2009-08-05, 16:41 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
A ja wolę unikać kłopotów.
Nie wiem, jak zareaguje, nie miałabym ochoty na znoszenie jego żalów, fochów, jeśli by mu coś nie przypadło do gustu - z drugiej strony, przy takiej błahostce poznałabym naprawdę jego charakter. Z tym, że facet nigdy nie będzie w sprawach przeszłości seksualnej obiektywny. Poza tym, drażni mnie podejście do partnera - niedziewica/niedziewic? , więc towar schodzony. Dużo już takich tematów tu było. Oczywiście nasz kolega w tym temacie nie twierdzi, że jego wybranka jest "schodzona" czy "wybrakowana", ale jednak coś mu przeszkadza. |
2009-08-05, 21:29 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Illuvies, nie chodzi mi wcale o to, że jestem jej 4. Problem w tym, że znamy się dość długo i jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że nie jestem pierwszy (idota co?). Dopiero po kilku latach się dowiedziałem. Nie wiem czy tych 4 to dużo czy mało. Ale może raczej, jako dziewczyny, odpowiedzcie mi na jedno pytanie czy ten pierwszy zajmuje jakąś szczególną pozycje w waszych wspomnieniach? Czy jeśli byście go teraz spotkały, to nie myślałybyście właśnie o tym razie ?
|
2009-08-05, 21:38 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Spotykam mojego pierwszego czasami w sklepie, i niestety, po tym jak się zachował, nie ma u mnie najmniejszych szans na jakąkolwiek sympatię. Byliśmy po związku kumplami, bardzo go lubiłam, ale do głowy by mi nie przyszło myśleć o nim jak o obiekcie ewentualnego uczucia - ponownie.
Byli stają się dla mnie po prostu aseksualni. Mój pierwszy dał mi prawdziwą szkołę życia, bo był to klasyczny związek nastolatków, zaborczych, dramatyzujących i generalnie ograniczających się. Dużo z niego wyniosłam, ale on się chyba nie zmienił. Rzadko o nim myślę, a jeśli już, to - "dlaczego on chodzi tak niechlujnie ubrany?" |
2009-08-05, 21:42 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Ty masz takie podejście, ale jak myślą inne ?
|
2009-08-05, 21:51 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Nigdy w życiu nie wrociłabym do mojego eks.
Nasz związek 3 letni był bardzo udany. Zero kłotni, kompromisy, wspieranie się itp. Jednak moje uczucie się wypaliło i zakonczyłam to. Pozniej było kilka bardzo krotkich zwiazków. Moi byli partnerzy nie zajmuja zadnej szczegolnej pozycji w moich wspomnieniach. Po prostu kiedyś byli obecni w moim życiu i tyle. Teraz juz ich nie ma. Przy obecnym partnerze nie wspominam w ogole byłych. Liczy się tylko On.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2009-08-06, 02:37 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Wątek PIERWSZY RAZ, A NASZE OCZEKIWANIA zostaje przytłumiony przez pytania dotyczące swoich eks TŻ Na te tematy wypowiadajmy się na już założonym od dawna wątku
pozdrawiam.
__________________
..czyżby w grudniu zostanę narzeczoną? szczerze ? wątpię. |
2009-08-06, 16:31 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
zagubiona89r widze,że cudowny raz już za Wami. Gratuluję.
|
2009-08-07, 16:32 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 211
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Moim zdaniem oczywiście.
Edytowane przez 201712222212 Czas edycji: 2015-02-08 o 14:00 |
2009-08-08, 13:39 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Opole/Wrocław
Wiadomości: 325
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Dzięki za dodanie wsparcia
Jest jedna rzecz,która mnie zaczyna martwić,a mianowicie,że TŻ nie chce próbować ze mną kolejny raz,jak o tym wspominam,to mówi,ze musimy poczekać,przystopować itd,.. Nie rozumiem tylko na co mam czekać i czemu mam się hamować?
__________________
|
2009-08-11, 10:20 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Hmm, ja ostatnio spróbowałam na moim TŻcie usiąść i na początku paskudnie bolało (ucisk wgniatania sie czegoś w brzuch), ale zrobiłam kilka gwałtowniejszych ruchów, usiadłam na nim spokojnie do samego końca i przestało boleć. myślałam, że nie będę umiała się ruszać, ale jakoś poszło tylko wiele nie czułam. Na razie to wolę klasyczną pozycje bądź od tyłu na leżąco.
Jak Twój TŻ chce spróbować to nie hamuj się, a nuż tym razem będzie lepiej. Tylko to trochę dziwne, że on nie wiedział co ma robić. Jak mój nie może trafić to sobie pomaga ręką lub ja to robię. Będzie dobrze, bo na początku zazwyczaj bywa trudno, ale z czasem nabierzecie wprawy ^^ |
2009-08-11, 21:25 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 515
|
Dot.: Pierwszy raz ,a nasze oczekiwania.
Ja na początku strasznie bałam się być na górze. Ale jak spróbowałam... To moja ulubiona pozycja . Naprawdę warto, polecam
__________________
23.08.2014
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:20.