dla tych które wciąż szukają swojego miejsca - Strona 94 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-28, 09:31   #2791
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez violonczelistka Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam dobrą wiadomość. Zapisałam się na chór akademicki. W końcu

Poznałam też taka koleżankę która zaproponowała mi wspólne wyjście na imprezę. Chociaż chcę spotykac się z ludzmi odmówiłam. Musiałabym wracać sama, bo te dziewczyny nie odprowadzają się. Dwóch pozostałych koleżanek mojej koleżanki nie znam. Boję się wracac sama do mieszkania w ciemną noc, a moja współlokatorka nie jest chętna na imprezę. (gdyby poszła wracałabym z nią ) Szkoda. Ja naprawde jestem bojaźliwa i nie chcę wracać sama w nocy , a taksówki tez boje się zamówić, bo nigdy jeszcze nie wzywałam taxi , a co dopiero jechac sama w nocy . Jakoś mi nie odpowiada takie wyjście. I co z tego, że mam z kim jak pojawiają się inne przeszkody ? A najgorsze jest to, że martwię się,iż jeśli poprosze je zeby mnie odprowadziły będe się narzucać. Tym bardziej, ze nie znam tych dwóch dziewczyn, więc ryzyko że jednak bede musiała wracac sama jest.Prawdopodobnie okazja do wyjścia z nimi sie powtórzy. Może macie jakieś rady dla mnie ?;p
zmień podejście, bo nigdzie nie będziesz wychodziła. W ogóle co to za kwestia odporowadzania, koleżanki nie są od tego żeby Cie odprowadzać do domu. One pewnie same pojadą do domu taksówką, ale skoro Ty sie boisz taksówki zamówić. No dzwonisz, dobry wieczór, poprosze taksówkę na ulicę taką i taka i po sprawie. Poza tym to taksówka nocą jest bezpieczniej niż na piechotę w grupie.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 09:38   #2792
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
zmień podejście, bo nigdzie nie będziesz wychodziła. W ogóle co to za kwestia odporowadzania, koleżanki nie są od tego żeby Cie odprowadzać do domu. One pewnie same pojadą do domu taksówką, ale skoro Ty sie boisz taksówki zamówić. No dzwonisz, dobry wieczór, poprosze taksówkę na ulicę taką i taka i po sprawie. Poza tym to taksówka nocą jest bezpieczniej niż na piechotę w grupie.
też tego nie rozumiem...nigdy nie prosiłam się nikogo o odprowadzanie.... nawet jako dziecko wracałam sama ciemną nocą. Niestety takie życie. coś za coś....Ale swoją drogą..może będzie tam jakiś chłopak, z którym mozna nawiązać jakąś bliższa znajomość?

Nic na siłę, jeśli chodzi o miłość. Ale podejście masz violonczelistka dobre.
No i najważniejsze: dobrze, ze chodzisz na chór, znaczy, że jesteś aktywna i realizujesz się
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 22:15   #2793
violonczelistka
Rozeznanie
 
Avatar violonczelistka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: wielkopolska (nareszcie :D)
Wiadomości: 508
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
też tego nie rozumiem...nigdy nie prosiłam się nikogo o odprowadzanie.... nawet jako dziecko wracałam sama ciemną nocą. Niestety takie życie. coś za coś....Ale swoją drogą..może będzie tam jakiś chłopak, z którym mozna nawiązać jakąś bliższa znajomość?
Czy sugerujesz, że mam iść w nocy z nowopoznanym chłopakiem ? Bo nie wiem co masz na myśli

Swoją drogą zawsze myślałam, ze jak dziewczyny idą razem na imprezę to dbają o swoje bezpieczeństwo w takim sensie, że nie wychodzą nigdzie same, odprowadzają się, itp. Przeciez to takie ludzkie, nic nie kosztuje i chyba nie zabiera dużo czasu prawda ? Może to kwestia mojego zaczytania się w artykułach o niebezpieczeństwach na imprezach, bo wciąż pamiętam jedno ważne zdanie ,,Nigdy nie zostawiaj koleżanki samej, umówcie się, ze na imprezie trzymacie się razem i razem wracacie do domu. "
,,Koleżanki chcą się tylko z tobą wybawić, a jak ich potrzebujesz to mają Cię w dupie ". - tak bym to podsumowała.
__________________
,,Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności. "

Edytowane przez violonczelistka
Czas edycji: 2011-10-28 o 22:23
violonczelistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 22:27   #2794
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez violonczelistka Pokaż wiadomość
Czy sugerujesz, że mam iść w nocy z nowopoznanym chłopakiem ? Bo nie wiem co masz na myśli

Swoją drogą zawsze myślałam, ze jak dziewczyny idą razem na imprezę to dbają o swoje bezpieczeństwo w takim sensie, że nie wychodzą nigdzie same, odprowadzają się, itp. Przeciez to takie ludzkie, nic nie kosztuje i chyba nie zabiera dużo czasu prawda ? Może to kwestia mojego zaczytania się w artykułach o niebezpieczeństwach na imprezach, bo wciąż pamiętam jedno ważne zdanie ,,Nigdy nie zostawiaj koleżanki samej, umówcie się, ze na imprezie trzymacie się razem i razem wracacie do domu. "
Nie, ona sugerował, że wychodząc gdzieś możesz kogoś poznać. A czy gdzieś z nim pójdziesz później czy nie to już inna kwestia.

No pewnie, że to nic nie kosztuje, ale jak koleżanka ma Cię odprowadzać, a kto później ją odprowadzi?? Jak ja chodzę na imprezy to nie ma mowy o jakimś odprowadzaniu, bo przecież zawsze na końcu zostaje ktoś kogo nie ma kto odprowadzić. Dobra może zostają jakieś dwie osoby, które mieszkają blisko siebie, ale czy to coś zmienia, ja tam się nie czuje bezpiecznie jak wracam z nocy tylko z koleżanką. Zresztą, dla mnie właśnie łażenie po nocy jest większym ryzykiem niż zamówienie taryfy. Fortuny to nie kosztuje, ale jest najlepszą opcją.

A poza tym, nie obraź się, ale to, co piszesz zalatuje sporą nieporadnością i naczytałaś się za dużo gazet i strasznych historii chyba. O bezpieczeństwo trzeba dbać, ale to nie znaczy, że koleżanka ma Cię do domu jak dziecko odprowadzać.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 08:44   #2795
saming
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 7 058
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Odprowadzić to można się na przystanek co najwyżej, jak każda mieszka w innej części miasta to chyba by całą noc zajęło gdyby miało się każdą odprowadzać pod same drzwi...
Ja 3 lata mieszkam w dużym mieście, wracam o najróżniejszych porach, po różnych dzielnicach, tych "dobrych" i "złych", zawsze nocnymi autobusami, i nigdy mi się nic nie zdarzyło. Jasne, ktoś mnie gdzieś tam zaczepiał w autobusie, ale sorry - na imprezie prędzej by mi ktoś zrobił/dosypał czegoś do piwa/drinka niż jak go spotkam nocą na ulicy
__________________

saming jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 11:18   #2796
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

a ja wróciłam do domu o 5.00 rano...ostatnim nocnym. bylo ciemno.i żyję czas dorosnąć
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-31, 19:07   #2797
adziorek1990
Idiotka
 
Avatar adziorek1990
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Z daleka.
Wiadomości: 12 864
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

U mnie też nie ma zwyczaju odprowadzania się.
Dzisiaj spotkałam się ze znajomymi, z którymi zawsze super mi się czas spędzało, były śmiechy, plotki itp. Więc nie powiem ucieszyłam się na to spotkanie.
Jednak dzisiaj.. nie mogłam doczekać się kiedy spotkanie dobiegnie końca.
Czułam się dzisiaj jak piąte koło u wozu w sumie było nas 4 ( całe liceum trzymałyśmy się razem..wszedzie razem chodziłyśmy)... a dzisiaj.. one w 3 gadały o swoich facetach , wzlotach i upadkach w związkach..a ja siedziałam jak ten klocek... i czułam się jak powietrze... Żadna z nich nie wracała na mnie większej uwagi.. były tylko pytania :Czemu nic nie mówisz? A do jasnej ciasnej co mam mówić, nie znam waszych facetów (którzy są kumplami - jeżdżą na deskach) sama nie mam faceta który jest ich znajomym, w ogole nie mam faceta... Więc co mam mówić? No co?!
Więc siedziałam i "słuchałam"a myślami byłam gdzie indziej, w końcu nie mogłam tego wytrzymać i powiedziałam,że zbieram się do domu.. i znów zaczęło się "Czemu już idziesz? Zostań! jest tak fajnie"... Fajnie - myślę sobie- nie wiem dla kogo.
I znów humor mi się spieprzył.. i wszystkiego mi się odechciało..
A co u Was? Jakaś poprawa?
__________________
Jedyny łatwy dzień był wczoraj.


Bynajmniej ≠ Przynajmniej!
adziorek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-31, 21:41   #2798
Jik
Zadomowienie
 
Avatar Jik
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Ja mam dzień paszteta po raz tysięczny. Ostatnimi czasy nie mogę się po prostu przełamać i czuję się źle sama ze sobą. Próbowałam jak za czasów licealnych wykorzystać czas, że jestem akurat sama na chacie i wymalować się, zrobić sobie super fryz itd. Ale stwierdziłam, że brzydnę na stare lata i jak niegdyś było mi super w mocnym makijażu, tak teraz wyglądam jeszcze starzej i brzydziej. W ramach terapii poszłabym do fryzjera i wizażystki. Ale fryzjerów panicznie się boję, chodzę do takich zachowawczych, którzy zetną mniej, aniżeli przyszaleją. Bo jak szaleją z moimi włosami, to ja dwa dni płaczę, a miesiąc siedzę w czapce :/ No. Generalnie czuję się nieatrakcyjna. Zważyłam się w ikei. Jestem przerażona. Postanowienie jesienne ---> dieta strukturalna! Tyle niusów. A propos tego o czym mówicie - odprowadzania. No jakieś crazy, bo, jak zauważyła Marlbella, kto w końcu odprowadzi tę ostatnią dziewczynę? Ale rozumiem też violonczelistkę, ponieważ w Krakowie doszło ostatnimi czasy do tylu dziwnych zniknięć, że aż ciary przechodzą po plecach. Nie tak dawno kierowca autobusu nocnego rzucił się na turystkę, pobił ją i porzucił w rowie na pętli czy gdzieś. Dziewczyna zmarła. Ja zawsze swoim koleżankom mówię, żeby mi puszczały sygnał na kom., jak dotrą do domu. I oczywiście taxi to podstawa.
andziorek, nie zazdroszczę sytuacji, też bym się szybko zmyła!
__________________


Edytowane przez Jik
Czas edycji: 2011-10-31 o 21:42
Jik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-01, 21:57   #2799
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
a ja wróciłam do domu o 5.00 rano...ostatnim nocnym. bylo ciemno.i żyję czas dorosnąć
To pewnie miałaś udany klubbing
Super

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Cytat:
Napisane przez adziorek1990 Pokaż wiadomość
U mnie też nie ma zwyczaju odprowadzania się.
Dzisiaj spotkałam się ze znajomymi, z którymi zawsze super mi się czas spędzało, były śmiechy, plotki itp. Więc nie powiem ucieszyłam się na to spotkanie.
Jednak dzisiaj.. nie mogłam doczekać się kiedy spotkanie dobiegnie końca.
Czułam się dzisiaj jak piąte koło u wozu w sumie było nas 4 ( całe liceum trzymałyśmy się razem..wszedzie razem chodziłyśmy)... a dzisiaj.. one w 3 gadały o swoich facetach , wzlotach i upadkach w związkach..a ja siedziałam jak ten klocek... i czułam się jak powietrze... Żadna z nich nie wracała na mnie większej uwagi.. były tylko pytania :Czemu nic nie mówisz? A do jasnej ciasnej co mam mówić, nie znam waszych facetów (którzy są kumplami - jeżdżą na deskach) sama nie mam faceta który jest ich znajomym, w ogole nie mam faceta... Więc co mam mówić? No co?!
Więc siedziałam i "słuchałam"a myślami byłam gdzie indziej, w końcu nie mogłam tego wytrzymać i powiedziałam,że zbieram się do domu.. i znów zaczęło się "Czemu już idziesz? Zostań! jest tak fajnie"... Fajnie - myślę sobie- nie wiem dla kogo.
I znów humor mi się spieprzył.. i wszystkiego mi się odechciało..

A co u Was? Jakaś poprawa?
Wiesz co, pewnie mi nie uwierzysz, ale z wiekiem zacznie Ci to wisieć i powiewać. Jak byłam w Twoim wieku i spotykałam się z kumpelami, które tylko gadały o swoich facetach to mi się chciało jak słyszałam te durne, szczebioczące głosiki, które na myśl o swoich chłoptasiach niemal orgazmu dostawały. To jest mego niedojrzałe żeby nie powiedzieć, że niegrzeczne w towarzystwie gadać tylko o jednym non stop. Z wiekiem im przejdzie, niejedna po dupie nie raz dostanie i może zobaczą, że istnieją o wiele ciekawsze tematy niż ich osobiste portki.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Cytat:
Napisane przez adziorek1990 Pokaż wiadomość
U mnie też nie ma zwyczaju odprowadzania się.
Dzisiaj spotkałam się ze znajomymi, z którymi zawsze super mi się czas spędzało, były śmiechy, plotki itp. Więc nie powiem ucieszyłam się na to spotkanie.
Jednak dzisiaj.. nie mogłam doczekać się kiedy spotkanie dobiegnie końca.
Czułam się dzisiaj jak piąte koło u wozu w sumie było nas 4 ( całe liceum trzymałyśmy się razem..wszedzie razem chodziłyśmy)... a dzisiaj.. one w 3 gadały o swoich facetach , wzlotach i upadkach w związkach..a ja siedziałam jak ten klocek... i czułam się jak powietrze... Żadna z nich nie wracała na mnie większej uwagi.. były tylko pytania :Czemu nic nie mówisz? A do jasnej ciasnej co mam mówić, nie znam waszych facetów (którzy są kumplami - jeżdżą na deskach) sama nie mam faceta który jest ich znajomym, w ogole nie mam faceta... Więc co mam mówić? No co?!
Więc siedziałam i "słuchałam"a myślami byłam gdzie indziej, w końcu nie mogłam tego wytrzymać i powiedziałam,że zbieram się do domu.. i znów zaczęło się "Czemu już idziesz? Zostań! jest tak fajnie"... Fajnie - myślę sobie- nie wiem dla kogo.
I znów humor mi się spieprzył.. i wszystkiego mi się odechciało..

A co u Was? Jakaś poprawa?
Wiesz co, pewnie mi nie uwierzysz, ale z wiekiem zacznie Ci to wisieć i powiewać. Jak byłam w Twoim wieku i spotykałam się z kumpelami, które tylko gadały o swoich facetach to mi się chciało jak słyszałam te durne, szczebioczące głosiki, które na myśl o swoich chłoptasiach niemal orgazmu dostawały. To jest mega niedojrzałe żeby nie powiedzieć, że niegrzeczne w towarzystwie gadać tylko o jednym non stop. Z wiekiem im przejdzie, niejedna po dupie nie raz dostanie i może zobaczą, że istnieją o wiele ciekawsze tematy niż ich osobiste portki.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-01, 22:13   #2800
adziorek1990
Idiotka
 
Avatar adziorek1990
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Z daleka.
Wiadomości: 12 864
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Wiesz co, pewnie mi nie uwierzysz, ale z wiekiem zacznie Ci to wisieć i powiewać. Jak byłam w Twoim wieku i spotykałam się z kumpelami, które tylko gadały o swoich facetach to mi się chciało jak słyszałam te durne, szczebioczące głosiki, które na myśl o swoich chłoptasiach niemal orgazmu dostawały. To jest mego niedojrzałe żeby nie powiedzieć, że niegrzeczne w towarzystwie gadać tylko o jednym non stop. Z wiekiem im przejdzie, niejedna po dupie nie raz dostanie i może zobaczą, że istnieją o wiele ciekawsze tematy niż ich osobiste portki.[COLOR="Silver"]
Mi ogólnie to nie przeszkadza, zwisa mi to. Na uczelni też gadam z kumpelami o ich chłopakach itp. No,ale są tego pewne granice.. Jak można przez 4 h gadać o jednym i tym samym.. i to jeszcze o czymś o czym ja nie mam zielonego pojęcia bo nie obracam się już w ich towarzystwie (nie znam kumpli ich facetów ich zainteresowań, nie wiem kto z kim kiedy gdzie i w jakiej pozycji..).Wkurza mnie to,że zapraszają mnie.. i gadają o czymś o czym ja nie mam pojęcia np. "Ty a pamiętasz tego Zenka, który kręcił z Kamilą, tą rudą.. No więc brat tego Zenka kręci..." A człowiek w takich chwilach siedzi jak głupek i nie wie czy śmiać się czy płakać, czy wyjść z siebie i zacząć klaskać czy siedzieć spokojnie. No żal...
__________________
Jedyny łatwy dzień był wczoraj.


Bynajmniej ≠ Przynajmniej!

Edytowane przez adziorek1990
Czas edycji: 2011-11-01 o 22:15
adziorek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-03, 20:33   #2801
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
To pewnie miałaś udany klubbing
Super
oj bardzo.dawno się tak nie wybawiłam

polecam. każde wyjście do ludzi wyluzowuje....odstresowuj e....mnie przynajmniej.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-03, 21:55   #2802
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
oj bardzo.dawno się tak nie wybawiłam

polecam. każde wyjście do ludzi wyluzowuje....odstresowuj e....mnie przynajmniej.
Byłam jakieś dwa tygodnie temu, ale trochę zrobiłam to dla koleżanki, która bardzo chciała iść. Było fajnie, ale zauważyłam, że niestety nie potrafię bawić się tak, jak za czasów studenckich. Ale ogólnie, w czasach postudenckich życie jest mega fajniejsze
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-04, 07:32   #2803
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Ja znowu zaczynam czasy studenckie, bo zapisałam się na studia podyplomowe ale szczerze? żebym to ja tak suuuper balowała, jak byłam młodsza...nieeee. Ludzie na zajęcia przychodzili na kacu, a ja? imprezy w sobotę. Gdzieżbym śmiała pić w ciągu tygodnia teraz, po pracy częściej mi sie to zdarza, bo mam wyjścia na piwo ze znajomymi.

Różnie to bywa, zdecydowanie.

Aaach. Byłam u rodziny w te "święta" i znowu wróciłam pełna pytajników i wykrzykników- co ze mną dalej będzie!!??!!?? nie można tak żyć, z miesiąca na miesiąc, płacąc za wynajem, bez żadnych perspektyw. No ale co ja mogę????? męża ni ma, a do mamusi nie chcem wracać
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-06, 09:12   #2804
Jik
Zadomowienie
 
Avatar Jik
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Ja dzisiaj mam kaca Popijawa u znajomych. Wódka na stole, bułgarskie wino, kiszone ogórki... W pewnym momencie przypomniało mi to czasy naszych rodziców, którzy nie chodzili na imprezy, tylko robili domówki, bo 1) nie było gdzie, 2) za ścianą dzieci spały. Wczoraj przeżyłam właśnie takie deja vu, bo myśmy chlali, a za ścianą spało dziecko znajomych Było wesoło

Mocny Akcent, mnie już rodzina spisała na "stracenie", bo pomimo zaawansowanego wieku nie mam męża, dzieci, kredytu. Żyję z TŻ na kocią łapę i nie chcę mieć dzieci - no nie do pomyślenia w rodzinie, gdzie macierzyństwo jest jedynym celem kobiety! Śmieszne to życie
__________________

Jik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-06, 09:56   #2805
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Jik ale najważniejsze, że jesteś szczęśliwa z tym, jak jest

Ja popiłam w piątek, ale nie było aż tak dużo,a kaca miałam cały dzień. Im rzadziej piję, tym bardziej choruję A wczoraj grzecznie, byłam na kolacji ze znajomymi u znajomego..Potem moja kolej się odwdzięczyć.
Na randki nie chodzę
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-06, 10:35   #2806
Jik
Zadomowienie
 
Avatar Jik
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Jakoś rewelacyjnie szczęśliwa to nie jestem Chciałabym więcej zarabiać, żeby móc podróżować i najlepiej, jakby się dało zrobić tak, żeby człowiekowi wchodziły do głowy same, bez żmudnej nauki, języki tego kraju, do którego akurat się wybiera. W podróżach najbardziej dobija mnie nieumiejętność dogadania się z tubylcami
Inna sprawa: własne lokum - marzenie nr 1. Już mnie męczy wynajmowanie. Nie można nic zmienić, nic przemalować, gwoździa wbić. Czuję się jak w reklamie banku PKO z Szymonem Majewskim. Tej, w której Szymon jest przedszkolanką, a ludzie bawią się w dom. Tam jest taka kwestia: "Olu, nie możesz urządzać tak, jak chcesz, bo wynajmujesz to mieszkanie" ( coś w ten deseń...). Potem jakiś chłopak mówi, że już się nie chce tak bawić, a Szymon daje mu wniosek kredytowy, mówiąc że dorósł do własnego mieszkania. Ja mam tak samo. Też już dorosłam. Tyle, że mnie nikt wniosku nie da, a jak da, to odrzuci
Co do imprez. Ja chyba też muszę teraz zrobić re-imprezę...
Zbliżają się moje urodziny i nie wiem co chcę od TŻ. Jakoś nic mi się nie podoba. Kolczyki postanowiłam sama sobie robić. Pierścionków nie noszę, choć chciałabym, ale jak rodzina zobaczy na ręce pierścionek, to od razu będzie dopytywać kiedy wesele. Chyba że mi kupi różaniec na palec Bransoletek, wisiorków itp. nie noszę. Zostają płyty, książki...ale jakoś to nie jest powalający prezent. Dobry od przyjaciół, a nie od TŻeta.
Ale mam durne rozkminy na niedzielę, wiem...
Co do randek - też nie chodzę :P :P :P O co wkurza się moja przyjaciółka, która uważa, że w kilkuletnim związku też powinno się chodzić na randki.
__________________

Jik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-06, 10:47   #2807
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Jik domyślam się co czujesz z tym mieszkaniem. Mam to samo Jeśli chodzi o prezent, to może właśnie zażycz sobie taką prawdziwą randkę? wyjście?kolacja, kino, restauracja, spacer, kwiaty..... Skoro książkę/perfumy/kosmetyki możesz mieć od znajomych. No ale to moja sugestia.

Ja się pozbierałam po rozstaniu. Szybciej niż myślałam. Może nie ma aż tak super, że och i ach jaka to ja jestem szczęśliwa...ale nie rozpaczam i żyję dalej. Nie poddałam się, wychodzę do ludzi.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-06, 11:13   #2808
Jik
Zadomowienie
 
Avatar Jik
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Wiem, wiem, że mieszkaniowe rozterki łączą mnie i Ciebie, i jeszcze parę dziewczyn tutaj. Chyba już nie raz w aspekcie marzeń było, że każda z nas chce mieć swoje miejsce realne, własne M. Wszystkie dorosłyśmy do wniosku kredytowego, tylko dlaczego tak mało zarabiamy
Jeśli chodzi o prezent, to wyjście do restauracji to u nas standard. Zawsze idziemy zjeść coś dobrego jak któreś z nas ma powód do świętowania.
Zestaw moich ulubionych perfum już mam.
Jeśli zaś chodzi o kosmetyki, to odkąd istnieje wizaż w mojej świadomości, to nie mogę zakupów kosmetycznych powierzać nikomu
Co do Twojego rozstania, to powiem Ci - doceniaj życie singla! Poważnie.
Robisz, co chcesz, spotykasz się z kim chcesz, możesz przez tydzień w domu się nie pokazywać i jest git.
Najfajniejsze w byciu samemu jest to, że ma się bardzo rozbudowane życie towarzyskie, wszędzie się chodzi, spotyka, nie odpuści wernisażu czy wejściówki na koncert - fajne tez takie życie. Ehhhh, stare czasy....
__________________

Jik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 14:02   #2809
vorka
Raczkowanie
 
Avatar vorka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 129
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Ja jestem singielką ale nie potrafię z tego korzystać.
Fajnie byłoby mieć jakiegoś 'mentora/mentorkę', ale skąd to wszystko...

(nieśmiało dołączam do wątku)
__________________
Anioł nigdy nie upada.
Diabeł upada i nie wstaje.
Człowiek upada i wstaje.


vorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-07, 18:26   #2810
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez vorka Pokaż wiadomość
Ja jestem singielką ale nie potrafię z tego korzystać.
Fajnie byłoby mieć jakiegoś 'mentora/mentorkę', ale skąd to wszystko...

(nieśmiało dołączam do wątku)
Witaj, ale co to znaczy mieć mentora? sama musisz zrozumieć pewne aspekty i zaakceptować sytuację, że jesteś singlem. I korzystać z tego. J sama się wciąż uczę korzystania z bycia singlem i zaakceptowania siebie.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-07, 19:25   #2811
vorka
Raczkowanie
 
Avatar vorka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 129
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Witaj, ale co to znaczy mieć mentora? sama musisz zrozumieć pewne aspekty i zaakceptować sytuację, że jesteś singlem. I korzystać z tego. J sama się wciąż uczę korzystania z bycia singlem i zaakceptowania siebie.
No a ja chyba nie umiem.
Może umiem ale jeszcze o tym nie wiem

A mentor - nie wiem, może źle to określiłam, ale ciężko mi byłoby się gdzieś wkręcić, nikogo nie znając, łatwiej z kimś kto już wie, gdzie co i jak.
__________________
Anioł nigdy nie upada.
Diabeł upada i nie wstaje.
Człowiek upada i wstaje.


vorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 09:10   #2812
lithium14
Raczkowanie
 
Avatar lithium14
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

witam,
jestem na kolejnym roku studiów, ale kompletnie nie mam planów na przyszłość, co bym chciała potem robić w życiu, nie wiem nawet czy chce konczyc ten akurat kierunek,
jesli chodzi o znajomych, paczka z liceum juz pod koniec szkoly sie rozpadla, z roznych powodow, kazdy poszedl w swoja strone, i szkoda bo czuje ze juz nikogo fajnego nie poznam, bo na studiach tez niby mam grupe znajomych, spotykamy sie po zajeciach, razem imprezujemy ale tak na prawde to sa ludzie zupelnie inni ode mnie, i raczej blizszego kontaktu z nimi nie nawiaze,
jestem singielka, ale na moim kierunku duzo chlopakow nie ma,
zapisalam sie na dodatkowy jezyk, tez w nadziei ze moze kogos sensownego poznam,
w dodatku wszyscy sa spoza, mieszkaja na stancjach, a ja z rodzicami, chcialabym sie wyprowadzic, tylko nie mam mozliwosci pracowac, mam za ciezkie studia,

jestem zrezygnowana, bo nie widze perspektyw na jakiekolwiek zmiany, czuje ze nie bardzo tu pasuje
lithium14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-08, 10:57   #2813
xkasiullax
Raczkowanie
 
Avatar xkasiullax
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 167
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

jak tak czytam wasze odpowiedzi to wydają mi się baaardzo znajome..
Tyle że ja też mam chłopaka na stałe, ale co z tego.. czasami przychodza momenty gdy mam ochotę być sama, zająć się w pełni sobą i nie martwić się o nikogo, nie przejmować kłótniami, iść się wyszaleć, a nie ciągle planować wspólna poważną przyszłość... Pewnie gdybym znalazła osobę podobną do mnie (która lubi imprezy, szaleństwa) to bym miała z kim gdziekolwiek wychodzić, i wybić się chociaz na chwile z otaczającej mnie rzeczywistości..a tak.. otaczam się ludzmi którzy w kółko gadaja o tym jak ciężko jest na studiach bo dużo nauki tip- no ale sory.. nikt normalny nie idzie na studia z myślą że nauki będzie jak w podstawówce.. , o problemach z tż, o tym co bedą robić i kim będą w przyszłości... aż zastanawiam się - co ze mna jest nie tak że mam inne podejście do życia i nie spotkałam jeszcze osoby która by chociaż w małym stopniu myślala tak jak ja... :|
xkasiullax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 07:25   #2814
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Ja staram się nie popdać w monotonię i chandrę. Wczoraj np. miałam ku temu okazję. Ale poszłam na jogę. Wysiłek fizyczny, rozciąganie i na koniec relaks. I przeszło. W pracy staram się nie gderać i nie narzekać...ale jeszcze muszę to zwalczyć, bo mi współpracownicy (faceci) dają do zrozumienia, że na tej płaszczyźnie zrzędzę
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 21:21   #2815
Jik
Zadomowienie
 
Avatar Jik
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Hejka,
dzień zaczęłam prawie ze łzami w oczach, a kończę nawet w dobrym humorze Dzień zaczęłam refleksją na temat mojego wieku, że jestem chooolernie stara, a świadomość mam 16-latki. Moja matka w moim wieku miała dwójkę dzieci, moja siostra w moim wieku miała już swoje dziecię, a ja jestem non stop na etapie życia studenckiego Jak chodziłam do ogólniaka, to wiek około 30. wydawał mi się już wstępem do starości
Ja nawet w robocie nie zrzędzę, bo tam mam głupawę. W domu za to męczę TŻeta albo o to kiedy kupimy mieszkanie, albo o to, że mnie sąsiedzi wkurzają. W domu zrzędzę strasznie...
xkasiullax, powiem Ci, że ja na studiach w ogóle nie imprezowałam. Musiałam sama się utrzymać, co oznaczało ( przy moim grafiku zajęć) pracę na noce praktycznie. Ludzie z akademika szaleli, a ja szłam do roboty. Może u Ciebie jest podobnie...Mam wrażenie, że student teraz więcej musi zarabiać niż się uczyć. Przynajmniej jak widzę ceny mieszkań...Inna sprawa "poważnej wspólnej przyszłości" - ja też nie planuję, bo mnie to przeraża. Że to takie jednostajne i nie ma miejsca na spontan, na to, co powoduje, że chce się żyć. Nigdy bym nie dała się wcisnąć w ramy: studia, praca, ślub, kredyt, dzieci itd., bo miałabym załamanie nerwowe w wieku 32 lat!!!!! Albo zawał!
lithium14, z mojego doświadczenia i obserwacji rzeczywistości wynika, że im bardziej się szuka chłopaka, tym bardziej nie może się go znaleźć. Fajnie, że się zapisałaś na język, może pomyśl też o jakimś wolontariacie - to nie zajmuje dużo czasu, a możesz się wkręcić tam, gdzie są fajni ludzie (faceci). Ale pomyśl o czymś dla samej istoty robienia czegoś, działania. Tak, żeby wkręciło Cię to, czym się zajmiesz, warsztaty foto, czy jakaś fundacja, cokolwiek Ci się spodoba. I nie szukaj. Nie wiem dlaczego, ale jak dziewczyna szuka chłopaka, to faceci to od razu wyczuwają i uciekają. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale się dzieje. Zajmij się sobą, a wtedy w najmniej spodziewanym momencie kogoś spotkasz. Zobaczysz!
__________________

Jik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 10:47   #2816
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Cytat:
Napisane przez Jik Pokaż wiadomość
lithium14, z mojego doświadczenia i obserwacji rzeczywistości wynika, że im bardziej się szuka chłopaka, tym bardziej nie może się go znaleźć. Fajnie, że się zapisałaś na język, może pomyśl też o jakimś wolontariacie - to nie zajmuje dużo czasu, a możesz się wkręcić tam, gdzie są fajni ludzie (faceci). Ale pomyśl o czymś dla samej istoty robienia czegoś, działania. Tak, żeby wkręciło Cię to, czym się zajmiesz, warsztaty foto, czy jakaś fundacja, cokolwiek Ci się spodoba. I nie szukaj. Nie wiem dlaczego, ale jak dziewczyna szuka chłopaka, to faceci to od razu wyczuwają i uciekają. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale się dzieje. Zajmij się sobą, a wtedy w najmniej spodziewanym momencie kogoś spotkasz. Zobaczysz!
dokładnie. Staram się robić to samo - zająć sobą. (poza tym jestem na etapie, że wszyscy faceci to dupki)

Jik nie analizuj za bardzo....to, że jesteś już po 30. (tak kojarzę) nie znaczy, że masz być super dojrzała. Wystarczy, że i tak myślisz odpowiednio, jak przystało na kobietę odpowiedzialną. A reszta sama się ułoży.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 11:01   #2817
adziorek1990
Idiotka
 
Avatar adziorek1990
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Z daleka.
Wiadomości: 12 864
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Hej Dawno się tu nie odzywałam, czytałam na bieżąco wasze posty, ale nie pisałam, sama nie wiem czemu Ja jednak postanowiłam sama sobie dać kopa w dupę i przestać się użalać (bo ileż można to robić.. użalałam się nad sobą od 10rż..) Zmieniam nastawienie (co widać po moim podpisie), zaczynam myśleć pozytywnie. Nie ma co, będzie jak będzie.. i będzie lepiej
Co do chłopaków.. to ja nie szukałam, nie szukam i szukać nie będę, nie chcę - nie czuję takiej potrzeby Na razie skupiam się na pisaniu pracy lic.. w weekend zamierzam skończyć I rozdział
Życzę Wam i sobie.. samych optymistycznych myśli i SZCZĘŚCIA I będę się tu częściej odzywać
__________________
Jedyny łatwy dzień był wczoraj.


Bynajmniej ≠ Przynajmniej!
adziorek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 12:30   #2818
Bakalli
Raczkowanie
 
Avatar Bakalli
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Hej
Można się tutaj do Was przyłączyć?
__________________
Jeden krok w stronę celu jest wart więcej niż maraton dobrych chęci.
Bakalli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:56   #2819
violonczelistka
Rozeznanie
 
Avatar violonczelistka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: wielkopolska (nareszcie :D)
Wiadomości: 508
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Jasne Bakali wbijaj śmiało Widzę, że jesteś nowa na Wizazu
__________________
,,Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności. "
violonczelistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 17:52   #2820
Bakalli
Raczkowanie
 
Avatar Bakalli
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 158
Dot.: dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

Tak, jestem nowa na Wizażu. Cieszę się, że mogę do Was dołączyć

Streszczę Wam swoją historię. Studiuję kierunek, który jest uważany za dość przyszłościowy i daje jakieś możliwości kariery, jednak nie darzę go szczególnym uwielbieniem ani nie pasjonuje mnie on. Jestem obecnie na III roku. Na tym etapie powinnam już chyba mieć jakieś plany na swoją zawodową przyszłość. Niestety, wciąż nie wiem w czym odnalazłabym się najlepiej. Zazdroszczę znajomym, którzy już się ukierunkowują, zapisują na koła naukowe czy szukają sobie praktyk.
Mieszkam na stancji w dużym mieście. Tutaj też mieszka i studiuje mój chłopak. On jednak po skończeniu studiów inżynierskich, chce robić magisterskie już w innym mieście. Stąd mam dylemat- zostać tutaj czy pojechać z nim? W tym mieście już się zadomowiłam, mam fajnych znajomych, bliską przyjaciółkę i jest ono w przyzwoitej odległości od mojego rodzinnego domu. Z kolei tam, gdzie chce jechać mój chłopak są lepsze uczelnie i większe możliwości, ale nigdy nie wiadomo, na jakich ludzi trafię...
Do tego wszystkiego zdałam sobie sprawę, że nie mam żadnej pasji. Chodzę na zajęcia, spotykam się ze znajomymi, lubię wyjść do kina, teatru czy na koncert, ale to wszystko od czasu do czasu. Jak zostanę sama w mieszkaniu, to nie mam się czym zająć. Przeważnie przesiaduję wtedy cały wieczór przy komputerze.
Mam poczucie, ze trochę marnuję swoją młodość. Z zazdrością patrzę na znajomych, którzy w moim mniemaniu mają o wiele ciekawsze życie.
__________________
Jeden krok w stronę celu jest wart więcej niż maraton dobrych chęci.
Bakalli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-09-18 10:25:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.