a właściwie po co jest staż? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-07, 19:06   #1
loginjakistaki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 138

a właściwie po co jest staż?


Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym czy funkcjonowanie takiego czegoś jak staż jest dobrym rozwiązaniem. Coraz częściej przekonuję się o tym, że jest to niekorzystne, właściwie ma więcej minusów, zwłaszcza teraz w tzw. "dobie kryzysu".

Rok temu skończyłam studia...pracy brak. Moi znajomi dostali staż, ale wszystkim po jego skończeniu po prostu podziękowali za uwagę i....załatwili sobie nowych stażystów. Ale przecież z tego co mi się wydaje sens stażu jest taki, że pracodawca ma darmowego pracownika po to by nauczył się zawodu, po czym ma obowiązek zatrudnienia go. Więc dziwi mnie jak to jest że po roku stażysta nie dostaje umowy, a odchodzi z niczym, po czym to miejsce dostaje kolejny naiwny, pełny nadziei stażysta.

Ja nie dostałam stażu, w moim PUPie jest zawsze taka sama gadka "nie ma pieniędzy" a staż dostaje się tylko po znajomości, albo jak się osobiście idzie do starosty i błaga o staż. Może to błąd, ale ja mam swoją godność i nie chodziłam prosic, bo moim zdaniem łaski nikomu nie robią,

Poza tym, podobno u przyszłych pracodawców staż niewiele jest warty.

Zastanawiając się nad tym wszystkim, pomyślałam, że właściwie lepiej by było gdyby zlikwidowali staż. Często jak pytam o pracę to mówią, że na staż przyjmą, ale etatu nie ma.

Staż miał pomóc...ale jak dla mnie jest okropną przeszkodą.
loginjakistaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 19:15   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Nie wydaje mi sie aby po stazu pracodwaca mial obowiazek zatrudnienia stażysty.

Twoi koledzy maja co wpisac w CV ,zdobyli jakies doswiadczenie ,zobaczyli jak wygląda firma od srodka ,nawet jesli podawali tam kawę ,kogos poznali ,cos zobaczyli, rok cos robili,nie stali w miejscu.
Wielu dzieki odbyciu stażu zmienili zdanie co do przyszlej pracy ,inni zdecydowali co chcą faktycznie robic.

Zawsze to nowe doswiadczenie.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 21:33   #3
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Jest już wątek o stażu.

W moim UP pracodawca, który prowadzi własną firmę, zobowiązuje się po zakończeniu stażu przyjąć stażystę do pracy. Taki jest wymóg, przed rozpoczęciem stażu pracodawca podpisuje odpowiednie papiery. Z tego co wiem, to kilka miesięcy temu (bo teraz pieniędzy na staże nie ma) było tak, że UP dawał staż 3-miesięczny, a pracodawca musiał zatrudnić daną osobę też na 3 miesiące. Wyjątkiem są urzędy i instytucje państwowe - tutaj nikt nie zobowiązuje się do zatrudnienia stażysty.

Moim zdaniem dobrze, że jest coś takiego jak staż. Chyba lepiej być na stażu niż siedzieć w domu. Niestety, UP często nie ma pieniędzy na staże i jest to dość dużym problemem dla młodych ludzi, którzy chcą zdobyć doświadczenie. Ja miałam staż w urzędzie i bardzo mi się podobało. Zresztą, nawet gdybym miała tylko parzyć kawę to i tak wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem niż bezczynne siedzenie w domu i narzekanie, że nie ma pracy. A na stażu zarabia się pieniądze - niewielkie ale od czegoś trzeba zacząć, jest wpis do cv, człowiek dowiaduje się jak wygląda prawdziwa praca (wcześniej nie wiedziałam jak wygląda urząd od środka, bo niby skąd?) itd.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-08, 08:10   #4
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: a właściwie po co jest staż?

nie mozna podchodzic do wszytskiego tak sceptycznie, staż daje- i to bardzo dużo. W okresie kryzysu gdybym miała siedzieć w domu a pracować na stażu za marne grosze wybrałabym staż-przede wszytskim żeby nauczyć się choćby jakiejś namiastki pracy biurowej, czy programu.Takie podchodzenie do sprawy,że po stazu nie ma pracy jest bezsensu-bo kto Ci zapewni roczne doświadczenie jak nie on?pożniej mozna wpisac do CV-chocby i to.
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-08, 08:38   #5
drusia
Zakorzenienie
 
Avatar drusia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Ja uważam, że staż dużo daje.
-Masz co wpisać w cv przy poszukiwaniu pracy
-Zdobywasz doświadczenie
-Poznajesz nowych ludzi
-Masz szanse, że jeśli zwolni się etat to Cie zatrudnią (choc nikt nie da Ci takiej gwarancji)

Nie spotkałam się z czyms takim o czym pisze autorka, ze pracodawca powinien mieć obowiązek zatrudnić stażystę, ale fajnie by było jakby coś takiego się pojawiło. Wiem oczywiście, że to niemożliwe, bo stażystów jest dużo, a etatów mniej.
__________________




Nie liczę dni,
Sprawiam, że to dni się liczą...

drusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-08, 12:28   #6
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 002
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Rowniez nie slyszalam o tym, aby byl obowiazek zatrudniania stazystow po ukonczeniu stazu.

Natomiast co do Twojej sytuacji... Ja rozumiem, ze godnosc godnoscia, ale nie wydaje mi sie, zeby jakakolwiek ujma bylo pojscie do starosty i porozmawianie z nim. Nie zawsze trzeba blagac, czasem po prostu wystarczy kilka dobrych argumentow, usmiech i chec pomocy ze strony starosty. Z reszta moze i by cie nie zatrudnil, ale przynajmniej bys wiedziala, ze sprobowalas, a tak to nie masz nic i zasanawiasz sie nad sensem stazu.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-08, 14:10   #7
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: a właściwie po co jest staż?

JA również uważam że staż jest potrzebny. Właśnie się staram o staż, bo od lipca szukam pracy. Mogłam dostać skierowania na pracownika biurowego, ale wolałam szukać dalej pracy. Zawsze będąc na stażu można szukać dalej pracy i rozwiązać staż, a lepiej wtedy pracodawcy patrzą na to, że się jest na stażu i coś się robi niż nic.
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-08, 17:29   #8
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: a właściwie po co jest staż?

a właśnie że staż bardzo dużo daje. Można się wiele nauczyć, nabyć doświadczenie, mieć co wpisać w CV i później znaleźć pracę
mnie się udało dostać pracę dzięki stażowi
wcześniej ubolewałam że nie dostałam umowy tam gdzie miałam staż, ale teraz się cieszę, bo jestem w dużo przyjemniejszej instytucji
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-09, 00:20   #9
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Zgadzam się z przedmówczyniami. Z doświadczenia wiem, że wszystko jest lepsze od siedzenia w domu - nawet staż "za psie"(wg. niektórych osób) niecałe 700 zł. Jest co wpisać do CV, zdobywa się doświadczenie, poznaje ludzi, jest powód do wyjścia z domu. Mnie paradoksalnie staż pomógł w zdobyciu nowej pracy, pozwolił się "ogarnąć", rozruszać, uwierzyć, że nie jestem do kitu, - po prostu dzięki temu, że miałam zajęcie, przestałam się dołować brakiem pracy, a zaczęłam jej aktywnie i intensywnie szukać. Na swój staż nie narzekam, ale godziny pracy były tak koszmarne, że zmobilizowało mnie to do jeszcze bardziej intensywnego szukania pracy, żeby nie zostać z niczym, po ukończeniu stażu - choć w moim przypadku, pracodawca gwarantował zatrudnienie na stałe, właśnie po zakończeniu stażu
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI

Edytowane przez madziczka
Czas edycji: 2009-10-09 o 00:21
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-09, 18:40   #10
loginjakistaki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 138
Dot.: a właściwie po co jest staż?

tak, ale pracodawcy idą na łatwiznę i wolą pracownika za darmo niż płacic,

Czemu jak pytam o pracę słyszę odpowiedź; "etatu brak, stażystę chętnie przyjmę".
Są takie firmy gdzie właściwie większość taniej siły roboczej to stażyści. Pracodawca nie musi za nich płacic to chętnie przyjmuje, ale co to za system, że wypłatę pracownikom płaci budżet państwa, czyli podatnicy...tak nie powinno być!!!
loginjakistaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-10, 17:55   #11
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Ale czasem staż jest jedyną możliwością zdobycia doświadczenia tam, gdzie przyjęcie pracownika nie zależy od szefa Jak tam staż dorwałam w szkole specjalnej, gdzie zapotrzebowanie na mnie było ogromne, ale starostwo nie dawało kasy na powiększenie kadry nauczycielskiej I staż był jedynym rozwiązaniem.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-13, 10:51   #12
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Tylko Ci pracowdawcy którzy się zobowiążą mają obowiązek zatrudnienia stażysty po stażu.
U mnie wPUP jest rozgraniczenie na staże z gwarancją zatrudnienia i bez takiej gwarancji (oczywiście przeważają te drugie...).

I nie ma co tworzyć legend, że po stażu nigdy nie zatrudniają.
Jeśli ktoś się wykarze, spodoba czemu nie?
Ja dostałam propozycję pracy po stażu.
Co prawda nie przyjęłam, bo w między czasie znalazłam inną pracę, ale propozycja padła więc jednak niektórzy zatrudniają.

Myślę, że wiele zależy zarówno od postawy stażysty (czy widać chęć nabycia nowej wiedzy, starania, czy tylko chęć odrobienia i nic więcej), ale wiele też zależy od tego wjakiej sytuacji jest firma, czy akurat potrzebują kogoś do pracy itd.
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-13, 17:25   #13
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Do 1995 roku zamiast staży obowiązywały zasiłki dla absolwentów, tzn, że po ukończonej szkole abosolwent w sytuacji nie podjęcia zatrudnienia,rejestrował się w UP i otrzymywał przez rok świadczenie. NA SZCZĘSCIE TO ZMIENIONO. Zasiłki te nie były żadną formą aktywizacji, odgórnie wiadomo,że wiekszość hurtem poleci do urzędu wybierając skrzętnie przez rok należny im zasiłek, nie szukając pracy. Taka forma aktywizacji to żadna aktywizacja. To pasywność. Zasiłki te zamieniono na stypendia w ramach stażu.

Czego by nie powiedzieć o stażach, to jedno jest pewne-jest to jedna z form aktywizacji, a w sytuacji kryzysu jedyna możliwa aby zaistnieć choć chwilowo na rynku.
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 14:25   #14
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Pomysl z zalozenia nie taki zly, ale faktem jest to, ze w wielu miejscach jest to fatalnie realizowane. Obiecywanie gruszek na wierzbie, aby z kogos za psie lub zadne pieniadze, jak najwiecej wycisnac, zbyt dlugawy okres stazu, zwlaszcza gdy nie jest to praca jakos wysoko specjalistyczna i nie wymaga az tak dlugiego okresu przeszkolenia, a konczac na samych sposobie traktowania stazystow - najczesciej to osoby najnizej w hierarchii mocno mobingowane za zgoda tzw gory przez innych "zasluzonych". Bo nie ma co sie oszukiwac w Polsce jest duza dyskryminacja ludzi dopiero wchodzacych na rynek. Niby maja byc jakies dzialania rodem z Unii Europejskiej, ale cos temat umilkl, a nie powinien.

Po drugiej stronie barykady jest samo zachowanie sie mlodych wchodzacych na rynek. Czesto, gesto unikanie jakiejkolwiek odpowiedzialnosci zawodowej, mala chec do poszerzania wiedzy, beztroska i proba wchodzenia na glowe. Oczywiscie trzeba to jakos normowac, ale metody jakie czesto sie widzi, to wyjezdzanie z czolgiem wobec jednego dezertera

A jeszcze oliwy do ognia dodaje fakt ogolnie zla sytuacja na rynku pracy.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 16:42   #15
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: a właściwie po co jest staż?

To prawda, że w wielu przypadkach staż jest okazją do wyzysku, maksymalnej eksploatacji stażysty, przy jednoczesnym obiecywaniu gruszek na wierzbie.
Na pogardę zasługują wg mnie poza tym zakłady pracy "sprzysiężone" z urzędami, otrzymujące rok w rok świeży narybek w postaci stażysty, nie oferując wolnych etatów od lat....
Nie mniej nadal uważam,że jest to jakaś alternatywa dla co niektórych...Kto nie chce niech się nie decyduje.
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 19:04   #16
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 002
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Jedyna rzecza, ktora mnie sie nie podobala jak ja mialam staz to, ze oprocz zajmowaniem sie tym czym powinnam, musialam robic herbatke albo kawke pani dyrektor (ktorej bylam tymczasowa sekretarka) oraz jej gosciom. Cale szczescie, ze nie musialam myc naczyn, ale kwiatki tez musialam podlewac ja. A panie sprzatajace to przepraszam do czego sa? Stazysta nie jest sluzacym tylko osoba uczaca sie zawodu, a czesto jest traktowany jako sprzatacz. Choc musze powiedziec, ze sporo sie nauczylam, ale "przynies, wynies, pozamiataj" bardzo mi sie nie podobalo.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-15, 21:09   #17
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: a właściwie po co jest staż?

No niestety, taka jest gradacja w firmach, "naturalna" kolej rzeczy. O ile tych kaw/herbat, przynieś/podaj/pozamiataj nie wykonuje się przez cały dzień to można na to przymknąć oko. Raczej nie praktykuje się dopuszczania do poważniejszych spraw w pierwszych miesiącach, poza tym taki jest już chyba u nas niepisany zwyczaj,że osoba młodsza stażem, "nowa" niejako jest wykorzystywana w tym względzie.
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 12:17   #18
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Ata77 Pokaż wiadomość
Raczej nie praktykuje się dopuszczania do poważniejszych spraw w pierwszych miesiącach
to akurat jest bardzo rozsadne. Ja dalam raz swiezo zatrudnionej dziewczynie do zainstalowania windowsa - wcale nie jakosc testowo, po prostu to akurat bylo do zrobienia. No i myslalam, ze tu sie nic nie da popsuc, ale jednak. Jej sie udalo. Dodam, ze to byla studentka informatyki i to uzupelniajacych magisterskich.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 16:30   #19
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
to akurat jest bardzo rozsadne. Ja dalam raz swiezo zatrudnionej dziewczynie do zainstalowania windowsa - wcale nie jakosc testowo, po prostu to akurat bylo do zrobienia. No i myslalam, ze tu sie nic nie da popsuc, ale jednak. Jej sie udalo. Dodam, ze to byla studentka informatyki i to uzupelniajacych magisterskich.
Stosować należy zasadę ograniczonego zaufania
Albo jak mawiał Stalin: "Ufaj,ale obserwuj"
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-18, 15:36   #20
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Staż ma jednak więcej plusów niż minusów. Wpis w CV i doświadczenie to podstawa.
Znam osoby, które po stażu dostały się do pracy i to nie w prywatnych firmach, ale w urzędach. Koleżance staż pomógł poznać urząd, specyfikę pracy i po kilku rozmowach w różnych urzędach dostała pracę, która jej się podoba, chociaż musiała pokonać prawie setkę konkurentów.
U mnie w wydziale pracuje dziewczyna, która w trakcie stażu musiała mnie zastępować jakiś czas. Poradziła sobie, chociaż na początku było jej trudno, ale wkrótce po zakończeniu stażu ogłoszono konkurs na wolne miejsce w wydziale i dostała się właśnie ta dziewczyna, która miała już wiedzę i umiejętności, a nie jedna z wielu osób "z ulicy" lub skierowanych na rozmowę z PUP.
Takich przypadków jest wiele i pewnie żadna z tych osób nie dostałaby pracy tak szybko gdyby nie staż.

Ja nie dostałam pracy w miejscu gdzie miałam staż po liceum, ale kiedy skończyłam studia i zaczęłam poszukiwania pracy moje CV nie było puste. Mogłam powiedzieć czego się nauczyłam i co wiem.

U mnie w urzędzie stażyści nie są od parzenia kawy, wykonują najpierw proste czynności - archiwizacja, przygotowanie korespondecji do wysłania, pieczętowanie dokumentacji, ale większość kończy staż pisząc samodzielnie decyzje, pisma, pracując w programach jakie stosujemy. Zakładają swoje sprawy (chociaż są kontrolowani, żeby nie namieszali w niczym), niektórzy nawet jeżdżą na kontrole z pracownikami. Jedni wracają do nas na etat, inni dostają umowy na zastępstwo czy umowę zlecenie, jeszcze inni odchodzą szukać czegoś innego. Część stażystów w trakcie stażu znajduje stałą pracę w innych firmach czy urzędach.

Zamiast siedzieć i negować sens staży, lepiej pójść i postarać się o jakiś dla siebie. To lepsze niż nic, a przynajmniej zarabia się jakieś pieniądze (w przeciwieństwie do praktyk czy wolontariatu w firmach).
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 17:54   #21
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
to akurat jest bardzo rozsadne. Ja dalam raz swiezo zatrudnionej dziewczynie do zainstalowania windowsa - wcale nie jakosc testowo, po prostu to akurat bylo do zrobienia. No i myslalam, ze tu sie nic nie da popsuc, ale jednak. Jej sie udalo. Dodam, ze to byla studentka informatyki i to uzupelniajacych magisterskich.
Bo studentów informatyki jest bardzo dużo, ale tych dobrych - bardzo mało. Stąd ci dobrzy tak się cenią.

Czasami stazystom wprost się mówi, że pracy nie dostaną.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-18, 23:26   #22
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
to akurat jest bardzo rozsadne. Ja dalam raz swiezo zatrudnionej dziewczynie do zainstalowania windowsa - wcale nie jakosc testowo, po prostu to akurat bylo do zrobienia. No i myslalam, ze tu sie nic nie da popsuc, ale jednak. Jej sie udalo. Dodam, ze to byla studentka informatyki i to uzupelniajacych magisterskich.
Tragedia. To ja nie wiem, jakim cudem dobrnęła do tych magisterskich, jak instalacja windowsa jest jedną z łatwiejszych rzeczy.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 00:51   #23
Wenila
Wtajemniczenie
 
Avatar Wenila
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: to tu to tam z północy na południe
Wiadomości: 2 927
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Ostatnio nie tylko zastanawiam się po co jest staż, ale czy funkcjonowanie instytucji Urzędu Pracy ma sens. Przecież to jest ogromny wydatek z budżetu. U mnie w UP pracuje jakieś ok. 100 osób a powiat nie jest jakiś szczególnie wielki.

Ostatnio moja znajoma znalazła się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, długa historia, ogólnie chodzi o to że musiała uciekać z domu i zamieszkała u obcych ludzi razem z młodszym bratem. Zostali bez środków do życia. Zapisała się do UP, na staż nie ma kasy, ale wysłali ją do "pracy" w sklepie. Jest po studiach, ale nie miała żadnego doświadczenia.
Było to skierowanie z UP więc powinno być wszystko legalnie, ale...

Początkowo była na 3-tygodniowym szkoleniu w innym sklepie, praca po 8 godzin 6 dni w tygodniu, i to nie było szkolenie ale normalne tyranie. Najgorsze, że jednego dnia miała na drugą zmianę do 22, a następnego na rano od 5...i tak na przemian

Po tym "szkoleniu" przenieśli się do tego sklepu gdzie miała pracować i tam przez kilka dni wykładanie towaru po 12 godzin każdego dnia (ten sklep miał być dopiero otwierany)... i do tego momentu praca ZA DARMO!!

Szef nie dał do dziś umowy a jedyne co mówi to, że praca ma być po 8h 6 dni w tygodniu i 2 niedziele w miesiącu łaskawie wolne.
Dziewczyny do dziś nie wiedzą za ile będą pracować, nie dostały umowy i nie zapowiada się...jedynie co to dostały kilkanaście oświadczeń do podpisania, tupu odpowiedzialność za szkody, że samodzielnie nie będzie brała nadgodzin normalnie śmieszne....bo we wszystkich oświadczeniach nie będzie domagała się swoich praw

Najdziwniejsze, że ona już tam od miesiąca robi naiwna za darmo a właściciel prawdopodobnie dostanie kasę z UP za przyuczenie.

Ona jest w bardzo trudnej sytuacji a nie ma innych opcji pracy więc jest w stanie się na to godzić, ale to wszystko jest niezgodne z prawem..,.np. nie ma chwili wolnego na posiłek nawet jak mają 12 h pracy, bo szef ściga do roboty.

jak to jest że takie oferty idą przez UP?? i co ona teraz zrezygnuje bo fizycznie nie da rady, a UP ją skreśli z listy bo nie podejmie pracy?

Tylko jest różnica między pracą a wolontariatem
__________________
tkwiąc w depresji!!
Wenila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 08:10   #24
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: a właściwie po co jest staż?

To dlaczego znajoma nie poskarzy się w UP na warunki u pracodawcy? Albo nie pójdzie do Państwowej Inspekcji Pracy?
Może w UP wcale nie wiedzą, że tak sie sytuacja przedstawia, a Ty ich obwiniasz, jakby oni byli pracodawcami.
I jeszcze kwestia, na ile dokumenty, które podpisuje znajoma, mają w ogóle jakąkolwiek moc prawną...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 09:28   #25
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: a właściwie po co jest staż?

dokładnie ja bym od razu na skargę do UP poleciała
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 15:48   #26
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Nie dawno rozpoczęłam staż w Urzędzie. Zanim to się stało bardzo martwiłam się, że nie będę robiła niczego sensownego tylko kawki, zakupki itp., ale mimo to zaryzykowałam... i nie żałuję, moje obawy się nie sprawdziły
Codziennie chodzę do pracy i wracam z ogromnym bananem na twarzy Przez te parę dni nauczyłam się tyle, że szok, a najlepsze jest to, że ciągle mi mało! Najchętniej chciałabym ogarnąć to wszystko już od zaraz, ale wiadomo, że to nierealne hehe
Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało dalej, ale już teraz jestem pewna, że stanowisko na którym jestem to mój żywioł
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 17:31   #27
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Wenila Pokaż wiadomość
Ostatnio nie tylko zastanawiam się po co jest staż, ale czy funkcjonowanie instytucji Urzędu Pracy ma sens. Przecież to jest ogromny wydatek z budżetu. U mnie w UP pracuje jakieś ok. 100 osób a powiat nie jest jakiś szczególnie wielki.

Ostatnio moja znajoma znalazła się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, długa historia, ogólnie chodzi o to że musiała uciekać z domu i zamieszkała u obcych ludzi razem z młodszym bratem. Zostali bez środków do życia. Zapisała się do UP, na staż nie ma kasy, ale wysłali ją do "pracy" w sklepie. Jest po studiach, ale nie miała żadnego doświadczenia.
Było to skierowanie z UP więc powinno być wszystko legalnie, ale...

Początkowo była na 3-tygodniowym szkoleniu w innym sklepie, praca po 8 godzin 6 dni w tygodniu, i to nie było szkolenie ale normalne tyranie. Najgorsze, że jednego dnia miała na drugą zmianę do 22, a następnego na rano od 5...i tak na przemian

Po tym "szkoleniu" przenieśli się do tego sklepu gdzie miała pracować i tam przez kilka dni wykładanie towaru po 12 godzin każdego dnia (ten sklep miał być dopiero otwierany)... i do tego momentu praca ZA DARMO!!

Szef nie dał do dziś umowy a jedyne co mówi to, że praca ma być po 8h 6 dni w tygodniu i 2 niedziele w miesiącu łaskawie wolne.
Dziewczyny do dziś nie wiedzą za ile będą pracować, nie dostały umowy i nie zapowiada się...jedynie co to dostały kilkanaście oświadczeń do podpisania, tupu odpowiedzialność za szkody, że samodzielnie nie będzie brała nadgodzin normalnie śmieszne....bo we wszystkich oświadczeniach nie będzie domagała się swoich praw

Najdziwniejsze, że ona już tam od miesiąca robi naiwna za darmo a właściciel prawdopodobnie dostanie kasę z UP za przyuczenie.

Ona jest w bardzo trudnej sytuacji a nie ma innych opcji pracy więc jest w stanie się na to godzić, ale to wszystko jest niezgodne z prawem..,.np. nie ma chwili wolnego na posiłek nawet jak mają 12 h pracy, bo szef ściga do roboty.

jak to jest że takie oferty idą przez UP?? i co ona teraz zrezygnuje bo fizycznie nie da rady, a UP ją skreśli z listy bo nie podejmie pracy?

Tylko jest różnica między pracą a wolontariatem

Co ma piernik do wiatraka?
Gołym okiem widać,że pracodawca jest nieuczciwy i wykorzystuję tę osobę. To, że jest skierowanie z UP nie oznacza,że UP bierze odpowiedzialność za ofertę. No niestety. Urząd nie ma uprawnień Inspekcji Pracy i nie może kontrolować pracodawcy. "Pracodawca" złożył ofertę (miał do tego wszelkie prawo), skorzystał z podesłania osoby bezrobotnej, a teraz robi to co robi.
Moje pytanie brzmi- co zrobiła ta wykorzystywana kobieta aby zmienić sytuację? NIC. Dalej chodzi do pracy. I czego powinna sie obawiać? Wyrejestrowania? Bzdura. Urząd pozbawi statusu osobę bezrobotną w związku z tym,że jest wykorzystywana przez pracodawcę Bardzo się mylisz. Powinna to zgłosić w UP. Chodząc natomiast do pracy i pracując "na czarno", bo najpewniej tak jest sama łamie prawo.
Drugie moje pytanie- jaką kasę dostanie wg Ciebie pracodawca za przyuczenie? Kto Ci takich głupot naopowiadał?
Irytuje mnie niedoinformowanie i jednoczesne szkalowanie,osądzanie kogoś/czegoś
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 23:34   #28
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 002
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez Wenila Pokaż wiadomość
Ostatnio nie tylko zastanawiam się po co jest staż, ale czy funkcjonowanie instytucji Urzędu Pracy ma sens. Przecież to jest ogromny wydatek z budżetu. U mnie w UP pracuje jakieś ok. 100 osób a powiat nie jest jakiś szczególnie wielki.

Ostatnio moja znajoma znalazła się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, długa historia, ogólnie chodzi o to że musiała uciekać z domu i zamieszkała u obcych ludzi razem z młodszym bratem. Zostali bez środków do życia. Zapisała się do UP, na staż nie ma kasy, ale wysłali ją do "pracy" w sklepie. Jest po studiach, ale nie miała żadnego doświadczenia.
Było to skierowanie z UP więc powinno być wszystko legalnie, ale...

Początkowo była na 3-tygodniowym szkoleniu w innym sklepie, praca po 8 godzin 6 dni w tygodniu, i to nie było szkolenie ale normalne tyranie. Najgorsze, że jednego dnia miała na drugą zmianę do 22, a następnego na rano od 5...i tak na przemian

Po tym "szkoleniu" przenieśli się do tego sklepu gdzie miała pracować i tam przez kilka dni wykładanie towaru po 12 godzin każdego dnia (ten sklep miał być dopiero otwierany)... i do tego momentu praca ZA DARMO!!

Szef nie dał do dziś umowy a jedyne co mówi to, że praca ma być po 8h 6 dni w tygodniu i 2 niedziele w miesiącu łaskawie wolne.
Dziewczyny do dziś nie wiedzą za ile będą pracować, nie dostały umowy i nie zapowiada się...jedynie co to dostały kilkanaście oświadczeń do podpisania, tupu odpowiedzialność za szkody, że samodzielnie nie będzie brała nadgodzin normalnie śmieszne....bo we wszystkich oświadczeniach nie będzie domagała się swoich praw

Najdziwniejsze, że ona już tam od miesiąca robi naiwna za darmo a właściciel prawdopodobnie dostanie kasę z UP za przyuczenie.

Ona jest w bardzo trudnej sytuacji a nie ma innych opcji pracy więc jest w stanie się na to godzić, ale to wszystko jest niezgodne z prawem..,.np. nie ma chwili wolnego na posiłek nawet jak mają 12 h pracy, bo szef ściga do roboty.

jak to jest że takie oferty idą przez UP?? i co ona teraz zrezygnuje bo fizycznie nie da rady, a UP ją skreśli z listy bo nie podejmie pracy?

Tylko jest różnica między pracą a wolontariatem
Cytat:
Napisane przez Ata77 Pokaż wiadomość
Co ma piernik do wiatraka?
Gołym okiem widać,że pracodawca jest nieuczciwy i wykorzystuję tę osobę. To, że jest skierowanie z UP nie oznacza,że UP bierze odpowiedzialność za ofertę. No niestety. Urząd nie ma uprawnień Inspekcji Pracy i nie może kontrolować pracodawcy. "Pracodawca" złożył ofertę (miał do tego wszelkie prawo), skorzystał z podesłania osoby bezrobotnej, a teraz robi to co robi.
Moje pytanie brzmi- co zrobiła ta wykorzystywana kobieta aby zmienić sytuację? NIC. Dalej chodzi do pracy. I czego powinna sie obawiać? Wyrejestrowania? Bzdura. Urząd pozbawi statusu osobę bezrobotną w związku z tym,że jest wykorzystywana przez pracodawcę Bardzo się mylisz. Powinna to zgłosić w UP. Chodząc natomiast do pracy i pracując "na czarno", bo najpewniej tak jest sama łamie prawo.
Drugie moje pytanie- jaką kasę dostanie wg Ciebie pracodawca za przyuczenie? Kto Ci takich głupot naopowiadał?
Irytuje mnie niedoinformowanie i jednoczesne szkalowanie,osądzanie kogoś/czegoś
Zgadzam sie.
Pracownikowi przysluguje min. 11h odpoczynku od pracy i jesli pracowala do 22 i rano od 5 to powinna to zglosic, bo wykorzystywanie pracownikow jest karalne.

A czemu ty jej nie poradzilas, zeby napisala pozew do sadu lub poszla do UP?

Edytowane przez MdM
Czas edycji: 2009-10-27 o 23:37
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-28, 11:52   #29
madiaa
Raczkowanie
 
Avatar madiaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 368
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Staż ma dobre strony, ale także te gorsze. Zależy kto jakie ma do tego podejście. Zarówno pracodawca i stażysta.
Często po samej szkole ciężko o dobrą pracę bez doświadczenia. A wiadomo, że pracodawcy chętnie biorą stażystów. Po przez staż nabiera się doświadczenia i obycia w tej pierwszej pracy.

Z drugiej strony co raz częściej spotykam się z ogłoszeniami na szyldach w sklepach, czy gazetach, że poszukują stażysty do sklepu odzieżowego i tym podobnych stanowisk. Najczęściej są to prywaciarze, którzy szukają darmowej pomocy i wcale nie myślą o stałym pracowniku.Po roku biorą kolejną osobę.
Uważam, że staż jeśli już się chce odbyć powinno iśc się tam gdzie wiemy, że zdobędziemy jakieś umiejętności, anie tylko kasę....
Zawsze w przyszłości szukając dobrej pracy jest co wpisać w CV.
madiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-28, 15:29   #30
joaa12
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 767
Dot.: a właściwie po co jest staż?

Cytat:
Napisane przez loginjakistaki Pokaż wiadomość
tak, ale pracodawcy idą na łatwiznę i wolą pracownika za darmo niż płacic,

Czemu jak pytam o pracę słyszę odpowiedź; "etatu brak, stażystę chętnie przyjmę".
Są takie firmy gdzie właściwie większość taniej siły roboczej to stażyści. Pracodawca nie musi za nich płacic to chętnie przyjmuje, ale co to za system, że wypłatę pracownikom płaci budżet państwa, czyli podatnicy...tak nie powinno być!!!

Zgadzam się z Tobą, mam takie samo zdanie i tak samo uważam, iż staże są nadużywane przez pracodawców. Jeżeli pracodawca przyjmuje ludzi na staż na przykład na rok - powinien mieć okres karencji przyjmowania stażystów na kolejny rok. Wtedy znalazłoby się miejsce na etat. A tak to kolejni stażyści.

Edytowane przez joaa12
Czas edycji: 2009-10-28 o 20:11
joaa12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:59.