..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[scotmar]

Hej dziewczyny, od jutra (czyli od dziś :P) dołączam do was. Jeszcze 2 godziny temu świetnie szła mi dieta 1000 kalorii jednak doszlam do wniosku ze nie jestem pewna tego co jem (mieszkam za granica od paru miesiecy, nie znam dokladnie wszystkich produktow, nie mam nawet wagi kuchennej, a jak juz cos robie to musi byc porzadnie a nie taki zgadywanie ile co wazy i ile ma kalorii). Tak więc chyba najlepszym odpowiednikiem bedzie dieta south beach i mam nadzieje ze na wakacje bede mogla sie pochwalic nowym ciałem

[Arschen]

Napisane przez scotmar

Hej dziewczyny, od jutra (czyli od dziś :P) dołączam do was. Jeszcze 2 godziny temu świetnie szła mi dieta 1000 kalorii jednak doszlam do wniosku ze nie jestem pewna tego co jem (mieszkam za granica od paru miesiecy, nie znam dokladnie wszystkich produktow, nie mam nawet wagi kuchennej, a jak juz cos robie to musi byc porzadnie a nie taki zgadywanie ile co wazy i ile ma kalorii). Tak więc chyba najlepszym odpowiednikiem bedzie dieta south beach i mam nadzieje ze na wakacje bede mogla sie pochwalic nowym ciałem

Witam
I dobrze robisz Diety typu 1000kcal to glodowanie się A na SB jesz dowoli bybrane produkty Ja bardzo polecam jestem 3tyg na SB i już -3kg Powodzenia !

Dzisiaj naszla mnie ochota na chleb i zrobilam z prostego przepisu pyszny chlebus z pelnegoziarna i od razu mi lepiej Polowa już w zamrazalniku a reszta szczelnie zapakowana Na kolejne dni

Co dziś proponujecie na obiad ? Mam piers z kurczaka ...

[jagagaga]

Dziewczyny, a jak u Was z metabolizmem na I fazie? zwalnia?

[peggy7]

Napisane przez jagagaga

Dziewczyny, a jak u Was z metabolizmem na I fazie? zwalnia?

A jak niby to sprawdzić? Przypominam, że metabolizm to nie to samo, co przemiana materii...

Ja myślę, że jak się człowiek nie głodzi, to nie ma powodu do zwolnienia metabolizmu. A poza tym na diecie powinno się ćwiczyć, co też przyspiesza metabolizm.

[jagagaga]

Napisane przez peggy7

A jak niby to sprawdzić? Przypominam, że metabolizm to nie to samo, co przemiana materii...

Ja myślę, że jak się człowiek nie głodzi, to nie ma powodu do zwolnienia metabolizmu. A poza tym na diecie powinno się ćwiczyć, co też przyspiesza metabolizm.

Kiedyś gdzieś słyszałam, że na I fazie metabolizm zwalnia, więc nie powinno się jej stosować częściej jak raz do roku.

A ja ładnie schudłam po tej diecie, świetnie się na niej czułam, ale przyszła zima, święta, więcej siedzenia w domu i brzuszek urósł A ostatnio to już w ogóle było apogeum - jadłam byle co i nieregularnie, bo byłam zawalona robotą na studiach.

Zapisałam się teraz na fitness i z tej okazji chciałam zastosować SB i powrócić do zdrowego odżywiania. Pierwszy tydzień za mną, ale właśnie hmm... Mam problemy z codziennymi wizytami w wc, gdyż nie następują one codziennie I stąd moje pytanie, czy to możliwe, żeby było to sprawką SB. A może metabolizm zwolnił mi już wcześniej, kiedy odżywiałam się tak do bani?

[Arschen]

Napisane przez jagagaga

Kiedyś gdzieś słyszałam, że na I fazie metabolizm zwalnia, więc nie powinno się jej stosować częściej jak raz do roku.

A ja ładnie schudłam po tej diecie, świetnie się na niej czułam, ale przyszła zima, święta, więcej siedzenia w domu i brzuszek urósł A ostatnio to już w ogóle było apogeum - jadłam byle co i nieregularnie, bo byłam zawalona robotą na studiach.

Zapisałam się teraz na fitness i z tej okazji chciałam zastosować SB i powrócić do zdrowego odżywiania. Pierwszy tydzień za mną, ale właśnie hmm... Mam problemy z codziennymi wizytami w wc, gdyż nie następują one codziennie I stąd moje pytanie, czy to możliwe, żeby było to sprawką SB. A może metabolizm zwolnił mi już wcześniej, kiedy odżywiałam się tak do bani?

Pewnie to z powodu nieregularnego jedzenia ...Ja szczeze na diecie SB nie mam z tym problemu Wydaje mi się ze jeszcze czesciej kozystam z WC niz przed dieta.Pije duzo zielonej herbaty i kawe z kofeina Moze sprobuj pic wiecej i jedz orzechy

[jagagaga]

Napisane przez Arschen

Pewnie to z powodu nieregularnego jedzenia ...Ja szczeze na diecie SB nie mam z tym problemu Wydaje mi się ze jeszcze czesciej kozystam z WC niz przed dieta.Pije duzo zielonej herbaty i kawe z kofeina Moze sprobuj pic wiecej i jedz orzechy

Akurat herbatę zieloną to piję hektolitrami Hmm, a kawy słyszałam że nie wolno? Tzn albo odstawić całkiem kofeinę albo nie Jakimś kawoszem to ja nie jestem, ale ostatnimi czasy faktycznie kawka mi się przydawała. Ale ja lubię tylko latte Na mleku sojowym kawa może być?

[Ewlyn]

Napisane przez jagagaga

Akurat herbatę zieloną to piję hektolitrami Hmm, a kawy słyszałam że nie wolno? Tzn albo odstawić całkiem kofeinę albo nie Jakimś kawoszem to ja nie jestem, ale ostatnimi czasy faktycznie kawka mi się przydawała. Ale ja lubię tylko latte Na mleku sojowym kawa może być?

Mozna kawe pic chudym mlekiem.
Poza tym zielona herbata tez zawiera kofeine

[Arschen]

Mleko do 0,5% mozna pic Ja tez ostatnio pije tylko Latte z ekspressu domowego z mlekiem 0,1% Uzaleznilam się i szczeze tylko 1tydz diety niepijal kofeiny Ale naczytalam się ze jednak mozna tylko bez przesady .

MOJE MENU NA DZIŚ
S. Omlet z warzywami+Latte light )
2S. Kromka mojego chlebusia z rybka z puszki w sosie wlasnym+herbatka zielona
Obiad Placki z pekinskiej,jajiek cebuli i dodam selera +pieczarki
Kolacja owoc,moze czekolada +herbata czerwona

Wiem ze powinnam miec wieksza kolacje ale prawdopodobnie wieczorem jade na bilarda więc pewnie napije się winka pol wytrawnego i niechce jutro przy wazeniu przybyc ...

[peggy7]

Napisane przez Arschen

Mleko do 0,5% mozna pic Ja tez ostatnio pije tylko Latte z ekspressu domowego z mlekiem 0,1% Uzaleznilam się i szczeze tylko 1tydz diety niepijal kofeiny Ale naczytalam się ze jednak mozna tylko bez przesady .

MOJE MENU NA DZIŚ
S. Omlet z warzywami+Latte light )
2S. Kromka mojego chlebusia z rybka z puszki w sosie wlasnym+herbatka zielona
Obiad Placki z pekinskiej,jajiek cebuli i dodam selera +pieczarki
Kolacja owoc,moze czekolada +herbata czerwona

Wiem ze powinnam miec wieksza kolacje ale prawdopodobnie wieczorem jade na bilarda więc pewnie napije się winka pol wytrawnego i niechce jutro przy wazeniu przybyc ...

Arschen, przestań w końcu liczyć kalorie! Na kolację powinnaś zjeść jakieś białko, owoce raczej powinno się jeść wcześniej... A poza tym to chyba ledwo z 1000 kcal ma to Twoje menu. No i gdzie są orzechy? Ogarnij się

Mleko można pić do 1%. W PL nie ma 1%, więc ja piję 0,5%... A to 0,1% chyba jest bardzo przetworzone i mniej zdrowe...

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez jagagaga

Kiedyś gdzieś słyszałam, że na I fazie metabolizm zwalnia, więc nie powinno się jej stosować częściej jak raz do roku.

A ja ładnie schudłam po tej diecie, świetnie się na niej czułam, ale przyszła zima, święta, więcej siedzenia w domu i brzuszek urósł A ostatnio to już w ogóle było apogeum - jadłam byle co i nieregularnie, bo byłam zawalona robotą na studiach.

Zapisałam się teraz na fitness i z tej okazji chciałam zastosować SB i powrócić do zdrowego odżywiania. Pierwszy tydzień za mną, ale właśnie hmm... Mam problemy z codziennymi wizytami w wc, gdyż nie następują one codziennie I stąd moje pytanie, czy to możliwe, żeby było to sprawką SB. A może metabolizm zwolnił mi już wcześniej, kiedy odżywiałam się tak do bani?

Mówiłam Ci już, że metabolizm to nie częstotliwość chodzenia do WC. To po pierwsze Wydaje mi się, że jak masz ten problem, to pewnie jesz mało warzyw (więcej błonnika załatwi sprawę, bo samo białko strasznie zapycha). Do każdego posiłku min. pół szklanki warzyw i w końcu przejdzie

[Arschen]

Ja przeciez nie licze kcal.nie bulwersuj się tak.
Zjadlam dzisiaj za duzo chleba w ktorym było pelno zborz itp więc zrezygnowalam z orzechow.Do sniadania i obiadu dawalam oliwe .
Moze i powinnam zjesc syta kolacje ale niechce bo nieczuje się glodna Zjem owoc czekoladke Nic się przeciez niestanie jak jednorazowo tak zrobie...

[peggy7]

Napisane przez Arschen

Ja przeciez nie licze kcal.nie bulwersuj się tak.
Zjadlam dzisiaj za duzo chleba w ktorym było pelno zborz itp więc zrezygnowalam z orzechow.Do sniadania i obiadu dawalam oliwe .
Moze i powinnam zjesc syta kolacje ale niechce bo nieczuje się glodna Zjem owoc czekoladke Nic się przeciez niestanie jak jednorazowo tak zrobie...

Nie liczysz kalorii - a co to było "nie zjem nic wiecej na kolacje, bo nie chce przytyc"?
Ja Ci tylko mówię co robisz wbrew zasadom diety, nie bulwersuję się. Twoja sprawa czy schudniesz czy nie.

[mistymixx]

Cześć, jestem taka zła! Kupiłam w Tesco słodzik Maxi Sweet. Na opakowaniu napisane , że specjalnie do pieczenia. Upiekłam ciacho i smak jest po prostu okropny, palący i gorzki. Całe do wywalenia do kosza. Nie polecam

[jagagaga]

Napisane przez peggy7

Mówiłam Ci już, że metabolizm to nie częstotliwość chodzenia do WC. To po pierwsze Wydaje mi się, że jak masz ten problem, to pewnie jesz mało warzyw (więcej błonnika załatwi sprawę, bo samo białko strasznie zapycha). Do każdego posiłku min. pół szklanki warzyw i w końcu przejdzie

No tak, ale ja chciałam w taki subtelny sposób zasugerować naturę mojego problemu haha No właśnie warzywek staram się jeść dużo. Też wpadłam na to, że przydałoby mi się więcej błonnika Codziennie jem jakieś sałatki, na obiady warzywa gotowane lub na patelni, lub do omletu.

W ogóle to na wiosnę/lato łatwiej o świeże warzywa/owoce, a w zimie jak sobie z tym radzicie? Kupujecie np. mrożonki warzywne?

[flawless]

ja też mam problem, zatkało mnie, ale wczoraj zjadłam 2 łyżki płatków owsianych i dzisiaj też zjadłam, trochę mi pomogło. generalnie I faza SB zatyka, też zależy od tego jakie ma się jelita, u mnie dochodzi jeszcze zespół jelita nadwrażliwego
na weekend zrobiłam sobie smażonego na niewielkiej ilości oliwy łososia z tymiankiem plus kapusta kiszona - pychotka
dzisiaj wracam do kieratu... czyli jajecznica+kawa, serek wiejski lekki, zupa jarzynowa, udko z kurczaka. na resztę tygodnia będę robić potrawkę z mielonego mięsa z pomidorami, papryką i fasolą czerwoną.
Na razie ubyło mi ok 3kg, ale większość to zalegająca w organizmie woda..

[agila negra]

peggy, metabolizm i przemiana materii to to samo. jeśli chodzi o wizyty w toalecie to już prędzej trawienie.

[LadyinBlack88]

Hej kobietki

Mam problem, kurczę uwielbiam piersi z kurczaka, grilluję, gotuję, zapiekam, do sałatek i do wszystkiego, ale od kilku dni, na myśl o miesku z kurczaka chce mi się wymiotować, a jak już zjem to mi dziwnie smakuje tak odpychająco, to samo mam z jogurtami.... miała któraś podobny problem? może po prostu za dużo i za długo tak jadłam i organizm się buntuje.
W ogole mój organizm to wredna cholera, od dni 3-7 cały czas w toalecie....
Przypomnę ze na dietę wróciłam po roku, wcześniej czułam się świetnie i schudłam na SB 18 kg.
Teraz mam do zrzucenia 4. (158/ 54)

Pozdrawiam plażowiczki

[jagagaga]

Napisane przez LadyinBlack88

Hej kobietki

Mam problem, kurczę uwielbiam piersi z kurczaka, grilluję, gotuję, zapiekam, do sałatek i do wszystkiego, ale od kilku dni, na myśl o miesku z kurczaka chce mi się wymiotować, a jak już zjem to mi dziwnie smakuje tak odpychająco, to samo mam z jogurtami.... miała któraś podobny problem? może po prostu za dużo i za długo tak jadłam i organizm się buntuje.
W ogole mój organizm to wredna cholera, od dni 3-7 cały czas w toalecie....
Przypomnę ze na dietę wróciłam po roku, wcześniej czułam się świetnie i schudłam na SB 18 kg.
Teraz mam do zrzucenia 4. (158/ 54)

Pozdrawiam plażowiczki

A jak długo jesteś już na I fazie?

Zdradzę Wam, że w niedzielę zgrzeszyłam Dopadłam babeczki! Ale to chyba nie były zwykłe babeczki, tylko jakieś z otrębami albo może owsiane? Nie wiem, w każdym razie po ich wszamaniu odkorkowało mnie i chyba z 5 razy byłam na kiblu w ciągu 2 dni. Ważę się drugiego dnia i kilogram mniej Co za ulga na brzuszku

Normalnie co za zarąbiste słodycze - nie dość, że pychotka to jeszcze odchudzają

[peggy7]

Napisane przez jagagaga

A jak długo jesteś już na I fazie?

Zdradzę Wam, że w niedzielę zgrzeszyłam Dopadłam babeczki! Ale to chyba nie były zwykłe babeczki, tylko jakieś z otrębami albo może owsiane? Nie wiem, w każdym razie po ich wszamaniu odkorkowało mnie i chyba z 5 razy byłam na kiblu w ciągu 2 dni. Ważę się drugiego dnia i kilogram mniej Co za ulga na brzuszku

Normalnie co za zarąbiste słodycze - nie dość, że pychotka to jeszcze odchudzają

Myślę, że nawet biały chleb by to spowodował Czasem po prostu coś musi to wszystko "przepchnąć"

Dziewczyny, ja miałam problemy w weekend, w sob jadłam samą czekoladę praktycznie (głupota, wiem, ale o diecie nawet nie myślałam wtedy, poza tym nic w lodówce nie widziałam dla siebie)... Wszystko skończyło się dobrze, ale przez takie weekendowe żarcie ciągle mam te nieszczęsne 64 kg W sobotę jadę do Włoch na parę dni i na pewno będę jeść pizzę, makaron itp. Nie chcę robić szopki i dietować, już się z tym pogodziłam, ale bardzo nie chcę przytyć! Poza tym na śniadanie będę musiała jeść to, co mi dadzą, bo nie mogę do samolotu wziąć serków wiejskich... Nie wiem jaką strategię przyjąć w ten weekend

[Ewlyn]

peggy7 do samolotu mozesz wziac swoje kanapki , orzechy i np jabluszko. Nie musisz tego smieciowego samolotowego jedzenia jesc. Popros tylko o cos do picia - bo z tym to Cie nie wpuszcza.

[angellka]

Ja mam teraz ciężki czas w szkole i niestety moja dieta cierpi na tym.
Popierwsze mało śpie 3-4 h dziennie max 6h. Jak sie ucze to ciągle coś bym przegryzała, orzechy jem w zdecydowanie za dużej ilości (głównie fitaszki bo sie oderwać nie mogę). Do tego dochodzi kilka kaw dziennie i energi drinki. Staram się ajkoś trzymać dietę i nie robić zadużych odstepstw. Wczoraj już byłam zła i wkurzona tą ciagła nauką, że pochłonełam sporow winnogon. Na deser zrobiłam soebie na poprawe humoru banana na ciepło z czekoladą. Potem jeszcze zjadłam półtabliczki czekolady, a na kolacje jakieś kiebaski pieczone(napeno nie były dietetyczne)
A to dopiero początek sesji

Napisane przez mistymixx

Cześć, jestem taka zła! Kupiłam w Tesco słodzik Maxi Sweet. Na opakowaniu napisane , że specjalnie do pieczenia. Upiekłam ciacho i smak jest po prostu okropny, palący i gorzki. Całe do wywalenia do kosza. Nie polecam

Potwierdzam też kiedys kupiłam ten słodzik (nawet mam go jeszce troche w szafce) Jest to chyba najbardziej chemiczny w smaku słodzik jaki jadłam.
Do pieczenia wole jednak fruktoze. Choć teraz mam słodzik w płynie i tez nanim pisze że można go uzywac do pieczenia, ale jeszcze go w tej formie nie sprawdziłam.

Napisane przez jagagaga

W ogóle to na wiosnę/lato łatwiej o świeże warzywa/owoce, a w zimie jak sobie z tym radzicie? Kupujecie np. mrożonki warzywne?

Z wycieczkami do WC nie mam wogóle problemu. U mnie serek wiejski z kawą wszystko załatwia

Co do warzyw to kupuje troche świeżych (typu pomidory ogórki sałate, cukinie), ale kupuje też dużo mrożonek głównie do obiadu (fasolka szpargowa, brokuł, kalafior), no i wrzywa z puszki pomidory i czerwona fasola.

[QUOTE=peggy7;31959910]Myślę, że nawet biały chleb by to spowodował Czasem po prostu coś musi to wszystko "przepchnąć"


Peggy no nie ma co soebie odmawiać i męczyc się na wyjeździe. Bo takich specjalów nie jesz na codzien wiec nie warto z nich rezygnować. Po prostu ogranicz porcje. Próbuj a nie przejadaj się. Pij dużo wody przed posiłkami. Po powrocie przejdz na bardziej restrykcyjna druga fazę i bedzie dobrze.

Napisane przez Ewlyn

peggy7 do samolotu mozesz wziac swoje kanapki , orzechy i np jabluszko. Nie musisz tego smieciowego samolotowego jedzenia jesc. Popros tylko o cos do picia - bo z tym to Cie nie wpuszcza.

Dokładnie. Lot nie jest długi. zjedz coś przed wylotem na na pokłądzie jak zdgłodniejesz to owoc lub kanapka.

[aam]

To z tym słodzikiem mnie trochę załamałyście - kupiłam go jakiś czas temu i jeszcze nie używałam, a miał być specjalnie do pieczenia
No cóż, przetestuję w przyszłym tygodniu, może jednak będzie ok

Od przyszłego tygodnia SB! Będzie czas na szykowanie jedzenia więc zacznę wreszcie

[peggy7]

Napisane przez Ewlyn

peggy7 do samolotu mozesz wziac swoje kanapki , orzechy i np jabluszko. Nie musisz tego smieciowego samolotowego jedzenia jesc. Popros tylko o cos do picia - bo z tym to Cie nie wpuszcza.

Hehe dzieki za rady, nie chodzilo mi o jedzenie w samolocie, tylko na miejscu, bo mam tylko bagaz podreczny, wiec te serki odpadaja (bo to sie jako plyn liczy). Może wezme jakis chleb i wedline, w sumie moge tylko 2 malutkie kromki dziennie, ale najwyzej zjem wiecej.. Zawsze to lepsze niż pizza na każdy posiłek dnia

Bede sie starała nie jesc za duzo, ale nie chce caly czas byc wkurzona, ze zjadlam o 2 gryzy za duzo.. I tak zawale diete.

Na miejcu mam sniadanie w cenie noclegu, jest to tylko hostel, wiec moze nawet jajecznicy nei byc, tylko chleb, ser i dżem zapewne..

Martwie sie troche tym wyjazdem i byc moze nawet po powrocie zrobie pare dni 1. fazy, bo już teraz nie chudne, a co bedzie potem..

[giovinezza]

hey plażowiczki

poczytałam wątek i próbuję raz jeszcze, kiedyś miałam podejście do SB, ale kilka dni 1 fazy i szlak wszystko trafił... jutro 1 luty dobry czas na początek diety, taka magiczna data

mam parę pytań do weteranek: czy zwracacie uwagę na składy produktów ? np. w przyprawach jak jest cukier, albo w czerwonej fasoli jeszcze nie spotkałam puszki bez cukru to czy stosujecie czy odpuszczacie ? bo mnie to strasznie męczy, chcę aby I faza była porządnie przeprowadzona, ale w większości jest ten okrutny cukieralbo taki glutamin sodu ? lub produkt zawiera sól, dużo EE itp ?
to pozwalacie sobie na to ? w sumie nie je się tego po kilogramie, co myślicie?

jaki jogurt naturalny polecacie ? i czy Waszym zdaniem lepiej jest wybrać np. twaróg półtłusty czy ten chudy, ale bardziej przetworzony?

jakiej marki ser zółty ? szlak.. dzisiaj w netto wszystkie miały powyżej 6g tłuszczu /100 g więc odpada ...

o czymś jeszcvze myslałam, ale to w praniu, chciałabym poznac Waszą opinie, jutro na zakupy idę więc warto zapytać

[angellka]

giovinezza ja zwracam uwagę. Czerwona fasole nie problem znaleźć bez cukru np. Dawtona nie ma cukru w zalewie, kupowałam tez inne i nie miałay cukru. Ale np jakieś ogórki konserwowe, to chyba zawsze maja cukier w zalewie. Jak jem np tylko jednego to się tym bardzo nie przejmuje. Przy przyprawach prawie wcale nie zwracam uwagi na skład, bo nie używam ich w ogromnych ilościach. Twaróg kupuje chudy i nie wiem czemu miał by byc bardziej przetworzony niż półtłusty.
Ser żółty kupuje taki w kostce w supermarkecie. Mało tłuszczu ma hit i chyba prymas lub kupuje żółtą mozarelle z mała zawarościa tłuszczu. Zazwyczaj mają około 12-16% tłuszczu.

Peggy nie przejmuj sie tak tym wyjazdem. Ciesz się że wypoczniesz . Jedziesz tam tylko na kilka dni, jedz to na co masz ochotę tylko w rozsądnych ilościach. Jak przesadzisz to przejdziesz najwyżej na pare dni na jedynkę lub 2 z jedny węglem i bez owoców. Przecież nie bedziesz tam tylko siedzieć w reztauracji. Pewnie będziesz zwiedzać lub jździć na nartach. Napewno bedziesz miec tam sporo ruchu

[Arschen]

Ja od poczatku jem jogurty pomidory i fasole w puszce z jakims procentem cukry.Ciezko znalezc bez.Ale mi to nie przeszkadza w chudnieciu to sa malutkie ilosci więc nie masz się o co martwic Oczywiscie to moje zdanie nie wiem co na to inne dziewczyny.
Sera zoltego w 1fazie niejadlam bo nawet ten LIGHT to sporo w nim tluszczu.A biale sery itp staraj wybierac się bez tluszczowe albo o obnizonej wartosci Czym mniej Tluszczy tym lepiej dla Ciebie

[giovinezza]

co do zawartości tłuszczy to gdzieś wyczytałam, że mleko 1,5% i twaróg półtłusty jest niby lepszy niż te light zamienniki, zobaczymy z tym każdy musi znaleźć swój złoty środek

a np. "pomysł na" lub te gotowe sosy do sałatek używacie, jakies przyprawy typu warzywko ?

i

[stokrotkax86]

witam plażowiczki,....

jutro startuje z F1!!! mam nadzijee,ze z powodzeniem ostatnim razem F1 robilam dokladnie rok temu... i do konca kwietnia ubylo mi 10kg... potem przyszedl moment zawachania a potem sie poddalam

od jutra zaczynam walke mam nadzieje ze z powodzeniem 3majcie za mnie kciuki!!

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez giovinezza

co do zawartości tłuszczy to gdzieś wyczytałam, że mleko 1,5% i twaróg półtłusty jest niby lepszy niż te light zamienniki, zobaczymy z tym każdy musi znaleźć swój złoty środek

a np. "pomysł na" lub te gotowe sosy do sałatek używacie, jakies przyprawy typu warzywko ?

i

w ksiazce doktorka jest chyba zapis, ze do 2% mozna mleko pic, a co do twarogu to pewna nie jestem... ja lubie chudy nie przeszkadz ami

co do pomyslu na i warzywka czy wegetty to nie uzywam bo pomysly na zawieraja cukier i glutaminian sodu czy cos takiego... proszki to swinstwo samemu lepiej zrobic sosy

[peggy7]

Kochane, mleko i jogurty do 1%
Ja piję mleko 0,5% i jest bardzo dobre, serki homo 0% też są pycha. Można mówić, że przetworzone, ale ja tego nie jem kilogramami, a poza tym co teraz jest zdrowe? Wolę jeść serek 0% i mieć pewność, że schudnę, niż wcinać nieprzetworzone i się bujać ze spadkami rzędu pół kg na miesiąc.
Niestety nie zawsze to, co zdrowsze jest wskazane na diecie.. Spójrzcie same na 1. fazę - owoce są zdrowe, chleb razowy też, ale niestety, trzeba wykluczyć.

Giovinezza, ja nie jadłam rzeczy z cukrem i moim zdaniem dzięki temu tak ładnie chudłam (12 kg mam za sobą). W 1. fazie restrykcyjnie, potem u mnie wpadała jakaś kostka rosołowa czasem (chyba dosłownie raz użyłam), nic poza tym - żadne słodzenie herbatki, bo to niweczy dietę!

Co do sera light to jadłam plasterek topionego gouda hochland codziennie na 1. fazie i mi to nie przeszkodziło schudnąć. Zresztą w książce jest to dozwolone.

A co do soli i EE - Twój wybór. To już kwestia zdrowia, nie chudnięcia... Schudniesz i z glutaminianem zapewne. Dla mnie obrzydliwe są te ulepszacze, ale co kto lubi - ja na 1. fazie piłam sporo coli light (małą butelkę pewnie co drugi dzień) i jakoś żyję Swoją drogą bardzo zasładza mnie ta cola i zaspokaja mój apetyt na słodycze.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Dziewczyny, dzięki za rady co do tego wyjazdu... Zgadza się, mam zamiar dużo chodzić, bo będziemy zwiedzać cały czas, ale mamy też już listę tego, co mamy zjeść (pizza, jakiś makaron, panna cotta, pieczone kasztany, lody, karczochy, tiramisu), więc będzie ciekawie

A poza tym to przez ten wyjazd i sesję znowu dziś zeżarłam sporo czekolady... Niby dużo nei zjadłam w sensie kalorii przez cały dzień, ale wiecie, nie o kalorie się na SB rozchodzi... Obym zdała egz pojutrze i mogę wrócić do normalności...

[stokrotkax86]

a ja znów czytałam, że na SB do 2% można mleko. z reszta bedąc pierwszy raz na SB piłam 1,5 i 2% i chudłam

ja od dzisiaj startuje znów