Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[NecroKitty]

Napisane przez pater86

Przynajmniej wiesz, że ten szpital odpada w kwestii porodu... Ale jak mogą nie zrobić USG, niepoważne to jakieś wszystko... A mała to akrobatka, niech wraca na swoje miejsce i znów będzie nietoperkiem

Lekarz mnie straszył, że w 70% przypadków jak dziecko odwróci się w drugą stronę to małe szanse że wróci główką w dół mam nadzieję, że sobie głupio żartował, bo nie podoba mi się, że mój pęcherz służy małej za trampolinę

Tu zrobili mi tylko zwykłe USG, a niby jeden z lepszych lekarzy w mieście robił. Zbadali dopiero dzień później i tylko tyle się dowiedziałam, że szyjka skrócona ale zamknięta.

Dobrze, że w sobotę mam wizytę u swojej lekarki to wszystkiego się dowiem.

[pater86]

Napisane przez NecroKitty

Lekarz mnie straszył, że w 70% przypadków jak dziecko odwróci się w drugą stronę to małe szanse że wróci główką w dół mam nadzieję, że sobie głupio żartował, bo nie podoba mi się, że mój pęcherz służy małej za trampolinę

Tu zrobili mi tylko zwykłe USG, a niby jeden z lepszych lekarzy w mieście robił. Zbadali dopiero dzień później i tylko tyle się dowiedziałam, że szyjka skrócona ale zamknięta.

Dobrze, że w sobotę mam wizytę u swojej lekarki to wszystkiego się dowiem.

Nie znam się na tym w ogóle, ale wydaje mi się, że jak szyjka jest lekko skrócona to nie ma powodów do obaw, szczególnie że w 31 tygodniu już chyba może być lekko skrócona w stosunku po początku ciąży ale faktycznie ważne jest ile ona faktycznie ma... Dobrze, że masz za niedługo wizytę wszystko się dowiesz
A jak mała ma jeszcze wystarczająco miejsca to może się przewrócić jeszcze parę razy, więc na pewno Cie tylko straszył, bo dzidzia nawet w ostatnich tygodniach się odwraca nie wiem co lepsze skakanie na pęcherzu, czy kopniaki w żebra

[Monica80]

Puk puk... Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta...?

Witam się wielkanocnie, mam nadzieję że wszystkie brzuszki najedzone i wypoczęte, że spędziłyście ten czas w zdrowiu spokoju i rodzinnym gronie.

Straasznie dawno mnie nie było, nawet nie ma szans żebym to nadrobiła.. Ale cóż, nie wiem jak Wy to robicie dziewczyny, ja po prostu nie znajduję czasu na forum... W dzień jestem totalnie zajęta, a to dziecko, a to dom, a to zakupy. Na dodatek mam troche pracy swojej ostatnio a to pochłania już kompletnie mój czas. Wieczorami dosłownie PADAM nie mając ochoty kompletnie na nic... Obejrzę jakiś film i pa lulu... Nie wyrabiam na zaketach... Męża wiecznie nie ma, a jak jest - no to jest po pracy, więc nie pomaga mi w niczym. Przed świętami nie było go całe 3 dni, wszystko więc - zakupy, sprzątanie, gotowanie robiłam sama, no z synkiem... W sobotę wieczorem to rwa mnie tak napierniczała że na czworaka do łóżka doszłam... Dzisiaj było pięknie, ale co z tego, znowu ja tylko podawałam, nosiłam. eh... 8 miesiąc mi się dopiero zaczyna a czuję się jak tydzień przed porodem... Brzuchol wielki - mam 105 cm w obwodzie! Ja nie wiem jak ja dotrwam do końca czerwca naprawdę... Na dodatek dzisiaj zauważyłam że strasznie puchnę - stopy jak dwa balerony, prawie nie poznałam że to moje... Są jakieś sposoby na to??
Moja dzidzia ułożona ostatnio pośladkowo była, ale ja czuje ze ona sie jeszcze przekreca raz tak, raz tak. Więc może do porodu będzie jak trzeba. Chociaż po wielkości mojego bebecha zaczynam powoli szykowac się na powtorke z rozrywki, czyli wielkie dziecko= cc....

No sie wygadałam chyba...

Spróbuje teraz chociaz troche doczytac co u Was!

[sylvuniaa84]

Czyzbym przegapiła wkroczenie w 30 tydz hymm? gubie sie dzis mam 29 t3d
W środe usg 4d
I chyba zamówie łóżeczko i pościel...

Powiedzcie mi tylko bo mam kołderke i poduche po córce,ona spała na podusi a kołderka jest nie uzywana..
Czy kupić nowe czy zostawic to?
Dodam ze ma ty juz 12 lat i pewnie materiały mogły się zmienić do wypełniania na lepsze niz kiedyś,czy kupiły byście nowe?

[pater86]

Monica80 hej hej jasne, że pamiętamy, widziałam nawet ostatnio Twoje zdjęcie z synkiem, a dokładnie Twojego brzuszka na fb i tak się zastanawiałam co u Ciebie super jest to zdjęcie, bardzo mi się podoba Ciesze się, że z małą wszystko dobrze. Na Twoje puchnięcie nic nie pomogę, bo sama nie wiem co robić, jedynie co jest na pewno wskazane jest większy odpoczynek Chociaż wiem, że przy dziecku w domu to nie takie proste... Pisz częściej

Napisane przez sylvuniaa84

Czyzbym przegapiła wkroczenie w 30 tydz hymm? gubie sie dzis mam 29 t3d
W środe usg 4d
I chyba zamówie łóżeczko i pościel...

Brawo za kolejny tydzień
Co do kołderki to wydaje mi się, że jak mało używana to nie ma co kombinować i kupować nowych, lepiej sprawdzić tą i może jak się nie sprawdzi to wtedy sobie jakiejś innej poszukasz czy grubszej czy cieńszej, a na razie to i tak przy maluszku nie będzie potrzebna bo takie malotki pod kołderkami nie śpią

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez sylvuniaa84

Czyzbym przegapiła wkroczenie w 30 tydz hymm? gubie sie dzis mam 29 t3d
W środe usg 4d

Byłam w środę na 4D i zobaczyliśmy tylko uszko i rączki... Które zasłaniały całą twarz.
Też się bardzo cieszyłam na to usg. No ale to nic Za dwa miesiące go zobaczę na żywo

Monica80 fajnie że się odezwałaś. Tez mam 105cm w pępku

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[kamilla123]

Witam świątecznie!

U nas święta nieciekawe, bo syn nam się rozchorował - ma anginę, dużo gorączkuje, kaszle, nos zapchany, nie chce jeść za bardzo, więc głównie siedzimy w domu nie zapraszamy nikogo z małymi dziećmi, ani nigdzie nie idziemy, bo to jednak zaraźliwe.A pogoda taka fajna... Dostał rowerek od zająca, ale nawet nie ma jak go przetestować

Aldrin trzymam kciuki za jak najdłuższe wytrzymanie w dwupaku

Ramona doczytałam co przeżyłaś Masakra, dobrze, że tylko tak to się skończyło, ale jak widać czasami tak niewiele brakuje do tragedii

Pater ja mam parowar Zelmera - http://www.zelmer.pl/dla-kuchni/parowary Kupiłam właśnie w pierwszej ciąży Polecam, fajna sprawa. W sumie dzięki niemu moje dziecko stało się mniejszym niejadkiem niż było i zaczęło jeść warzywa

Berenika żelazo samo w sobie, już obojętnie jakiej firmy może powodować zaparcia. Ja biorę Tardyferon, ale u mnie skutek póki co raczej odwrotny Do tego brzuchy mamy coraz większe, jelita ściśnięte, metabolizm wolniejszy i będzie coraz trudniej pewnie Najważniejsza dieta bogata w błonnik i dużo wody

Monica 100 lat Cię nie było! Mój tż też wiecznie zajęty, wszystko trzeba samemu załatwić, tu zakupy, tu z dzieckiem do lekarza, wózek obejrzeć, jutro jadę sama pralkę kupić, ale z drugiej strony cenię sobie tą samodzielność i niezależność. Ale gdybym miała jeszcze do pracy chodzić to bym raczej nie wyrobiła...

Uciekam, bo jedziemy na obiad do teściów. Miłego dnia!

[Pradip]

Napisane przez bluesky89

Są jakieś wieści od Aldi?

Niestety zostawili ich w szpitali

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Niestety ale krążek niesie ze sobą bardzo duże ryzyko infekcji.. Także wewnetrznomacicznej. To ciało obce zaciśnięte na szyjce... Musze stosować profilaktycznie globulki i co dwa tygodnie wymaz z szyjki...
Więc ani ja ani lekarz nie chcieliśmy go zakładać, jeżeli była szansa donosić ciążę do 37tygodnia.


Kupujecie karuzele na łóżeczko?
Mi się nic nie podoba...
Chciałbym jakaś niebiesko kremową, bo takie są kolory w kąciku małego ale nic nie znalazłam

A robili Ci posiew przed założeniem? Mi lekarz jedynie o jego korzyściach wspominał i stwierdził że nawet nie trzeba posiewu a drugi powiedział że szyjka mu si być czysta i wypisał globulki :/ Ciekawa jestem co mi w czwartek powie będę wtedy w 33tc0d
Przeglądałam karuzele ale wszystkie mi się strasznie drogie i nie za specjalne wydają wiec twierdziłam że odkładam temat na później. Wiem tylko że jak coś to chce w jak najbardziej intensywnych kolorach żeby przyciągała uwagę synka a nie pasowała do wystroju

Napisane przez NecroKitty

Jednak nadal siedzę w szpitalu, wyniki mogą być dopiero po południu, więc może jutro rano łaskawie mi coś powiedzą. Antybiotyki działają, już praktycznie nic nie czuje, tylko jak mi mała przywali w pęcherz
Za to dowiedziałam się dzisiaj, że mam skróconą szyjkę ale o ile to już mi nie powiedzieli, w sobotę mam wizytę u swojej lekarki to zmierzy
Ten szpital to istny kabaret, teraz będę się martwić do soboty bo im się nie chce USG robić
Jak będę rodzić to od razu jadę do drugiego szpitala, jak nie będą chcieli mnie przyjąć to im na korytarzu urodzę, do tej rzeźni więcej nie przyjdę
Sprawdziłam jeszcze co mi tak mądrego wypisali po pierwszym USG i okazało się, że moje przypuszczenia co do położenia młodej się sprawdziły. Odwróciła się ale nie w tę stronę co trzeba... łepek ma na górze a nóżki na dole

faktycznie beznadziejny ten szpital tego co piszesz :/ a maluch i w ostatniej chwili może się przekręcić ale z tego co wiem najlepiej/najczęściej do 34tc wiec jeszcze Twój ma czas. Na Twoim miejscu bardziej bym dopytywała o swoje wyniki bo mnie strasznie wkurzają teksty typu szyjka się skróciła ale nie powiemy o ile

Napisane przez pater86

A tak w ogóle witam się Świątecznie w 33 tygodniu
Dziś od rana miałam strasznie zły dzień i humor, co chwile płakałam, nawet nie umie napisać dlaczego, łzy mi same leciały... Taka jakoś żałość mi się wkręciła, że nie umiałam sobie poradzić Może to przez to, że to pierwsze święta w tych obcych stronach i tylko z mężem je spędzamy, a jednak wiadomo, że to co innego jak w rodzinnym domu pełnym ludzi. Mimo, że wcale się jakoś źle nie nastawiałam na te święta... No nic już jest lepiej. Pogoda piękna, spacer trochę pomógł, ale oczywiście stopy to mnie tak bolały, że już myślałam że nie dojdę jednak to 10 kg na plusie robi swoje
Dobrego humoru dziewczyny

gratki za tydzień i z humorkami Cie rozumiem bo mi też się oczy zaszkliły jak mąż sam na kilka godzin do swojej rodziny pojechał

Napisane przez Monica80

Puk puk... Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta...?

My pamietamy ale Ty chyba już całkiem o nas zapomniałaś... jak przygotowania na nadejście nowego członka rodziny?

Napisane przez sylvuniaa84

Czyzbym przegapiła wkroczenie w 30 tydz hymm? gubie sie dzis mam 29 t3d
W środe usg 4d
I chyba zamówie łóżeczko i pościel...

Powiedzcie mi tylko bo mam kołderke i poduche po córce,ona spała na podusi a kołderka jest nie uzywana..
Czy kupić nowe czy zostawic to?
Dodam ze ma ty juz 12 lat i pewnie materiały mogły się zmienić do wypełniania na lepsze niz kiedyś,czy kupiły byście nowe?

No to faktycznie przegapiłaś wiec teraz czekamy na 31tc
Podusia i kołderka nie są potrzebne maleństwu od początku i często pościelą sprzed lat są dużo lepsze od tych nowych więc może przejrzyj w jakim stanie jest ta która masz

Napisane przez kamilla123

Witam świątecznie!

U nas święta nieciekawe, bo syn nam się rozchorował - ma anginę, dużo gorączkuje, kaszle, nos zapchany, nie chce jeść za bardzo, więc głównie siedzimy w domu nie zapraszamy nikogo z małymi dziećmi, ani nigdzie nie idziemy, bo to jednak zaraźliwe.A pogoda taka fajna... Dostał rowerek od zająca, ale nawet nie ma jak go przetestować

zdrówka dla synka

[NecroKitty]

Napisane przez Pradip

faktycznie beznadziejny ten szpital tego co piszesz :/ a maluch i w ostatniej chwili może się przekręcić ale z tego co wiem najlepiej/najczęściej do 34tc wiec jeszcze Twój ma czas. Na Twoim miejscu bardziej bym dopytywała o swoje wyniki bo mnie strasznie wkurzają teksty typu szyjka się skróciła ale nie powiemy o ile

Pytam co obchód i za każdym razem, że są święta i jeden lekarz który nie ma czasu (tzn który 80% dnia pije kawkę z pielęgniarkami )
Jak mnie nie wypuszczą to jutro wyjdę na własne żądanie, dzisiaj ostatnia dawka antybiotyku i niech mnie w tyłek cmokną. W środę powtórzę mocz, żeby na sobotnią wizytę mieć aktualny wynik i zobaczymy co moja lekarka powie. Profilaktycznie przez te 3 dni nie będę zbytnio chodzić bo diabli wiedzą co z tą szyjką.

Dzisiaj jeszcze dostałam zakaz chodzenia po korytarzu, bo jak będę chodzić to szybko urodzę ten szpital to nadaje się do jakiegoś kabaretu

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Pradip

Niestety zostawili ich w szpitali

A robili Ci posiew przed założeniem? Mi lekarz jedynie o jego korzyściach wspominał i stwierdził że nawet nie trzeba posiewu a drugi powiedział że szyjka mu si być czysta i wypisał globulki :/ Ciekawa jestem co mi w czwartek powie będę wtedy w 33tc0d

Przed ostatni wymaz miałam miesiąc temu. I było ok. Na ostatniej wizycie, zanim założył krążek pobrał znowu wymazy (i zwykły i gbs). Myślałam że będziemy z krążkiem czekać, aż będą wyniki. Ale dr powiedział, że można zakładać (jedynie przy szwie musi być jałowo). Byłam zdziwiona. Ale z drugiej strony czekać kolejny tydzień, gdy szyjka tak szybko się skraca, to by było ryzyko. Stosuje od kilku tygodni profilaktycznie Macmiror (dr kazał pomimo dobrych wyników wymazów). Nie mam żadnej wydzieliny. Więc mam nadzieję że też nie mam bakterii... Przy krótkiej szyjce trzeba robić co jakiś czas kontrolne wymazy i właśnie profilaktycznie globulki (obojętnie czy jest krążek czy nie). Ufam w miarę temu lekarzowi. Więc mam nadzieję że się nie zawiode.

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[kamilla123]

Aldrin, Necro współczuję świąt spędzonych w szpitalu

Kakusia gratuluję sprzedaży wózka Majkela teraz trzymam kciuki za sprzedaż Twojego, mam nadzieję że telefony się jutro rozdzwonią

Sylwia z kołderką i poduszką na razie się wstrzymaj, myślę, że na początek wystarczy sam kocyk, poduszki i tak się nie używa, a kołderkę jak nieużywana to zostaw na później

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Jednak udało mi się wejść na forum ciut wcześniej Myślałam, że nowy wątek będzie już
Święta minęły bardzo szybko i mało rodzinnie, przez to wesele... Samo wesele takie sobie.. Muzyka ok, jedzenie pyszne, ale wiadomo.... w 35 tc to nie impreza. Zatańczyłam kilka piosenek, czułam się nawet dobrze. Ale akurat ta część mojej rodziny uważa się za wielką burżuazję, traktowali nas jak jakieś dno społeczne... O 3 zabraliśmy się do domu. Jak tylko wsiadłam do auta, zaczęło mnie trząść z zimna i nagle złapał mnie taki skurcz i to krzyżowy, że myślałam, że zacznę tam rodzić Ale na szczęście to był jednorazowy incydent. Za to dzisiaj obudziłam się już o 10 i nie mogłam zasnąć, więc wykąpałam się i wtedy poczułam dopiero zmęczenie. Do tej pory tak mnie boli kręgosłup, biodra, nogi, no wszystko dosłownie, że nie mam siły się z łóżka zwlec..
Ja chcę już czerwiec!!!

Napisane przez majkela12

Ja się witam w 31tc

gratulacje

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Kupujecie karuzele na łóżeczko?
Mi się nic nie podoba...
Chciałbym jakaś niebiesko kremową, bo takie są kolory w kąciku małego ale nic nie znalazłam

ja mam karuzelę po starszym z fisher price, jest niebiesko kremowa z misiami, o taka

Napisane przez NecroKitty

Jednak nadal siedzę w szpitalu, wyniki mogą być dopiero po południu, więc może jutro rano łaskawie mi coś powiedzą. Antybiotyki działają, już praktycznie nic nie czuje, tylko jak mi mała przywali w pęcherz
Za to dowiedziałam się dzisiaj, że mam skróconą szyjkę ale o ile to już mi nie powiedzieli, w sobotę mam wizytę u swojej lekarki to zmierzy
Ten szpital to istny kabaret, teraz będę się martwić do soboty bo im się nie chce USG robić
Jak będę rodzić to od razu jadę do drugiego szpitala, jak nie będą chcieli mnie przyjąć to im na korytarzu urodzę, do tej rzeźni więcej nie przyjdę

Sprawdziłam jeszcze co mi tak mądrego wypisali po pierwszym USG i okazało się, że moje przypuszczenia co do położenia młodej się sprawdziły. Odwróciła się ale nie w tę stronę co trzeba... łepek ma na górze a nóżki na dole

współczuję, okropny ten szpital. Ale przynajmniej już wiesz, żeby tu nie jechać do porodu... i oby mała się odwróciła

Napisane przez pater86

A tak w ogóle witam się Świątecznie w 33 tygodniu

gratulacje

Napisane przez Monica80

Puk puk... Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta...?

Witam się wielkanocnie, mam nadzieję że wszystkie brzuszki najedzone i wypoczęte, że spędziłyście ten czas w zdrowiu spokoju i rodzinnym gronie.

Straasznie dawno mnie nie było, nawet nie ma szans żebym to nadrobiła.. Ale cóż, nie wiem jak Wy to robicie dziewczyny, ja po prostu nie znajduję czasu na forum... W dzień jestem totalnie zajęta, a to dziecko, a to dom, a to zakupy. Na dodatek mam troche pracy swojej ostatnio a to pochłania już kompletnie mój czas. Wieczorami dosłownie PADAM nie mając ochoty kompletnie na nic... Obejrzę jakiś film i pa lulu... Nie wyrabiam na zaketach... Męża wiecznie nie ma, a jak jest - no to jest po pracy, więc nie pomaga mi w niczym. Przed świętami nie było go całe 3 dni, wszystko więc - zakupy, sprzątanie, gotowanie robiłam sama, no z synkiem... W sobotę wieczorem to rwa mnie tak napierniczała że na czworaka do łóżka doszłam... Dzisiaj było pięknie, ale co z tego, znowu ja tylko podawałam, nosiłam. eh... 8 miesiąc mi się dopiero zaczyna a czuję się jak tydzień przed porodem... Brzuchol wielki - mam 105 cm w obwodzie! Ja nie wiem jak ja dotrwam do końca czerwca naprawdę... Na dodatek dzisiaj zauważyłam że strasznie puchnę - stopy jak dwa balerony, prawie nie poznałam że to moje... Są jakieś sposoby na to??
Moja dzidzia ułożona ostatnio pośladkowo była, ale ja czuje ze ona sie jeszcze przekreca raz tak, raz tak. Więc może do porodu będzie jak trzeba. Chociaż po wielkości mojego bebecha zaczynam powoli szykowac się na powtorke z rozrywki, czyli wielkie dziecko= cc....

No sie wygadałam chyba...

Spróbuje teraz chociaz troche doczytac co u Was!

pewnie, że Cię pamiętamy, zastanawiałam się nawet wczoraj, czy nie napisać do Ciebie wiadomości na fb, bo częściej jesteś tam chyba dostępna współczuję dolegliwości i pracy, rzeczywiście duży brzuch masz

Napisane przez sylvuniaa84

Czyzbym przegapiła wkroczenie w 30 tydz hymm? gubie sie dzis mam 29 t3d

gratulacje

Napisane przez kamilla123

Witam świątecznie!

U nas święta nieciekawe, bo syn nam się rozchorował - ma anginę, dużo gorączkuje, kaszle, nos zapchany, nie chce jeść za bardzo, więc głównie siedzimy w domu nie zapraszamy nikogo z małymi dziećmi, ani nigdzie nie idziemy, bo to jednak zaraźliwe.A pogoda taka fajna... Dostał rowerek od zająca, ale nawet nie ma jak go przetestować

zdrówka dla synka

[Monica80]

Fajnie ze mnie jeszcze nie zapomnialyscie

Napisane przez sylvuniaa84

Powiedzcie mi tylko bo mam kołderke i poduche po córce,ona spała na podusi a kołderka jest nie uzywana..
Czy kupić nowe czy zostawic to?
Dodam ze ma ty juz 12 lat i pewnie materiały mogły się zmienić do wypełniania na lepsze niz kiedyś,czy kupiły byście nowe?

Ja bym wyprała i zostawiła. Jeślio wypełnienie nie jest z piór (które mogą uczulać) to nie ma sensu kupowac nowego zestawu imho.

Napisane przez pater86

Monica80 hej hej jasne, że pamiętamy, widziałam nawet ostatnio Twoje zdjęcie z synkiem, a dokładnie Twojego brzuszka na fb i tak się zastanawiałam co u Ciebie super jest to zdjęcie, bardzo mi się podoba Ciesze się, że z małą wszystko dobrze. Na Twoje puchnięcie nic nie pomogę, bo sama nie wiem co robić, jedynie co jest na pewno wskazane jest większy odpoczynek Chociaż wiem, że przy dziecku w domu to nie takie proste... Pisz częściej

Dzięki NO tak,na moją wyraźną prośbę mąż zrobił mi aż 4 zdjęcia z brzuchem - to pierwsze moje zdjęcia robione nie telefonem od początku ciąży! Zgroza z tym moim chłopem.. resztę fotek wrzuciłam na mojego bloga tylko to jedno na fejsie jest

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Monica80 fajnie że się odezwałaś. Tez mam 105cm w pępku

Uf, pocieszylas mnie, myslalam ze tylko ja mam taki duzy brzuch

Napisane przez kamilla123;46115160
[B

Monica[/B] 100 lat Cię nie było! Mój tż też wiecznie zajęty, wszystko trzeba samemu załatwić, tu zakupy, tu z dzieckiem do lekarza, wózek obejrzeć, jutro jadę sama pralkę kupić, ale z drugiej strony cenię sobie tą samodzielność i niezależność. Ale gdybym miała jeszcze do pracy chodzić to bym raczej nie wyrobiła...

No tak, ja mam o tyle dobrze że to rpaca przychodzi do mnie. Bo mam studio w domu, a zleceń poza domem nie biorę. Ale i tak jest potem dużo siedzenia przy kompie - a jest to coraz bardziej uciążliwe...

Zdrówka dla synka. Nasz od stycznia chorował praktycznie non stop. Dopiero od 2 tygodni jest spokój i mam nadzieje zostanie na dluzej...

Napisane przez Pradip

My pamietamy ale Ty chyba już całkiem o nas zapomniałaś... jak przygotowania na nadejście nowego członka rodziny?

Heh nie zapomnialam, ale czasu brak... Obiecuje poprawe
Przygotowania u mnie stanely w miejscu, nadal nie mam lozeczka i kosza mojzesza, wszystko wybrane ale ciagle sa jakies inne wydatki..
Torby do szpitala tez w ogole nie zaczelam pakowac, ale juz o tym mysle
W sumie mam ubranka, wozek zamowiony i troche kosmetykow, cala reszta w powijakach....

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46117985]

pewnie, że Cię pamiętamy, zastanawiałam się nawet wczoraj, czy nie napisać do Ciebie wiadomości na fb, bo częściej jesteś tam chyba dostępna współczuję dolegliwości i pracy, rzeczywiście duży brzuch masz
[/QUOTE]

Tak na fb jestem bo tam zawsze ktos cos do mnie pisze ze znajomych, wiec tam zlapac mnie mozna prawie zawsze

Kurcze doczytalam ze dziewczyny w szpitalu.. No zdarza sie niestety, ale poki co dobrze ze wszytsko z nami ok. Biorac pod uwage stan dzisiejszej medycyny i mozliwosci sprzetu - nasze dzieciaczki maja juz 100% szanse na normalne urodzenie i zdrowie nawet teraz. Mimo wszystko mam nadzieje ze wszystkie doczekamy do terminów

[Pradip]

Napisane przez NecroKitty

Pytam co obchód i za każdym razem, że są święta i jeden lekarz który nie ma czasu (tzn który 80% dnia pije kawkę z pielęgniarkami )
Jak mnie nie wypuszczą to jutro wyjdę na własne żądanie, dzisiaj ostatnia dawka antybiotyku i niech mnie w tyłek cmokną. W środę powtórzę mocz, żeby na sobotnią wizytę mieć aktualny wynik i zobaczymy co moja lekarka powie. Profilaktycznie przez te 3 dni nie będę zbytnio chodzić bo diabli wiedzą co z tą szyjką.

Dzisiaj jeszcze dostałam zakaz chodzenia po korytarzu, bo jak będę chodzić to szybko urodzę ten szpital to nadaje się do jakiegoś kabaretu

No tak lekarz jak pani w urzędzie "zajęta jestem, kawę piję" dobrze że antybiotyk wybrałaś

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Przed ostatni wymaz miałam miesiąc temu. I było ok. Na ostatniej wizycie, zanim założył krążek pobrał znowu wymazy (i zwykły i gbs). Myślałam że będziemy z krążkiem czekać, aż będą wyniki. Ale dr powiedział, że można zakładać (jedynie przy szwie musi być jałowo). Byłam zdziwiona. Ale z drugiej strony czekać kolejny tydzień, gdy szyjka tak szybko się skraca, to by było ryzyko. Stosuje od kilku tygodni profilaktycznie Macmiror (dr kazał pomimo dobrych wyników wymazów). Nie mam żadnej wydzieliny. Więc mam nadzieję że też nie mam bakterii... Przy krótkiej szyjce trzeba robić co jakiś czas kontrolne wymazy i właśnie profilaktycznie globulki (obojętnie czy jest krążek czy nie). Ufam w miarę temu lekarzowi. Więc mam nadzieję że się nie zawiode.

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

dobrze że to kontrolujesz
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46117985]Hej Jednak udało mi się wejść na forum ciut wcześniej Myślałam, że nowy wątek będzie już
Święta minęły bardzo szybko i mało rodzinnie, przez to wesele... Samo wesele takie sobie.. Muzyka ok, jedzenie pyszne, ale wiadomo.... w 35 tc to nie impreza. Zatańczyłam kilka piosenek, czułam się nawet dobrze. Ale akurat ta część mojej rodziny uważa się za wielką burżuazję, traktowali nas jak jakieś dno społeczne... O 3 zabraliśmy się do domu. Jak tylko wsiadłam do auta, zaczęło mnie trząść z zimna i nagle złapał mnie taki skurcz i to krzyżowy, że myślałam, że zacznę tam rodzić Ale na szczęście to był jednorazowy incydent. Za to dzisiaj obudziłam się już o 10 i nie mogłam zasnąć, więc wykąpałam się i wtedy poczułam dopiero zmęczenie. Do tej pory tak mnie boli kręgosłup, biodra, nogi, no wszystko dosłownie, że nie mam siły się z łóżka zwlec..
Ja chcę już czerwiec!!!

ja mam karuzelę po starszym z fisher price, jest niebiesko kremowa z misiami, o taka[/QUOTE]
Dobrze że to był tylko 1 skurcz i nadal w dwupaku jesteś
Powiedz często korzystałaś z projektora w karuzeli? mi się taka marzy ale nie wiem czy warto?

Napisane przez Monica80

Heh nie zapomnialam, ale czasu brak... Obiecuje poprawe
Przygotowania u mnie stanely w miejscu, nadal nie mam lozeczka i kosza mojzesza, wszystko wybrane ale ciagle sa jakies inne wydatki..
Torby do szpitala tez w ogole nie zaczelam pakowac, ale juz o tym mysle

Wierzymy na słowo
Jak masz wszystko powybierane to luz dziś zamawiasz jutro masz u siebie

[Ramona_85]

Dzień dobry
witam sie po świętach, no niestety nie odezwałam się w trakcie
już się tłumaczę.... otóż zarządziłam w domu zakaz korzystania z komputera
w piątek piekłam ciasta do 23 i już nie małam czasu i siły tu zajrzeć, a w sobotę od rana też robota, tż przyszedł spytać się czy pomóc, stwierdziłam, ze w kuchni dam sobie radę i zeby poszedł ogarnąć dom, a on sobie poszedł w czołgi zagrać myslę, co tak cicho się zrobiło w pokoju, zachodzę, a on przed kompem sobie jak długi siedzi, się wkurzyłam i ogłosiłam zakaz włączania kompa aż do wtorku

mam nadzieję, ze wszystkim Wam święta minęły w miare spokojnie tak jak mnie
zaraz pędzę na kawkę i brzdąca

[Bogini Bastet]

cześć Brzuchatki

wczoraj zaczęłam 32 tc/8 m-cOMG! za 2 m-ce Maluch powinien już być z nami

[Bogini Bastet]

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu

oraz mój "rodzinny spadek" ciuszki (do ok. 6 m-cy, pieluszki, ręczniki i nie wiadomo co jeszcze). Czeka mnie mega praca:przejrzenie 10 toreb,segregacja, pranie, , prasownie


wczoraj miałam mały wypadek szłam chodnikiem i nie wiem jakim cudem poplątały mi się nogi no i nie mogąc złapać równowagi runęłam jak długa w głowie miałam tylko jedno - chroń brzuch!!!! i tak niefortunnie się asekurowałam, że mam zdartą całą lewą rękę i nogę, ale brzuch mam cały no i najważniejsze, że Małemu nic się nie stało (właśnie ma czkawkę)

[Ramona_85]

Napisane przez Bogini Bastet

cześć Brzuchatki

wczoraj zaczęłam 32 tc/8 m-cOMG! za 2 m-ce Maluch powinien już być z nami

gratulacje
Powiem nieskromnie, ze może nawet wczesniej
przynajmniej ja tak liczę

połozna mówiła, ze po skończonym 36 tc można bezpiecznie już rodzić, bo maluszek jest rozwinięty, a przez ostatnie 3 tygodnie "tylko" ćwiczy oddychanie, ssanie itd., więc modlę się, by nie przenosić... podobno dziewczynki rodza się przed TP

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu

sliczny brzuszek, wcale nie jest gigantyczny, jest w sam raz



mnie przez ostastnie 4 tygodnie przybyło tylko 1cm w obwodzie, dużo nie urósł, ale cieszę się, ze wielowodzie się nie powiększa

[sylvuniaa84]

Witram po światecznie uffff

Wstalał o 8 z planem że jadę pooglądać łóżeczka, a jutro złoże zamówienie
Zjem śniadanko ogarnę się i zrobie sobie rundkę po sklepach.
Zadzwonie też do weterynarza i zapytam czy mogła bym przywiezć dziś psa na czyszczenie zębów,bo wali mu z paszczy to znak że kamień trzeba zdjąć A chciala bym to zrobić zanim Lena przyjdzie na świat bo jak bedzie jej dawał busiaki to bez smrodku
Strzyżenie zrobimy w połowie maja,i bedzie przygotowany na powitanie

[Bogini Bastet]

Napisane przez Ramona_85

Powiem nieskromnie, ze może nawet wczesniej
przynajmniej ja tak liczę

połozna mówiła, ze po skończonym 36 tc można bezpiecznie już rodzić, bo maluszek jest rozwinięty, a przez ostatnie 3 tygodnie "tylko" ćwiczy oddychanie, ssanie itd., więc modlę się, by nie przenosić... podobno dziewczynki rodza się przed TP

z dziewczynkami i TP to różnie. siostra pierwszą córkę urodziła 2 tyg po terminie (przez to przenoszenie strasznie popękał jej brzuch ) a drugą córkę urodziła ok tydzień przed TP.

nie wiem sama, chyba idealnie jak dziecko rodzi się w terminie. Ale z dwojga złego wolałabym urodzić wcześniej niż przenosić. Bo wtedy każdego dnia tylko czekasz i czekasz aż się zacznie a to musi być bardzo stresujące

przez święta nie myślałam o porodzie, a dziś, gdy zostałam sama znowu wraca mi lęk! o 10 mam gimnastykę dla ciężarnych ruch na pewno odgoni złe myśli

[beat@]

Witam się po świątecznie

U nas od rana pranie. Nazbierało się tego troszkę. Może jak starczy miejsca na strychu to coś dziecięcego jeszcze wypiorę

Milenka od wczoraj wyjątkowo spokojna. Na dworze niby ciepło ale jakoś tak dziwnie, jak by padać miało.

Bogini, dobrze że nic poważnego Ci się nie stało

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Dobrze że to był tylko 1 skurcz i nadal w dwupaku jesteś
Powiedz często korzystałaś z projektora w karuzeli? mi się taka marzy ale nie wiem czy warto?

karuzela jak dla mnie bardzo fajna, projektor super, melodyjki też fajne Ale tak jak wspomniałam, to zależy od dziecka, mojego Adasia nie interesowały żadne karuzelki, maty, czy grzechotki

Napisane przez Bogini Bastet

wczoraj zaczęłam 32 tc/8 m-cOMG! za 2 m-ce Maluch powinien już być z nami

gratulacje

Napisane przez Bogini Bastet

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu

oraz mój "rodzinny spadek" ciuszki (do ok. 6 m-cy, pieluszki, ręczniki i nie wiadomo co jeszcze). Czeka mnie mega praca:przejrzenie 10 toreb,segregacja, pranie, , prasownie


wczoraj miałam mały wypadek szłam chodnikiem i nie wiem jakim cudem poplątały mi się nogi no i nie mogąc złapać równowagi runęłam jak długa w głowie miałam tylko jedno - chroń brzuch!!!! i tak niefortunnie się asekurowałam, że mam zdartą całą lewą rękę i nogę, ale brzuch mam cały no i najważniejsze, że Małemu nic się nie stało (właśnie ma czkawkę)

śliczny brzuś i dobrze, że z wypadku Mały wyszedł cało

Napisane przez Ramona_85

połozna mówiła, ze po skończonym 36 tc można bezpiecznie już rodzić, bo maluszek jest rozwinięty, a przez ostatnie 3 tygodnie "tylko" ćwiczy oddychanie, ssanie itd., więc modlę się, by nie przenosić... podobno dziewczynki rodza się przed TP

bardzo możliwe.. Jak leżałam po przenoszeniu w szpitalu, to z tych dziewczyn, co były też po tp, to same chłopaki

Napisane przez Bogini Bastet

nie wiem sama, chyba idealnie jak dziecko rodzi się w terminie. Ale z dwojga złego wolałabym urodzić wcześniej niż przenosić. Bo wtedy każdego dnia tylko czekasz i czekasz aż się zacznie a to musi być bardzo stresujące

jest a najgorszej, gdy 4 dni po tp lekarz Ci mówi, że do porodu daleko...

[karolkya]

Napisane przez Bogini Bastet

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu

oraz mój "rodzinny spadek" ciuszki (do ok. 6 m-cy, pieluszki, ręczniki i nie wiadomo co jeszcze). Czeka mnie mega praca:przejrzenie 10 toreb,segregacja, pranie, , prasownie


wczoraj miałam mały wypadek szłam chodnikiem i nie wiem jakim cudem poplątały mi się nogi no i nie mogąc złapać równowagi runęłam jak długa w głowie miałam tylko jedno - chroń brzuch!!!! i tak niefortunnie się asekurowałam, że mam zdartą całą lewą rękę i nogę, ale brzuch mam cały no i najważniejsze, że Małemu nic się nie stało (właśnie ma czkawkę)

za 8 miesiąc już bliziutko Dobrze, ze nic się nie stało z brzuszkiem, a ręka i noga niech się szybko goją
I masz super brzuszek, w cale nie jest taki wielki

Napisane przez sylvuniaa84

Witram po światecznie uffff

Wstalał o 8 z planem że jadę pooglądać łóżeczka, a jutro złoże zamówienie
Zjem śniadanko ogarnę się i zrobie sobie rundkę po sklepach.
Zadzwonie też do weterynarza i zapytam czy mogła bym przywiezć dziś psa na czyszczenie zębów,bo wali mu z paszczy to znak że kamień trzeba zdjąć A chciala bym to zrobić zanim Lena przyjdzie na świat bo jak bedzie jej dawał busiaki to bez smrodku
Strzyżenie zrobimy w połowie maja,i bedzie przygotowany na powitanie

Powodzenia w realizacji łóżeczkowego planu

Dzień dobry
Po świątecznie piękna pogoda a ja chora... Nie byłam na kompie od piątku, więc gratuluję rozpoczętych tygodni w tym czasie

Ja już 34 tc i 2 dni... Z tego wszystkiego zaczęłam robić zamówienie w gemini.... i już z przerażeniem patrzę na kwotę... co prawda zapisałam w koszyku trochę kosmetyków dla siebie ale już jest 180 zł a jeszcze termometr... ehhhh

Od jakiegoś czasu mam katar. W sobotę doszedł do tego kaszel i brzuch podskakuje strasznie, staram się przytrzymywać ale ciężko jest... W niedzielę stwierdziłam że jedziemy do lekarza bo boję się o Małą. Niby temperatura najwyższa to 37,4 ale nie chciałam się denerwować.
No i pojechaliśmy... Oczywiście musiałam się oczekać aż łaskawie zje śniadanie z innymi na dyżurze... Po 20 minutach zostałam przyjęta. Osłuchowo ok, ale pan doktor przepisał paracetamol w razie gorączki. I uwaga jakiś syrop wykrztuśny i krople do nosa. Pani w aptece złapała się za głowę jak zobaczyła receptę i pyta czy to dla mnie. Ja że tak, a ona że nie radziłaby tego brać w trakcie ciąży... no i tym sposobem wykupiłam tylko apap w razie gorączki... Mówiłam już jak bardzo nie lubię lekarzy!?!?!

tym sposobem leżę w łóżku i się kuruje domowymi sposobami... do nosa sól morska i maść majerankowa, wit. C. Jak nie będzie dziś trochę lepeij to idę do mojej rodzinnej.

[bluesky89]

Heej
Wczoraj zaczęłam 34 tydzień I w związku z tym, dziś jedziemy na zakupy, pokupić to co nam zostało, w maju tylko zamówię komodę kąpielową i jesteśmy gotowi na przyjście Maluszka

Bogini, dobrze, że nic poważnego Ci się nie stało! Piękny brzusio

To ja też Wam się pokaże, świątecznie I biorę się za poświąteczne sprzątanie

[beat@]

Bogini, blue - śliczne macie te wasze brzuszki

[NecroKitty]

Dzień dobry... albo i nie
Był wynik tego nieszczęsnego posiewu i wyszło, że mam e.coli w moczu. Będę jeszcze przez 5 dni dostawać antybiotyk dożylnie, więc jeszcze minimum 5 dni w szpitalu coś czuje, że będzie cud jak wyjdę na długi weekend Czemu ja mam takiego pecha do tych infekcji. Jestem załamana ale co zrobić. Pocieszam się, że jeszcze dwa miesiące, mała będzie już z nami i skończą się problemy i szpitale

[karolkya]

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry... albo i nie
Był wynik tego nieszczęsnego posiewu i wyszło, że mam e.coli w moczu. Będę jeszcze przez 5 dni dostawać antybiotyk dożylnie, więc jeszcze minimum 5 dni w szpitalu coś czuje, że będzie cud jak wyjdę na długi weekend Czemu ja mam takiego pecha do tych infekcji. Jestem załamana ale co zrobić. Pocieszam się, że jeszcze dwa miesiące, mała będzie już z nami i skończą się problemy i szpitale

trzymaj się dzielnie, współczuję szpitala, ale ważne że dostajesz leki i dla dobra Małej warto się przemęczyć

[pater86]

Napisane przez Bogini Bastet

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu
oraz mój "rodzinny spadek"
wczoraj miałam mały wypadek

Piękny masz brzuszek, taki okrąglutki i wcale nie za duży
Super, że tak Cię rodzinka obdarowała mnóstwo pieniążków zaoszczędzisz
I całe szczęście, że się wyratowałaś z upadku, tzn. brzuszek uratowałaś teraz o stracenie równowagi jest bardzo łatwo...

Napisane przez bluesky89

To ja też Wam się pokaże, świątecznie I biorę się za poświąteczne sprzątanie

Ślicznie wyglądasz

Napisane przez karolkya

Od jakiegoś czasu mam katar. W sobotę doszedł do tego kaszel i brzuch podskakuje strasznie, staram się przytrzymywać ale ciężko jest... W niedzielę stwierdziłam że jedziemy do lekarza bo boję się o Małą. Niby temperatura najwyższa to 37,4 ale nie chciałam się denerwować.
No i pojechaliśmy...

tym sposobem leżę w łóżku i się kuruje domowymi sposobami... do nosa sól morska i maść majerankowa, wit. C. Jak nie będzie dziś trochę lepeij to idę do mojej rodzinnej.

Oj bardzo współczuję, też to przechodziłam niedawno i z tego co wyczytałam to powstrzymywanie kaszlu za bardzo nie pomoże, bo i tak wtedy spinasz brzuch... Trzeba to po prostu przejść i wykaszleć, ale co się wymęczysz to Twoje...
Do lekarzy nie mam słów, dlatego ja nie poszłam do żadnego, tylko leczyłam się domowymi sposobami i w końcu pomogło, ale trwało to i trwało... Siedź w domku, zrób syrop z cebuli, pij herbatkę z miodem i cytrynką, a ja trzymam kciuki żeby Cię szybko puściło

Wiecie co bym zjadła.... TRUSKAWKI już się doczekać nie mogę...

[Sola1]

Witam się po świętach

Napisane przez Bogini Bastet

z okazji nowego m-ca i kolejnego tyg. wrzucam fotkę brzucha już wydaje mi się gigantyczny a jeszcze 2 m-ce intensywnego wzrostu

oraz mój "rodzinny spadek" ciuszki (do ok. 6 m-cy, pieluszki, ręczniki i nie wiadomo co jeszcze). Czeka mnie mega praca:przejrzenie 10 toreb,segregacja, pranie, , prasownie


wczoraj miałam mały wypadek szłam chodnikiem i nie wiem jakim cudem poplątały mi się nogi no i nie mogąc złapać równowagi runęłam jak długa w głowie miałam tylko jedno - chroń brzuch!!!! i tak niefortunnie się asekurowałam, że mam zdartą całą lewą rękę i nogę, ale brzuch mam cały no i najważniejsze, że Małemu nic się nie stało (właśnie ma czkawkę)

Współczuję upadku. Dobrze, że nic brzuszkowi się nie stało.

Za brzuszek ( fotkę)

Napisane przez Ramona_85

połozna mówiła, ze po skończonym 36 tc można bezpiecznie już rodzić, bo maluszek jest rozwinięty, a przez ostatnie 3 tygodnie "tylko" ćwiczy oddychanie, ssanie itd., więc modlę się, by nie przenosić... podobno dziewczynki rodza się przed TP

Z tego co ostatnio czytałam to są różne opinie. Najczęściej chyba pojawia się skończony 37 tydzień, ale również 38. Ja jestem najbliższa temu ostatniemu czyli max dwa tygodnie przed terminem porodu. Ja w każdym razie nie chcę rodzić wcześniej, ale oczywiscie wpływu nie mam
A podobno objawy wcześniacze mogą się pojawić u dzieci, które teoretycznie są dochodzone jeśli np. była planowana cesarka a nie był to poród który rozpoczął się naturalnie. - bo je zwykle się robi przed terminem. Nawet coś mi się obiło o uszy, że chyba od jakiegoś czasu w wielu szpitalach robi je się bliżej terminu porodu niż kiedyś. Ale to wszystko indywidualne. Znam dziecko, która urodziło się jako wcześniak i pięknie się rozwija na równi z innymi równieśnikami.

Napisane przez bluesky89

Heej
Wczoraj zaczęłam 34 tydzień I w związku z tym, dziś jedziemy na zakupy, pokupić to co nam zostało, w maju tylko zamówię komodę kąpielową i jesteśmy gotowi na przyjście Maluszka

Bogini, dobrze, że nic poważnego Ci się nie stało! Piękny brzusio

To ja też Wam się pokaże, świątecznie I biorę się za poświąteczne sprzątanie

Za brzuszek

---

Co do karuzeli - to zwróćcie uwagę, żeby kolory były takie, które przyciągają uwagę maluszka.

[pater86]

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry... albo i nie
Był wynik tego nieszczęsnego posiewu i wyszło, że mam e.coli w moczu. Będę jeszcze przez 5 dni dostawać antybiotyk dożylnie, więc jeszcze minimum 5 dni w szpitalu coś czuje, że będzie cud jak wyjdę na długi weekend Czemu ja mam takiego pecha do tych infekcji. Jestem załamana ale co zrobić. Pocieszam się, że jeszcze dwa miesiące, mała będzie już z nami i skończą się problemy i szpitale

Ale Ci się przyłapało to dziadostwo... Nic nie poradzisz, musisz to wyleczyć... Szkoda, że nie można tego antybiotyku brać w domu, ale tam przynajmniej jesteś po opieką, trzymaj się