. ja na to nic.. On się pyta, czemu nic nie mówię. Ja, że przecież mu pisałam dlaczego (z tydzien wczesniej na gg, że nie potrafię się tak od razu otworzyć jak kogoś nie znam, i że musi mnie "oswoić")... On nic.. Po chwiliobjął ramieniem i powiedział, że mnie lubi.. Ja tylko się uśmiechnęłam.. On smyrał mnie dłonią po ramieniu, ja się zapytałam, co zrobimy.. on że mamy dwa wyjścia.. że albo spróbujemy to rozwinąć, albo olejemy sie i tyle... Ja tylko spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam.. I tak siedzielismy objęci, twarze obok siebie, on cały czas na mnie patrzył...

No i ta cała nasza 'rozmowa' trwała z 20 minut, po czym koncert sie skończył i nasi znajomi przyszli do nas. I tyle.

Wszyscy mnie teraz tyrają (tzn. ci moi znajomi co byli ze mna na koncercie).. że przez cały koncert tego 'mojego' zlewałam, a nie powinnam, w końcu ja go zaprosiłam. I że on pewnie źle się tam czuł bo ciągle palił i nie wiedział, co ze sobą zrobić...

Ja mu po koncercie, trochę przed 2 w nocy, napisałam smsa, że zapomniałam o buziaku...
on nie odp, alee to akurat nieważne (często tak było własnie że nie odp. albo odp. nastepnego albo 2 dni później.. albo po prostu odzywał sie na gg)...
i teraz wszyscy mi mówią, że ja powinnam zrobić jakiś krok, bo on pokazał, że mu zależy...
a ja nie iwem ja się boję (

Było mi strasznie przyjemnie, jak mnie obejmował ramieniem
Ale...no boję sie po prostu :/ Wkurza mnie to, że widzielibysmy się tylko w soboty.. (on nie mieszka w moim mieście..)..

i w ogóle, obawiam się, że zaproponuję spotkanie, on się zgodzi, a tu znowu będzie to samo = tzn. że ja nie bede prawie nic mówic, bo sie bede wstydzić nie mogę się przełamać po prostu... Wtedy, na tej kanapie, tyle mi się myśli cisnęło na usta, ale nic w końcu nie powiedziałam, chociaż tyle chciałam.....
Przede wszystkim postaraj się o spotkanie z nim. Żeby wiedział, że i Tobie zależy na Waszej relacji
I nie bój się.
Popatrz, jeżeli powiedział Ci, że Cię lubi to nawet jak na tym spotkaniu powiesz coś głupiego itp. to on na to nie zwróci uwagi. Musisz po prostu poczuć się w jego towarzystwie swobodnie. Wiem, że to tylko łatwo się mówi, ale ja na Twoim miejscu w miarę możliwości starałabym się spędzać w jego obecności jak najwięcej czasu.
I może powiedz mu na kolejnym spotkaniu, że trudno Ci się otworzyć i że potrzebujesz czasu, ale bardzo Ci na nim zależy.
Jak chłopakowi też zależy to będzie zrozumie i pomoże Ci się 'oswoić' z nową sytuacją

Powodzenia i trzymam kciuki!
Lattee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-19, 14:41   #780
pyska17
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 646
GG do pyska17
Dot.: Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

wiecie rozmowy nic nie dają;(,bo rozmawiałam. W wakacje,gdy siostra <ta co najbardziej się wcina,kabluje i wgle,ma 19lat> była w Dublinie to wypisywała do znajomych co ja tutaj robię z przyjaciółką i wgle i kablowała rodzicom;/ i jak tu żyć?
pyska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:48.