2017-02-03, 13:56 | #121 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
Jak doszło do eskalacji to się wściekł, kłócił, załamał, ale nie zrobił nic żeby to realnie zatrzymać w momencie kiedy czarno na białym mieli fochy i wrogość braci po tych rzekomych "przeprosinach". Zamiast pokazać im gdzie jest ich miejsce - czyli nie na piedestale ICH związku i ICH rodzicielstwa - wykminił sobie, że jak (prawdopodobnie po raz kolejny) "da" im to, czego oczekują, to potem będzie lepiej. Czyli zachował się jak każda ofiara przemocy, która zaczyna szukać winy w sobie i wierzy, że jak się następnym razem bardziej przyłoży do gotowania zupy, to nie skończy z podbitym okiem - co absolutnie nigdy nie działa. ---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- " " |
|
2017-02-03, 14:27 | #122 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
Cytat:
No tego też chyba nie wiemy, czy próbował coś z tym dalej robić czy nie. Wiemy, że byli na siebie poobrażani, ale czy coś więcej zrobili w kierunku porozumienia po namowach matki - tego też nie wiemy.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2017-02-03 o 14:29 |
||
2017-02-03, 14:40 | #123 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ---------- Zresztą Tobie mało? Ktoś na Ciebie pluje, wyzywa, atakuje Twoje dziecko i partnera, potem "przeprasza" i jest na Ciebie ciężko obrażony za te przeprosiny => Twoja reakcja to próba naprawienia stosunków z tą osobą? |
|
2017-02-03, 14:43 | #124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2017-02-03, 15:45 | #125 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
Skoro dla niego ważne jest utrzymanie nawet tak koślawych kontaktów, to ja się na to zgadzam. Mnie oni nie muszą lubić, ba! ja ich nie musze lubić, ale nie będę cisnąć TŻa o zerwanie kontaktów. Uważam, że sam musi do tego dojrzeć, żeby kiedyś mu we łbie nie zaświtał pomysł, że to moja wina (nawet przelotny, ale jednak). Chcę, żeby decyzje o stosunkach z JEGO rodziną podejmował ON SAM. Oczywiście on zna moje zdanie,mówię wprost co o nich uważam, ale nie zamierzam na niego naciskać. Cytat:
A TŻ na to- spoko, poczekam, może za rok- dwa-pięć ci się zmieni. I tyle. Cytat:
TŻ też miał, ale matka parę lat urabiała każdego z osobna, na zasadzie "jak mnie zabraknie to chociaż bracia ci zostaną" itp. Cytat:
Cytat:
Ja się od swojej rodziny odcięłam na amen. Nie wróci się już...chociaż miało być tak pięknie (wiesz- babcia, dziadzia, dom z ogródkiem i boróweczki dla wnusia i ekologiczne jajeczka od szczęśliwych kur). Nie mam odwagi prosić TŻa, żeby on też się odciął od swoich, szczególnie, że ....może złośliwie, ale liczę, że te kontakty i tak im się urwą. [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7049955 1]Tak jest, dokładnie tak. La'Mbria, ja bym na Twoim miejscu nie brała wcale tego ślubu jeżeli Twój facet dalej będzie nalegał na obecność tych ludzi na uroczystości Masz rację, że ich tam nie chcesz. Jeżeli ślub, to tylko w wersji o jakiej Ty myślisz i z tą piekielną rodziną trzymałabym się na totalny dystans. Straszne jest to co piszesz, naprawdę przykro to czytać. Tym bardziej, że widać, że masz problem z jednoznaczną oceną takiego niegodziwego (okropnego, przekraczającego wszelkie normy) zachowania wobec Ciebie i Twojego faceta. I z wyciąganiem z tego konsekwencji. Twój facet zresztą podobnie, zachowujecie się jak typowe ofiary przemocy. Nie wiem z czego to się bierze. Mówisz, że zerwałaś kontakt z toksyczną matką, może to jakieś demony z przeszłości, które warto by może przepracować u jakiegoś fachowca. Nie wiem. Ale to co piszesz o tych ludziach - uwierz - z boku wygląda tragicznie.[/QUOTE] Wydaje mi się, że ja umiem wyciągnąć z ich zachowania wnioski....ale ewentualną decyzję zostawiam TŻowi. To jednak jego bracia. Jego matka. Jesli ktoś ma podjąć decyzję o odcięciu się od tak bliskiej rodziny, to wg mnie przede wszystkim powinna to być decyzja ostateczna. On jeszcze nie dojrzał do niej.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|||||
2017-02-03, 15:54 | #126 |
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Trochę mnie uderza to jak wszystko zostawiasz TŻ-owi. Tak to jego rodzina, ale bracia uprzykrzają TOBIE również życie. Masz też prawo mieć im za złe ich zachowanie i nie chcieć ich widzieć.
Czy mówiłaś wprost mu o tym jak się☠dalej teraz czujesz odnośnie ich obecności? Tak, żeby nie opierał☠się tylko na waszej rozmowie sprzed paru lat po awanturze? |
2017-02-03, 16:51 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
On zna moje zdanie na temat zachowania braci, ich poglądów i sposobu ich wyrażania. Wydaje mi się, że bardzo wyraźnie mu powiedziałam co o tej całej sytuacji uważam. Natomiast jestem też zdania, że on jest od "ustawiania" braci i/lub kogokolwiek z jego rodziny, gdy mówią coś przykrego lub zachowują się niewłaściwie. Ja wtedy mogę mu tylko przytakiwać i trzymam z nim front, ale absolutnie się nie odzywam sama z siebie- bracia to obracali przeciwko TŻowi wytykając mu, że nie ma własnego zdania i siedzi i u mnie pod pantoflem. Także lepiej wychodzi gdy to on jest naszym "przedstawicielem" gdy coś trzeba przekazać braciom. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2017-02-03, 17:41 | #128 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
la'Mbria - święta kobieta z Ciebie że z takimi burakami zgadzasz się podtrzymywać kontakt.
Mówi się że krew nie woda. Że jak matka umrze do bracia będą mieli siebie. To nie prawda. Z czasem więzi się rozluźniają, rodzeństwo żyje swoim życie, swoimi dziećmi, swoimi wnukami, swoim domem z ogródkiem, borówkami i kurkami. I czasami wspomni się brata, siostrę, pojedzie na ślub bratanicy albo pogrzeb siostry. To Ciebie i swoje dzieci będzie miał Twój facet jak umrze jego matka. Nie tych prostaków z którymi wspólne ma tylko geny. |
2017-02-03, 19:54 | #129 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;70526846]la'Mbria - święta kobieta z Ciebie że z takimi burakami zgadzasz się podtrzymywać kontakt.
Mówi się że krew nie woda. Że jak matka umrze do bracia będą mieli siebie. To nie prawda. Z czasem więzi się rozluźniają, rodzeństwo żyje swoim życie, swoimi dziećmi, swoimi wnukami, swoim domem z ogródkiem, borówkami i kurkami. I czasami wspomni się brata, siostrę, pojedzie na ślub bratanicy albo pogrzeb siostry. To Ciebie i swoje dzieci będzie miał Twój facet jak umrze jego matka. Nie tych prostaków z którymi wspólne ma tylko geny.[/QUOTE] No. |
2017-02-03, 19:57 | #130 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Ok, to co opisałaś zmienia dla mnie postać rzeczy. Ja też z moją siostrą dość często się ścieram bo mamy mocne charaktery i mówiłyśmy sobie czasem średnio miłe rzeczy, ale jednak nigdy nie poszłyśmy nigdy aż tak skrajnie w tym wszystkim. Ponieważ to ja jestem tą młodszą to rozumiem też trochę sytuację Twojego TŻta - ciężko się mu pewnie do końca postawić i ja też raczej mam tendencję do zamykania się w sobie po takich akcjach niż krzyknięcia głośniej i tupnięcia nogą. Jakby to był ktoś obcy/nie moja rodzina to umiem, ale nie jak to jest mi ktoś tak bliski. Nigdy nie miałam jakichś bardzo bliskich relacji z moją siostrą, dzieli nas duża różnica wieku i naprawdę skrajne oraz mocne charaktery, ale jednak jakby coś się działo to rzuciłabym się za nią w ogień zapewne. Tak jak napisałaś, tego nie da się do końca racjonalnie wytłumaczyć.
Tak naprawdę mam wrażenie, że nie ma do końca dobrego wyjścia w tej sytuacji, bo zawsze któreś z Was będzie to źle znosić. Możesz pogadać z mamą TŻta jak to widzi, ale obawiam się, że ona jednak nie do końca będzie umiała pogodzić się z tym, że będzie jako jedyna z rodziny na tym ślubie, skoro wcześniej zależało jej na tym żeby pogodzić swoje dzieci. Wydaje mi się też, że im dłużej ta sytuacja trwa, tym jest gorzej bo TŻtowi coraz bardziej zależy na tym, żeby jednak wziąć ten ślub skoro go chce, do tego jest starszy i być może wtedy naturalnie chce się być bliżej rodziny, a z kolei ta rodzina coraz bardziej się utwierdza w przekonaniu, że jesteś "tylko" narzeczoną i to już od kilku lat, a nic się nie zmienia. Z kolei mama TŻ też coraz starsza i skoro jest wierząca, to pewnie jest jej przykro że nie wychowała syna tak jak powinna była (w jej mniemaniu, przecież religia katolicka zakłada, że wychowujesz dzieci na osoby wierzące). Zgadzam się z Tobą w każdym razie, że decyzję o odcięciu się od rodziny musi podjąć sam.
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2017-02-03, 21:28 | #131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Rozumiem. Dla ciebie slub to wydarzenie prywatbe dla niego rodzinne. Nie bedzie kompromisu.
Nie zaprisisz w ramach kompronisu, uczynienia przyjecia bardziej prywatnym np. Tylko jefnego brata. Nie mysl ze na obiadku tenat stanie. Zaraz bedzie ze w sumie to moglaby przygrywac jakas muzyczka... mize nawet cos popląsac. No sukienke troche lepsza kupic i jego garnitur ze studniowki tez juz niebardzo. I jeszcze stroik na auto no co ci szkodzi. I zrobi sie mini wesele. Pozatym chyba by mnie rozerwalo jakbym uslyszala "wszystkiego dobrego na NOWEJ drodze zycia". Czy inne cudowne teksty. Bralam slub po 10 latach. Tylko pojedyncze osoby rzucaly madrosviami w stylu "no dlugo przy mamusi siedzialas" wtf wogole.... w didatku kazda z pojedynczych osob rzucila tekst max 2 razy a mialam ochote pier.....olnac tym wszystkim i pojazac im srodkowy palec. Ale do chrestnej tak nie wypada.... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
2017-02-04, 21:58 | #132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Cytat:
Z tego, co autorka pisała, to ogólnie ma wywalone na rodzinkę Tż, zależy jej tylko na matce, żeby babciowała jej synowi - to jest zrozumiałe. Natomiast dziwi mnie totalna bierność ze strony narzeczonego - ewidentnie próbują dogryźć autorce, a ten nic sobie z tego nie robi i wydaje mi się, że tak naprawdę to chciałby mimo tego, co mówi utrzymywać relacje z rodziną, nawet za cenę dużych ustępstw z jego strony. Szkoda tylko, że w te ustępstwa wciąga swoją kobietę
__________________
love |
|
2017-02-05, 08:45 | #133 | |||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Czy ślubny kompromis jest możliwy?!
Chodziło o rozmowę z mamą TŻ o której wspominała Autorka:
Cytat:
__________________
Cytat:
Cytat:
|
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:27.