2007-12-29, 20:49 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
To ja jakaś inna jestem bo cicho to przechodzę
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
2007-12-30, 17:12 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Yovitka21,
dla mnie seks też jest ważny (dlatego tu jestem), ale w poprzednich związkach był najważniejszy, dlatego ciesze sie, że teraz jest inaczej. Wiem, jak mojego miśka rozkręcić, ale ja bym też chciała, żeby czasem on nade mną "popracował", postarał się. Tymczasem ja wiem, co lubi ale gdyby jego zapytać o moje upodobania to by było kiepsko. Próbowałam mu to wpoić, gdzie chciałabym być pieszczona, ale efekt jest taki, ze parę dni po rozmowie wracamy do punktu wyjścia. Tak jakby mi było wszystko jedno, co zrobi skoro i tak ciągle mam ochotę na seks. Są takie momenty przy kolejnych próbach zachęcenia go do miziania, ze czuje sie jakbym się "sprzedawała", wypalała, zwłaszcza, kiedy takie starania prowadzą do kolejnej obietnicy typu "Jutro, kochanie".... Faktem jest, ze po dłuższej przerwie jest nieziemsko namiętnie, ale już następnego dnia zaczyna się wszystko od nowa. Orgazm podczas zabawy we dwoje to rzadkośc (jak na ironię ), ale jeżeli już się pojawi to trudno go przeoczyć, szczególnie mojemu miśkowi. Co prawda nie mogę poszaleć z pojękiwaniem (mieszkamy z jego rodzicami), ale oddech przyspiesza do totalnego bezdechu na samym szczycie No i z ciałem dzieje się coś takiego, że mojemu miśkowi trudno ten moment przeoczyć. Tussia89 może trochę mu postękaj do uszka albo mocniej przytul w tym momencie.... |
2007-12-30, 23:48 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
ivana,
nie wiem czy jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji niż po prostu rozmowa. rozumiem, że wielokrotnie już próbowałaś, ale może tym razem zacznij w inny sposób o tym powiedzieć. życzę powodzenia. może jest jakaś inna przyczyna, która powoduje, że nie robi tego tak jak ty chciałabyś? Dzisiaj ja i mój tż znów mieliśmy kryzys łóżkowy Znów to samo, co ostatnio. Nie dość, że jemu zrobiło się głupio to jeszcze mi, bo jak tak na niego patrzyłam i widziałam, że chce mi sprawić przyjemność, a nie może to naprawdę czułam się dziwnie. Z drugiej jednak strony jestem już spokojna, bo wiem, że wywołuje to w 100% alkohol. Dziś urodzinowo wypił chyba znów za dużo... Jeśli to zwalczymy, będzie to naszym wielkim sukcesem.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2007-12-31, 00:56 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 352
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
hej dziewczyny! fajny watek!
dobrze, ze go znalazlam bo mam pytanie... juz jakis czas temu mojemu TZtwi peklo wezidelko. mial zszywane bo strasznie krwawil. od tamtej pory juz troche czasu minelo(lekaz kazal sie wstrzymac miesiac i tak zrobilismy) i juz znowu wspolzyjemy.. tylko jest pewnien problem. jak sie kochamy jego piecze czlonek. nie wiem od czego to. myslalam, ze to ja mam infekcje, ale bylam u ginekologa i wyszlo, ze jestem calkiem zdrowa.. co sie moze dziac? |
2007-12-31, 11:59 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
|
2008-01-01, 18:16 | #66 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Tak namow go na wizyte u lekarza.... Tak bedzie najlepiej...ale mezczyzni bardzo sie wstydza lekazry jesli chodzi o ich meskie problemy...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
|
2008-01-01, 22:34 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 352
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
dzięki za rady to jeszcze z jednego problemu się zwierzę
mój TŻ ma problemy z potencją :/ to było tak: jak zaczęliśmy sie poznawać hmm erotycznie to nie było problemów, uprawialiśmy sex oralny i on wiecznie miał wzwód. pewnego wieczorku chcieliśmy sie kochać, ale po nałożeniu prezerwatywy mu automatycznie członek opadał... powoli zaczęło wychodzić w końcu jak zmieniliśmy prezerwatywy na inne.. lepsze. a jeszcze lepiej było jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Często się kochaliśmy, ale ostatnio zdarzyło sie tak, że mu opadł jak zaczął we mnie wchodzić...i jak raz tak się zdarzyło to zaczęło sie błędne koło, bo tż się tym bardzo martwił i dołował się, mówi, że często pojawiają mu sie w trakcie pieszczot pytania typu: "czy jest jej dobrze, czy ona mnie nie rzuci , czy dam radę"itp do tego zauważyłam, że mój TŻ jest perfekcjonistą strasznie go wybija z rytmu skrzeczenie łóżka, telefon jak akurat zadzwoni, jak w pokoju obok rodzice rozmawiają, że jego łóżko ma złą twardość itp. co możemy zrobić aby te problemy odeszły i żebyśmy znowu mogli sie kochać... dodam, że widać po mnie to jak się zniechęcam jak nie wychodzi. smutno mi wtedy, bo mam wrażenie, że go nie pociągam... |
2008-01-01, 23:03 | #68 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
|
2008-01-01, 23:08 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
A wszystko, co przeszkadza dookoła trzeba zmienić. Telefon można wyłączyć, łóżko wstawić nowe, pokój zamknąć na zamek, puścić muzykę. Jeśli są problemy musisz z nim rozmawiać, żeby wiedział, że ma w tobie oparcie. Tak mi się po prostu wydaje
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
|
2008-01-02, 17:47 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 352
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
jego perfekcjonizm nie tyczy sie tylko sfery intymnej ale wszystkiego. wszystko według niego musi być jak najlepiej albo w ogóle tego nie robi. szybo też się denerwuje. i orgazm z nim miałam tylko 3 razy a on by bardzo chciał żebym doszła... myślę że wyjdziemy z tej sytuacji tylko potrzeba dobrych warunków i cierpliwości.
jeszcze jedno pytanko: czy te problemy mogą być związane z jego wagą(otyłość - wazy 117 kg)... może cos w związku z tym dzieje się z krążeniem? hmm |
2008-01-02, 18:40 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
to może ja też dorzucę swoje trzy grosze do tego wątku, ale raczej są to takie pytania-problemy, które mnie nurtują, gdyż nie mam za dużego doświadczenia jeśli chodzi o seks, a mam nadzieję, że wizażanki mi pomogą
1. czy facet przeżywa orgazm, kiedy do wytrysku dochodzi już na zewnątrz? ostatnio mój chłopak tak właśnie się zachował, pomimo, że użyliśmy prezerwatywy i zastanawiam się dlaczego tak postąpił. 2. czy kobiety przeżywają orgazm w momencie, kiedy partner jeszcze jest w trakcie "penetracji"? jak juz pisałam wcześniej, że dziewictwo straciłam parę miesięcy temu i na osiąganie orgazmów przyjdzie mi jeszcze pora. wiem, że muszę się ich nauczyć, dobrze poznać swoje ciało i reakcje. ale mam wrażenie, że mój facet za każdym razem na siłę próbuje mnie zadowolić, a mi najprzyjemniej jest kiedy on już skończy, a jego członek jest jeszcze we mnie i wtedy dopiero czuję skurcze mojej pochwy (a może to jego członek?) i wtedy przeżywam delikatną rozkosz. zapewne nie jest ona orgazmem (może mam zbyt duże wyobrażenie o nim). 3. czy mężczyzna odczuwa rozkosz kochając się w pozycji, kiedy kobieta jest na górze? mój facet mówił, że on nie potrafi "skończyć" w tej pozycji, chociaż sam ją inicjuje. 4. wiem, że partenrzy zazwyczaj nie przeżywają orgazmów w tym samym momencie. zatem, kiedy facet ma orgazm (wytrysk) jego penis nie opada i jest on w stanie dalej kochać sięz kobietą? wiem, że te pytanie pewnie was śmieszą, ale jak już piszę to pytam o wszystko co mnie nurtuje. z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. pozdrawiam teh |
2008-01-02, 18:58 | #72 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Waga chyba nie ma z tym nic wspolnego...co do orgazmu to z nami kobietami nie jest taka latwa sprawa...napewno bedzie dobrze...musicie nauczyc sie siebie...cierpliwosci:ehe m: Cytat:
1. No twoj chlopak sam tak nie postapil tak jest niezaleznie od niego... przeciez facet nie przezywa orgazmu tylko gdy jest w srodku....jest przeciez wiele sposobow na osiegniecie orgazmu bez stosunku 2. Troszke za wczesnie na pelna satysfakcje...ja pierwszy orgazm osiagnelam w czasie seksu oralnego i to tylko kilka razy, pozniej dlugo dlugo nic az moj obecny partner odkryl moje najczulsze miejsce czyli piersi...na to wszytsko potrzeba czasu i cierpliwosci...kobieta i mezczyzna nie musza osiagac orgazmu w tym samym czasie...musicie sie tego nauczyc...a narazie moze po prostu porpozmawiaj z nim o tym... 3. Oj pozycja kazda jest dobra jesli odpowiada wam obojgu...moze w takiej pozycji potrzebuje wiecej czasu...moj partner uwielbia gdy jestem na gorze ale ja bardziej lubie czuc go nad soba...jakos sie dogadujemy 4. Nie no zazwyczaj opada ale to zalezy od stopnia podniecenia faceta Przepraszam ale czy moge zapytac ile masz lat?
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
||
2008-01-03, 19:26 | #73 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
2008-01-03, 19:40 | #74 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Sorki ale ja wcale tak nie twierdze...ja mam 23 latka
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
|
2008-01-11, 21:43 | #75 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
A ja mam taki problem...ostatnio chcielismy kochać się na jezdzca. Nigdy wczesniej tego nie robilismy. Ale niestety nie udalo sie, bo mnie strasznie bolalo. Tak jakby jego czlonek byl za długi...czy to mozliwe? Czułam taki dziwny ucisk w podbrzuszku...
|
2008-01-12, 17:32 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 957
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Też z tego powodu nie odopwiada mi ta pozycja, chociaz nie "siadałam" na nim do konca... Jego członek jest faktycznie za duży i to w każdej pozycji, ale na szczeście on nie chce mi sprawiać bólu i nie wchodzi we mnie nigdy do konca... no chyba ze mamy jakis dobry, bezbolesny dzien
__________________
|
2008-01-12, 19:39 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Nasze problemy łóżkowe...seks:))
A ja jakbym miał jakiś problem łóżkowy to spróbowałbym sprawe wyjaśnić i rozwiązać ów problem wraz z moją Ukochaną; a nie na forum się żalił.....polecam
|
2008-01-12, 19:49 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
.
Edytowane przez dragonfly123 Czas edycji: 2011-12-12 o 19:46 |
2008-01-12, 22:25 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Nie wiem od jak dawna Twój facet jest wtajemniczony w te sprawy, ale to zdarza się dość często chłopakom, którzy zaczynają współżycie. Przedwczesny wytrysk to powszechna sprawa wśród niedoświadczonych seksualnie kolesi. Daj facetowi troche czasu, kochaj się z nim, niech nabierze doświadczenia. Będzie coraz lepiej... i coraz dłużej...cierpliwości:ehe m:...... Niech chłopak wypije Red Bulla i lampke czerwonego wina. To przeciągnie akt miłości. Spróbujcie też gumek przedłużających stosunek, opóźniają wytrysk( np.Durex Performa). No ale najważniejsze - daj mu czas. Aha, jeszcze jedno. Polecam pozycje na jeźdźca. Przejmij inicjatywe i "jeździj" na nim powoli, spokojnie... niech się wczuje chłopak. Tobie też polecam czerwone winko. Wyluzuje Cie. Podstawa w tych sprawach to, moim skromnym zdaniem, wyluzować się. Nigdy nie osiągniesz orgazmu zbyt mocno zabiegając o niego. To w końcu samo przyjdzie jak dasz sobie spokój z dążeniem do tego i oddasz się miłości. Najważniejsza sprawa - co do tego, że chce Ci się siusiu podczas aktu, to mam wrażenie, że to niedoleczona infekcja dróg moczowych. Kup sobie Urinal albo Urosept i pobierz to troche, to leki bez recepty. Pij herbatę z żurawiną, w ogóle dużo pij. To się kiedyś nazywało "choroba młodych małżonek" Po każdym seksie trzeba się porządnie wysiusiać - tak mawia moja Dziewczyna Ej, ale jak nie przejdzie to idź do urologa. Niech przepisze antybiotyk. Warto zrobić badanie moczu pozdrawiam serdecznie |
|
2008-01-13, 10:07 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
.
Edytowane przez dragonfly123 Czas edycji: 2011-12-12 o 19:46 |
2008-01-13, 10:24 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
|
2008-01-13, 10:47 | #82 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
|
|
2008-01-13, 11:50 | #83 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
ja satysfakcjonujacy oragzm moge osiagnoa tylko gdy mam ... pelny pecherz;/ moze ktoras z was wie dlaczego ??
|
2008-01-13, 11:54 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
2008-01-13, 11:59 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
.
Edytowane przez dragonfly123 Czas edycji: 2011-12-12 o 19:47 |
2008-01-13, 13:10 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Ja też mam z tym problem, przebadana przez urologa na wszystkie strony - nic. Zastanawiam się, czy to nie kwestia rozmiaru, bo z mniejszymi tego problemu nie miałam, a teraz i z ex zdarzało mi się "wiesz, muszę skoczyć do toalety, zaraz wracam".
|
2008-01-15, 00:49 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Rodem z Warmii :)
Wiadomości: 271
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Ja tez bym chciała podzielić się problemem a raczej dowiedzieć się skad to moze sie brać. Chodzi o to,że czasami podczas seksu mojemu TŻ-owi zdaża się,że najwyraźniej jego członek robi się zbyt miękki. Czemu tak się może dziać. I zaznaczam,że to napewno nie alkohol. Jakos nigdy nie zapytalam o to mojego faceta poniewaz sobie z tym radze i ponownie stawiam go do pionu oralnie i w tedy juz jest wszystko ok wiec zwyczajnie o tym zapominam. Czytajac ten wątek przypomnialo mi sie i zastanawiam sie od czego tak sie moze dziać?
__________________
Dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą... |
2008-01-15, 11:59 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
.
Edytowane przez dragonfly123 Czas edycji: 2011-12-12 o 19:47 |
2008-01-15, 15:04 | #89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Rodem z Warmii :)
Wiadomości: 271
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Ja też czasami mam ten problem, ledwo co pójde do toalety a tu nagle zaczynamy zabawę z moim TŻ-em i czuję jakby znowu mi się chciało siusiu..no i nie mogę się skupić. Na całe szczęście tak często się to nie zdarza. Nie wiem czemu tak masz...może za dużo pijesz:P U mnie to czasami dochodziło do tego,że musieliśmy przerwać zabawę i musiałam skoczyć do toalety co było dosyć śmieszne dla nas A co do Twojego szanownego guziczka..hmm...musicie popróbować. Może zastosować bardziej intensywny nacisk i ruchy? A może wręcz przeciwnie delikatnie najpierw. Spróbujcie ręką i językiem napewno w końcu się uda tylko musicie troche popróbować Spróbuj też sama się pobawić np. pod prysznicem(nakieruj strumień na łechtaczkę). Do dzieła
__________________
Dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą... |
2008-01-16, 03:01 | #90 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 115
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
seks jest zawsze inicjowany przeze mnie, to ja również muszę wybierać pozycje. nie dowiem się od niej jak jest jej najlepiej bo odpowiedź zawsze brzmi podobnie – „nie zaczynaj znowu, zawsze mi jest cudownie” wiem że nie można zmienić czyjegoś temperamentu seksualnego i nic w związku nie powinno być na siłę, ale wg mnie jeżeli sie kogoś kocha zależeć doznaniach drugiej osoby, a przecież moje ‘pragnienia’ nie są w żadnym stopniu wyuzdane. lubię niespodzianki, różnorodność. przygotowałem jej kąpiel przy świecach i płatkach z róż, romantyczną kolacje, łóżko wyścielone płatkami róż itp. było jeszcze kilka podobnych rzeczy, jednakże ona ani razu nie odpowiedziała czymś podobnym. ona uważa że wszystkie nasze problemy spowodowane są przez seks i bez tego byłoby idealnie. praktycznie ma racje bo wszystko inne układa nam się idealnie, ale przecież ja nie mam żadnych życzeń i potrzeb odchodzących od normy, nigdy nie naciskam, a chęć osiągnięcia satysfakcji i czerpania przyjemności ze zbliżeń to nie jest nic złego, prawda? napisałem tutaj, ponieważ chciałbym usłyszeć obiektywne opinie ludzi z zewnątrz, czy to ja za dużo wymagam, czy ona mało się angażuje w nasze życie seksualne. coraz bardziej jestem tym wszystkim sfrustrowany, a nie chce żeby odbijało się to zbyt bardzo na naszym związku. |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:17.