2007-10-15, 15:19 | #211 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 116
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
__________________
Iga Jestem żonką!!! http://suwaczki.waszslub.pl/img-2006061700300330.png Już mgr inż |
|
2007-10-15, 17:01 | #212 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: pytanie do zareczonych i mezatek miedzy 18 a 23+ rokiem zycia
Witam,
zaręczylismy sie majac - ja 22, on 23 było to w 2006. Slub planujemy za rok jesli będziemy zarabiać, jesli nie za dwa, slub nie zajac nie ucieknie. Tz pomieskzuje u mnie czasami, na razie nie szukamy pracy, tylko piszemy namiętnie prace magistreskie i zaliczmay wczesniej semestr. Po slubie zamieszkamy u mnie, by odłożyć pieniadze na budowe |
2007-10-15, 17:25 | #213 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 112
|
Dot.: pytanie do zareczonych i mezatek miedzy 18 a 23+ rokiem zycia
Ja w grudniu skończę 22 lata. Mój narzeczony teoretycznie jest ode mnie młodszy o rok, ale praktycznie tylko o 2 miesiące, bo on jest z lutego.
Zaręczyliśmy się w zeszłym roku, dokładnie 7 października. Datę ślubu mamy ustaloną na 5 lipca 2008. Sami musimy zarobić na ślub, więc na razie nie ma co marzyć nawet o kupieniu mieszkania. Ale na dobry początek, chcemy zamieszkać u mojego narzeczonego (większe mieszkanie, nie to co u mnie :P). Później chcemy znaleźć jakąś fajną pracę i sobie odkładać pieniądze (już teraz się rozglądamy). Jeśli to nie wypali i będzie się czekać 1000 lat zanim coś się zbuduje/kupi, to chcemy wyjechać na jakieś 2 lata do Anglii i tam odłożyć sobie pieniądze. Ale to ma być ostateczność, bo ja tamtejszego jedzenia nie zniosę na dłuższą metę. Jak dla mnie masakra. :P Zdarza się czasem, że łapię totalnego doła. Ślub niestety nie zmieni tego, że nie mamy gdzie mieszkać. I marzę czasem o ślicznym domku z ogródkiem, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał. Jednak gdy pomyślę, że będę już na zawsze z tym, kogo kocham, to od razu mi lepiej. Za to mogłabym zapłacić każdą cenę.
__________________
O body swayed to music, O brightening glance, How can we know the dancer from the dance? -- W. B. Yeats -- (\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination! |
2007-10-15, 17:28 | #214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
jejeku ja będę mogła zamieszkać z TZ dopiero za rok jak skoncze studia bo to narazie nie mozliwe ale najgorsze jest to, ze sie wstydze spać u niego w domku teraz.. w sumei tylko raz u niego spałam ze tyg temu jak wracałam z imprezy. potem tak głupio mi było jak sie obudziłam.. jesteśmy razem juz 6 lat , mamy po 23 lata a jednak wstydze sie spac jak sa jego rodzice... co wy na to?? co o tym sądzicie??
|
2007-10-15, 17:43 | #215 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2007-10-15, 17:47 | #216 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Madzialenko czym tu sie martwic. z TZ zaczelismy sypiac u siebie po kilku miesiacach. przeciez i tak wiadomo co i dlaczego. nigdy nie bylo problemow. teraz to wiekszosc nocy razem spedzamy
__________________
|
2007-10-15, 17:49 | #217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Tylko ze mojej emocje na ten temat opadły po tym jak spałam u niego raz i już rano jego mama jak mnie zobaczyla to powiedziała cos takiego: to ty u nas spałaś?? i jak powiedziałam ze tak, to juz nic nie odparłam. a jak wróciłam do domku to moja mama się zapytała, czy nie wstydziłam sie spac u TZ przy jego rodzicach przed slubem. przecież nawet zareczeni nie jestesmy. ze jak mnie odwiedza na studiach to spoko może ze mnę spac ale u niego?? jak są rodzice?? to wstyd kurde ale recepty na tabletki anty to jakos nie wstyd mi przynosić. juz sama nie wiem. a co wy o tym sądzicie??
|
2007-10-15, 17:52 | #218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
moja mama tez cos tam niby mowila ze jak to tak przed slubem, i czy mi nie glupio jezdzic na weekend jak TZ jeszcze na wsi mieszkal. ale jak deszcz padal czy cos to 1 TZowi proponowala zeby zostal bo jak ziecia na taka pogode wygonic. jak juz zaczelismy u siebie sypiac to sie przyzwyczaili
__________________
|
2007-10-15, 17:56 | #219 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
kurcze to co ja mam robić?? w czwartek jak przyjechałam na weeknend do domku TZ powiedział,a bym zostala u niego na noc. ale ja odmówiłam. Kurcze naprawde sie krepuje a chciałabym czasami u niego spac
|
2007-10-15, 18:09 | #220 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Zycze Ci tego z calego serca... i nie wglébiaj sie tak w to wszystko..nie jestescie juz dziecmi
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2007-10-15, 18:15 | #221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Bardzo ci dziękuję za te słowa Masz racje musze pogadac z TZ. On powiedział jak narazie ze juz tyle jestesmy razem i mamy po 23 lata więc nie mam sie czego bać. i ze jego mama napewno nie miała nic złego na mysli. a wtedy co u niego spałam, to było po imprezie, godzina 4 nad ranem. pewnie na trzeźwo bym sie na to nie zdecydowała. no i ten tekst mojej mamy: ze ona to by się na moim miejscu wstydziła tak spac u TZ jak jego rodzice są w domu
|
2007-10-15, 18:29 | #222 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
__________________
~SZCZÉSLIWA |
|
2007-10-15, 18:34 | #223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
no będę musiała. a wy nie wstydzicie sie tego??
|
2007-10-15, 18:40 | #224 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Pytasz mnie??
Jesli tak to..u nas byla inna sytuacja.Znam mojego TZ juz prawie 7 lat,ale jego rodzice mnie nie znali..bylismy znajomymi.. " i pól roku temu dostalam od niego zaproszenie by przyjechac do UK (on juz tu siedzi 4lata czyli po 1,5 roku jego pobytu w UK zdecydowal sie mnie zprosic.. Powiedzial mamie ze przyjezdza do niego kolezanka i to wszystko. Przyjechalam jako kolezanka a zostalam jego dziewczyná..oczywiscia mama sie domyslala i spytala sie go po jakims czasie czy jestesmy pará..powiedzial ze tak i od tamtej pory wie o tym ..mieszkamy razem od poczatku i jego rodzice o tym wiedza..jak jestesmy w polsce to Ja spie u niego i wszystko jest ok
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2007-10-15, 20:06 | #225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
|
Dot.: pytanie do zareczonych i mezatek miedzy 18 a 23+ rokiem zycia
taka_jedna - mam podobnie z tym ze my jestesmy zmuszeni sobie cos kupic bo mieszkanie (a nawet pomieszkiwanie) i jednych rodzicow albo drugich jest z praktycznej strony niewykonalne (48m2 +rodzenstwo)
Anglia tez jest dla Nas jakas ostateczna alternatywa ale mam nadzieje ze TZ znajdzie prace i wyjazd nie bedzie konieczny Moja mama do tej pory czasem jak jej marudze o naszej sytuacji mowi moglismy poczekac... po co sie spieszymy... itp... Ale ja wiem ze DAMY RADE! Jestesmy mlode i silne |
2007-10-16, 19:23 | #226 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Moj TZ u mnie pomieszkiwał jak bylismy dopiero kilka miesiecy z sobą
Moja mam ani dziadkowie nie mieli nic przeciwko, w wakacje nawet bywał czesto nawet ponad tydzień Ja nie bywam u Tz w sensie nie nocuje, źle się u niego w domu czuje, mimo, że mi proponuja nocleg Nie wstydze sie, bo nie mam czego Nie przeszkadza mi nawet rodzina jak teges |
2007-10-16, 19:27 | #227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
buuu.. ja to sie chyba nigdy nie przełame jeszcze jak bysmy mieszkali daleko od siebie ale tak... to zawsze wracam na noc do domu
|
2007-10-16, 19:30 | #228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
To wcale nie jest fajnie- mieszkac daleko od siebie
|
2007-10-16, 19:42 | #229 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Lemoorko ja wcale nie mówie ze to latwe. ja tez na codzien studiuje gdzie indziej niż TZ (oczym wiesz dobrze ) tylko na weekndy sie widzimy. Mi chodziło tylko o to, ze jak bysmy mieszkali dalej od siebie, to latwiej by bylo nam spac u siebie. bo tak zawsze jest latwo wrócic do domu. wiesz o co mi chodzi
|
2007-10-16, 21:54 | #230 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 112
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Hehe! U mnie natomiast jest tak, że jego rodzina i moja to dwa różne światy. Od mojej mamy tyle się już nasłuchałam o tym wszystkim, że nawet nie uwierzycie! (nawet był tekst, że całowanie się, to grzech :P)
Moi rodzice na samym początku byli w ogóle przeciwni, żebym u Niego spała. Moja mama nawet bardzo prosiła i błagała, żebym w Sylwestra po imprezie wracała nad ranem, tylko, żebym u niego nie spała! Mój narzeczony mieszka w Pabianicach, a ja w Łodzi, więc to nie jest dwa kroki od domu. Jego mama natomiast nie robi żadnych problemów. Sama na początku przygotowała nam łóżeczko i w ogóle. Nigdy nie słyszałam od niej nic złego. Teraz wszyscy się już przyzwyczaili do tego, że większość weekendów spędzam u mojego narzeczonego i już. To jest kwestia przyzwyczajenia, bo skoro moi rodzice przestali się czepiać (a to baaaaaaaaaaaaaaaardzo długa droga, uwierzcie!), to każda z Was ma szansę. A nie ma nic cudowniejszego niż budzić się przy boku osoby, którą się kocha. Cytat:
Też czasem myślę sobie, że moglibyśmy poczekać, ale przepraszam bardzo, to ja bym musiała czekać jakieś dobre 10 lat zanim byśmy uzbierali na ślub i mieszkanie! Ja wierzę w to, że szczęście sprzyja ludziom, którzy się bardzo kochają i są sobie przeznaczeni. W przeciwnym wypadku miłość byłaby bardzo stresująca.
__________________
O body swayed to music, O brightening glance, How can we know the dancer from the dance? -- W. B. Yeats -- (\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination! Edytowane przez Taverney Czas edycji: 2007-10-18 o 16:21 Powód: post pod postem |
|
2007-10-18, 12:32 | #231 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Hej
Ja i mój TŻt mamy po 23 lata, spotykamy się od ponad 4 lat, zaręczyliśmy się 7 miesięcy temu. Nie mieszkamy ze sobą ale czasami ze sobą pomieszkujemy troche u niego w domu troche w moim akademiku ( studiujemy w jednym mieście). Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2007-10-24, 20:23 | #232 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
nie wyobrażam sobie innej opcji, jak mieszkanie TYLKO razem - nawet w wynajmowanym mieszkaniu - przed ślubem. Swojej córce (jesli się takowa pojawi) też będę polecać takie własnie rozwiązanie.
|
2007-10-30, 07:06 | #233 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
U mnie to jest z kolei tak, ja mam 22 mój narzeczony ma 25. Od ponad roku czyli od kiedy jesteśmy razem wynajmuje mieszkanie w Warszawie. Niestety chodz bym bardzo chciała nie mieszkamy razem. Ustalone zostało że zamieszkamy razem dopiero po ślubie. Czasem narzeczony śpi u mnie ale ja u niego praktycznie wcale (jego rodzice wyznają takie trochę dziwne zasady). Tylko ze dwa razy u niego spałamy po jakiś większych imprezach rodzinnych ale to też w nawet innych pokojach chodz jego rodzice dobrze wiedzą ze..... no wiecie ;-) Pomomo tego że uważam to za trochę dziwne nie robie z tego wiekszego problemu bo cieszę się ze już za 5 miesięcy się to zmieni
__________________
Tyle zostało do naszego ślubu: http://www.suwaczek.pl/cache/58d834e06d.png Tyle jesteśmy razem: http://www.suwaczek.pl/cache/9dee010820.png |
2008-02-03, 11:44 | #234 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 184
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
.
Edytowane przez nikuuus Czas edycji: 2008-11-30 o 16:37 |
2008-02-03, 16:06 | #235 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: البحر الأبيض الم
Wiadomości: 349
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Warto jest zamieszkać razem przed ślubem ,ponieważ dogłębnie poznajecie wasze charaktery, styl życia i obyczaje.Jak to mowią "docieracie"sie przed ślubem ,a nie po dzięki czemu unikniecie pożniejszych zatargow. Rozwod z powodu "rożnicy charakterow" już wam nie grozi.
Jest to najlepszy "test" związku..
__________________
"الرجل مجاملة : الشكل الأنيق من الباطل". |
2008-02-04, 11:50 | #236 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 406
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Ja ze swoim TŻ mieszkamy razem już ponad rok U nas była taka sytuacja że mój kochany mieszkał sam już od 19 roku życia, więc nie było problemów żebym czasami zostawała u niego na noc. Tż jak czasmi zostawał na noc u mnie w domu, to spał w innym pokoju (oczywiście śiedział u mnie do późna a dopiero nad ranem szedł spac) dopiero po zaręczynach mój tatuś nie miał nic przeciwko żebyśmy spali w moim pokoju
|
2008-02-04, 12:04 | #237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
ja od wczoraj mieszkam z TZem-a dokladnie to jeszcze biegam miedzy domem a mieszkaniem i przenosze rzeczy
nie mamy tak do konca komfortowej sytuacji bo nie bedziemy sami. mieszkaja z nami jeszcze 2 TZa siostry. do tego dosc maly pokoj-moze byc troche ciasno. ale mamy obiecany ze jak bedzie ciezko to jedna siostra sie zamieni i odda najwiekszy. mysle ze bedzie dobrze. mzoe troche mniej intymnosci ale bedziemy sie juz mogli lepiej poznawac, jakie przyzwyczajenia mamy itp
__________________
|
2008-02-04, 13:29 | #238 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
My 5 lat zyliśmy w oddaleniu spędzając ze soba wakacje.Spalismy od poczatku w jednym łozku-w sumie u niego tak bylo.
A co najlepsze naprawde spaliśmy Współżycie zaczeliśmy późno bo dopiero rok po zaręczynach,po 3 latach bycia razem. Do dziś śmiejemy się z tego iż w głowach naszych rodziców pewnie rodziły sie myśli o naszych harcach nocnych a my tacy grzeczni Od października mieszkamy razem- najpierw z moją ciocia (moj Kamil dosc niespodziewanie dostał prace w dolnośląskim) a teraz kupiliśmy wspólne mieszkanie. Nie było to planowane to mieszkanie przed ślubem ale dobrze jest jak jest Od lutego ma sie do nas wprowadzic brat mojego lubego( po co ma opłacać akademik,poza tym mamy go troche przypilić do nauki) Zycie samo dyktuje rozwiązania |
2008-02-05, 20:10 | #239 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
my jestesmy ze soba 6 lat ( ja mam 23 TZ 25) slubu nie mamy, zareczeni tez jeszcze nie jestemy a mieszkamy ze soba od miesiaca, w sumie moglismy wczesniej zamieszkac ale u TZ a chcielismy sami na swoim i dlatego dopiero teraz, jeszcze przed zamieszkaniem razem zdazalo sie ze splalam u TZ on u mnie i problemow ze strony rodziciw nie bylo.
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
2008-02-08, 10:22 | #240 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Ja zamieszkałam z moim TŻ na pierwszym roku studiów 250 km od domu mojego i jego (jesteśmy z jednego miasta) nasi rodzice stwierdzili że jak mamy coś zmajstrować to zrobimy to bez względu na miejsce zamieszkania ( z tym jednak że myśmy sie trzymali zasad które ustaliliśmy na początku naszego związku i wytrwaliśmy az do ślubu) ale sam fakt zamieszkania to był FAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAATALANY BŁĄD. Nawet nie przypuszczałam że jesteśmy tacy niedorośli ,ciagłe spory, każde z nas było inaczej wychowywane, mieliśmy inne przyzwyczajenia.
Po roku każde z nas przeprowadziło sie do innego akademika, na 4 roku zaręczyliśmy sie 2 miesiące przed ślubem wprowadziliśmy sie do wspólnego mieszkania i było zupełnie inaczej. Ja dorosłam On wydoroślał mieliśmy wspólny cel. Jesteśmy małżeństwem od 0,5 roku i nigdy wcześniej nie było mi tak dobrze jak teraz. Tak zwane docieranie sie w związku przez wspólne mieszkania to dla mnie osobiście banał, bo każdy ma swój charakter i temperament nie zmieni tego, a też nikt nie jest bez wad i właśnie te wady trzeba w drugim człowieku pokochać. A biorąc mój przykład to powinnam na 1 roku drzwiami trzasnąć i nie chcieć mieć z nim nic wspónego. Życie uczy kompromisów Pozdrawiam
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:04.