Jak ubierają się, malują, styl preferują kobiety w Waszych krajach?

[CaliDreamin]

Nie zgodze sie co do amerykanek i solarium- to jest raczej o wiele bardziej popularne w polsce i w geenpointach tego kraju. Osobiscie nie znam nikogo kto sie nie smaruje filtrami co dziennie.

[mloda71]

Tak jak obiecalam, pstryknelam pare fotek u mnie w szkole. Zdjecia sa niewyrazne poniewaz zrobione sa telefonem. Milego ogladania

[Cherie]

Ja mieszkam w angielskim Manchesterze. Tutaj co tylko wejdzie w mode kazda angielka zaraz nabywa. Podobno wlasnie w Manchesterze ludzie wydaja nawiecej pieniedzy na ciuchy i najmodniej sie ubieraja. Po tym co widze moglabym sie z tym zgodzic, ale czy to calkowita prawda czy tylko takie gadanie to nie wiem. Nie bede sie teraz rozpisywac. Na co ja zwrocilam najbardziej uwage to w ubiorze wazne sa detale, ozdoby: paski, paseczki, grube, cienkie; korale; bransolety; szale, apaszki, itp. Teraz duzo tego typu ozdib w kolorze zlota i srebra. Angielki narzucaja na siebie kilka warst ciuchow, ubieraja sie na tak zwana "cebulke" - kilka bluz, jedna na druga, kazda innego koloru, innej dlugosci, innego fasonu - ale na prawde ciekawie to wyglada.

Nie bede opisywac. Po prostu porobie zdjecia i Wam pokaze

[desti]

Napisane przez mloda71

Tak jak obiecalam, pstryknelam pare fotek u mnie w szkole. Zdjecia sa niewyrazne poniewaz zrobione sa telefonem. Milego ogladania

hihi... po tajniacku robilas ... ja bym tez mogla... np. w centrum handlowym ale nie wiem czy mnie kijami w koncu nie pogonia ...

[czarownicagosia]

Napisane przez Leo$

Witaj GosiuCzarownico
heh swietny i celny opis!!!!
Jeszcze dorzuce cos o polskich dziewczetach z Greenpoint ( gdyz czasem mam okazje byc w tych okolicach - przyjezdzam po polskie zarlo do tlocznego pol-amu heheeh)

Greenpoint to glownie podrobki z Chinatown - i przesadne solarium !
A szczegolnie drazni moje oczy plastikowy Louis Vuitton heheheheh

Mieszkam na Ozone Park a TY?

p.s Gosiu! Moja stronka: www.genius-web.com

pozdrawiam Cie serdecznie

Hej Leo$
To co zaobserwowalam na GP podczas okazyjnych zakupow pokrywa sie z Twoimi spostrzezeniami Tez bywam rzadko, glownie przyciaga mnie ksiegarnia Polonia
Ja mieszkam na Bay Ridge na dolnym Brooklynie Ty zdaje sie na Quennsie

Specjalistka od kompa i netu - fajnie

To ja tez wrzucam adres, jestem czescia, atutem grupy ---> www.effatha.us

Pozdrawiam

[psheniczka]

Gosiu b. fajna strona i b. fajny pomysł z polskim zespołem

[FEMME_BANALE]

Napisane przez mloda71

Tak jak obiecalam, pstryknelam pare fotek u mnie w szkole. Zdjecia sa niewyrazne poniewaz zrobione sa telefonem. Milego ogladania

Fajny pomysl z tym obfotografowywaniem niczym "paparazzi"...
Przeszukam w swoich zdjeciach, moze tez znajde jakies fragmenty dziewek w ciuchach. A jak nie, to tez niebawem pstrykne fotki.

[czarownicagosia]

Napisane przez psheniczka

Gosiu b. fajna strona i b. fajny pomysł z polskim zespołem

Dziekujemy Strone robi kolega gitarzysta Pozdrowienia od Effathy

[...:::chin:::...]

w przedziale wiekowym od 5 do 50 lat w Irlandii plec piekna gustuje glownie w dresie. dres i jeszcze raz dres, do tego adidiasy - prawie zawsze biale. oczywiscie na buzi musi byc cale mnostwo tapety, a jak. Irlandki sie bardzo mocno maluja, wczesnie zaczynaja, czasem nawet za wczesnie. widze czasem takie malolaty - wracaja ze szkoly, kredka rozmazana - zakola pod oczami, wlosy porozwalane, fluid szczelnie pokrywa cala twarz i tylko twarz, zaraz ponizej zuchwy widnieje, gbiala przestrzen szyji.... kiedy irlandki sie stroja, duzo w tym przesady, tzn. chca miec wszystko co najmodniejsze na raz, doslownie w tym samym momencie. uwielbiaja DEKOLTY, wszelkie rodzaje biuzuterii, ciagle cos im gdzies wisi, zloto, srebro, tombak, metal, plactik - whatever poza tym robia sie wszystkie na jedno kopyto - mam na mysli sa prawie identyczne, jak od jednej matki - jak modne paski - wszystkie beda je nosily, wlosy prostuja wytrwale, codziennie, kazda jedna! aha, spodniczki - tylgo takie parocentymetrowe. brrrr, mam problem zeby sie tu ubrac, doprawdy. nie propaguje raczej stylu 'na Irlandke'
pozdrawiam dziewczyny z IRL

[mloda71]

No dziewczny komorka do reki i niby ze piszecie sms. Jezeli chodzi o paparazzi to troche mi ddalego, ze wzgledu na jakosc zdjec, ale naprawde sie staralam.
Zauwazywla ze w wielu krajach jest modny dres. U nas gora sa jak narazie jeansy.

[juzwiosna]

a czy ktos mi wytlumaczy dlaczego w USA mlode kobiety,dziewczyny chodza w pidzamie? i w klapakach japonkach nawet jak jest b.zimno?

[desti]

Napisane przez juzwiosna

a czy ktos mi wytlumaczy dlaczego w USA mlode kobiety,dziewczyny chodza w pidzamie? i w klapakach japonkach nawet jak jest b.zimno?

w pidzamie ... i tak sobie w tym po ulicy spaceruja ??? ...

[juzwiosna]

zapytaj czarownice gosie czy kogos ze Stanow

[desti]

o mamusiu ... ja ostatnio zostalam wyrwana z lozka przez UPS... i wylecialam w pidzamce... to pan od paczek patrzyl na mnie jak na cudaka ... ale niech sie cieszy, ze w ucho nie dostal bo paczka nie byla dla mnie tylko dla sasiadki... ale zeby w tym po ulicy spacerowac ...

[Apsik]

Rany, jaki ciekawy wątek. Tak bardzo ciekawy, że spaliłam czajnki... nie założyłam gwidka i teraz mam...

Teraz ja dla kontrastu opiszę wam styl kobiet w moim kraju, a moim krajem jeszcze przez 4 dni będzie Polska
W związku z tym, że mieszkam niedaleko Warszawy i czasem zdarza mi się podróżować pociągiem do stolicy, a pociąg dojeżdzający do niej zaczyna podróż w bardzo zabawnej miejscowości to robiąc przegląd pasażerów można się nieźle ubawić.
Podróżują:
kobiety - kasjerki - stale zmęczone, palące kosmiczną ilosć Fajrantów (co czuć niestety na kilometr), czyli zółto-brązowo-szara cera, najczęściej z przepaloną trwałą i tlenioną blond czupryną (oczywiście przez sąsiadkę Stasię), do tego pomadka w kolorze mandarynki, fantastycznie podkreślająca żólte ząbki.. (brrrrrrrr), zakładają na siebie co mają, czyli zwykle ciuszki "funkcjonalne" - wygodne i w kroju klasycznym (np, spodnie w kancik, sweter czy koszula, czasem żakiet-marynarka), ręce zawsze przepracowane, paznokcie nie zadbane
przypadkowe elegantki - kobiety w średnim wieku, zadbane, eleganckie, które akurat dziś nie mają czym pojechać do pracy (mąż/syn/córka wzieli samochód i został tylko pociąg), umalowane bardzo odpowiednio, ubrane w kostiumik, do tego buty dobrane z gustem, machające z dezaprobatą na młodzież palącą obok papierosy...
dziewczynki - stydentki - tutaj można mniejwięcej rozpoznać po plecaku/torbie/teczce kto gdzie studiuje, i tak: rozciagniety sweter, oprawki od okularów po starszym bracie, buty do chodzenia po górach, zero makijażu, włosy takie jakie są, czyli naturalne, mineralna wystająca z plecaka pełnego encyklopedii to studentka politechniki warszawskiej
jeansy, dopasowany sweterek, modna torba, lekki makijaż i ogólnie zabdana "natura" - to studentka uniwersytetu
lalka, która robi wrażenie, że nie wyrosła z uwielbienia dla Barbie to studentka prywatnej, taniej szkoły na Pradze
do kompletu podróżują jeszcze młodzi ludzie eleganccy z dobrym gustem, ubrani modnie ale nie zauważyłam jakiejś specjalnej awangardy, i to są osoby pracujące (a strój często narzuca im styl pracy), no i nie można zapomnieć o obrzydliwych facetach, popijających piwo, śmierdzących fajami (brrrrrrrr).
A później stacja końcowa: Warszawa i .... świat jest piękniejszy

Aha i jeszcze obserwacja uliczne (takie, które mnie rażą):
piękny kostium, szpilki, biżuteria i..... nieułożone włosy, zero makijażu, babka od szyji w górę wygląda jak nie z tej bajki
albo: kobieta w średnim wieku, która za nic nie chce sie doróżniać od swojej córki, więc włazi na siłę w za małe jeansy, zakłada kusą bluzeczkę ( z cekinami w kolorze różu i brokatem), do tego błyszczące szpilki i maluje się jak z najnowszego Bravo Girl, porażka totalna...

Mogłabym tak pisać i pisać, czajnik i tak już się spalił, ale nie będę was zanudzać, chciałam tylko sie podzielić ... tak dla kontrastu bo czasem jadąc mam wrażenie to ten pociąg to zupełnie z innego świata

[desti]

Apsik a gdzie sie wybierasz ??? ... ...
ja mieszkalam przez ponad rok w Warszawie... wiec tez sobie moglam poogladac rozne cuda podrozujace autobusami i tramwajami...

[mloda71]

Oszalalas apsik, twoje "opowiesci z krypty" sa dobre
W sumie to dobry pomsl, zeby wpisac tu styl kobiet w Polsce.
Chcemy jeszcze!

[Apsik]

Napisane przez desti

Apsik a gdzie sie wybierasz ??? ... ...
ja mieszkalam przez ponad rok w Warszawie... wiec tez sobie moglam poogladac rozne cuda podrozujace autobusami i tramwajami...

Zmykam stąd do UK. Niedługo opiszę wam swoje spostrzeżenia z miejscowości Accrington. Ciekawa jestem czy tam tak samo jak tu, im dalej od wielkiego miasta tym gorzej ubrane towarzystwo i mniej modą i wyglądem zainteresowane...

[Apsik]

Napisane przez mloda71

Oszalalas apsik, twoje "opowiesci z krypty" sa dobre
W sumie to dobry pomsl, zeby wpisac tu styl kobiet w Polsce.
Chcemy jeszcze!

Mloda71, specjalnie dla ciebie, muuuszę to napisać to aż mi łapki same po klawiaturze skaczą. Tym razem o.... naszych upodobaniach do indywidualizmu. Czasem przesadnego, zwłaszcza wśród nastoletnich licealistek. Wiem, że to jest specyficzny wiek, wiem, że jeszcze ma często niedojrzałe podejście do mody i niestety ogromne pokłady odwagi. A chodzi mi o ostatnio widzianą kobietkę (lat ok 18stu), ubraną w kurteczkę z .... koca! Hand made, oczywiście. No może sam pomysł bym pochwaliła, lubię niekonwencjonalne podejście do różnych rzeczy, ale wykonanie i całokształt już optyczny... no ręce opadają.
Bardzo mnie zainteresowała taka metamorfoza, zjawisko rzadkie ale jednak obecne...
Kobieta brzydkie kaczątko - (spotykane wśród koleżanek mojego brata) na codzień trampki, koszulka w kolorze khaki, moro bojówki, mówi "kurde" ( w najlepszym wypadku), pali papierosy i nie używa grzebienia. Uczy się dobrze, bo lubi książki, ma przyjaciół, bo jest "za***istą kumpelą, wszystko rozumie i zawsze pomoże". I jak przychodzi np. studniówka/bal/impreza szkolna to panienka przyodziewa szpileczki, delikatne pończoszki (goli nogi z racji tej okazji), zakłada dopasowaną sukieneczkę, (ma świetną zdolność maskowania swojej całkiem zgrabnej figury przez obszerne ciuchy i wcześniej nikt by nie pomyślał, że ona ma talię), do tego może się nie maluje ale położy błyszczyk i przeciągnie tuszem rzęskę, a jak się uprze i bardzo chce komuś spodobać to od najlepszej przyjaciółki pożyczy podkład i puder, i jeszcze poprosi o to, żeby ją umalować. Fryzury za cholerę nie zrobi sobie sama, więc korzysta z porady specjalisty i najzwyczajniej w świecie prosi mamę, żeby ją umówiła. Później wchodzi jak gdyby nigdy nic na imprezkę, nieświadomie robiąc się gwożdziem programu, bo już nikt o niczym innym nie gada, a następnego dnia znów przychodzi niczym szra myszka, w trampkach i za dużym swetrze, i jakoś teraz głupio poprosić ją o numer telefonu....
To chyba też jest przejawem jakiegoś tam indywidualizmu, taka maska... tylko nie wiem kiedy... czy jak jest "naturalna" i chowa wszystkie walory, które dała jej natura czy ja się pokazuje jako kobieta...
Jak się przebywa z różnymi ludźmi, nawet nie znając ich, ale mając w jakimś tam stopniu doczynienia to można wiele przypadków zauważyć. Ciekawe czy będę tak samo spostrzegawcza wsród obcych... Czy moze zdominuje mnie ta świadomosć, ze to ja dla nich jestem do ocenienia a oni dla mnie tylko oceniającymi??

[desti]

Napisane przez Apsik

Zmykam stąd do UK. Niedługo opiszę wam swoje spostrzeżenia z miejscowości Accrington. Ciekawa jestem czy tam tak samo jak tu, im dalej od wielkiego miasta tym gorzej ubrane towarzystwo i mniej modą i wyglądem zainteresowane...

o angielki tez maja dosc luzne podjescie do tego co jest modne i co im pasuje ...

[Apsik]

Napisane przez desti

o angielki tez maja dosc luzne podjescie do tego co jest modne i co im pasuje ...

Hah, nie trzeba wyjeżdzać, żeby zobaczyć to na własne oczy... Wystarczy ustawić się w kolejce do zwiedzania na Wawelu, albo Zamku Królewskim.. Jak zobaczysz (najlepiej całą rodzinę) stworzenia ubrane tak, że nic do siebie nie pasuje i robi wrażenie jak prezent z Armii Zbawienia, do tego torba z oberwanym uchem, albo poplamiona to na bank angielska rodzina.... No chyba, że trafimy na młodzieżówkę, wtedy trzeba podsłuchać w jakim mówią języku, bo te już nawet całkiem potrafią się ubrać

[mloda71]

apsik to taki kopciuszek
Jak znajdziesz jakis obiekt do opisu to nie krepuj sie-czekam!

[CaliDreamin]

Czy dalej od miasta tym mniej mody- tak jest wszedzie!

Gdy ostatnio bylam w polsce udalam sie pociagiem z Krakowa na podkarpacie....domyslicie sie jak wygladala powolna "transformacja" pasazerow z kazdym przystankiem.

[nielle]

Ja co prawda nie mieszkam na stale w usa ale od 5 lat spedzam tam przynajmniej po 3-4 miesiace latem, wiec co nieco zaobserwowalam

Czarownico Gosiu ---> zgadzam sie calej rozciaglosci! zwlaszcza trafnie opisalas styl afroamerykanek i latynosek..te kolczyki z imionami i kolorystyczne dopasowywanie butow do koszulek to chyba najbardziej charakterystyczne w ich stylu do tego duuuzo zlota i blyskotek aha i jeszcze dziewczyny maja w zwyczaju tatuowac sobie swoje imie z przodu na szyi.. to tez jakby sklada sie na ich styl. Do tego ciagle gadaja przez walkie-talkie w komorce (prawie zawsze motorola z klapka) aha i to wlasnie przewaznie ta grupa ma w zwyczaju wskoczyc na zakupy w pizamce i kapciuchach z kroliczkami ( sama widzialam na wlasne oczy kilka razy!! i nie dotyczylo to tylko jednej zwariowanej dziewczyny) i najsmieszniejsze jest to ze nikt, oprocz obcokrajowcow, sie temu nie dziwil

Jesli chodzi o biale nastolatki, to dziewczyny bardzo czesto mozna spotkac jak pomykaja latem w dopasowanych dresikach i japonkach..stroj praktycznie obowiazkowy na zakupy maja zadbane wlosy, prawie zawsze dlugie i prostowane. Wiekszosc ma proste (od aparaciku) i wybielone zeby. duze ciemne okulary, torebka, non-fat latte od Starbucksa w jednej rece i obowiazkowo telefon komorkowy przez ktory ciagle nawijaja.

znakiem rozpoznawczym gospodyn domowych, babek w wieku od 40stki i w gore sa tzw "mom jeans" czyli jeansy z podwyzszonym stanem i zwezanymi nogawkami (marchewki ) oraz wcisniete w te jeansy koszulki ..tragedia..wlosy przewaznie krotkie.

jesli chodzi o latynoski i afroamerykanki z tej grupy wiekowej to albo ubieraja sie w kuse spodniczki i bluzki z dekoltem pomimo niekiedy ogromnej nadwagi, albo bardzo niechlujnie typu jeansy,t-shirt i biale adidasy. Do tego wyzej wspomniane zlote kolczyki - kola i mocny makijaz. Wszystkie dotad mi spotkane posiadaly dlugasne tipsy (dotyczy to takze ich corek) Zdaza im sie wyskoczyc w papilotach do sklepu... luzik

to tyle ode mnie

[magda2891]

Ja postaram sie opisac Ukraine. Co prawda nie wyemigrowalam tam na stale ale wlasnie wrocilam na troche do domu po 3-miesiecznym pobycie w Kijowie.
No wiec ogolnie przypomina to opisana przez Midi Bialorus. Dziewczyny do 30-tki w wiekszosci zgrabne. Ubrane niezaleznie od pory roku "modnie" czyli np 3-centymetrowa mini + kozaczki "ze skory weza" gdy na dworze snieg. Modne jest zreszta wszystko co jest od "Chanel"/"Gucci" itd. Nawet kolczyki musza miec napis DIOR z jakis blyszczacych sie szkielek. Ubrane wyzywajaco tak ze rzeczywiscie mozna pomyslec o nich jak o prostytutkach. Ostatnio widzialam dziewczyne w dlugiej sukience za to bez majtek, ktora nie skorzystala z depilacji bikini. Fuj !!!
Jednak ja mam wrazenie ze wpaja sie im taki styl ubierania od dziecinstwa kiedy widze male dziewczynki z makijazem, w spodniczkach w panterke i z mini torebkami nota bene tez w panterke
Okulary Ukrainki nosza rzadko, co nie znaczy ze zamieniaja je na szkla kontaktowe. Wola raczej widziec tylko to co stoi nie dalej niz metr przed nimi niz zalozyc cos tak niekobiecego/ niemodnego? jak okulary
Makijaz jest mocny, czesto kryje zniedbana cere. Co dziwne, kosmetyki pielegnacyjne sa nawet 2 lub 3 razy tansze niz w Polsce w przeciwienstwie do kolorowki. Wlosy farbuje sie na blond, niestety zapominajac o czyms takim jak odrosty. Najczesciej wlosy so dlugie, siegajace do polowy plecow lub nawet do pasa choc, rzadko, zdarzaja sie krotkie, fajne fryzurki.
Generalnie wszystko musi byc duze i sie swiecic
Jesli chodzi o panie po 30 to podczas mojego pobytu tutaj na palcach reki moglabym policzyc zadbane, eleganckie osoby jakie spotkalam. Panie sa raczej otyle, zlote zeby to nie rzadkosc. Generalnie nie krepuja sie zalozyc czegos przeswitujacego albo krotkiego nawet jesli wyglada to komicznie czy wrecz zalosnie. Jesli ubieraja sie tak panie profesor na uniwersytecie to z drugiej strony czego wymagac od mlodych dziewczyn.
Moglabym napisac jeszcze duzo ale wole porobic troche zdjec jak wroce do Kijowa i postaram sie je wkleic.
Tu wklejam 2, z okresu kiedy jeszcze wszystko na kijowskiej ulicy wydawalo mi sie niewiarygodne
Chce jednak zaznaczyc ze Ukrainki sa naprawde pieknymi kobietami. Zazwyczaj szczuple i o ladnych rysach twarzy. Jak dla mnie zeszpeca je zbyt mocny makijaz i wyzywajacy ubior. W Kijowie mozna kupic ladne i dobrej jakosci ubrania (jest tu wiele miedzynarodowych firm jak chocby Promod,Orsay czy Reserved) ale w przewazajacej czesci sa one bardzo drogie na tutejsze warunki. Zdziwilam sie ze ta sama marynarka ktora kupilam w Polsce w Reserved byla w Kijowie 3 razy drozsza Pozostaja wiec bazary gdzie moza zobaczyc futerkowo-niebieskie bikini.
I co mi sie podoba w Kijowie to stoiska gdzie panie przynosza wlasne ubrania np. plaszcze czy spodnie i na specjalnych maszynach nanoszone sa na nie rozne wzory. Moze to byc np Lenin lub czerwona gwiazda ale na szczescie najczesciej wybierane sa kwiaty, motyle czy np. delikatne inicjaly.

[Apsik]

Wrocilam na wizaz, i teraz juz pisze z Ogromnie wielkiej Brytanii

No coz, pare niespodzianek mnie tu spotkalo, zwlaszcza szok jako matke! A chodzi o angielskie, blade (wrecz biale) pociechy angoli. No ja swojego Antona w czapce, w skarpetach, spodniach, nie raz i bluzie na koszulce na dwor zabieralam, a mijaly mnie bose stopki, gole glowki i to u szkrabow duzo mniejszych, nawet takich kilkutygodniowych...
A mamy w kurteczkach hihihi

Ogolny szal japonkowy mozna tu zauwazyc, do wszystkiego, do kurtki tez

Najlepsze sa takie panie po 60ce, ktore biegaja z rozwianymi, siwiutkimi wlosami, maja takie czarne, szerokie spodnice i do tego... bluze z nadrukiem jakiejs szkolnej druzyny... wygladaja przezabawnie

Tu gdzie ja mieszkam, jest niestety niedaleko dzielnica z pakistanczykami. Kobiety tamtejsze ubieraja sie bardzo kolorowo i do tego staraja sie wplesc ogolnie modny styl krajowy, czyli np zakladaja do tych swoich tunik w kolorze ostrej pistacji marynareczke ze sztruksu w brazie

No tak czy inaczej to kolorowo jest (choc w tym roku raczej na bialo, ale za to z dodatkami ) no i zupelnie bez kompleksow...
Angielki sa strasznie grube i na wszystkie sposoby to podkreslaja...

[MagdallenaM]

Cześć Ja Mieszkam W Deszczowej Szkocji A Tutaj Kobiety (rodowite Szkotki) Wogule O Siebie Nie Dbają !!! Nieumalowane A Jeżeli Już To Zero Gustu Ubranie Też żeby Tylko Było Oczywiście Zdarzają Sie Kobiety Które Dbają O Siebie Ale Jest Ich Bardzo Mało Mimo że To Nie Polska I Panie Mogą Sobie Pozwolic Na Fajne Ciuszki I Kosmetyki Bo Mają Na To Pieniążki A W Związku Z Tym Tematem Chciałabym Pochwalić Polski Kobietki W Szkocji że Bardzo Dbają O Siebie I Jak Ulica Idzie Polka To Od Razu Widać Bo ładna Dziewczyna A Poza Tym Fajnie Ubrana I Widać Ze O Siebie Dba Oczywiście Sątez Wyjątki Ale To Jak Ze Wszystkim Podsumowując Polki Górą!!!

[Apsik]

Zgadzam sie z Toba Magdusiu, tu też jak ladna dziewczyna to na pewno z Polski a jesli z innego kraju to na samym koncu mozna brac pod uwage Angielki, choc oczywiscie takze zdarzaja sie i takie, ktore o siebie dbaja. Jak napisalas :"Sątez Wyjątki Ale To Jak Ze Wszystkim "

[biedronka26]

A o to jak wyglada moda w wydaniu angielskiej wiochy jaka jest Kornwalia, niewatpliwie miejsce urokliwe tyle ze troche zabite dechami. Bardzo mlode dziewczyny, nastolatki maja piekna cere i zadbane, najczesciej naturalne wlosy. Za to ich oczy kapia od nadmiaru czarnego tuszu i grubych czarnych krech. Na glowach modnisie nosza teraz plastikowe opaski z cyrkoniami! A na nogach, zawsze golych obojetnie czy wietrznie i deszczowo, czy upalnie - japonki lub zlote baletki. Do tego albo jeansy biodrowki z paskiem albo szeroka spodnica za kolano, kusy top z wielgasnym dekoltem ewentualnie sportowa bluza na zamek. Wiek szkolny to oczywiscie tez okres buntu co tu podobnie jak w Polsce przejawia sie u niektorych osobnikow ubiorem w kolorystyce wylacznie czarnej albo szokujaco papuziastej. Paski, paski i jeszcze raz paski i plastikowa jamarczna bizuteria (czasem spotykam na ulicy ciekawe kolczyki). Nadwaga rzadzi!
Generalnie mlodosc przejawia sie tu przesadyzmem we wszelkiej formie, przechodzac kolo mlodej dziewczyny ma sie wrazenie ze wylala na siebie pol butelki wody toaletowej.
Noca panuje dyskotekowe szalenstwo, nie uwierzycie ale wiecej karkow tu spotykam niz w Polsce - takich z lacuchami na szyjach - im grubszy tym lepszy. Dziewczyny...no coz, mini spodniczka to bardzo grzeczne ubranie na wieczor, bo sporo jest takich odwaznych co to w ogole zadnej na tylek nie zakladaja, fuj....
Mlode panny szybko tu staja sie mamami, czasem taka mama pozostaje atrakcyjna i dbajaca o siebie kobietka ale najczesciej niestety hoduje na zawsze bardzo duzy brzuch i pupe Wygoda staje sie wtedy priorytetem, najlepszy zestaw ubraniowy to dresik
Uwielbiam tu staruszki, wiekszosc jest urocza, lubia kolorowe ubrania ale zarazem dosc elegankie i wszystkie maja starannie ulozone w loki biale wlosy i uszminkowane usta Pozdrawiam

[rob4cz3q]

nie mieszkam na stale w USA ale co nieco zaobserwowalam.
NY - kilka metrowych i ulicznych obserwacji.
czarne dziewczyny -wystepuje kilka typow. mocno wymalowane. Biale adidasy. Wlosy napuszone, zaplecione w warkoczyki, spiete w kilka kucykow (??) duzo bizuterii. szceggolnie takie grube branoletki. Srebrne, ale najczesciej zlote.
jeansy. koszulki. sportowe rozpinane bluzy.
lub
dziewczyny "modne" tzn. wszechobecne getry, krotkie spodniczki, pasek z cwiekami. Bez wzgledu na to czy komus to pasuje czy nie. w tzw. getrowym zestawie chodza nawet male dziewczynki - 5-6 lat. Biale i czarne.
Czarni mlodsi mezczyzni - 15-25 mlat. Mocno opuszczone spodnie z krokiem w kolanach. Jakas koszulka i na to koszula(najlepiej w krate)
z dlugim rekawem , rozpieta.

Biale dziewczyny - amerykanki - dzinsowe poszarpane spodniczki. top na ramionczkach, badz wiozany na szyij. Japonki.
Wszedzie zdarzaja sie indywidualnosci, az korci zeby sie lepiej przyjrzec. A stacja metra to w ogole kopalnia. Kroluja kolczyki - wszedzie. w pepkach, uszach, i nosach. nie w brwiach. i tatuaze - kostki, dolna czesc plecow, lopatki. Wydaje mi sie ze amerykani mniej sie maluja.
to tez sie zdarza - Dresy i japonki, do tego top koronkowy typ bielizniany. I wllosy proste nieupiete badz pokarbowane.
mozna zaobserwowac prawdziwy wysyp osob z mp3 i zestawem sluchawkowym do komorki. badz takiem smiesznym urzadzeniem na ucho, do ktorego sie mowi zamiast telefonu. Ogolnie telefony z klapka i takie, w ktorych zamiast naciskania klawiszy pisze sie poprzez naciskanie takim dlugopisem.

latynoski - naprawde mocno wymalowane. oczywisce nie kazde. Lubia krotkie spodniczki - najlepiej w ostrym kolorze i top z wiekszyym dekoldem. najlepiej w szpic.

Amerykanki typ mamy i nauczycielki. getry . grubsze i dluzsze podwiniete skarpety buty sportowe lub trekingowe. kosuzlka i rozpieta bluza. Czapka z daszkiem.

CA
japonki, krotkie spodenki.krotkie jeansowe spodniczki. kapelusze. okularyy muchy. topy bez plecow, bez ramiaczek - wiozane na szyji, bez rekawow . Ze wzgledu na upal. Ludzie w roznym wieku i roznej tuszy.
tam gdzie ja mieszkam dziewczyny za cool uwaazaja kontrast- m.in. ramionczek stanika i bluzki. Np. stanik rozowy top turkusowy i cool sa jeszcze kolczyki w pepku.
Wlosy tylko dlugie. puszczone luzem badz upiete.

Dodam jeszcze cos niecos o niektorych starszych babciach. Siwe wlosy. koniecznie zrobione loki. Rozowe koszulki. Jeansy z wyssokim stanem. japonki. okulary przeciw sloneczne, a jak nie to mocny makijaz. czasami koszulki z nazwa jakies druzyny np. waterpolo badz bejsbolowej.

JASNE jest,ze wszedzie sa wyjatki. ja opisalam tylko swoje niektore odczucia co do niektorych osob. w jakims przedziale wiekowym i jakiegos koloru skory.