kredyt na mieszkanie - gdzie najlepiej...

[annfas]

zaczynamy z TŻ rozglądać się za mieszkaniem, będą u nas budować 3 nowe bloki więc problemu z mieszkaniem nie będzie, żeby kupić, tylko teraz pojawia sie problem gdzie brać kredyt, na ile lat, żeby sie na nim nie przejechać. Proszę wizażanki, które niedawno brały takie kredyty o jakąś radę, gdzie wy brałyście kredyty, jakie warunki trzeba spełniać, żeby kredyt został przyznany... Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje

[SAMBAdiJANEIRO]

to ja w takim razie również jestem zainteresowana wszelkimi poradami, bo za jakiś czas to też będzie mój problem, więc zaczynam się powoli rozglądać Wszystkie rady mile widziane

[annfas]

http://online.banki-kredyty.pl/ tu jest fajne zestawienie wszystkich kredytow tylko ciekawe czy to wszystko tak wyglada w pratyce jak tutaj

[SAMBAdiJANEIRO]

A ile tego kredytu potrzebujecie wziąć?? na cale mieszkanko czy jakas część macie jużś odlozona? i wstepnie na ile lat?? Moj Tż teraz siedzi w Anglii i zarabia funciaki, a ja po obronie tez sie do niego wybieram i mamy zamiar troche odlozyc, no ale teraz to juz niestety nie jest tak oplacalne jak kiedys No a na reszte planujemy kredyt, a najbardziej to by nam sie marzyl malutki domek, tylko boimy sie ze ten kredyt nas zabije

[annfas]

kredyt pewnie bedziemy brac na cale mieszkanie, bo nie sadze zeby udalo nam się coś odłożyć. TŻ teraz spłaca samochód. Przynajmniej o to nie będziemy się martwić po slubie...

http://www.expander.pl/ znalazłam ten adres na innym forum, myślę, że jak będę miała więcej czasu to się z nimi umówię

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez annfas

kredyt pewnie bedziemy brac na cale mieszkanie, bo nie sadze zeby udalo nam się coś odłożyć. TŻ teraz spłaca samochód. Przynajmniej o to nie będziemy się martwić po slubie...

http://www.expander.pl/ znalazłam ten adres na innym forum, myślę, że jak będę miała więcej czasu to się z nimi umówię

ja tez juz kiedys widzialam ta firme, czy nie wiem jak to nazwac My na razie jestesmy na etapie ogladania mieszkanek i myslenia o kredycie ale jeszcze to jest dosc odlegla perspektywa, wiec jeszcze nie zamierzam chodzic po bankach i doradcach, pewnie zajmiemy sie tym jakos w przyszlym roku Na razie powoli chcialabym sie rozeznac w tematyce i wysluchac rad jakiś "doswiadczonych" Mam nadzieje ze ktos taki sie tu znajdzie

[iwonamysza]

Witam!

Ja wzięłam kredyt 2,5 roku temu Ceny mieszkań wtedy były zdecydowanie niższe, ale warunki raczej pozostały takie same.
Tylko niestety stopy procentowe zamiast maleć minimalnie rosną. Pewnie banki myślą, że skoro kupią takie drogie mieszkanie i będą zmuszeni wziąć kredyt to i tak zapłacą.
Ja mam kredyt w PKO BP. Szybko, sprawnie, mało formalności. Decyzja w ciagu tygodnia. Wzięłam w złotówkach, we frankach trochę taniej, ale jakoś rodzice mnie do tych PLN przekonali.
Wybrałam ten bank, bo wiem, że już istnieje tyle lat, że raczej powinien ciągle być. A teraz banki powstają jak grzyby po deszczu i jakoś tak sceptycznie podchodzę do tych nowych instytucji.
Kolega ma w Polbanku, niby wszystko pięknie, ładnie, tylko nie daj Boże spóżnić się o dzień z ratą...

[paula78]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...00#post7330000

[KarmazynowyKamyk]

Polecam udać się do doradców kredytowych, ja byłam w Open Finance i bardzo polecam. To nic nie kosztuje, a całą ciężką pracę wykonują za ciebie, tzn. mają kilkadziesiąt ofert kredytowych, których warunki znają na pamięć. Wysłuchają Twojej historii i dopasują odpowiednią ofertę do Twojego konkretnego przypadku.

Ja mam kredyt w BGŻ, ponad 2 lata temu tylko tam zgodzili się, żebym była jedynym kredytobiorcą, we wszystkich innych bankach musiałabym angażować w całą sprawę mojego tatę, a tego nie chciałam.

Mam kredyt w frankach i jestem bardzo zadowolona, wprawdzie przez ten czas libor poszedł w górę, ale frank spadł i cały czas płacę tyle samo. Tak naprawdę chciałabym w tym roku spłacić całość kredytu, bo mam zamiar sprzedać mieszkanie i wyprowadzić się do TŻa. Przy tak niskim kurcie franka opłaca się to zrobić, bo do spłaty mam właśnie tyle mniej co przez te dwa lata wpłaciłam do banku

[Ivonea]

no właśnie jakie wymagania stawiają banki??
Bardzo bym chciała wynieść się na swoje własne samotne śmieci...
No Ale Wiadomo.. Kasa itd.. :/ hieh

[KarmazynowyKamyk]

Mówię Ci, idź do Open Finance, nawet tak kontrolnie tylko...

[hania811]

Ja własnie przezywam ten horror więc sie wypowiem.
Po pierwsze nie polegaj na żadnych expanderach. Ja sie na nich totalnie przejechałam. Nie będe opisywała dokładnie tego co koles doradca odstawia bo już nie mam na to siły. Idz sama do kilku banków i zorientuj się jakie mają warunki. Niech Ci wylicza zdolnosc kredytowa i ratę miesięczna.
Jak juz będziesz skaldała wnioski to koniecznie co najmniej w 4 bankach.

Ja mam już mega złe doswiadzcenia z GE MOney. Ten bank zdecydowanie odradzam. To samo tyczy się milenium, mbanku i polbanku.
Po pierwsze jak złozysz tam wniosek to tak jakbys w czarna dziurę włozyla. Zero odpowiedzi nawet do miesiąca.
GE Money zanizył wartosc nieruchomości o 10% i mimo ze zdolnośc kredytową mamy sporo większą nic cena mieszkania kredyt dostalismy na kwotę dokaldnie taka na jaką wyceniono mieszkanie. Tak więc mimo obietnic reklamowych wcale nie daja kredytu na 100 % wartości nieruchomości bo zaniżając wartośc mieszkania zmuszja Cię do wkładu własnego.
Pozatym GE money to bank wielbiący sie w papierkach. Potrzebuja multum zaswiadczeń itp.

Teraz złozylismy wniosek do KB. Samo to ze zamiast 20 papierków podpisalismy tylko 5 jest na mega plus. Podobno decyzja do tygodnia. Zobaczymy jak to bedzie w praktyce.

[aga2111]

Miałam napisać dokładnie to samo co Hania

[KarmazynowyKamyk]

Ja nie miałam czasu biegać po bankach dlatego wybrałam Open.
W BGŻcie te ponad dwa lata temu też prawie nic nie chcieli, tylko podstawowe papierki.
Na minus tylko to, że nie dostałam pieniędzy na remont (100% + jeszcze 10 000 zł), bo pani wysłana z banku stwierdziła, że nieruchomość nigdy nie osiągnie wartości takiej jak kredyt. No cóż, pomyliła się, wartość nieruchomości przez ten czas wzrosła 350 %.
W GE Money też były problemy, zaczęło się od tego, że mój tata, który musiałby być współkredytobiorcą ma zaległości u nich w banku 2,50 zł i przez tydzień nie dało się ustalić za co to i jak to wpłacić...
Jak dostałam już kredyt w BGŻcie, to GE dopiero sie obudził, że mam jeszcze donieść milion papierków, ale juz im podziękowałam.

[annfas]

a powiedzcie mi jaki jest koszt takiedo doradztwa w Open albo Expanderze????

[KarmazynowyKamyk]

Nic się nie płaci. Oni dostają pieniądze z banku jeżeli uda im się załatwić Tobie kredyt, dlatego zależy im na znalezieniu oferty dla klienta, bo jeżeli nie dostaniesz kredytu, to oni nie zarobią.

[paula78]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Nic się nie płaci. Oni dostają pieniądze z banku jeżeli uda im się załatwić Tobie kredyt, dlatego zależy im na znalezieniu oferty dla klienta, bo jeżeli nie dostaniesz kredytu, to oni nie zarobią.

widac nasz pan doradca zarabia b. duzo bo na naszym kredycie mu nie zalezalo :-/

[hania811]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Nic się nie płaci. Oni dostają pieniądze z banku jeżeli uda im się załatwić Tobie kredyt, dlatego zależy im na znalezieniu oferty dla klienta, bo jeżeli nie dostaniesz kredytu, to oni nie zarobią.

...a w zwiazku z tym iz dostaja prowizję z banku wciskaja kredyt w banku ktory daje im najwięcej...nie biorac pod uwagę dobra klienta

[passionfruit]

Ja wzięłam z TŻ kredyt w PeKaO. Bardzo szybke decyzja (na drugi dzień!). Pieniądze przelane na konto na drugi dzień po zakończeniu formalności (o ile pamiętam po podpisaniu aktu notarialnego). Nie szaleją z papierkami, wszystko szło bardzo sprawnie. Warunki całkiem całkiem. Można szybciej spłacić za niewielką prowizją. Do pewnej kwoty nie pobierają w ogóle prowizji.

[szugarbejb]

Napisane przez hania811

...a w zwiazku z tym iz dostaja prowizję z banku wciskaja kredyt w banku ktory daje im najwięcej...nie biorac pod uwagę dobra klienta

Dokładnie tak. Pisałam już kiedyś w wątku o kupnie mieszkania, iż na doradców finansowych trzeba bardzo uważać. Jeśli nie ma się jakiegoś bliskiego znajomego, który doradzi nam rzetelnie najlepszy kredyt - uważam iż lepiej załatwiać kredyt samemu, nawet gdyby miało to zabrać więcej czasu; miesiąc nas nie zbawi, a będziemy wiedzieć że sami wybraliśmy najkorzystniejsze warunki.

[irkax]

Zgadzam się z Hanią i szugarbejb odnośnie pośredników typu Open Finance czy Ekspander.
My kupowaliśmy mieszkanie rok temu. I znajoma poradziła nam właśnie wybranie się do OF. Poszliśmy, wysłuchaliśmy Pana, który przedstawił nam ofertę 4 banków, ale usilnie nalegał na jeden z nich. Potem od znajomych dowiedzieliśmy się, że im też proponowano ten sam bank. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ten bank miał wtedy faktycznie najlepszą ofertę, a wcale tak nie było.
I nie jestem pewna czy to bank płaci takim pośrednikom, bo mi się wydaje, że ten pośrednik jest wliczony w koszty naszego kredytu i tak naprawdę, to bank go spłaca z naszej kasy. Wiadomo, że dopóki nie zdecydujemy się na wzięcie kredytu z ich pomocą, to wizyty u nich nic nas nie kosztują.
Ale kiedy już nam "pomogą"..tu wydaje mi się, że koszty ponosi kredytobiorca.

My sami postanowiliśmy wybrać bank i uważam, że dobrze zrobiliśmy.
Wybraliśmy Nordea Bank. Wszystkie formalności zajęły tydzień czasu, pieniądze u sprzedającego były na drugi dzień po podpisaniu aktu notarialnego.
Jedyna, acz bardzo ważna rzecz - my wzięliśmy kredyt w złotówkach, a gdybym mogła wybrać ponownie wybrałabym franki.
Inflacja rośnie w zawrotnym tempie, a rada polityki pieniężnej uparcie ponosi stopy procentowe, zamiast spróbować poszukać innego rozwiązania.
Przez to, nasza rata jest już ponad 200 zł większa, niż była rok temu
Zawsze niby potem można przewalutować, ale w tym momencie - kiedy okazuje się, że produkcja przystopowała i zaczyna się coś psuć w gospodarce, nie wiadomo czy znowu nie osłabią złotówki i wtedy frank będzie trochę mniej opłacalny.

Eh, nie dość, że ceny mieszkań są kosmiczne, to jeszcze własny rząd rzuca kłody pod nogi.

[KarmazynowyKamyk]

200 zł w ciągu roku, to strasznie dużo...
Ja jak pisałam mam kredyt we franku i od ponad dwóch lat płacę prawie tyle samo, wachania są o 10 - 15 zł raptem.
Ja nadal będę namawiać do doradców finansowych, przecież wcale u nich nie musicie wszystkiego potem załatwiać, można iść tylko w celach informacyjnych.
Ja pracuję i nie mam czasu latać po bankach przez miesiąc i jeszcze analizować ich oferty, poza tym jak się ma podpisaną umowę przedwstępną to się zaczyna spieszyć.

[passionfruit]

Napisane przez szugarbejb

Dokładnie tak. Pisałam już kiedyś w wątku o kupnie mieszkania, iż na doradców finansowych trzeba bardzo uważać. Jeśli nie ma się jakiegoś bliskiego znajomego, który doradzi nam rzetelnie najlepszy kredyt - uważam iż lepiej załatwiać kredyt samemu, nawet gdyby miało to zabrać więcej czasu; miesiąc nas nie zbawi, a będziemy wiedzieć że sami wybraliśmy najkorzystniejsze warunki.

Zgadzam się. I nawet mimo, że nie miałam czasu na bieganie po bankach to wolałam się poświęcić i to zrobić. W końcu nie chodzi o kredyt na 10 000 na 2 lata tylko o duże peiniądze, któe być może będzie trzeba spłacac wiele lat.
Ja biegałam sama, załatwiałam wszystko sama i jestem zadowolona bo jeśli będe kupowała następne mieszkanie to już wiem co i jak

[hania811]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

200 zł w ciągu roku, to strasznie dużo...
Ja jak pisałam mam kredyt we franku i od ponad dwóch lat płacę prawie tyle samo, wachania są o 10 - 15 zł raptem.
Ja nadal będę namawiać do doradców finansowych, przecież wcale u nich nie musicie wszystkiego potem załatwiać, można iść tylko w celach informacyjnych.
Ja pracuję i nie mam czasu latać po bankach przez miesiąc i jeszcze analizować ich oferty, poza tym jak się ma podpisaną umowę przedwstępną to się zaczyna spieszyć.

Byle tylko te informacje były rzetelne.
Powiem szczerze, ze ja mam wrażenie iż więcej wiem o kredytach niż niektórzy szanowni doradcy.
A jak jeszcze sie taki trafi który zapomina poinformowac Cię o najwazniejszych sprawach to ręcę opadaja.
Ja sama musiałam pomyslec o tym, że zaswiadczenie o zatrudnieniu musi gbyc na specjanym druku bankowym (doradca zapomniał o tym powiedziec), sama musiałam się dowiedziec czy wydruki z banku wymagaja stępla czy nie.
Generalnie doradca tylko opóźnił cała sprawę i mi przeszkadzał.
Nawet z dostarczeniem dokumentów do banku był broblem bo doradca czasu nie miał.
Naprawdę mnóstwo czasu posiwęciłam na chodzenie i wydzwanianie do Expadnera .
Jestem pewna ze duzo sprawniej poszłoby to bezposrednio załatwiane w banku.

To przeciez normalne ze im więcej posredników tym wolniej i drożej.

[KarmazynowyKamyk]

To faktycznie miałaś pecha, ja trafiłam na świetnego doradcę, zresztą wypróbowała go moja mama chyba rok później i też jest zaodowolona.

[paula78]

Napisane przez hania811

Byle tylko te informacje były rzetelne.
Powiem szczerze, ze ja mam wrażenie iż więcej wiem o kredytach niż niektórzy szanowni doradcy.
A jak jeszcze sie taki trafi który zapomina poinformowac Cię o najwazniejszych sprawach to ręcę opadaja.
Ja sama musiałam pomyslec o tym, że zaswiadczenie o zatrudnieniu musi gbyc na specjanym druku bankowym (doradca zapomniał o tym powiedziec), sama musiałam się dowiedziec czy wydruki z banku wymagaja stępla czy nie.
Generalnie doradca tylko opóźnił cała sprawę i mi przeszkadzał.
Nawet z dostarczeniem dokumentów do banku był broblem bo doradca czasu nie miał.
Naprawdę mnóstwo czasu posiwęciłam na chodzenie i wydzwanianie do Expadnera .
Jestem pewna ze duzo sprawniej poszłoby to bezposrednio załatwiane w banku.

To przeciez normalne ze im więcej posredników tym wolniej i drożej.

ja tez moge ponarzekac na expandera :-/

gosc nie nalegal na zaden konkretny bank ,poniewaz Tż moj glupi nie jest sam wczesnie zdecydowal o mbanku-tam mamy konta i pozniej Deutch bank.

Gosc na ostatnia chwile informowal ze trzeba jeszcze jakis druczek,ze wyciagi z konta ze cos tam-jakby pracowal w branzy 1 dzien i nigdy nie przegladal warunkow banku.

Doradca z expandera nie potrafil wynegocjowac nic z bankami,zadnych ustepstw ,nie dzwonil do nas tylko my do niego ,dopytywalismy sie o wszytsko a on jak slimak :-/nie naciskal ban o przyspieszenie,nie robil nic.

nie wiem jak wygladala by sprawa gdybysmy to sami w banku zalatwiali ale nie zdziwilabym sie gdyby znacznie szybciej.

dopiero jak mijal czas naszej decyzji w ktorym banku bierzemy kredyt zadzwonil i zaczelo mu niby zalezec.
podziekowalismy i nie wzielismy zadnego kredytu.

[hania811]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

To faktycznie miałaś pecha, ja trafiłam na świetnego doradcę, zresztą wypróbowała go moja mama chyba rok później i też jest zaodowolona.

Dokładnie...ja i mąż to generalnie pechowcy więc nic nowego dla nas.
Poszlismy do Expandera bo znajomi rok wczesniej brali kredyt za ich pośrednictwem i wychwalali pod niebiosa.
Niestety my trafilismy do innego pana i sprawa tak wyglada, a nie inaczej.

[KarmazynowyKamyk]

Jakby ktoś chciał iść do Open Finance w Katowicach, to na priwa podeślę imię i nazwisko tego, u którego ja byłam, mam nadzieję, że jeszcze tam pracuje.

Ale skoro mieliście konta w mBanku i byliście zdecydowani na ten bank, to trzeba było zgłosić się do nich bezpośrednio. Jak brałam kredyt, to jeszcze tam konta nie miałam, ale od kiedy mam, to brałabym ten bank na pierwszym miejscu pod uwagę.
Uwielbiam ich, szczególnie jak do mnie Pani przedstawicielka dzwoni i od czasu do czasu proponuje jakieś promocje, a szczególnie zwiększenie limitu na karcie kredytowej

[ooliwka]

Napisane przez hania811

...a w zwiazku z tym iz dostaja prowizję z banku wciskaja kredyt w banku ktory daje im najwięcej...nie biorac pod uwagę dobra klienta

a moim zdaniem warto iść każdy ma swój rozum.... przeciesz możesz wczesniej sama wybrac np. dwa banki które Ci odpowiadaja a potem wybrać się do doradcy który załatwi za darmo za Ciebie reszte....

większość moich znajomych załatwiało w ten sposób kredyt i każdy ma w innym banku (więc chyba nie ma banków które dają najwięcej)
bo nie można jednoznacznie odpowiedziec na pytanie "gdzie najlepiej???" bo każdy ma inna sytuację

[annfas]

wyslalam zgloszenie do open finance zeby sie z nimi umowic, zobaczymy co nam zaproponuja