Wygraj 1 z 5 zestawów antybakteryjnych produktów marki CleanHands

[Jastinkaa]

Teraz będąc mamą dwójki maluchów nie wyobrażam sobie żadnej podróży bez antybakteryjnego żelu do rąk. Mam go zawsze w torebce, pod ręką, bo zawsze się przydaje. A to spadnie kubeczek, zabawka, a to małe rączki zaczną sprawdzać czy ziemia jest brudna czy nie. W takich przypadkach gdzie nie zawsze dostępna jest woda, żel sprawdza się doskonale usunie wszelkie bakterie bez użycia wody.

[karolina25]

Rodzinne wakacje bez spacerów i wycieczek? To niemożliwe. Antybakteryjny żel do rąk to wakacyjny niezbędnik. Przezorni i zapobiegliwi biorą go ze sobą w podróż, ponieważ przyda się w trudnych chwilach i zajmuje niewiele miejsca. Zawsze i wszędzie. I w zatłoczonym pociągu, i na biwaku gdzieś na pustkowiu, gdy nie mamy dostępu do wody. Jest skuteczny jak komandos, a przy tym delikatny niczym płatek kwiatów. Dezynfekuje i chroni przed bakteriami i drobnoustrojami w ciągu kilku sekund, a przy tym zapewnia świeżość i komfort. Łatwo się rozprowadza, szybko schnie i pozostawia przyjemne uczucie odświeżenia. Przy tym ma wygodne opakowanie.

[malgol24]

Dlaczego? Ponieważ wszędzie na nasze rączki czyhają zarazki i bakterie. Będąc mamą dbam o to co i jak trafia do buźki moich szkrabów, dlatego przy sobie zawsze mam taki żel, by w każdym miejscu i o każdej porze być bezpieczną o higienę swoją i mojej rodziny

[onlyme30]

W czasie podróży stykamy się z wieloma osobami i rzeczami, bywa nawet, że z brudną wodą. A wiadomo, że gdy towarzyszą nam dzieci, ich wszystkiego ciekawe rączki chętnie i łatwo się brudzą. Ponadto będąc w terenie często nie mamy możliwości skorzystania z mydła i kranu lub butelki z wodą. I wtedy najlepszym rozwiązaniem jest żel do rąk. Zajamuje mało miejsca, można go śmiało zapakować do torby czy plecaka, a daje mnóstwo wygody i korzyści i to bez kropli wody! Wystarczy chwila by umyć takim żelem ręce i cieszyć się dalszą podróżą bez obawy o brud i zarazki

[Wytik]

Żel CleanHands należy mieć w podróży z kilku powodów.Odwołując się do pytania konkursowego,dzięki temu specyfikowi można uniknąć "przesiadki" w ubikacji z powodu zatrucia,wywołanego chociażby z powodu zarazków,wszechobecnych w wagonach wielu pociągów,a i w toalecie,z której musielibyśmy baardzo długo i często korzystać Poza tym żel jest wygodniejszy w użyciu od mydła,szczególnie poza domem (co potwierdzam swymi doświadczeniami!). Zresztą chodzi także o przynajmniej złudzenie zachowania higieny,podróżując pomiędzy spoconymi ludźmi i ich "odorkami" (i będąc spoconym także). Zawsze można też użyć tego żelu jako żelu pod prysznic (choćby ten deszczowy,pod gołym niebem,gdy to jedyna okazja do odświeżenia .

[11paoolace11]

Tak na prawdę, to nigdy nie wiemy, co może przydarzyć się w podróży. Po prostu nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć (szczególnie, gdy mamy dzieci). Różne "wypadki" przytrafiać się lubią najbardziej wtedy, gdy akurat nie mamy przy sobie żadnych chusteczek, papieru i wody, a na najbliższą stację czy do najbliższego sklepu daleko. Sama przekonałam się o tym wiele razy na własnej skórze. Dlatego właśnie lubię mieć przy sobie żel antybakteryjny. To bardzo wygodna sprawa, gdyż w łatwy sposób natychmiast możemy zareagować. Poza tym komfort i czystość to wspaniałe uczucie- wie to ten, kto został oblany sokiem, wysmarowany czekoladą, musiał naprawić jakąś usterkę w samochodzie....

[sisi13]

Używanie żeli antybakteryjnych to nie tylko likwidacja bakterii i unikanie kłopotów z układem pokarmowym. To także unikanie dotykania choćby twarzy brudnymi rączkami, a to oznacza brak "syfków" i ładny wygląd. Używanie żelu to też bycie modnym. Modnym w tym najlepszym sensie. Bycie człowiekiem świadomym, odpowiedzialnym, nowoczesnym, który idzie z duchem czasu i czyni sobie świat poddanym (i bakterie oczywiście)

[1buziaczek]

W podróży umycie rąk w bieżącej wodzie nie zawsze jest możliwe. Tymczasem sytuacji, w których jest to bardzo wskazane, nie brakuje. Dłonie nieustannie mają styczność z przedmiotami, na których znajdują się chorobotwórcze drobnoustroje. Dystrybutor na stacji benzynowej, terminal płatniczy, klamka, spłuczka w toalecie, przewijak dla dzieci, uchwyt przy oknie w pociągu, krzesełko w wesołym miasteczku, menu w restauracji, włącznik światła w hotelu, poręcz schodów. Dotykając tych rzeczy „zbiera” się bakterie pozostawione tam przez inne osoby. Wystarczy chwilę później sięgnąć po coś do jedzenia – owoc, czy kanapkę - a wszystkie zgromadzone na rękach zarazki trafią z jedzeniem prosto do organizmu. A stąd już krótka droga do zatruć pokarmowych i innych chorób wywoływanych przez bakterie.

W uniknięciu niemiłych przygód podczas wakacyjnych eskapad pomogą antybakteryjne żele do rąk CleanHands. Dzięki zawartości substancji bakteriobójczej zabijają niemal 100 % zarazków i wirusów. Lekka konsystencja sprawia, że preparat łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania, pozostawiając na skórze uczucie przyjemnego odświeżenia. Składniki aktywne o właściwościach pielęgnacyjnych nawilżają i odżywiają oraz zapobiegają nadmiernemu wysuszaniu dłoni. Żele CleanHands są dostępne w poręcznych opakowaniach, które z łatwością zmieszczą się w samochodowym schowku, torebce, plecaku i kieszeni.

Żel CleanHands z aloesem delikatnie oczyszcza i łagodzi podrażnienia, wersja CleanHands z kolagenem wygładza oraz nawilża skórę dłoni.
Nowością w rodzinie CleanHands są kolorowe żele w tubkach o pojemności 30 ml, w sam raz dla małych i dużych podróżników. Tubki są dostępne w trzech wariantach: z aloesem, z kompleksem nawilżający 24h oraz ekstraktem z jagód acai.
W podróż warto ze sobą zabrać także Antybakteryjny spray do powierzchni CleanHands.kla ski:k laski:

[Sibolilon]

Częste, długie i przyjemne podróże, zwłaszcza te autobusem, idą w parze z brakiem bieżącej wody do umycia rąk, a jak to w takich pojazdach bywa, zarazków jest wiele... więc dlaczego mamy odmawiać sobie pysznego jedzonka, czy dotknięcia twarzy łapkami, w obawie o choroby czy dodatkowe problemy ze skórą. Jestem fanką czystych i pachnących rąk, dlatego zawsze mam przy sobie taki żel. Na campingach i biwakach środek antybakteryjny do rąk zawsze zdaje test na 6+.

[WioLa91x]

Zawsze warto mieć przy sobie produkty antybakteryjne ponieważ mając dziecko trzeba być przygotowanym na wiele niespodziewanego. Dzieci są wszędzie i wszystko dotykają, a ja jako mama nieustannie dbam o ich higienę oraz swoją.

[y_e_l_l]

W podróży warto mieć przy sobie antybakteryjny żel do rąk ponieważ:
1. często jemy- w samochodzie, na plaży,w lesie - czyli wszędzie tam, gdzie nie da się umyć rąk przed jedzeniem,
2. dotykamy różnych dziwnych rzeczy - desek klozetowych, klamek, roślin, śmieci - czyli wielu źródeł milionów bakterii,
3. mamy dzieci - z którymi bez żelu musielibyśmy stawać niemal na każdej stacji benzynowej żeby umyły ręce,
4. mamy zwierzęta - którymi musimy zająć się podczas podróży, a nie chcemy przenosić zarazków ze zwierząt na jedzenie i dzieci,
5. lubimy być niezależni - nie chcemy wypatrywać co chwilę stacji lub zastanawiać się czy ci dobrzy ludzie pozwolą nam chociaż umyć ręce,
6. po prostu lubimy mieć czyste ręce niezależnie od tego gdzie jesteśmy!

[daarkaaa]

Antybakteryjne żele to doskonała alternatywa w podróży i na wycieczkach. Podczas wyprawy w góry nie zawsze mamy możliwość odświeżyć ręce przed posiłkiem, lub po prostu ochłodzić się wodą. Żele antybakteryjne są doskonałe jako forma odświeżenia w każdej sytuacji. Podczas podróży jest to szczególnie ważne.

[MBzaba73]

Chyba każdy żyjący w dzisiejszym świecie jest świadomy, jak groźne bakterie i wirusy mogą uprzykrzyć nam podróż i wypoczynek. Biegunka podróżnych to nie mit zaczerpnięty z podręczników medycznych, ale realne zagrożenie czyhające na każdego z nas. Dlatego właśnie podczas podróży i pobytu w obcym miejscu należy stosować antybakteryjne żele do czyszczenia rąk. Likwidują 99,9 procent bakterii, odświeżają, dają uczucie lekkiego schłodzenia i ogromnego komfortu. Nawet w fatalnych warunkach sanitarnych, w dużych skupiskach ludzi czy w całkowitej dziczy używając żeli cleanhands możemy być spokojni, że żadne zatrucie pokarmowe z naszej winy się nie zdarzy.

[AnetaL13]

Każda podróż, zarówno ta krótka, gdzieś po zakupy do sklepu, jak i długa - np. wakacyjny wyjazd, naraża nas i naszych bliskich na kontakt z różnymi bakteriami, które tylko czekają na to, żeby wniknąć do naszego ciała i zrobić nam krzywdę (kto choć raz oglądał animowany serial 'Było sobie życie', ten wie o czym mówię). Być może nasz organizm dałby sobie z nimi radę, ale po co go nadmiernie go obciążać skoro i małe rączki, i duże ręce można skutecznie oczyścić antybakteryjnymi żelami, które zmieszczą się w każdej torebce, w każdym plecaku, są wygodne w użyciu i niezawodne .

[Karusia123]

Wakacje to czas odpoczynku. Nie powinny go zakłócać strach o czystość swoją oraz naszych najbliższych...Często jednak tak się właśnie dzieje podczas podróży. Godziny spędzone w samochodzie czy pociągu,potem korzystanie z ogólnodostępnych toalet,jedzenie w pośpiechu. To wszystko sprzyja rozwojowi bakterii i zarazków na naszych dłoniach. Choć dla nas niewidoczne,mogą okazać się bardzo niebezpieczne i popsuć nam cały pobyt. Warto o tym pomyśleć i zaopatrzyć się w antybakteryjne CleanHands. To prawdziwy strzał w 10,żeby nie powiedzieć że lepiej jak w totka

[mackowska]

Bo jest na tyle mały, że można go przewozić samolotem w podręcznym bagażu, ale przy tym ma taką dużą moc, że może nas uratować w kryzysowej sytuacji. Szczególnie podczas podróży z dzieckiem, które bierze do rączek absolutnie wszystko co zobaczy

[Babeto]

Podróżowanie z dziećmi to wspaniała przygoda. Zawsze jest ciekawie. Antybakteryjny żel do rąk przydaje się już w pierwszej godzinie jazdy - kiedy rozlewa się pierwszy sok. Nie będzie trzeba oblizywać rączek... Później shake waniliowy na postoju i jakaś kanapka. Przed jedzeniem rączki muszą być czyste. Następnie toalety na stacjach paliw... czasem aż strach wejść, bakterie czyhają WSZĘDZIE. Żel antybakteryjny wkracza do akcji. Pomoże także na skutki choroby lokomocyjnej i wymieszania shake`a z sokiem... A na wakacjach - przydaje się po zejściu z plaży, zanim wejdziemy do restauracji. Na każdym spacerze. Jedna z pierwszych rzeczy wrzucanych do wakacyjnego bagażu.

[katarzynek007]

Antybakteryjny żel do rąk warto, a nawet trzeba mieć przy sobie zawsze, ale w podróży szczególnie.
Przekonałam się o tym szczególnie podczas wycieczki do Krakowa z kuzynką, jej mężem i dwójką ich trzyletnich dzieci. Nie jestem pedantką, a dzieci to tylko dzieci, ale to były wcielone diablątka - łagodnie mówiąc.
To za ich sprawką już w samochodzie wszystko się kleiło, lepiło, ciągnęło wzdłuż i wszerz, było skruszone i zmiażdżone, wszędzie było mokro i brudno. A ponieważ siedziałam pomiędzy nimi, wszystko lądowało na mnie. Dla dzieciaków była to pierwsza dłuższa podróż i na moje nieszczęście okazało się, że mają chorobę lokomocyjną - resztę niech dopowie wam wyobraźnia!!!
Podczas spaceru i zwiedzania ciągle coś przeżuwały. Przynajmniej były zajęte i zadowolone, ale jednocześnie całe umorusane i trzeba było najpierw przebierać je, a potem my byliśmy ubrudzeni i my też byliśmy zmuszeni się wycierać.

A więc dlaczego w podróży warto mieć przy sobie antybakteryjny żel do rąk? Bo nie znasz dnia ani godziny

[0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728]

W podróże dalsze czy bliższe nigdy nie wybieram się sama. Jestem osobą towarzyską, która w drodze zawsze ma przy sobie koleżanki, przyjaciół, znajomych, ale NIGDY bakterie. Ja mimo drobnej postury jestem ogromnym łasuchem, który zwłaszcza wyjeżdżając bierze sporo jedzenia i nie wyobrażam sobie nieumycia rąk przed posiłkiem... a właściwie to wyobrażam bo w autobusach czy autokarach czasami trudno o łazienkę i wtedy niezbędny jest żel antybakteryjny.

Oprócz tego często dotykamy przedmiotów pełnych bakterii: klamki, uchwyty. Szczególnie nasz telefon to ogromne źródło bakterii, a oczywistym jest, że zwłaszcza w podróży telefon jest naszym sprzymierzeńcem więc dezynfekcja żelem antybakteryjnym obowiązkowa !

[xvanessaxd]

Żele antybakteryjne do rąk to jeden z najlepszych wynalazków. Nie zawsze jest czas i możliwość umycia rąk, a podróżując szczególnie komunikacją miejską jest to wskazane.Według mnie warto używać żeli antybakteryjnych, szczególnie podczas podróży, a także wtedy gdy nie ma możliwości umycia rąk. Jest to na pewno w jakimś stopniu ochrona przed różnego rodzaju chorobami.

[Studenckamodnisia]

Moim zdaniem żele antybakteryjne to czysta profilaktyka, wygoda i poczucie komfortu z samym sobą. Dlaczego profilaktyka? Dezynfekcja ciała w miejscach publicznych pomaga zachować zdrowie i uniknąć zachorowania oraz dalszego przenoszenia zarazków. Dlaczego wygoda? Używasz gdzie chcesz, nie potrzebujesz wody i masz go zawsze z sobą! Dlaczego poczucie komfortu? Czujesz się świeży, czysty i zadbany niezależnie od sytuacji i nic Cię nie ogranicza. Ja bez żelu antybakteryjnego nie ruszam się z domu, z pewnością nie raz uchronił mnie przed niechcianymi zarazkami

[lubiekisiel2]

Bo nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy spotkamy słodkiego kotka, pieska albo nawet iguanę, którą będziemy chciały pogłaskać. A kto wie, może właściciel okaże się przystojnym brunetem, który zaproponuje nam lunch - a kto to widział siadać do stołu z brudnymi rękami?!

[andzelka00]

Zacznę od tego, że antybakteryjny żel do rąk mam w torebce ZAWSZE. Dlaczego? - Powody można wymieniać bez liku...:
* mam króliczka i dwa pieski - dbam, aby były czyste, jednak mycie rąk to podstawa po kontakcie z nawet najczystszym pupilem (a np. na spacerze trudno o mydło i kran z ciepłą wodą);
* dzięki temu nie muszę się martwić, że wraz z lodami na mieście połknę jakieś zarazki;
* mogę bez obaw używać klamek w miejscach publicznych, trzymać uchwyty w środkach transportu publicznego - jedna aplikacja i po problemie;
* kiedy opiekuję się młodszym kuzynostwem, z zainteresowaniem myją rączki "w ten inny sposób" ;-);
* kiedy w uczelnianej toalecie jest naprawdę duża kolejka do umywalek, a ja mam minutę do zajęć dwa piętra wyżej - ze spokojem mogę pobiec na wykład ;
* itd... - prowadzę dość zabiegany tryb życia, dlatego o wiele łatwiej jest mi używać tego typu specyfików niż szukać publicznych umywalek (a ich higiena i tak pozostawia wiele do życzenia :-/).

[serduszkomamusi]

Antybakteryjny żel to podstawowe wyposażenie torebki każdej kobiety. Niezbędnik na każdym wyjeździe. Czyste ręce to gwarancja zdrowia i bezpieczeństwa.

[Legutka]

W podróży warto mieć przy sobie antybakteryjny żel do rąk bo nigdy nie wiadomo co nas może spotkać. Życie płata różne figle i oprócz tych zabawnych i śmiesznych niestety zdarzają się też te przykre. W życiu codziennym towarzyszą nam różne zarazki i bakterie, a ręce to niestety główne źródło ich przenoszenia. Każdy z nas dobrze wie czym może się skończyć bliskie spotkanie z bakteriami... Myślę, że dla uniknięcia tych przykrych i częstych wizyt w ubikacji warto poświęcić miejsce w plecaku czy torebce dla żelu antybakteryjnego:p Mała buteleczka i życie staje się łatwiejsze Życzę wszystkim miłych i bezstresowych wakacji Ja z pewnością w taki preparat się zaopatrzę:p

[Minari]

Wyruszając w drogę powinniśmy pamiętać o antybakteryjnych produktach do rąk. Będąc w trasie nie mamy możliwości częstego mycia dłoni, a bakterie są na prawdę wszędzie. Na dworze, w samochodzie, w hotelach, budynkach, namiotach czy sklepach... Nie trzeba wcale mieć brudnych rąk aby namnożyły się na nich bakterie, które po tym trafiają najczęściej...DO UST. Nie tylko dzieci wszystko co znajdą biorą do ust. To znaczy tak, bezpośrednio tylko małe dzieci, jednak każdy z nas poliże palec kiedy się skaleczy czy lekko uderzy, wielu dotyka mania obgryzania paznokci a nawet oblizania palca przed przeliczaniem pieniędzy czy rozdzieleniem siatki w sklepie. Używanie antybakteryjnego żelu do rąk jest równocześnie związane ze zmniejszeniem ryzyka wielu chorób przez niwelowanie tego co zdążyło osadzić się na naszych dłoniach. W podróży kiedy nasze dojście do wody z kranu i mydełka jest ograniczone niezbędne jest używanie takich produktów aby utrzymać higienę oraz zdrowie na długi czas

[vivi84]

Antybakteryjny żel do rąk niczym SZERYF naszej odporności pilnuje, bakteriom i wirusom nie daruje! Gdy w podróży różne niespodzianki się zdarzają, antybakteryjne żele do rąk czystość i bezpieczeństwo naszym pociechom zapewniają! Wakacje to czas aby pięknymi widokami się delektować to nie czas aby chorować, dlatego żele antybakteryjne warto stosować, zarazki w kosmos ekspediować! Zdrowe wakacje w małej buteleczce się ukryły i mianem żelu antybakteryjnego się określiły. Więc o zdrowie dbajmy, żeli antybakteryjnych używajmy, wolne chwile niczym cytrynkę wyciskajmy!

[arlettax]

W moim letnim niezbędniku
nie może zabraknąć rzeczy kilku,
żele antybakteryjne zawsze ze sobą biorę zawsze,
niezbędne dla dzieci, przeze mnie uwielbiane,
dają mi poczucie czystości, gdzie umyć rąk nie mogę,
ciężko móc się zatrzymać na autostradzie, jadąc samochodem,
a dbanie o higienę, szczególnie przy dzieciach to podstawa,
zarazków wszędzie wiele, szczególnie, że pełnia lata,
a taki żel umyje, zdezynfekuje bez potrzeby użycia wody,
ręce są czyste, pachnące a człowiek spokojny,
o zdrowie swoje, dzieci i całej rodziny
bez żelu antybakteryjnego nigdzie nie wyruszymy!

[Clemence]

Dlaczego?
Ponieważ będzie chronił moje ręce przed zarazkami i bakteriami, jak i po użyciu moje dłonie będą nawilzone, a przy okazji żel pięknie pachnie... STOP STOP STOP! Bez żadnej ściemy i lania wody (ups)!!......... Tak naprawdę to żel przyda mi się, kiedy w okolicy jakiś przystojniak nie znajdzie kranu z wodą,gdy będzie chcial umyc ręce.... I WTEDY TO JA wkroczę do akcji!!!! Z waszym cudownym żelem!!... który nie wymaga wody!!.... .....I dopiero wtedy zacznie się zachwalanie.... .......!

[ove3]

Ponieważ w podroży zdarzają sie rożne sytuacje przez które nie jesteśmy w stanie umyć rąk a bakterie krążą wszędzie nie ma nic lepszego jak uczucie czystych rąk . Idealnie kiedy jemy coś a później nasze ręce nie są świeże a brudne od jedzenia lekko , kiedy spocone nam sie rece w upale nieunikniona a nie daj boże jeszcze trzymamy kierownicę . Dodatkowo ręce są nawilżone i pięknie pachną