Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-06, 11:59   #1
kaainis
Rozeznanie
 
Avatar kaainis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 785

Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie


Od jakiegoś czasu spotykam się z moim tż'tem. Bardzo dobrze nam się układa, uwierzcie nie było mi i mu z nikim lepiej. Jednak jest problem, z którym boryka się tż i z którym boryka się nasz związek. Ja przed nim miałam dwóch facetów, z którymi spałam, on nie miał przede mną żadnej kobiety. Fakt był w zwiazku, ale nie łączyła ich ta intymna więź. Dodam, że między nami też jeszcze nic nie było, ale obydwoje tego chcemy. I tu pojawia się problem, bo on strasznie przejmuje się, ze za rok/dwa/pięć lat może dojść do takiej sytuacji, że stwierdzi, że ja miałam przed nim dwóch facetów, a on nie chce być "gorszy". Dużo o tym rozmawialiśmy i on mając świadomość, że ja nie trzymam go na siłę przy sobie, że jeśli uważa, że tak będzie lepiej i jesli te myśli tak go dreczą, to może lepiej, żebyśmy się rozstali, jednak doszedł do wniosku, że nie chce tego, że nie wyobraża sobie teraz, żeby miało mnie nie być, po prostu boi się przyszłości. Sam mówi, że takie myślenie jest nie w jego stylu, nie wie jak ma się w tym odnaleźć. A ja chciałabym mu pomóc, bo chcę, żebyśmy szli do przodu, a nie stali w miejscu czy sie cofali, ale także chcę, jakoś mu wytłumaczyć to, że nie ma sensu gdybać o to co się może stac, tylko cieszyć się tym co mamy. Ja próbóję swoją drogą, ale może miałyście podobne sytuacje, może drogie Wizażanki jakoś mi poradzicie?

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2010-10-09 o 00:06
kaainis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:09   #2
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

No pięknie sobie chłopczyk pogrywa pięknie...

Postaw sprawę jasno: Co było to było. To przeszłość. Byłam w związkach, były uczucia, był i seks. Te związki się zakończyły i jestem z Tobą. Na tobie się skupiam, Ty jesteś dla mnie ważny, o Tobie myślę. Przeszłość zostawiam za sobą bo była i minęła. Jeśli Ty nie potrafisz, jeśli z góry zakładasz, że jedna partnerka seksualna w życiu to za mało, jeśli jesteś w stanie mieć takie myśli, i czelność mi o tym radośnie mówić (może jeszcze mam Ci dać przyzwolenie na te zdrady co?) to chyba nie po drodze nam w życiu razem. Przemyśl to sobie i albo się ogarnij, albo nie marnuj mojego czasu.


Może ostro, ale trzeba mieć naprawdę tupet żeby coś takiego dziewczynie powiedzieć.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:14   #3
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
No pięknie sobie chłopczyk pogrywa pięknie...

Postaw sprawę jasno: Co było to było. To przeszłość. Byłam w związkach, były uczucia, był i seks. Te związki się zakończyły i jestem z Tobą. Na tobie się skupiam, Ty jesteś dla mnie ważny, o Tobie myślę. Przeszłość zostawiam za sobą bo była i minęła. Jeśli Ty nie potrafisz, jeśli z góry zakładasz, że jedna partnerka seksualna w życiu to za mało, jeśli jesteś w stanie mieć takie myśli, i czelność mi o tym radośnie mówić (może jeszcze mam Ci dać przyzwolenie na te zdrady co?) to chyba nie po drodze nam w życiu razem. Przemyśl to sobie i albo się ogarnij, albo nie marnuj mojego czasu.


Może ostro, ale trzeba mieć naprawdę tupet żeby coś takiego dziewczynie powiedzieć.
Zgadzam się "co było a nie jest nie pisze się w rejestr"

A tak swoja drogą własnie dla takich sytuacji i podobnych nidgy przenigdy żadnemu facetowi nie opowiadałam o swojej przeszłości intymnej oczywiście... bo i co to go obchodzi to co było zanim jego poznałam... Liczy sie tylko on i kropka..
__________________

Edytowane przez emancypantka
Czas edycji: 2010-10-06 o 12:16
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:15   #4
kalina121
Wtajemniczenie
 
Avatar kalina121
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
No pięknie sobie chłopczyk pogrywa pięknie...

Postaw sprawę jasno: Co było to było. To przeszłość. Byłam w związkach, były uczucia, był i seks. Te związki się zakończyły i jestem z Tobą. Na tobie się skupiam, Ty jesteś dla mnie ważny, o Tobie myślę. Przeszłość zostawiam za sobą bo była i minęła. Jeśli Ty nie potrafisz, jeśli z góry zakładasz, że jedna partnerka seksualna w życiu to za mało, jeśli jesteś w stanie mieć takie myśli, i czelność mi o tym radośnie mówić (może jeszcze mam Ci dać przyzwolenie na te zdrady co?) to chyba nie po drodze nam w życiu razem. Przemyśl to sobie i albo się ogarnij, albo nie marnuj mojego czasu.


Może ostro, ale trzeba mieć naprawdę tupet żeby coś takiego dziewczynie powiedzieć.
Amen!
kalina121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:15   #5
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez kaainis Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu spotykam się z moim tż'tem. Bardzo dobrze nam się układa, uwierzcie nie było mi i mu z nikim lepiej. Jednak jest problem, z którym boryka się tż i z którym boryka się nasz związek. Ja przed nim miałam dwóch facetów, z którymi spałam, on nie miał przede mną żadnej kobiety. Fakt był w zwiazku, ale nie łączyła ich ta intymna więź. Dodam, że między nami też jeszcze nic nie było, ale obydwoje tego chcemy. I tu pojawia się problem, bo on strasznie przejmuje się, ze za rok/dwa/pięć lat może dojść do takiej sytuacji, że stwierdzi, że ja miałam przed nim dwóch facetów, a on nie chce być "gorszy". Dużo o tym rozmawialiśmy i on mając świadomość, że ja nie trzymam go na siłę przy sobie, że jeśli uważa, że tak będzie lepiej i jesli te myśli tak go dreczą, to może lepiej, żebyśmy się rozstali, jednak doszedł do wniosku, że nie chce tego, że nie wyobraża sobie teraz, żeby miało mnie nie być, po prostu boi się przyszłości. Sam mówi, że takie myślenie jest nie w jego stylu, nie wie jak ma się w tym odnaleźć. A ja chciałabym mu pomóc, bo chcę, żebyśmy szli do przodu, a nie stali w miejscu czy sie cofali, ale także chcę, jakoś mu wytłumaczyć to, że nie ma sensu gdybać o to co się może stac, tylko cieszyć się tym co mamy. Ja próbóję swoją drogą, ale może miałyście podobne sytuacje, może drogie Wizażanki jakoś mi poradzicie?
A co to jakies zawody?
Z tego co wiem, to liczy sie jakosc nie ilosc. Powiedz mu to co sama napisalas.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:16   #6
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

ta, może jeszcze będzie chciał wam licznik`wyrównać`?
już gdzieś widziałam historię, nie wiem czy tutaj, że koleś nie mógł się pogodzić z taką sytuacją i stwierdził, że ona powinna mu dać przyzwolenie na zdradę, żeby było po równo
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:18   #7
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ta, może jeszcze będzie chciał wam licznik`wyrównać`?
już gdzieś widziałam historię, nie wiem czy tutaj, że koleś nie mógł się pogodzić z taką sytuacją i stwierdził, że ona powinna mu dać przyzwolenie na zdradę, żeby było po równo
dureń!
__________________
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-06, 12:23   #8
kaainis
Rozeznanie
 
Avatar kaainis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 785
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Hmm no nie tak ostro andzia. Nie powiedział mi tego z radościa, a ponieważ jesteśmy ze sobą bezwzględnie szczerzy, więc sama chciałam to wiedzieć. Ja trochę to rozumiem, bo sama chyba jakbym ja z nikim wcześniej nie spała, a on tak, to by się bała, że co to bedzie. A może on po prostu boi się, czy się sprawdzi? Czy może tak być? Mam wrażenie, że wiele się zmieni w pozytywnym sensie i między nami i w jego głowie, gdy my zaczniemy się kochać.
Ale i tak dziekuję, sama nie mogę się trochę odnaleźć w tej sytuacji, a słowa w jakich to ujęłaś, pomimo niektórych za ostrych, piękne

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ta, może jeszcze będzie chciał wam licznik`wyrównać`?
już gdzieś widziałam historię, nie wiem czy tutaj, że koleś nie mógł się pogodzić z taką sytuacją i stwierdził, że ona powinna mu dać przyzwolenie na zdradę, żeby było po równo

Właśnie on się tego boi, bo nigdy nie chciałbym mnie zdradzić, skrzywdzić, ale, że jak za pare lat (wogóle nie wiem skąd mu to myślenie co by było za pare lat przyszło) jakbyśmy się ostro pokłócili, czy coś by się stało, że nagle mogłaby się pojawić ta myśl i mógłby tą samą myślą wszystko zepsuć.
kaainis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:40   #9
ala ma kota
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 89
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Dlaczego miałby być gorszy? Bo wchodząc w związek z Tobą nie miał seksualnej przeszłości? Nie rozumiem tego problemu.

Zapytaj go, jak czułby się w sytuacji odwrotnej, to znaczy Ty czysta karta a on doświadczony. Czy takie Twoje gadanie, że nie chcesz czuć się gorsza byłoby dla niego miłe
ala ma kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:41   #10
Black Rainbow
Zadomowienie
 
Avatar Black Rainbow
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ta, może jeszcze będzie chciał wam licznik`wyrównać`?
już gdzieś widziałam historię, nie wiem czy tutaj, że koleś nie mógł się pogodzić z taką sytuacją i stwierdził, że ona powinna mu dać przyzwolenie na zdradę, żeby było po równo
Tak, było, było. A co najlepsze tłumaczył się, że ma zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i dlatego MUSI to zrobić i wtedy na 100% przestanie o tym myśleć
Black Rainbow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:42   #11
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

szczerość szczerością, takt i kultura swoją drogą
masz pecha chyba być tą która go przeprowadzi za rączkę na druga stronę rzeki i być może odda już ulepszonego społeczeństwu
jedna rozmowa szczera na ten temat, ustalony sposób rozwiązania problemu który narasta w jego głowie i powinien temat być zamknięty
jeśli jesteście dla siebie to macie szanse być swoimi ostatnimi partnerami seksualnymi w życiu i to w moim mniemaniu jest o wiele więcej warte niż : kto był pierwszy i ile" już było na liczniku"

jak sam się z tym nie upora to ty mu niewiele pomożesz
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-06, 12:48   #12
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
już gdzieś widziałam historię, nie wiem czy tutaj, że koleś nie mógł się pogodzić z taką sytuacją i stwierdził, że ona powinna mu dać przyzwolenie na zdradę, żeby było po równo
Ejj;p To dodatkowo musiała być dziewica (bo on nie miał nigdy dziewicy), a cała sytuację tłumaczył nerwicą natręctw

Dziwne, że przejawiała się ona tylko w potrzebie zdrady
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:58   #13
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Przestań mu matkować i się roztkliwiać nad jego dopuszczaniem możliwości, że kiedyś zapragnie Cię zdradzić. Dziewczyno, trochę szacunku do siebie!

Ty mu nie próbuj pomagać, nie tłumacz mu, nie współczuj mu, że biedaczek nie umie się odnaleźć, on jest dorosłym człowiekiem. Postaw sprawę jasno, niech się zastanowi dobrze czego chce, bo jak on ma takie myśli, że może za rok czy dwa, a może pięć pomyśli sobie, że fajnie by było zdradzić Ciebie, bo jest "nierówno" - to widać wcale nie jest taki zakochany ani przekonany do związku, jak by się mogło wydawać...

Rany, skąd się bierze takie chore podejście? U mnie w związku też jest nierówno, może powinnam się przespać z paroma facetami, żeby wyrównać rachunki...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:04   #14
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez kaainis Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu spotykam się z moim tż'tem. Bardzo dobrze nam się układa, uwierzcie nie było mi i mu z nikim lepiej. Jednak jest problem, z którym boryka się tż i z którym boryka się nasz związek. Ja przed nim miałam dwóch facetów, z którymi spałam, on nie miał przede mną żadnej kobiety. Fakt był w zwiazku, ale nie łączyła ich ta intymna więź. Dodam, że między nami też jeszcze nic nie było, ale obydwoje tego chcemy. I tu pojawia się problem, bo on strasznie przejmuje się, ze za rok/dwa/pięć lat może dojść do takiej sytuacji, że stwierdzi, że ja miałam przed nim dwóch facetów, a on nie chce być "gorszy". Dużo o tym rozmawialiśmy i on mając świadomość, że ja nie trzymam go na siłę przy sobie, że jeśli uważa, że tak będzie lepiej i jesli te myśli tak go dreczą, to może lepiej, żebyśmy się rozstali, jednak doszedł do wniosku, że nie chce tego, że nie wyobraża sobie teraz, żeby miało mnie nie być, po prostu boi się przyszłości. Sam mówi, że takie myślenie jest nie w jego stylu, nie wie jak ma się w tym odnaleźć. A ja chciałabym mu pomóc, bo chcę, żebyśmy szli do przodu, a nie stali w miejscu czy sie cofali, ale także chcę, jakoś mu wytłumaczyć to, że nie ma sensu gdybać o to co się może stac, tylko cieszyć się tym co mamy. Ja próbóję swoją drogą, ale może miałyście podobne sytuacje, może drogie Wizażanki jakoś mi poradzicie?
Ja miałam taką sytuację z moim byłym. Na początku było wszystko ok, ale potem jak nie miałam ochoty na sex, to zarzucał mi, ze jestem już taka zaspokojona, z kolei jak miałam ochotę, to że rozbudzona jak jakaś nimfomanka, poza tym był bardzo zazdrosny i nie potrafił mi w pełni zaufać. Nasz związek się rozpadł. Nie żałuję, bo mnie już wykańczał psychicznie.
Inna sprawa, że ja nie potrafiłam mu się postawić i powiedzieć tak jak dziewczyny radzą, że to co było - minęło, a jeśli on nie potrafi tego zaakceptować to sajonara. To chyba jedyne wyjście.
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:27   #15
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez Black Rainbow Pokaż wiadomość
Tak, było, było. A co najlepsze tłumaczył się, że ma zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i dlatego MUSI to zrobić i wtedy na 100% przestanie o tym myśleć
no dokładnie, i jeszcze to co dodała andzia, o dziewicy i nerwicy

Cytat:
Właśnie on się tego boi, bo nigdy nie chciałbym mnie zdradzić, skrzywdzić, ale, że jak za pare lat (wogóle nie wiem skąd mu to myślenie co by było za pare lat przyszło) jakbyśmy się ostro pokłócili, czy coś by się stało, że nagle mogłaby się pojawić ta myśl i mógłby tą samą myślą wszystko zepsuć.
ale co może zepsuć samą myślą? kocha, to nie krzywdzi, a jak krzywdzi, to nie kocha. chodzi oczywiście o świadome krzywdzenie.
jeśli pojawią się u niego takie myśli i nie będzie sobie potrafił z nimi poradzić, to niech uda się do specjalisty. chyba że od razu będzie chciał się rozstać i wyszaleć. może on już teraz ma jakieś niechciane[?] myśli, że go coś omija? że ty masz doświadczenie, a on nie? ja co prawda doświadczenia nie przeliczam na ilość posiadanych partnerów, ale niektórzy może tak.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:32   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Może ja jakaś dziwna jestem, ale uważam, że jak się kocha i w danym momencie życia uważa partnera za najlepszą osobę do bycia z nią, życia i do miłości (to się oczywiście z czasem może zmienić, bo takie jest życie, ale chodzi o dany moment, czas w życiu - i ten "moment" może trwać rok, pięć lat lub 40 - to już zależy od samych zainteresowanych i od innych czynników), to się nie ma takich rozterek, że "a bo nie podup... nikogo innego i mi żal". Skoro go takie myśli nachodzą, to jak dla mnie nie kocha szczerze, mocno i nie uważa Cię, autorko wątku, za najlepszą możliwą towarzyszkę na jaką go stać w tym momencie życia. Dziwię Ci się, że przymykasz oczy na te jego żałosne filozofie i jeszcze chcesz "pomagać". Nic (dobrego) z tego "związku" nie będzie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-10-06 o 13:33
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:38   #17
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

tez jestem pierwsza mojego a on jest moim drugim....
nie robi z tego powodu żadnych problemów, kocha mnie i nie chce nikogo innego

przykro mi ale masz doczynienia z manipulantem
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:52   #18
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Może ja jakaś dziwna jestem, ale uważam, że jak się kocha i w danym momencie życia uważa partnera za najlepszą osobę do bycia z nią, życia i do miłości (to się oczywiście z czasem może zmienić, bo takie jest życie, ale chodzi o dany moment, czas w życiu - i ten "moment" może trwać rok, pięć lat lub 40 - to już zależy od samych zainteresowanych i od innych czynników), to się nie ma takich rozterek, że "a bo nie podup... nikogo innego i mi żal". Skoro go takie myśli nachodzą, to jak dla mnie nie kocha szczerze, mocno i nie uważa Cię, autorko wątku, za najlepszą możliwą towarzyszkę na jaką go stać w tym momencie życia. Dziwię Ci się, że przymykasz oczy na te jego żałosne filozofie i jeszcze chcesz "pomagać". Nic (dobrego) z tego "związku" nie będzie.
Zgadzam się
Nie rozumiem jak takie myśli mogą się pojawić u szczerze i prawdziwie kochającej osoby.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 14:57   #19
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez kaainis Pokaż wiadomość

(...)

Właśnie on się tego boi, bo nigdy nie chciałbym mnie zdradzić, skrzywdzić, ale, że jak za pare lat (wogóle nie wiem skąd mu to myślenie co by było za pare lat przyszło) jakbyśmy się ostro pokłócili, czy coś by się stało, że nagle mogłaby się pojawić ta myśl i mógłby tą samą myślą wszystko zepsuć.
Cholera, z tego wynika, że powinnam szukać faceta z jak największym "przebiegiem", bo to zwiększa szansę, że będzie mi wierny

Niepoważny chłopaczek, którego szlag trafia, żeś nie jest czysta jak lilija. Nie pierwszy i nie ostatni na wizażu.
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-06, 15:06   #20
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

kurcze na starcie Ci mówi,że prawdopodobna jest zdrada z jego strony za parę lat?można zrozumieć ,że wolałby żebyś nikogo przed nim nie miała,bo faceci są z reguły przewrażliwieni na tym punkcie,ale powinien wiedzieć że nawet jak się takie myśli pojawiają to tego się nie mówi po prostu,zresztą skąd on może wiedzieć co będzie za parę lat.Mnie np by to bardzo zraziło taki tekst na początku związku.On ma jakies problemy ze sobą też ,tak jakby się usprawiedliwiał na przyszłość ,,sory ale za parę lat mogę Cię zdradzić " ;/
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 15:22   #21
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez kaainis Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu spotykam się z moim tż'tem. Bardzo dobrze nam się układa, uwierzcie nie było mi i mu z nikim lepiej. Jednak jest problem, z którym boryka się tż i z którym boryka się nasz związek. Ja przed nim miałam dwóch facetów, z którymi spałam, on nie miał przede mną żadnej kobiety. Fakt był w zwiazku, ale nie łączyła ich ta intymna więź. Dodam, że między nami też jeszcze nic nie było, ale obydwoje tego chcemy. I tu pojawia się problem, bo on strasznie przejmuje się, ze za rok/dwa/pięć lat może dojść do takiej sytuacji, że stwierdzi, że ja miałam przed nim dwóch facetów, a on nie chce być "gorszy". Dużo o tym rozmawialiśmy i on mając świadomość, że ja nie trzymam go na siłę przy sobie, że jeśli uważa, że tak będzie lepiej i jesli te myśli tak go dreczą, to może lepiej, żebyśmy się rozstali, jednak doszedł do wniosku, że nie chce tego, że nie wyobraża sobie teraz, żeby miało mnie nie być, po prostu boi się przyszłości. Sam mówi, że takie myślenie jest nie w jego stylu, nie wie jak ma się w tym odnaleźć. A ja chciałabym mu pomóc, bo chcę, żebyśmy szli do przodu, a nie stali w miejscu czy sie cofali, ale także chcę, jakoś mu wytłumaczyć to, że nie ma sensu gdybać o to co się może stac, tylko cieszyć się tym co mamy. Ja próbóję swoją drogą, ale może miałyście podobne sytuacje, może drogie Wizażanki jakoś mi poradzicie?
Problem będzie cały czas, ponieważ on się czuje gorszy ze ty jestes doswiadczona a on nie.

u mężczyzn to normalka, przejdzie mu kiedys.

to takie spotęgowane uczucie "ona wie jak to jest z kimś innym" "ja bede wiedzial jak jest z nia i tylko z nia".

Ciekawosc ludzka niestety potrafi taki zwiazek zniszczyc.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 15:54   #22
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Że niby on poinformował Cię, że za kilka lat mogą mu się pojawić takie myśli?

Och nie, on poinformował Cię, że już o tym myśli intensywnie... Tylko pokrętnie ujął to w inne słowa.

Moim zdaniem z facetem jest coś porządnie nie tak, gdyby zależało mu na Tobie, to cieszyłby się, że chcesz go obdarować każdym swoim gestem, czułościa, intymnością.

A on myśli jedynie, jakimi świństewkami uraczy go laska, z którą planuje Ciebie zdradzić.

O przepraszam, dwie laski...

Jemu to można pomóc w jeden sposób - wyszukać mu te laski, niech się nieboraczek nie męczy szukaniem.

Sobie możesz pomóc dając mu kopa w dupę, zanim on za kilka lat lub wcześniej zechce zrealizować te swoje fantazje i Ciebie kopnie w dupę.
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2010-10-06 o 15:58
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 16:27   #23
Kaname
Zadomowienie
 
Avatar Kaname
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: pokój pełen marzeń
Wiadomości: 1 393
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

I bądź tu człowieku szczery... Nie chcesz mieć tajemnic, traktujesz to jak przeszłość a u drugiej strony wzbudza to jakieś chore poczucie współzawodnictwa. Chyba chłopak ma stereotypowo i kulturowo zakodowane, że to dziewica jest dla doświadczonego faceta, a jeśli jest odwrotnie to znaczy, że prawiczek jest po prostu beznadziejny.

To, że chłopak zadręcza się tymi dwoma partnerami i różne pomysły przychodzą mu w związku z tym do głowy jest niepokojące.
__________________
No pain, no game.
Kaname jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 16:46   #24
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

prosze bardzo typ proroczo-zdradziecki ci sie trafił

ja bym się poważnie zastanowiła na jakimikolwiek kontaktami z człowiekiem który przed faktem informuje mnie, że jak zaczniemy uprawiać seks to jemu się może innej zachciec
no sorry...
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 16:56   #25
paczek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar paczek1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Katowic
Wiadomości: 2 796
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

No ładnie ładnie powiedz mu jasno-co było to było.Nie znaliście się, nie były to zdrady więc niech przestanie tak pierniczyć bez sensu Bo skończy się to tak, ze zdradzi Cie i powie-jesteśmy kwita
paczek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 21:07   #26
kaainis
Rozeznanie
 
Avatar kaainis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 785
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Dzięki dziewczyny, pogadałam dziś z tżtem i dokładnie wytłumaczył mi całe swoje myślenie i wytłumaczyliśmy sobie wszystko

Wątek do zamknięcia
kaainis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 21:58   #27
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez kaainis Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, pogadałam dziś z tżtem i dokładnie wytłumaczył mi całe swoje myślenie i wytłumaczyliśmy sobie wszystko

Wątek do zamknięcia
To bardzo dobrze
Jednak wydaje mi się, że mu te rozterki wrócą.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 22:36   #28
rudowlosa1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 67
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez 0nasty0 Pokaż wiadomość
To bardzo dobrze
Jednak wydaje mi się, że mu te rozterki wrócą.
Tez mi się coś tak wydaje.

Dlatego ja szczerze mówiąc wole facetów rozprawiczonych Oczywiście ,nie ,żeby to był najważnieszy punkt przy wborze Tż,ale zdecyowanie wole doświadczonego faceta,żeby mi własnie później tak nie rozkminiał nad tym ,że ja miałam więcej ,a on nie i jeszcze z ciekawości sprawdziłby sobie jak to jest z inną kobietą
rudowlosa1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 23:49   #29
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez rudowlosa1988 Pokaż wiadomość
Tez mi się coś tak wydaje.

Dlatego ja szczerze mówiąc wole facetów rozprawiczonych Oczywiście ,nie ,żeby to był najważnieszy punkt przy wborze Tż,ale zdecyowanie wole doświadczonego faceta,żeby mi własnie później tak nie rozkminiał nad tym ,że ja miałam więcej ,a on nie i jeszcze z ciekawości sprawdziłby sobie jak to jest z inną kobietą
Wiesz co, mi tak się wydaje, ponieważ mój TŻ miał więcej (chyba o dwie) przede mną, ale nigdy, ani ja, ani on, nie mieliśmy myśli "on/ona miał/a więcej, więc ja muszę tyle samo"..
Chociaż na początku wkurzyłam się (ech) to nigdy nie przeszło mi nawet przez myśl, aby 'wyrównać rachunki'.

Chociaż, z innej beczki. Spotkałam wiele osób, które były pierwszymi w tej sferze i nie znam żadnej pary, która by wytrwała. Może to taka jakby ludzka ciekawość.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 01:00   #30
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
Dot.: Rozterki mojego tż'ta, a nasze szczęsliwe współegzystowanie

Cytat:
Napisane przez 0nasty0 Pokaż wiadomość

Chociaż, z innej beczki. Spotkałam wiele osób, które były pierwszymi w tej sferze i nie znam żadnej pary, która by wytrwała. Może to taka jakby ludzka ciekawość.
A ja znam taką, co byli dla siebie pierwsi i wytrwali.
Także... tu nie ma żadnej reguły.
Odnośnie wątku....
Dosyć dziwne wytłumaczenie dla potencjalnej zdrady, w ogóle strasznie chore podejście. Ale jeżeli prawdziwego uczucia nie ma, to co się dziwić... :|
'Sorry kochanie, ale Ty miałaś już dwóch, a że ja nie chcę być gorszy to muszę Cię zdradzić z dwiema dziewczynami, no trudno. Musi być po równo..." ;] żal.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'

Edytowane przez kcia161991
Czas edycji: 2010-10-07 o 01:02
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.