2008-09-14, 16:39 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 463
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
ja dzisiaj zakupiłam tą książkę
i tak sobie myślę, że to nie jest żadna "tajemnicza moc" ani żaden "sekret", tylko bardzo mądrze napisana książka, żeby motywować ludzi do pozytywnego myślenia. ja od kilku lat, odkąd uwierzyłam, że mogę wszystko z pomocą Boga, mam życie pełne sukcesów, na razie tylko tych szkolnych i w życiu osobistym. ale książkę z chęcią przeczytam
__________________
Some are born to sweet delight, Some are born to endless night. |
2008-09-14, 19:05 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Cytat:
również uważam, ze ksiązka daje motywacje, jest świetnie przejrzyście napisana, po prostu daje wielkiego optymistycznego kopa. Skoro tysiące ludzi ją przeczytało, tudzież obejrzało film i twierdzą, ze dzieki nim ich zycie zmieniło się na lepsze, to znaczy, ze coś w tym jest! wizualizacje, pozytywne myslenie, wiara itp to wielka potęga, sama niejednokrotnie się o tym przekonałam. Z czystym sumieniem polecam zarówno film jak i ksiązkę, nic sie nie stanie a i uśmiech moze zagościć na twarzy
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian |
|
2008-09-14, 20:04 | #33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Cytat:
|
|
2008-09-15, 17:41 | #34 | |
Kasia o...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 916
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Cytat:
Aha, przypomnial mi sie wywiad z Michaelem Phelpsem ktory zdobył w Pekinie 8 złotych medali. powiedzial, ze od pocztaku wierzył, czuł i widział jak wygrywa te osiem medali no i wygral. z reszta psychologia, wizualizacje, i pozytywne myslenie to podstawa wytrenowania sportowca, bo bez silnej i pozytywnej psychiki miesnie nie wygraja.
__________________
Blogerka z totalnie porąbanym poczuciem humoru http://www.kasiaosiecka.pl/2018/03/i...-pod-oczy.html |
|
2008-09-15, 18:57 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 764
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Mam te ksiazke. Dostalam ja jakis czas temu. Przeczytalam i tyle...Jakos niespecjalnie ja pamietam i na pewno nie zastosowalam sie do porad autorki. Wole zarabiac pieniadze niz na nie czekac, spotykac sie ze znajomymi i poznawac nowych ludzi niz siedziec w domu i wyobrazac sobie przyszlego meza. Ale sadze, ze to faktycznie wszystko jest w naszej glowie i na pewno pozytywne nastwienie i wiara w sukces potrafia zdzialac cuda. Moze przeczytam ponownie z wiekszym zrozumieniem i zaangazowaniem.
|
2008-10-04, 23:48 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Obejrzałam dzisiaj film i sama nie wiem co o tym myśleć, ale raczej jestem na 'tak'.
Myślę, że takie pozytywne myślenie mi nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Tylko tutaj mam pytanie do dziewczyn, które się stosują do Sekretu. Jak przepędzacie negatywne myśli? Bo to przecież ciągle się zastanawiamy: "Eh...nie uda się" albo coś. W przyszłym tygodniu dowiem się czegoś na co bardzo czekam, można powiedzieć, że przełom i mam nadzieję, że się uda, ale z drugiej strony słyszę głosy mówiące: "Oj...a co jeśli nie?" itp. Jak sobie z tym radzicie? |
2008-10-05, 13:01 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
zwątpienia zawsze się pojawiają, wiadomo nie zawsze wszystko się każdemu udaje
mnie też nieraz nachodzą negatywne mysli, ale jakoś staram się je odpędzac i zastępować czymś pozytywnym. zresztą nie cierpię gdy nachodzi mnie pesymizm, bo zaraz doł mnie łapie, a gdy jestem nastawiona pozytywnie, to często coś miłego mnie spotyka
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian |
2008-10-05, 13:09 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
To racja, optymiści żyją spokojniej i szczęśliwiej.
Tylko jak te myśli "przestawić" ? |
2008-10-05, 17:57 | #39 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Też bym chciała to wiedziec . Ogólnie myślę pozytywnie, ale czasem w chwilach słabości " Po co się oszukiwac, jak i tak się nie uda "
__________________
|
2008-10-05, 19:46 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Wszystko się uda! Bo możemy osiągnąć wszystko kobitki!
|
2008-10-25, 10:11 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Przeczytałam Sekret na wakacje i na początku było to dla mnie wręcz niemożliwe O.o ale po przeczytaniu do końca zrozumiałam, że to prawda. Wcześniej nieświadomie używałam Sekretu, ale zawsze wierzyłam w to, że moje marzenia się spełnią i jak do tej pory wszystko o czym tylko sobie pomyślę - dostaję! Mam 16 lat i widzę swoją przyszłość- widzę swój dom i swoją pracę - jako reżyser filmowy. Od zawsze wyobrażałam siebie jako aktorkę lub kogoś sławnego... i ja WIEM że tak będzie! Moja przyjaciółka, która używając sekretu została odkryta przez producenta, który ją wypromuje (ona spiewa). Za kilka miesięcy będize zaczynać pracę w studiu (ma 17 lat). Moja znajoma po przeczytaniu, postanowiła sprawdzić czy to działa na jakimś małym przykładzie, wyobraziła sobie piórko z małym serduszkiem, i wyobraźcie sobie, że tydzień później jakieś piórko spadło na nią... z SERDUSZKIEM (tak jakby narysowane ołówkiem delikatnie, ale BYLO!)
Sekret jest niesamowity! |
2008-12-27, 08:42 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Czytałam wcześniej wasze wątki na temat sekretu i też postanowiłam coś dodac. Dla mnie sekret był odpowiedzią na to co działo się w moim życiu. Był moment, że zastanawiałm się czy ze mną może coś nie tak? Bo jak to możliwe że rzeczy o których myślę intensywnie po prostu się dzieją? Jednocześnie niektóre fragmenty książek nie były dla mnie zaskoczeniem, ponieważ odkryłam je wcześniej, ale wtedy wydawały mi się nieprawdopodobne. Jedna z was napisała, że to jakieś bzdury i naciąganie ludzi na kasę. Nie ma nic złego w książce, która pomaga ludziom wierzyc w siebie. To co mnie przekonuje, to to, że teorie zawarte w sekrecie opierają się na nauce, a nie jak ktoś pisał na wierze w gusła i zabobony. Wystarczy poczytac trochę o fizyce kwantowej, o teoriach i o badaniach. Nie ma żadnej magii, żadnych zabobonnych bzdur. Nauką o energii, kwantach i sile umysłu nie zajmują się postrzelone osoby ze sklepików ezoterycznych, tylko poważni fizycy. Zatem, jeśli zastanawiacie się czy kupic książkę - tak. Bo byc może będzie to książka po której inaczej spojrzycie na świat. Miłej lektury-))
|
2008-12-27, 09:44 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: los angeles
Wiadomości: 1 238
|
Re: Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Cytat:
Np: Biorac ta kobiete z przykladu podanego powyzej: gdy wychodzi po raz drugi na randke z facetem, wierzy ze zaprosil ja ponownie dlatego ze wierzyla mocno, tak jak uczy to Secret. Za to, gdy mija tydzien a on nie zdwoni aby zaprosic na trzecia randke (mimo jej daleszej wiary) tlumaczy sobie ze on pewnie ma jakies wazne obowiazki zawodowe, albo wmawia sobie ze tak naprawde nie byl taki wspanialy, i ze lepiej iz sie na tym poznala teraz, a nie rok po slubie. I w ten sposob moze dalej wiezyc w Secret. Po swoich znajomych zauwazylam ze Secret czesto zastepuje religie u osob ktore zrezygnowaly z tradycyjnej religii ale nadal maja wewnetrzne potrzeby do wiary duchowej. Wiem ze zaraz ktos sie na mnie zuci, ale wiara w jakikolwiek koscoil tez dziala dzieki powyzej podanych mechanizmach psychologicznych.
__________________
Tell from my attitiude that I'm most definitely Nakarm zwierzeta w schroniskach ZA DARMO Edytowane przez CaliDreamin Czas edycji: 2008-12-27 o 09:49 |
|
2009-02-09, 23:00 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Re: Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Czytałam. Wrażenie ogólnie dobre.
Z tym prawem przyciągania zgadzam się w 100%. |
2009-02-10, 16:06 | #45 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Re: Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Ja czytałam ale szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam.
O wiele bardziej podobała mi się Potęga podświadomości No, ale chcę jeszcze raz porządnie przeczytać sekret
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2009-02-15, 12:45 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Re: Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Ja jeszcze nie czytała tej książki, ale już niebawem wejdę w jej posiadanie. Wczoraj obejrzałam film The Secret - Drew Heriot’a i stwierdzam, że warto. Film, a dokładnie jego przesłanie nie było mi obce, gdyż w różnych książkach czytałam o prawach naszego umysłu. Polecam przeczytanie książek Joseph Murphy’go, między innymi: Potęgę Podświadomości, Ukrytą moc, Dar intuicji.
Dla tych, których zafascynował The Secret, polecam również książkę, która maiła premierę 11.02.2009 Magnetyzm Serca - Ruediger Schache’a. Pamiętajmy by myśleć, tylko o dobrych dla nas sprawach…ja po przez złe myślenie ściągnęłam na siebie nieszczęście… Każdy z nas jest Panem własnego losu…. |
2009-02-22, 16:01 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Usłyszałam o tej książce w szkole. Bardzo ją chwalili więc postanowiłam ją kupić, tak z ciekawości, nie mając pojęcia o czym w ogóle jest. Filmu jeszcze nie obejrzałam, ale mam taki zamiar.
Pojechałam do księgarni i wracając do domu czytałam nagłówki. Z jednej strony troche w to nie wierzyłam... ale z drugiej ogarneła mnie radość że moge coś w końcu zrobić ze swoim życiem. Miałam takie podzielne myśli. Do teraz je mam. Dotarłam do domu i zaczęłam odrazu czytać. Zadzwoniłam do chłopaka żeby mu opowiedzieć jaka jestem podniecona Przeczytałam mu nawet pare rzeczy, ale on jak zwykle powiedział że to jakieś bzdury... po co to czytam, że to kłamstwa i naciąganie... No więc troche mnie zniechęcił... ale tylko troche bo gdy znowu zaczęłam czytać coraz bardziej w to wierzyłam. Ale nie do końca. Do jednej linijki tekstu miałam 1000 pytań. Chciałabym porozmawiać z autorką heheh Bo nikt nie potrafi mi na nie odpowiedzieć Czytałam ją stopniowo i ciągle miałam taki niedosyt wiedzy. "Ach musze skończyć w końcu tą książke bo nadal nie umiem tego zastosować, nie przeczytałam jeszcze tego czegoś co zaspokoi i wyjaśni te moje pytania." A tu nic. Skończyłam a ja ciągle mam niedosyt... Che w to uwierzyć ale jakoś nie potrafie... Wierze w to ale jednak nie. Wydaje mi sie, ze napisano ta ksiazke po to zeby ludzie zaakceptowali siebie i zycie takim jakie jest. Wychwalaj kazdy swoj kawalek ciala wmawiaj sobie ze jestes piekna a bedziesz... poprostu akceptacja siebie... Ja np nie potrafie sie cieszyć jak dzieje sie coś złego... to jest dla mnie chore! Np. pali mi sie chata a ja mam sie uśmiechać i cieszyć? Bo znam sekret? heh... śmieszne... Facet mnie zostawił albo sie z nim pokłóciłam a ja mam sie cieszyć? Zawaliłam testy a ja mam sie cieszyć i jeszcze dziekowac za wszystko. kurde. Może nie rozumiem tej ksiązki... Albo tak jak z tym odchudzaniem... Pisze ze to nie jedzenie jest przyczyna tycia, tylko to ze ty tak uwazasz, wmawiasz sobie ze od jedzenia tyjesz. A male dzieci? Nie mysla jak dorosli nie maja jeszcze takiego rozumu. To rodzice je tak karmia i oni maja wplyw na to czy dziecko bedzie grube czy chude. Nie wiem... Bogactwo. Hmmm... bede o nie prosic dziekowac itd... a jak przyjdzie do mnie dopiero po 60-ce?? Na co mi to jak bede stara... Bo przeciez nie znamy czasu odeslania naszych mysli. A religia? Zawsze dziekowalam za cos Bogu. A w kasiazce nie pisze komu mam dziekowac. Wszechswiatu? Czy jednak Bogu. Uczono mnie ze to zawsze Jego o cos sie prosilo a teraz nagle okazuje sie ze za to wszystko odpowiedzialny jest Wszechswiat i wlasne mysli. Troche mnie to przeraza... A na pogode ma wplyw miliony ludzi. Jeden chce w dany dzien slonce drugi deszcz i jak tu pan wszechswiat ma dogodzic tylu ludziom... chyba ze to odnosi sie do czasu... Tak samo nie umiem sobie wyobrazic ze czas nie istnieje. Ze wszystko dzieje sie jednoczesnie. Ide do sklepu i wmawiam sobie ze stac mnie na ta sukienke. Ok wmawiam sobie i probuje sie z tego cieszyc ze mnie na nia stac, ale gdzies tam w srodku jest swiadomosc ze jednak tak nie jest... No czuje i wiem ze tak naprawde mnie na nia nie stac! Nie umiem sie pozbyc tej mysli Uwazam ze nie mozna sie jej pozbyc... Przynajmniej ja nie moge... Dziekuje za to ze jestem bogata. Mam 18 lat i chodze do szkoly jak mam byc bogata i zarabiac niewiadomo ile jak nie mam takiej mozliwosci. Narazie...? Od paru dni wogole nie mam humoru... kloce sie z chlopakiem z rodzicami... nie wiem czy to wina moja czy ich... wszystko mnie denerwuje i na dodatek na same ferie jestem chora... probuje jakos sie cieszyc codziennie powtarzam sobie dzis bedzie lepiej ale i tak mi nic nie wychodzi... Mam dni kiedy wierze w to co jest tam napisane, a mam dni kiedy mam tysiac argumentow ze to bzdury... Nie wiem sama co o tym myslec... Dalam ta ksiazke do przeczytania mamie. W koncu bede miala kogos zeby o tym pogadac. ;* |
2009-02-22, 18:36 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 764
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Ja czytalam, ale chyba zabiore sie za nia raz jeszcze po za pierwszym razem jakos nic z tej ksiazki nie wynioslam...
|
2009-02-23, 11:23 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Witaj, co prawda w Sekrecie siedzę niedługo ale postaram się chociaż po części odpowiedzieć na Twoje wątpliwości.
Po pierwsze zobacz film, on daje naprawdę pozytywnego kopa . Po drugie jeżeli chodzi o Wszechświat i Boga... Dla mnie to to samo. Tu chodzi tylko o to żeby nie określać o jakiego Boga chodzi bo jak wiadomo są różne wyznania. Jeżeli modliłaś się i dziękowałaś Bogu to bardzo dobrze, o to chodzi. Bóg to Wszechświat. Masz chyba trochę problem ze swoją podświadomością, zresztą kto go nie ma? Dlatego świadomie chcesz wierzyć w Sekret ale Twoja podświadomość mówi co innego. Sekret działa, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Tylko od Ciebie będzie zależeć czy będzie on działać na Twoją korzyść czy nie korzyść. Sekret to prawo przyciągania. Spalił Ci się dom a Ty się dołujesz? To ściągasz na siebie inne nieszczęścia. Nie można widzieć tylko oczami, bo widzisz złudzenie. Jeżeli nie zdałaś egzaminu to też się należy z tego cieszyć i dziękować za to. Bo z perspektywy czasu może to wyglądać tak, że dostałaś się do innej szkoły, w której poznałaś przyszłego męża. To tylko taki przykład, że to co może dzisiaj wydawać się dla nas jakieś beznadziejne to wcale nie musi takie być. Dlatego należy z całego serca dziękować za spalony dom, niezdany egzamin itd. Sekret działa, a jeżeli nie spełniają się Twoje marzenia to znaczy że to Ty zawodzisz. Nie chodzi o to żeby sobie wmawiać tylko żeby mocno PRAGNĄĆ, z całego serca. Żyć tak jakby się już spełniło to Twoje marzenie. Z tą sukienką to miało by wyglądać tak, że widzisz siebie w tej pięknej sukience, masz pięknie upięte włosy, cudowny makijaż. Wychodzisz ze swoim chłopakiem na kolację, on jest zachwycony tym jak wygladasz a Ty czujesz się bosko! Jak nigdy w życiu! I co dalej nie stać Cie na tą sukienkę? Musisz żyć swoim spełnionym marzeniem, nie mozna myśleć o tym w jaki sposób się ono spełni. O to zadba Wszechświat! Nie masz humoru no i Sekret zadziałał. Pokłóciłaś się z rodzicami, chłopakiem. Proszę bardzo swoimi negatywnymi myślami przyciągnęłaś kolejne negatywne. Znajdź swoją szczęśliwą myśl jak Piotruś Pan i wierz! Bez najmniejszych wątpliości. To tak jak Mała Księżniczka, dla której poddasze było piękną komnatą z ogromnym łóżkiem i kominkiem który ogrzewał cały pokój. Na środku stał stół z pachnącymi przysmakami, świeżymi bułeczkami, owocami. Ona była owinięta szlafrokiem z jedwabiu a na stopach miała ciełe mięciutkie kapcie. Nie tylko wierzyła, ona czuła bijące gorąco z kominka, unoszące się aromaty ze stołu, jadła te wszystkie przepyszne potrawy i spała na wygodnym łożu. Była szczęśliwa. Nie wiedziała jak się jej to spełni ale wiedziała, że tak jest. Trzeba pragnąć jak dzieci. One nie zastanawiają się skąd będą miały upragnioną zabawkę, dniami wyobrażają sobie jak się nią bawią nocami śnią o niej. Po prostu tym żyją. A chłopakowi to dopiero się pewnie oczka otworzą jak dzięki Tobie zobaczy jak Sekret działa. Pozdrawiam i powodzenia w zmienianiu swojego życia ---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- To było do xBeBeautyx |
2009-02-23, 12:44 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
ja jestem sceptyczna.
wynika to chyba z mojej natury, twardo stąpam po ziemi i nie lubię wierzyć w coś co sie może nigdy nie przydarzyć. Ale z chęcią poczytam resztę pozytywnych opinii
__________________
byle do wiosny
|
2009-02-23, 16:51 | #51 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
czytałam...ogladalam film, ale.......
idea b piekna , nasza podswiadomosc ma olbrzymia moc, a my zdolnosc do kreowania wlasnego zycia, gdyby nie moj upor i wiara, ze mi sie uda, nigdy nie mieszkalabym w chinach....... denerwuje mnie jednak sposob przekazania wiadomosci......jasne ,ze ma byc jasno, logicznie, ale hmm ludzie sa istotami myslacymi i nie trzeba do nich mowic jak do 5 letniego ciecka, aby nie wkladalo raczki w ogien, bo jest be.... mysle ,ze warto przeczytac, ale kazda ksiazka ,ktora sklania do refl. jest godna uwagi......ja zdecydowania bardziej wole ksiazka" zakochaj sie w zyciu" a a i pamietajcie,ze samym mysleniem wlasnego zycia nie zmienimy, ono ma byc tylko motorem zmuszajacym nas do dzialania... Edytowane przez katka.c Czas edycji: 2009-02-23 o 16:56 |
2009-02-25, 11:12 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wielki Sekret czyli ksiązka Rhondy Byrne "Sekret"
Jest również "Prawo przyciągania" Esther i Jerry Hicks. Dla mnie rewelacja.
|
2009-02-25, 11:16 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z koszyczka :)
Wiadomości: 271
|
Dot.: Wielki Sekret czyli ksiązka Rhondy Byrne "Sekret"
jest już taki temat w forum kulturalnym
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=227664 |
2009-02-25, 11:19 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Wielki Sekret czyli ksiązka Rhondy Byrne "Sekret"
Cytat:
Nie wierzę w to,że jak się bardzo czegoś pragnie to się to dostaje... po prostu człowiek, który myśli pozytywnie i jest nastawiony na sukces a nie porażkę efektywniej dąży do celu i w konsekwencji łatwiej jest mu go osiągnąć.. więc niestety samo myślenie i nicnierobienie nic nie da;-) dla mnie nic odkrywczego... dla mnie to jeden z tych wszystkich poradników i pisze same małoodkrywcze rzeczy jak osławiony "Mężczyźni kochają zołzy" czy wiele poradników o pozytywnym myśleniu albo te śmieszne poradniki, które można znaleźć w necie na temat podrywania i zdobywania kobiet
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2009-02-26, 00:21 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Racja, moze to pdswiadomosc. Nie moge tego wszystkiego pojąć, jak to możliwe że mam tak wielka wladze to jest zaj*ebiste uczucie tyle rzeczy bym chciala zmienic... tyle rzeczy bym chciala miec! i byc taka szczesliwa... czy to naprawde mozliwe... zycie bez problemow? ja jestem taka niecierpliwa i szybko sie zniechecam... myslisz ze gdy ja sie zmienie to moj chlopak tez? jestem z nim juz 2 lata. on jest strasznie nerwowy i tak nawzajem sie denerwujemy... nie wiem czy to przez czas? czy jak ja sie zmiennie czy on nadal bedzie taki dla mnie? chcialabym zeby byl taki jak na poczatku kiedy sie o mnie staral... bylo tak super... nie myslalam tak czesto o tym, ale od paru dni spotykaja mnie takie sytuacje, ze zaczynam w to wierzyc. A ile rzeczy sie dzieje o ktorych nigdy w zyciu nie myslalam, nawe nie mialam pojecia, ktore mnie zaskoczyly? Tyle ludzi moze miec wplyw na jedna syuacje. Kogo scenariusz wybierze wszechswiat? Dziekuje za to co napisalas. A co bys powiedziala na temat tej otylosci?
|
2009-02-26, 10:25 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Jak już napisałam wcześniej dopiero co niedawno przeczytałam książkę i obejrzałam film. Nie mogę sobie powiedzieć: od dziś jest super, mam pozytywne nastawienie do życia i wszystko co będę chciała mi się spełni, bo to tylko moje świadome Ja. Ja wierzę i chcę ale moja podświadomość.... no cóż jej się oszukać nie da. Też jestem niecierpliwa, więc jeżeli w końcu dogadam się z moją podświadomością, nie będzie tak, że będę tracić cierpliwość . Jednak ćwiczenie czyni mistrza, a wiara czyni cuda . Tak więc chyba od pozytywnego myślenia można zacząć. Ja przestałam oglądać filmy czy programy wywołujące negatywne myśli, niepokój, stres itp. Wiem, że jeżeli ja będę miała dobrą energię to przyciągnę ludzi też z dobrą energią. Zawsze byłam realistką, w kierunku pesymizmu. Jak złapałam dołek to długo mogłam z niego nie wychodzić. Na szczęście mój facet jest inny, a teraz jak wie o Sekrecie to już w ogóle jego życie z dnia na dzień się zmienia i szybko odpędza ode mnie zły nastrój . Tak więc mam duże ułatwienie... no ale sama go do siebie przyciągnęłam . Co do odchudzania, tycia i dzieci to nie wiem co o tym myśleć, ale ja nie potrzebuję dowodów na to czy wierzyć w Sekret, bo codziennie widzę jak działa. Powiem tak, jesteśmy teraz w trudnej sytuacji życiowej, nie wiem jak, ale ściągnęliśmy na siebie Sekret. Na szczęście bo inaczej byłoby naprawdę teraz ciężko. Bardzo ważne są pozytywne afirmacje, o których staram się pamiętać i wcielać w życie.
|
2009-02-26, 12:45 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Mój facet niestety taki nie jest... watpie nawet ze obejzy film, ale moze go namowie
No to od dziś zaczynam zmieniać swoje życie... Dziekuje pozdrawiam ;* |
2009-06-16, 08:03 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Jak się poprosi ładnie, to każdy facet mięknie i na pewno zechce obejrzeć jakikolwiek film A co do filmu, to może być, ale po stokroć lepsze są książki moim skromnym zdaniem. Ostatnio czytam Pieniądze i Prawo Przyciągania i im dalej czytam, tym bardziej się zastanawiam nad każdą swoją myślą, szlifuję ją aby była jak najbardziej pozytywna, a to z kolei działa i procentuje mi Książki Hicksów mnie bardziej przekonały niż ten film.
|
2009-06-16, 10:40 | #59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 711
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Przekonywanie, że to nie może działać, kogoś komu pomogło to w osiągnięciu jakiegoś celu, jest jak debata na temat tego, czy widelec działa. Owszem, nie działa, jak się go wbija w ścianę. Wszystko zależy od tego, jak go użyjesz i tak jest z każdym narzędziem. Nie ma znaczenia, czy ktoś żyje w iluzji - wszyscy żyjemy w iluzji i nie znamy sensu ani prawdy, więc jeśli ktoś czuje się dzięki czemuś szczęśliwszy, to wmawianie, że nie, wcale nie jesteś szczęśliwszy, bo to nie działa, tylko działa co innego, i to nie tak, i tak naprawdę to bzdury i się oszukujesz może wynikać tylko z mniej lub bardziej świadomej zazdrości, albo kompletnie nieuzasadnionego przekonania, że to ja znam prawdę i wiem jak żyć, co jest nie mniej afirmacją niż mam nowy samochód.
Problem w tym, że to wszystko już było. I nie chodzi o to, że było już wiele poradników o pozytywnym myśleniu itd. Było już prawie dokładnie to samo, i to co najmniej kilka razy. Sekret to odświeżona wersja tego o czym już dawno temu pisali przedstawiciele New Thought, oprawiona w słodkości i reklamowana jako Pilnie Dotąd Strzeżona Wielka Tajemnica, Której Znajomość Od Stuleci Pozwala Osiągać Największym Tego Świata Wszystko Czego Tylko Zapragną, a Którą Teraz Poznasz i Ty. Cytat:
__________________
I could surf the earth on a banana peel |
|
2009-11-26, 04:32 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 208
|
Dot.: Rhonda Byrne - The Secret
Cytat:
A ja wlasnie tak zrobilam i po 2 miesiacach spotkalam mojego mezczyzne, za rok sie pobieramy Moze dla Ciebie to idiotyczne ale Sekret dziala, moje zycie zmienia sie caly czas na lepsze, dodam ze po 6 miesiacach moje zarobki podwoily sie dwukrotnie, a pracuje mniej |
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:24.