decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-07, 07:02   #1
ciumek
Raczkowanie
 
Avatar ciumek
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 218

decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?


Dziewczyny,
Może uda się Wam pomóc mi albo przynajmniej coś doradzić.

Od trzech lat jestem w szczęśliwym związku z moim TŻ.

Mój narzeczony ma byłą żonę i syna. Na początku nie było to dla mnie problemem. Próbowałam dzieciaka polubić. Nie udało mi się. A teraz wszystko sie zmieniło. Nie mogę znieśc widoku i obecności tego dzieciaka. Alergicznie reaguje chocby na dźwięk jego imienia, bardzo bolą mnie kontakty narzeczonego z byłą żoną. Podświadomie szukam powodów do kłótni, z byle powodu robie karczemne awantury, gdy dziecko jest lub ma byc u nas. Już w piątek jestem poddenerwowana z dreszczami i bólem brzucha włącznie. Dodam, że od roku mieszkamy razem, w sierpniu miał byc nasz ślub, jest sala, zespół, fotoraf.

Tż widzi sie z synem w week. co dwa tyg. Wiem, że to rzadko,a mimo to są to najgorsze dwa weekendy. Próbowałam to znosic tj, pogodzic, przyjac ze tak ma byc, probowalam sie z nimi bawic itd. Nie umiem, po prostu nie umiem!!!
Uciekałam z domu gdy on miał do nas przyjsc, szłam do pracy, na zakupy, do znajomych. Od jakis 3 msc zaczęlam robic awantury o byle co. To uczucie podobne jest do PMS-a gdy wszystko cie wkurza i nic nie możesz zrobic.

Nie potrafie pogodzic sie z jego przeszłościa i przez to zamieniam nasze życie w koszmar. Wiem, że powinnam odejsc. Co z tego, że się kochamy skoro nie potrafimy znalezc sposobu na rozwiazanie tego problemu. TZ nie zrobi nic aby jego przeszłosc była choc troche mniej obecna w naszym zyciu. Wciaz tylko powtarza, że przeszłosci nie zmieni. To akurat bolesna prawda.

A ja nie chce mojego zycia z nim budowac na jego przeszłosci. Nie chce podporządkowywac naszego zycia pod obcego mi dzieciaka, pod humory jego byłej. A wiecie co jest najgorsze? My naprawdę bardzo się kochamy i fantastycznie do siebie pasujemy.
Wczoraj powiedział mi ,że albo to zaakceptuje albo nie. On nie może zrobi nic. Wiem, że moja akceptacja nie jest mozliwa. Probowalam trzy lata.

Chyba podjęłam juz decyzję, że musimy sie rozstac, bo innego wyjscia nie ma. Dla TŻ zerwałam kontakty z rodziną, która była przeciwna temu związkowi. od jakiegos czasu znów utrzymuje z nimi kontakt, fajnie dogaduje sie z mama, tato nadal nie chce mnie znac. Nie mam dokad sie wyprowadzic, bo boje sie zapytac o mozliwosc powrotu do domu.

Myśle czasem, że tylko moja smierc byłaby najepszym rozwiazaniem. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego, z nim tez, dla jego i mojego dobra.

Doradźcie mi cokolwiek , chocby to jak znaleźc siłę aby odejsc.

p.s. dodam, że nie lubie dzieci, sama nie za bardzo chce miec własne. Pewnie dlatego mam jeszcze wiekszy problem z akceptacja. I nie piszcie mi prosze, że się nagle obudziłam.
dzieki za każde słowo.
__________________
"Jesteś moim najlepszym snem, snem, który przyszło mi teraz śnić. Snem na same pogodne dni"
ciumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 07:12   #2
Karmelowa Kotka
Raczkowanie
 
Avatar Karmelowa Kotka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 216
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Może jakaś wizyta u psychologa by się przydała? Czy warto rezygnować z fajnego faceta z powodu swoich schizów? Przepraszam, że tak się wyrażam, wiem, że ja również miałabym z tym problem bo z natury jestem bardzo zazdrosna i TŻta chciałabym mieć tylko na wyłączność. No ale na litość boską, przecież od tego są specjalisci, aby pomagali nam przełamywać "chore" bariery. Przecież to tylko 2 weekendy w miesiącu. W tym czasie możesz pozałatwiać wszystkie swoje sprawy, poświęcić czas przyjaciółkom, odnowić kontakty z rodzinką. Musisz doszukać się plusów, ja bym chciała mieć czasem wolny od TŻta weekend. A przecież on jest wtedy ze swoim DZIECKIEM, a nie z kumplami w klubie. Przemyśl to, czy naprawdę chcesz rezygnować z udanego związku z powodu synka TŻta. Może warto powalczyć z samą sobą?
Karmelowa Kotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 07:14   #3
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez ciumek Pokaż wiadomość
Dziewczyny,
Może uda się Wam pomóc mi albo przynajmniej coś doradzić.

Od trzech lat jestem w szczęśliwym związku z moim TŻ.

Mój narzeczony ma byłą żonę i syna. Na początku nie było to dla mnie problemem. Próbowałam dzieciaka polubić. Nie udało mi się. A teraz wszystko sie zmieniło. Nie mogę znieśc widoku i obecności tego dzieciaka. Alergicznie reaguje chocby na dźwięk jego imienia, bardzo bolą mnie kontakty narzeczonego z byłą żoną. Podświadomie szukam powodów do kłótni, z byle powodu robie karczemne awantury, gdy dziecko jest lub ma byc u nas. Już w piątek jestem poddenerwowana z dreszczami i bólem brzucha włącznie. Dodam, że od roku mieszkamy razem, w sierpniu miał byc nasz ślub, jest sala, zespół, fotoraf.

Tż widzi sie z synem w week. co dwa tyg. Wiem, że to rzadko,a mimo to są to najgorsze dwa weekendy. Próbowałam to znosic tj, pogodzic, przyjac ze tak ma byc, probowalam sie z nimi bawic itd. Nie umiem, po prostu nie umiem!!!
Uciekałam z domu gdy on miał do nas przyjsc, szłam do pracy, na zakupy, do znajomych. Od jakis 3 msc zaczęlam robic awantury o byle co. To uczucie podobne jest do PMS-a gdy wszystko cie wkurza i nic nie możesz zrobic.

Nie potrafie pogodzic sie z jego przeszłościa i przez to zamieniam nasze życie w koszmar. Wiem, że powinnam odejsc. Co z tego, że się kochamy skoro nie potrafimy znalezc sposobu na rozwiazanie tego problemu. TZ nie zrobi nic aby jego przeszłosc była choc troche mniej obecna w naszym zyciu. Wciaz tylko powtarza, że przeszłosci nie zmieni. To akurat bolesna prawda.

A ja nie chce mojego zycia z nim budowac na jego przeszłosci. Nie chce podporządkowywac naszego zycia pod obcego mi dzieciaka, pod humory jego byłej. A wiecie co jest najgorsze? My naprawdę bardzo się kochamy i fantastycznie do siebie pasujemy.
Wczoraj powiedział mi ,że albo to zaakceptuje albo nie. On nie może zrobi nic. Wiem, że moja akceptacja nie jest mozliwa. Probowalam trzy lata.

Chyba podjęłam juz decyzję, że musimy sie rozstac, bo innego wyjscia nie ma. Dla TŻ zerwałam kontakty z rodziną, która była przeciwna temu związkowi. od jakiegos czasu znów utrzymuje z nimi kontakt, fajnie dogaduje sie z mama, tato nadal nie chce mnie znac. Nie mam dokad sie wyprowadzic, bo boje sie zapytac o mozliwosc powrotu do domu.

Myśle czasem, że tylko moja smierc byłaby najepszym rozwiazaniem. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego, z nim tez, dla jego i mojego dobra.

Doradźcie mi cokolwiek , chocby to jak znaleźc siłę aby odejsc.

p.s. dodam, że nie lubie dzieci, sama nie za bardzo chce miec własne. Pewnie dlatego mam jeszcze wiekszy problem z akceptacja. I nie piszcie mi prosze, że się nagle obudziłam.
dzieki za każde słowo.
Wiążąc się z nim wiedziałaś, że ma jakąś przeszłość. Dziecko zawsze będzie w waszym domu. W końcu to jego dziecko. Nie wiem co Ci poradzić. Dziecko z czasem będzie coraz starsze, nie będzie potrzebowało tyle uwagi co teraz. Będzie miało swoje życie. Czy warto niszczyć taki związek skoro mówisz, że się kochacie i pasujecie do siebie??
To są tylko 2 weekendy w miesiącu a Ty go masz cały czas dla siebie.
Pomyśl czy naprawdę warto wszystko przekreślać??
Powodzenia
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 07:40   #4
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

z dzieckiem nic nie zrobisz.. moze umow sie z TZtem ze na te dwa weekendy wychodzisz gdzies, poprostu znikasz z domu..

"pod humory jego byłej. " - rozumiem ze Twoj problem nie olega tylko na dzieciaku?? bo jesli jest jeszcze jakis problem z nia to moze warto porozmawiac z TZtem ze teraz zyjecie tu i teraz, i z Toba a nie z nia i jedyne co ich laczy to dziecko ktore jest co drugi weeekend i ewentualnie wtedy kiedy naprwade trzeba a poza tymi sytuacjami ona dla was nie istnieje..
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 07:55   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Jak na tak wielką miłość i udany związek z fajnym, odpowiedzialnym facetem, bardzo szybko chcesz się poddać i niejako szukasz dziury w całym. Ten jeden weekend raz na dwa tygodnie to wg mnie nie jest tak mało (szczególnie jeśli ma się dla siebie mało czasu "na tygodniu") - Ty to odbierasz jako czas odebrany Wam i to potrafię zrozumieć. Ale bardziej się liczy rozwój emocjonalny dziecka, jego więź z ojcem, która będzie miała spory wpływ na jego dorosłe życie. W tej sytuacji trzeba się wyzbyć egoizmu i przystopować z zazdrością - czyli praca nad sobą.

Pogadaj z TŻ o tym wprost - jakie myśli Cię nachodzą. Powinien znać Twój stan umysłu i uczuć - w końcu to najbliższy Ci człowiek. Nie chodzi o obciążanie go tym, ale o powiedzenie, że jak nagle gdzieś wyjedziesz w weekend, to niech się nie dziwi. Wizyta u psychologa na pewno byłaby wskazana, bo targają Tobą bardzo silne i niezdrowe emocje - wręcz jak u nastolatki. To jest duży problem, że nie umiesz się uporać z jednak dosyć powszechną życiową sytuacją. Na razie nadal wykorzystuj te weekendy dla siebie, skoro i tak nie znajdujesz żadnej przyjemności w pomocy TŻ przy jego dziecku.

Pamiętaj tylko o jednym: jeśli matce małego - odpukać! - coś się kiedykolwiek stanie, to ojciec przejmie nad nim całkowitą opiekę. Wtedy też będziesz chodziła po ścianach i pisała o samobójstwach? Jeśli sama nie potrafisz się ogarnąć psychicznie, to idź do psychologa.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:04   #6
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

żałosne ;/ może zwróć uwagę na coś poza czubkiem własnego nosa?
szkoda dzieciaka, szkoda faceta...
Tak! Rozstań się z nim, jestem zdecydowanie za tym
Najlepiej będzie jak znajdziesz sobie wolnego faceta bez dzieci, który zrobi Ci przypadkowo dzieciaka, później Cię zostawi, a z Twoim dzieckiem nie będzie chciał mieć nic wspólnego, bo jego nowa baba tak sobie zażyczy, a Ty codziennie będziesz patrzeć na swoje smutne dziecko przeżywające "dlaczego tata mnie nie chce?","dlaczego moi koledzy mają tatę w domu, a mój nawet nie chce się ze mną spotkać choćby raz na 2 tygodnie?".
Może coś do Ciebie wtedy dotrze.

To jest jego dziecko. To część tego faceta. Jeśli go kochasz to nie powinnaś z tym walczyć tylko zaakceptować dla jego dobra. A jeśli nie potrafisz do rzeczywiście się z nim rozstań. Lepiej będzie dla niego. Bo po co komu taka egoistka, dla której ważne są tylko jej własne uczucia?Dziecko nie ważna, facet nie ważny, nikt nie ważny tylko Ty
__________________
[*]

Edytowane przez ashlix
Czas edycji: 2009-04-07 o 08:06
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:12   #7
AnetaYa
Raczkowanie
 
Avatar AnetaYa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 160
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

[quote=ciumek;11785167]
Uciekałam z domu gdy on miał do nas przyjsc, szłam do pracy, na zakupy, do znajomych.

TZ nie zrobi nic aby jego przeszłosc była choc troche mniej obecna w naszym zyciu.

A ja nie chce mojego zycia z nim budowac na jego przeszłosci. Nie chce podporządkowywac naszego zycia pod obcego mi dzieciaka,


p.s. dodam, że nie lubie dzieci, sama nie za bardzo chce miec własne. [quote]


Dla ojca dziecko zawsze będzie najważniejsze, ono nie zawiniło rozpadowi małżeństwa. Twój TŻ powinien się zastanowić nad związkiem z Tobą. Reagujesz na dziecko histerycznie choć pewnie nawet dobrze go nie znasz. Jak wyobrażasz sobie dalsze życie w takim układzie.
__________________
Najwięcej powiedzą o mnie Ci, którzy mnie nie znają
AnetaYa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-07, 08:14   #8
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Myślę, że rady z wizytą u psychologa są całkiem trafnie, powinnaś się do niego wybrać. Ja od siebie chciałam napisać, że dziecko Twojego faceta nie jest dla Ciebie konkurencją, miłość do dziecka, a do kobiety to dwie różne sprawy, dlatego nie możesz wymagać, żeby on ograniczył kontakty z dzieckiem. On kocha swoje dziecko tak samo jak kocha Ciebie. Szczerze mówiąc, ja gdybym była związana z facetem, który ma dziecko, to byłabym raczej zaniepokojona gdyby nie chciał kontaktów ze swoim dzieckiem utrzymywać, a nie mało jest takich sku****** . Jeżeli obecność dziecka jest dla Ciebie uciążliwa to może ulatniaj się na ten czas z domu.

Edytowane przez Marbella85
Czas edycji: 2009-04-07 o 08:18
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:19   #9
ciumek
Raczkowanie
 
Avatar ciumek
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 218
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

dzięki dziewczyny!
Czytam was i analizuje.
Ashlix - za twoje słowa też dzięki! Jest w nich sporo prawdy.

O psychologu myślałam, tylko muszę jakiegoś znaleźć.

Wiem, że to ja mam problem sama ze sobą. Tylko co dalej? nie założyłam tego wątku dla pochwał, szczerze dziękuję także za bolesne słowa.
__________________
"Jesteś moim najlepszym snem, snem, który przyszło mi teraz śnić. Snem na same pogodne dni"

Edytowane przez ciumek
Czas edycji: 2009-04-07 o 08:26 Powód: zmiana
ciumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:21   #10
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez ashlix Pokaż wiadomość
żałosne ;/ może zwróć uwagę na coś poza czubkiem własnego nosa?
szkoda dzieciaka, szkoda faceta...
Tak! Rozstań się z nim, jestem zdecydowanie za tym
Najlepiej będzie jak znajdziesz sobie wolnego faceta bez dzieci, który zrobi Ci przypadkowo dzieciaka, później Cię zostawi, a z Twoim dzieckiem nie będzie chciał mieć nic wspólnego, bo jego nowa baba tak sobie zażyczy, a Ty codziennie będziesz patrzeć na swoje smutne dziecko przeżywające "dlaczego tata mnie nie chce?","dlaczego moi koledzy mają tatę w domu, a mój nawet nie chce się ze mną spotkać choćby raz na 2 tygodnie?".
Może coś do Ciebie wtedy dotrze.

To jest jego dziecko. To część tego faceta. Jeśli go kochasz to nie powinnaś z tym walczyć tylko zaakceptować dla jego dobra. A jeśli nie potrafisz do rzeczywiście się z nim rozstań. Lepiej będzie dla niego. Bo po co komu taka egoistka, dla której ważne są tylko jej własne uczucia?Dziecko nie ważna, facet nie ważny, nikt nie ważny tylko Ty

nie ma jak to empatia!


Autorko, niestety nie wiem co Ci doradzić. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nawet subiektywnie nie powiem Ci co robić. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to przemóc się.Poprostu.Iść do psychologa, pogadać, nabrać pewności siebie ( bo coś mi się wydaję, że motywatorem Twojego zachowania, są lęki, nawet jeśli świadomie nie zdajesz sobie z tego sprawy.) i próbować żyć. Wychodzę, z założenia, że jak się kogoś szczerze kocha, to się walczy o tą osobe.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:35   #11
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Psycholog to dobra opcja

Na poczatku nie miałaś z tym problemu, wiec co się takie stało, że aż tak nerwowo zaczełas reagować na te dziecko?

Bo to, że dziecka nie polubiłaś to dla mnie nie powód, żeby aż takie stresy przeżywać w związku z jego przyjazdem na weekend.

Czy TŻ zrobił cokolwiek, żeby Ci ułatwić sytuacje?
Ile to dziecko ma lat? Czy w jakiś sposób okazuje niechęć do Twojej osoby? Jeżeli okazuje to czy TŻ robi coś, żeby to zmienić? Jak wyglądają kontakty jego z byłą?
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

Edytowane przez Wroclovianka
Czas edycji: 2009-04-07 o 08:37
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-07, 08:44   #12
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 299
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Ja Ci się wcale nie dziwię ! Sama miałabym problem z akceptacją takiego "bagażu".

Żeby z kimś być trzeba go akceptować w całości, nie można wybrać sobie kawałka i wielbić. Dziecko to bardzo ważna i duża część tego faceta, bez akceptacji tego nie macie szans. Wypalisz się, a on z czasem znienawidzi Cie za to ze Ty nienawidzisz jego dziecka - czyli dla niego najważniejszej istotny.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:55   #13
ciumek
Raczkowanie
 
Avatar ciumek
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 218
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Wroclovianka Pokaż wiadomość
Psycholog to dobra opcja

Na poczatku nie miałaś z tym problemu, wiec co się takie stało, że aż tak nerwowo zaczełas reagować na te dziecko?

Nie stało się nic konkretnego. Od początku było mi ciężko, ale był spokój. Nie wiem co sprawia, ze teraz tak reaguje.

Bo to, że dziecka nie polubiłaś to dla mnie nie powód, żeby aż takie stresy przeżywać w związku z jego przyjazdem na weekend.


Czy TŻ zrobił cokolwiek, żeby Ci ułatwić sytuacje?

Nie robi nic. Najgorsze jest to, że nie rozumie co czuje i jak się czuje z tym, że nie robię tego specjalnie. Albo sie pogodzę z tym albo nie. On od siebie nic. (choc co niby miałby zrobic?- wiem, że niewiele, ale nawet nie próbuje)

Ile to dziecko ma lat? Czy w jakiś sposób okazuje niechęć do Twojej osoby? Jeżeli okazuje to czy TŻ robi coś, żeby to zmienić? Jak wyglądają kontakty jego z byłą?
Ma 7 lat. Podobno mnie lubi. Kontakty z byłą są coraz lepsze i to też mnie martwi, ale to inna bajka, bo zazdrość to w tej sytuacji normalna rzecz.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Nie stało się nic konkretnego. Od początku było mi ciężko, ale był spokój. Nie wiem co sprawia, ze teraz tak reaguje.

Bo to, że dziecka nie polubiłaś to dla mnie nie powód, żeby aż takie stresy przeżywać w związku z jego przyjazdem na weekend.


Czy TŻ zrobił cokolwiek, żeby Ci ułatwić sytuacje?

Nie robi nic. Najgorsze jest to, że nie rozumie co czuje i jak się czuje z tym, że nie robię tego specjalnie. Albo sie pogodzę z tym albo nie. On od siebie nic. (choc co niby miałby zrobic?- wiem, że niewiele, ale nawet nie próbuje)

Ile to dziecko ma lat? Czy w jakiś sposób okazuje niechęć do Twojej osoby? Jeżeli okazuje to czy TŻ robi coś, żeby to zmienić? Jak wyglądają kontakty jego z byłą?[/quote]

Ma 7 lat. Podobno mnie lubi. Kontakty z byłą są coraz lepsze i to też mnie martwi, ale to inna bajka, bo zazdrość to w tej sytuacji normalna rzecz.
__________________
"Jesteś moim najlepszym snem, snem, który przyszło mi teraz śnić. Snem na same pogodne dni"
ciumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 08:59   #14
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Indali Pokaż wiadomość
Ja Ci się wcale nie dziwię ! Sama miałabym problem z akceptacją takiego "bagażu".
Gdybyś była na miejscu dziecka faceta, to chyba nie chciałabyś żeby ktoś określał Cie mianem "bagażu". Dziecko to nie jest niewygodny bagaż, ale istota, która ma prawo nadal być dzieckiem swoich rodziców nawet po ich rozstaniu

Cytat:
Napisane przez ciumek Pokaż wiadomość
Ma 7 lat. Podobno mnie lubi. Kontakty z byłą są coraz lepsze i to też mnie martwi, ale to inna bajka, bo zazdrość to w tej sytuacji normalna rzecz.
może starają się siebie nawzajem tolerować dla dobra syna.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:04   #15
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Powiem tak: widziały gały, co brały. Wiążąc się z tym facetem wiedziałaś, jaką ma przeszłość, wiedziałaś że był żonaty, że ma dziecko. Trzeba było wtedy poważnie się nad tym zastanowić, a nie po 3 latach robić wyrzuty, że ma przeszłość taką, a nie inną.
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:09   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Zazdrość o byłą żonę, niechęć do niej, niepewność o swój związek - te wszystkie negatywne emocje przenosisz chyba na dziecko. Jednocześnie nie jesteś złą osobą, więc wolisz uciec, wyjść, nie zbliżać się za bardzo do tego dziecka, żeby nie wyładować na nim swojej agresji (może sobie tego nie uświadamiasz, ale to dosyć prawdopodobny scenariusz).

Jak facet ma się zejść z byłą żoną, to się zejdzie - takie życie. Ale skoro Wasz związek jest OK, kochacie się, rozumiecie, jest dużo lepszy, niż ich związek był, to nie możesz się tym zamartwiać. Starajcie się, dbajcie o siebie, pielęgnujcie uczucie - jeśli to nic nie da, to nikt nie jest temu winien - ani ex żona, ani dziecko. Skup się na tym, a nie na czarnych myślach, które potem odbijają się na Twoich uczuciach w stosunku do jego dziecka.

Porozmawiaj przede wszystkim ze swoim facetem - jeśli to mądry i normalny gość, to na pewno zrozumie te uczucia. Tylko zakomunikuj mu je jasno - co czujesz i że prosisz go o to, aby Ci pomógł uporać się z tymi uczuciami (a nie np. o to, że ma ograniczyć kontakt z ex, bo na pewno nie rozbudowuje niepotrzebnie tych kontaktów; a jeśli ostatnio czujesz, że ograniczone do niezbędnego minimum kontakty są przez niego odnawiane, to zapytaj go dlaczego i czy masz powód do zazdrości i zmartwień).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:15   #17
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez ciumek Pokaż wiadomość
Chyba podjęłam juz decyzję, że musimy sie rozstac, bo innego wyjscia nie ma. Dla TŻ zerwałam kontakty z rodziną, która była przeciwna temu związkowi. od jakiegos czasu znów utrzymuje z nimi kontakt, fajnie dogaduje sie z mama, tato nadal nie chce mnie znac. Nie mam dokad sie wyprowadzic, bo boje sie zapytac o mozliwosc powrotu do domu.
.
Wiesz to zabrzmiało tak, jakbyś oczekiwała od Twojego TŻ tego samego: że zerwie kontakt ze swoją rodziną. Gdyby zostawił dla Ciebie dziecko to byłby, moim zdaniem, ostatnim dupkiem Ja nigdy nie związałabym się z kimś, kto źle traktuje swoją byłą żonę i nie utrzymuje kontaktów z dzieckiem.
Piszesz, że spotyka się ze swoim dzieckiem co dwa tygodnie.To naprawdę rzadko!
Mieszkacie razem, więc mimo pracy na pewno macie też sporo czasu dla siebie.
Dla mnie Twoja reakcja jest histeryczna, bardzo niedojrzała i baaardzo egoistyczna.
Ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że taki "bagaż" narzeczonego może czasem Cię "uwierać", możesz nie lubić jego dziecka, ale myślę, że skoro tak bardzo, jak piszesz, kochasz swojego partnera to musisz też chcieć znaleźć rozwiązanie Twojego problemu, ale Ty chyba nie chcesz, wolisz odejść, więc to zrób...Będzie najlepiej dla wszystkich zainteresowanych.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zazdrość o byłą żonę, niechęć do niej, niepewność o swój związek - te wszystkie negatywne emocje przenosisz chyba na dziecko. Jednocześnie nie jesteś złą osobą, więc wolisz uciec, wyjść, nie zbliżać się za bardzo do tego dziecka, żeby nie wyładować na nim swojej agresji (może sobie tego nie uświadamiasz, ale to dosyć prawdopodobny scenariusz).
.
Też o tym pomyślałam.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:20   #18
martak110
Rozeznanie
 
Avatar martak110
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 303
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Troszeczke Cie nie rozumiem,ale każdy człowiek jest inny.Ja też byłam w związku facetem który miał byłą żone i córke (wtedy miała 11 lat) i u mnie było tak ze ja na początku jej nie bardzo akceptowałam ale pozniej własnie wspolne sprzedzanie czasu mnie strasznie do niej zbliżyło,mi było tyle łatweij ze wszyscy mieszkaliśmy razem a była żona była daleeeeeeeko.W takiej sytuacji doradzała bym (i to jak najszybciej) wizyte u psychologa,uwierz mi to bardzo pomaga wygadasz sie,pomarudzisz a lekarz fachowo i doradzi co masz zrobic .... jezeli juz zdecydowałas sie napisac takie wyznanie na forum to bardzo ci było to potrzebne....
Ja rozstałam sie z tamtym mezczyzna,nie przez dziecko,ale jeszcze dlugo po naszym rozstaniu widywałam sie z nią ponieważ przez 2 lata bardzo sie z nią zżyłam.Teraz planuje ślub z innym fantastycznym mezczyzną,ale nadal uważam ze "cudze" dzicko nie stanowi w związku zadnego problemu o ile TY sama go akceptujesz.Moim zdaniem poszukaj wsparcia a nie rozstawaj sie z facetem ktory jest twoja 2 połówką
__________________
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
martak110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:21   #19
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Ja od siebie powiem tyle, że wiele kobiet uzywa dziecka jako karty przetargowej, szantazu wobec byłego faceta, mało tego to nastawia dziecko negatywnie do taty i jego nowej rodziny, autorka też to może czuć. Poza tym strach, że 'tamto' dziecko, będzie odbierało jej przyszłemu dziecku czas, milość i pieniądze (no tak, niestety, mimo tego że on powinien je utrzymywać i tak takie myśli się pojawią).

Jak wyglądają te weekendy? Może powinnaś stopniowo się uczyć przebywania z dzieciaczkiem, wyjścia na spacer, do zoo - spróbuj podejść do niego jak do dziecka przyjaciółki, rozmawiać jak z normalnym człowiekiem, nie traktować go jak zła koniecznego ale jak normalną część życia...
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-07, 09:26   #20
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

dziecko ma 7 lat, denerwuja Cie jakies konkretne jego zachowania: napady placzu, krzyki co 5 minut, przestawianie Twoich rzeczy, psucie, brudzenie rzeczy, czy nie ma nic konkretnego? Jest w ogole spokojny czy z gatunku tych, ktorych wszedzie pelno?

Moze by poprosic TZ aby na te spotkania zabieral gdzies dziecko, do kina, do parku pobawic, bo jak rozumiem ono przychodzi do was do domu i siedzi? Dla Ciebie wtedy moze byc ciezej bo wiele godzin masz je w domu swoim, dla dziecka tez moze nie najlepiej, bo moze sie nudzic, wiec byc marudne, placzliwe itd.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:34   #21
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Byłam w podobnej sytuacji.. Mój TZ jest również po rozwodzie.. Maja z ex córke.. Jego dziecko nigdy mnie nie akceptowalo i wiem ze nigdy mnie nie zaakceptuje jako nowa partnerke swojego taty.. Ja moze w podswiadomosci myslalam o tym aby zdobyc akceptacje jego córki, ale wszelkie próby i tak konczyły się klęską, TZ z ktorym czesto rozmawialam na ten temat sam stwierdzil zeby nie zabiegala o jej wzgledy poniewaz ona nigdy nie zaakceptuje faktu ze tata ma "nowa" kobiete a jego córa nie tyle widzi problem w tym ze TZ ma mowa kobiete tylko problem widzi we mnie... Mnie nienawidzi co zreszta jest za sprawa jego eks.. Ja mam o tyle "dogodną" sytuacje, ze wiem ze moj TZ nigdy nie wróci do swojej eks, bo za duzo krzywdy mu wyrządzila i oboje nawzajem nie chcą sie widziec na oczy.. Spotykaja sie tylko w sądach.. Zreszta to jego eks przyczynila sie do wielu kłotni w naszym związku, chodzi po swoich kolezankach, opowiada na nasz a w szczegolnosci moj temat różne historie, ktore nigdy nie mialy miejsca.. Przyzwyczailam sie i w sumie oboje z TeZtem "zaakceptowalismy" to ze ona za wszelka cene bedzie chciala uprzkrzyć nam życie :/ Więc zycze powodzenia!! Nie warto rozstawac sie z facetem który ma za soba jakąs przeszlosc, mysle ze wystarczy szczera rozmowa i kompromis który mam nadzieje znajdziecie!! pozdrawiam..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:35   #22
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez ciumek Pokaż wiadomość
Nie robi nic. Najgorsze jest to, że nie rozumie co czuje i jak się czuje z tym, że nie robię tego specjalnie. Albo sie pogodzę z tym albo nie. On od siebie nic. (choc co niby miałby zrobic?- wiem, że niewiele, ale nawet nie próbuje)

Ma 7 lat. Podobno mnie lubi. Kontakty z byłą są coraz lepsze i to też mnie martwi, ale to inna bajka, bo zazdrość to w tej sytuacji normalna rzecz.
To może teraz wezme i tak się spytam:
Jak zachwywał się TŻ względem Ciebie na tych spotkaniac z dzieckiem? Chodzi mi o to, czy np. odnosiłaś wrażenie, ze równie dobrze mogło tam Cie nie być? Czy w tym czasie TŻ odsuwał Cie na drugi plan? Czy nie okazywał Ci czułości przy dziecku, żeby dziecko nie czuło się gorzej - że On nie jest z jego mamą? Czy dziecko to jego sprawa, a Ty nie masz nic w tym temacie do powiedzenia?

Oczywiście może być tak, ze winna lezy po Twojej stronie,bo podświadomie przerzucasz swoją zazdrość o przeszłość TŻ na to dziecko, ale nie ma sytuacji bez wyjścia.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

Edytowane przez Wroclovianka
Czas edycji: 2009-04-07 o 09:36
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:40   #23
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
nie ma jak to empatia!
Nie wiem, czy dobrze odczytałam te zdanie, ale ja w poście ashlix widzę ogromną empatię, prawie na granicy bólu.

Tylko, że nie jest empatyczna w stosunku do autorki watku, tylko do tego dziecka, które i tak jest poszkodowane przez los, bo nie ma pełnej rodziny.

Dziecko jest krwią z krwi. Zawsze będzie najbliższą osobą na świecie w sensie biologicznym. A w sferze emocjonalnej nie ma co stawać okoniem i przeszkadzać w nawiązaniu kontaktu ojcu i dziecku - bo to autorka będzie najbardziej poszkodowaną osobą.

Ona zostanie sama. Nie lepiej stworzyc temu dziecku takie miejsce, taką atmosferę, żeby chciało przyjeźdźać nie tylko do ojca ale i do autorki wątku?

Jeżeli jest problem - konieczny jest psycholog. I to w trybie natychmiastowym.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:48   #24
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 299
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Gdybyś była na miejscu dziecka faceta, to chyba nie chciałabyś żeby ktoś określał Cie mianem "bagażu". Dziecko to nie jest niewygodny bagaż, ale istota, która ma prawo nadal być dzieckiem swoich rodziców nawet po ich rozstaniu
Nie bez powodu napisałam to w cudzysłowiu. Nie ujmuje człowieczeństwa dziecku, tylko akcentuje fakt, że z każdego związku wynosimy "bagaż". Często niewygodny. I jak widać w tym przypadku tak jest.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 09:54   #25
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Indali Pokaż wiadomość
Nie bez powodu napisałam to w cudzysłowiu. Nie ujmuje człowieczeństwa dziecku, tylko akcentuje fakt, że z każdego związku wynosimy "bagaż". Często niewygodny. I jak widać w tym przypadku tak jest.
W tej sytuacji dziecko z poprzedniego związku nie jest niewygodnym "bagażem" dla ojca, ale dla jego nowej partnerki.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 10:02   #26
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

No, ale powiedzcie mi jak można w ogóle żądać, żeby facet zerwał kontakt ze swoim dzieckiem? Ja bym się autorko wątku na Twoim miejscu cieszyła, że masz przy sobie normalnego faceta z uczuciami, a nie jakiegoś dupka, który ma gdzieś WŁASNE DZIECKO tylko dlatego, że nie jest z jego matką! Dobrze o nim świadczy to, że widuje się z tym dzieckiem, za to o Tobie bardzo źle świadczy to, że Ci to tak bardzo przeszkadza - przecież to tylko jeden weekend co 2 tygodnie ... Dla tego dziecka to jest bardzo dużo ...
Psycholog to dobre wyjście...
__________________
[*]
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 10:16   #27
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 299
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
W tej sytuacji dziecko z poprzedniego związku nie jest niewygodnym "bagażem" dla ojca, ale dla jego nowej partnerki.
A gdzie napisałam, ze dla ojca? W swojej wypowiedzi akcentowalam to , że dziecko jest dla niego najwazniejsze więc uważam, że probujesz się czepić na siłę.

Poza tym nie o tym jest ten wątek.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 10:23   #28
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Zagdzam się z dziewczynami, że psycholog to dobre rozwiązanie.
Bo nie możesz wymagać od tż, żeby przestał widywać się ze swoim własnym dzieckiem! To trochę egoistyczne podejście. Spróbuj postawić się w sytuacji tego dziecka, które i tak wychowuje się w niepełnej rodzinie. Sprobuj postawić się w sytuacji twojego tż, który przez twoje awantury, nie ma tych dwóch weekendów w miesiącu radosnych. Zbyt łatwo się poddajesz, skoro jesteście taką dobraną parą. Nie przekreślaj wszystkiego z powodu dziecka, które tak naprawdę nic ci nie zrobiło.
Tak szczerze, to naprawdę powinnaś coś ze sobą zrobić. Chociażby dla człowieka, którego tak kochasz.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 10:29   #29
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez Indali Pokaż wiadomość
A gdzie napisałam, ze dla ojca? W swojej wypowiedzi akcentowalam to , że dziecko jest dla niego najwazniejsze więc uważam, że probujesz się czepić na siłę.

Poza tym nie o tym jest ten wątek.
Napisałam tylko, że dziecko jest "bagażem" dla autorki tematu. Oczywiście, że nie jest dla ojca, swoją drogą to dzieciak ma szczęście, że ojciec się nim interesuje, że uczestniczy w jego życiu. Mało to niedzielnych tatusiów po świecie chodzi.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-07, 10:42   #30
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: decyzja, która zmieni całe moje życie, co robic?

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy dobrze odczytałam te zdanie, ale ja w poście ashlix widzę ogromną empatię, prawie na granicy bólu.

Tylko, że nie jest empatyczna w stosunku do autorki watku, tylko do tego dziecka, które i tak jest poszkodowane przez los, bo nie ma pełnej rodziny.

Dziecko jest krwią z krwi. Zawsze będzie najbliższą osobą na świecie w sensie biologicznym. A w sferze emocjonalnej nie ma co stawać okoniem i przeszkadzać w nawiązaniu kontaktu ojcu i dziecku - bo to autorka będzie najbardziej poszkodowaną osobą.

Ona zostanie sama. Nie lepiej stworzyc temu dziecku takie miejsce, taką atmosferę, żeby chciało przyjeźdźać nie tylko do ojca ale i do autorki wątku?

Jeżeli jest problem - konieczny jest psycholog. I to w trybie natychmiastowym.
Dobrze odczytałaś. I była odnośnie owego odczucia do autorki wątku. Była też ironiczna, nie mająca na celu nikogo urazić ani zaatakować. Jeśli tak się stało, okazuję skruchę .
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.