Wypożyczenie sukni ślubej

[inka1980]

Dziewczyny, czy orientujecie się, ile kosztuje wypożyczenie sukni ślubnej i czy w każdym salonie ślubnym istnieje taka możliwość?

[maartha]

To zależy od miasta, w którym chcesz wypozyczyć i od salonu. Nie wszedzie są takie same ceny. A jesli chodzi o to czy kazdy salon wypozycza to tez zależy od salonu. Musisz chodzić po salonach i dowiadywać się.

[Yoolia]

Ja wypożyczam suknie i płace 450 zł w typowej "wypożyczalni sukien ślubnych". Nie wiem czy tylko wypożyczają, może też i sprzedają jak ktoś sobie tak zażyczy. Dużym plusem jest to że nie skupują używanych sukien tylko mają własną pracownie.
Niestety nie wiem czy w każdym salonie jest możliwość wypożyczenia. Chyba musisz popytać.

[ewa.nea]

Ja miałam uszytą nową suknię, ale na wypożyczenie. Płaciłam 600 zł i jeszcze welon dostałam.

[Jo Jo]

Moja sukienke wypozyczylam z salonu, ktory z zalozenia nie jest zadna wypozyczalnia. Wszystko zalezy od tego czy wybrany przez ciebie model jest zblizony do twich wymiarow (bo nikt nie bedzie sprowadzal ci nowego). Jezeli tak jest, salon zazwyczaj zgadza sie na niewielkie przerobki. Oczywiscie nie jest to regula, bo nikt nie bedzie np. skracal ci sukni jezeli jest jednoczesciowa i duzo za dluga .
Ale co do rozmiarow, sa dosyc elastyczni - moja suknia z rozmiaru 38 skurczy sie do malego 36
Czasem warto ich troszeczke podejc, nie wspominac o checi wypozyczenia na wejsciu, dopiero po paru przyniarkach, gdy bedziesz juz pewna, ze jakas suknia naprawde ci sie podoba zapytac sie czy byloby to mozliwe!
A wypozyczenie z salonu, ktory nie jest wypozyczalnia to z tego co sie orientuje okolo polowy wartosci sukni.
Powodzenia w polowaniu!

[inka1980]

Dzięki bardzo, choć póki co jeszcze nie poluję, na razie usiłuję się nieco rozeznać.

[marzka82]

Wszystko zależy od salonu. Dla mnie ściągana jest nowiutka sukieneczka + wszelkie poprawki są możliwe jeżeli zajdzie taka potrzeba. W niektórych salonach rzeczywiście było tak, że jak suknia była twoich rozmiarów i nie trzeba było robić poprawek to można było ją wypożyczyć, a inaczej to albo drożej kosztowało, albo nie było takiej możliwości.
Dostałam do sukni gratis ozdoby na samochód, podwiązkę, rekawiczki i coś jeszczea ale nie pamiętam mam zapisane . Proponowano mi welon zamiast wyminionych wyżej rzeczy, ale akurat pożyczam od znajomej (musi byc przecież cos pożyczonego). Zawsze można coś wytargorać

Pozdrawiam

[Emiliana]

Dokładnie tak jak dziewczyny mówią wszystko zalezy od salonu. Ja swoją wypożyczam i płącę 750 zł. dodatkowo pani ma mi przyszyć ładny haft na spudnicy taki sam jak będę miała na gorsecie.

[AAgusiaczeK]

Zależy czy udasz się do salonu firmowego, tam wypozyczenie to na ogół połowa ceny zakupu,,,a jeśli do typowej wypozyczalni to koszt ok.500-1000 zł.. pozdrawiam

[muron]

u nas to 600 za suknię, halka osobno. Kolerzanka wypozyczała, kilka mies. temu. Ale szczerze mówiąc-kiepso-mały wybór 90 proc. gorset+spódnica. A za tyle można kupić na allegro, suknię załozoną raz, nawet doliczając koszty transportu i ewentualnej wyprawy, a suknię poxniej mozna sprzedać.

[bassienkaw]

Wiesz co Inko,ja teraz rozmawiam z kolezanka z pracy, i ona mi juz kiedys mowila o wypozyczalni w Katowicach sukien slubnych na Francuskiej,nie znam dokladnego adresu... kobieta tam wypozycza suknie za 550zł... ale juz z dodatkami, czyli mozesz sobie u niej wybrac welon, bizuterie, ozdoby do wlosow, szale, bolerka itd... czyli full wypas,ze tak powiem... w zeszlym roku kosztowalo 550zł... wg mnie to cena naprawde dobra,zwlaszcza,ze u niej mozna wszystko sobie wziac... i w dodatku ponoc jest bardzo duzy wybor

[inka1980]

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co Inko,ja teraz rozmawiam z kolezanka z pracy, i ona mi juz kiedys mowila o wypozyczalni w Katowicach sukien slubnych na Francuskiej,nie znam dokladnego adresu... kobieta tam wypozycza suknie za 550zł... ale juz z dodatkami, czyli mozesz sobie u niej wybrac welon, bizuterie, ozdoby do wlosow, szale, bolerka itd... czyli full wypas,ze tak powiem... w zeszlym roku kosztowalo 550zł... wg mnie to cena naprawde dobra,zwlaszcza,ze u niej mozna wszystko sobie wziac... i w dodatku ponoc jest bardzo duzy wybor

Dzięki Basiu, na pewno sobie to sprawdzę, choć zaczynam mieć obawy, czy coś wybiorę, bo okazuje się, że mi się prawie nic nie podoba i nie wiem, czy w końcu sobie czegoś nie dam uszyć...

[loni]

cześć dziewczynki

W przyszłym roku wychodzę za mąż i już teraz wiadomo zastanawiam się nad wieloma rzeczami Wy macie większe doświadczenie i wiedzę na różne tematy. Proszę powiedzcie mi jak wygląda sprawa z pożyczaniem sukni ślubnych, czy można sobie zażyczyć uszycie sukni na wzór danego modelu tak, żeby mieć pewność że będę pierwszą jej "nosicielką" czy też nie. A tak nawiasm mówiąc wiadomo że suknia podczas wesela ulega często podniszczeniu, więc co oni później z nią robią? cerują??
I mam jeszcze jedno pytanko,kiedy przeważnie należy oddać suknię (chodzi mi o robiebie zdjęć np. w poniedziałek po ślubie. I proszę napiszcie mi jakie miałyście doświadczenia jeżeli chodzi o wypożyczalnie sukien ślubnych. Dziękuję za pomoc

[Yoolia]

ja wypożyczałam suknię dla mnie to było najwygodniejsze wyjscie, bo nie miałam czasu na miary, przymiarki itp itd. Wybranie sukni zajeło mi ok 1 godzinki - zmierzyłam 3 suknie które mi sie podobałi i wybrałam trzecią.

Wszystko zależy od wypożyczalni. W tej "mojej" jest tak, że nie skupują używanych ale maja własną pracownię i sami szyją, mogą uszyć taką jaka chcesz, a możesz wybrać coś z gotowych modeli. Z tych gotowych też może ci sie trafić nowa, bo np tydzien przed tobą bedzie ją wypożyczała niższa osoba i bedą musieli obciąć spódnice, więc dla ciebie uszyją nową.

Wypożyczenie kosztowało mnie 450zł, w tym już jest wliczone pranie - nie musisz sie o to martwić, nawet jak coś się stanie, jakies niewielkie uszkodzenie- nic sie nie dzieje.

zazwyczaj suknie wypożyczają na tydzien, tzn odbierasz w środę przed weselem a oddajesz w poniedziałek albo wtorek, tak że spokojnie możesz robić zdjęcia.

Chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania w razie co pytaj

[boze84]

Napisane przez loni

cześć dziewczynki

W przyszłym roku wychodzę za mąż i już teraz wiadomo zastanawiam się nad wieloma rzeczami Wy macie większe doświadczenie i wiedzę na różne tematy. Proszę powiedzcie mi jak wygląda sprawa z pożyczaniem sukni ślubnych, czy można sobie zażyczyć uszycie sukni na wzór danego modelu tak, żeby mieć pewność że będę pierwszą jej "nosicielką" czy też nie. A tak nawiasm mówiąc wiadomo że suknia podczas wesela ulega często podniszczeniu, więc co oni później z nią robią? cerują??
I mam jeszcze jedno pytanko,kiedy przeważnie należy oddać suknię (chodzi mi o robiebie zdjęć np. w poniedziałek po ślubie. I proszę napiszcie mi jakie miałyście doświadczenia jeżeli chodzi o wypożyczalnie sukien ślubnych. Dziękuję za pomoc

ja też wypożyczam suknie we Wrocławskim salonie, suknie dopasowywują do mnie, muszą ją obciąć.Za wypożyczenie płaci się zazwyczaj połowę wartości sukni ja płacę 1300 zł w tym 500 zaliczki.Gdybym jednak mogła jescze raz zdecydować to zastanowiłabym się, ponieważ ślub za 2,5 miesiąca a ja nie bardzo pamiętam jak w niej wyglądałam.pozdrawiam

[JOANNA16]

ja w sumie nie wypozyczałam sukni slubnej ale cos wiem na ten temat bo tez o to pytałam w wypozyczalniach ale zdecydowałam ze kupie swoja

mozna wypozyczyc suknie slubna i oczywiscie szyja taka jaka sobe wybierzesz,jesli zniszczysz suknienke płacisz za to ... a ile to zalezy od zniszczenia,suknie sie oddaje w poniedziałek albo wtorek (pisze tak jak mi mowili), moim zdaniem nie oplaca sie wypozyczyc lepiej kupic miec swoja a nie jak zniszczysz to jakies dopłaty potem masz swoja wypierzesz po weselu sprzedaz i spokoj ja jestem tego zdania


aaaaa i gratuluje Wam decyzji ja w niedziele mam rocznice slubu ROk

[JOANNA16]

Napisane przez boze84

ja też wypożyczam suknie we Wrocławskim salonie, suknie dopasowywują do mnie, muszą ją obciąć.Za wypożyczenie płaci się zazwyczaj połowę wartości sukni ja płacę 1300 zł w tym 500 zaliczki.Gdybym jednak mogła jescze raz zdecydować to zastanowiłabym się, ponieważ ślub za 2,5 miesiąca a ja nie bardzo pamiętam jak w niej wyglądałam.pozdrawiam

ooooo Matko 1300zł za wypozycznie sukni

[Kasiulka22]

Ja będę miała własnie tak. Szyję suknię z modelu w sklepie i po ślubie zwracam ją i będze można ją wypożyczyć. Za moją suknię płacę 800 zł + dodatki tj. welon, bolerko, rękwiczki ewentualnie. Jeśli suknia zostałaby zaplamiona lub gdzieś podarta płacę dodatkowo 100 zł. Dla mnie to idealne rozwiązanie. Przymiarkę mam dopiero 4 września, gdyż suknia leży na mnie idealnie, trzeba będzie ewentualnie zwęzić troszkę w pasie.

[loni]

dziękuję wam kochane dziewczynki. W mojej mieścinie niestety nie ma salonów ślubnych, są tylko wypożyczalnie i z tego co widziałam jedna pracownia krawiecka ślubna. Boję się rozczarowania, że naoglądam się tych piękych sukni na stronach internetowych, a jak przyjdzie czas na wybranie sukni rzeczywistość okaże się straszna............. Ale w jednym salonie pracuje kolezanka mojej siostry więc liczę na jej przychylność.......

Wszystkim mężatkom gratuluję i zyczę dużo szczęścia na nowej drodze życia , a narzeczonym dużo miłości , siły i wytrwałości

Pozdrawiam

[JOANNA16]

Napisane przez loni

Wszystkim mężatkom gratuluję i zyczę dużo szczęścia na nowej drodze życia , a narzeczonym dużo miłości , siły i wytrwałości

Pozdrawiam

slicznieeee to napisałas

[loni]

Dziękuję, i z całego serducha tego wam zyczę

[zuza81]

Dziewczyny, jak to właściwie wygląda w praktyce? Jeśli wartość sukni salon wycenia na 2 000,- a wypożyczenie jej kosztuje 1 000,- to... czy w razie uszkodzenia owej sukienki salon pobiera opłatę w wysokości kolejnego 1 000,- czy 2 000,- ??? Bardzo prosze o odpowiedz.

[aaricia8]

Raczej każdy salon ustala indywidualne reguły. Zazwyczaj biorą kaucję.
Zapytaj w salonie gdzie chcesz wypożyczyć kieckę.

[lilly78]

w jednym z salonów, w których byłam po prostu biorą doadtkowo kaucję w wysokości 300 zł, jak kiecka będzie naprawdę zniszczona (porwana, przepalona papierosami itp) to kaucja nam przepada

[jolanta.g.]

za swoja suknie zaplacilam 1,4 zl i jesli moglabym komus doradzic na temat czy kupic suknie czy jednak wypozyczyc bez zastanowienia powiedzialabym WYPOZYCZYC.ja mialam do wyboru albo kupic taka za 1,5tys.zl przecietna i niewyrozniajaca sie,hm pewnie naraze sie co poniektorym,albo miec ta jedyna wymarzona rowniez za 1,5 tys zl. na jedna noc.przeciez zgodzicie sie ze nie ma co porownywac sukni za 1.5 tys zl z tymi powyzej 3 tys.