2009-04-06, 12:39 | #331 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
juz sam fakt jak nazwal ten watek, dziewczyna ma 70 kg, przy 165 cm wzrostu i juz jest PUSZYSTA.
__________________
................. |
2009-04-06, 12:43 | #332 |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Mogl napisac wprost "dziewczyna z nadwaga". Lepiej by ci brzmialo? No ze ma nadwage to nie ma watpliwosci najmniejszych. Jest gruba. Amen.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
2009-04-06, 12:48 | #333 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
wg wskaznikow BMI jej waga prawidłowa to: od 53.1 kg do 67.8 kg. Czyli powinna schudnac uwaga: 4 kg! Taka to monstrualna nadwaga . wyglada zle dla Ciebie? Tobie sie ona naprawde podobac nie musi, uwierz. Cytat:
w ogole to jakby to ode mnie zalezalo to bym Ci BANA stalego dala, bo tak chamskich i nietolerancyjnych wypowiedzi pod adresem ludzi z 4 KILOGRAMOWA nadwaga to ja nie widzialam dawno. A regulamin mowi o tolerancji rowniez. w ogole ja nie wiem czy Ty kiedys zwrocilas uwage, ale drugi czlowiek to jest zywa istota ludzka, ktora ma uczucia, a nie kawalek szynki w sklepie, ktory ma miec odpowiedni % tkanki tluszczowej, wyglad i wymiary, a jak nie to do smietnika, gowno wyrzucic. Troche szacunku
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 12:51 |
|||
2009-04-06, 13:00 | #334 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ---------- Cytat:
Glowny problem autora, to nie jej waga, przypominam po raz 55786. Tu chodzi o jej nastawienie i tryb zycia.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
||
2009-04-06, 13:01 | #335 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
a ja juz pisalam wyzej. Najwyrazniej to ten facet wpedza ja w kompleksy i ona sie po prostu przy nim wstydzi, bo dla niego jej waga TAK, jest problemem. Jemu sie podobaja szczuple i ona to odczuwa.
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 13:02 |
|
2009-04-06, 13:03 | #336 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Co do czerwonego - tak, tak własnie jest. Tylko dorobiają do tego różne teorie. Luba, najprostsze rozwiazanie jest zazwyczaj trafne. Nie kombinujmy. "A co jeśli uaktywniła jej się rzadka genetyczna choroba, o której nie wie ona, ani połowa lekarzy na świecie?" No prosze cię.. Czy ja wypadam dobrze wyoisując takie rzeczy? Nawet nie wpadło mi to do głowy. Zwłaszcza, że sama nie jedno w życiu przerobiłam i wiele wiem z doświadczenia.. Świat jest bardziej prosty, niż sie wyadaje. Albo coś się CHCE zrobić, albo CHCIAŁOBY SIĘ - myślenie życzeniowe..
__________________
|
|
2009-04-06, 13:04 | #337 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Nie wiedziałam, że można tak bardzo gardzić kimś kogo nawet się nie zna, kto nie wyrządził póki co nikomu żadnej realnej krzywdy. Jednak dziwny jest ten świat...
|
2009-04-06, 13:06 | #338 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2009-04-06, 13:08 | #339 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
a jak dla mnie to jest wlasnie najprostsze rozwiazanie. Dziewczyna wazyla sobie 58 kg co jakos hiper mala waga nie jest, mozliwe, ze ma genetyczne sklonnosci do tycia, lubi jesc, mozliwe, ze gotowac, mozliwe, ze slodkie alkohole lubi... wszystko to doprowadza do 1 rzeczy- tyje do 72 kg.
W tym momencie mysli sobie: fajnie byloby wazyc tyle co wczesniej, ale z drugiej strony mysli: nie jestem jakas otyla, jest ok. Widzi jednak paranoje w oczach swojego chlopaka, ktory jej obymsla plany diety i lata z warzywkami i owocami, po czym karci ja za to, ze smiala na imieninach u rodziny zachowywac sie jak reszta gosci, czyli jesc to co wszyscy, a nie modlic sie nad kawalkiem Wasy i pomidorem. W tym momencie jej samoocena drastycznie spada w dol: "on mnie nie akceptuje, nie podobam mu sie", co powoduje brak checi do czegokolwiek i kompleksy. santos, no i co z tego, ze on lubi szczuple? Albo teraz zmieni upodobania, albo pojdzie sie modlic na Jasna gore zeby samoczynnie jego dziewczyna schudla, albo ja rzuci, albo niech placze nieszczesliwy do konca zycia, ze jego dziewczyna jest taka super, tylko jednego jej brakuje, nie jest szczupla... Wiecej opcji nie ma. Nie zawsze w zyciu mamy to czego chcemy w 100%. Druga osoba to nie jest jakas marionetka w naszych rekach, tylko calkowicie odrebna jednostka. diamentowa, no wlasnie. Tragedia po prostu. edit: santos, po raz setny, czy Ty naprawde nie widzisz roznicy w okresleniach: dupsko, tylek spasiony, przy kosci/z nadwaga moze pocwicz sobie kulturalne wyrazanie sie o innych osobach? Slowa jakich uzywasz maja znaczenie. A jak jezyk polski masz tak ubogi, to moze o pomoc kogos popros, zeby Cie nauczyl troche.
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 13:17 |
2009-04-06, 13:23 | #340 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
A mnie sie wydaje,że tu nietylko o przytycie chodzi.
Chodzi o lenistwo, rozleniwienie i zasiedzenie przed TV. Każdy ma prawo do czasowych zwał, przytycia, problemów z motywacja, ale jeśli to trwa zbyt długo... Człowiek, który działa przeciwko własnemu sobie nie kazdemu odpowiada jako partner w związku. Objadanie się to jedno z zaburzeń odzywiania, o którym powiedziałabym: autoagresja.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-04-06, 13:44 | #341 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Watek wiecznie zywy
Po porodzie ponownie przyzwyczajam sie do swojego ciala. Nie chodzi o wage, poniewaz nie przytylam zbyt duzo, ale ze zmianami w wygladzie, ktore ciaza spowodowala. Asymetryczne bioderka ( bo moje dziecie ulozone bylo po lewej stronie ), wiec teraz lewe biodro jest wieksze niz prawe, co w obcislych ubrankach wyglada dosc masakrycznie . No i skora zwisajaca nad blizna po cesarce, tez masakra. A malzonek mnie pociesza tym, ze jesli samo sie wszystko nie unormuje i nie bede mogla tego zaakceptowac to zawsze moge operacyjnie usunac. Tez mi rozwiazanie - przeciez to majatek kosztuje. |
2009-04-06, 14:11 | #342 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2009-04-06, 14:22 | #343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Wiecie co dziewczyny, tak czytam i czytam - i dochodzę do wniosku, że według tego co piszecie, powinnam zamknąć się w szafie i pochlastać tępą żyletką, z powodu swojej wagi, swojego wyglądu, a już nie wspomnę o tym jakich epitetów bym się nasłuchała w waszym towarzystwie (dzięki, santos - podnoszą Twoje wypowiedzi na duchu, i to bardzo, tak miłej i przyjemnej osoby to ze świecą szukać). Albo nawet nie tyle w towarzystwie, co za plecami - bo tak najłatwiej. Łatwo za plecami powiedzieć o kimś tucznik, świnia, tłusta. I przyjemnie. A ja powiem jedno - z wielką dupą się zmieścisz wszędzie, ale z wielką mordą niekoniecznie. I jeśli mogę coś doradzić - niektóre osoby powinny sobie to motto wypisać w całym mieszkaniu, gdzie się da.
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... Edytowane przez Elliannia Czas edycji: 2009-04-06 o 14:24 |
2009-04-06, 14:36 | #344 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Swoja droga zastanawia mnie to, ze mozna jechac po chudych (np modelki moga wygladac jak "wychudzone szkieletory " ale wokalistka the gossip jest "puszysta"), palaczowi mozna powiedziec, ze palenie jest nieestetyczne i smierdzi, ale osobie z nadwaga wcinajacej dziesiatego batonika nie mozna powiedziec nic. Nie ma roblemu skomentowac "ale schudlas", ale powiedzienie "ale przytylas" to juz obraza majestatu. Mozna powiedziec, ze bardzo umiesniona kobieta wyglada jak Arni albo Pudzian czy jak terminator, ale nie, ze ktos kto wazy 15o kg wyglada koszmarnie. Podwojne normy?
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2009-04-06, 14:38 | #345 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Cytat:
Wystarczy, że ktoś ma 160cm, ma niestandardowy rozmiar biustu i już waży 70kg, dajmy na to. A sylwetkę ma prawidłową. BTW, mięśnie też ważą więcej, niż tłuszcz. To tak na marginesie, bo wiem, że wątek nie o takiej sytuacji traktuje. Ale niestety wypisujesz herezje, ukazujesz skrajne poglądy i zaczyna to być męczące jak widzę nie tylko dla mnie. Po raz kolejny dajesz dowód na niski poziom swojej tolerancji na wszystko, mam wrażenie |
||
2009-04-06, 14:45 | #346 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
2009-04-06, 14:47 | #347 |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11776659]
Wystarczy, że ktoś ma 160cm, ma niestandardowy rozmiar biustu i już waży 70kg, dajmy na to. A sylwetkę ma prawidłową. BTW, mięśnie też ważą więcej, niż tłuszcz. [/quote] Zgadzam sie, z reszta powtarzasz to, co ja sama napisalam pare postow wczesniej. Tylko, ze tu jest mowa o KONKRETNEJ osobie i do niej odnosza sie moje posty glownie. Raczej ciezko, zeby ktos, kto siedzi non stop przed ekranem i wcina chipsy mial duza mase miesniowa. Ty masz pare kg wiecej - spoko, dobrze sie z tym czujesz - ok, nie komplikujesz przez to nikomu zycia - ok. Ale tu jest mowa o lasce autora, a laska autora ani nie ma mega masy miesniowej, ani duuuzych piersi (przypuszczam ze gdyby byla szczupla z ogromnym biustem to by tu nie bylo mowy o odchudzaniu czy o cellulicie itd), ani tez nie czuje sie ze soba ok, ani nie jest tak, ze nie komplikuje nikomu zycia. I o to tu chodzi. Nie o to, ze jest spasiona/puszysta/gryba/z nadwaga/tlusta/nazwij to sobie jak chcesz (BTW dla mnie nadwaga=gruby, kwestia pojecia). Tu chodzi o to, co z tego wynika dla autora watku i wcale nie o to, ze go mniej seksualnie stymuluje, tylko o wazne rzeczy w zyciu, jak chocby to, ze autor chcialby sie czasem spotkac ze znajomymi przychodzac ze swoja dziewczyna. ---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- Szczerze to zaczynam sie zastanawiac czy my tu cztamy 2 rozne watki. Bo ja odnosze wrazenie, w przeciwienstwie do np ciebie, ze to nie on robi cyrki, tylko ona. DOkladnie opisal jak ona sie zachowuje - ze zamyka sie w domu, nie jest zmotywowana. On nie robi "cyrkow" w stylu "idz schudnij" itd, ja odnosze wrazenie, ze on sie glownie martwi o jej stan psychiczny a nie fizyczny. Zwracam uwage, ze wieksza czesc posta autora opisuje jej brak motywacji itd a nie poszczegonle walki tluszczu.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
2009-04-06, 15:03 | #348 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
kwestia gustu (jednym podobają się ciała szczupłe innym mniej szczupłe) kwestia kobiety Można być kobietą puszystą, a być piękną Mozna być szczupłą lub nie-puszystą i wyglądać źle. I żeby było jaśniej powiemo swoim przykładzie i mojej znajomej. Ja aktualnie czuję się jak słoń 165cm wzrostu waga 64kg. Brzuch w opłakanym stanie (moja pieta Achillesowa). Marzy mi się jakieś 52kg. Nie podobam się sobie i to widać (Znaczy wcale lepiej przez swoje nastawienie do własnego ciała nie wyglądam, wprost przeciwnie). Moja znajoma jest gruba. W dodatku otyłość zniekształciła jej twarz.A ona się zachowuje tak jakby się kompletnie nie przejmowała. Kolejne wałeczki tłuszczu ma za nic, nie ogranicza się, chodzi na imprezy, plaże itd. I to też po niej widać. Nawet ja (zwolenniczka mniejszych niż większych kształtów) powiem,że wygląda dobrze z tą swoją całą pozytywną energią. Dziewczyna autora wątku nie jest gorsza bo przytyła. Jeste jej z tym źle, jest nieszczęśliwa i się pogrąża i to jest problem. Inna sprawa,że żyjemy w czasach wyścigów i ambicji. To już chyba jednak inny temat
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-04-06, 15:06 | #349 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Mnie się wydaje, że wrażliwe i kulturalne osoby mają taki sam stosunek do każdego. Są na tyle rozwinięte i empatyczne, że nie używają epitetów obrzydliwy, wstrętny, spasły,wychudzony, nieestetyczny itp. pod niczyim adresem. Pod Twoich postach można założyć, że idąc ulicą i widząc osobę z nadwagą prędzej pomyślisz "obrzydliwy grubas" niż "biedna dziewczyna na pewno ma problemy zdrowotne" także, nie ma sensu (w twoim przypadku) analizować genezy tego stanu rzeczy. Poza tym komunikacja w tym związku ostro nawala, skoro partnerzy nie potrafią znaleźć kompromisu. Myślę, że rozsądnie byłoby jeszcze raz szczerze pogadać, zdeklarować wsparcie, podrzucić (delikatnie!) parę pomysłów, udać się do psychologa. A jeśli nic z tego nie wyjdzie szukać pomocy u osoby trzeciej, ostatecznie zaproponować przerwę w związku (jeśli partner nie ma już siły walczyć). To są młodzi ludzie i skoro nie potrafią się dogadać już teraz, to nie ma sensu by się ze sobą męczyli. Prawda jest taka, że nikt nie przeżyje naszego życia za nas i choć zgadzam się z Lubą to uczciwie przyznając to podejście jest dość idealistyczno-wymarłe (co najlepiej widać po napisanych w tym wątku postach)
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
2009-04-06, 15:07 | #350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
No... martwi się chłopaczyna bardzo... wg mnie tylko o to, że widzi wokoło ładniejsze zgrabniejsze dziewczyny i nie może "skoczyć w boczek" bo już z kimś jest. Bo choćby chodził z miss, to jakaś ładniejsza zawsze się znajdzie- nie ma siły. Więc dla mnie to jest zachowanie niedojrzałe.
|
2009-04-06, 15:12 | #351 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Witam!
Dziękuję za odzew, zwłaszcza za pierwsze posty. Szkoda że z tych ostatnich wynikła taka ostra dyskusja, która mogła urazić niektóre osoby z nadwagą (chociaż to jest wątek o jednej, konkretnej osobie i jej problemach min. nadwadze) Na początek kilka szybkich odpowiedzi. Cytat:
Jakby Twój facet nagle zaczął nałogowo pić? Będziesz bezczynnie patrzeć jak stacza się na dno czy będziesz próbowała zrobić coś by mu pomóc? Przykład trochę na wyrost? Może i tak ale wytłumaczę to w dalszej części. Cytat:
Cieszę się że kilka osób zauważyło dlaczego tak naprawdę chcę coś zrobić. Dziewczyna jest nieszczęśliwa, ma problemy z akceptacją siebie, jej życie towarzyskie praktycznie nie istnieje, do tego brak motywacji do czegokolwiek i trudności z nauką. To nie jest normalne, zwłaszcza że nie można zwalić winy na przesilenie wiosenne bo sytuacja trwa już jakiś dłuższy czas. Co będzie jeśli ona nic nie zmieni? Może trochę czarny scenariusz ale niestety całkiem realny - na początek obleje maturę (skoro nie chce jej się uczyć i ciągle odkłada to na później). Będzie siedzieć później w domu (bo i tak nigdzie nie chce wychodzić, do innej szkoły też nie pójdzie i nie będzie jej się chciało poprawiać matury). Siedząc w domu pewnie dalej będzie się objadała, waga w ciągu dwóch lat dobije do 100 (w październiku ważyła ok. 72kg, jak pisałem w ostatnim poście od tego czasu przytyła jeszcze kilka kg, teraz może ważyć ok.77kg, może nawet trochę więcej). Przy takiej wadze i takim trybie życia nietrudno o różnego rodzaju choroby. Załóżmy że zajdzie w ciążę. Co z dzieckiem? Jakim cudem ma się ono zdrowo rozwijać jeżeli matka ostatni raz jakiekolwiek witaminy widziała w reklamie w TV. No ale bądźmy chwilę optymistami, dziecko rodzi się zdrowe. Ja już teraz mam mało czasu, chcąc nie chcąc za kilka lat minimum 8h dziennie będę spędzał w pracy. Dopóki dziecko będzie małe to jakoś to będzie (chociaż kto wie, skoro teraz najprawdopodobniej ma depresję to po porodzie pewnie też będzie miała). Ale co gdy dziecko zacznie chodzić? Czy kobieta która teraz po wejściu po schodach na 1 piętro ma zadyszkę da radę nadążyć za takim szkrabem? Itp. itd. Czy któraś z wizażanek może mnie zapewnić że nic takiego się nie stanie? Chcę coś zrobić bo nie chcę patrzeć jak się męczy i jest nieszczęśliwa, zresztą ja też nie jestem szczęśliwy w tym związku. Ktoś pisał o rozstaniu - taka opcja nie wchodzi w grę. Znam ją już trochę, wiem że nie jest zbyt silna psychicznie. Na dobrą sprawę rozstanie tylko ją dobije i wątpię czy będzie w stanie się pozbierać. Poza tym stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś Chyba na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem będzie zaciągnięcie jej do psychologa, poprzedzone wcześniejszą konsultacją. |
||
2009-04-06, 15:13 | #352 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
santos, Ty widisz to co chcesz widziec. On tak: najpierw co wieczor lata do niej z zakupami, warzywa, owoce.
Cytat:
Ogolnie caly plan cwiczen i jedzenia okreslil jej on. Po czym byl niezadowolony, ze na imieninach jadla normalnie i ona stwierdzila: Cytat:
No to na koniec dziewczyna sie zamknela w szafie.
__________________
................. |
||
2009-04-06, 15:17 | #353 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Ty jesteś z nią... z litości ? I myślisz, że ona tego nie czuje? Jak dla mnie w tej sytuacji rozstanie to jedyna opcja jaka wchodzi w grę.
|
2009-04-06, 15:24 | #354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
angernet, Ty nie pomyslales, ze moze Ty jej ta samoocene podkopujesz, ta paranoja, liczeniem jej kazdego kilograma, lataniem z zakupkami co wieczor, wyciaganiem ja na bieganie. Jesli sie kogos kocha to jest sie delikatnym. Probuje sie ta osobe zmienic, ale taktownie i jak sie napotyka na opor to sie pasuje. Wiec zamiast wyciagac ja sila na bieganie, moze wciagnij ja w jakis sport, ktory jej sie spodoba. Zamiast narzekac, ze zle sie odzywia, zapraszaj do siebie na kolacje i gotuj zdrowo, ale zeby nie czula presji:
"gruba jestes, zryj tylko owoce i warzywa", bo czegos takiego to nikt nie wytrzyma.
__________________
................. Edytowane przez syntagma Czas edycji: 2009-04-06 o 15:25 |
2009-04-06, 15:34 | #355 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
kiedy ktos ma nadwage i inni zamiast naprawde wesprzec ciagle zagladaja do talerza osoby "odchudzanej", to ją tylko doluje i powoduje brak motywacji
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
2009-04-06, 15:35 | #356 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Że już nie wspominam, iż owoce akurat nie są takie super do odchudzania, bo zawierają sporo cukru
|
2009-04-06, 15:48 | #357 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11777440]Że już nie wspominam, iż owoce akurat nie są takie super do odchudzania, bo zawierają sporo cukru [/quote]
Hehe, prawda Na początek: koniec z postami pełnymi mocno pejoratywnych epitetów, którymi tak łatwo tę dziewczynę obrzucać, bo przecież nieobecna. Santos, naprawdę: wyluzuj. Zachowujesz się jakbyś co najmniej znała dość blisko tę dziewczynę i wiedziała najlepiej ze wszystkich tu obecnych jak ona wygląda, dlaczego zmieniła tryb życia, jak się czuje itp itd. Wątek wrzucam pod lupę, więc dobra rada dla wszystkich: ważcie słowa. Jestem naprawdę ciekawa jak to wszystko wygląda z perspektywy dziewczyny, bo znamy tylko stronę medalu autora wątku... Który na dodatek snuje katastroficzne wizje przyszłości tej dziewczyny, która nota bene jest nastolatką i może jeszcze 10 razy zmienić swoje hobby, nastawienie, tryb życia zanim dojdzie do tych straszliwych sytuacji, kiedy to ma nie być zdolna dziecka upilnować. Cytat:
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2009-04-06 o 15:50 |
|
2009-04-06, 16:10 | #358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Właśnie takie nastawienie do związku: "jestem z nią bo to mój obowiązek, ona nie poradzi sobie z rozstaniem, jest słaba psychicznie etc" jest beznadziejnym podejściem do zawierania związków wogóle.
Twoja dziewczyna zasługuje na to byś traktował ją jak równą sobie. Robisz z niej jakąś leniwą, nieodpowiedzialną, niedojrzałą i słabą jednostkę - to aż bije po oczach w twojej wypowiedzi. Jeśli tego typu "troskliwymi" opiniami raczysz ją na co dzień, to nic dziwnego, ze dziewczyna popada w kompleksy...
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2009-04-06, 16:14 | #359 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Dobre pytanie... |
|
2009-04-06, 16:18 | #360 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:32.