Mama mnie nie akceptuje... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-07, 22:15   #1
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Unhappy

Mama mnie nie akceptuje...


Drogie wizażanki...
Nie myślałam, że będę musiała to robić, a jednak...
Chcę Was zapytać czy też doświadczacie braku akceptacji ze strony mamy?
Niestety jestem jedynaczką. I może dlatego, pomimo moich 24 lat, mama traktuje mnie jak dziecko i nie akceptuje mnie takiej, jaka jestem.
Każdy mój związek komentuje, że zły, stać mnie na coś lepszego. Zmiana koloru włosów - też źle bo nie jestem naturalna i "co ludzie powiedzą?!". Rozpadły mi się przez nią (częściowo) już 2 fajne, długoletnie związki. Przy ich zakończeniu słyszałam, że takiej teściowej to nie chcieliby mieć. Przykre, a jednak prawdziwe...
Do tego dziś (po miesiącu od zrobienia) mama zauważyła, że mam kolczyk w języku. Oczywiście wielka awantura - wyzywanie mnie od dzieci szatana i na koniec najgorsze co matka może powiedzieć dziecku - "nie mam już córki". Zaczęła "uprawiać" szantaż emocjonalny, ze jak nie wyjmę to nie pojedzie ze mną na wakacje (mamy wykupione 2 tygodnie w Egipcie), że stracę matkę, że nie będzie ze mną rozmawiać... itd...
To wszystko o 1 mały kolczyk, którego prawie nie widać...
Coraz poważniej myślę o wyprowadzeniu się... Ale boję się, że zostanie zupełnie sama (tata już jakiś czas temu był zmuszony do wyprowadzenia się). Nie chcę ranić jej, ale ta sytuacja męczy mnie...
Któraś z Was musiała coś takiego przechodzić? Każda rada mile widziana...
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-07, 22:47   #2
misuse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 66
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

wydaje mi się, że Twoja matka Cię kocha, ale chce żebyś była taką osobą jaką ona sobie wykreowała. Dlatego nie toleruje żadnych odstępstw od wymyślonego wizerunku córki. A Ty masz swoje lata i myślisz po swojemu. Ja na Twoim miejscu uciekałabym z domu jak najprędzej. Nie sądzę że przez to Twoje kontakty z matką przestaną istnieć. Myślę że się poprawią.
misuse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-07, 22:57   #3
cyrylka
Zadomowienie
 
Avatar cyrylka
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 609
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Na Twoim miejscu przeprowadziłabym się. Dosyć często po takim kroku relacje matek z dziećmi się polepszały.
__________________
Życiowy cel: każdego dnia być coraz lepszą.


<3
cyrylka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-07, 23:07   #4
_kokosowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Myślę, że słowa "nie mam już córki" były powiedziane w nerwach i na pewno nie przemyślane ... Twoja mama żyje marzeniami i planami związanymi z Tobą. Jeśli chcesz, by coś się poprawiło, wyprowadź się. Pokaż mamie, że nie musisz spełniać jej oczekiwań. życzę powodzenia, pozdrawiam.
__________________
` there`s nothing not to love about me . `
_kokosowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-07, 23:16   #5
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Dzięki kochane...
Chyba na prawdę rozejrzę się za czymś do wynajęcia... Choć samej (mimo, że nieźle zarabiam) będzie ciężko opłacić wszystko i odłożyć na studia. No chyba, że zamieszkam z tatą...
Tylko obawiam się poważnie, że niestety mama przestanie ze mną utrzymywać kontakt jeśli się wyprowadzę... A tego mimo wszystko nie chcę...
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 00:47   #6
ston3d
Zadomowienie
 
Avatar ston3d
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Toksyczna mamuśka... Wyprowadzaj się, bo Cię zagnębi. Ja od mojej uciekłam pół roku temu. Inaczej do mnie podchodzi i zaczęła mnie trochę bardziej szanować, a mi jest zdecydowanie lepiej bez gnębienia i przykrych słów na co dzień. Takie "opiekuńcze" matki naprawdę potrafią niszczyć życie
ston3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 00:48   #7
mon88
Zadomowienie
 
Avatar mon88
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 417
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

gdyby jej nie zależało to by tak nie trajktała

ułożyła sobie Ciebie w głowie, ale Ty niestety (albo stety) jesteś inna

wyprowdź się - najwyższa pora
mon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 08:16   #8
mariposa88
Rozeznanie
 
Avatar mariposa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 531
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Zgadzam sie z wypowiedziami powyżej: wyprowadź się. Masz prawo się usamodzielnić i Twoja mama powinna to zrozumieć. Może jak będziecie się rzadziej widywać zacznie się do Ciebie odnosić inaczej, w końcu kiedy się z kimś mieszka trzeba znosić różne jego humory, a przy spotykaniu od czasu do czasu ten problem znika.
__________________
Jeśli chcesz - znadziesz sposób.
Jeśli nie chcesz - znajdziesz powód.
mariposa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 09:09   #9
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Jak widzę jesteście jednomyślne...
Dziś sytuacja bez zmian - mama mnie ignoruje wręcz... Próbowałam porozmawiać, ale bez skutku niestety

Edytowane przez cobi_FBI
Czas edycji: 2010-08-08 o 09:10
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 11:43   #10
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

lepiej zostać samą niż z toksyczną matką, wiem co mówię niestety martwisz się o kogoś kto niszczy Ci życie. nie dało Ci do myślenia zakończenie już pierwszego związku przez matkę? faktycznie możesz zostać sama, bo żaden facet nie wytrzyma mamuśki-krytykantki.
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:13   #11
xxmoonlightxx
Raczkowanie
 
Avatar xxmoonlightxx
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 354
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

ehh... skąd ja to znam? szantaż emocjonalny to główna broń mojej mamy.
Nigdy nie byłyśmy ze sobą blisko... czasem się starałyśmy, żadko wychodziło,jak już "wychodziło" ,to tylko na krótko.
Ja jej np opowiadałam o swoich problemach ,chłopaku etc...ona to później wykorzystywała w kłótniach,wypominała mi także to ,iż jestem od niej uzależniona finansowo. Wiele lat nie miałam PRAWDZIWEJ przyjaciółki,czasem jedynie coś się komuś wygadałam ,czego często żałowałam.Pochodzę z małej miejscowości ,gdy ktoś puścił plotkę...hmm chyba nie muszę kończyć .Było mi bardzo ciężko ,że nie mogę swobodnie porozmawiać z mamą . Niestety (!) jestem wrażliwa i łatwo jest mnie zranić.

Rada : wyprowadź się i uniezależnij finansowo na ile tylko to możliwe. Ja robię teraz tzw gap year , znalazłam pracę za granicą ,by zarobić na studia i mieć święty spokój.
__________________
Mój...



SZUKAM PILNIE ZATYCZKI DO MODEMU HUAWEI E 122 . SPRAWA ŻYCIA I ŚMIERCI !!!

Edytowane przez xxmoonlightxx
Czas edycji: 2010-08-08 o 12:15
xxmoonlightxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 12:22   #12
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Dało. Pewnie, że tak...
Niestety wiem, że w Twoich słowach jest wiele prawdy, ale trochę trudno jest być "złą córką" i zostawić mamę zupełnie samą...
Dziś jednak zrobiłam pierwszy krok i zaczęłam poszukiwania mieszkania... Mam zamiar też porozmawiać z tatą czy nie chce ze mną czegoś wynająć - razem będzie łatwiej na pewno...
A jeśli nie to sama jakiś pokoik wynajmę sobie...

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Cytat:
Napisane przez xxmoonlightxx Pokaż wiadomość
Rada : wyprowadź się i uniezależnij finansowo na ile tylko to możliwe. Ja robię teraz tzw gap year , znalazłam pracę za granicą ,by zarobić na studia i mieć święty spokój.
Dwuletni gap year mam za sobą już - byłam w Szkocji z ex narzeczonym...
Niestety sposób zaręczyn też mamie nie pasował - bo nie było obiadku uroczystego, gdzie on padłby na kolana prosząc moich rodziców w obecności jego rodziców o moją rękę...
Mam wrażenie, że to zbyt staroświeckie dla mnie...
Ja wolę romantyczny spacer/kolację, a później poinformować rodzinę.
Ten dzień niestety został mi spaprany totalnie humorkami mamy i wyrzutani, ze tak "bez tradycji"... Ale było minęło...
Z exem rozstałam się troszkę ponad miesiąc temu, więc mama szczęśliwa bo miała znowu córeczkę dla siebie.
Ale koniec... Macie racje Kochane - czas wyfrunąć z gniazdka na stałe już chyba...
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:25   #13
Fas0lka
Raczkowanie
 
Avatar Fas0lka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Ciesz się, że masz 24 lata i możesz się wyprowadzić - moja matka jest jeszcze gorsza i najchętniej spakowałabym się i wyprowadziła, ale szczerze mówiąc nie mam gdzie i jak (uczę się i nie mam pracy).
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach.
Fas0lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:30   #14
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Fas0lko.
Może i mam możliwości, ale uwierz... Wolałabym nie musieć i niestety nic w tej sytuacji nie sprzyja radości...
Jednocześnie współczuję Tobie jeśli Twoja mama gorsza.
Jeśli chcesz się usamodzielnić to może znajdź pracę? Jeśli ta nauka to studia (bo nie wiem ile masz lat, a w wieku licealnym moim zdaniem wyprowadzka odpada - zły pomysł) to powinnaś pogodzić - trochę trudno jest, ale się da...
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:41   #15
cheeky_angel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 142
GG do cheeky_angel
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Moim zdaniem i tak jesteś w dobrej sytuacji,bo zarabiasz na siebie i nie jesteś zależna od mamy. Poza tym masz już 24 lata, więc czas rozpocząć swoje życie i pokazać mamie, że jesteś jaka jestes, nie możesz udawać kogoś, kim nie jesteś tylko dlatego, żeby mama była zadowolona. Myślę, że dlatego, że jesteś jedynaczką, wykreowała sobie wizję Twojego życia i najwyraźniej nie wyobraża sobie innej. Wiem, że to przykre, ja często też kłóciłam się z mamą, ale po przeżywaniu mojej pierwszej miłośći zaprzyjaźniłyśmy się i jest OK. I pamiętaj, że mama nie może Ci wybierać chłopaka, tzn nie ma prawa wtrącać się w Twoje życie prywatne, bo to Ty masz sobie z kimś ułożyć życie i żyć z nim, a nie ona. Chyba rozwiązaniem jest szczera rozmowa.. Powiedz jej, że jesteś taka jaka chcesz być, i że prosisz ją, żeby to zaakceptowała, bo nie chcesz tak żyć. Jeżeli ona powie Ci, że nigdy nie zmieni zdania w tej kwestii, to spróbuj się wyprowadzić, albo wyjechać na kilka dni, jeżeli masz taką możliwość i nie miej z nią kontaktu. Jestem pewna, że zateskni i może da jej to coś do myślenia... Ludzie będąc w krytycznej sytuacji i bojąc się, że zostaną sami, uświadamiają sobie pewne rzeczy. Dlatego Ty postaraj się ją uświadomić, jestem pewna, że bardzo Cie kocha!
__________________
W życiu mogą wydarzyć się tylko dwie tragedie. Jedna z nich to utrata pragnień serca. Druga to ich przyrost.
cheeky_angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:47   #16
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Rozmowę mamy za sobą... Powiedziała/zaszantażowała mnie, że jak się nie zmienię to stracę matkę i nie pojedziemy razem na wakacje... Choć to drugie mnie mniej martwi niż pierwsze...
Z nią nie da się rozmawiać spokojnie niestety. Zawsze przerywa w pół zdania, nie da mi powiedzieć tego co czuję, nie słucha mnie. Potrafi tylko wygłaszać swoje opinie i krytykować to jaka jestem.
I tu różnica między tatą, a mamą jest ogromna. (choć zaznaczę, ze oboje bardzo kocham). Tata traktuje mnie jak dorosłą osobę i dużo ze mną rozmawia spokojnie. Wiem, że mogę z nim porozmawiać o wszystkim i mnie nie wyśmieje. Dlatego ma duży wpływ na moje decyzje - choć pozwala mi je podjąć samodzielnie.
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 12:53   #17
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

a przygotuj się na wzmożone wyrzuty. matka mojego faceta tak ma: nie dość, że całe życie nim dyrygowała i gardziła że taki nijaki głupi i bez swojego zdania - to teraz, jak mieszkamy razem i swoje zdanie ma na porządku dziennym są oskarżenia o to że ma swoją rodzinę w nosie, że się oddala, że się zmienił, że jest inny, że pyskuje facet już nawet nie ma siły się z nią kłócić, dlatego prawie nie bywa w domu. a przez telefon - pogada, pogada, ale to tak nie boli jak szantaż na miejscu, bo zawsze można nacisnąć czerwony guziczek i się rozłączyć. Trzymaj się tam!
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 13:15   #18
cheeky_angel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 142
GG do cheeky_angel
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

To może jednak ta wyprowadzka? Albo chwilowy wyjazd na wakacje? Pozwól jej zatęsknić. Ma przecież tylko Ciebie,powinna o tym wiedzieć i starać się żyć z Tobą w zgodzie. Naprawdę ciężka sytuacja.. Może konieczna będzie wizyta u specjalisty ? W kazdym razie sytuacja musi się zmienić! Na pewno bardzo Cię to męczy i nei daje spokoju. A może tata Wam pomoże? Może spróbuje porozmawiać z nią? Musisz szukać pomocy wszędzie, a im szybciej sytuacja się polepszy,tym lepiej dla Was. Bo widać jak bardzo jesteś przygnębiona,a przecież nic złego nie robisz i nie należy Ci się to.
__________________
W życiu mogą wydarzyć się tylko dwie tragedie. Jedna z nich to utrata pragnień serca. Druga to ich przyrost.
cheeky_angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 14:13   #19
Kica.
Zakorzenienie
 
Avatar Kica.
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

a czy nie jest tak że ty sama na to pozwalasz? skoro przyzwyczaiłaś ją , że ma nad tobą kontrolę, to wcale jej się nie dziwię, że z tego korzysta
moze jesteś wobec niej za mało stanowcza, zbyt często ulegasz itd

szantażem emocjonalnym w ogóle bym się nie przejmowała

nie sądzę żeby bycie jedynaczką miało tu priorytetowe znaczenie. też jestem jedynaczką a mieszkam sama od 18r.życia i wszystkie decyzje, które nie są bezpośrednio związane z rodzicami podejmuję bez nich.

na koniec dodam, że wina leży zawsze gdzieś posrodku. jej zachowanie musi wypływać jakoś z twojego, pomyśl co ty robisz nie tak, że mama tak się zachowuje, bo może zmieniac pewne swoje zachowania/cechy charakteru wymusisz zmianę też na niej.
__________________
INSTAGRAM
ZDROWIE.VEGIE.PL
Kica. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 14:38   #20
Nektaryna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Cytat:
Napisane przez Kica. Pokaż wiadomość
a czy nie jest tak że ty sama na to pozwalasz? skoro przyzwyczaiłaś ją , że ma nad tobą kontrolę, to wcale jej się nie dziwię, że z tego korzysta
moze jesteś wobec niej za mało stanowcza, zbyt często ulegasz itd

szantażem emocjonalnym w ogóle bym się nie przejmowała
Od razu mi to przyszło do głowy. Ja miałam taki problem z mamą ale jak byłam dużo młodsza. Miałam bardzo zdolną starszą siostrę i mama myślała, że ja też taka bede, bede wygrywała olimpiady i występowała na każdym apelu. Natomiast ja z zajęć szkolnych uwielbiałam zajęcia sportowe, a w szkole często spędzałam czas na dywaniku u dyrektora (ale nie z takich powodów jak teraz typu papierosy i picie. Jak ja byłam w podstawówce, gimnazjum to przynosiliśmy myszy do szkoły, wybijaliśmy piłką szyby czy kryliśmy się na boisku szkolnym żeby nie iść na lekcje:P). W liceum mi przeszło A mama chciałą żebym tańczyła - uparłam się i powiedziałam że nie. Później wymyślała kółka teatralne - jak zobaczyłam na pierwszysm występie ile ludzi przyszło to miałam taką tremę, że drugiego występu już nie było. Miałam być pływaczką i jeszcze do chóru mnie zapisała. Kiedyś też chciała żebym się uczyła grać na gitarze. Całe życie się buntowałam, wybrałam takie studia jakie chciałam, chłopaka mam takiego jak mi się podoba i niewyobrażam sobie żeby ktoś mi coś narzucał.

I teraz moge spokojnie powiedzieć że moja mama jest normalna po przejściach ze mną i spokojnie mogę mieszkać z rodzicami jak skończe studia.
U większości znajomych niestety obserwuje to co u ciebie, rodzice nie potrafią zrozumieć że dzieci są już dorosłe i jednym rozsądnym wyjściem jest przeprowadzka chociażby taka chwilowa na próbę żeby zobaczyć co będzie jak mama się zachowa.
Nektaryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 21:07   #21
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Kica - tak ulegałam jak byłam młodsza - bo musiałam, byłam na jej utrzymaniu.
Od powrotu z UK niestety jestem na swoim utrzymaniu i mamie to nie pasuje, ze oprócz obowiązków chcę mieć też prawa. W szczególności o decydowaniu o sobie. Ja w jej życie się nie mieszam, nie włażę z butami w jej sprawy. Ona nie chce zrozumieć, że ja też chcę mieć swoje.
Obwinia mnie ostatnio, że niby nic nie zrobiłam, żeby tata wrócił. Mogę rozmawiać - i robię to, ale jeśli oni napsuli i sami nie wiedzą czego chcą to mam prawo ich zmuszać do czegoś? A od mamy raz słyszę, że tatę kocha, a za chwilę wiele przykrych słów na jego temat. Mętlik w głowie po prostu mam...
Może przyczyną poniekąd jest zaczynająca się już na poważnie menopauza...?
Poza tym dlaczego mam zmieniać siebie o 180 % zamiast siąść i pogadać... Nie potrafi... Znowu próbowałam z nią porozmawiać i nic z tego niestety... Czuję, że tracę więź z mamą coraz bardziej i chcę wyprowadzki...
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 22:03   #22
madelaine_16
Rozeznanie
 
Avatar madelaine_16
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Wiadomości: 684
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Ja widzę jeszcze jedną opcję.Tylko wymaga siły i konsekwencji.Skoro mieszkasz z mamą,ale jak pisałaś pracujesz to i pewnie dokładasz się do rachunków itp.Wiec mozesz przez jakiś czas ignorować mame.Tz jak ona zaczyna żebyś wyjeła kolczyk to odpowiadasz,,Nie po to go zrobiłam ,ze by teraz wyjmować.Mi się podoba"Jak odpowie ,ze stracisz matke przez to mozesz odpowiedzieć cos w stylu:,,Myślisz,że przez taka głupote warto stracić córke?Zastanów się" i wychodzisz..Pokażesz w takich sytuacjach ze masz swoje zdanie i możesz wziać je po uwage ,ale nie musisz zawsze robić tak jak ona Ci zagra.U mnie pokazywanie swojego zdania na spokojnie,bez wiekszych emocji troche pomogło.Mama wie,ze moze krzyczeć,zakazywać,ale jak uznam to za stosowne to i tak zrobie po swojemu.Powodzenia.
madelaine_16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 22:18   #23
cobi_FBI
Raczkowanie
 
Avatar cobi_FBI
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

To już tak robię. I do rachunków oczywiście się dokładam, bo inaczej sobie nie wyobrażam!
Zobaczymy jakie będą efekty - dzięki
cobi_FBI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 22:30   #24
delicja_paryska
Raczkowanie
 
Avatar delicja_paryska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 208
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

nie miałam nigdy takiej sytuacji jak Ty autorko wątku - ze swoją mamą mam świetny kontakt (z tatkiem również) i są moimi najlepszymi przyjaciółmi - ale ja nie o sobie ale o Tobie

Dziewczyny radzą abyś się wyprowadziła - ja nie sądzę aby był to najlepszy pomysł. Bo to uciekanie od problemu - rodziców się nie wybiera a i ma się ich w jednym egzemplarzu, który nie podlega renowacji czy wymianie na lepszy model. Wina jak zawsze leży po obu stronach - Twoja mama zwyczajnie boi się się ją opuścisz i zostanie zupełnie sama - sytuacjami podbramkowymi było Twoje narzeczeństwo (o mały włos "straciłaby Cię" - w jej mniemaniu) czy wyprowadzka ... stąd szantaże emocjonalne, czepianie się o kolczyk (bo nie liczysz się już z jej zdaniem, nie jest Ci potrzebna), o utrzymanie (sama potrafisz o siebie zadbać - nie potrzebujesz jej pomocy) itd itp ...
Twoja wina natomiast w tym taka - że ulegałaś mamie zbyt długo - do pewnego momentu można pozwolić ingerować rodzicom w nasze zycie - ale stajemy się ludźmi dorosłymi, sami dżwigamy nasze życie ze wszystkimi udziwnieniami, wyszczerbieniami itd a rodzice mogą nam zaproponować/doradzić/wyrazić opinie alę nie mają prawa nam narzucać własnej woli. Jeśli więc nasi rodzice nie wyczują czaczy należy im to sugerować bądź mówić wprost - ale delikatnie i bez urazy czy braku szacunku do nich. Ja miałam ten komfort że Rodzice zawsze stają za mną i doradzą, pomogą podjąć decyzję, zaopiniują ale zawsze podkreślają że to jest moja decyzja a oni mogą wspomóc mnie w jej podjęciu - ale nie będą mi niczego narzucać Czując ich ogromne wsparcie, wybieram kolejne ścieżki po których się poruszam - a jeśli trafię na zachwaszczoną i nie do przejścia - jakoś sobie radzę - i zawsze mam świadomość że są blisko gotowi mi pomóc jak coś

Doradzić Ci mogę jedynie tyle: możesz się wyprowadzić - al nie teraz gdy nie masz najlepszych relacji z mamą ... kiedyś będziesz tego żałowała a takie rozwiązanie sprawy jeszcze bardziej Was od siebie oddali niestety. Nie naciskaj na rozmowę - jeśli mama nie chce teraz rozmawiać - to przeczekaj. Nie pozwalaj jej na wtrącanie się w swoje związki - jeśli już to wytłumacz że podobnie jak ona kiedyś tak Ty teraz zaczynasz budować swoje życie i jej cenne uwagi i rady jako osoby która przeżyła swoje i ma większy bagaż doświadczeń pełen wiedzy są dla Ciebie ważne ale jedynie POMOGĄ Ci podjąć decyzję a nie są WYROCZNIAMI i WYKAZAMI wg których się zastosujesz

szczęścia życzę oraz podejmowania dobrych decyzji
__________________
"Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają.
Najlepszy czas na działanie jest teraz!"
~M. Fisher~

delicja_paryska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-16, 03:28   #25
Bettyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Kiedy przeczytalam o twoim problemie z mama to jak bym czytala o sobie... poznalam chlopaka zakochalam sie i pomimo ciaglych walk z mama i jej niecheci do niego (bez powodu)postanowilam z nim zostac....wiedzialam ze moja mama bedzie robila problemy ale teraz to juz przeszlo wszystko...moja mama chce nas zniszczyc za wszelka cene! Cala moja rodzina i znajomi odwrocili sie ode mnie poniewaz moja mama naklamala jaka to ja teraz jestem ze szatan mnie opental a jest nim moj nazeczony! Miesiac temu wyprowadzilam sie do nazeczonego od tego czasu dzieja sie straszne rzeczy...niedawno moja mama pobila mojego nazeczonego...Naprawde zaczynalo sie dokladnie jak u Ciebie! nigdy nie moglam miec wlasnego zdania, wlasnego stylu, niczego!!! A kiedy postawilam na swoim slono zaplacilam! Jedynie moj tata stoi za nami ale przez to ciagle odbiera telefony od mojej mamy lub natawionej przez nia rodziny mojego narzeczonego! sama nie wiem co mam robic, serece mnie boli bo to moja mama ale nie zrezygnuje z tego co udalo mi sie osiagnac... mam nadzieje ze Tobie nie wydarzy sie nic takiego! Zycze powodzienia.
Bettyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-29, 00:28   #26
Susette Crackers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 72
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Oj, coś mi to przypomina. Nie ma nic gorszego niż usłyszeć od swojej rodzicielki, że jest się jej największym problemem (ile razy to słyszałam). Ile razy słyszałam od mamy, żebym wypier*a jak mi się coś nie podoba. Tak więc zrobiłam. Wyjechałam na studia do innego miasta, choć musiałam stoczyć o to prawdziwą batalię (dla mamy to było ogromne przyeżycie, w końcu jestem jej jedyną córką). Zaczęłam układać sobie życie po swojemu. Teraz kiedy przyjeżdżam do domu zupełnie inaczej z mamą ze sobą rozmawiamy. Wydaje mi się, że ta wyprowadzka jakoś tak oczyściła atmosferę i nasze stosunki, więc uważam, że wyprowadzka jest dobrym rozwiązaniem.
Susette Crackers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-29, 00:59   #27
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
Dot.: Mama mnie nie akceptuje...

Wyprowadzka moim zdaniem jest jedynym rozwiązaniem. Z tego, co piszesz wynika, że Twoja matka nie przyjmuje do siebie żadnych argumentów i rozmowy nic nie dają. Potrzebna jest terapia szokowa.
Chcesz być dalej tłamszona? To nie są normalne relacje matka-córka i Twojej rodzicielce przydałaby się pomoc psychologa.
A i wiek moim zdaniem już najwyższy do wyprowadzki.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:40.