jak malujecie rzęsy ?

[pakosta]

Ja uzywam tuszu z grzebyczkiem i maluje nim inaczej niz szczoteczką, mianowicie: staram się "chwycić" rzęsy od samego początku i wyciągam je jakby wciskając w nie grzebyczek, a przy końcówkach dociskam do powieki (nie dotykając jej). Jak mi się uda (tusz troszkę zasechł już), to drugą wartswę na same końcówki.

Jezu skomplikowane

[olik04]

Napisane przez pakosta

Ja uzywam tuszu z grzebyczkiem i maluje nim inaczej niz szczoteczką, mianowicie: staram się "chwycić" rzęsy od samego początku i wyciągam je jakby wciskając w nie grzebyczek, a przy końcówkach dociskam do powieki (nie dotykając jej). Jak mi się uda (tusz troszkę zasechł już), to drugą wartswę na same końcówki.

Jezu skomplikowane

rzeczywiście skomplikowane ale taktyka i co, lepsza wg Ciebie od tradycyjnej?

[pakosta]

Napisane przez olik04

rzeczywiście skomplikowane ale taktyka i co, lepsza wg Ciebie od tradycyjnej?

Dopóki tusz jest mokry, technika sprawdza się idealnie. Jak już troche podeschnie to muszę dociskać do rzęs mocniej, co końcy się przenikcięciem grzebyczka przez rzęsy i kleksem na powiece

[MoniaK]

Ja nakładam pierwszą warstwę ruchem zygzakowato-prostym tzn. na środku zygzak, po bokach prosto. Następnie delikatnie druga warstwa i na koniec rozczesuję szczoteczką od innego tuszu (tak tak, pewnie mam fatalną technikę iż muszę rozczesywać ).
Używam Max Factor 2000 Calorie

[tyneczka]

Co tam technikę? Fatalny tusz skoro musisz po nim rozczesywać
Ale w porządku, już nie wracam do tematu z poprzedniej strony

Z tym olejkiem rycynowym, to jak z wszystkim innym. Na jednych działa rewelacyjnie, na mnie na przykład praktycznie w ogóle. Owszem, rzęsy są ciut dłuższe, a co najśmieszniejsze, to te dolne, na które olejku nie nakładałam Z górnymi? hmm... tak cienko

[MoniaK]

Napisane przez tyneczka

Co tam technikę? Fatalny tusz skoro musisz po nim rozczesywać

racja, fatalny ale i tak pozostanie moim ulubionym

[lee_monka]

ale dziewczyny, mogłabty mi któraś wytłumaczyć o co chodzi z tym skośnym malowaniem rzęs?

[tyneczka]

Napisane przez MoniaK

racja, fatalny ale i tak pozostanie moim ulubionym

Tusz faktycznie świetny Co prawda nie zagościł narazie w moim kuferku, ale moja ciocia ciągle go używa, więc miałam przyjemność wypróbować. Nawet nie ma co porównywać, do tych moich za grosze co używam.... Może kiedyś go sobie kupię

Napisane przez lee_monka

ale dziewczyny, mogłabty mi któraś wytłumaczyć o co chodzi z tym skośnym malowaniem rzęs?

Wydaje mi się, że tu chodzi o to, że przeciągasz szczoteczką rzęsy od wewnętrznego kącika, na zewnątrz po skosie. Sama czasami tak robię, ale jakoś ten sposób nie przypadł mi do gustu. Oko nabiera trochę takiego kociego akcentu, ale sklejają mi się w ten sposób rzęsy i mało wydłużają
Zamieszczam obrazek z Paint. Może coś zrozumiesz

[su$ka]

łojej dzisiaj weszłam zobaczyć czy ktoś mi może odpisał ,a tu proszę tak się wątek rozwinął zaraz przeczytam wszystkie techniki ,dziewczyny spisałyście sie na piątkę aa no i zrozumiałam o co chodzi z tym ruchem zygzakowatym ,a to już sukces

A ja uważam ,że różnica w cenie tuszów ,niekoniecznie zawsze musi przekładać się na jakość ,czasem wśród tych górnopółkowców zdarzają sie nieziemskie buble ,aktualnie używam tusz Gosha ,Rimmela i Manhattanu na zmianę

[wampirzyca:)]

Napisane przez pakosta

Ja uzywam tuszu z grzebyczkiem i maluje nim inaczej niz szczoteczką, mianowicie: staram się "chwycić" rzęsy od samego początku i wyciągam je jakby wciskając w nie grzebyczek, a przy końcówkach dociskam do powieki (nie dotykając jej). Jak mi się uda (tusz troszkę zasechł już), to drugą wartswę na same końcówki.
Jezu skomplikowane

Robie tak samo najpierw tylko nakładam bae wydłuzajaca pod tusz i potem mam dluuugie rzesy

[kosmita77]

rozczesuje rzesy czysta stara szczoteczka, nakladam tusz, ruchem zygzakowatym w gore i dociskajac zeby sie podkrecily. jesli juz musze rozczesac to tylko grzebykiem, ktory po kazdym uzyciu myje mydlem. nie nakladam drugiej warstwy tuszu bo nie lubie jak juz umaluje to srodkowe gorne rzesy siegaja mi prawie do brwi w ogole lepiej sie maluja po uzywaniu olejku rycynowego na nocpolecam.

[Evil_Queen]

Ja zaczelam niedawno malowac ruchem zygzakowatym
I polecam ten sposob.

[GOśka T.]

Dla mnie umalowanie oka<calego> zajmuje ok 10 minut( no chyba ze czasami zdarza się że rzęsy są jakieś oporne to i dłuzej ,czasami podtrzymuje łuk brwiowy by lepiej "widzieć rzęsy:P
jak maluję?: lusterko musi stać tuż przed nosem i musi być zapalona moja lampka która stoi za lusterkiem < jakoś nie potrafię pomalować sie w dużym lustrze...małe zboczenie
maluję połaczeniem ruchu zygzowatego i "Prostego" <od góry do dołu..i to wsio jak z zalotki nie wypadła gumeczka to przed traktowałam rzęsy zalotką a teraz nie...a i dużą rolę odgrywa u mnie szczoteczka nie kazdą potrafie się umalować..i zawsze któreś oko lepiej mi sie maluje<obecnie prawe kiedyś lewe nie wiem od czego to zależy

a czy Wy jak się malujecie to otwieracie buzię???bo ja nie tylko u siebie<koleżanki tez tak mówią że malują się z otwartą buzką

[layla_lbn]

*Podkęcam zalotką
*Opruszam pudrem
*Rozczesuję sterą szczoteczką
*Maluję tuszem wydłużającym, trzymając lusterko od dołu, lekko pod brodą [nauczyłam się przy dużym lusterku malować, nie maleńkim jak w puderniczce]
*Znowu rozczesuje, żeby się nie posklajały
*Nakładaładam warstwę tuszu pogrubiającego
*Rozczesuję

[kosmita77]

Napisane przez GOśka T.

jakoś nie potrafię pomalować sie w dużym lustrze...małe zboczenie

a czy Wy jak się malujecie to otwieracie buzię???

mam tak samo!!! maluje sie w takim stojacym w pokoju, duze nie wchodzi w rachube i z ta buzia tez... nie wiem dlaczego ale mi to pomaga

[*~An!@~*]

Napisane przez akziizka

JA TEZ TAK MALUJE
TYLKO TRZYMAM BARDZIEJ NA WYSOKOSCI NOSA, LEKKO ZADZIERAM NOSEK I MALUJE,
NIC NIE ROBIE WCZESNIEJ, NIE ROZCZESUJE NIE ZALOTKUJE, TYLKO NAKLADAM, NIE CZEKAM AZ WYSCHNIE TERZ NAKLADAM DRUGA WARSTWE, ZAWSZE MAM LADNIE ZESY, NIE POSKLEJANE, UZYWAM TUSZU Z AVONU ZA 9.90 COLOUR TREND

Maluję tak samo i nawet tego samego tuszu używam

edit: GOśka T. ja otwieram buzię i robię różne, dziwne miny . Dlatego zawsze muszę być sama w pokoju jak to robię. I przy dużym lustrze też nie potrafię się pomalować .

[su$ka]

ja też robię głupie miny jak maluję rzęsy
olejku rycynowego używam od tygodnia i chyba widzę tycią poprawę ,ale na bardziej widoczne efekty chyba muszę poczekać jeszcze chociaż ze dwa tygodnie
hmm...muszę przyznać ,że wielokrotnie przymierzałam się do kupna tuszu z grzebykiem ,ale jakoś tak odstraszał mnie pewnie trudno się nim pomalować ,wydaje mi się ,że szybko wysycha ,no i że robi owadzie nóżki
layla a czemu służy to opruszanie pudrem ? bo ja zielona jestem

EDIT : zapomniałam dodać ,że olejek rycynowy spowodował u mnie wysyp rzęs dolnych nie wiem czemu ale widzę ,że niektóre wizażanki też zaobserwowały takie efekty miejmy nadzieje ,ze niedlugo tak samo stanie sie z górnymi

[MoniaK]

Też maluję się z mega inteligentą miną

Dziewczyny, jak wy używacie tego olejku? Nakładacie palcem czy jak? Ile kosztuje i gdzie można kupić ten olejek?

[blue2003]

Olejek najlepiej nakladac szczoteczka ze starego tuszu, umyta oczywiscie. Kupic go mozna w kazdej aptece, a kosztuje chyba 2 zl.

[layla_lbn]

Napisane przez su$ka

layla a czemu służy to opruszanie pudrem ? bo ja zielona jestem

Zeby mialy wieksza objetosc, no i tusz lepiej sie trzyma

[su$ka]

Napisane przez layla_lbn

Zeby mialy wieksza objetosc, no i tusz lepiej sie trzyma

ahaaaaa jutro wypróbuję ten sposób na sobie a jak nakładasz ten puder ? pędzelkiem ? no i ja mam tylko puder w kamieniu ,to taki może być czy musi być sypki ?

[layla_lbn]

Napisane przez su$ka

ahaaaaa jutro wypróbuję ten sposób na sobie a jak nakładasz ten puder ? pędzelkiem ? no i ja mam tylko puder w kamieniu ,to taki może być czy musi być sypki ?

Nie ma to znaczenia
Ja maluja sie zawsze pedzle, wiec i na rzesy puder nakladam pedzlem
Po prostu zamykam oko i przypudrowuje rzesy , staram sie jednak nie nalozyc pudru na powieki

[eliko]

niektóre taktyki naprawde pomysłowe, dobrze wiedzieć napewno się przyda
ja osobiście stosuje metodę zygzakową (nawet nie wiedziałam że tak to sie nazywa, poprostu mi tak najwygodniej)
i nawet nie słyszałam o takim olejku co to rzęsy po nim rosną i ciesze się ze juz wiem

[zizou]

przed tuszowaniem nie rozczesuje rzes. maluje je obracajac szczoteczke wokol wlasnej osi. potem rozczesuje rzesy czysta szczotka MF Masterpiece, nakladam druga warstwe tuszu [tym samym sposobem] i znow rozczesuje. i telo. firana pieknych, dlugich, grubych, rozdzielonych rzes

[tyneczka]

Napisane przez su$ka

ahaaaaa jutro wypróbuję ten sposób na sobie a jak nakładasz ten puder ? pędzelkiem ? no i ja mam tylko puder w kamieniu ,to taki może być czy musi być sypki ?

Oj nie wiem, czy to taki dobry sposób. Jak malujesz opruszone pudrem rzęsy, to ten puder zbiera się także na szczoteczce. Wkładasz ją potem do tuszu i jakby nie było puder też, który po pewnym czasie może spowodować skawalenie się tuszu lub tworzenie grudek

[charlotta21]

Ja także maluję ruchem zyygzakowatym. Póki co, lepszej metody nie znam.

Odnośnie olejku rycynowego - używałam go przez parę dni (nocy właściwie), ale denerwuje mnie to, że on wpływa mi do oka i nie jestem pewna, czy to jakos oku nie szkodzi. Wiecie może coś więcej na ten temat?

[Shiny_Diamond]

Napisane przez GOśka T.

a czy Wy jak się malujecie to otwieracie buzię???bo ja nie tylko u siebie<koleżanki tez tak mówią że malują się z otwartą buzką

Hehe, co do tych min to ja strzelam różne dziwne tylko jak maluje dolne rzęsy... Aż się czasem mama ze mnie śmieje

Co do malowania rzęs to nakładam najpierw na całych rzęsach dokładnie tusz pogrubiający. Następnie pociąam końcówki wydłużającym i jest spoko. W raze jakiś sklejeń rozczesuje grzebykiem.

[Shiny_Diamond]

Napisane przez GOśka T.

a czy Wy jak się malujecie to otwieracie buzię???bo ja nie tylko u siebie<koleżanki tez tak mówią że malują się z otwartą buzką

Hehe, co do tych min to ja strzelam różne dziwne tylko jak maluje dolne rzęsy... Aż się czasem mama ze mnie śmieje

Co do malowania rzęs to nakładam najpierw na całych rzęsach dokładnie tusz pogrubiający. Następnie pociągam końcówki wydłużającym i jest spoko. W raze jakiś sklejeń rozczesuje grzebykiem.

[su$ka]

Napisane przez charlotta21

Ja także maluję ruchem zyygzakowatym. Póki co, lepszej metody nie znam.

Odnośnie olejku rycynowego - używałam go przez parę dni (nocy właściwie), ale denerwuje mnie to, że on wpływa mi do oka i nie jestem pewna, czy to jakos oku nie szkodzi. Wiecie może coś więcej na ten temat?

wydaje mi się ,że nie szkodzi ,mi też czasem ciutka wleciała do oka ,ale nic mi się nie stało a moja mama wręcz rano już nie musi stosować kropel do oczu ,bo mówi ,że jakoś ją oczy nie bolą i nie swędzą po nim

EDIT : tzn. nie wlewa go do oczu bo to tak zabrzmiało jakby go zamiast kropli uzywala normalnie smaruje nimi rzęsy ,a czasem jej cuś kapnie do oczka niechcący ,a poza tym nawilża skórę wokół oczu

[izuu]

też maluję 10 minut rzęsy. najpierw rozczesuję, póżniej nakładam pierwsza warstwę.rozczesuję szczoteczką od innego tuszu. maluję dolne rzęsy, czekam minutkę i nakładam drugą warstwę na górne rzęsy i rozczesuję