Nasza cała gromadka kończy właśnie 4 latka * III-IV.2010r.

[madziwnia]

Napisane przez monka23

Ale ona sprzątala ten pokoj jako kara za rajtki czy poprostu sprzątala wczorajszy syf bo wczoraj nie było czasu.
Bo to dwie inne sprawy i nie masz co jej usprawiedliwiać , bo wysprzatalam sama pokoj .
Musi sie nauczyć ,ze tak sie nie robi i tyle .
To było chamskie .
Mimo ze to tylko 4 latka zrobiła .

sprzatałą po wczorajszym malowaniu..


A ja dopiero mam teraz czas aby cos na swieta zrobic czyli mój sernik.. rano prasowałąm... potem na cmentarzu byłam gób ogarnac dziadka z kuzynka.. a potem zaarz do CH do pralni po koszule płąszczyk itd... a przy okazji przypomniało mi sie że Michalina nie ma buów do sukienki.. wyrosła... i w H&M szybko jakies balerony wybrała... masakra jakas...
W dodatku.. Pola.. ach ta Pola.. okropnie sie rozpycha rozciaga na wszelkie strony brzucha.. brzuch cały mi wiruje.. jak leze to pod żebra wchodzi i wypycha.. sił nie mam....Michalina to przy tej anioł była a tez ostro dawała..

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZNY
życzę Wam i waszym rodziną!!!!

[ania p]

Wesołych świąt dla was i rodzin

Pogoda dziś piekna więc dzieciaki na placyku trzy godziny były .
mam nadzieję że tak już zostanie
Bardzo mi się podoba taka pogoda
My tez dziś akcja cmentarz i ze święconką .
Moje dzikie dzieci zobaczyły jak kościół wygląda .
Dobrze że jakąś tam edukację babcia przeprowadza

[monka23]

Wesołych i obejrzanych świat

Moj mały juz dwa razy sałatkę wcinal , takze on juz zaczął .

Na świecenie ksiadz przyjechal wozem strażackim , wjazd do wiochy na syrenie włączonej az do kapliczki . Taki zwyczaj . Zeby kazdy wiedział , ze ksiądz sie zjawił .


MADZIWNIA jeszcze troche i juz wyjdzie , jej pewnie tez juz ciasno , bidula nie ma jak sie porozciągać

ANIA no fajna pogoda , ale jak zobaczyłam jak kuzynka małego ubrała to az żal. Bo niby na deszcz w pewnej chwili sie zbierało, przejściowo. Bo słonko zaraz wyszło i dalej grzało. A mały w czapce , kaptur, jakis ala kombinezonik, kołderka , śpiwór . Opatulony jak na zimę !
Mowie do wujka, ze to przesada, a on, ze wie i im mowi , zebym ja pogadala i wytłumaczyła jej ze tak nie wolno dziecka ubierać . No straszne. Powiedziałam , ze nie bede sie wtrącać , zeby nie było tak , ze "kolejna doświadczona ciotka rada" wymądrza sie .
Była inna kuzynka z nim , a mama w domu , wiec pootwieralam ten śpiworek i kołderke bo zgroza .
Moze jutro cos powiem , albo zapytam nak go w zimie ubierze bo juz chan kolejek warstwy nie ma w opcji .
Rozumiem, ze to kilkutygodniowe dziecko ,ale bez przesady.
Dziecko w głębokim wózku .

Moj młody był w krótkim rękawku a mały w długim i krótkim , cienkie zwykle.

Wogole duzo dzieci tam w czapkach i kurtkach było .
Bosz ,no przeciez ja bede na językach , jak ja te swoje ubrałam , a raczej nie ubrałam

[klaudusk_a]

Dziewczyny chciałam wam i waszym rodzinom życzyć przede wszystkim zdrowych, pogodnych i radosnych świąt w miłej, rodzinnej atmosferze

u nas wszystko gotowe jednak nie jest tak pięknie jak powinno..wczoraj mój dziadek wylądował w szpitalu z początkami udaru, a to jego trzeci udar, do tego dziadek ma cukrzycę i miażdżycę...niestety widać skutki uboczne tego udaru bo dziadek mówi niewyraźnie i ucieka mu prawa ręka jesteśmy dobrej myśli ale święta spędzi w szpitalu, więc życzę wam jeszcze raz przede wszystkim zdrowia

[pl_madzia]

Monka ja z moimi na plaży byłam, to tez się gapili, bo starszy i młodszy się kąpali. Woda lodowata, starszy się pluskał, nawet pływały, ale on morduje od 6rż, a młodszy wchodził trochę ponad kostki, poślizgnął się na płytce oglonionej w wodzie, wpadł po uszy , nawet nie zaplakal, choć krew mu spod paznokcia u palca w stopie poszła . Więc przypadkiem sezon kąpielowy rozpoczęty.

Wesołych i słonecznych świąt, mokrego dyngusa.

[izazula]

Zdrówka dla chorowitków

Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt

[Baobabek]

Napisane przez ania p

Wesołych świąt dla was i rodzin

Pogoda dziś piekna więc dzieciaki na placyku trzy godziny były .
mam nadzieję że tak już zostanie
Bardzo mi się podoba taka pogoda
My tez dziś akcja cmentarz i ze święconką .
Moje dzikie dzieci zobaczyły jak kościół wygląda .
Dobrze że jakąś tam edukację babcia przeprowadza

też miałam taką nadzieję po pięknym piątku - 22 stopnie, zero wiatru i chmur i pół dnia w piaskownicy, niestety wczoraj już ledwo 13 stopni i wichury dosłownie cały dzień od 14ej do wieczora lało
Moje też dzikie kościół zaliczyły - Iza pobiła rekord - zjadła zając czekoladowego całego (a mały nie był), wyjęła ze swojego koszyka, otworzyła i zjadła (dzięki temu była cicho), potem się wzięła za chleb
Kubuś z kolei - oczywiście ciuchcie musiał 2 zabrać do kościoła, żeby je poświęcić...jedna się włączyła jak spod wózka chusteczki wyciągałam, więc I'm the brightest red engine on Sodor" rozległo się na cały kościół. Potem oczywiście sikać, pić, kupę itd. co chwilę, zjadł zająca i pół kawałka kiełbasy, a jak wreszcie ksiądz szedł i kropił, a ja głupia wzięłam go na ręce to ten na cały kościół "ejjjjjjj łobuzie niegrzeczny nie leeeeeej" babki to mnie o malo nie zeżarły wzrokiem, a młodzi się śmiali ehhhh jak go uciszyć w miejscach publicznych??jemu się dziób nie zamyka

Dzisiaj na 10 idziemy na śniadanio-obiad do teściów

[sara 85]

Ja tylko na chwilę

Zdrowych, wesołych i rodzinnych świąt Wam życzę

Wysłane z mojego GT-I9105P przy użyciu Tapatalka

[nataszka25]

Napisane przez Baobabek

też miałam taką nadzieję po pięknym piątku - 22 stopnie, zero wiatru i chmur i pół dnia w piaskownicy, niestety wczoraj już ledwo 13 stopni i wichury dosłownie cały dzień od 14ej do wieczora lało
Moje też dzikie kościół zaliczyły - Iza pobiła rekord - zjadła zając czekoladowego całego (a mały nie był), wyjęła ze swojego koszyka, otworzyła i zjadła (dzięki temu była cicho), potem się wzięła za chleb
Kubuś z kolei - oczywiście ciuchcie musiał 2 zabrać do kościoła, żeby je poświęcić...jedna się włączyła jak spod wózka chusteczki wyciągałam, więc I'm the brightest red engine on Sodor" rozległo się na cały kościół. Potem oczywiście sikać, pić, kupę itd. co chwilę, zjadł zająca i pół kawałka kiełbasy, a jak wreszcie ksiądz szedł i kropił, a ja głupia wzięłam go na ręce to ten na cały kościół "ejjjjjjj łobuzie niegrzeczny nie leeeeeej" babki to mnie o malo nie zeżarły wzrokiem, a młodzi się śmiali ehhhh jak go uciszyć w miejscach publicznych??jemu się dziób nie zamyka

Dzisiaj na 10 idziemy na śniadanio-obiad do teściów

he he Bao nie wiem jak Ci pomóc,
moje dziecko raczej siedzi w kościele. Cicho zawsze, u niej jest tak że jak widzi ołtarz to całą mszę, dziś po komunii maszerowałyśmy do domu bo dostała straszną czakawkę a nie miałam nic do picia.

z koszyczkiem swoim też szła dzielnie i pytała czemu tak krótko

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez pl_madzia

Monka ja z moimi na plaży byłam, to tez się gapili, bo starszy i młodszy się kąpali. Woda lodowata, starszy się pluskał, nawet pływały, ale on morduje od 6rż, a młodszy wchodził trochę ponad kostki, poślizgnął się na płytce oglonionej w wodzie, wpadł po uszy , nawet nie zaplakal, choć krew mu spod paznokcia u palca w stopie poszła . Więc przypadkiem sezon kąpielowy rozpoczęty.

Wesołych i słonecznych świąt, mokrego dyngusa.

ale masz dzielnych chłopaków. Wow

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez klaudusk_a

Dziewczyny chciałam wam i waszym rodzinom życzyć przede wszystkim zdrowych, pogodnych i radosnych świąt w miłej, rodzinnej atmosferze

u nas wszystko gotowe jednak nie jest tak pięknie jak powinno..wczoraj mój dziadek wylądował w szpitalu z początkami udaru, a to jego trzeci udar, do tego dziadek ma cukrzycę i miażdżycę...niestety widać skutki uboczne tego udaru bo dziadek mówi niewyraźnie i ucieka mu prawa ręka jesteśmy dobrej myśli ale święta spędzi w szpitalu, więc życzę wam jeszcze raz przede wszystkim zdrowia

zdrówka dla Dziadka

[ania p]

U nas tez dziś pieknie było .

Mały znowu 15 km na rowerze przejechał .
Dumna z dzieciaka jestem strasznie
po śniadaniu pojechalismy żeby przy stole nie siedzieć .

Plmadzia fajnie macie ja bym tez szymka wykapała jakby było gdzie .,
Czemu by nie .

Monka tradycja bardzo fajna

[pl_madzia]

U nas nie fajnie z tym kąpaniem w wodzie +2stopnie, mały w nocy gorączki dostał i rano po śniadaniu na IP jechalismy, lekarz notabene ten co mi żyle w dłoni rozwalił, to powiedział że mały ma angine. Po wyjściu telefonem do gardła mu poswiecilam a ono ładne różowe, żadnych czopów ropnych, no ja nie wiem co on widział (młody przystojniak) ale doszlam do wniosku że podam mu antybiotyk nie tyle na gardło co na ten katar, może zadziała.

Jakbyscie mogły polecić jakąś klinikę laryngologiczną w Pl lub nawet poza granicą to plizzzz, to nie jest normalne że dzieciak w ciągu 4lat życia nie miał kataru ropnego może z 4mc . Alergi na nic niby nie ma

[ASIULEK_23]

madzia- ciesz sie, że z tego kataru nic więcej nie wychodzi... u nas od ropnego zawsze się zaczyna poważniejsza sprawa...

[izazula]

Madzia przynajmniej wiesz że to przez kąpiel. Zdrówka
Ja niestety nie mam pojęcia dlaczego mi Żmijka okropnie kaszle. Po świętach do doktora idziemy. Ciekawe na kogo trafimy

[monka23]

Napisane przez pl_madzia

U nas nie fajnie z tym kąpaniem w wodzie +2stopnie, mały w nocy gorączki dostał i rano po śniadaniu na IP jechalismy, lekarz notabene ten co mi żyle w dłoni rozwalił, to powiedział że mały ma angine. Po wyjściu telefonem do gardła mu poswiecilam a ono ładne różowe, żadnych czopów ropnych, no ja nie wiem co on widział (młody przystojniak) ale doszlam do wniosku że podam mu antybiotyk nie tyle na gardło co na ten katar, może zadziała.

Jakbyscie mogły polecić jakąś klinikę laryngologiczną w Pl lub nawet poza granicą to plizzzz, to nie jest normalne że dzieciak w ciągu 4lat życia nie miał kataru ropnego może z 4mc . Alergi na nic niby nie ma

A co to za różnica , czy przystojniak czy nie i czy młody czy stary w sumie to juz nie ma znaczenia ???
Jedynie wartości wiekowe maja jakies znaczenie , a napewno nie wygladawe
N

A co on ma jakies katar? Bo ja pierwsze słyszę ze no sie tak meczy .

[libra777]

Madzia zdrówka życzę ,współczuję choroby ,no sezon kąpielowy to szybko otworzyliście
a na katar dawałaś może kiedyś coś na alergię?
jakiś zyrtec albo claritine?
Ania dla Szymona za rower ,spory kawał zrobił
Iza to co wy za każdym razem na kogo innego trafiacie ? nie ma tak że chodzicie do tego samego lekarza? trochę bez sensu moim zdaniem to jest zorganizowane


U nas sytuacja na froncie chorobowym się poprawiła ,katar zniknął ,kaszel nie całkiem ,kaszle nadal ale rzadko jednak brzydko odrywa mu się ale chyba tak nie do końca jeszcze.
Chyba wydam mu ten drugi antybiotyk cały do końca ,cholera zapomniałam o probiotyku dzisiaj
wiecie że już się nauczył łykać tabletki , probiotyk w tabletkach właśnie mu dawałam.
Temperatura w nocy nadal się utrzymuje niższa ale tak 35 stopni i tak się teraz zastanawiam czy on tak nie miał zawsze
bo nie raz mu dotykałam czoło w nocy żeby zobaczyć czy nie spocony czy mu nie za gorąco i miał takie chłodne jak teraz.
Spotkałyście się może z czymś takim że ktoś ma w nocy niższą temp.
Do przedszkola raczej nie pójdzie po świętach

Pogoda u nas dzisiaj nawet w miarę ,niby słońce ale jednak chłodnawo.
Poszliśmy po śniadaniu na spacer i ja znowu krzywo stanęłam na tą skręconą niedawno nogę
Bez jaj chyba muszę buty za kostkę nosić

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

A co to za różnica , czy przystojniak czy nie i czy młody czy stary w sumie to juz nie ma znaczenia ???
Jedynie wartości wiekowe maja jakies znaczenie , a napewno nie wygladawe
N

A co on ma jakies katar? Bo ja pierwsze słyszę ze no sie tak meczy .

Może i nie jest ważne, ale jest dużo milej

Mój ma katar praktycznie odkąd się urodził, taki ropny. Są przerwy w katarze jak mamy od laryngologa nowe krople, lub tabletki, czasami po basenie mu przejdzie ale to góra na 2 tyg i wraca. Ale na nic innego nie choruje tylko ten wieczny katar.
Brał już kilka antyalergicznych, i ostatnio nawet miałam wrażenie że pomogły, ale tylko na tydzień,

[P0P70]

U nas tez słońce. Dziewczynki właśnie wyszły na dwór z pistoletami wodnymi a ja siedzę w wannie i mam godzinę dla siebie.

Ania - Ty sama z Szymkiem jechałam czy całą raidziną. Brawa dla Szymka.

Madzia - dobrze ze juz lepiej.

Libra - w sumie to nikt nie mierzy temperatury jej dziecko zimne. Moze faktycznie w nocy jest niższa temperatura. Musze kiedys z ciekawości sprawdzic u moich.

[libra777]

Madzia bo mój syn starszy też wiecznie zakatarzony i to nie jest taki wodny tylko nos zawalony ,rózne badania robilismy i nic ,zdjęcie zatok też i nic ,lekarka określiła że może to być chroniczny katar
katar przechodzi po zyrtecu ale wraca znów testy miał robione i wyszła jakaś śladowa alergia na trawy i drzewa ale katar ma praktycznie cały rok

PoP no faktycznie nikt nie mierzy jak dziecko zimne bo i po co ,ale jak zaczęłam czytać w necie to niektóre matki mierzą dzieciom 2 razy dziennie codziennie bez względu czy zdrowe czy chore ,nie wiem czy to normalne

[pl_madzia]

Ja nawet nie wiem gdzie mam termometr. Najczesciej uzy w am tega z kliszy, bo w sumie niewazne czydziecko ma 38, czy 41 trzeba dac syrop i obniżyć, jak parzy to dochodzą kompresy mokre na głowę.

Za chwile jedziemy na 12 na pożegnanie morsowania, starszego synka klub.

[sara 85]

Napisane przez Baobabek

Moje też dzikie kościół zaliczyły - Iza pobiła rekord - zjadła zając czekoladowego całego (a mały nie był), wyjęła ze swojego koszyka, otworzyła i zjadła (dzięki temu była cicho), potem się wzięła za chleb
Kubuś z kolei - oczywiście ciuchcie musiał 2 zabrać do kościoła, żeby je poświęcić...jedna się włączyła jak spod wózka chusteczki wyciągałam, więc I'm the brightest red engine on Sodor" rozległo się na cały kościół. Potem oczywiście sikać, pić, kupę itd. co chwilę, zjadł zająca i pół kawałka kiełbasy, a jak wreszcie ksiądz szedł i kropił, a ja głupia wzięłam go na ręce to ten na cały kościół "ejjjjjjj łobuzie niegrzeczny nie leeeeeej" babki to mnie o malo nie zeżarły wzrokiem, a młodzi się śmiali ehhhh jak go uciszyć w miejscach publicznych??jemu się dziób nie zamyka

Bao a tłumaczyłaś Kubusiowi jak trzeba się zachować w kościele? bo skoro nie chodzi tam często to niby skąd ma wiedzieć?
Zosia bardzo lubi chodzić do kościoła, zazwyczaj jest grzeczna, wie że trzeba być cicho. Nawet jak coś mówi to po cichutku, ale ona w kościele prawie co tydzień.

Libra super zdjęcia

Zosia już zdrowa, choroby po niej nie widać w ogóle, nawet kataru nie ma, leki ma brać do czwartku. Tżtowi jeszcze nie przeszło, biedak nie może się z łóżka podnieść taki słaby jest. Wczoraj jeszcze moją mamę wzięło, to chyba jakiś wiru,s bo to samo co Zosia, tż i moja siostra czyli biegunka, gorączka, dreszcze i wszyscy są strasznie słabi. Tylko czekam kiedy mnie weźmie

To chyba pierwsze święta gdzie nigdzie nie byliśmy, przyjechali tylko moi dziadkowi i siostra z mężem, a dzisiaj popołudniu skoczymy tylko na kawę do teścia, bo nawet się z nim nie widzieliśmy. W sumie to nie chcieliśmy nigdzie jechać, fajnie tak w domku sobie posiedzieć

[libra777]

Sara dzięki
zdrówka dla całej rodziny życze ale was wzięło wszystkich ,oby Ciebie oszczędziło

Madzia no i tak trzeba zbijać ale wtedy nie wiesz ile ta gorączka spada po podaniu leku czy coś ruszyło czy spadła np. 1 stopień czy więcej
ja mam aktualnie 3 termometry ,jeszcze muszę dokupić rtęciowy bo jednak niezawodne są,stary potłukłam .


Mój nie chodzi co niedziele do kościoła ale i tak zawsze jest bardzo grzeczny , najwyżej pyta po cichu kiedy koniec jak mu się dłuży ,chodzi z moją mamą .

[monka23]

LIBRA nooo mały to juz jak rasowy model , a rower bez pedalow kocha chyba miłością absolutna .
Ile psina ma lat ? Widac ze szczęśliwy
Rzepak ale jest teraz pięknie tez chciałam moim zrobic ,ale czasu nie ma i zazwyczaj w drodze jestem , wiec podziwiam podczas jazdy .


SARA Zdrowka, ale was wzięło . Obys sie uchowała .
Jest troche na około zasmarkanych, kaszlacych - mam nadzieje , ze moje nie załapią .

[libra777]

Taa rower bez pedałów jest w dalszym ciągu na pierwszym miejscu
psina ma 6 lat a durnowaty jakby miał rok i ma adhd
Teraz wokoło żółte pola , bardzo urokliwie to wygląda
Zatrzymaj się na chwilę nie pędź tak

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Może i nie jest ważne, ale jest dużo milej

Mój ma katar praktycznie odkąd się urodził, taki ropny. Są przerwy w katarze jak mamy od laryngologa nowe krople, lub tabletki, czasami po basenie mu przejdzie ale to góra na 2 tyg i wraca. Ale na nic innego nie choruje tylko ten wieczny katar.
Brał już kilka antyalergicznych, i ostatnio nawet miałam wrażenie że pomogły, ale tylko na tydzień,

Szymek ma katar w zimę jak już ma to własnie zielony . Teraz nie ma bo jest ciepło W przyszłym roku jak się akcja powtórzy to wytne mu ten migdał w cholerę .

Napisane przez P0P70

U nas tez słońce. Dziewczynki właśnie wyszły na dwór z pistoletami wodnymi a ja siedzę w wannie i mam godzinę dla siebie.

Ania - Ty sama z Szymkiem jechałam czy całą raidziną. Brawa dla Szymka.

Madzia - dobrze ze juz lepiej.

Libra - w sumie to nikt nie mierzy temperatury jej dziecko zimne. Moze faktycznie w nocy jest niższa temperatura. Musze kiedys z ciekawości sprawdzic u moich.

Rodzinnie , Olka na foteliku ze mną , bo TZ to swój brzuch ma do wożenia

Świeta , święta i po świetach

[pl_madzia]

Aniu jakbym miała pewność ze po wycięciu migdała minie katar to bym się zgodziła, ale jak nie minie ten katar to żal dzieciaka.
Mój i jeden i drugi to ze mną na rowerze jeździli, jakoś na tyle TŻ nie ufalam

Mój starszy syn był w wiadomościach, w temacie o lanym poniedziałku, z morsami dinozaura do wody wznosili

Libra fajna wyprawa wiosenna na foto, mały przystojniak

[libra777]

Madzia oglądałam to i od razu sobie pomyślałam o Twoim synku
to chyba zakończenie sezonu tak?

[ania p]

Mojemu chyba ten syrop bez recepty pomógł . Tak mi się wydaje .
pLMADZIA to się bedziemy wspierać razem w glutowej sprzwie
z TYM że my do jesieni na bank mamy spokój

[izazula]

Zdrówka dla wszystkich

Napisane przez libra777

Iza to co wy za każdym razem na kogo innego trafiacie ? nie ma tak że chodzicie do tego samego lekarza? trochę bez sensu moim zdaniem to jest zorganizowane

Zwykle chodziłam z Zosią do jednego doktora ale po ostatnich akcjach jak nie mogłam się do niego dostać bo miał komplet i po tym co przeczytałam w jej i swojej kartotece to złożyłam deklarację w innej przychodni. Stąd napisałam że nie wiem na kogo trafimy. Też będę chciała chodzić do jednej osoby.

[nataszka25]

Napisane przez pl_madzia

Aniu jakbym miała pewność ze po wycięciu migdała minie katar to bym się zgodziła, ale jak nie minie ten katar to żal dzieciaka.
Mój i jeden i drugi to ze mną na rowerze jeździli, jakoś na tyle TŻ nie ufalam

Mój starszy syn był w wiadomościach, w temacie o lanym poniedziałku, z morsami dinozaura do wody wznosili

Libra fajna wyprawa wiosenna na foto, mały przystojniak

A u mnie odwrotnie, tylko TŻ z nią jeździ.

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

Madzia oglądałam to i od razu sobie pomyślałam o Twoim synku
to chyba zakończenie sezonu tak?

Tak wczoraj mieli pożegnanie do jesieni. W szoku byłam bo Eryk ponad 10 min w tej wodzie pływał aż mnie bolalo jak to widziałam

Aniu u Was to jeszcze ten katar znośny, mój od września nie miał kataru około 2tyg . Co parę dni ma plukany nos specjalna wodą, codziennie leki na alergie, co kilka dni robimy kuracje singularem, wszystko na moment. Teraz ma na 7dni Klacid, może jakaś bakteria w tym nosie. On dzisiaj w domu ze wzgl.na lek, bo mu daję o 11, to do rodzinnej pojdziemy po nowe skierowanie do innego laryngologa niż ta co do tej pory, może nowy cos wymysli.

Libra co z nogą, bylas z nią w końcu u lekarza?
Jak masz dodatkowe ubezpieczenie to choćby się Tobie te wszystkie badania zwróciły.