Wytrwałe staraczki- czekasz ne II kreski, dopiero zaczynasz starania-zapraszamy :)

[Eveline00]

Na starynkiewicza na kase chorych .. Juz dali mi wtedy na badania ktore oni chcieli no i miedzy innymi na hsg dostalam ale ze nie wyszlo to laparoskopia

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Wiesz nawet jezeli niektore sa platne to jakosc przeboleje ale zawsze cos ze nie za wszystkie bede placila... Zawsze to jakies pocieszenie

[pyati]

No jasne, zawsze do przodu. Ja chcę się u siebie w mieście zapisać, bo jest "poradnia rozrodu" i tam leczą niby niepłodność. Ale to zobacze jutro co mi gin powie i w razie czego to już by była ostateczna poradnia przed kliniką.

[Eveline00]

No wlasnie ...stwierdzilam ze bede robic jak mi kaza oni sie na tym lepeij znaja ..wiadomo ze kazda klinika . poradnia maja innybplan dzialania . nie wnikam .....kazali mi zrobic tak wiec probuje ale na razie wszystko staje mi na drodze do tego ze nie moge zrobic..eh... Moze tym razem sie uda 5 podejscie do operacji..

[ana909]

Ewelina a nie myślałas nigdy o powtorzeniu hsg skoro pierwsze nie wyszło i wynik niejednoznaczny? To w sumie tak jakbys wcale tego badania nie robiła. 4 osoby przede mną, jeszcze z pół godziny minimum

[pyati]

Ja też myślę, że powinnaś powtórzyć HSG, jest mniej inwazyjne. Laparoskopia to już operacja.

[ana909]

No właśnie a może się okazać w trakcie że jest niepotrzebna.

[pyati]

No właśnie. A hsg jeden dzionek i do domu, i od razu wiadomo co i jak

[ana909]

Kolejna dziewczyna przyszła, że jemu się tak chce nawet za te pieniądze, przecież i tak z głodu nie umiera...

[pyati]

Może ma dużo dzieci na utrzymaniu

[ana909]

Nie wiem, znam tylko jego jednego syna

[Eveline00]

W poblizu u mnie juz nie robia hsg ...na badanie bym musiala jechac 120km.
Po drugie stwierdzili ze w tym badaniu nie ma ze cos moze nie wyjsc i klasyfikuja mnie do laparoskopi ... Wole chyba laparoskopie bo jak by cos bylo na rzeczy to odrazu mi udroznia rurki a tak znowu w czarnej dupie bede.. Juz sie zdecydowalam na to i juz tak zostanie..

[ana909]

Jestem już po, pęcherzyk 20mm czyli owu w sobotę na moje, jutro zapisze mnie na hsg 2 lutego i tz ma przed badaniem zrobić badanie nasienia w Warszawie

[pyati]

a jak posiew? To mamy może razem owulke ja się jutro dowiem

[ana909]

A właśnie, posiew z kanału czysty

[HurraVita]

Aniu jeśli dobrze pamiętam to w gemini przesyłka 10 zł. Ja zamawialam przez ☠☠☠☠☠☠☠ i inozytol kosztował 22 zł. Odebrałam w aptece w swoim mieście. Tak mi Pyati podpowiedziała

[ana909]

Napisane przez HurraVita

Aniu jeśli dobrze pamiętam to w gemini przesyłka 10 zł. Ja zamawialam przez ☠☠☠☠☠☠☠ i inozytol kosztował 22 zł. Odebrałam w aptece w swoim mieście. Tak mi Pyati podpowiedziała

Wyślij mi prywatnie bo zaczaszkowalo

[pyati]

Ania to chyba chodzi o aptekę doz- dbam o zdrowie,tam jest darmowy odbiór w aptece i często mają promocje
Fajnie, że posiew czysty, ale wtedy skąd się przyplatała infekcja? Już ją wyleczyłaś?

[bestka]

Dziewczyny, ale się rozpisałyście. A mam pytanie, bo mnie zaintrygowałyście tym wiesiołkiem i oeparolem ... na co to się bierze?? Chyba jakaś jestem nieoczytana w temacie

[pyati]

wiesiołek to na śluz płodny, ale ja nie biorę bo ze śluzem nie mam problemu

[sandrita86]

Mogę tu do Was dołączyć ?

[pyati]

Pewnie

[sandrita86]

u mnie na razie krótka historia starań chociaż starania długie bo od marca 2013 z przerwami kilku miesięcznymi w trakcie. Jak dotąd miałam kilkanaście cykli monitorowanych na closttrbadgyt i duphaston. Owulacja jest. Pęcherzyki ładnie pękają ale fasolki nie ma
hormony u mnie już teraz ok wcześniej zawirowania z prolaktyna i progesteronem. Niby przez tarczyce - jestem "szczęśliwa" posiadaczka hashimoto.
TZ dwa badania nasienia słabo z ilością bo ok 8mln ale pozostałe parametry bardzo dobrze.
Przede mną hsg na które od 2 cykli próbuje się zapisać może na luty się uda. No i nie wiem co dalej :-(

[ana909]

Napisane przez pyati

Ania to chyba chodzi o aptekę doz- dbam o zdrowie,tam jest darmowy odbiór w aptece i często mają promocje
Fajnie, że posiew czysty, ale wtedy skąd się przyplatała infekcja? Już ją wyleczyłaś?

Nie, 10 i 11dc wzięłam globulki a teraz dopiero po owu mam wziąć resztę 9szt, no i flucorta co poniedziałek. Jak narazie nic nie czuję więc coś pomogło i mam nadzieję że reszta infekcji zniknie po kuracji. Pewnie jest ona w pochwie ale nie dotarła do szyjki, dobre i to. Jak będę miała czas to może dziś to ogarne z tą apteka, dzięki

Napisane przez sandrita86

u mnie na razie krótka historia starań chociaż starania długie bo od marca 2013 z przerwami kilku miesięcznymi w trakcie. Jak dotąd miałam kilkanaście cykli monitorowanych na closttrbadgyt i duphaston. Owulacja jest. Pęcherzyki ładnie pękają ale fasolki nie ma
hormony u mnie już teraz ok wcześniej zawirowania z prolaktyna i progesteronem. Niby przez tarczyce - jestem "szczęśliwa" posiadaczka hashimoto.
TZ dwa badania nasienia słabo z ilością bo ok 8mln ale pozostałe parametry bardzo dobrze.
Przede mną hsg na które od 2 cykli próbuje się zapisać może na luty się uda. No i nie wiem co dalej :-(

Witaj
To jest nas dwie, też w lutym mam mieć hsg. Właśnie muszę pamiętać żeby jeszcze zrobić posiew przed hsg, Pyati to znaczy że jeszcze przed @ mam go zrobić czy zaraz po?

[HurraVita]

Aniu, to jest dokładnie ta apteka, którą opisała Pyati.
Posiew robiłabym przed miesiączką, bo potem możesz nie wyrobić się z okresem, posiewem, odbiorem wyników i HSG.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Sandrita - cześć!

[ana909]

Już wszystko mam załatwione, hsg 2 luty a posiew kontrolny 18 styczeń, także tz 12 stycznia jedzie na badania nasienia, żebym 18 miała już wyniki dla lekarza. Znowu się wykosztujemy, rok za zaczynamy masa wydatków.

[pyati]

Przed, posiew jest ważny miesiąc

No my też teraz robimy reszte badań i za wszystko płacimy... masakra...

[ana909]

No to mój obecny nie byłby juz ważny bo robiłam 30 grudnia. Ale ważne zsrr jest czysty, gdyby nie był to mogłabym nie zdążyć z wyleczeniem.
Ale śliczny śnieg u mnie pada a jutro ma być na plusie...

[pyati]

u mnie też śnieg i -3

[201707281742]

Cześć i czołem, jak mi zimno no strasznie - śnieg zaczął padać a ja i zima to dwie różne sprzeczności. Rozpisałyście się normalnie szok
Starania wspominam jako czas niezbyt fajny, lecz uczący pokory i cierpliwości. Pamiętam pierwszy krok hsg no cóż nie było różowo, później kolejne wizyty i po 3 latach laparo.

[gochu]

Hej dziewczęta, witam Was w Nowym Roku Życzę oczywiście spełnienia marzenia

Ja już tu wpadam tylko na gościnne występy
Za mną kolejne podejście, niestety nieudane Teraz ostatnia próba i jestem przerażona, ale staram się nie nakręcać za bardzo i dlatego nie wchodzę na nasz/Wasz wątek żeby się dodatkowo nie stresować tematami naokołociążowymi.

Dostaję ogromne dawki estrogenów, mogę zjeść konia z kopytami, a jakoś też nie mogę się zmobilizować do wyjścia na ćwiczenia. Chociaż biegałam w te największe mrozy i było super, ale dzisiaj boję się, że skręcę kostkę na tej chlapie, która się robi.

Eveline, przykro mi z powodu nieudanego zabiegu, szkoda, że dociągnęli Cię aż do tego momentu zanim zdecydowali się go odwołać :/
Też niestety miewam opryszczki, nawet w ciąży jak byłam to mi wyszła i byłam przerażona komplikacjami z tego powodu. W sumie to nie wiem czy nie zaszkodziło to w jakiś sposób. A tak jak mówią dziewczyny, miesiąc szybko minie i zaraz będziesz po, gotowa do działania. Uszy do góry

A co do zwierzątek to też truję mężowi o drugiego kotka, ale nie chce się zgodzić, bo twierdzi, że się nie dogadają i dopiero będzie. W sumie moja siostra ma taką sytuację - dwa nie mogące na siebie patrzeć futrzaki (dzięki Bogu ma dom, a nie mieszkanie). Ja się trochę obawiałam o nasz metraż i dwa dzikusy, ale widzę, że Pyati masz podobny do mojego i dajesz radę z dwoma

Trzymajcie się ciepło