Pomysł na zatrzymanie lekarzy w kraju

[samotny_t]

Chciałbym rozpocząć dyskusję nad takimi ideami:

- zakaz wydawania przez uczelnie medyczne odpisów dyplomów w językach obcych;
- przemianowanie 6-letnich studiów medycznych i rocznego stażu tak jak obecnie na 3-letnie studia i 4-letni staż (tylko na papierze, program identyczny), żeby obce państwa miały problem z uznaniem dyplomów lekarzy wykształconych w 3 lata;
- zakaz dla tłumaczy przysięgłych tłumaczenia dyplomu studiów medycznych;
- "cyrograf" w momencie pójścia na studia - albo przepracuje się po studiach 20 lat w Polsce, albo zwraca się za nie pieniądze. Dodatkowo, w razie wykrycia, że delikwent podjął pracę za granicą, traci on obywatelstwo polskie;
- napis na dyplomie po polsku i angielsku "Dyplom ważny wyłącznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej / Diploma valid only in the Republic of Poland";
- likwidacja wszelkich lektoratów na studiach medycznych.

Moim zdaniem te pomysły w krótkim czasie doprowadziłyby do rozwiązania problemu emigracji lekarzy. To jest największy w tej chwili problem polskiej służby zdrowia. Być może część osób zniechęciłoby to do studiowania w Polsce, ale sądzę, że z zapełnieniem miejsc na studiach medycznych nie byłoby i tak najmniejszego problemu. Pokładam ogromne nadzieje w nowym rządzie, że pochyli się nad tym problemem, choć niestety do tej pory nie słyszałem żadnych wypowiedzi w tej materii.

Obecny cynizm i chciwość lekarzy musi się skończyć. Powodem takiej ich postawy jest ogromny popyt przy małej podaży, a ta druga wynika z emigracji. Zapraszam do komentarzy, szczególnie osoby w jakiś sposób powiązane ze służbą zdrowia.

[201607211025]

Problemem jest katorżnicza praca pielęgniarek, których jest za mało, bo nie ma pieniędzy i brak pieniędzy na pensje dla nich oraz dla salowych.

[blackmoon_]

A niby czemu tylko lekarze mają mieć zakaz emigracji? Nie obraź się, ale to czysty idiotyzm. Rozumiem, ze absolwenci innych kierunków mogą pracować za granicą? Przeczytałeś, to, co napisałeś w ogóle? Bo to chyba żart :P

[samotny_t]

Napisane przez blackmoon_

A niby czemu tylko lekarze mają mieć zakaz emigracji?

Bo to emigracja właśnie tej grupy zawodowej jest największym problemem dla Polski.

Napisane przez blackmoon_

Nie obraź się, ale to czysty idiotyzm.

Nie obrażam się, mimo że hejtujesz bez podawania merytorycznych argumentów.

Napisane przez blackmoon_

Przeczytałeś, to, co napisałeś w ogóle?

Tak.

Napisane przez blackmoon_

Bo to chyba żart :P

Nie.

[dacn]

Ale czemu mieli by emigrowac ?
Przecież tutaj w pracy nic nie musza robić, zarabiaja 30 tysięcy miesiecznie i nic nie muszą umiec? Po co emigtowac z takiego raju?
Ohhh wait

[blackmoon_]

[QUOTE=samotny_t;53780302]Bo to emigracja właśnie tej grupy zawodowej jest największym problemem dla Polski.

To ma być merytoryczny argument? To, że Ty tak uważasz, nie oznacza jeszcze, że jest to ogromny problem. Dal mnie osobiście większym problemem, jest np. emigracja hydraulików- czy to oznacza, że mają mieć zakaz emigracji (może gdyby nie wyjeżdżali, to nie użerałabym się z nimi od 2 tygodni, bo przyszliby fachowcy, a nie selekcja negatywna, która została w kraju?)? Napisałam, że to chyba żart, ponieważ Twoje propozycje są nierealne i nigdy nie wejdą w życie. A już totalnym absurdem jest " napis na dyplomie po polsku i angielsku "Dyplom ważny wyłącznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej / Diploma valid only in the Republic of Poland";- to, czy dyplom jest honorowany za granicą, zależy od tego czy dany kraj uzna jego wartość, a nie od tego, czy ktoś napisze sobie na nim jedno zdanie. Polskie uczelnie medyczne są cenione za granicą, więc nie liczyłabym, że prędko się to zmieni. I tak można by odpisywać, na każdy Twój "postulat", ale sorry- widać, ze nie masz pojęcia o czym mówisz.

[samotny_t]

Napisane przez blackmoon_

Polskie uczelnie medyczne są cenione za granicą, więc nie liczyłabym, że prędko się to zmieni. (...) widać, ze nie masz pojęcia o czym mówisz.

To Ty nie masz pojęcia. Polskie uczelnie medyczne są bardzo słabe. W rankingu QS Top Universities nie ma ani jednej polskiej uczelni medycznej. Tak samo w rankingu Times Higher Education. Po prostu w całej Europie brakuje lekarzy, to biorą nawet naszych, niestety z wielką szkodą dla Rzeczypospolitej.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Zakaz emigracji brzmi absurdalnie, natomiast koszta studiow medycznych sa tak wysokie, ze uwazam, ze swiezo upieczeni lekarze, ktorzy wyjezdzaja, powinni oddac kase za studia. Poza tym powinni przestac obsadzac na najlepiej poplatnych specjalizacjach dzieci lekarzy i łapówkarzy.

[blackmoon_]

Napisane przez samotny_t

To Ty nie masz pojęcia. Polskie uczelnie medyczne są bardzo słabe. W rankingu QS Top Universities nie ma ani jednej polskiej uczelni medycznej. Tak samo w rankingu Times Higher Education. Po prostu w całej Europie brakuje lekarzy, to biorą nawet naszych, niestety z wielką szkodą dla Rzeczypospolitej.

Jesteś trochę niekonsekwentny- z jednej strony piszesz, że nasi lekarze są słabi (nawet ci, co wyjeżdżają), a z drugiej postulujesz jakieś kosmiczne i niemożliwe pomysły, żeby ich zatrzymać. Chcesz być leczony przez ludzi, których nie cenisz? Może lepiej byłoby gdyby leczyli nas hindusi, jak np. w Wielkiej Brytanii? Mi to w sumie obojętne czy wyjeżdżają czy nie- część wyjedzie, część zostanie, jak w każdym innym zawodzie.

[201606270916]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53780582]Zakaz emigracji brzmi absurdalnie, natomiast koszta studiow medycznych sa tak wysokie, ze uwazam, ze swiezo upieczeni lekarze, ktorzy wyjezdzaja, powinni oddac kase za studia. Poza tym powinni przestac obsadzac na najlepiej poplatnych specjalizacjach dzieci lekarzy i łapówkarzy.[/QUOTE]

Ale to czemu tylko lekarze a nie też absolwenci innych kierunków?

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Ten post to jakiś słaby żart?

[dacn]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53780582]Zakaz emigracji brzmi absurdalnie, natomiast koszta studiow medycznych sa tak wysokie, ze uwazam, ze swiezo upieczeni lekarze, ktorzy wyjezdzaja, powinni oddac kase za studia. Poza tym powinni przestac obsadzac na najlepiej poplatnych specjalizacjach dzieci lekarzy i łapówkarzy.[/QUOTE]

A Ty oddalas kasę za swoje wykształcenie ?

[Calla001]

Napisane przez samotny_t

Chciałbym rozpocząć dyskusję nad takimi ideami:

- zakaz wydawania przez uczelnie medyczne odpisów dyplomów w językach obcych;
- przemianowanie 6-letnich studiów medycznych i rocznego stażu tak jak obecnie na 3-letnie studia i 4-letni staż (tylko na papierze, program identyczny), żeby obce państwa miały problem z uznaniem dyplomów lekarzy wykształconych w 3 lata;
- zakaz dla tłumaczy przysięgłych tłumaczenia dyplomu studiów medycznych;
- "cyrograf" w momencie pójścia na studia - albo przepracuje się po studiach 20 lat w Polsce, albo zwraca się za nie pieniądze. Dodatkowo, w razie wykrycia, że delikwent podjął pracę za granicą, traci on obywatelstwo polskie;
- napis na dyplomie po polsku i angielsku "Dyplom ważny wyłącznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej / Diploma valid only in the Republic of Poland";
- likwidacja wszelkich lektoratów na studiach medycznych.

Moim zdaniem te pomysły w krótkim czasie doprowadziłyby do rozwiązania problemu emigracji lekarzy. To jest największy w tej chwili problem polskiej służby zdrowia. Być może część osób zniechęciłoby to do studiowania w Polsce, ale sądzę, że z zapełnieniem miejsc na studiach medycznych nie byłoby i tak najmniejszego problemu. Pokładam ogromne nadzieje w nowym rządzie, że pochyli się nad tym problemem, choć niestety do tej pory nie słyszałem żadnych wypowiedzi w tej materii.

Obecny cynizm i chciwość lekarzy musi się skończyć. Powodem takiej ich postawy jest ogromny popyt przy małej podaży, a ta druga wynika z emigracji. Zapraszam do komentarzy, szczególnie osoby w jakiś sposób powiązane ze służbą zdrowia.

to jedyne co nasuwa mi się na myśl po przeczytaniu posta. "idee" nierealne i śmieszne i mam nadzieję że nigdy nie wejdą w życie. jeśli tylu lekarzy ucieka z Polski to widocznie gdzieś indziej mają oni możliwość pracy w lepszych warunkach. niemiła prawda ale tak jest. jeśli nakładać takie ograniczenia na studentów medycyny to też na wszystkich innych studentów. a wtedy niech się ikt nie dziwi jak się nagle okaże, że jeszcze więcej młodych powyjeżdża...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez dacn

A Ty oddalas kasę za swoje wykształcenie ?

Nie studiowalam w kraju, wiec nie musze. Nie mowimy tu o obowiazkowej edukacji

[ajah]

Najlepszym sposobem zatrzymania fachowców w kraju (lekarzy i profesjonalistów innych branż) jest umożliwienie im funkcjonowanie na poziomie europejskim. To oznacza szacunek (nie mylić stawiania lekarza na równi z Bogiem), możliwość rozwoju i godziwe warunki pracy jak i wynagrodzenie.

Na twoim miejscu bardziej niż lekarzami przejmowałabym się wyjazdami pielęgniarek jeśli chodzi o personel medyczny.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Teraz wpadł mi do głowy świetny pomysł - proponuję zamknąć granice. Dla wszystkich, co się będziemy.

[Shinelikediamonds]

Napisane przez ajah

Najlepszym sposobem zatrzymania fachowców w kraju (lekarzy i profesjonalistów innych branż) jest umożliwienie im funkcjonowanie na poziomie europejskim. To oznacza szacunek (nie mylić stawiania lekarza na równi z Bogiem), możliwość rozwoju i godziwe warunki pracy jak i wynagrodzenie.

Na twoim miejscu bardziej niż lekarzami przejmowałabym się wyjazdami pielęgniarek jeśli chodzi o personel medyczny.

Zgadzam się w 100%.
Temat traktuję jako słabej jakości żart. Zastanów się Autorze co piszesz, bo wypowiadasz się na tematy o których nie masz bladego pojęcia. Wiesz do czego by doprowadziło wprowadzenie chociaż jednej Twojej idei ?
Druga sprawa . Emigracja lekarzy nie jest ! największym problemem naszej ojczyzny. To co niech wszyscy wyjeżdżają, ale lekarze mają zostać ?! No bo przecież takie drogie studia, a uczyli się za nasze !
Problemem Polski jest nieumiejętność stworzenia odpowiedniego programu skupiającego się na młodych ludziach! Nie ma w tym kraju perspektyw dla młodych ludzi i jeżeli wyjeżdżają za chlebem to życzyłabym im powodzenia, a nie wprowadzała idiotyczne idee.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Krolowa Julianna

Ale to czemu tylko lekarze a nie też absolwenci innych kierunków?

Bo koszt wyksztalcenia absolwenta medycyny jest 5x wyzszy niz innego kierunku. Dziewczyny, ja sie zgadzam z tym, ze najpierw to powinna zmienic sie sytuacja polityczna i ekonomiczna w calym kraju, ale ludzie, ktorzy ida na medycyne raczej maja pojecie jak wyglada sytuacja po studiach z pensja mlodego lekarza, z miejscami na specjalizacjach, a mimo to ida, bo "potem wyjade za granice". Z fachem w reku.

Na temat uzytecznosci innych kierunkow sie nie wypowiadam, bo juz byl podobny watek na wizazu.

[samotny_t]

Napisane przez pink_death

Teraz wpadł mi do głowy świetny pomysł - proponuję zamknąć granice. Dla wszystkich, co się będziemy.

Pomysł słaby, bo wśród wielu grup zawodowych emigracja eliminuje lub ogranicza bezrobocie absolwentów. Przykładem są filozofowie, socjologowie, europeiści, ekonomiści, fizycy, chemicy, matematycy, biologowie, duża część inżynierów. W tych (i innych z dużym bezrobociem) grupach zawodowych emigracja jest z pożytkiem dla Polski.

Napisane przez blackmoon_

Jesteś trochę niekonsekwentny- z jednej strony piszesz, że nasi lekarze są słabi (nawet ci, co wyjeżdżają), a z drugiej postulujesz jakieś kosmiczne i niemożliwe pomysły, żeby ich zatrzymać. Chcesz być leczony przez ludzi, których nie cenisz? Może lepiej byłoby gdyby leczyli nas hindusi, jak np. w Wielkiej Brytanii?

Zgadza się, nie cenię lekarzy, gdyż są niekompetentni, chciwi i cyniczni. Niekompetencję dużo trudniej wyeliminować niż dwie pozostałe przywary, zatem proponuję eliminację chciwości i cyniczności przez zwiększenie podaży lekarzy w drodze eliminacji emigracji.

Napisane przez Shinelikediamonds

Temat traktuję jako słabej jakości żart. Zastanów się Autorze co piszesz, bo wypowiadasz się na tematy o których nie masz bladego pojęcia. Wiesz do czego by doprowadziło wprowadzenie chociaż jednej Twojej idei ?

Konkrety proszę. Zdaję sobie jedynie sprawę, że odbieranie obywatelstwa lekarzom za podjęcie pracy za granicą wymagałoby zmiany konstytucji.

Napisane przez Shinelikediamonds

Nie ma w tym kraju perspektyw dla młodych ludzi i jeżeli wyjeżdżają za chlebem to życzyłabym im powodzenia, a nie wprowadzała idiotyczne idee.

Ta, jasne, nie ma perspektyw dla lekarzy. Lekarze nie wyjeżdżają dlatego, że tu im źle. Oni wyjeżdżają po to, żeby zamiast gigantycznych pieniędzy tutaj dostawać jakieś zupełnie kosmiczne i odrealnione wynagrodzenia na Zachodzie. To jest czysta pazerność.

[ajah]

Już ton twojej wypowiedzi pokazuje szacunek, o którym pisałam
Ludzie wyjeżdżają z różnych względów. Wynagrodzenie nie zawsze jest główna motywacją.

Sent from my HTC One using Tapatalk

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez samotny_t

Pomysł słaby, bo wśród wielu grup zawodowych emigracja eliminuje lub ogranicza bezrobocie absolwentów. Przykładem są filozofowie, socjologowie, europeiści, ekonomiści, fizycy, chemicy, matematycy, biologowie, duża część inżynierów. W tych (i innych z dużym bezrobociem) grupach zawodowych emigracja jest z pożytkiem dla Polski.

Ta, jasne, nie ma perspektyw dla lekarzy. Lekarze nie wyjeżdżają dlatego, że tu im źle. Oni wyjeżdżają po to, żeby zamiast gigantycznych pieniędzy tutaj dostawać jakieś zupełnie kosmiczne i odrealnione wynagrodzenia na Zachodzie. To jest czysta pazerność.

Po pierwsze, nie zrozumiałeś sarkazmu.
Po drugie, widzę, że nic nie wiesz o sytuacji młodych lekarzy w polsce, więc może przestań być w tym temacie ekspertem i idź uczyć się pszyry.
Po trzecie, zanim lekarz zostanie lekarzem, to mija dobre dziesięć lat (a często więcej), zanim zacznie pracować w zawodzie na własną rękę, więc nie widzę powodów, dla których nie miałby zarabiać lepiej niż w 'przeciętnych' zawodach.

[eyo]

najlepiej ich przywiązać istna komedia po prostu...
autorze proponuję abyś się wyprowadziła do Korei Płn bo tam na pewno masz szansę na przepchnięcie swoich NIEWOLNICZYCH pomysłów

a swoją drogą nie rozumiem jaki Ty masz problem - każdy zdrowo myślący człowiek gdyby miał szanse i możliwość w jakimkolwiek miejscu na świecie wieść lepsze życie nie to które wiedzie obecnie to podjął by tak wybór i to nie jest pazerność a rozsądek... może np. zmuśmy też dzieci rolników żeby nie wyjeżdżały "za chlebem" do miast bo nie ma komu roli uprawiać a oni pazerni wolą w korporacjach zarabiać więcej niż na rodzinnej roli

a że lekarze Twoim zdaniem zarabiają krocie tutaj i szukają fortun za granicą - a proszę Cię bardzo, droga wolna idź zostań lekarze i weź na siebie taką odpowiedzialność jak oni i zarabiaj tyle co oni (i niech Ci psychika wysiądzę po kilku latach jak części z nich) i nie rusz nosa z kraju tylko pracują w PL szpitalach (najlepiej bez prywatnej praktyki bo to pazerne) na często przestarzałym sprzęcie na którym się cofasz mentalnie a nie uczysz, radź sobie w tych placówkach z budżetem, który się kończy w połowie roku itd zamiast wyjechać za granicę gdzie mógłbyś zarabiając więcej nie tylko pracować lepiej ale i uczyć się więcej na lepszym sprzęcie

i nie wiem przede wszystkich za co Ty chcesz w tym kraju PAŃSTWOWO zapłacić wszystkim absolwentom, których chcesz uwiązać - mało bezrobotnych? bo jak zakładam wcale nie chodzi Ci o to żeby zostali i pracowali prywatnie (pazerni jedni) a właśnie byli dostępni dla obywatali więc tu niespodzianki nawet jakby im wszystkim dać najniższą krajową (idź bohaterze operuj za taką kasę) to poza lekarzami są jeszcze potrzebne środki do pracy (miejsce - szpitale, przychodnie - sprzęt, wszystkie zużywalne materiały, leki itd....) i wrzucenie do systemu 100% lekarzy więcej na tym samym sprzęcie wcale niczego nie zmieni

rewolucjonista z ideą a bez koncepcji na kasę, która za złotą myślą niewolniczą idzie

[coffee]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53781230]Teraz wpadł mi do głowy świetny pomysł - proponuję zamknąć granice. Dla wszystkich, co się będziemy.[/QUOTE]
No właśnie. Jedyna mądra w wątku.

I dodatkowo - kazać zwrócić piniondze za studia każdemu, kto studiował na publicznej uczelni i założył w Polsce własną firmę albo poszedł pracować dla prywatnego przedsiębiorstwa, zamiast dla budżetówki.
A tym, co sobie założyli firmę zagranicą - kazać oddać dwa razy. Bo to w ogóle żal. Studiowali za darmo i podatki płaco gdzieś indziej. Janusze byznesu!!!!11

[Imperialista]

Nie wiem jak wy uważacie, ale to jest chore, że Polska jest drenowana przez państwa zachodnie z czegoś najcenniejszego - młodych ludzi wykształconych przez POLSKIEGO podatnika. Najcenniejszym polskim towarem eksportowym są polscy lekarze. Nasi rodzice zrzucali się w postaci podatków na ich wykształcenie i okazuje się, że potem nie ma kto ich leczyć. Wręcz bezczelne są dla mnie jakieś kursy języka niemieckiego, szwedzkiego czy norweskiego przy akademiach medycznych w sytuacji, jak sami nie płacą za swoje wykształcenie. Takie coś nazywa się drenażem mózgów i w niektórych krajach nigdy przez to nie będzie normalnie, bo są okradane z elit.

Z tego co wiem osoby studiujące na wojskowych uczelniach (medycznych, technicznych) NIE mogą porzucić pracy w służbie i jeśli chcą to zrobić, muszą zapłacić za swoje studia, co byłoby ciekawym rozwiązaniem dla osób studiujących na koszt państwa, ale jakoś średnio mi to się podoba.

Osobiście mam ultraliberalne poglądy i uważam, że każdy człowiek ma wolną wolę. Ludzie nie są towarem eksportowym. Dlatego najprostszym rozwiązaniem jest odpłatność na wszystkich kierunków studiów - wtedy będzie normalna sytuacja i ludzie będą wolni jak ptaki. Ja wiem, ile kosztują studia medyczne (w setkach tysięcy złotych), ale nie można się patyczkować w sytuacji kiedy państwa zachodnie kradną nam najlepszą i najdroższą siłą roboczą. Niech studenci i ich rodzice biorą kredyty, szpitale poszukujące lekarzy fundują stypendia czy nawet rządy państw zachodnich sponsorują studia przyszłym lekarzom, których chcą zatrudnić.

Co Polska dostaje od Zachodu za wysłanie im specjalistów i fachowców? Ktoś płaci ich rodzicom za edukację od podstawówki do studiów?

Wychodzę z założenia, że prywatyzacja jest lekarstwem na większość chorób w państwie. Sektor prywatny jakoś nigdy nie strajkuje, w przeciwieństwie do lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, górników, stoczniowców czy rolników (uwaga - niby nie są państwowi, ale są uprzywilejowaną kastą).

PS. Przypomina mi to fałszywą solidarność pokoleniową polegającą na tym, że niektórzy moi znajomi wyjechali zagranicę, a ja niedługo będę musiał utrzymywać ich rodziców na emeryturze, bo nie mogę wypisać się z ZUSu.

[Mijanou]

Hm....Autorze, ale my nie żyjemy w Korei Północnej.Nie da się wydać zakazu opuszczania kraju przez pewne grupy zawodowe. Każdy człowiek ma wolną wolę i wybór miejsca, w którym chce żyć i pracować. A lekarz też człowiek.

[201710120930]

w amerykańskim serialu dr Joel Fleischman zostaje 'zesłany' na Alaskę, aby odpracować studia medyczne. nikogo to nie dziwi
a Pl to najbogatszy kraj na świecie, i oczywiście stać wszystko wszystkim sponsorować

[201604140952]

Ten wątek nie jest na serio, prawda? Bo wszystkie wytyczne podane w pierwszym poście są straszne. Mogłyby mieć miejsce w państwie totalitarnym. Zrealizowanie choć jednego z nich byłoby krokiem w bardzo złą stronę.

Poza tym, ja się lekarzom nie dziwię, że wyjeżdżają tam, gdzie mają większe szanse nie tylko na lepsze zarobki, ale też na rozwój, dostęp do sprzętów, których w Polsce nie mamy, nowoczesnych metod, na szacunek do swojej pracy. Mają możliwość - wyjeżdżają. Nie tylko lekarze. Studia medyczne to nie takie hop siup, praca lekarza tak samo - duża odpowiedzialność, stres, często przemęczenie, a potem jeszcze słyszą, że są pazerni, bo dostają wynagrodzenie odpowiadające (albo mniejsze) ich kwalifikacjom i wysiłkowi. Ręce opadają. Jak informatyk dobrze zarabia, to nikt o pazerności nie krzyczy.

[blackmoon_]

Napisane przez ŁAJKA

w amerykańskim serialu dr Joel Fleischman zostaje 'zesłany' na Alaskę, aby odpracować studia medyczne. nikogo to nie dziwi
a Pl to najbogatszy kraj na świecie, i oczywiście stać wszystko wszystkim sponsorować

Nie ma to jak czerpać wiedzę i poglądy o temacie, na który się wypowiadasz z serialu, smutne. Nic dziwnego, że później powstają takie pomysły jak w pierwszym poście

[ajah]

Napisane przez Imperialista

Nie wiem jak wy uważacie, ale to jest chore, że Polska jest drenowana przez państwa zachodnie z czegoś najcenniejszego - młodych ludzi wykształconych przez POLSKIEGO podatnika. Najcenniejszym polskim towarem eksportowym są polscy lekarze. Nasi rodzice zrzucali się w postaci podatków na ich wykształcenie i okazuje się, że potem nie ma kto ich leczyć. Wręcz bezczelne są dla mnie jakieś kursy języka niemieckiego, szwedzkiego czy norweskiego przy akademiach medycznych w sytuacji, jak sami nie płacą za swoje wykształcenie. Takie coś nazywa się drenażem mózgów i w niektórych krajach nigdy przez to nie będzie normalnie, bo są okradane z elit.

Z tego co wiem osoby studiujące na wojskowych uczelniach (medycznych, technicznych) NIE mogą porzucić pracy w służbie i jeśli chcą to zrobić, muszą zapłacić za swoje studia, co byłoby ciekawym rozwiązaniem dla osób studiujących na koszt państwa, ale jakoś średnio mi to się podoba.

Osobiście mam ultraliberalne poglądy i uważam, że każdy człowiek ma wolną wolę. Ludzie nie są towarem eksportowym. Dlatego najprostszym rozwiązaniem jest odpłatność na wszystkich kierunków studiów - wtedy będzie normalna sytuacja i ludzie będą wolni jak ptaki. Ja wiem, ile kosztują studia medyczne (w setkach tysięcy złotych), ale nie można się patyczkować w sytuacji kiedy państwa zachodnie kradną nam najlepszą i najdroższą siłą roboczą. Niech studenci i ich rodzice biorą kredyty, szpitale poszukujące lekarzy fundują stypendia czy nawet rządy państw zachodnich sponsorują studia przyszłym lekarzom, których chcą zatrudnić.

Co Polska dostaje od Zachodu za wysłanie im specjalistów i fachowców? Ktoś płaci ich rodzicom za edukację od podstawówki do studiów?

Wychodzę z założenia, że prywatyzacja jest lekarstwem na większość chorób w państwie. Sektor prywatny jakoś nigdy nie strajkuje, w przeciwieństwie do lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, górników, stoczniowców czy rolników (uwaga - niby nie są państwowi, ale są uprzywilejowaną kastą).

PS. Przypomina mi to fałszywą solidarność pokoleniową polegającą na tym, że niektórzy moi znajomi wyjechali zagranicę, a ja niedługo będę musiał utrzymywać ich rodziców na emeryturze, bo nie mogę wypisać się z ZUSu.

Bardzo często emigranci inwestują zarobione pieniądze w Polsce właśnie, gdzie też płacą podatki.
Zachód daje możliwość swobodnego przepływu informacji, możliwości korzystania z róznych technologii, edukacji.

[myfeczka]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53780582]Zakaz emigracji brzmi absurdalnie, natomiast koszta studiow medycznych sa tak wysokie, ze uwazam, ze swiezo upieczeni lekarze, ktorzy wyjezdzaja, powinni oddac kase za studia. Poza tym powinni przestac obsadzac na najlepiej poplatnych specjalizacjach dzieci lekarzy i łapówkarzy.[/QUOTE]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53781372]Bo koszt wyksztalcenia absolwenta medycyny jest 5x wyzszy niz innego kierunku. Dziewczyny, ja sie zgadzam z tym, ze najpierw to powinna zmienic sie sytuacja polityczna i ekonomiczna w calym kraju, ale ludzie, ktorzy ida na medycyne raczej maja pojecie jak wyglada sytuacja po studiach z pensja mlodego lekarza, z miejscami na specjalizacjach, a mimo to ida, bo "potem wyjade za granice". Z fachem w reku.

Na temat uzytecznosci innych kierunkow sie nie wypowiadam, bo juz byl podobny watek na wizazu.[/QUOTE]

Z drugiej strony - większość absolwentów medycyny nie kończy kilku kierunków, co bardzo często zdarza się wśród absolwentów innych kierunków. Jakie było oburzenie, kiedy wprowadzano drugi kierunek płatny. Więc sumując liczbę skończonych i rozpoczętych kierunków, liczbowo może wyjść podobnie jak ukończenie medycyny.


I nie, oprócz dzieci lekarzy na studia medyczne idą też osoby, które nie znają realiów pracy lekarza, bo nie mają ich jak poznać. Wiedzę mogą czerpać, jak większość społeczeństwa, z przekazów medialnych. A wtedy następuje zderzenie z rzeczywistością.

Napisane przez samotny_t

Pomysł słaby, bo wśród wielu grup zawodowych emigracja eliminuje lub ogranicza bezrobocie absolwentów. Przykładem są filozofowie, socjologowie, europeiści, ekonomiści, fizycy, chemicy, matematycy, biologowie, duża część inżynierów. W tych (i innych z dużym bezrobociem) grupach zawodowych emigracja jest z pożytkiem dla Polski.


Zgadza się, nie cenię lekarzy, gdyż są niekompetentni, chciwi i cyniczni. Niekompetencję dużo trudniej wyeliminować niż dwie pozostałe przywary, zatem proponuję eliminację chciwości i cyniczności przez zwiększenie podaży lekarzy w drodze eliminacji emigracji.



Konkrety proszę. Zdaję sobie jedynie sprawę, że odbieranie obywatelstwa lekarzom za podjęcie pracy za granicą wymagałoby zmiany konstytucji.


Ta, jasne, nie ma perspektyw dla lekarzy. Lekarze nie wyjeżdżają dlatego, że tu im źle. Oni wyjeżdżają po to, żeby zamiast gigantycznych pieniędzy tutaj dostawać jakieś zupełnie kosmiczne i odrealnione wynagrodzenia na Zachodzie. To jest czysta pazerność.

Co do chciwych lekarzy. Ktoś w komentarzu wyżej wspomniał o dobrze zarabiających informatykach, którzy nie protestują. Czy gdyby lekarze dobrze zarabiali to wyjeżdżali by z kraju? Czy chciwość może wynikać po prostu z chęci zarabiania normalnych pieniędzy za odpowiedzialną pracę?

Cały czas nawołujesz do merytorycznych argumentów i konkretów. W związku z tym - jak się ma do tego Twój ostatni akapit (pogrubiony)? Aż się ciśnie na język (sory za wulgarność i nie wiem, czy mi nie wykropkują) "w dupie był, gówno widział".