Samopoczucie ciazowe

[silna1980]

Jestem w 3 trymestrze ciazy(26 tydz).Czuje sie niedobrze.Na poczatku meczyly mnie mdlosci, bylo mi slabo tak ze pol dnia spalam.Nie moglam duzo jesc bo mdlilo mnie strasznie.Teraz mam wahania nastroju.Od radosci po placz.Dobrze ze moj maz jest wyrozumialy.Jak sie zdenerwuje to sa wymioty.Na dodatek lekarka ginekolog kaze mi przybierac na wadze a ja chwilami nie moge patrzec na jedzenie.Do tego trzeba sieprzygotowac na powitanie dziecka,miec sily.Stan brzemienny jest trudny.Ale potem bedzie duzo radosci.

[intakta]

witam ja jestem w III trymestrze 28 tydzien a samopoczucie jest okropne na poczatku wymioty a obecnie straszne zawroty w głowie z powodu normalnego spadku ciśnienia w czasie ciąży ale musimy się trzymac,przetrwać i pamiętać dlaczego to znosimy

[silna1980]

Napisane przez intakta

witam ja jestem w III trymestrze 28 tydzien a samopoczucie jest okropne na poczatku wymioty a obecnie straszne zawroty w głowie z powodu normalnego spadku ciśnienia w czasie ciąży ale musimy się trzymac,przetrwać i pamiętać dlaczego to znosimy

Czesc.Juz nie moge sie doczekac az zobacze swoje dziecko...Rzeczywiście wszystko mu wybacze; i te mdlosci i zawroty glowy, prawie omdlenia. Najlepiej sie czuje jak odczuwam kopniecia mojego dziecka-wtedy wiem ze to ma sens.

[joda]

Mogę wsadzić kij w mrowisko? a ja jestem zła, bo jest mi ciężko, kiedy puchną mi nogi, kiedy trudno mi jest i leżeć i stać i chodzić, kiedy boli mnie stopa, kiedy drętwieje mi udo, wypadają mi włosy, mam skurcze itd. itd. i nie pomaga żadne myślenie o tym, co będzie, bo nie mam na to siły.

[Patrycja104]

Hej!
A ja jestem w 39 tygodniu ciąży i do tej pory nie narzekałam na smopoczucie. Jedyna dolegliwość to zgaga. Dopiero teraz, tak jakoś od tygodnia, czuję się jak słonik. Ale to efekt tego że przytyłam 16 kg i nogi oraz kręgosłup odmawiają już posłuszeństwa. Ogólnie to już się nie mogę doczekać rozwiązania.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki

[silna1980]

Napisane przez joda

Mogę wsadzić kij w mrowisko? a ja jestem zła, bo jest mi ciężko, kiedy puchną mi nogi, kiedy trudno mi jest i leżeć i stać i chodzić, kiedy boli mnie stopa, kiedy drętwieje mi udo, wypadają mi włosy, mam skurcze itd. itd. i nie pomaga żadne myślenie o tym, co będzie, bo nie mam na to siły.

Ja tak mam.A na dodatek wyszlo mi w badaniach ze cukier troche za wysoki.Jak by tego wszystkiego bylo malo.Za 2-3 trzy miesiace urodze to bedzie ulga.Wiesz,bierzesz witaminy?Chocby zwykly Falvit?Powinny troche Cie wzmocnic.Te skurcze to chyba brak jakiegos pierwiastka.Może potasu?Powiedz o nich lekarce.Ja duzo spie,zeby sie wzmocnic.I gram w literaki zeby sie odstresowac.

[silna1980]

Napisane przez Patrycja104

Hej!
A ja jestem w 39 tygodniu ciąży i do tej pory nie narzekałam na smopoczucie. Jedyna dolegliwość to zgaga. Dopiero teraz, tak jakoś od tygodnia, czuję się jak słonik. Ale to efekt tego że przytyłam 16 kg i nogi oraz kręgosłup odmawiają już posłuszeństwa. Ogólnie to już się nie mogę doczekać rozwiązania.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki

Czesc.Zazdroszcze ze juz niedlugo wezmiesz w ramiona swe malenstwo.
Opublikuj na forum potem jego zdjecie.Rowniez pozdrawiam

[esti]

jESTEM W 20 TYG ,SAMOPOCZUCIE ZMIENIA SIĘ CODZIENNIE RAZ MAM PEŁNO ENERGI A RAZ JESTEM ZŁA NA WSZYSTKO I WSZYSTKICH ZNACZY MAM TOTALNEGO DOŁA ,A TU JESZCZE SESJA SIĘ ZBLIZA,WYPADAJĄ WŁOSY ,MAM PRYSZCZE JAKBYM DOJRZEWAŁA,SAMA NIE WIEM CO BYM ZJADŁA ITD ALE BARDZO CHCE DZIECKA I ZNIOSE WSZYSTKO OBY WSZYSTKO BYŁO DOBRZE I CZAS KTÓRY MI ZOSTAŁ SZYBKO ZLECIAŁ.

[fi]

Napisane przez joda

Mogę wsadzić kij w mrowisko? a ja jestem zła, bo jest mi ciężko, kiedy puchną mi nogi, kiedy trudno mi jest i leżeć i stać i chodzić, kiedy boli mnie stopa, kiedy drętwieje mi udo, wypadają mi włosy, mam skurcze itd. itd. i nie pomaga żadne myślenie o tym, co będzie, bo nie mam na to siły.

Ja też tak miałam, cała moja ciążą to jedno pasmo męczarni i złego samopoczucia. Strasznie mnie denerwowało to ludzki gadania "ciąża to nie choroba" - kiedy człowiek czuje się masakrycznie chory
Chciałabym Was jakoś pocieszyć ( Was - wsztskie cierpiące!), wiem przez co przechodzicie, jeszcze pamiętam ( po trzech latach), wiem jak to ciężko...
Trzeba to jakoś przejść, DACIE RADĘ!!! JESTEM Z WAMI!!!

[joda]

Napisane przez fi

Ja też tak miałam, cała moja ciążą to jedno pasmo męczarni i złego samopoczucia. Strasznie mnie denerwowało to ludzki gadania "ciąża to nie choroba" - kiedy człowiek czuje się masakrycznie chory
Chciałabym Was jakoś pocieszyć ( Was - wsztskie cierpiące!), wiem przez co przechodzicie, jeszcze pamiętam ( po trzech latach), wiem jak to ciężko...
Trzeba to jakoś przejść, DACIE RADĘ!!! JESTEM Z WAMI!!!

O dzięki Bogu, że ktoś czuje podobnie. Ja ciągle słyszę od ciotek takich co to wszystkie rozumy pozjadały, że ciąża to nie choroba. Dziwnie na mnie patrzą, jak leżę, staram się odpocząć, a jak po prostu nie mam ochoty się uśmiechać i żartować, od razu pojawiają się pytania, czy coś jest nie tak, czy się pokłóciłam z mężem i w ogóle jak mogę być nie w humorze, kiedy "jestem w ciaży!"

Silna - biorę witaminy, lekarz też powiedział, że takie dolegliwości są normalne, nic tylko skakać z radości

[intakta]

wiecie co jest najgorsze to ze przed ciaza nigdy nie miałam kłopotów ze zdrowiem które aż tak długo by trwały i bardzo ciężko się teraz do nich przyzwyczajić bo same wiecie ze sa okrutne ja to az sie bałam ze coś złego się ze mną dzieje dzisiaj czasami mnie taka myśl złapie zwłaszcza w nocy kiedy budzą mnie zawroty w głowie i nie wiem co robić a wszyscy smacznie śpią a do tego musze lezec do konca ciazy w łóżku (już leze ponad miesac) i naprawde czasami włancza się deprecha bo siedze sama całymi dniami w domu każdy ma prace,szkołe i dopiero wieczorem wszyscy się zjawiają w domu ale jeszcze 2 miechy i bedzie normalnie -i bedzie te słodkie maleństwo

[intakta]

Napisane przez silna1980

Czesc.Juz nie moge sie doczekac az zobacze swoje dziecko...Rzeczywiście wszystko mu wybacze; i te mdlosci i zawroty glowy, prawie omdlenia. Najlepiej sie czuje jak odczuwam kopniecia mojego dziecka-wtedy wiem ze to ma sens.

właśnie ja też tak mam z tymi kopnięciami -człowiek choć na chwile zapomina o tych objawach,naprawde świena sprawa taki odstresywacz

[silna1980]

Napisane przez intakta

właśnie ja też tak mam z tymi kopnięciami -człowiek choć na chwile zapomina o tych objawach,naprawde świena sprawa taki odstresywacz

A jakie to zabawne.Ogladam tv a tu czuje sztuchańca pod żebrami.I jeszcze drugiego na dokladke.Czasem ja tez delikatnie gladze brzuch.I ono leciusienko odpowiada.:-D

[silna1980]

Napisane przez fi

Ja też tak miałam, cała moja ciążą to jedno pasmo męczarni i złego samopoczucia. Strasznie mnie denerwowało to ludzki gadania "ciąża to nie choroba" - kiedy człowiek czuje się masakrycznie chory
Chciałabym Was jakoś pocieszyć ( Was - wsztskie cierpiące!), wiem przez co przechodzicie, jeszcze pamiętam ( po trzech latach), wiem jak to ciężko...
Trzeba to jakoś przejść, DACIE RADĘ!!! JESTEM Z WAMI!!!

Ciesze sie.Racja,trzeba radzic sobie ze wszystkich sil i uprzyjemniac ten czas jak tylko mozna.I liczyc tez na kumpele.

[silna1980]

Znowu po 2 godzinach chodzenia chce mi sie drzemac.Maz przyjdzie niedlugo.Nieposprzatane.D zieciaczek troche kopie.Musze odpoczac bo padam z sil.Czemu musze przez to przechodzic.Za co.

[martaaaa]

Jestew w 3 trymestrze i czuje sie dobrze(z wyjatkiem zgagi,bardzo bolesnych skurczow,ociezalosci),ale to co dzieje sie teraz to pestka!Najgorzej bylo w pierwszym trymestrze,przez 2,5 miesiaca3 razy dziennie wymiotowalam.Nie bylam w stanie umyc sobie wlosow,nie wycodzilam wogole z domu i schudlam 5 kg.Dziwie sie,ze mam jeszcze meza,bo przeszedl koszmar.A teraz,teraz jest dobrze nareszcie ciesze sie tym stanem.Nie wiem czy podjelabym decyzje,o zajsciu w ciaze,gdybym wiedziala co bedzie na poczatku.

[Momo]

Odpoczywajcie teraz kiedy macie jeszcze szansę.To co teraz przeżywacie ,to jest pestka w porównaniu z tym co Was czeka.Śpijcie ile się da ,bo dopóki maluch jest w brzuchu ,to Wam nie przeszkodzi.Kocham nad życie mojego synka ,ale trafił mi się skowronek i od 6 lat jeszcze normalnie nie pospałam.

[intakta]

Napisane przez martaaaa

Jestew w 3 trymestrze i czuje sie dobrze(z wyjatkiem zgagi,bardzo bolesnych skurczow,ociezalosci),ale to co dzieje sie teraz to pestka!Najgorzej bylo w pierwszym trymestrze,przez 2,5 miesiaca3 razy dziennie wymiotowalam.Nie bylam w stanie umyc sobie wlosow,nie wycodzilam wogole z domu i schudlam 5 kg.Dziwie sie,ze mam jeszcze meza,bo przeszedl koszmar.A teraz,teraz jest dobrze nareszcie ciesze sie tym stanem.Nie wiem czy podjelabym decyzje,o zajsciu w ciaze,gdybym wiedziala co bedzie na poczatku.

normalnie ci zazdroszcze ze czujesz sie juz dobrze ja cala ciaze czuje sie fatalnie miałam misiac przerwy jakos w 4 miesacu a pozniej znowu od poczatku

[edytka250]

a ja wlasnie skonczylam pierwszy trymestr, uwazałam na to co jem i pewnie dlatego nie mam ani zgagi ani zadnych mdłosci
A samopoczucie? wiele zalezy od pogody. Naprawdę, jak pada, to moglabym przelezec caly dzien w lozku. A tak powazniej to mam czasami takie dni, ze jak wracam z pracy to padam do wyrka i spię juz do nastepnego ranka! Chyba organizm moj dziala na baaardzo wysokich obrotach

[beata78]

Hej!
U mnie to też 26 tydzień (piszesz, że to juz III trymestr, a ja myślałam, że kończę II )
Muszę przyznać (mam nadzieję, że nie zapeszę ), że jak do tej pory, to nie jest źle. Fakt - robi sie coraz ciężej, szczególnie przy tak dusznej pogodzie jak dzisiaj, szybciej się męczę, no i raczej profilaktycznie lekarz przepisał mi tabletki na twardniejący brzuch.
Nawet na początku ciąży nie miałam wymiotów (ani razu!), a cały II trymest czułam sie naparwdę dobrze. Mam tylko nadzieję, że ten III nie będzie taki zły - w końcu coraz bardziej "pod górkę" .
Bardziej mam problemy z... poukładaniem sobie całej tej nowej sytuacji w głowie.
No bo niby jestem już dorosłą kobitką, w ciążę zaszłam świadomie w parę m-cy po ślubie z ukochanym mężczyzną, a mimo to jakoś tak boje się tego wszystkiego.
Wiem, to normalne. Ale mimo wszystko jakieś takie melancholie mnie dopadaja: że nie dam rady, że nie poradze sobie z tak radykalną zmianą w życiu. Przeraża mnie to wszystko... A o porodzie to nawet boje się mysleć.

[Patrycja104]

Witam!
Jesli macie ochotę zerknąć na moje maleństwo to podaję link do wątku, w którym umieściłam zdjęcia maluszka
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=54567

[agi4]

jestem w 14 tygodniu. Czuję się bardzo różnie. Raz lepiej, raz gorzej, wymiotów nie było, ale wrażenie, że nadejdą jest prawie codziennie, poza tym kiedy sie nachylam okropnie boli mnie głowa(środek głowy), nie wiem czy to normalne, no i jeszcze mam arytmie.... Poza tym okropna sytuacja w firmie, szefowa jest wściekła, że jestem w ciąży także stres duży....i jak tu spokojnie delektować się stanem błogosławionym???

agi

[lacconia]

ja nie wiem co sie ze mna dzieje, jestem w 24 miesiacu,ale nastroje mam staraszne od samego poczatku ciazy,raz sie ciesze za chwile placze z byle powodu, ale martwi mnie lek ktory pojawia sie czesto zupelnie bez powodu,np zrobilam sie bardzo zaborcza o mojego mezczyzne choc nie robi nic co racjonalnie mogloby mnie niepokoic, wrecz przeciwnie bardzo sie stara i daje mi duzo milosci i wsparcia,ale zdarza sie ze wpadam w panike gdy nie ma go przy mnie zbyt dlugo, nie wiem co sie dzieje ale wydaje mi sie to nie normalne,czuje lek i niepokoj choc nic zlego sie nie dzieje, o co chodzi??

[edytka250]

a ja juz 16 tydzien i łudze się ze stan zmeczenie minął... ale okaże się mam nadzieje ze teraz to juz bedzie tylko lepiej a w pracy? hm nic nikt nie wie... nie mam jakos odwagi i nie ma jakos momentu odpowiedniego... ale po powrocie z wakacji powiem, ze jestem. Zreszta nie ma wiekszego znaczenia, kolezanka przejmie moje obowiazki na czas macierzynskiego... a chodzic do pracy chce do ostatnich dni a jak

[amir]

Mam takie pytanie kobietki - jak radzicie sobie z mdłościami i ewentualnymi wymiotami? Czy są na to jakieś sposoby? Ciążę planuję ale tego się najbardziej boję że będę wyłączona z funkcjonowania w pracy przez te dolegliwości, a szczerze, nie chciałabym siedzieć w domu .

Pozdrawiam

[Mariqa]

Mdłości występujące w ciazy można łagodzić delikatnie takimi "naturalnymi" sposobami.
Rano nie wstawać gwałtownie i nazbyt szybko z łóżka, poleżeć sobie i pochrupać trochę sucharków albo lepiej płatków kukurydzianych...
ponoć, tak mawiają moje znajome połozne, żucie imbiru lub imbirowych cukierków łagodzi tę dolegliwosć...- nie sprawdzałam
I oczywiście unikać drazniących zapachów- np kawy, rosołu itp

[KATESIA]

zdziwił mnie wynik sondy, myslałam ze wiekszosc kobiet czuje se dobrze w ciązy (z wyjatekiem mdłosci), ja w pierwszej ciazy-czułam sie rewelacja, a w drugiej tragedia-ale to raczej ze wzgledu na strach przed utrata i z powodu ze musiałam prawie cały czas leżec...

pozdrawiam wszystkie ciazaróweczki-mimo ze jest czasem cięzko byc w ciązy to jednak jest to jeden z najwspanialszych okresów w naszym zyciu.

[Jupi]

ja jestem w 33 tygodniu, przez cala ciaze czulam sie rewelacyjnie- nie mialam zadnych mdlosci ani innych problemow- teraz, wiadomo kg troszke przybylo, wiec dokucza mi kregoslup, ale poki co, nie puchne ani nie mam zgagi mam tylko ciagle jakas drobna wysypke na twarzy i nie moge dojsc od czego
ktoras z Was pisala, ze nie ma zgagi,bo uwazala na to co je- to nic nie daje- zgaga w ciazy moze pojawic sie po kazdym jedzeniu...

w kazdym razie zycze wszystkim takiego samopoczucia jak ja i duuuuuzo optymizmu- tyle radosci, ile teraz pokazecie dzidzi, tyle one odziedzicza

[iwonamysza]

Ja tam miałam zgagę nawet od wody i powietrza. Świetne jest uczucie jak po porodzie nagle jej nie ma, aż dziwnie.
Jupi życzę bezbolesnego i szczęśliwego rozwiązania i samych radości w okresie macierzyństwa!!!

[jastin83]

Dziewczynki ja urodziłam prawie 3 miesiace temu.Wiktoria bo tak ma na imie moja córcia jest moim pierwszym dzieckiem(myśle juz o drugim) i ja w ciąży czułam sie bardzo dobrze,zero mdłości,nawet nie miałam żadnych zachcianek a co najlepsze rzuciłam palenie(wcześniej paliłam dużo,nawet paczke dziennie do dzis nie pale), najgorsza zmorą były zapachy to fakt,strasznie się czułam jak przechodziłam obok sklepu mięsnego,brzuszek pojawił mi sie dopiero w 6 miesiącu moze nawet i później,nagle ale wyraźnie czego dowodem są moje rozstepy,które pojawily sie 3 tygodnie przed porodem i powiem wam kochane ze chyba to najbardziej mi doskwierało i doskwiera do tej pory.
Złe samopoczucie w ciąży to nic,to co czeka nas po urodzeniu naszych pociech to można nazwać złym samopoczuciem,broń Boże nie mówie że jest źle,bo taki skarb w domu to ogromne bogactwo i moja córcia jest naprawde grzeczna,ale dziewczynki które są w ciąży apeluje wysypiajcie sie ile możecie!Moja położna jak jej mówiłam przy porodzie że już jestem bardzo zmęczona a poród trwał 15 godz.,mówiła do mnie że zmęczona to ja bede jak maluszek bedzie na świecie,miała racje,ale naszczeście trwało to miesiąc,teraz jestem szczęśliwą mamusią i o złym samopoczuciu podczas ciąży i strachu przed porodem juz nawet nie pamietam!
Pozdrawiam!