Czy zwrócić prezent?

[milka_70]

Napisane przez Mija62

Ponieważ znajomi zapomnieli o jego urodzinach +

flustracja ze zmianą kodu, na cztery z przodu

Sorry ale fRustracja

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[jaksy]

Napisane przez RunRunRebel

Rodzina zawsze ważniejsza. Zdarzyło się mu przełożyc nasze spotkanie bo ktoś z rodziny czegoś chciał (nie, nie były to sprawy pierwszej potrzeby). Urodziny także woli spędzić z nimi. Nie mówi znajomym o naszym związku.

Mocne red flag. I z rodziną, i z nie przedstawieniem Ciebie znajomym.
Prezent bym zwróciła na pewno, a jeszcze przemyślała czy w ogóle życzenia składać.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez RunRunRebel

nie należy.

Z drugiej, mam trochę wrażenie, że nie do końca podchodzi do tego na poważnie. Niby fajnie, że ma dziewczynę, ale nie planuje żeby to przerodziło się w poważną relację. Rodzina zawsze ważniejsza. Zdarzyło się mu przełożyc nasze spotkanie bo ktoś z rodziny czegoś chciał (nie, nie były to sprawy pierwszej potrzeby). Urodziny także woli spędzić z nimi. Nie mówi znajomym o naszym związku. Wie na pewno ten nasz wspólny kolega i znajomy z pracy. I tyle. Na wakacje wybrał się z ojcem. W sumie znaliśmy się wtedy 2 miesiące. Może to coś zmienia. Sama nie wiem.

Rozumiem, że rodzina jest ważna. Posiadanie dziewczyny nie oznacza olania rodziny... Tylko kurde, to da się bez problemu wypośrodkować. Ktoś z rodziny czegoś chce? Nie jest to sprawa życia i śmierci? Dobrze, pomoże JUTRO, bo dziś jest umówiony z dziewczyną. Tak samo z wakacjami.

Nikt o was nie wie po za jednym kolegą? I on ma 40 lat, a chowa się jak nastolatek?

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

ale to co, poinformowal cie ze nie chce swietowania i prezentow z toba, ale za to jest przyjecie, tort, i w ogole, ale ty nie jestes zaproszona?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez milka_70

Sorry ale fRustracja

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Tak, tak wiem 🤗

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89389298]ale to co, poinformowal cie ze nie chce swietowania i prezentow z toba, ale za to jest przyjecie, tort, i w ogole, ale ty nie jestes zaproszona?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No rodzice, babcia, dziadek itp pewnie został postawiony przed faktem dokonanym, wie że nie może odmówić etc.

[v-x-n]

Obrzydliwe zachowanie. On ma cię głęboko w zadku - głównie przez to, że cię że wszystkiego wyklucza. Z tobą świętować nie chce, a z rodziną tak, tort mu wtedy nie przeszkadza? Już nie mówiąc, że nie jesteś zaproszona - ja bym się z tego jak najszybciej wymiksowala. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji szczerze mówiąc.

[Mad_Max]

Napisane przez Mija62

No rodzice, babcia, dziadek itp pewnie został postawiony przed faktem dokonanym, wie że nie może odmówić etc.

40-latek zawsze może odmówić.

[kennedy]

to nie jest mlody, niedojrzaly chlopak tylko dorosly mezczynza.

Ja bym sie poczula mocno obrazona, do poziomu w ktorym rozwazam zaprzestanie spotykania.

Facet 40letni ktory sie tak zachowuje ( fochy, nieladne zachowania) tak naprawde nie traktuje cie powaznie ani nie traktuje cie z szacunkiem.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Mija62

[/COLOR]

No rodzice, babcia, dziadek itp pewnie został postawiony przed faktem dokonanym, wie że nie może odmówić etc.

Jeśli nie chce odmówić ( może zawsze) to mówi - droga rodzina, spotykam się z dziewczyna x i z nią przyjdę.

[RunRunRebel]

Wydaje mi się, że czterdziestolatek powinien potrafić kierować własnym życiem i dokonywać własnych wyborów, a nie przekładać spotkanie z partnerką bo wujek chce zeby pomógł mu przestawić meble w mieszkaniu. Ja nie oczekuję, że ktoś zapomni o rodzinie, ale chciałaby widzieć balans, a tu raczej mi tego brakuje.

Sama mam dobry kontakt z rodzicami i rodzeństwem, ale potrafię odmówić kiedy coś koliduje z moimi planami. Nie wiem co z tym począć i bije się z różnymi myślami.

[Triszuniek]

Napisane przez jaksy

Niestety o tym samym pomyślałam. Nie chce nic od autorki, żeby przy rozstaniu nie mieć żadnych długów/zobowiązań/niezręczności.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Dla mnie też to brzmi tak, jakby facet traktował autorkę jako obcą osobę, zwłaszcza po wspomince o spedzeniu urodzin ze swoją rodziną. Nie wróżę dobrze tej relacji.

[Jagoda1982]

A wy jestescie w związku? zostało to nazwane? bo moze sie po prostu według niego tylko spotykacie i jest to luzna relacja a nie zwiazek

[Mija62]

Napisane przez RunRunRebel

Wydaje mi się, że czterdziestolatek powinien potrafić kierować własnym życiem i dokonywać własnych wyborów, a nie przekładać spotkanie z partnerką bo wujek

Myślę, że ta impreza urodzinowa z rodziną, nie jest tu największym problemem, jakby mi mama, z jakiejś okrągłej okazji, urządziła imprezę i być może miały się na nią zjechać jakieś ciotki z okolicy, to nie robiłabym szopki, że mają odwoływac, bo nie mam ochoty w tym uczestniczyć. Inna sprawa to, ze on Ciebie nie zaprosił, ale też nie musi cię wprowadzać do rodziiny z jakiś nam nie znanych powodów, kwestia wyboru, przecież jego uczestnictwo w tych urodzinach nie musi kolidować z waszym związków, no i na koniec, może to właśnie jest jego wybór.

[RunRunRebel]

Napisane przez Jagoda1982

A wy jestescie w związku? zostało to nazwane? bo moze sie po prostu według niego tylko spotykacie i jest to luzna relacja a nie zwiazek

Tak, zostało to jasno określone.


Przyznaje, że czuje się źle z sytuacją. Jak ktoś mało ważny. Jest mi przykro bo włożyłam we wszystko dużo starań. Naszukałam się tego idiotycznego sklepu z konkretnym asortymentem. Kupiłam wszystko do ciasta. I nikt tego nie doceni. Zdecydowałam się także oddać bon.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[magbeth]

Autorko, przecież wiesz dobrze, to zachowania a nie deklaracje czy określenia związku są ważne. Powiedzieć można wszystko.
I nie chodzi tylko o te ostatnia (paskudna imho) sytuacje z urodzinami, ale tez te wcześniejsze, które opisałaś w jednym z poprzednich postów. Jesteś bo jesteś, ale nie jesteś priorytetem. Co stało na przeszkodzie żebyś została zaproszona na kawę u rodziny z okazji urodzin? Wy ponoć jesteście w związku a nie po dwóch niezobowiązujących randkach.
A to, ze nie mówi znajomym o Waszej relacji jest imho więcej niż wielka, czerwona flaga. Mówcie mi co chcecie, ale naprawdę zakochany człowiek nie ukrywa ani tego faktu ani ukochanej/ukochanego przed światem.

Brzmisz rozsądnie w tym co piszesz, rozumiem, ze to jak on Cię traktuje zwyczajnie boli, ale pomysl, gdzie w tej całej sytuacji związkowej jesteś Ty i co to z Tobą robi - a nie jak dotrzeć do misia.

[Ellen_Ripley]

Doczytałam o tym odwoływaniu spotkań, bo rodzina coś tam. W dodatku nie afiszuje się z tym związkiem? W zestawieniu z urodzinową szopką (gdzie wcześniej narzekał, że go w urodziny olewano) serio wielka, ba, ogromna red flag. Nie, wielkie nie dla relacji z takimi facetami. Strata czasu. On chce uwagi, miłości itd. ale nie od Ciebie, Autorko. Nie od Ciebie. Ty się wyprztykasz dla niego z uczuć, czułości, starań, ale on wcale tego nie doceni. Za karę w tym tkwisz?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ChanLee]

Zrób mu prezent na urodziny i z nim zerwij.

Szkoda twojego czasu, twoich uczuć na cymbała, który nie bierze cię pod uwagę. Nie dziwię się twojej złości, czułabym się zlekceważona w takiej sytuacji.

Widocznie mu nie zależy, jesteś bo jesteś. Co sobie wykorzysta to jego.
Daruj sobie z nim znajomość, kup porządne wino i upiecz to ciasto dla siebie.

Jeszcze jak słyszę faceta, który do swojej kobiety mówi "upiecz mi", "ugotuj mi" to mnie trzęsie, bo to pewnie typ który miał w domu podane wszystko pod ryj przez mamusię i tego będzie oczekiwał od swoich kobiet. Dla mnie to red flag, a olanie mojej osoby potraktowałabym jako koniec związku.

Daj sobie spokój z tym dziadem.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Co za dwulicowe chamidło.
Nie mam w swoim kręgu znajomych nikogo, kto mógłby zachować się tak bezczelnie. Na miejscu autorki zakończyłabym z tym panem znajomość.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emiliais]

Ja po dwóch miesiącach od poznania mojego chłopaka już spędzałam z jego rodziną Boże Narodzenie, tak że...
O a chłopaka co olewał spotkania ze mną bo musiał pomóc szwagrowi wieszać półki to też kiedyś miałam Potem już człowieka nie dziwi, że taki facet w takim wieku nadal jest sam, skoro kobieta w jego życiu jest niżej na liście priorytetów od montowania mebli.
Kiedyś przez chwilę miałam takiego absztyfikanta, który też ostentacyjnie informował, że urodzin nie obchodzi i cieszy się, jak ludzie o nich zapominają. A potem dostałam straszny opiernicz jak wysłałam mu życzenia dopiero wieczorem. Taka poza, facet koło 40tki, ohhh jak go urodziny nie obchodzą, o nie, wszyscy o nim pamiętają i składają mu życzenia, buhu... no błagam. Aaa a potem też widziałam zdjęcia z imprezy urodzinowej gdzie chyba pół miasta zjechało.

[tinkerver2]

Napisane przez RunRunRebel

Jeszcze w poniedziałek rano zostawił mi wiadomość, że nie chce świętować urodzin. A potem nagle dowiaduję się o rodzinnym obiedzie urodzinowym, z specjalnie zamówionym tortem...

Wg mnie specjalnie się tak zachował, żebyś się nie łudziła, że chce z tobą spędzić ten dzień. Jakby chciał ci obrzydzic, żebyś przypadkiem z nim nie szła.
Zwróciłabym prezent i w ogóle zapomniałabym o urodzinach buca.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez tinkerver2

Wg mnie specjalnie się tak zachował, żebyś się nie łudziła, że chce z tobą spędzić ten dzień. Jakby chciał ci obrzydzic, żebyś przypadkiem z nim nie szła.
Zwróciłabym prezent i w ogóle zapomniałabym o urodzinach buca.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Ja bym zapomniała o bucu, tak na dobre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Jeśli wersja z inną kobietą jest niemożliwa (pierwsze o czym pomyślałam, to że ma już partnerkę na rodzinną imprezkę i nie w smak mu kitrać u siebie urodzinowy prezent i ciasto od innej laski), to facet albo wycofuje się rakiem z relacji, albo jest jakiś zaburzony, skoro o wielkim hejtingu na instytucję urodzin nie było wcześniej mowy. Jak dla mnie za duży kwas żeby dalej się w to bawić. Zwróciłabym bon lub zainwestowała w ładny, ciepły dresik na zimę, ciasto upiekła i zaprosiła kumpele, a z facetem bym się pożegnała.

[Ellen_Ripley]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89389524]Co za dwulicowe chamidło.
Nie mam w swoim kręgu znajomych nikogo, kto mógłby zachować się tak bezczelnie. Na miejscu autorki zakończyłabym z tym panem znajomość.
[/QUOTE]

To co pisze Autorka o tym facecie to dla mnie jak deja vu. Mój mega toksyczny ex miał takie same zagrywki. Łącznie jak ta z żalami jak to go w urodziny znajomi olali, ale jak coś zorganizowałam to był wprawdzie nie jakiś bunt, ale takie obojętne "po co". Czego bym nie robiła, to było źle. Za to wystarczyło, aby ktoś inny zamachał ogonem (z osób rzekomo go wykorzystujących, źle traktujący itd.) i leciał. Po prostu nie był tak naprawdę "za mną", za nami. To od tych innych osób chciał tego, co ja myślałam, że mogę mu dać. A najbardziej od swojej ex.

[tinpanalley]

Napisane przez RunRunRebel

Wydaje mi się, że czterdziestolatek powinien potrafić kierować własnym życiem i dokonywać własnych wyborów, a nie przekładać spotkanie z partnerką bo wujek chce zeby pomógł mu przestawić meble w mieszkaniu. Ja nie oczekuję, że ktoś zapomni o rodzinie, ale chciałaby widzieć balans, a tu raczej mi tego brakuje.

Sama mam dobry kontakt z rodzicami i rodzeństwem, ale potrafię odmówić kiedy coś koliduje z moimi planami. Nie wiem co z tym począć i bije się z różnymi myślami.

No już dawno powinien, 40 lat to już druga połowa życia. On mentalnie trwa w stanie nastoletnim, jeżeli chodzi o pojęcie rodziny, priorytetów, własnych wyborów, w których nie będzie miał poczucia nielojalności wobec mamy i taty. Obawiam się, że za późno na zmiany.

[RunRunRebel]

Myślę, że ta znajomość nie rokuje. Zwyczajnie nie czuje się w tym szczęśliwa. Może nie pasujemy do siebie, mamy zbyt różne oczekiwania, itp. Moja wizja związku jest inna.
Bon zwrócony.
Zamiast ciasta upiekę sobie muffinki, dla samej siebie.
Od wczoraj nie mamy żadnego kontaktu.
Cóż, niech spędza urodziny z rodziną. Resztę życia też.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez cava

Nie chcę złowieszczyć, ale ja bym to potraktowała jako dość jasny, pierwszy symptom początku końca tej relacji.
Na moje oko, on zaczyna robić grunt pod zwinięcie zabawek i wycofanie się z tej relacji.

Też tak to widzę.

Ja bym go w ogóle zapytała, o wuj mu chodzi, że z jednej strony nie chce urodzin, a z drugiej imprezka z rodzinką.
Generalnie widzę to tak, że będzie chciał zwinąć żagle w niedługim czasie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta