Czerwona sukienka na wesele? Nie za bardzo wyzywająca?

[aguleekk]

Ślicznie wyglądasz
Ja dołożyłabym tylko jakiś spokojny żakiet/narzutkę/cokolwiek i właśnie tak jak dziewczyny mówią, jakieś delikatne, zakryte szpilki. W takim wydaniu sukienka jak najbardziej się nadaje

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Fatalnie. Jest na Ciebie za mala. Paskudnie sie marszczy.

Poza tym na wesele sie nie nadaje. Caly zestaw nadaje sie na impreze tylko i wylacznie. Brak mu elegancji.

[Hultaj]

Jest na Ciebie za mala.

też mam takie wrażenie.

[agatka991]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46455917]Fatalnie. Jest na Ciebie za mala. Paskudnie sie marszczy.

Poza tym na wesele sie nie nadaje. Caly zestaw nadaje sie na impreze tylko i wylacznie. Brak mu elegancji.[/QUOTE]

Co do tego czy jest za mała to mogłabym się spierać, bo to jest M a przymierzałam też L, chcoć normalnie w S chodzę. I ten materiał jest bardzo rozciągliwy i czy to było M czy L to w sumie mała różnica bo się opina...

[agatka991]

Jeszcze w domu mam taką....no chyba że tą założyć?

[0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728]

Piękna figura, kobiece kształty, że aż grzech je zakrywać Sukienka świetna, ale jesli czujesz że jest zbyt wyzywająca to proponuję rozpuszczone włosy bez wymyślnych fryzur, neuralny makijaż, a do kościoła oczywiście marynarkę
Delikatne dodatki i bedzie super.
Tylko nie przesadz, żeby nie wygladać lepiej niż Panna Młoda

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez agatka991

Jeszcze w domu mam taką....no chyba że tą założyć?

a ta sukienka to kompletny Zakaz ! Jest biała, a ogólnie się mowi, że na ten dzien biel zarezerwowana jest dla Panny Młodej

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez agatka991

Co do tego czy jest za mała to mogłabym się spierać, bo to jest M a przymierzałam też L, chcoć normalnie w S chodzę. I ten materiał jest bardzo rozciągliwy i czy to było M czy L to w sumie mała różnica bo się opina...

Wniosek z tego prosty: sukienka nie jest dobrej jakosci. Wyglada jakby miala na Tobie sie podrzec.

[agatka991]

[1=0ded61e046991206639e8e1 572f46db6f3368a3a_62799cf 2a5728;46456576]Piękna figura, kobiece kształty, że aż grzech je zakrywać Sukienka świetna, ale jesli czujesz że jest zbyt wyzywająca to proponuję rozpuszczone włosy bez wymyślnych fryzur, neuralny makijaż, a do kościoła oczywiście marynarkę
Delikatne dodatki i bedzie super.
Tylko nie przesadz, żeby nie wygladać lepiej niż Panna Młoda

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------



a ta sukienka to kompletny Zakaz ! Jest biała, a ogólnie się mowi, że na ten dzien biel zarezerwowana jest dla Panny Młodej[/QUOTE]


No w kościele to oczywiście coś narzucę A co do tej jasnej to właśnie nie chciałabym przyćmić Panny Młodej, zwłaszcza je będę stać w pierwszej parze jako drużbowie...namieszały mi dziewczyny w głowie

[aguleekk]

Na ślub biała sukienka wypada tylko pannie młodej.

Jesteś świadkową? To na takie stanowisko ta czerwona sukienka średnio mi pasuje

[Silence_]

Napisane przez agatka991

No w kościele to oczywiście coś narzucę A co do tej jasnej to właśnie nie chciałabym przyćmić Panny Młodej, zwłaszcza je będę stać w pierwszej parze jako drużbowie...namieszały mi dziewczyny w głowie

Tym bardziej nie pozwoliłabym sobie na tą czerwoną sukienkę

[kaja2301]

Napisane przez agatka991

No w kościele to oczywiście coś narzucę A co do tej jasnej to właśnie nie chciałabym przyćmić Panny Młodej, zwłaszcza je będę stać w pierwszej parze jako drużbowie...namieszały mi dziewczyny w głowie

tzn masz być świadkiem? co pm na tą sukienkę?

[agatka991]

Napisane przez kaja2301

tzn masz być świadkiem? co pm na tą sukienkę?

Nie, nie świadkiem, drużbą Jej się podoba, sama jest dość ekstrawagancką osobą Ale dziś przypadkiem trafiłam na wątek o czerwonych sukienkach, że jedni mówią, że ok, inni że nie wypada i stąd założyłam ten wątek...

[Niedopowiedzenia]

Pewnie,bardzo zgrabnie w niej wyglądasz.

[coffee]

Napisane przez agatka991

Nie, nie świadkiem, drużbą Jej się podoba, sama jest dość ekstrawagancką osobą Ale dziś przypadkiem trafiłam na wątek o czerwonych sukienkach, że jedni mówią, że ok, inni że nie wypada i stąd założyłam ten wątek...

Gdyby ta sukienka miała jakiś inny kolor (blady róż, błękit, niebieski, fiolet...) lub byłaby większa, mniej opięta i dłuższa - byłoby lepiej. Ale tak obcisła, krótka, czerwona i z koronką, to wg mnie za dużo, zbyt imprezowo.

ALE - Tobie się podoba, pannie młodej się podoba, więc czemu przejmujesz się wątkiem w Internecie? Idź w niej i miej nadzieję, że w tańcu nic się nie będzie działo.

[Selfish Girl]

Ja w tym roku ide na wesele i zamierzam założyć żółtą sukienke i nie bede sie zastanawiać czy mogę w Niej iść czy nie :P

[0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728]

Napisane przez agatka991

No w kościele to oczywiście coś narzucę A co do tej jasnej to właśnie nie chciałabym przyćmić Panny Młodej, zwłaszcza je będę stać w pierwszej parze jako drużbowie...namieszały mi dziewczyny w głowie

Nie żyjemy w średniowieczu, a ślub to uroczyste święto, ale w obecnych czasach bardzo wyluzowane takze nie przejmuj się i zakładaj to w czym czujesz się dobrze, a skoro Panna Młoda nie ma nic przeciwko to tym bardziej.
Eleganckie dodatki i strój bedzie stosowny.
Ta sukienka to taka "mała czarna" w czerwonej wersji.
Jak dla mnie na miejscu

[mary_poppins]

Napisane przez agatka991

Ale dziś przypadkiem trafiłam na wątek o czerwonych sukienkach, że jedni mówią, że ok, inni że nie wypada i stąd założyłam ten wątek...

Rany boskie. Biała nie (bo panna młoda), czarna nie (bo pseudożałobna), a teraz czerwona też nie, bo coś tam. Niedługo opinia publiczna dopuści dwa kolory i trzy fasony.

Według mnie sukienka nie wygląda na za małą, jest po prostu obcisła więc to naturalne że się marszczy, kiedy jest się pochylonym czy kiedy wysunie się nogę. Ten krój nie wyglądałby dobrze wisząc, ona ma być obcisła przecież.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mary_poppins

Rany boskie. Biała nie (bo panna młoda), czarna nie (bo pseudożałobna), a teraz czerwona też nie, bo coś tam. Niedługo opinia publiczna dopuści dwa kolory i trzy fasony.

Według mnie sukienka nie wygląda na za małą, jest po prostu obcisła więc to naturalne że się marszczy, kiedy jest się pochylonym czy kiedy wysunie się nogę. Ten krój nie wyglądałby dobrze wisząc, ona ma być obcisła przecież.

To, ze ubranie jest obcisle nie znaczy, ze ma sie marszczyc. Gdy jest kiepskiej jakosci to sie marszczy. Dobrej jakosci sukienka nigdy nie przywiedzie na mysl skojarzenia z za malym ubraniem.

[Selfish Girl]

Napisane przez mary_poppins

Rany boskie. Biała nie (bo panna młoda), czarna nie (bo pseudożałobna), a teraz czerwona też nie, bo coś tam. Niedługo opinia publiczna dopuści dwa kolory i trzy fasony.

Biała nie bo Pani Młoda,
Beżowa,kremowa też nie bo Pani Młoda,
Czarna nie bo żałobna,
Czerwona bo za seksowna,
Różowa też nie bo będziesz wyglądać jak barbie,
Zielona,fioletowa, turkusowa też nie bo jak tak się można rzucać w oczy,
(na pozostałe kolory też się coś znajdzie )
Długa też nie może być bo to nie rozdanie Oskarów
Krótka też bo to nie dyskoteka ...

[agatka991]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46457839]To, ze ubranie jest obcisle nie znaczy, ze ma sie marszczyc. Gdy jest kiepskiej jakosci to sie marszczy. Dobrej jakosci sukienka nigdy nie przywiedzie na mysl skojarzenia z za malym ubraniem.[/QUOTE]

Wiem, że cena nie zawsze adekwatna do jakości, ale...ale dałam za nią 179 zł dokladnie w ZARA i kilkukrotnie tam kupowałam róne rzeczy i nie mogę powiedzieć żeby były kiepskie. No a sukienka ma taki fason...jest dość rozciągliwa i nawet na szersza o 20 cm w biodrach dziewczynę by weszła..

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Selfish Girl

Biała nie bo Pani Młoda,
Beżowa,kremowa też nie bo Pani Młoda,
Czarna nie bo żałobna,
Czerwona bo za seksowna,
Różowa też nie bo będziesz wyglądać jak barbie,
Zielona,fioletowa, turkusowa też nie bo jak tak się można rzucać w oczy,
(na pozostałe kolory też się coś znajdzie )
Długa też nie może być bo to nie rozdanie Oskarów
Krótka też bo to nie dyskoteka ...

hahaha...glebłam dobra jesteś :P

[syklamen]

Nieładnie się marszczy i do tego jest dosyć krótka więc moim zdaniem możesz się w niej czuć trochę niekomortowo - ja na Twoim miejscy bym się czuła. No ale to już indywidualna kwestia.

Napisane przez agatka991

Wiem, że cena nie zawsze adekwatna do jakości, ale...ale dałam za nią 179 zł dokladnie w ZARA i kilkukrotnie tam kupowałam róne rzeczy i nie mogę powiedzieć żeby były kiepskie. No a sukienka ma taki fason...jest dość rozciągliwa i nawet na szersza o 20 cm w biodrach dziewczynę by weszła..

Widzę, że bardzo chcesz w niej iść. W takim razie zrób jak uważasz, to Ty się w tej sukience będziesz bawić na tym weselu, a nie my.

[Silence_]

Napisane przez agatka991

Wiem, że cena nie zawsze adekwatna do jakości, ale...ale dałam za nią 179 zł dokladnie w ZARA i kilkukrotnie tam kupowałam róne rzeczy i nie mogę powiedzieć żeby były kiepskie. No a sukienka ma taki fason...jest dość rozciągliwa i nawet na szersza o 20 cm w biodrach dziewczynę by weszła..[COLOR="Silver"]

Przepraszam, ale na początku jak zerknęłam na sukienkę to od razu skojarzyła mi się z bazarkowym ciuchem. Nie pomyślałabym, że jest aż z Zary

Napisane przez syklamen

Nieładnie się marszczy i do tego jest dosyć krótka więc moim zdaniem możesz się w niej czuć trochę niekomortowo - ja na Twoim miejscy bym się czuła. No ale to już indywidualna kwestia.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



Widzę, że bardz chcesz w niej iść. W takim razie zrób jak uważasz, to Ty się w tej sukience będziesz bawić na tym weselu, a nie my.

Ot, co.
Dziewczyny tutaj od razu, że na każdą sukienkę znajdzie się powód żeby w niej nie iść na wesele. A tyle opinii, ile ludzi - ja nie chodzę w czarnych i białych i takich obcisłych sukienkach. Ktoś inny może jednak nie widzi w tym nic złego. Autorka jednak pytała o opinię więc każdy ją wyraził

[agatka991]

Napisane przez syklamen

Nieładnie się marszczy i do tego jest dosyć krótka więc moim zdaniem możesz się w niej czuć trochę niekomortowo - ja na Twoim miejscy bym się czuła. No ale to już indywidualna kwestia.



Widzę, że bardzo chcesz w niej iść. W takim razie zrób jak uważasz, to Ty się w tej sukience będziesz bawić na tym weselu, a nie my.

Nie chodzi o to, że bardzo, po prostu ją kupiłam i juz ją mam...może zbyt pochopnie..

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Silence_

Przepraszam, ale na początku jak zerknęłam na sukienkę to od razu skojarzyła mi się z bazarkowym ciuchem. Nie pomyślałabym, że jest aż z Zary


Ot, co.
Dziewczyny tutaj od razu, że na każdą sukienkę znajdzie się powód żeby w niej nie iść na wesele. A tyle opinii, ile ludzi - ja nie chodzę w czarnych i białych i takich obcisłych sukienkach. Ktoś inny może jednak nie widzi w tym nic złego. Autorka jednak pytała o opinię więc każdy ją wyraził

No a co do opinie to racja, ile ludzi tyle opini w każdym razie dziękuje za każdą, jaka by nie była, a dylemat mam chyba większy jak wcześniej :P

[Lorieta]

Tu nie chodzi o kolor sukienki, ale o jej rozmiar. Masz bardzo ładną figurę, ale wybacz - ta sukienka jest na Ciebie po prostu za mała

[_czarny_kot]

również uważam, że jest na ciebie za mała - wygląda jakby miała zaraz pęknąć


daj link do tej sukienki na stronie zary to zobaczymy jak wygląda na modelce

[Ilsa Lund]

Mnie sukienka nie wydaje się być za mała Czy na wizażu siedzą jakieś zazdrosne kobiety i muszą obcej babie wmawiać nieistniejący tłuszcz ? Problem z tą sukienką nie polega na tym że się gdziekolwiek wpija czy marszczy bo autorka ma fantastyczną figurę. Może się po prostu okazać nieodpowiednia na oficjalną uroczystość

[_czarny_kot]

Napisane przez Ilsa Lund

Mnie sukienka nie wydaje się być za mała Czy na wizażu siedzą jakieś zazdrosne kobiety i muszą obcej babie wmawiać nieistniejący tłuszcz ? Problem z tą sukienką nie polega na tym że się gdziekolwiek wpija czy marszczy bo autorka ma fantastyczną figurę. Może się po prostu okazać nieodpowiednia na oficjalną uroczystość

Kto tutaj mówi o jakimkolwiek tłuszczu?

Jeśli nosisz np. rozmiar 38, a wciskasz się w 34 - to przecież nie oznacza, że masz dużo tłuszczu tylko, że masz niepoprawnie dobrany rozmiar.

Ktoś tu skrytykował figurę autorki? Nie zauważyłam. Skrytykowano tylko rozmiar sukienki.

[a34]

Napisane przez Ilsa Lund

Mnie sukienka nie wydaje się być za mała Czy na wizażu siedzą jakieś zazdrosne kobiety i muszą obcej babie wmawiać nieistniejący tłuszcz ? Problem z tą sukienką nie polega na tym że się gdziekolwiek wpija czy marszczy bo autorka ma fantastyczną figurę. Może się po prostu okazać nieodpowiednia na oficjalną uroczystość

Tak, właśnie obżeramy się czipsami i tylko czekamy na okazję, żeby ubrać dziewczyny w worki pokutne, żeby okropnie wyglądały, bo to poprawia nam humory
Litości, sukienka jest za mała, marszczy się i podnosi się do góry nawet bez ruszania.

[ama]

Moim zdaniem ta sukienka jest wulgarna. Po pierwsze krwistoczerwona, a to nie jest łatwy kolor, a po drugie krótka i opięta. Po co chcesz wszystko pokazywać? Ja bym w życiu tak nie poszła. Moim zdaniem wyglądasz fatalnie. A jak założysz te 14 cm szpilki to w ogóle będzie strasznie

[CarmenSandiego]

Wg mnie za tą cenę na pewno mogłaś kupić cos lepszego. Dobrze w niej wyglądasz, ale może niekoniecznie jest ona na wesele. Wątpię, że w niej wygodnie się tańczy.