ciąza a depilacja ?!?!?!?!...

[KATESIA]

Dziewczyny, mam do Was pytanie dotyczace depilacji. Nie chce tego watku zakładac gdzie indziej bo interesuje mnie tylko w aspekcie ciazy (wiec prosze-nie przerzucac mnie).
Mam dosyc "bujne" owłosienie na nogach i okolicach bikini, radziłam sobie z tym zwykłą maszynka do golenia, ale teraz wymiary mojego brzuszka bardzo mi w tym przeszkadzają no i w związku z tym mam do Was pytanko, jak sobie radzicie z podobnym problemem, czy jesli do tej pory nie robiłam tego woskiem to czy moge wybrac sie do kosmetyczki na "wosk", czy jest to na tyle bolesne ze moze wywołac jakies skutki uboczne? Niestety do ginekologa chodze co dwa tygodnie i jestem świadoma ze moje ogolenie jest bardzo niedokładne i dlatego chciałabym cos z tym zrobic. Pomoc męza czy kogokolwiek nie wchodzi w gre, bo za bardzo by mnie krepowało, kosmetyczka to jednak osoba "obyta" w tych sprawach.
Bardzo prosze odpowiedzcie!!!!!!

[paula78]

mysle ,że nie ma przeciwskazan do depilacji woskiem w ciązy ,jesli dasz rade wytrzymac ból
troche dziwi mnie ,ze krepuje cie pomoc męża.

[KATESIA]

krępuje a jakze. Mimo, że jest w naszym małzenstwie oki, to jednak pewne sprawy nie wychodzą zza kulis. Niestety uwazam golenie nóg za cos wstydliwego i nie chciałabym aby mnie w takiej chwili oglądał mąż i mimo że czasem widzi moje "sarnie nózki" to jednak sam moment golenia pozostawiam bez jego naocznej świadomosci. To moze obawa przed jakims odrzuceniem? sama nie wiem, jednak ten temat nie ulegnie zmianie....

a taK wogóle to dzieki za odpowiedz bo juz myslałam ze nie uzyskam porady od nikogo

[Sonika]

Ja w poprzedniej ciąży, kiedy była bardziej zaawansowana, podnosiłam nogi do góry (siedząc np. w wannie). W ten sposób wszystko dokładnie widziałam. Bikini goliłam stojąć przed dużym lustrem (obok mnie zawsze byla postawiona miska z wodą, mydło i gąbka; potem wchodziłam pod prysznic i po sprawie). Plecam ten sposób.

[kasiulka]

A ja tam na bank zaangażuję mojego chłopa do golenia moich odnóży jak juz nie będę w stanie sama tego robic .
Choc wlasciwie jestem zaskoczona ze samodzielne golenie to problem, nie sądziłam ze brzuch może az tak bardzo przeszkadzac, no ale wszystko dopiero przede mną ...
Rany, zastanawiam sie ile jeszcze takich niespodzianek mnie czeka... czuje że całkiem sporo

[muron]

ja tez uważam,że są takie czynności, które powinnismy robić w pojedynkę. pamietajmy, że dobrze podobac się mężowi, niech nie kojarzy nas z różnymi często niemiłymi czynnościami. Zaufanie zaufaniem, ale dajmy sobie pewien margines. A wosk w ciązy na nogach nie zaszkodzi;-)

[paula78]

no to ja jestem jakas dziwna
mój TŻ jakos nie wzdryga sie na widok ,ze jednak mam sarnie nózki i nie ejstem gładka jak syrena
czasami mi sie nie chce golic ,zima twierdze ,ze mi jest cieplej w owłosieniu

a tym bardziej w ciązy nie wuazam ,ze powinno sie przejmowac jakimis marginesami intymnosci tylko prosic o pomoc.
nogi to faktycznie nie problem ale okolice intymne to problem aby je zobaczyc

polecam metode lustra

[agatha_c]

Mój gin na pierwszej wizycie gdy wyszło że jestem w ciąży urządził mi pogadanke co wolno a co odradza w moim stanie i jedym z zagadnień była depilacja ... wszelką depilacje mechaniczną i chemiczną kategorycznie odradził. Mechaniczną bo ból może wywołać skurcze, chemiczną reakcja alergiczna na krem do depilacji. Jeżeli już chce depilować nogi to tylko maszynką do golenia. No i tak tez robiłam ... jakoś nie miałam z tym problemu ale może dlatego że mam wanne narożną z siedziskiem choc czasem dla wygody zatrudniałam mojego TŻ. Nie wiem czego tu się wstydzić ... ja wychodziłam z założenia że jak TŻ ma być przy porodzie to co się będe wstydziła zatrudniac go do takich czynności.

[moskara]

Ja również zatrudniłam swojego męża do takich czynności, nogi jeszcze potrafie sobie ogolic sama, ale tamte futerko ciężko,
pomoc męża to dobry sposób
a jak już naprawdę nie chcesz to pozostaje ci lustro, ale tez jest ciężko, bo napoczątku tez tak robiłam, ale brzuch ciągle rośnie i stajesz się coraz bardziej niezaradna i mniej sprawna

[201608040942]

No dziewczyny, ja w ciazy to robilam to wszystko sama i to depilatorem. Nogi to siadalam na sedesie i podnosilam noge na zlew, mam na przeciwko i jechalam z tym koksem. Strefa bikini, to rozkarczalam sie siedzac na kibelku, oczywiscie kalapa byla opuszczona , jedna reka odgarnialam sobir brzuch , a mialam co odgarniac , przytylam 18 kg. Ciezko bylo, ale dalam rade

[Paula07]

Ja podczas ciąży używałam do golenia tylko maszynki, ze względu na to, że ból podczas depilacji mógły spowodować skórcze a miałam zagrożoną ciąże. Z nogami dawałam sobie radę w tradycyjny sposób w wannie, natomiast do golenia krocza używałam lusterka i szło mi całkiem dobrze. I tak szczeże mówiąc nie potrzebowałam pomocy TŻ ponieważ radziłam sobie sama .

Pozdr

[AKO]

Ja jestem w 9 m-cu ciąży. Moim problemem są owłosione nóżki (całe). Do tej pory depilowałam depilatorem elektrycznym, ale miałam problem z wrastajacymi włoskami. W związku z czym mam teraz pokiereszowane nóżki. Zastanawiam się nad goleniem ale boję się czy włoski mi się nie wzmocnią, i czy nie będę miałą uczulenia bo mam bardzo wrażliwą skórę. W ogóle nogi z powodu włosów są moim ogromnym kompleksem już teraz zastanawiałam się czy np zdążę się ogolić albo wydepilować do porodu. Nie wyobrażam sobie rodzić z nóżkami jak sarenka. Może w szpitalu nie zwracająuwagi przy porodzie i potem czy pacjentka ma ogolone nogi czy nie
Czy wy też macie podobny problem? Jak sobie radzicie?

[KATESIA]

no własnie. mamy ten problemik.

w pierwszej ciazy do porodu poszłam jak sarna i nikt nic nie mówił (ale pewnie nia dało sie nie zauwazyc )
dziewczyny radza o sposobach golenia, ale mimo wszystko mój brzuszek nie daje sie przesunac i jest kolosalny(wszystcy mi mówia ze mam blizniaki) , nóg nie moge zzadrzec do góry...itp itd...
dlatego zastanawiam sie nad woskiem u kosmetyczki bo na trzy tyg bede miała spokój, tylko mam obawe ze mam ciaze zagrozona i czy ten ból nie spowoduje komplikacji...bo nie wiem czy to jest duzy ból czy nie bo nigdy nie robiłam wosku....

[AKO]

Ja bym odradzała depilację woskiem, bo jest duże ryzyko pękających naczynek a nawet żylaków, pozatym woskowanie nóg też trochę boli. Więc jeżeli do tej pory nie robiłaś wosku to może lepiej sie wstrzymać. Chyba narazie zostaje golenie.
Ja osobiście mam taki kompleks na punkcie włosów na nogach, że myślę tylko o tym czy zdążę do porodu ogolić sobie nogi. Mam nadzieję ze w szpitalu nie zwracaja uwagi uwagi na to czy mamy wygolone nóżki czy nie.

pozdrawiam

[Impersona]

Ako- wierz mi, ze w szpitalu do owlosionych nozek sa przyzwyczajeni

Ja na czas duzego brzucha w ciazy musialam przyzwyczaic sie do golenia mnie maszynka przez meza (mialam wieeelki brzuchol) Na szczescie robil to doskonale, nie bylam nawet pocieta Wlosy mi sie nie wzmocnily

[agatha_c]

tak sobie czytam ten wątek o nieogolonych nózkach w czasie porodu i przypomniała mi się jedna rzecz w sumie taka mała anegdotka... moja znajoma rodziła latem, potem opowiadała mi że przez cały poród nie mogła zdzierżyć jednego że sobie nie zrobiła porządnego manikiru stóp a dokładnie to zapomniała zmyć pozostałości lakieru z paznokci, strasznie mnie na to uczuliła. Więc ja przez całą ciąże dbałam o to by moje paznokcie u stóp były zawsze ładne, a pod koniec ciąży to było strasznie trudne. Do pomocy musiałam zatrudnić mojego TŻ bo brzuch nie pozwalał mi sięgnąć do stóp. Biedaczek nie miał co ze mną co dyskutować, wizja braku mojego konfortu w czasie porodu była zbyt przekonywująca. Jak przyszło do porodu to tak mi było zimno w stopy że przez cały czas miałam ubrane skarpetki. Do dzisaj mój TŻ mi wypomina że musiał paznokcie mi malować w sumie nieźle się teraz z tego śmiejemy ot takie tam zachcianki kobity w ciąży ...

[Impersona]

agatha- eheh dobre Ja tez rodzilam w skarpetkach Za to nie zapomne jak pojechalam w ladnie pomalowanych pazurkach dlugich na porodowke, a polozna mnie nakrzyczala, ze mam zetrzec lakier i obciac pazury, bo bede drapac maluszka przy przewijaniu... :P

[Madziorka]

hihihihihih agatha ale się uśmiałam

[Anchela]

Biedaczek nie miał co ze mną co dyskutować, wizja braku mojego konfortu w czasie porodu była zbyt przekonywująca. Jak przyszło do porodu to tak mi było zimno w stopy że przez cały czas miałam ubrane skarpetki. Do dzisaj mój TŻ mi wypomina że musiał paznokcie mi malować w sumie nieźle się teraz z tego śmiejemy ot takie tam zachcianki kobity w ciąży ... [/QUOTE]

[KATESIA]

no izdecydowałam ze jade jak sarenka do porodu, bo nie podołam ogoleniu nózek, a depilacja woskowa chyba odpada...

jesli chodzi o pediciure to tylko tyle ze bede króciutko obcinac pazurki bo jakis lakier odpada bo mi połozne zabroniły malowac ze wzgledu na to iz jesli jakies powikłania z moim zdrówkiem to pierwszy objaw niepokojący to sinienie paznokci, co przez lakier nie mozna zauwazyc...
ale po porodzie odbije sobie....gładnkie nózki, delikatny maluneczek na pazurkach....i wogóle juz czekam aby stawac sie piekniejszą...a konkretniej bardziej zadbaną...
pozdowionka

[MartusiaJ]

Wiesz Katesia ja mam tak samo jak Ty.. tzn nogi golę jeszcze, i nawet okolice intymne daję radę z lusterkiem ale.. tak jakbym czekała na styczeń, żeby być znów zadbana... teraz też wiadomo niby dbam o siebie ale i tak wygladam średnio.. moje sztruksy ciążowe to nie jest hit mody tej jesieni dbam o ładny makijaż i włosy ale na przykład samoopalacza i brązującego balsamu do ktorych byłam tak przywiązana przed ciążą teraz już nie nakładam.. nie chce mi się.. wygladam blado jak smierć
30 tydzień ciąży to nie jest najlepszy czas na te bajery
buziaki

[MartusiaJ]

A tak w ogóle to jak sie czujesz Katesia? bo w watku o styczniowych mamusoiach pisałaś, że jakieś chorobsko Cię dopadło. już lepiej?

[KATESIA]

dzieki Martusiu za zainteresowanie, jest o tyle lepiej ze moge siedziec przy kompie....ale jeszcze dycham jak zdechlaczek.....jestem na dobrej drodze ku wyzdrowieniu, choc ta infekcja dała mi niezle we znaki....

pozdrówka

[MartusiaJ]

no to ciesze się że już lepiej
gorąco pozdrawiam Ciebie i Twoje dwie Kruszynki i dbaj o siebie

[KATESIA]

jeszcze raz dzieki, bardzo zabawnie pisze sie z Toba na dwóch tematach....

narazie jednak spadam bo synka czas kąpac...buziaczki

[MartusiaJ]

miłego wieczorku życzę mam nadzieję, że teraz gdy już wydobrzałaś , będziesz częściej pojawiać sie w styczniówkach i slużyć radą niedoświadczonym

[magda*M]

Ja mam ten sam problem z nogami i okolicami bikini. Z mężem rozmawiamy o wszystkim, wszystkim ale nie wyobrażam sobie jakby miał mi golić nogi, czy okolice bikini...Nie wiem jakoś tak dziwnie . Także całą ciążę uparcie depiluję nogi depilatorem elektrycznym (i nie wyglądają one za ciekawie: wrośnięte włoski, krostki i ślady po krostach...), a okolice bikini od jakiegoś czasu robię co 2-3 dni kremem depilującym. I też pomocne jest tu lusterko, bo jestem w 9 m-cu ciąży (a właściwie po terminie...), mam ogrooooomny brzuch i nie jest to łatwe do wykonania. Tylko właściwie mam pytanie do dziewczyn. Bo żadna nie pisała o kremach depilujących. Nie powinno się ich stosować czy co? Tylko nie piszcie, że w ciąży jest to zabronione... . Bo akurat golenie, nawet okolic bikini, u mnie odpada a nie chcę jechać taka zarośnięta do porodu .

[acaderek]

Nie wiem czy depilacja kremem jest zabroniona, ale w okolicach bikini mogą przecież powstać podrażnienia. Ja do końca ciąży nogi goliłam sama, a bikini mój mąż. Nie miał nic przeciwko, nawet sam proponował, że mnie ogoli.