wizażanki ze SZKOCJI!!!

[muron]

Za miesiąc wracam do Szkocji, tym razem na dłużej-trzeba kupić w Polsce mieszkanie;-) Szukam kontaktu, jak tam sytuacja z pracą dla ludzi z angielskim po studiach (wiadomo, za granicą ambicje do kieszeni) Czekam!!!

[muron]

up

[Lori22]

Hej! Gdzie sie wybierasz? Ja od roku mieszkam w Edynburgu. Przyjechalam w wakacje i z praca bylo naprawde ciezko, a jestem po filologii angielskiej, wiec z jezykiem nie powinnam miec problemow (ale mialam, bo Szkoci nie mowia po "angielsku" ) Zlalazlam ja w koncu po 3 tygodniach, ale wiele ludzi ma mniej szczescia. Jakiej pracy szukasz?
Pozdrawiam
Emila

[muron]

ja wracam, 2 lata temu na studiach na wakacjach byłam. jadę do Pitlochry, to ok 40 mil od Edi na pólnocny zachód, za Perth, w górach juz. Pracę mamy-bo pozostałam w dobrych układach z byłymi pracodawcami Kocham Szkocję, ale wolałabym jechać w celach turystycznych, a nie żeby szybko uzbierać na mieszkanie ( na szczęście u nas nie ceny jak w Krakowie czy Wawie;-)) i wracać do pracy. Bo zycia na emigracji za długo wieść nie potrafię. Gdzie pracujesz?

[Lori22]

Na poczatku, jak pisalam , trudno bylo znalezc prace, wiec szukalam wszedzie. Znalazlam w najmniej oczekiwanym miejscu, w domu opieki Wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze to wlasnie tam poszukuja najwiecej ludzi do pracy Pracowalam tam ponad pol roku, potem postanowilam przejsc do agencji i tak pracuje w Newcrossie. Bardzo mi sie tam podoba, pracuje gdzie, kiedy, i ile chce za o wiele lepsza stawke. Opiekuje sie starszymi ludzmi, ludzmi z uposledzeniami, w szpitalach... To nie jest to, czego uczylam sie na studiach, ale nigdy nie chcialam byc nauczycielka, a ta praca daje mi duza satysfakcje.
Gdzie bedziesz pracowac?
Goraco pozdrawiam

[muron]

to powiem Ci, że włąśnie poszukuja nauczycieli angielskiego-Polaków-którzy będą uczyć...Polaków, ale w Irlandii. Choć Ty nie chciałaś być nauczycielką...
Ja w restauracji i hotelu, ale po sezonie chcemy do Edynburga, tez myślałam o czymś takim jak ty. Boję się czy dam sobie radę. Co dokładnie robisz? jakbyś mogła opisać pracę. Bo w Polsce to zajęcie to raczej b.b. cięzkie-wwszystko trzeba robić. Gdzie szukać takiej pracy? Poza tym to smutne, bo skonczyłam dosyć elitarne studia, ale cięzko byłoby mi z polskiej pensji wziąć kredyt. Emigracja krótkotrwała, przymusowa w mom przypadku.

[Lori22]

Dla mnie pobyt w Szkocji nie bedzie krotkotrwaly. Chcialabym tu zostac na stale, w przyszlym roku planuje wziasc slub takze tutaj. Czuje sie tu swietnie. Co do mojej pracy, to nie jest wcale ciezka, ale to tez zalezy od miejsca. Nie opisze ci jak wyglada, bo kazdy dzien jest inny Dlatego tak mi sie podoba.
Czy nie mozesz tu pracowac w swoim zawodzie?

[muron]

nie mogę. Jestem politologiem/dziennikarzem z wykształcenia. Poza tym nie wyobrażam sobie zycia z dala od rodziny i przyjaciół Twoja sytuacja jest inna. A znalazłaś Szkota, że tak wścibsko się zapytam?

[Lori22]

Jeszcze rok temu bylam w takiej samej sytuacji jak ty i tez nie planowalam zycia za granica. Chcialam wyjechac tylko na jakis czas, troche zarobic...

Mam mnostwo znajomych Polakow po studiach, ktorzy tu nie wykonuja niestety swego zawodu, kolega politolog pracuje jako KP, ale zaden nie narzeka, teraz nie wyobrazaja sobie powrotu do Polski.
Piszesz, ze chcialabys odlozyc troche pieniedzy na mieszkanie, ale liczysz sie z podwojnym opodatkowaniem? Ja chyba nie potrafie oszczedzac , ale tez nie chce zyc z 10 innymi Polakami w mieszkaniu i zywic sie zupkami z Lidla. Tak niestety zyje tu zbyt wielu ludzi. Polecam stronke www.szkocja.net
Jesli moge ci w czyms pomoc pisz

Pozdrawiam

P.S. Szkotow znam mnostwo , wychodze za Polaka, zreszta poznanego w Edi.

[katarzyna23]

Czesc dziweczyny.Wkoncu mi sie udalo zalogowac .Dobrze i milo sie skada ze znalazlam cos takiego jak wizaz.pl.Prawda jest taka ze wzazystka nie jestem w ale skonczylam Studium Kosmetyczne i mieszkam w Szkocji juz od 2 lat.Zaczelam szkukac i grzebac cos po stonkach probujac znalesc jakies rzeczy zwiazane z kosmetyka w edinburgu i na moja korzysc znalazlam post Emigrantki.Przyjechalm zaraz po szkole i tak naprawde dalam sobie spokuj z czym kolwiek chcialm znalesc prace bezwzgledu jaka bedzie.Stwierdzialm ostatnio ze 2 lata to juz za dlugo na robienie niczego w tym kierunku<mowa o mojej szkole>i postanowilam cos wkoncu ruszyc.Problem w tym ze teraz musze znales jakiekolwiek kontaky z luidzmi ktorzy sie moze orientuja gdzie moge cokolwiek zanalesc nie chodzi o znalezienie profesjonalnych sklepow kosmetycznych,ale o acesoria kosetyczne czyli sprzet.

Gdybyscie cos wiedzialy albo slyszaly dajcie znac bede naprawde wdzieczna.
Wielkie dzieki

[muron]

oj ja juz oglądałam Polaków, którzy żywią się produktami made in Tesco. Ale robiłysmy wszystko żeby nie mieć z nimi kontaktu. Niestety, zbyt często mozna się za nich wstydzić. U mnie pobyt na stałe a ni na długo nie wchodzi w grę z powodów osobistych, więc taki scenariusz jak podałaś w grę nie wchodzi stronke, którą podałas znam;-)

[magdziaS]

Hej, podbijam watek, moze znajda sie jakies Wizazanki ze Szkocji ?
Ja wracam do Glasgow w sierpniu i juz nie moge sie doczekac
Myslalam, ze troche wiecej Emigrantek bedzie w Szkocji, ale moze jeszcze czesc sie ujawni

[hathayoga]

O jaki fajny wątek, nie sądziłam, że na wizażu są też "polskie szkotki"
W lipcu ponownie lecę do Edi. Kocham Szkocję i tęsknię za Edynburgiem straszliwie Przyznam, że byłoby miło spotkać się latem z miłymi Polakami (bo z bezpośrednim poznawaniem różnie bywało), w tym roku lecę tylko z jedną koleżanką i będę zdana tylko na siebie. Zarówno jeśli chodzi o mieszkanie, jak i pracę.
Rok temu pracowałam w pubie i, muszę przyznać, był to jeden z najprzyjemniejszych momentów mojego życia (nie ze względu na sam fakt PRACOWANIA, bynajmniej ), oby i w tym roku poszło wszystko bezproblemowo.
Pozdrawiam ciepło

[magdziaS]

Ja uwielbiam Szkocje przede wszytskim za atmosfere i ludzi - sa strasznie mili - chociaz zdazalo sie ze 'obrabiali' Polakow za plecami Ale w miejscu gdzie pracowalam bylo bardzo milo
Jedyne czym sie znowu martwie to ten ich szkocki akcent No i ze w Glasgow maja dodatkowo nalecialosc i mowia inaczej niz w pozostalych czesciach Szkocji

Szybko przywyklyscie do sposobu w jaki Szkoci mowia ?

[hathayoga]

Napisane przez magdziaS

Szybko przywyklyscie do sposobu w jaki Szkoci mowia ?

Przywykłam dość szybko (musiałam, bo pracowałam bezpośrednio z klientem), ale nigdy się nie nauczyłam "szkockiego" i chyba raczej mi to nie grozi. Zazwyczaj takich prawdziwych Szkotów prosiłam o "angielskie" tłumaczenie, bo nie było sposobu, żeby się dogadać.
Szkocki szkockim, ale gaelic na wyspach... piękny, ale nie podobny do niczego

[magdziaS]

Napisane przez hathayoga

Szkocki szkockim, ale gaelic na wyspach... piękny, ale nie podobny do niczego

Dokladnie

Rowniez nie uczylam sie szkockiego i takowego specyficznego nie zamierzam , chociaz podobno latwo sie go nauczyc. Siostra TZ mieszka 2 lata i po szkocku mowi wysmienicie Nauczyla sie bardzo szybko.

Kiedy pierwszy raz szlam do pracy to zartowalam z TZtem, ze bedziemy musieli nakleic sobie na czole kartke "Please, speak slowly and repeat when I ask you, thanks for your cooperation " Ale nie bylo az tak zle

[hathayoga]

Napisane przez magdziaS

Dokladnie

Rowniez nie uczylam sie szkockiego i takowego specyficznego nie zamierzam , chociaz podobno latwo sie go nauczyc. Siostra TZ mieszka 2 lata i po szkocku mowi wysmienicie Nauczyla sie bardzo szybko.

Kiedy pierwszy raz szlam do pracy to zartowalam z TZtem, ze bedziemy musieli nakleic sobie na czole kartke "Please, speak slowly and repeat when I ask you, thanks for your cooperation " Ale nie bylo az tak zle

Hahahhah, że też nie pomyślałam o kartce na czole Uniknęłabym zdziwionych spojrzeń szkotów, gdy prosiłam "mów do mnie po angielsku, bo nic nie rozumiem", a przecież MÓWILI po angielsku (w ich mniemaniu).
Mój były TŻ, który ze mną pracował, dość szybko "łyknął" szkocki język, po 2 miesiącach porozumiewał się bez problemu. I nie wiem, czy miał lepsze predyspozycje językowe czy to mnie się po prostu nie chciało uczyć (z drugiej strony - nie bardzo miałam kiedy).
Moi szefowie, rasowi szkoci też nie byli lepsi - nawet nie próbowali wymówić mojego nazwiska, nazywali mnie po prostu Agatha Smith

[Kakadu]

Hej!
Przylaczam sie do wizazanek ze Szkocji
Mieszkam tutaj od wrzesnia 2005, studiuje i pracuje w weekendy...
Do niedawna bardzo tesknilam i odliczalam dni do powrotu do domu (poki co bylam raz, po polrocznej przerwie), ale teraz chyba zaczyna mi sie podobac coraz bardziej
Glownie dzieki przesympatycznym ludziom, ktorych tu poznalam, w tym wielu rodakow...
Wkrotce wracam do Polski, tym razem na dluzej... bo na cale wakacje. We wrzesniu powrot i czas na zmiany W koncu wlasne mieszkanie (w tej chwili akademik), czego nie moge sie doczekac
Pozdrawiam wszystkie emigrantki (tymczasowe, stale i te niezdecydowane)

[magdziaS]

Kakadu, a w której części Szkocji mieszkasz ?

[Kakadu]

W Glasgow
a... no i w Polsce mieszkam niedaleko Czestochowy tam tez chodzilam do liceum...
a Ty Magda (oprocz tego, ze jestes z Cz-wy), gdzie mieszkasz w Szkocji?

[magdziaS]

Rowniez w Glasgow
Milo, ze jest jakas Wizazanka z tego miasta
Bede drazyc, jesli nie masz nic przeciwko a w ktorej czesci Glasgow dokladnie zamieszkujesz, moze bedziemy sasiadkami

[Kakadu]

poki co mieszkam na West End'zie... w dodatku w akademiku
nie wiem jeszcze dokladnie gdzie bede meszkac od wrzesnia, bo wyjezdzam do Polski, ale bede szukac czegos blisko uniwersytetu
a Ciebie co przywialo do Glasgow? i jak sie podoba?

[magdziaS]

Jezeli bedziesz mieszkac blisko uniwersytetu [Glasgow Uni jak mniemam, czy Caledonian ? ] to do mnie bedziesz musiala przejechac cale miasto Bo moj domek znajduje sie prawie pod koniec drogi do Braehead W Shieldhall.

A co mnie przywiodlo ? Przywialy mnie pieniazki Coz przyznam szczerze, ze pracujac byle jak przy konferencjach mozna zarobic wiecej niz srednia krajowa w Polsce, ale to zadna nowosc..

A podoba mi sie bardzo Gdyby tylko nie padalo 365 dni w roku ...

A Ty przyjechalas specjalnie na studia ? A zaglebiajac sie dalej, co studiujesz ?

[Kakadu]

Studiuje na Glasgow Uni - psychologia i biznes z zarzadzaniem
i to wlasnie mnie tu przywiodlo. praca to przy okazji, zeby jakos przezyc
Pracujesz przy konferencjach? brzmi powaznie...
Mnie tez sie podoba glownie ze wzgledu na ludzi... i oby tak dalej...

[magdziaS]

Tez bym chciala sie tutaj zapalapc na studia, albo chociaz kurs jakis skonczyc, ale na razie nie chce mojego TZ obciazac [ musiamby zarabiac na potrzeby nas obojga ]

Czy ja wiem, czy konferencje to takie powazne zajecie ? W sumie zajmowalam sie tam wszytskim, glownie organizacja.

A co do ludzi to zgadzam sie - przemili sa jak juz wczesniej wspominalam Chociaz i niemile sytuacje sie zdazaja

Duzo studiowania Ci jeszcze zostalo ?

[madarynka]

No to i ja sie dopisze, za namowa magdziS, chociaz ze mnie "szkotka" jak z koziej ... trabka, hahaha
Bylam juz 3 [a moze 4, nie moge sie doliczyc ] razy w Glasgow na wakacjach, oczywiscie zwiedzilam tez kawalek szkocji, ale najdalej to bylam chyba w Inverness...
Nom, moja siostra mieszka tu juz pare ladnych lat, zalozyla rodzine i w te wakacje wlasnie jade z nadzieja ze zlapie gdzies jakas prace, co bedzie trudne, zwazajac na to , ze polowa polskich studentow zaleje UK i to ze siostra mieszka na wsi gdzie nie dojezdza bus ,a tam tylko jeden pub i hotel stoi na krzyz ... no ale zobaczymy jak to bedzie

ah Szkocja Szkocja ... piekna tylko moglo by mniej padac

[magdziaS]

No i bardzo milo, kolejna 'Szkocka' wizazanka

[MagdallenaM]

A Ja Też Do Was Piszę Z Tego Zimnego Kraju W Którym Ludzie Mówią W Dziwnym Języku Pozdrowionka

[hathayoga]

Napisane przez MagdallenaM

A Ja Też Do Was Piszę Z Tego Zimnego Kraju W Którym Ludzie Mówią W Dziwnym Języku Pozdrowionka

A skąd konkretnie?

Ja wyruszam do Edi już za 28 dni. Tym razem nie mam ani pracy, ani mieszkania... jadę na żywioł. Trzymajcie za mnie kciuki

[MagdallenaM]

Ja Piszę Z Inverness To Jeszcze Na Północ Od Edi A Z Polski To Jestem Ze Szczecina Trzymam Za Ciebie Kciuki I życzę Szczęścia