Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Koniec bezrobocia w Polsce. Nie pracuje ten, kto nie chce, podaje BIEC https://www.money.pl/gospodarka/wiad...0,2360769.html

[megamag]

Jak mawiał Mark Twain: "Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki". Stopa bezrobocia to tylko liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Tymczasem stopa zatrudnienia ludności w wieku produkcyjnym waha się zwykle w okolicach 50%. Gdzie jest reszta? Podobno sam KRUS ukrywa jakieś 600 tysięcy ludzi, którzy tak naprawdę są bezrobotni. Mamy też problem kobiet, które niejako z przymusu wybierają rolę gospodyni domowej ze względu na to, że w okolicy brakuje sensowej pracy dla kobiet (to widać w małych miastach, w moim rodzinnym miasteczku tak jest, że większość ofert pracy to fizyczna dla mężczyzn). A poza tym to statystyki z wakacji, rząd lubi się chwalić o tej porze roku, bo bezrobocie w Polsce zawsze spada latem ze względu na sezonowe prace polowe w kraju i za granicą.

Także tego... Trzeba wziąć pod uwagę tez powyższe, bo rzeczywiście w Warszawie widzę coraz więcej ofert pracy, ale już w moim rodzinnym świętokrzyskim miasteczku żadnego powiewu zmian nie widać, więc takie artykuły mogą tam co najwyżej wur.....ć tych, co nie mogą znaleźć pracy.

[Agnieszka_2222]

Tak znienacka i bez nawiązania do wypowiedzi bezpośrednio nade mną napiszę tylko, że po raz pierwszy dostałam maila w odpowiedzi na wysłane cv. Mail z informacją, że mnie rzecz jasna nie zatrudnią - nawet rozmowy nie było, tylko cv wysłałam jakieś dwa tyg temu - i że z takiego a takiego powodu zatrudnili kogoś innego. Ale i tak bardzo miło z ich strony. Czasem choćby i takie coś jest potrzebne, żeby się nie czuć totalnie ignorowaną na rynku pracy i żeby wiedzieć, że jednak to cv bez echa nie przeszło. Szkoda, że nie wszyscy pracodawcy tak postępują.
Miłego weekendu

[bonasera]

Napisane przez charlotte_vanilla

Dziennie i na pełen etat? Podziwiam

Przy małej ilości godzin na uczelni dało radę. Też na ostatnim roku studiów pracowałam (miałam umowę zlecenie) i dawało radę robić 8-9h dziennie przy sprzyjającym planie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez branchi

Trochę słabe, odrzucić od ręki kandytata który idealnie pasuje względem wykształcenia/umiejętności/doświadczenia bo w cv nie ma umieszczonej gęby Miałam zdjęcie w cv jak szukałam wakacyjnej pracy, do szukania poważnej w zawodzie usunęłam.

Taka rekrutacja przypomina żywo casting na modelkę, albo do programu typu Talent Show albo do randkowego. Rozmowa opiera się na czystej grze psychologicznej. Kiedyś mnie to strasznie denerwowało, bolało, wkurzało. Teraz umiem się już z tego śmiać.
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;76823066]Koniec bezrobocia w Polsce. Nie pracuje ten, kto nie chce, podaje BIEC https://www.money.pl/gospodarka/wiad...0,2360769.html[/QUOTE]
Hip hip, hurra! Pogratulować nadzwyczaj skutecznej propagandy sukcesu!

[charlotte_vanilla]

Napisane przez bonasera

Przy małej ilości godzin na uczelni dało radę. Też na ostatnim roku studiów pracowałam (miałam umowę zlecenie) i dawało radę robić 8-9h dziennie przy sprzyjającym planie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na 3 pewnie, że tak. Uznałam po prostu, że chodziło o 1 rok - tam jest zazwyczaj więcej zajęć.

[megamag]

Dla mnie rekruter, który odrzuca CV za obecność zdjęcia, jest tak samo upośledzony jak ten, który odrzuca za jego brak albo za długość CV. Wymyślanie takich norm jest tak naprawdę sztuczne i niczemu nie służy. Gdyby rekrutację przeprowadzali mądrzy ludzie, patrzyliby po prostu na wiedzę i umiejętności kandydata, a nie na to, czy jego CV pasuje do schematu. Ale niestety nie zawsze tak jest i pewnie przez takie akcje wielu ludzi uważa, że panie z HR to kretynki. (Nie obraźcie się dziewczyny, bo wiem, że niektóre tu obecne pracują w HR, ale naprawdę wiele razy w życiu słyszałam taką opinię).

Nie mówię tu oczywiście o skrajnych przypadkach, bo zdarza się, że CV jest tak zrobione, no że po prostu widać, iż komuś ewidentnie brakuje jakiejś klepki albo nie jest przystosowany do życia w społeczeństwie. Ale to się znowu aż tak często nie zdarza. Poniżej przykład: http://img.sadistic.pl/pics/fyzierbg2ru3.jpg

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Z odrzucaniem aplikacji ze zdjęciem chodzi o to, aby nie zostać posądzonym o dyskryminację. Nie widzę w tym nic niestosownego, wręcz przeciwnie. Niektóre firmy (to akurat nie w Polsce, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) filtrują nawet imię i nazwisko, aby nie było podstaw do zarzutu, że osoba została odrzucona ze względu na płeć czy pochodzenie.

Dzięki temu wszyscy kandydaci mają faktycznie równe szanse i są oceniani ściśle za swoje kompetencje, a nie czyjeś uprzedzenia czy fanaberie.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7682830 1]Z odrzucaniem aplikacji ze zdjęciem chodzi o to, aby nie zostać posądzonym o dyskryminację. Nie widzę w tym nic niestosownego, wręcz przeciwnie. Niektóre firmy (to akurat nie w Polsce, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) filtrują nawet imię i nazwisko, aby nie było podstaw do zarzutu, że osoba została odrzucona ze względu na płeć czy pochodzenie.

Dzięki temu wszyscy kandydaci mają faktycznie równe szanse i są oceniani ściśle za swoje kompetencje, a nie czyjeś uprzedzenia czy fanaberie.[/QUOTE]

Bo wcale potem nie przychodzą na rozmowę kwalifikacyjną i wcale nie widać ich twarzy i płci
Żeby było jasne - nie bronię zdjęć w CV, ale nie dajmy się zwariować.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;76829621]Bo wcale potem nie przychodzą na rozmowę kwalifikacyjną i wcale nie widać ich twarzy i płci
Żeby było jasne - nie bronię zdjęć w CV, ale nie dajmy się zwariować.[/QUOTE]

Na żywo masz większe szanse 'sprzedać się', zaprezentować jako osoba, którą powinni zatrudnić, niezależnie od tego czy owego. Jeśli już na etapie przeglądania aplikacji odrzucisz parę osób z powodów w żaden sposób nie związany z ich kwalifikacjami, to moim zdaniem jest to bardzo słabe i dobrze, że wdrażane są mechanizmy temu zapobiegające.

[Amazoniak]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7683000 6]Na żywo masz większe szanse 'sprzedać się', zaprezentować jako osoba, którą powinni zatrudnić, niezależnie od tego czy owego. Jeśli już na etapie przeglądania aplikacji odrzucisz parę osób z powodów w żaden sposób nie związany z ich kwalifikacjami, to moim zdaniem jest to bardzo słabe i dobrze, że wdrażane są mechanizmy temu zapobiegające.[/QUOTE]
są osoby, które słabo się sprzedają na żywo jak np. introwertycy. Jednakże są zawody, w których nie jest to do niczego potrzebne jak programiści czy informatycy. Nie zmienia to realiów rekrutacji u nas gdzie zdjęcie wydaje mi się nadal być standardem jak i pytania o ciążę czy planowanie potomstwa nie są takie rzadkie i na nic pięknie brzmiąca polityka antydyskryminacyjna

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Amazoniak

są osoby, które słabo się sprzedają na żywo jak np. introwertycy. Jednakże są zawody, w których nie jest to do niczego potrzebne jak programiści czy informatycy. Nie zmienia to realiów rekrutacji u nas gdzie zdjęcie wydaje mi się nadal być standardem jak i pytania o ciążę czy planowanie potomstwa nie są takie rzadkie i na nic pięknie brzmiąca polityka antydyskryminacyjna

A ja bym nie dzieliła ludzi na intro- i ekstrawertyków. Ten podział jest moim zdaniem sztuczny i jedyne, co ma na celu, to stworzyć normy społeczne które przypisują cechom "ekstrawertycznym" większą atrakcyjność niż "introwertycznym". Czy to, że ja np. lubię być sama ze sobą, lubię spokój i ciszę, świadczy o mojej osobie i czy muszę sobie z tego tytułu przypisywać konkretne cechy? Nie świadczy. Lubię być sama i ze sobą i lubię ciszę i spokój, bo lubię, i już. Tak samo lubię od czasu do czasu wyjść z domu i spotkać się z kimś znajomym i to też o niczym nie świadczy.

[megamag]

Norine to nie jest normalne, to przerost poprawności politycznej nad zdrowym rozsądkiem.

"Na wszelki wypadek zdyskryminuję kogoś, kto przypadkiem wysłał CV ze zdjęciem, żeby nie zostać posądzonym o dyskryminację". Sounds like a good plan

Odrzucasz dobrych kandydatów tylko dlatego, że Twoja firma nie chce CV ze zdjęciem. Dla mnie to definicja debilizmu. Bez urazy, ale tak. Mam nadzieję, że chociaż piszecie w ogłoszeniu, że wymagacie CV bez zdjęcia? Bo skąd ten biedny kandydat ma to wiedzieć? To nie jest tak, że mamy jakiś ogólny i narzucony przez rząd albo Komisję Europejską wzór CV i jedyną świętą prawdę objawioną na ten temat. Są różne szkoły i różne zwyczaje. Jeden ekspert mówi tak, drugi inaczej. W jednym podręczniku przeczytasz to, w drugim coś przeciwnego.

I tak od jednej skrajności (wymagamy CV ze zdjęciem) przechodzimy w drugą (odrzucamy CV ze zdjęciem). Jedno i drugie jest równie głupie.

Poza tym, jak napisała deirdre, cała ta polityka antydyskryminacyjna jest i tak o dupę potłuc, bo jak ktoś sobie chce kogoś zdyskryminować, to i tak go zdyskryminuje, kiedy go zobaczy na rozmowie. Trzeba by tu raczej postawić na edukację społeczeństwa, a nie zastępować jeden debilny zwyczaj innym debilnym zwyczajem.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez megamag

Poza tym, jak napisała deirdre, cała ta polityka antydyskryminacyjna jest i tak o dupę potłuc, bo jak ktoś sobie chce kogoś zdyskryminować, to i tak go zdyskryminuje, kiedy go zobaczy na rozmowie. Trzeba by tu raczej postawić na edukację społeczeństwa, a nie zastępować jeden debilny zwyczaj innym debilnym zwyczajem.

Polityka antydyskryminacyjna to w dłuższej perspektywie stwarzanie problemów, żeby potem z nimi walczyć.

[201803071148]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;76831576]Polityka antydyskryminacyjna to w dłuższej perspektywie stwarzanie problemów, żeby potem z nimi walczyć.[/QUOTE]
o.O

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez megamag

"Na wszelki wypadek zdyskryminuję kogoś, kto przypadkiem wysłał CV ze zdjęciem, żeby nie zostać posądzonym o dyskryminację". Sounds like a good plan

Nie pracuję w HR (chociaż wydaje mi się, że byłabym w tym dobra), więc problem jest dla mnie czysto teoretyczny.

W Polsce nie odrzucałabym aplikacji ze zdjęciem, o ile wymóg niezamieszczania go nie byłby jasno wyszczególniony, bo niestety jest jak jest - to, że zdjęć nie powinno się dołączać nie jest jeszcze wiedzą powszechną ani, niestety, standardem.

Natomiast większe doświadczenie w szukaniu pracy mam w kraju innym niż Polska i tam na szczęście nikomu nawet nie przyszłoby do głowy zamieszczanie zdjęcia, daty urodzenia czy stanu cywilnego (LOL^n).

[Amazoniak]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;76831211]A ja bym nie dzieliła ludzi na intro- i ekstrawertyków. Ten podział jest moim zdaniem sztuczny i jedyne, co ma na celu, to stworzyć normy społeczne które przypisują cechom "ekstrawertycznym" większą atrakcyjność niż "introwertycznym". Czy to, że ja np. lubię być sama ze sobą, lubię spokój i ciszę, świadczy o mojej osobie i czy muszę sobie z tego tytułu przypisywać konkretne cechy? Nie świadczy. Lubię być sama i ze sobą i lubię ciszę i spokój, bo lubię, i już. Tak samo lubię od czasu do czasu wyjść z domu i spotkać się z kimś znajomym i to też o niczym nie świadczy.[/QUOTE]
nie ja wymyśliłam te typy osobowości ale wg mnie są bardzo przydatne w życiu. Zresztą większość z nas to typy mieszane, ciężko znaleźć 100% czystego flegmatyka czy introwertyka, to są pewne wskazówki ułatwiające zrozumienie ludzi i dopasowanie też do odpowiednich stanowisk.

[niv_]

Napisane przez Amazoniak

ja dziś jestem po 1 dniu pracy i mogę to określić 1 słowem - CHAOS. Dostałam kompa ale haseł dostępu brak więc nawet na necie czy w intranecie nie mogłam się rozglądnąć, to samo z tel - co z tego, że jest jak nie skonfigurowany, brak nr tel innych pracowników, połowy ludzi z działu nie ma bo są na urlopach lub pracują z domu i nie ma mnie kto wprowadzić tym sposobem puścili mnie wcześniej do domu bo bezsensem było abym siedziała i patrzyła w sufit. Mam nadzieję, że od pn to już się rozkręci, ciężko oceniać pracę na podstawie 1 dnia ale póki co wygląda to słabo no cóż - daję sobie 2 tyg- 1 mies na wyciągnięcie wniosków. Dodatkowo firma się wkrótce przenosi do nowej siedziby i wszyscy siedzą na kartonach co potęguje kiepskie pierwsze wrażenie niestety.



Niv a jak u ciebie? Coś się polepsza z czasem?

hehe, to chyba pracujesz tam gdzie ja, u mnie jest tak samo, łącznie z siedzeniem na kartonach chaos taki, że ciągle jestem w szoku i chyba nie zdążę z niego wyjść, bo odliczam dni do końca okresu próbnego jednocześnie odmawiając zdrowaśki żeby trafiło się coś normalnego

Napiszę tylko tyle, że nigdy wcześniej nie pracowałam w tak badziewnej firmie, typowi Janusze polskiego biznesu Szkoda nawet pisać o szczegółach, jednym słowem nikt nic nie wie, ciągle wychodzą poważne błędy, organizacja pracy leży, dokumenty np kadrowe potrafią zaginąć, brak dobrego sytemu komputerowego wszystko robione raczej ręcznie, pracownicy udzielają nieprawdziwych informacji np osobom starającym się o pracę lub dzwoniącym z pytaniami, przez telefon nikt się nie przedstawia, szefa trzeba błagać o urlop i jeszcze się tłumaczyć dlaczego chce się z niego skorzystać

Dla mnie to wszystko jest nie do przejścia na dłuższą metę - a do tego dochodzą kwestie, o których już napisałam wcześniej , więc do pracy chodzę bo chodzę, robię swoje, ale miejsca tam nie zagrzeję


Dzięki dziewczyny za wcześniejsze posty i słowa

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Amazoniak

nie ja wymyśliłam te typy osobowości ale wg mnie są bardzo przydatne w życiu. Zresztą większość z nas to typy mieszane, ciężko znaleźć 100% czystego flegmatyka czy introwertyka, to są pewne wskazówki ułatwiające zrozumienie ludzi i dopasowanie też do odpowiednich stanowisk.

Wiem, że nie Ty, i wiem, że bywają przydatne, ale łatwo się też zapędzić w tym "promowaniu" określonych typów osobowości, mniej lub bardziej kosztem innych.

[sideritis]

Mam pytanie. Od października zaczynam studia podyplomowe, które powinny być dużym plusem przy szukaniu pracy. Chciałabym aplikować teraz na kilka stanowisk, czy powinnam już uwzględnić podyplomówkę w CV?

[malootka]

Napisane przez sideritis

Mam pytanie. Od października zaczynam studia podyplomowe, które powinny być dużym plusem przy szukaniu pracy. Chciałabym aplikować teraz na kilka stanowisk, czy powinnam już uwzględnić podyplomówkę w CV?

Ja tam bym uwzglednila z data od pazdziernika 2017. Bedzie wiadomo, ze planujesz rozpoczac studia podymplomowe, inaczej raczej ciezko to zawrzec w cv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;76808371]Ja właśnie odpadłam "z przesłuchania" do sklepu Ciekawe, co z drugim.
Też tak macie, że jak "siedzicie w domu" (w sensie nie pracujecie), to przybieracie na wadze? Ja zauważyłam tę zależność u siebie - jak wracam do pracy, to z kolei zaczyna się regularne jedzenie, i wreszcie czuję luzy w spodniach
Przydałoby się, bo moje "siedzenie" - nie licząc zleceń - trwa od marca.[/QUOTE]

Ja mam na odwrót - jak siedziałam w domu, to miałam czas na śniadania, robienie posiłków, pilnowanie godzin oraz ćwiczenia - dodatkowo w domu zawsze było coś do pracy - pranie,sprzątanie,a więc ruch.
A jak siedzę w pracy to jem co leci, nie jem śniadań(nie mam czasu-wolę się wyspać), w pracy podjadam wszystko co leci, co było w domu, w drodze na szybko kupuję drożdżówkę, albo nie jem nic, potem w domu się napycham na maksa...Czuję,że spodnie ledwo dopinam,bluzki ledwo wchodzą... no niestety...dla mnie praca siedząca to wyrok na otyłość...


---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez sideritis

Mam pytanie. Od października zaczynam studia podyplomowe, które powinny być dużym plusem przy szukaniu pracy. Chciałabym aplikować teraz na kilka stanowisk, czy powinnam już uwzględnić podyplomówkę w CV?

Ja bym dodała. Napisała, że od 10.2017 - studia podyplomowe XYZ
Będzie wiadomo, że się na nie dostałaś (w razie gdyby ktoś chciał sprawdzić) i,że je zaczniesz.

[sideritis]

Napisane przez malootka

Ja tam bym uwzglednila z data od pazdziernika 2017. Bedzie wiadomo, ze planujesz rozpoczac studia podymplomowe, inaczej raczej ciezko to zawrzec w cv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7683963 6]
Ja bym dodała. Napisała, że od 10.2017 - studia podyplomowe XYZ
Będzie wiadomo, że się na nie dostałaś (w razie gdyby ktoś chciał sprawdzić) i,że je zaczniesz.[/QUOTE]

Dziękuję tak właśnie zrobię.

[niv_]

Napisane przez sideritis

Mam pytanie. Od października zaczynam studia podyplomowe, które powinny być dużym plusem przy szukaniu pracy. Chciałabym aplikować teraz na kilka stanowisk, czy powinnam już uwzględnić podyplomówkę w CV?

Wpisuj, a co planujesz studiować ?

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7683963 6]Ja mam na odwrót - jak siedziałam w domu, to miałam czas na śniadania, robienie posiłków, pilnowanie godzin oraz ćwiczenia - dodatkowo w domu zawsze było coś do pracy - pranie,sprzątanie,a więc ruch.
A jak siedzę w pracy to jem co leci, nie jem śniadań(nie mam czasu-wolę się wyspać), w pracy podjadam wszystko co leci, co było w domu, w drodze na szybko kupuję drożdżówkę, albo nie jem nic, potem w domu się napycham na maksa...Czuję,że spodnie ledwo dopinam,bluzki ledwo wchodzą... no niestety...dla mnie praca siedząca to wyrok na otyłość...
[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

[/QUOTE]

Mam dokładnie tak samo :- ( muszę się zacząć jakoś mobilizować, ale na razie popełniam te same błędy co kiedyś. Zero śniadania, potem jem byle co, a następnie nie mam nawet siły ugotować obiadu i znowu jem co się nawinie.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7683963 6]Ja mam na odwrót - jak siedziałam w domu, to miałam czas na śniadania, robienie posiłków, pilnowanie godzin oraz ćwiczenia - dodatkowo w domu zawsze było coś do pracy - pranie,sprzątanie,a więc ruch.
A jak siedzę w pracy to jem co leci, nie jem śniadań(nie mam czasu-wolę się wyspać), w pracy podjadam wszystko co leci, co było w domu, w drodze na szybko kupuję drożdżówkę, albo nie jem nic, potem w domu się napycham na maksa...Czuję,że spodnie ledwo dopinam,bluzki ledwo wchodzą... no niestety...dla mnie praca siedząca to wyrok na otyłość...
[/QUOTE]
Ja z kolei jak pracuję, to jestem bardziej zdyscyplinowana, jeśli chodzi o pilnowanie regularności posiłków. No i jednak jest się w ruchu, nawet jeśli nie oznacza to pracy stricte fizycznej, więc jakoś tak niemal samorzutnie się chudnie. Kiedy jestem w domu, mogę prawie przez cały dzień leżeć bębnem do góry i częściej zaglądać do lodówki - a potem bęben rośnie i można na nim grać
Na poniedziałek następna rozmowa, tym razem do telemarketingu Nie przepadam za tym, ale fakt, że jest w centrum miasta i o dogodnych godzinach. Choć nie ukrywam, że bardzo liczę na rozmowę w drogerii...

[malosympatyczna]

I wracam do poszukiwania pracy 😞
Zostałam zrobiona w trąbe. Nasciemniali mnie, ze ze względu na to, że to korpo, że trzeba uzyskać podpisy na razie nie ma zgody na umowe o pracę dla mnie. A, ze bardzo chciałam tam pracowac, zgodziłam się czasowo na zlecenie. Jeszcze była chwilowa akcja, ze mialam już dostac umowę o pracę od 1 września. A potem cisza jak makiem zasial. Natomiast dla nowych osob, w innej filii etaty były😞
Dodatkowo nie zaplacili mi za nadgodziny.
Teraz bede je sobie odbierac i wychodzic godzine szybciej.
Umowę mam do końca września i wszystko wskazuje, że juz tam nie wrócę.

[sideritis]

Napisane przez niv_

Wpisuj, a co planujesz studiować ?

Tak najogólniej mówiąc to studia są powiązane z IT

Kolejny tydzień, oby był szczęśliwy dla nas i pełen telefonów od rekruterów

[Mahdab]

Mnie też dobija praca siedząca
Już się nie mieszczę w spodnie, jestem załamana.
W pracy jem regularnie i wcale nie za dużo, ale jednak brak ruchu robi swoje. Dojeżdżam do pracy, więc po południu nie chce mi się uprawiać sportu, mój cały ruch to spacer z psem + ew obowiązki domowe.
Kiedyś jadłam 2x tyle co teraz i byłam szczuplutka, a teraz jak patrze w lustro to się przerażam.
Muszę zmienić robotę

Napisane przez malosympatyczna

I wracam do poszukiwania pracy 😞
Zostałam zrobiona w trąbe. Nasciemniali mnie, ze ze względu na to, że to korpo, że trzeba uzyskać podpisy na razie nie ma zgody na umowe o pracę dla mnie. A, ze bardzo chciałam tam pracowac, zgodziłam się czasowo na zlecenie. Jeszcze była chwilowa akcja, ze mialam już dostac umowę o pracę od 1 września. A potem cisza jak makiem zasial. Natomiast dla nowych osob, w innej filii etaty były😞
Dodatkowo nie zaplacili mi za nadgodziny.
Teraz bede je sobie odbierac i wychodzic godzine szybciej.
Umowę mam do końca września i wszystko wskazuje, że juz tam nie wrócę.

Faktycznie pamiętam, że w korpo tak było, że czasami brak w pracy 1 osoby oznaczał brak decyzji w jakimś konkretnym temacie. Jest sezon urlopowy, więc może faktycznie nie byli w stanie nic załatwić?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Mahdab

Mnie też dobija praca siedząca
Już się nie mieszczę w spodnie, jestem załamana.
W pracy jem regularnie i wcale nie za dużo, ale jednak brak ruchu robi swoje. Dojeżdżam do pracy, więc po południu nie chce mi się uprawiać sportu, mój cały ruch to spacer z psem + ew obowiązki domowe.
Kiedyś jadłam 2x tyle co teraz i byłam szczuplutka, a teraz jak patrze w lustro to się przerażam.
Muszę zmienić robotę



Faktycznie pamiętam, że w korpo tak było, że czasami brak w pracy 1 osoby oznaczał brak decyzji w jakimś konkretnym temacie. Jest sezon urlopowy, więc może faktycznie nie byli w stanie nic załatwić?

Czytam o sobie ha ha. Ja też w pracy jem regularnie, ale i tak moim "sportem" jest przejście z przystanku do domu... potem łóżko, i tyle mojej aktywności. Czasem w pracy się poprzeciągam,ale tego chyba nie zaliczę do sportu

[sideritis]

Ja mam bardzo mało ruchu, w pracy siedzę 7h przed komputerem, potem wracam do mieszkania i też dużo czasu spędzam przed monitorem..

Dzisiaj dwie firmy się ze mną kontaktowały, a jutro mam pierwszy (telefoniczny) etap. Stanowiska całkiem fajne