Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzień?

macius66 · 2010-12-27, 22:29

Zaczne od tego:
Od roku 1995 r.gdy chodziłem do podstawówki poznawałem ludzi nowych,czyli przyjacioł,przyjaciolki.C hodziłem znimi do pabu,na dyskoteki gdzie kolwiek,zaczałem znimi rozmawiac i isc gdzie kol;wiek,pabu,na kawke,pizze,na spacery itp.
Razem sie uczylismy od podstawówki,prace domowe robilismy razem wspólnie.
Po ukończonej podstawówce,gdy po balu wszyscy rozeszli sie do liceum razem ze mna,poznawali nowych ludzi,przyjaciólki,przyja cieli razem ze mna.
W liceum poznałem innych ludzi,przyjaciól,przyjaci ólek.Do liceum poszedłem w roku 2000.W liceum zas jak poszłem do liceum, nie mogłem sobie znalesc miejsca,nie potrafiłem poznawac ludzi w liceum,ale jakos samo wyszło dzieki zainteresowaniu dwóch,trzech przyjacioł,przyjaciólek poznałem.Chodziłem znimi do pabu,kina,na spacer rozmawialem znimi.
Zdarzyło sie ze przyszli nowi którzy mi dokuczali,znecali sie nademna.Chociarz gdy ukończyłem w roku 2004 r. na osiedlu poznałem ludzi czesciowo nowych czesciwo z podstawówki ale zmienili sie co niektórzy,co niketorzy nie.W roku 2004 z podstawowki z dawnymi ludzmi jak i nowymi poznanymi na osiedlu zaczałem rozmawiac,przychodzic do kolegi,sasiada,pic piwo,kawe wypic itp.Trwało to do 2009 roku do grudnia.W 2010 r. jakos tak dziwnie wyszło bo kolega pojechał za granice,wszytsko to sie rozwaliło,czesciwo ludzi zaczeli nas oszukiwac,klamac,czesciwo nie interesowało nas juz co i jak zyje,czym sie interesuje,zaczelismy sie klocic czesciowo.Poszedłem na kursy,zajecia itp.poznałem nowych ludzi wartosciowych ale za mało z jedna lub druga osobe poznalem i tyle.

czokled · 2010-12-28, 18:15

Reijel · 2010-12-28, 18:17

Cytat:

Napisane przez macius66

Zaczne od tego:
Od roku 1995 r.gdy chodziłem do podstawówki poznawałem ludzi nowych,czyli przyjacioł,przyjaciolki.C hodziłem znimi do pabu,na dyskoteki gdzie kolwiek,zaczałem znimi rozmawiac i isc gdzie kol;wiek,pabu,na kawke,pizze,na spacery itp.
Razem sie uczylismy od podstawówki,prace domowe robilismy razem wspólnie.
Po ukończonej podstawówce,gdy po balu wszyscy rozeszli sie do liceum razem ze mna,poznawali nowych ludzi,przyjaciólki,przyja cieli razem ze mna.
W liceum poznałem innych ludzi,przyjaciól,przyjaci ólek.Do liceum poszedłem w roku 2000.W liceum zas jak poszłem do liceum, nie mogłem sobie znalesc miejsca,nie potrafiłem poznawac ludzi w liceum,ale jakos samo wyszło dzieki zainteresowaniu dwóch,trzech przyjacioł,przyjaciólek poznałem.Chodziłem znimi do pabu,kina,na spacer rozmawialem znimi.
Zdarzyło sie ze przyszli nowi którzy mi dokuczali,znecali sie nademna.Chociarz gdy ukończyłem w roku 2004 r. na osiedlu poznałem ludzi czesciowo nowych czesciwo z podstawówki ale zmienili sie co niektórzy,co niketorzy nie.W roku 2004 z podstawowki z dawnymi ludzmi jak i nowymi poznanymi na osiedlu zaczałem rozmawiac,przychodzic do kolegi,sasiada,pic piwo,kawe wypic itp.Trwało to do 2009 roku do grudnia.W 2010 r. jakos tak dziwnie wyszło bo kolega pojechał za granice,wszytsko to sie rozwaliło,czesciwo ludzi zaczeli nas oszukiwac,klamac,czesciwo nie interesowało nas juz co i jak zyje,czym sie interesuje,zaczelismy sie klocic czesciowo.Poszedłem na kursy,zajecia itp.poznałem nowych ludzi wartosciowych ale za mało z jedna lub druga osobe poznalem i tyle.

Ale o co chodzi?...

titina · 2010-12-28, 18:20

hmmm

Jaki tytuł taki i cały post....

ulinkaaa · 2010-12-28, 18:42

Bosko

Westalka · 2010-12-28, 18:48

o so chozi?

Daria1707 · 2010-12-28, 18:49

ale że jak ? już pijemy ?

nieeee no do Sylwestra jeszcze troche czasu

matyldaaaa · 2010-12-28, 18:52

Uśmiałam się jak norka

p_misiowa · 2010-12-28, 18:55

dobre

acidka · 2010-12-28, 19:26

też poszłam w 2000 do liceum, ale poza tym chyba nic nas nie łączy

Abenteuer · 2010-12-28, 19:37

deeprose · 2010-12-28, 19:54

Mi się wydaje że macius66 chciał napisać, że nie potrafi nawiązywać przyjaźni. No i być może jest dotknięty jakąś chorobą, sądząc po stylu wypowiedzi? I może stąd te problemy?

djerba · 2010-12-28, 19:56

Chodziłeś do pubu i piłeś kawkę jak byłeś w podstawówce?

chrzescijanka · 2010-12-28, 19:59

Cytat:

Napisane przez deeprose

Mi się wydaje że macius66 chciał napisać, że nie potrafi nawiązywać przyjaźni. No i być może jest dotknięty jakąś chorobą, sądząc po stylu wypowiedzi? I może stąd te problemy?

Też o tym pomyślałam.

YipYip · 2010-12-29, 21:50

Ale ja nie rosumię o so tutej chozi

**201610310857** · 2010-12-31, 16:27

O co chodzi?

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Kawka i pub w podstawówce mnie rozłożył na łopatki

mpt · 2010-12-31, 16:39

Czasem zwyczajnie widać, że nie należy kogoś na dzień dobry wyśmiewać. Gratuluję empatii.

Autorze, jesteś może osobą niesłyszącą albo niedosłyszącą? Być może z tego wynika trudność w nawiązywaniu kontaktów.

lily92920 · 2010-12-31, 16:54

Cytat:

Napisane przez macius66

Zaczne od tego:
Od roku 1995 r.gdy chodziłem do podstawówki poznawałem ludzi nowych,czyli przyjacioł,przyjaciolki.C hodziłem znimi do pabu,na dyskoteki gdzie kolwiek,zaczałem znimi rozmawiac i isc gdzie kol;wiek,pabu,na kawke,pizze,na spacery itp.
Razem sie uczylismy od podstawówki,prace domowe robilismy razem wspólnie.
Po ukończonej podstawówce,gdy po balu wszyscy rozeszli sie do liceum razem ze mna,poznawali nowych ludzi,przyjaciólki,przyja cieli razem ze mna.
W liceum poznałem innych ludzi,przyjaciól,przyjaci ólek.Do liceum poszedłem w roku 2000.W liceum zas jak poszłem do liceum, nie mogłem sobie znalesc miejsca,nie potrafiłem poznawac ludzi w liceum,ale jakos samo wyszło dzieki zainteresowaniu dwóch,trzech przyjacioł,przyjaciólek poznałem.Chodziłem znimi do pabu,kina,na spacer rozmawialem znimi.
Zdarzyło sie ze przyszli nowi którzy mi dokuczali,znecali sie nademna.Chociarz gdy ukończyłem w roku 2004 r. na osiedlu poznałem ludzi czesciowo nowych czesciwo z podstawówki ale zmienili sie co niektórzy,co niketorzy nie.W roku 2004 z podstawowki z dawnymi ludzmi jak i nowymi poznanymi na osiedlu zaczałem rozmawiac,przychodzic do kolegi,sasiada,pic piwo,kawe wypic itp.Trwało to do 2009 roku do grudnia.W 2010 r. jakos tak dziwnie wyszło bo kolega pojechał za granice,wszytsko to sie rozwaliło,czesciwo ludzi zaczeli nas oszukiwac,klamac,czesciwo nie interesowało nas juz co i jak zyje,czym sie interesuje,zaczelismy sie klocic czesciowo.Poszedłem na kursy,zajecia itp.poznałem nowych ludzi wartosciowych ale za mało z jedna lub druga osobe poznalem i tyle.

Leże i kwicze a siostra i mama stoja nade mną i załamują rece czy mi czasem nie odbiło..?! Ubaw mam po pachy. Najlepsze jest to, że nie wiem wogóle o co chodzi w poście autora

Marna prowokacja, albo autor zaczął wcześniej sylwestra... Przerażająca składnia i ortografia... A sam tytuł wątku to jakaś masakra

Szok!

Mój wątek dnia!

quadra616 · 2010-12-31, 16:58

Cytat:

Napisane przez matyldaaaa

Uśmiałam się jak norka

Coś masz moja droga do mojego nazwiska? ;P

matyldaaaa · 2010-12-31, 17:00

Cytat:

Napisane przez quadra616

Coś masz moja droga do mojego nazwiska? ;P

Nie

Po prostu cieszyłam się jak ty

Agnieszka987 · 2010-12-31, 17:09

oj maciuś

Deadly Diana · 2010-12-31, 18:13

To chyba Maciuś z klanu. Wiecie, ma trudny okres, bo Rysiek szaleje.

miphuhiz · 2010-12-31, 18:15

Cytat:

Napisane przez mpt

Czasem zwyczajnie widać, że nie należy kogoś na dzień dobry wyśmiewać. Gratuluję empatii.

Autorze, jesteś może osobą niesłyszącą albo niedosłyszącą? Być może z tego wynika trudność w nawiązywaniu kontaktów.

**201804171603** · 2010-12-31, 19:18

Boże. Brak empatii zgadzam się. Też mam wrażenie, że możesz byc osobą niesłyszącą. Odezwij się i napisz jeszcze raz w czym tak naprawdę jest problem o ile to nie prowokacja.

morska fala · 2011-01-01, 15:26

Cytat:

Napisane przez akwem

Boże. Brak empatii zgadzam się. Odezwij się i napisz jeszcze raz w czym tak naprawdę jest problem o ile to nie prowokacja.

Jak patrzyłam na wiadomości napisane przez maciusia (bodajże 4 ) wszystkie dotyczyły problemów w relacjach z innymi ludźmi, więc wydaje mi się, że to nie prowokacja i autor po prostu nie nadąża za pędzącym za pieniędzmi i karierą światem, wyznaje inne wartości i spotyka się z brakiem zrozumienia. Do tego może dochodzić jakaś choroba, czy to problemy ze słuchem (jak sugerowały niektóre wizażanki), czy jakieś inne.

newmoongirl · 2011-01-01, 17:47

Cytat:

Napisane przez Deadly Diana

To chyba Maciuś z klanu. Wiecie, ma trudny okres, bo Rysiek szaleje.

Wybacz, ale tę uwagę mogłaś sobie darować. Nawet jeśli to prowokacja, to nie było to na miejscu.

chrzescijanka · 2011-01-01, 18:08

Cytat:

Napisane przez Deadly Diana

To chyba Maciuś z klanu. Wiecie, ma trudny okres, bo Rysiek szaleje.

No i co teraz? Mamy pękać ze śmiechu czy bić Ci brawo za ten tekst? Pomyśl o tym co napisałaś

Ja też myślę, że Autor może być osobą słabosłyszącą.

JanePanzram · 2011-01-01, 20:05

to jest opowieść w stylu tego przysłowia:

Cytat:

Gdy na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma.

Deadly Diana · 2011-01-01, 21:14

Cytat:

Napisane przez newmoongirl

Wybacz, ale tę uwagę mogłaś sobie darować. Nawet jeśli to prowokacja, to nie było to na miejscu.

Oh, wybacz, ale to nie ty decydujesz co jest, a co nie jest na miejscu. Jakoś mnie ta jego historia nie wzruszyła, tymbardziej, że nawet niewiadomo o co w niej chodzi.

Cytat:

Napisane przez chrzescijanka

No i co teraz? Mamy pękać ze śmiechu czy bić Ci brawo za ten tekst? Pomyśl o tym co napisałaś

A rób co chcesz. Piszę co myślę. Gościu sobie ewidentnie robi jaja. I co mam być milusia? Ciaci, ciaci, biedne głuchonieme dziecko... Jasne.

chrzescijanka · 2011-01-01, 21:45

Cytat:

Napisane przez Deadly Diana

Oh, wybacz, ale to nie ty decydujesz co jest, a co nie jest na miejscu. Jakoś mnie ta jego historia nie wzruszyła, tymbardziej, że nawet niewiadomo o co w niej chodzi.

A rób co chcesz. Piszę co myślę. Gościu sobie ewidentnie robi jaja. I co mam być milusia? Ciaci, ciaci, biedne głuchonieme dziecko... Jasne.

Zapewniam Cię, że większość niepełnosprawnych nie oczekuje litości i użalania się nad nimi, więc teksty o biednym dziecku zostaw dla siebie

Być może jest tak jak napisałaś. Być może autor robi sobie jaja ale może być też tak jak napisały dziewczyny wcześniej. Może jest niedosłyszący. Może odkrył to forum i pomyślał, że pozna tu nowych fajnych ludzi i przy okazji podzieli się swoimi problemami i radościami? Ja go nie znam i na razie nie wiem jak jest. No ale Ty jak widać wiesz lepiej. Znasz go w realu? (Jeśli nie to prawdopodobieństwo Twojej wersji wynosi 50%

)
Następnym razem pomyśl dwa razy zanim kogoś zbyt pochopnie ocenisz.

2010-12-27, 22:29	#1
macius66 Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5	Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzień? Zaczne od tego: Od roku 1995 r.gdy chodziłem do podstawówki poznawałem ludzi nowych,czyli przyjacioł,przyjaciolki.C hodziłem znimi do pabu,na dyskoteki gdzie kolwiek,zaczałem znimi rozmawiac i isc gdzie kol;wiek,pabu,na kawke,pizze,na spacery itp. Razem sie uczylismy od podstawówki,prace domowe robilismy razem wspólnie. Po ukończonej podstawówce,gdy po balu wszyscy rozeszli sie do liceum razem ze mna,poznawali nowych ludzi,przyjaciólki,przyja cieli razem ze mna. W liceum poznałem innych ludzi,przyjaciól,przyjaci ólek.Do liceum poszedłem w roku 2000.W liceum zas jak poszłem do liceum, nie mogłem sobie znalesc miejsca,nie potrafiłem poznawac ludzi w liceum,ale jakos samo wyszło dzieki zainteresowaniu dwóch,trzech przyjacioł,przyjaciólek poznałem.Chodziłem znimi do pabu,kina,na spacer rozmawialem znimi. Zdarzyło sie ze przyszli nowi którzy mi dokuczali,znecali sie nademna.Chociarz gdy ukończyłem w roku 2004 r. na osiedlu poznałem ludzi czesciowo nowych czesciwo z podstawówki ale zmienili sie co niektórzy,co niketorzy nie.W roku 2004 z podstawowki z dawnymi ludzmi jak i nowymi poznanymi na osiedlu zaczałem rozmawiac,przychodzic do kolegi,sasiada,pic piwo,kawe wypic itp.Trwało to do 2009 roku do grudnia.W 2010 r. jakos tak dziwnie wyszło bo kolega pojechał za granice,wszytsko to sie rozwaliło,czesciwo ludzi zaczeli nas oszukiwac,klamac,czesciwo nie interesowało nas juz co i jak zyje,czym sie interesuje,zaczelismy sie klocic czesciowo.Poszedłem na kursy,zajecia itp.poznałem nowych ludzi wartosciowych ale za mało z jedna lub druga osobe poznalem i tyle.

2010-12-28, 18:15	#2
czokled Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 2 792	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi __________________ I have only two emotions - careful fear and dead devotion Tots units fem força

2010-12-28, 18:20	#4
titina Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 4 398	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi hmmm Jaki tytuł taki i cały post.... __________________ I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.

2010-12-28, 18:42	#5
ulinkaaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 17 881	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Bosko __________________ Lubię siłę czerni, i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...

2010-12-28, 18:48	#6
Westalka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 4 349	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi o so chozi? __________________ żartowałam!

2010-12-28, 18:49	#7
Daria1707 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 5 067	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi ale że jak ? już pijemy ? nieeee no do Sylwestra jeszcze troche czasu __________________ "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono"

2010-12-28, 18:52	#8
matyldaaaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: z zaskoczenia Wiadomości: 3 428	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Uśmiałam się jak norka

2010-12-28, 18:55	#9
p_misiowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 1 406	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi dobre __________________ KOCHAM! ******

2010-12-28, 19:26	#10
acidka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 5 621	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi też poszłam w 2000 do liceum, ale poza tym chyba nic nas nie łączy __________________ kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/ mama 2015 i 2018

2010-12-28, 19:37	#11
Abenteuer Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 545	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi __________________ nieważne jak długo starałaś się być grzeczna, nie uciszysz w sobie niegrzecznej dziewczynki.

2010-12-28, 19:54	#12
deeprose Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 30	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Mi się wydaje że macius66 chciał napisać, że nie potrafi nawiązywać przyjaźni. No i być może jest dotknięty jakąś chorobą, sądząc po stylu wypowiedzi? I może stąd te problemy?

2010-12-28, 19:56	#13
djerba Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 2 681	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Chodziłeś do pubu i piłeś kawkę jak byłeś w podstawówce? __________________ ....When was d last time u did somethin for d first time?... Sade Nailah

2010-12-29, 21:50	#15
YipYip Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 665	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Ale ja nie rosumię o so tutej chozi __________________

2010-12-31, 16:27	#16
201610310857 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 15 803	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi O co chodzi? ---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- Kawka i pub w podstawówce mnie rozłożył na łopatki

2010-12-31, 16:39	#17
mpt Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 7 346	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Czasem zwyczajnie widać, że nie należy kogoś na dzień dobry wyśmiewać. Gratuluję empatii. Autorze, jesteś może osobą niesłyszącą albo niedosłyszącą? Być może z tego wynika trudność w nawiązywaniu kontaktów.

2010-12-31, 17:09	#21
Agnieszka987 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 5 143	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi oj maciuś

2010-12-31, 18:13	#22
Deadly Diana Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 104	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi To chyba Maciuś z klanu. Wiecie, ma trudny okres, bo Rysiek szaleje.

2010-12-31, 19:18	#24
201804171603 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-09 Wiadomości: 965	Dot.: Moja przyjazń z ludzmi do innych oraz problemy moje,które sie borykaja na codzi Boże. Brak empatii zgadzam się. Też mam wrażenie, że możesz byc osobą niesłyszącą. Odezwij się i napisz jeszcze raz w czym tak naprawdę jest problem o ile to nie prowokacja.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)