2010-09-27, 06:25 | #1 |
Zakorzenienie
|
Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Nie będzie wzniosłych i romantycznych tytułów... będzie tak jak w życiu
Wszystko zaczęło się na forum Toyoty (nasza ulubiona marka), później widzieliśmy się w realu na spotach klubowych i nie polubiliśmy się A potem coś się zmieniło, wydał mi się jednak interesującym i ciekawym facetem. Przyjechał raz, potem drugi i tak przyjeżdżał przez 6 lat Finał już znacie. Witajcie w moim wątku ślubnym. Relację ślubną zamieściłam kilka dni po ślubie w innym wątku ale teraz na spokojnie opiszę wszystko raz jeszcze i okraszę ją zdjęciami Relacja będzie podzielona na etapy bo tak mi samej lepiej się czyta. |
2010-09-27, 07:55 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 23 352
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
czekamy czekamy
i gratuluje
__________________
|
2010-09-27, 09:29 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
No to zaczynamy
Generalnie myślałam sobie, że ostatni tydzień przed weselem będzie tygodniem spokojnym, takim do pozałatwiania ostatnich spraw, do wyciszenia się. Wyszło oczywiście inaczej :/ Musiałam jeździć po szpitalach bo wyszła pewna nieciekawa sprawa. Miałam doła i niesamowitego stresa. Bynajmniej nie z powodu ślubu. No ale jakoś wszystko się w miarę poukładało. Dzień przed ślubem zrobiłyśmy sobie z mamuśką pazurki u manikiurzystki, z TŻ'em zawieźliśmy na salę alkohol i winietki. Zaproszenia, winietki, śpiewniki weselne robiłam sama. TŻ zaprojektował nasze "logo weselne" Sama też szyłam welon i zrobiłam ozdobę-kwiat do sukni. W dzień ślubu wstałam lekko po 6:00, od razu zrobiło mi się jakoś tak słabo Potem tata zawiózł mnie na 8:00 do fryzjera, tam się trochę odprężyłam, pośmiałyśmy się z fryzjerką. Było wesoło. Z fryzurki byłam zadowolona. Po przyjeździe odprężyłam się na tyle, że przełknęłam pół kromeczki chleba. Potem wzięłam chłodną kąpiel. Upał doskwierał od rana. W tym czasie przyjechali pierwsi goście. Następnie przyjechała makijażystka (nasza Eweska z forum) i fotografka Asia. Bardzo fajnie się z obiema rozmawiało, Eweska zrobiła mi śliczny makijaż. Nie za mocny i nie za słaby. W ogóle to fajna babka Asia próbowała mnie cały czas uspokoić, rozluźnić żebym się tak nie przejmowała. Siedziałyśmy sobie na balkonie i gadały o różnych rzeczach żeby nam czas jakoś zleciał. W końcu przyjechała świadkowa, moja najlepsza przyjaciółka Aga z chłopakiem i pomogła mi się ubrać. Ubieranie sukni trwało jakieś 15 sekund wiec miałyśmy czas żeby sobie pogadać Było mi strasznie ciepło termometr już wskazywał 37 C Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2010-09-27 o 09:48 |
2010-09-27, 18:02 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Susanna gratuluje. Mieliście bardzo ładne zaproszenia, nie mogę się doczekać jak zobaczę Ciebie jeszcze w sukni ślubnej (tak dokładniej ), chyba że wcześniej gdzieś Ciebie wylukam na innym wątku .
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2010-09-27, 20:10 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Cytat:
cd historii Stresujące było czekanie na resztę gości no i na małżonka. Ale przyjeżdżali etapami więc było wesoło, każdy pogadał, pośmiał się, czułam się wyśmienicie. W końcu nadjechał ON Aga zainicjowała tz. wykup a TZ super zabawnie próbował się wkupić między innymi kawą dla rodziców (powiedziali ze za kawę to mnie nie dostaniej ) wętką, walkiem do ciasta i zmiotką Aga te "prezenty" przynosiła a ja jaą z nimi odsyłałam W końcu ofiarował piękny komplet biżuterii i tym samym mógł wejść do domu |
|
2010-09-27, 20:15 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Wraz z TŻ'em przyjechał drugi fotograf i wpadł na genialny pomysł sesji przedślubnej w naszej przyszłej sypialni. Położyli nas z Aśką do łóżka, podali tablice które miały trafić na samochód i wyszła bardzo fajna sesja, którą z uśmiechem wspominamy
Następnie było błogosławieństwo rodziców - minęło bez łez choć teściowa napisała nam śliczne życzenia, dłuuuugie i wzruszające (jest polonistką więc sobie to wyobraźcie) ale jakoś nie buchnęłam płaczem choć naprawdę ledwo co się powstrzymałam. |
2010-09-27, 20:25 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
W końcu trzeba się było zbierać Do Kościoła szliśmy piechotą (mieszkamy bliziutko, w aucie tylko byśmy się wygniotli) bo upał był NIEZIEMSKI! Po prostu masakra. Na szczęście makijaż trzymał się dzielnie Po drodze było 5 bram, wszystkie fajne, kolorowe, ludzie poprzebierani, byli nawet pracownicy z firmy brata i bryczka z żywym koniem Najlepszą bramę zrobili nasi sąsiedzi, takie młode małżeństwo, myślałam, że umrę ze śmiechu jak ich zobaczyłam. Biedny Starosta, został pupilem monstrum z zieloną twarzą i transwestyty
Wtedy totalnie się rozluźniłam. |
2010-09-27, 21:45 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4 319
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Super relacja i piękne zdjęcia- wyglądałaś prześlicznie ! Nie mogę doczekać się dalszej części, sasasa .
|
2010-09-28, 12:42 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
pięknie wyglądałaś
śliczna jesteś |
2010-09-29, 12:08 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 736
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Masz naprawdę prześliczną buzię. Super zdjęcia
|
2010-09-29, 22:53 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Dirty South
Wiadomości: 554
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Susanna rozmawiałyśmy już w innym wątku, więc tu tylko pogratuluję pięknych zdjęć i pięknej uroczystości i pozwolę sobie ukraść pomysł na winietki wbite w czekoladki+ pomysł z stroną tytułową śpiewnika (wcześniej myślałam o zwykłych karteczkach ze skserowanym tekstem)
Pozdrawiam! |
2010-09-30, 14:49 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: **Marzenia**
Wiadomości: 2 996
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Śliczne zdjęcia i świetna relacja
A powiedz mi -spiewniki się przydały?Jak wyglądało ich uzycie w praktyce? Goście faktycznie z nich korzystali?
__________________
Mów mi : Asia "...i jesteś już mym świadomym tak wolnym w niewoli." Jestem mamą |
2010-09-30, 17:39 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Śliczne zdjęcia Upalny dzień sobie wybrałyśmy na Ślub :P Dużo szczęścia i jeszcze więcej miłości życzę
|
2010-10-01, 06:28 | #14 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Dziewczyny dziękuję za tak miłe komentarze
Cytat:
Tylko uprzedź gości że moga sobie te czekoladki zjeść bo nam sporo tych Ferrero zostało. Nie wiem czy nie jedli bo nie wiedzieli czy byli tak przejedzeni Cytat:
Tak śpiewniki się przydały choć wodzirej powiedział, że to czy będą w użytku zalezyod tego jak poleci zabawa. Tego tak w 100% nie dało się przewidzieć bo każde wesele inne. Na szczęście moja praca nie poszła na marne, śpiewniki były w użytku, zaśpiewaliśmy 2 czy 3 piosenki i przywiozłam ich tylko kilka do domu więc sporo osób je sobie po prostu na pamiątkę zabrało Cytat:
Mąż mi się pochorował a jak facet chory to wiecie - duże dziecko Poza tym jak szyję to nic dla mnie nie istnieje. Zaraz piszę dalej. |
|||
2010-10-01, 07:13 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Do Kościoła weszliśmy oczywiście ostatni ale musieliśmy poczekać parę minut bo przyszliśmy przed czasem Dopiero wówczas znów odczułam lekki stres. Staliśmy w wejściu i nie wiedzieliśmy kiedy ruszać przed ołtarz. Zaczęły grac organy i kościelny nam szepnął "idźcie" i poszliśmy. Kościół był pięknie przybrany. Ołtarz tonął w kwiatach Serce biło mi mocniej niż zwykle ale bez przesady. W zasadzie to byłam zadziwiona tym spokojem bo z natury jestem roztrzepaną panikarą Kazanie piękne, bez lania wody (ksiądz odniósł się także do moich studiów ) a przysięga przeszła na wesoło z tej racji, że TŻ cały czas się do mnie uśmiechał co mnie rozluźniało Mieliśmy ustalonych parę gestów rozweselających gdyby zachciało mi się płakać ale nie trzeba było z nich korzystać Ksiądz też nas rozbawiał i szeptał różne śmieszne słówka. Najbardziej chciało mi się śmiać gdy Maciek wkładał mi na palec obrączkę i utknęła na kości zaczął ją przeciskać a równocześnie trzeba wypowiadać formułę i on zaczął się śmiać. Z takim bananem na twarzy wcisnął w końcu tą obrączkę a ja mało co nie parsknęłam śmiechem. Ledwo co się powstrzymałam Podczas podpisywania papierów do USC drżały mi ręce, ledwo zdołałam wybazgrolić swoje panieńskie nazwisko
|
2010-10-01, 07:17 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
No i najzabawniejsza sytuacja była podczas przyjmowania Komunii pod dwoma postaciami. Najpierw mi ksiądz podał kawałek hostii a potem podaje mi kielich z winem i szepce "nie wypić wszystkiego, zostawić coś dla niego (czyli Macka)" A tak i się chciało pić! To było chyba najlepsze wino pod słońcem. Po Mszy dostaliśmy od księdza w prezencie rodzinne Pismo Św., gratulował nam i powiedział, że jeszcze nigdy nie miał tak wesołej i wyluzowanej pary Młodej na ślubie Cały czas z uśmiechem na twarzy.
Po Mszy zebraliśmy się do wspólnego zdjęcia, potem były życzenia, przy niektórych się wzruszyłam... . Następnie goście pojechali na salę a my do domu z prezentami i kwiatami. |
2010-10-01, 07:43 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Jadąc do restauracji poodpadały nam niemal wszystkie różyczki przyklejone do Avika bo musieliśmy się spieszyć i nie jechaliśmy zbyt wolno
Wodzirej spisał się wyśmienicie. Jakie zrobił nam wejście! Myślałam że padnę. Mąż przeniósł mnie przez próg, potem całowaliśmy chleb i wypili wodę z kieliszków dostaliśmy też miły prezent od naszej restauracji a potem Jerzy (czyli wodzirej) wygłosił taki piękny wiersz, który miał chyba z 10 zwrotek. Z kolei jego brat, który był dj'em puścił dla nas piosenkę U2 "Beautiful Day" (nie było to umówione, totalny spontan). Po prostu czad! Chłopak świadkowej także jest fanem U2 więc stwierdził, że po prostu nieziemsko to wyszło. Był także uroczysty toast i rzucanie kieliszkami Po obiedzie pierwszy taniec do piosenki Nat King Cola "Fascination". Teść stwierdził, że to nam sztywno wyszło ale to jednak był straszny stres Na weselu były liczne zabawy ale nie takie głupie z podtekstami erotycznymi tylko quizy dla gości, quiz dla Młodej Pary, zabawy taneczne w duuuużym kole, różne przeplatańce Jeszcze przed obiadem zostaliśmy poproszeni o przedstawienie wszystkich gości. Ja przedstawiałam tych "moich" a mąż tych "swoich" |
2010-10-01, 08:02 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Kolejnym punktem programu był tort. Mmmmm pycha! Z malinami a różyczki z marcepanu. Podczas krojenia dj puścił piosenkę U2 "With or without you" jedną z moich ulubionych piosenek Potem korzystając z okazji zrobiliśmy sobie krótki plener w obejściu restauracji. Fajnie wiało więc ta rozwiana suknia i ten rozwiany welon Ta radość i szczęście na twarzach - to był dobry pomysł
|
2010-10-01, 19:14 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Susanna, fajnie się przeżywa ten Twój dzień Zdjęcia już widziałam na jakimś innym wątku - są prześliczne. W ogóle Ty jesteś prześliczna
PS. A my tańczyliśmy do piosenki "Oczarowanie" Wodeckiego, która jest polską wersją "Fascination" |
2010-10-08, 22:59 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 6 935
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Piękne zdjęcia i piekna relacja!
Ślicznie wyglądaliście - życzę szczęścia na wspólnej drodze
__________________
Calineczka |
2010-10-10, 08:48 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Suzanna piękna relacja bardzo wzruszająca i niezwykle absorbująca Piękne zdjęcia, wspaniałe wspomienia....achhhh
|
2010-10-15, 12:13 | #22 |
BAN stały
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
sliczne zdjecia ranyy:l ove:
zycze szczescia na Nowej Drodze zycia |
2010-10-15, 12:49 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Dziękuję dziewczyny muszę wreszcie skończyć tę relację i dodać resztę fotek Postaram się to zrobić w weekend
|
2010-10-18, 07:23 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
W weekend się nie udało więc może dziś skończę relację
Jako pierwsza zamówiłam dedykację dla męża bo 2 dni po ślubie miał urodziny. Chciałam mu złożyć życzenia, wszystko sobie obmyśliłam, świadkowa ukryła prezent jeszcze przed ślubem żeby niczego się nie domyślił i...ze wzruszenia głos mi się złamał... Powiedziałam parę słów do mikrofonu, mało co nie buchłam płaczem i przytuliłam się do niego a po sali przeszło takie "ooooo..." Dałam mu własnoręcznie wykonany prezent i poprosiłam o puszczenie piosenki U2 "Sweetest Thing" Maciek był zachwycony. Goscie podchodzili i oglądali prezent, mówili że świetnie mi to wyszło. "Obraz" już wisi w naszym mieszkaniu. Z kolei teściowa złożyła życzenia bratu bliźniakowi męża bo też obchodził urodziny no i jego żonie bo kilka dni wcześniej obchodzili 5 rocznicę ślubu. Tak zabawa toczyła się do czasu podziękowań dla rodziców. TŻ przemawiał bo on jest w tym dobry Rodzicom ofiarowaliśmy prezent - nasze zdjęcie wydrukowane na płótnie. Teściowa się wzruszyła, a myśmy dziękowaliśmy za trud włożony w wychowanie, za stałą opiekę i pomoc. Byli w lekkim szoku bo pewnie spodziewali się kwiatów W każdym razie pełen zachwyt, cieszyli się jak dzieci, wszystkie 3 obrazy już wiszą w mieszkaniach.Wodzirej zaśpiewał piosenkę dla rodziców (nie przepadam za pieśnią "cudownych rodziców mam") a my zatańczyliśmy z rodzicami Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2010-10-18 o 07:26 |
2010-10-18, 07:52 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Zabawa toczyła się dalej. Nadszedł czas oczepin
Oczepiny były na wesoło. Wodzirej wręczył nam gustowne fartuszki, usadził plecami do siebie, wręczył po kwiatku i zadawane śmieszne pytania na zgodność charakterów. Oj było wesoło bo pytania dotyczyły różnych sfer życia i pożycia Potem rzucałam welonem a Maciek musznikiem. Akurat tak wyszło, że welon złapała dziewczyna kuzyna Bardzo im kibicuję i mam nadzieję że kiedyś się pobiorą |
2010-10-18, 08:07 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Po oczepinach niektóry goście zwijali się do domów. W końcu zostali sami młodzi (wiekiem jak i duchem ) bez dzieciaków, nasi najlepsi przyjaciele, najbliżsi sercu i to była chyba najbardziej czadowa część nocy Same wielkie przeboje, my krzyczący słowa piosenek (Kukiz i Piersi, Lady Punk, Queen i ich nieśmiertelna "Too Much Love Will Kill You" przy której łzy same napływają do oczu) i kilka najbardziej energetyzujących kawałków U2 czyli "Angel of Harlem", "Vertigo" czy absolutnie genialny "The Unforgettable Fire" Kurcze po prostu puściły wodze fantazji, zero skrępowania, latałam po parkiecie Zdarłam sobie gardło ale warto było. To było niesamowite!! Zabawa skoczyła się przed 3 w nocy, ostatnia piosenką była cudowna "Original of the species" oczywiście U2, która miała być naszym pierwszym tańcem ale jest za długa
Ahh i to byłoby na tyle. Wodzirej na końcu powiedział, że na tym weselu pojawiły się takie piosenki których generalnie się nie puszcza bo są specyficzne. U nas goście się do nich bawili (chyba miał na myśli U2 i Queen). Po weselu napisałam do niego e-maila z serdecznymi podziękowaniami. Z przyjemnością wybrałabym się na wesele, które on prowadziłby. Przyznam, że teraz gdy czytam moja relację łzy same napływają do oczu. Wesele było idealne, takie jakie mogłam sobie tylko wymarzyć. Pomimo tych wszystkich okropnych problemów przed - było cudownie. Wiem, że każdy chwali swoje ale jestem bardzo krytyczna i gdyby coś było nie tak to bym to widziała. Życzę wszystkim Pannom Młodym równie udanego wesela i przepięknego ślubu. I jeszcze jedno - łatwo powiedzieć ale wrzućcie na luz, nie ma się czym stresować. Nich ta noc będzie Wasza i tylko Wasza Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2010-10-19 o 08:04 |
2010-10-19, 07:51 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
ehh, co ja bedę dużo gadać... SZAŁ ... jestem Waszą fanką, śliczna Susanko
|
2010-10-19, 08:19 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 530
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Susanna, raz jeszcze gratulacje! jestem pod wrażeniem Twojego prezentu dla TŻ
|
2010-10-19, 08:55 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Kfaska, tikida dziękuję i ciesze się, że prezencik dla TŻ'a sie podoba. Każdy może takie coś zrobić
Mam jeszcze trochę zdjęć z pleneru, który szczęśliwie odbył się 2,5 miesiąca po ślubie. Myślałam, że nie damy rady zrobić fotek bo pogoda była zmienna, nas nie było, potem fotografa nie było i tak w kółko W końcu zdjęcia zrobiliśmy w ostatnią, pogodna sobotę. |
2010-10-19, 08:58 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wyrwałam Cię z forum Toyoty czyli radosny 17.07.2010r
Dobra już więcej Was nie zamęczam No chyba, że będę mieć fotki ze studia
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:21.