Kamfora - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-04-03, 19:18   #91
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89172696]Mnie by tylko te zamki martwiły bo jak już raz się chłop w krzakach zasadził żeby "odebrać" swoje rzeczy bez Twojej wiedzy to jak mu się o aparatach przypomni może znowu zrobić to samo. Ja bym nie chciała żeby ktoś kto tak mnie potraktował mógł wejść ponownie do mojego mieszkania ale rozumiem że procedura zmiany zamków bez zgody włascicieli może być trudna. Nie mniej rozwazalabym jednak zajęcie się tym tematem w najbliższym czasie bo serio nie wiadomo czego po takim beznadziejnym jegomościu można się spodziewać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak, ja też bym się chciala czuc bezpiecznie. Ja bym poinformowała właściciela i wspólnotę, że klucze zostały Ci skradzione i trzeba wymienić. Finito.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 19:35   #92
Julie097
Raczkowanie
 
Avatar Julie097
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 122
Dot.: Kamfora

Najwyrazniej pan już wczesniej miał dostępną „inna opcje” i stwierdził ze mu się znudziłaś. Szkoda tylko ze zachował się jak ostatni cymbal i nie potrafił powiedzieć Ci tego w twarz. No ale coz, jak już ktoś wyżej napisał śmieci się wyniosły.
Julie097 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 19:46   #93
black_elderflower
Raczkowanie
 
Avatar black_elderflower
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 480
Dot.: Kamfora

Ja bym napisała do jakiegoś jego znajomego, żeby przekazał mu, że żądasz zwrotu swoich rzeczy i przez tego znajomego te jego rzeczy również przekazać. I nie, to nie byłaby przecież wymówka na kontakt z nim, przecież gościu sam nie odbiera telefonu gdy się do niego dzwoni.
I jak załatwiła byś sprawę przez znajomego, pousuwać wszystkie kontakty z nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
black_elderflower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 20:49   #94
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Jestem teraz za bardzo rozbita żeby się kontaktować. Boje się ze jakakolwiek jego reakcja teraz (także brak reakcji) spowoduje zwyczajnie pogorszenie mojego stanu.
I zupełnie szczerze, nie liczę na to, ze jakkolwiek postawiony pod ścianą, powiedziałby mi prawdę. Gdyby chciał mi ją powiedzieć, nigdy nie uciekłby jak złodziej.


Sent from my iPhone using Tapatalk
I chyba trochę sie boisz odezwać się do niego bo obawiasz sie że wtedy już bedzie czarne albo białe.
Dla mnie taka niepewnośc, niedopowiedzenia jak masz teraz są o wiele bardziej wykanczające niż najgorsza prawda. Ale to dla mnie.

Wszystko przemija...
To też przeminie
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 21:37   #95
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Osoba, która nie potrafi poszukać wartości w sobie, a niestety to jest sytuacja autorki teraz, każdą taką wypowiedź potraktuje jak samobiczowanie.

Często lepszym rozwiązaniem jest odcięcie się. I właśnie poszukanie swojej własnej wartości.
Może troszkę zbastuj już z tą couchingową górnolotnością. Oczywiście, że Autorka musi zrozumieć, że zachowanie tego faceta mówi o nim, a nie o niej, ale do tego potrzeba wyjść z pierwszego szoku - a ten musi być ogromny, skoro związek wydawał się szczęśliwy. To, że jest w emocjach, nie oznacza, że nie ma ogólnie poczucia własnej wartości. Ma prawo mieć przestrzeń, żeby poprzeżywać, poużalać się i we własnym tempie wrócić do równowagi, bez bycia dręczoną radami typu ,,ja miałam gorzej, zmień nastawienie, polub siebie ''. Takie coś trzeba przeprocesować, a nie myśleć o marzeniach.

Autorko, nikt niezależnie od swoich wad nie zasługiwałby na coś takiego, jeśli dało się z Tobą żyć przez rok, to dało się też pożegnać z choćby namiastką klasy. Nie ma opcji, że to Ty byłaś problemem ani że jesteś bezwartościowa. Daj sobie czas, w tym najgorszym okresie szukaj angażujących rzeczy i aktywności, żeby mieć trochę odpoczynku od myślenia (dobrze, że się ruszasz!). Jeśli wycieczka nie pomogła, to może coś bardziej odcinającego umysłowo, np. zajęcia na siłowni? Gry komputerowe?

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Myślę tez, ze niekoniecznie chciałabym jeszcze usłyszeć, ze byłam nikim, wystarczy to co zrobil. Mam gdzieś w środku myśl, ze byłby do tego zdolny, bardziej na zimno i spokojnie.
Ta myśl może być jakimś sygnałem z podświadomości - być może facet ma osobowość narcystyczną i z upływem czasu spojrzysz na ten związek i na niego innym okiem.

Cytat:
Napisane przez black_elderflower Pokaż wiadomość
Ja bym napisała do jakiegoś jego znajomego, żeby przekazał mu, że żądasz zwrotu swoich rzeczy i przez tego znajomego te jego rzeczy również przekazać. I nie, to nie byłaby przecież wymówka na kontakt z nim, przecież gościu sam nie odbiera telefonu gdy się do niego dzwoni.
I jak załatwiła byś sprawę przez znajomego, pousuwać wszystkie kontakty z nim.
Zrobiłabym tak samo, wysłałabym znajomemu dwie listy (rzeczy, które mam i których zwrotu oczekuję, żeby nie przeciągać sprawy, gdyby któraś strona zapomniała kto kupił sokowirówkę). Autorko, aparaty może warto przechować w jakimś miejscu, do którego facet nie ma dostępu, żeby miał motywację do oddania Ci Twoich rzeczy, bo z idiotą czającym się w krzakach jak złodziej nigdy nic nie wiadomo.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 22:14   #96
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
I chyba trochę sie boisz odezwać się do niego bo obawiasz sie że wtedy już bedzie czarne albo białe.
Dla mnie taka niepewnośc, niedopowiedzenia jak masz teraz są o wiele bardziej wykanczające niż najgorsza prawda. Ale to dla mnie.

Wszystko przemija...
To też przeminie

Nie do końca, choć momentami dopada mnie myśl, ze może jednak to tylko koszmarny sen, z którego w końcu się obudzę. Skłamałabym, gdybym napisała, ze nic do niego już nie czuję. Bardziej nie ufam swoim reakcjom, dziś raz wybuchłam kompletnie bez sensu, potem zastygam, potrafię godzinę płakać bez przerwy. Boję się, ze w sytuacji jakiegoś kontaktu ulałoby się ze mnie - i oczywiście tu nie chodzi o niego, ze może by się biedaczek zestresował czy coś - tylko chodzi tu o moje ewentualne upokorzenie. Sytuacja jest przecież czarno-biała, nikt kto kocha i komu zależy czegoś takiego nie zrobi po prostu i ja nie potrzebuję teraz ewentualnych dobijań. Bo co jeśliby się przyznał ze ma inna? Albo nawrzucał mi do ogródka? Co mi to da poza jeszcze większym poczuciem ze byłam po prostu śmieciem?

Potrzebuję chociażby minimalnego poczucia bezpieczeństwa. I za cholerę nie wiem jak je odzyskać, ale przynajmniej wiem co może mnie jeszcze bardziej ściągnąć na dno.

Ok, jeszcze na koniec bardziej optymistycznie (sic!) załóżmy ze powiedziałby, ze popełnił błąd i przeprasza. Jestem w zasadzie w stanie wziąć to na klatę, ale nawet w tych parszywych emocjach, które mnie zżerają do kości i rozwalają na kawałki i ograniczają racjonalne myślenie, nie mam poczucia, ze mogłabym mu zaufać.


Co wiec ewentualna odpowiedz miałaby zmienić?


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 22:19   #97
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Nie do końca, choć momentami dopada mnie myśl, ze może jednak to tylko koszmarny sen, z którego w końcu się obudzę. Skłamałabym, gdybym napisała, ze nic do niego już nie czuję. Bardziej nie ufam swoim reakcjom, dziś raz wybuchłam kompletnie bez sensu, potem zastygam, potrafię godzinę płakać bez przerwy. Boję się, ze w sytuacji jakiegoś kontaktu ulałoby się ze mnie - i oczywiście tu nie chodzi o niego, ze może by się biedaczek zestresował czy coś - tylko chodzi tu o moje ewentualne upokorzenie. Sytuacja jest przecież czarno-biała, nikt kto kocha i komu zależy czegoś takiego nie zrobi po prostu i ja nie potrzebuję teraz ewentualnych dobijań. Bo co jeśliby się przyznał ze ma inna? Albo nawrzucał mi do ogródka? Co mi to da poza jeszcze większym poczuciem ze byłam po prostu śmieciem?

Potrzebuję chociażby minimalnego poczucia bezpieczeństwa. I za cholerę nie wiem jak je odzyskać, ale przynajmniej wiem co może mnie jeszcze bardziej ściągnąć na dno.

Ok, jeszcze na koniec bardziej optymistycznie (sic!) załóżmy ze powiedziałby, ze popełnił błąd i przeprasza. Jestem w zasadzie w stanie wziąć to na klatę, ale nawet w tych parszywych emocjach, które mnie zżerają do kości i rozwalają na kawałki i ograniczają racjonalne myślenie, nie mam poczucia, ze mogłabym mu zaufać.


Co wiec ewentualna odpowiedz miałaby zmienić?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Magbeth, jeżeli nie czujesz potrzeby rozmowy to też ok. My Ci tu dałyśmy tylko opcje, sama musisz uznać, czy coś z tego Ci pasuje czy nie. To, co postanowisz będzie ok.

Jeżeli chodzi o poczucie bezpieczeństwa to tu akurat mysle, ze odizolowanie się od gościa zrobi Ci najlepiej. I jeszcze do tego niezły z nie odpad, że wie jak z tymi kluczami i Ci ich nie oddał. Może on sobie tak zostawia "furtke".

A nie czujesz się niekomfortowo wiedząc, że on ma klucze i może w każdej chwili wejść do Ciebie? Ja bym mu nie ufała. To brzmi jak początek z crime story. Załatw to jak najszybciej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-04-03, 22:23   #98
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Nie do końca, choć momentami dopada mnie myśl, ze może jednak to tylko koszmarny sen, z którego w końcu się obudzę. Skłamałabym, gdybym napisała, ze nic do niego już nie czuję. Bardziej nie ufam swoim reakcjom, dziś raz wybuchłam kompletnie bez sensu, potem zastygam, potrafię godzinę płakać bez przerwy. Boję się, ze w sytuacji jakiegoś kontaktu ulałoby się ze mnie - i oczywiście tu nie chodzi o niego, ze może by się biedaczek zestresował czy coś - tylko chodzi tu o moje ewentualne upokorzenie. Sytuacja jest przecież czarno-biała, nikt kto kocha i komu zależy czegoś takiego nie zrobi po prostu i ja nie potrzebuję teraz ewentualnych dobijań. Bo co jeśliby się przyznał ze ma inna? Albo nawrzucał mi do ogródka? Co mi to da poza jeszcze większym poczuciem ze byłam po prostu śmieciem?

Potrzebuję chociażby minimalnego poczucia bezpieczeństwa. I za cholerę nie wiem jak je odzyskać, ale przynajmniej wiem co może mnie jeszcze bardziej ściągnąć na dno.

Ok, jeszcze na koniec bardziej optymistycznie (sic!) załóżmy ze powiedziałby, ze popełnił błąd i przeprasza. Jestem w zasadzie w stanie wziąć to na klatę, ale nawet w tych parszywych emocjach, które mnie zżerają do kości i rozwalają na kawałki i ograniczają racjonalne myślenie, nie mam poczucia, ze mogłabym mu zaufać.


Co wiec ewentualna odpowiedz miałaby zmienić?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Nic. Jeżeli tego nie czujesz żeby z nim pogadać to po prostu tego nie rób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 22:33   #99
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Mysle, ze on tu więcej nie przyjdzie i myślę w przeciwieństwie do niektórych, ze on nie będzie szukał ze mną kontaktu.

Jutro jestem cały dzień w domu, więc nawet jeśli tu wpadnie w nadziei po zapomniane rzeczy to myślę, ze jakby mnie spotkał to ucieknie szybciej niż przekroczy próg. On jest typem unikowym generalnie, a teraz chyba nawet bardziej. Raczej nie zakładam ze chciałby mi coś, nie wiem, zniszczyć albo zabrać.

Rano ogarnę na spokojnie wiadomość odnośnie zwrotu, to tez będzie informacja. Nie wiem jak stopień poinformowania znajomych, ale ktoś na bank będzie jechał na camping w następny weekend i może mi pomoc to ogarnąć. Tam jest kawałek drogi. Mogłabym oczywiście pojechać sama, ale raz, ze emocje, dwa nie będę robić tego co on i pod nieobecność wynosić ukradkiem moje rzeczy.

Apropos crime: bardzo lubię podcasty true crime i czasami słuchaliśmy ich razem. Mnie zawsze najbardziej ruszały historie zaginięć, wielokrotnie mu mówiłam, ze ja nigdy, sama, z własnej i nieprzymuszonej woli bym nie zniknęła/uciekła i jeśliby tak się kiedyś stało, to albo musialby to być wypadek albo celowe działanie osób trzecich. Dlaczego bym nie uciekła? Żeby nie wykończyć najbliższych niepewnością.
Ot, taka ironia losu.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 22:47   #100
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Mysle, ze on tu więcej nie przyjdzie i myślę w przeciwieństwie do niektórych, ze on nie będzie szukał ze mną kontaktu.

Jutro jestem cały dzień w domu, więc nawet jeśli tu wpadnie w nadziei po zapomniane rzeczy to myślę, ze jakby mnie spotkał to ucieknie szybciej niż przekroczy próg. On jest typem unikowym generalnie, a teraz chyba nawet bardziej. Raczej nie zakładam ze chciałby mi coś, nie wiem, zniszczyć albo zabrać.

Rano ogarnę na spokojnie wiadomość odnośnie zwrotu, to tez będzie informacja. Nie wiem jak stopień poinformowania znajomych, ale ktoś na bank będzie jechał na camping w następny weekend i może mi pomoc to ogarnąć. Tam jest kawałek drogi. Mogłabym oczywiście pojechać sama, ale raz, ze emocje, dwa nie będę robić tego co on i pod nieobecność wynosić ukradkiem moje rzeczy.

Apropos crime: bardzo lubię podcasty true crime i czasami słuchaliśmy ich razem. Mnie zawsze najbardziej ruszały historie zaginięć, wielokrotnie mu mówiłam, ze ja nigdy, sama, z własnej i nieprzymuszonej woli bym nie zniknęła/uciekła i jeśliby tak się kiedyś stało, to albo musialby to być wypadek albo celowe działanie osób trzecich. Dlaczego bym nie uciekła? Żeby nie wykończyć najbliższych niepewnością.
Ot, taka ironia losu.
Mimo wszystko pomyśl też o bezpieczeństwie swoim i swoich rzeczy, bo jeżeli on jest taki nieprzewidywalny to lepiej żebyś nie miała z nim kontaktu.

To po prostu kawał idioty, nawet sobie nie masz co wyrzucać. NIKT na coś takiego nie zasłużył. No chyba, że byś go biła i on musiał uciekać przed przemocą domową.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 22:55   #101
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Mimo wszystko pomyśl też o bezpieczeństwie swoim i swoich rzeczy, bo jeżeli on jest taki nieprzewidywalny to lepiej żebyś nie miała z nim kontaktu.

To po prostu kawał idioty, nawet sobie nie masz co wyrzucać. NIKT na coś takiego nie zasłużył. No chyba, że byś go biła i on musiał uciekać przed przemocą domową.

Już wyznałam ze go nie biłam śpiewać tez mu nie śpiewałam, a to serio tortura w moim wykonaniu


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-03, 23:02   #102
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Już wyznałam ze go nie biłam śpiewać tez mu nie śpiewałam, a to serio tortura w moim wykonaniu


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tak czułam, ale to jest jedna jedyna rzecz, która mi przychodzi do głowy, która mogłaby stanowić uzasadnienie jego ucieczki.

Dobrze, że potrafisz utrzymać jako taki spokój. Chociaż miałam w życiu jedną podobną sytuację, różne myśli w mojej głowie krążyły, ale jednak opanowanie się opłaciło (w dłuższej perspektywie).
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 23:14   #103
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Tak czułam, ale to jest jedna jedyna rzecz, która mi przychodzi do głowy, która mogłaby stanowić uzasadnienie jego ucieczki.

Dobrze, że potrafisz utrzymać jako taki spokój. Chociaż miałam w życiu jedną podobną sytuację, różne myśli w mojej głowie krążyły, ale jednak opanowanie się opłaciło (w dłuższej perspektywie).

W tej chwili umiem a za chwile kaplica…


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-03, 23:18   #104
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
W tej chwili umiem a za chwile kaplica…


Sent from my iPhone using Tapatalk
To wszystko jest usprawiedliwione. To chyba lepiej teraz niż jakbyście podjęli jakieś wspólne zobowiązania, kredyty, dzieci i nagle jaśnie panu by się coś odwidziało.

Nikt za Ciebie tego nie przecierpi, nie przepłacze, ale tak naprawdę to chyba oddał Ci przysługę.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 00:27   #105
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kamfora

Przeczytałam raz jeszcze pierwszego posta i serio mi się w to wierzyć nie chce że można potraktować tak kogoś z kim jeszcze przed chwilą było się w związku i planowało wspólne mieszkanie. Szok, szok, szok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 06:19   #106
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Kamfora

Autorko, zajmij się jak najszybciej (jak tylko będziesz w stanie) tymi kluczami i odbiorem swoich rzeczy. Piszesz, że nie spodziewasz się po nim, że coś Ci zrobi, zniszczy albo ukradnie. Powiem tylko - a spodziewałaś się po nim takiej akcji, jaką właśnie odwalił? No właśnie. Więc zajmij się tym priorytetowo, bo jak widać facet jest nieprzewidywalny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 06:59   #107
Andziullka666
Zadomowienie
 
Avatar Andziullka666
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 272
Dot.: Kamfora

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89172990]Autorko, zajmij się jak najszybciej (jak tylko będziesz w stanie) tymi kluczami i odbiorem swoich rzeczy. Piszesz, że nie spodziewasz się po nim, że coś Ci zrobi, zniszczy albo ukradnie. Powiem tylko - a spodziewałaś się po nim takiej akcji, jaką właśnie odwalił? No właśnie. Więc zajmij się tym priorytetowo, bo jak widać facet jest nieprzewidywalny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie, to jakiś psychol przecież, nikt normalny nie postępuje w ten sposób. Kto wie do czego będzie zdolny jeżeli mu się nagle odmieni.
__________________
01.02.2016 66kg






13.08.2016
Andziullka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 10:57   #108
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Hej po dłuższej przerwie. Piszę, bo jestem skołowana tym, ci wydarzyło się w moim życiu w ciągu ostatnich 24 godzin. Ale po kolei: od ponad roku byłam w związku z -wydawało mi się -fajnym, kochającym i poważnie mnie traktującym partnerem. Kilka dni temu zaczęliśmy przymiarki do wspólnego mieszkania, ale od kilku miesięcy pomieszkiwaliśmy już wzajemnie u siebie. Wczoraj wieczorem wszystko po prostu się skończyło, gdyż mój partner po rozmowie na temat planów na Wielkanoc po prostu wstał, wyszedł i nie wrócił na noc do domu. Rozmowa nie była żadna kłótnia, nic z tych rzeczy - choć nagle mój chłop oświadczył, ze będą mieć nową kampanię w pracy. Wydało mi die to dziwne, że akurat w święta i skomentowałam to z niedowierzaniem, ale bez uszczypliwości czy pretensji. On zmienił temat, czym jeszcze bardziej mnie zastanowił, wiec doszłam do wniosku, ze odpuszczam dyskusję, idę spać i tyle. Powiedziałam to i poszłam do sypialni. On tymczasem dopił herbatę i po prostu wyszedł. Najpierw myślałam ze się przesłyszałam, ale odgłos zamykanych z hmm impetem drzwi i światła auta potwierdziły ze faktycznie polazł w cholerę. Poczekałam chwilę, próbowałam tez dzwonić, wszystko bezskutecznie. Nie wrócił, nie odebrał, nie oddzwonił. To samo rano. Widziałam, ze był online, ale zero odzewu. Próbowałam zadzwonić jeszcze raz, nie odebrał znów. Całość tego zachowania dała mi do wiwatu, nie spałam w nocy, łeb mi pękał, finalnie zeżarłam ibux i poszłam się przewietrzyć. Kiedy wróciłam po około godzinie nie było już jego rzeczy ani w mieszkaniu śni w piwnicy. Nadal zero wiadomości, ANI SŁOWA. Musiał być gdzieś w pobliżu mojego mieszkania i czekać na okazję do uniknięcia konfrontacji.

Nie potrafię opisać swojego stanu psychicznego, czuję się jak śmieć. Dodam, ze nigdy nie było między nami kłótni czy awantur, okazywaliśmy sobie dużo czułości, zainteresowania, wiadomości z jeszcze tego samego dnia są normalne, kochane, z humorem, jak to mieliśmy w zwyczaju. Nic, kompletnie nic nie wskazywało na taki obrót sprawy.

Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie wiem co myśleć, staram się nie dowalać dobie, ale z automatu przychodzi mi na myśl, ze muszę być bezwartościowym guanem, skoro nie zasłużyłam sobie na chociażby „do widzenia” bez wyjaśnienia.
Sluchaj, wiem ze jest ci bardzo ciezko. Ze chcesz wyjasnien. Od tego smiecia nie dostaniesz nic- ani wyjasnien ani szacunku.
To jest gnoj, smiec z zerowa empatia i przemocowiec.
Takie zachowanie ( karanie milczenie, strasznie wychodzeniem itd ) w zwiazku to jest przemoc.

Twoj zwwiazek juz na szczescie jest zakonczony.
Wiem ze na pewno masz silna potrzebe kontatku ale nie rob tego.

ANI slowa. Jesli sa jakies sprawy do rozwiazania to poczekaj az sam do ciebie sie odezwie.


Byc moze wyprowadzil sie do nowej dupy, tego sienie dowiesz.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 11:13   #109
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Nazywał mnie Dziczkiem...Wzięłam teraz gorący prysznic, było dużo pary i zobaczyłam, ze napisał na lustrze "Dzik robi to co chce". To był taki nasz wspólny żart sytuacyjny...jeżu, niech ktoś zabierze ten ból, niech ktoś mi to weźmie.

Ja nie chce tu być.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-04-04, 11:19   #110
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kamfora

mieszkasz poza Polska prawda? Masz jakas przyjaciolke ktora moze z toba zostac? Wez wolne na dwa dni, niech ci pomoze?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 11:28   #111
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Nazywał mnie Dziczkiem...Wzięłam teraz gorący prysznic, było dużo pary i zobaczyłam, ze napisał na lustrze "Dzik robi to co chce". To był taki nasz wspólny żart sytuacyjny...jeżu, niech ktoś zabierze ten ból, niech ktoś mi to weźmie.

Ja nie chce tu być.
Poszukaj pomocy psychologicznej. Nie wiem jak to u Was wyglada, ale moze jakas organizacja wspierajaca w kryzysie, telefon zaufania czy cos podobnego?
Lub po prostu umów sie do psychologa, online,telefonicznie, stacjonarnie
Działaj,ratuj siebie, nie pozwól aby taki kretyn zniszczył Ci psychikę
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 11:35   #112
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
Poszukaj pomocy psychologicznej. Nie wiem jak to u Was wyglada, ale moze jakas organizacja wspierajaca w kryzysie, telefon zaufania czy cos podobnego?
Lub po prostu umów sie do psychologa, online,telefonicznie, stacjonarnie
Działaj,ratuj siebie, nie pozwól aby taki kretyn zniszczył Ci psychikę
Jesli autoreko jestes w UK to polecam Samaritans, mozna do nich dzwonic lub pisac.
https://www.samaritans.org/how-we-ca...ifficult-time/
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 11:41   #113
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Jesli autoreko jestes w UK to polecam Samaritans, mozna do nich dzwonic lub pisac.
https://www.samaritans.org/how-we-ca...ifficult-time/
autorka jest w Norwegii
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 11:41   #114
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Jesli autoreko jestes w UK to polecam Samaritans, mozna do nich dzwonic lub pisac.
https://www.samaritans.org/how-we-ca...ifficult-time/

Z tego co wiem to autorka jest chyba w Norwegii


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 12:37   #115
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Zadzwoniłam do Fastlege i mam konsultacje po 14.00. Chcę poprosić o kilka dni zwolnienia plus poszukam kogoś do porozmawiania. Sama jestem „z branży” i nie mogę na bank tak przyjmować pacjentów. Chcę tez porozmawiać o czymś na sen, zdaję sobie sprawę, ze bezsenność wzmaga objawy i dobija jeszcze bardziej. W pracy potraktowali mnie bardzo ok, powiedziałam szczerze szefowej jaka jest sytuacja i cały czas jesteśmy w kontakcie.

Koleżanka była u mnie wczoraj, skończyło się trochę niefortunnie, bo ona cały czas schodziła na siebie i swoją sytuacje z eksem, do tego usilnie namawiała mnie na medytacje, afirmacje i pozytywne myślenie, wbrew mojej informacji ze nie chce tego i ze nie potrafię tu i teraz. Spytała jakie widzę pozytywy tej sytuacji i na moja odpowiedz, ze nie jestem w stanie ich póki co zobaczyć, odparła, ze przynajmniej będę mieć kilka dni wolnego. Finalnie dostałam ataku płaczu z histerią, ona tez się popłakała i przez kolejne 15 minut uspokajałam siebie a potem ją. Wiem, ze próbuje jak potrafi i tyle ile potrafi.

Druga, do której zadzwoniłam, przeprosiła, powiedziała ze ktoś inny do niej dzwoni i ze oddzwoni. Nie oddzwoniła.
Trzecia poleciała dziś do Polski.

Moje polskie przyjaciółki są cały czas w kontakcie ze mną, możemy rozmawiać szczerze, szkopuł w tym, ze obie przechodzą tez swoje historie teraz (serio poważne) no i wiadomo…Tez staram się je wspierać ile mogę, bo potrzebujemy się wzajemnie.

Moja rodzina ma mnie gdzieś, porady w stylu „zapomnij o nim”. Sama bym na to nie wpadła przecież.

Zdaje sobie przytomnie sprawę, ze pomaganie jest mega trudne i ze na ogół jest odwrotnie, bo to inni oczekują wsparcia ode mnie. Wiem tez, ze nie jestem najlepsza kompanka teraz, ze moje zmienne nastroje są trudne i ze tak serio to nikt chyba nie wie dobrze, co teraz najlepiej zrobić ani ile to potrwa.

Ja po prostu nie chcę tu być, nie chcę taka być. Chcę moje życie z powrotem. Tamto życie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 13:50   #116
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość

Moja rodzina ma mnie gdzieś, porady w stylu „zapomnij o nim”. Sama bym na to nie wpadła przecież.

Sent from my iPhone using Tapatalk
Nie osądzałabym rodziny od czci i wiary, bo oni zapewne nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
Kiedyś sama usiłowałam pomóc kuzynce sponiewieranej fatalnym związkiem. Zaprosiłam ją do siebie, by przyjechała, oderwała się od tej sytuacji i na spokojnie spojrzała na sprawę z dystansu (dosłownie i w przenośni), wyciszyła się w przyjaznym środowisku i na spokojnie zdecydowała, co dalej.
W zamian dostałam odpowiedź w nieprzyjemnym tonie, że nie wiedzieć czemu usiłuję ją zwabić do siebie i w ogóle o co mi chodzi.
Nauczona doświadczeniem nie pomagam nikomu na siłę, chyba że ktoś powie, jakiej konkretnie pomocy ode mnie potrzebuje.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 13:54   #117
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Nazywał mnie Dziczkiem...Wzięłam teraz gorący prysznic, było dużo pary i zobaczyłam, ze napisał na lustrze "Dzik robi to co chce". To był taki nasz wspólny żart sytuacyjny...jeżu, niech ktoś zabierze ten ból, niech ktoś mi to weźmie.

Ja nie chce tu być.
On to napisał wcześniej czy jak wparował pod Twoją nieobecność?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 13:56   #118
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
On to napisał wcześniej czy jak wparował pod Twoją nieobecność?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wcześniej.


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 14:04   #119
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
Zadzwoniłam do Fastlege i mam konsultacje po 14.00. Chcę poprosić o kilka dni zwolnienia plus poszukam kogoś do porozmawiania. Sama jestem „z branży” i nie mogę na bank tak przyjmować pacjentów. Chcę tez porozmawiać o czymś na sen, zdaję sobie sprawę, ze bezsenność wzmaga objawy i dobija jeszcze bardziej. W pracy potraktowali mnie bardzo ok, powiedziałam szczerze szefowej jaka jest sytuacja i cały czas jesteśmy w kontakcie.

Koleżanka była u mnie wczoraj, skończyło się trochę niefortunnie, bo ona cały czas schodziła na siebie i swoją sytuacje z eksem, do tego usilnie namawiała mnie na medytacje, afirmacje i pozytywne myślenie, wbrew mojej informacji ze nie chce tego i ze nie potrafię tu i teraz. Spytała jakie widzę pozytywy tej sytuacji i na moja odpowiedz, ze nie jestem w stanie ich póki co zobaczyć, odparła, ze przynajmniej będę mieć kilka dni wolnego. Finalnie dostałam ataku płaczu z histerią, ona tez się popłakała i przez kolejne 15 minut uspokajałam siebie a potem ją. Wiem, ze próbuje jak potrafi i tyle ile potrafi.

Druga, do której zadzwoniłam, przeprosiła, powiedziała ze ktoś inny do niej dzwoni i ze oddzwoni. Nie oddzwoniła.
Trzecia poleciała dziś do Polski.

Moje polskie przyjaciółki są cały czas w kontakcie ze mną, możemy rozmawiać szczerze, szkopuł w tym, ze obie przechodzą tez swoje historie teraz (serio poważne) no i wiadomo…Tez staram się je wspierać ile mogę, bo potrzebujemy się wzajemnie.

Moja rodzina ma mnie gdzieś, porady w stylu „zapomnij o nim”. Sama bym na to nie wpadła przecież.

Zdaje sobie przytomnie sprawę, ze pomaganie jest mega trudne i ze na ogół jest odwrotnie, bo to inni oczekują wsparcia ode mnie. Wiem tez, ze nie jestem najlepsza kompanka teraz, ze moje zmienne nastroje są trudne i ze tak serio to nikt chyba nie wie dobrze, co teraz najlepiej zrobić ani ile to potrwa.

Ja po prostu nie chcę tu być, nie chcę taka być. Chcę moje życie z powrotem. Tamto życie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Spokojnie to życie wróci. Te afirmacje Twojej przyjaciółki i wymyślanie powodów dla których dobrze się stało mnie rozbawiło Sorry ale chłop potraktował Cię gorzej niż źle. Jesteś zła, rozżalona a z drugiej strony jest Ci przykro i dalej coś do niego czujesz mimo że wiesz ze nie powinnaś. To są normalne emocje. To że chcesz teraz aby koleżanki skupiły się na Twoich problemach, to że chcesz teraz aby ktoś Ci pomógł i wysłuchał to normalka Daj sobie prawo do odczuwania tych wszystkich emocji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-04-04, 14:08   #120
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Kamfora

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Nie osądzałabym rodziny od czci i wiary, bo oni zapewne nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
Kiedyś sama usiłowałam pomóc kuzynce sponiewieranej fatalnym związkiem. Zaprosiłam ją do siebie, by przyjechała, oderwała się od tej sytuacji i na spokojnie spojrzała na sprawę z dystansu (dosłownie i w przenośni), wyciszyła się w przyjaznym środowisku i na spokojnie zdecydowała, co dalej.
W zamian dostałam odpowiedź w nieprzyjemnym tonie, że nie wiedzieć czemu usiłuję ją zwabić do siebie i w ogóle o co mi chodzi.
Nauczona doświadczeniem nie pomagam nikomu na siłę, chyba że ktoś powie, jakiej konkretnie pomocy ode mnie potrzebuje.

Moja rodzina akurat to temat-rzeka, w sumie na odległość jest nam lepiej. Co do sytuacji pomocowych to zawsze, zawsze było i jest protekcjonalne dawanie rad i komentarze w stylu „a nie mówiłam”, wiec to nie tak ze nagle jestem w szoku. Byłabym gdyby się mnie ktoś zapytał czego potrzebuje.

Tak jak pisałam, pomaganie jest cholernie trudne, ja o tyle próbuje jasno mówić innym czego mi trzeba, ze nie chce rad i rozwiązań, ze potrzebuje wysłuchania. I może jeszcze żeby mi ktoś powiedział ze dwa dobre słowa. Bez komentarza i namawiania mnie do wiary w boga (tak to tez wczoraj się wydarzyło).

Jeśli ktoś nie mówi jakie ma potrzeby, warto zapytać zanim się coś zaproponuje lub poradzi; może tez być tak ze danej osobie trudno prosić o pomoc, trudno zwerbalizować. Mi np.jest prościej tu na forum niż twarzą w twarz.


Sent from my iPhone using Tapatalk
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-04-19 08:44:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.