2017-01-25, 14:27 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70127586]No ale litości... 2 tygodnie?[/QUOTE]
A co za różnica jak długo? W tej konkretnej sytuacji to wyłącznie jego sprawa, skoro miał się przez ten czas nie widzieć z nikim. |
2017-01-25, 14:50 | #32 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70127586]No ale litości... 2 tygodnie?[/QUOTE]
Od razu mam przed oczami Wielkie solo Antona L. i jego zwyczaje higieniczne....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2017-01-25, 15:16 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Ale że on się nie mył z rozpaczy?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-25, 15:18 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70127746]A co za różnica jak długo? W tej konkretnej sytuacji to wyłącznie jego sprawa, skoro miał się przez ten czas nie widzieć z nikim.[/QUOTE]
Widział się chociażby z dostawcami pizzy xD |
2017-01-25, 15:25 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70129926]Widział się chociażby z dostawcami pizzy xD[/QUOTE]
No na sekundę by uchylić drzwi i wziąć pizzę. Zaiste okropne. Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
2017-01-25, 15:32 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70129926]Widział się chociażby z dostawcami pizzy xD[/QUOTE]
Nom, rzeczywiście. Tylko tak właściwie, to co z tego? Kontakt z dostawcą pizzy to tak jakoś max 10 sekund na podanie pudełka przez drzwi. |
2017-01-25, 16:12 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
O jezu..sorry,ale mnie by na wymioty wzięło i byłabym wściekła. Można być chorym,zmeczonym ale żeby się dwa tygodnie nie myć?
Ja nie toleruje takiego syfiarstwa. Rozumiem,faceci to nie zawsze są pedanci,ale dbać o higienę jednak wypada. A juz w ogóle dla mnie kosmos że facet prul się o to,że Autorka wróciła wcześniej i nic mu nie powiedziała. Do własnego domu nie może wrócić bez uprzedniego zapytania się czy może? Trochę nie halo dla mnie. Rozumiem Autorkę bo to co opisała to jakiś koszmar. Strach faceta samego zostawiać. |
2017-01-25, 16:26 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
A tak jest ból tyłka, bo się okazało, że facet ma jakieś swoje życie, które nikogo nie dotyczy i nie powinno. |
|
2017-01-25, 16:27 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Jestem w stanie zrozumieć, że czasem się nie chce gotować i lepiej zamówić pizze, sprzątać też nie lubię. Ale bez przesady. Żeby za przeproszeniem zrobić taki chlew w domu, że się przejść nie da normalnie, bo podłoga cała w śmieciach, brudnych ubraniach, pudełkach pizzy, a o myciu się przez tydzień nie mówiąc?
Miała go uprzedzać, że wróci wcześniej do ich wspólnego mieszkania? Litości... |
2017-01-25, 16:31 | #40 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Ja akurat potrafię zrozumieć faceta autorki. Jak zostaje sama bo tz wyjeżdża to budzi się we mnie jakieś bardzo dzikie chlewne zwierze. Myje się bo chodze do pracy i między ludzi Ale w domu powstaje jakiś Armagedon wtedy. I owszem, jeśli tz wraca wcześniej to wie że wpadnie w sam środek CZEGOŚ. Dlatego albo daje znać ze wraca wcześniej albo nic nie mówi po powrocie. Więc autorka sama jest sobie winna ze taki szok przeżyła.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-25, 16:34 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Sporo ludzi zapomina, że on też był u siebie w domu i co więcej, nie spodziewał się tam zastać swojej dziewczyny.
|
2017-01-25, 16:40 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Mnie to nieco dziwi, że niektórzy się myją dla innych ludzi a nie dla siebie.
|
2017-01-25, 16:41 | #43 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-01-25, 16:49 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Otóż to. Zresztą mogło być gorzej, bo facet przecież mógł równie dobrze zaprosić kogoś np. na całą noc grania na kompach. |
|
2017-01-25, 16:52 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70134116]Dziwne czy nie, każdy ma prawo się myć lub nie myć dla kogo tylko ma ochotę.
[/QUOTE] Oczywiście, tylko problem się robi wtedy jak spotykają się dwie osoby o nieco innych potrzebach i nawykach higienicznych. |
2017-01-25, 16:55 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Zauważ, że w tym wypadku nie było z tym żadnego problemu, dopóki ona nie postanowiła zrobić mu niespodzianki. Teraz jest wielkie odkrycie, bo okazało się, że ludzie w samotności nie zachowują się tak, jak w czyimś towarzystwie.
|
2017-01-25, 17:10 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Był zły bo w planach miał nie myć się jeszcze przez tydzień :-D A tu dziewczyna pokrzyżowała plany.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
2017-01-25, 17:10 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70134376]Zauważ, że w tym wypadku nie było z tym żadnego problemu, dopóki ona nie postanowiła zrobić mu niespodzianki. Teraz jest wielkie odkrycie, bo okazało się, że ludzie w samotności nie zachowują się tak, jak w czyimś towarzystwie.[/QUOTE]
Jak już pisałam problem by wyszedł z czasem jak pan odpuściłby starania. Dla mnie takie odkrycie też byłoby dużym problemem jak dla autorki. To mniej więcej tak jak pijak na początku znajomości nie pije żeby zrobić dobre wrażenie a po jakimś czasie przestaje się z tym kryć bo mu już nie zależy a pani i tak jest "złapana". |
2017-01-25, 17:15 | #49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Zresztą oni się już dogadali, że jeśli mają razem mieszkać, to zachowują wspólnie jakiś poziom czystości w mieszkaniu i oboje się z tego wywiązują. To nie jest jakieś super niespotykane zjawisko, że ludzie wchodząc w związek bardziej sobie cenią ten związek niż jakieś wcześniejsze przyzwyczajenia. |
|
2017-01-25, 17:23 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70135201]Skąd ta pewność, że problem by wyszedł?[/QUOTE]
Z obserwacji i doświadczenia. Cytat:
Nie wydaje mi się żebym mogła się odzwyczaić od mycia bo w pewnym momencie zwyczajnie bym nie wytrzymała. |
|
2017-01-25, 17:28 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Ale ty i twoje otoczenie to nie jest żadna próba badawcza. Na tej podstawie możesz tylko stwierdzić, że ty takie przypadki widziałaś często, a nie że ten konkretny też taki będzie.
Cytat:
|
|
2017-01-25, 17:37 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Jezu mnie tez, fuuuj. Nie toleruję brudasów.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2017-01-25, 17:37 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70135656]Ale ty i twoje otoczenie to nie jest żadna próba badawcza. Na tej podstawie możesz tylko stwierdzić, że ty takie przypadki widziałaś często, a nie że ten konkretny też taki będzie.
A potrzeby wynikają po części z przyzwyczajeń. Higiena jest tutaj świetnym przykładem. Kiedyś całkiem normalne było posiadanie wszy i nie mycie włosów w ogóle. Obecne standardy higieniczne to prawdziwa rewolucja na tle historii ludzkości.[/QUOTE] Ale przecież żadna z nas nie robiła badań w tym kierunku i każda z nas kieruje się własnym doświadczeniem i obserwacjami. Ty również opiniując, że problem by nie wyszedł kierujesz się tym samym. Norma to coś do czego jesteśmy przyzwyczajeni, tylko tyle i aż tyle. Dla mnie normą jest to, że ludzie się myją dla własnego i cudzego komfortu przynajmniej raz dziennie dlatego ja bym się z tym panem nie dogadała. Czyjaś norma może być w tym temacie nieco inna i ok ale takich znajomości raczej unikam, zwłaszcza bardziej zażyłych. |
2017-01-25, 17:39 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 095
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
U mnie zależy od pory roku. Łazienki się niestety u nas nie da efektywnie ogrzac, więc jeśli jestem chora w zimie to tak co drugi/trzeci dzień biorę szybki prysznic tylko. Zakładając, że jestem naprawdę chora i nie wychodzę z domu.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2017-01-25, 17:41 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
|
2017-01-25, 17:44 | #56 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Po drugie, jaka Twoja wina? Masz prawo wrocic do mieszkania w ktorym mieszkasz kiedy tylko chcesz, nie musisz sie nikomu z tego tlumaczyc, ani nikogo uprzedzac. |
|
2017-01-25, 17:49 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
i tu jest różnica, bo być chorym i myć się co 2-3 dni to inna sytuacja niż kiedy ktoś nie myje sie przez tydzień, bo mu się nie chce i wali od niego jak od konesera tanich trunków spod monopolowego. Mam w domu 2 psy i same czyszczą się codziennie i nie dla tego, że ktoś im karze albo dla kogoś, tak samo koty. I wychodzi na to, że zwierzęta domowe są mniejszymi brudasami od niektórych ludzi, mimo, że mniej inteligentne.
|
2017-01-25, 17:53 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70136121]Przecież ja nic takiego nie stwierdziłam.[/QUOTE]
wywnioskowałam z tego co poniżej [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70134376]Zauważ, że w tym wypadku nie było z tym żadnego problemu, dopóki ona nie postanowiła zrobić mu niespodzianki. Teraz jest wielkie odkrycie, bo okazało się, że ludzie w samotności nie zachowują się tak, jak w czyimś towarzystwie.[/QUOTE] Z tego jak cię zrozumiałam dopóki by nie sprawdziła z zaskoczenia to problem by nigdy nie wyniknął. Moim zdaniem wyniknął by. |
2017-01-25, 18:00 | #59 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
|
|
2017-01-25, 19:09 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 62
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:53.