Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[Antymionka]

Napisane przez Jall

Też zdałam

Napisane przez nocnytrans

ZDAŁAM! za pierwszym! nadal to do mnie nie dociera
Napiszę przebieg jakby kogoś to interesowało, bo ja np. lubiłam czytać relacje innych przed egzaminem
miałam młodego egzaminatora, na początku był uśmiechnięty, na spokojnie wszystko mi wyjaśnił, gdy zaczęłam robić łuk zmienił się w typowego urzędasa.
Na obsłudze miałam płyn hamulcowy i awaryjne. Łuk bezbłędnie, chociaż cofałam jadąc mega blisko lewej linii Pojechałam na wzniesienie, pierwsza próba i mi się stoczył ja sobie myśle no pięknie już po mnie, ale powtórka się udała. Na mieście parkowanie prostopadłe, zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej i zatrzymanie we wskazanym miejscu zrobiłam w ciągu 15 minut. Potem zabrał mnie na rondo, z którego wiedziałam, że wraca się już do WORDU i usłyszałam polecenie na rondzie w lewo, a ja bujałam w obłokach i jak ta trąba zawróciłam Powiedział żebym wykonywała jego polecenia i zabrał mnie na kolejne rondo gdzie w sumie nigdy nie byłam na jazdach ale dałam rade, patrzyłam uważnie na wszystkie znaki i tam zawróciłam już poprawnie i na spokojnie wróciłam do WORDU, jeszcze z takim impetem skręciłam w ich brame, a egzaminator "tylko proszę poczekać aż otworzy się szlaban" Zaparkowałam, a on do mnie "Powiem Pani tak, jakby wykonywała Pani polecania to bylibyśmy tu 20minut temu, wynik pozytywny" haha
Noga mi nie drżała, podeszłam z podejściem, że od razu stamtąd jadę do starostwa zapłacić za wymarzony plastik i tak się stało chociaż miałam chwile zwątpienia, po zawaleniu ronda ale potem już jechałam z bananem na ustach, śmiejąc się z siebie jaką jestem blondynką no ale udało się!

Super dziewczyny, gratulacje! Ja jutro teoria, idzie mi na moich testach ok, a jak zrobię na jakiejś stronce to lipa..
Też miałam młodego, też na początku był super, a potem urzędas i jeszcze opiernicz dostałam, że nie zdałam

Napisane przez sayuri_69

Mój brat też tak podchodził tylko po 6-7 latach i zdał cwaniak za pierwszym razem

Oo no to super Ja mam nadzieję chociaż za 3 zdać..

[nocnytrans]

Napisane przez Antymionka

Super dziewczyny, gratulacje! Ja jutro teoria, idzie mi na moich testach ok, a jak zrobię na jakiejś stronce to lipa..
.

a jakie masz swoje testy? Ja miałam płytkę z książki "Kierowca doskonały" którą dostałam w OSK i robiłam tylko te, żadnych innych na stronkach i na państwowej teorii naprawdę wiele pytań miałam tych samych, niektóre filmiki się jeszcze dobrze nie zaczynały, a ja już pamiętałam odpowiedź, także naprawdę polecam

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Dziewczyny nie myślcie sobie "ja i tak pewnie teraz nie zdam, może za czwartym się uda" itp. Wierzcie w siebie! Powtarzajcie sobie w głowie, że przecież tyle razy to robiłyście, więc teraz też wyjdzie. Ja jak poprawiałam górkę to wzięłam głęboki wdech, przeanalizowałam sobie w głowie na szybko wszystkie rady mojego instruktora i poszło! I nie pokazujcie egzaminatorowi, że się stresujecie, że jesteście w czymś niepewne, bo jak trafi się wam jakiś buc to będzie chciał to wykorzystać. A nawet jak popełnicie jakiś drobny błąd nie panikujcie. Ja dzisiaj ustawiłam się na skrzyżowaniu na złym pasie i pierwsza moja myśl była, żeby szybko go zmienić co by się wiązało z przejechaniem po ciągłej ale opamiętałam się, powiedziałam tylko na głos "kurde ustawiłam się na złym pasie" na co egzaminator tylko ciężko westchnął i powiedział "to muszę Pani zmienić trasę" ale żadnego błędu nie miałam wpisanego.
Więc wierzyć w siebie dziewczęta!!!

[Antymionka]

Napisane przez nocnytrans

a jakie masz swoje testy? Ja miałam płytkę z książki "Kierowca doskonały" którą dostałam w OSK i robiłam tylko te, żadnych innych na stronkach i na państwowej teorii naprawdę wiele pytań miałam tych samych, niektóre filmiki się jeszcze dobrze nie zaczynały, a ja już pamiętałam odpowiedź, także naprawdę polecam

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Dziewczyny nie myślcie sobie "ja i tak pewnie teraz nie zdam, może za czwartym się uda" itp. Wierzcie w siebie! Powtarzajcie sobie w głowie, że przecież tyle razy to robiłyście, więc teraz też wyjdzie. Ja jak poprawiałam górkę to wzięłam głęboki wdech, przeanalizowałam sobie w głowie na szybko wszystkie rady mojego instruktora i poszło! I nie pokazujcie egzaminatorowi, że się stresujecie, że jesteście w czymś niepewne, bo jak trafi się wam jakiś buc to będzie chciał to wykorzystać. A nawet jak popełnicie jakiś drobny błąd nie panikujcie. Ja dzisiaj ustawiłam się na skrzyżowaniu na złym pasie i pierwsza moja myśl była, żeby szybko go zmienić co by się wiązało z przejechaniem po ciągłej ale opamiętałam się, powiedziałam tylko na głos "kurde ustawiłam się na złym pasie" na co egzaminator tylko ciężko westchnął i powiedział "to muszę Pani zmienić trasę" ale żadnego błędu nie miałam wpisanego.
Więc wierzyć w siebie dziewczęta!!!

Tez rozwiazuje te z plyty ktora dostalam . Nie wiem jak moja ksiazka sie nazywala, ale plyta taka ciemna z zielonym swiatlem i napisane oficjalne testy na prawo jazdy czy jakos tak.

[justka89]

Napisane przez nocnytrans

ZDAŁAM! za pierwszym! nadal to do mnie nie dociera
Napiszę przebieg jakby kogoś to interesowało, bo ja np. lubiłam czytać relacje innych przed egzaminem
miałam młodego egzaminatora, na początku był uśmiechnięty, na spokojnie wszystko mi wyjaśnił, gdy zaczęłam robić łuk zmienił się w typowego urzędasa.
Na obsłudze miałam płyn hamulcowy i awaryjne. Łuk bezbłędnie, chociaż cofałam jadąc mega blisko lewej linii Pojechałam na wzniesienie, pierwsza próba i mi się stoczył ja sobie myśle no pięknie już po mnie, ale powtórka się udała. Na mieście parkowanie prostopadłe, zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej i zatrzymanie we wskazanym miejscu zrobiłam w ciągu 15 minut. Potem zabrał mnie na rondo, z którego wiedziałam, że wraca się już do WORDU i usłyszałam polecenie na rondzie w lewo, a ja bujałam w obłokach i jak ta trąba zawróciłam Powiedział żebym wykonywała jego polecenia i zabrał mnie na kolejne rondo gdzie w sumie nigdy nie byłam na jazdach ale dałam rade, patrzyłam uważnie na wszystkie znaki i tam zawróciłam już poprawnie i na spokojnie wróciłam do WORDU, jeszcze z takim impetem skręciłam w ich brame, a egzaminator "tylko proszę poczekać aż otworzy się szlaban" Zaparkowałam, a on do mnie "Powiem Pani tak, jakby wykonywała Pani polecania to bylibyśmy tu 20minut temu, wynik pozytywny" haha
Noga mi nie drżała, podeszłam z podejściem, że od razu stamtąd jadę do starostwa zapłacić za wymarzony plastik i tak się stało chociaż miałam chwile zwątpienia, po zawaleniu ronda ale potem już jechałam z bananem na ustach, śmiejąc się z siebie jaką jestem blondynką no ale udało się!

Gratuluję

Napisane przez Jall

Też zdałam

Dzisiaj jak będę dobrze jeździć to zapytam się o mój egzamin, czy już bym mogła zapisać się, czy jeszcze lepiej poczekać.

[inmemoriaa]

Ech,nie zdałam niestety Ale mimo tego poprosiłam instruktora o mozliwosc kontynowania jazdy,bo chciałam zobaczyć jak to jest Popełniłam sporo głupich błędów i jestem na siebie troszkę zła.Na placu szło super,ale na mieście...kiepsko,kiepsko .Teraz się zastanawiam czy dokupić kolejne godziny,czy startować znów do egzaminu..

[squirrelqa]

Napisane przez inmemoriaa

Ech,nie zdałam niestety Ale mimo tego poprosiłam instruktora o mozliwosc kontynowania jazdy,bo chciałam zobaczyć jak to jest Popełniłam sporo głupich błędów i jestem na siebie troszkę zła.Na placu szło super,ale na mieście...kiepsko,kiepsko .Teraz się zastanawiam czy dokupić kolejne godziny,czy startować znów do egzaminu..

Hej. Mnie tez niedlugo czeka egzamin i bardzo mi pomaga to, ze opisujecie tutaj przebieg swojego egzaminu. Czy moglabys napisac, na jakie bledy zwracal Ci uwage egzaminator?

[Maguda_]

Napisane przez inmemoriaa

Ech,nie zdałam niestety Ale mimo tego poprosiłam instruktora o mozliwosc kontynowania jazdy,bo chciałam zobaczyć jak to jest Popełniłam sporo głupich błędów i jestem na siebie troszkę zła.Na placu szło super,ale na mieście...kiepsko,kiepsko .Teraz się zastanawiam czy dokupić kolejne godziny,czy startować znów do egzaminu..

Myślisz, że więcej jazd Cię bardziej rozrusza na mieście? Ty znasz swoje siły i postępy w jazdach

Gratuluję pozostałym

[red_tea]

Gratuluję wszystkim, które zdały

[Antymionka]

Napisane przez inmemoriaa

Ech,nie zdałam niestety Ale mimo tego poprosiłam instruktora o mozliwosc kontynowania jazdy,bo chciałam zobaczyć jak to jest Popełniłam sporo głupich błędów i jestem na siebie troszkę zła.Na placu szło super,ale na mieście...kiepsko,kiepsko .Teraz się zastanawiam czy dokupić kolejne godziny,czy startować znów do egzaminu..

Dokup chociaż dwie, żeby się poruszać i omów z instruktorem swoje błędy. U mnie to bardzo pomaga, mam super instruktora, jest cierpliwy i pomocny
Na pocieszenie powiem, że nie zdałam teorii. Na jednym z filmików zagapiłam się, a gdybym odpowiedziała poprawnie byłoby zdane

[inmemoriaa]

Napisane przez squirrelqa

Hej. Mnie tez niedlugo czeka egzamin i bardzo mi pomaga to, ze opisujecie tutaj przebieg swojego egzaminu. Czy moglabys napisac, na jakie bledy zwracal Ci uwage egzaminator?

Hmm,sam egzamin trwał dość krótko(wykonałam wszystkie zadania) i mimo wszystko,nie było tak strasznie Zwrócił mi uwagę,że trochę nie panuję nad samochodem,że widać,że nie jestem pewna swoich ruchów,że za długo ciągnę na jednym biegu(bo najczęściej kończę na 3),a tak to poległam na parkowaniu,bo wyjeżdżając nie dałam kierunkowskazu dwa razy...

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Antymionka

Dokup chociaż dwie, żeby się poruszać i omów z instruktorem swoje błędy. U mnie to bardzo pomaga, mam super instruktora, jest cierpliwy i pomocny
Na pocieszenie powiem, że nie zdałam teorii. Na jednym z filmików zagapiłam się, a gdybym odpowiedziała poprawnie byłoby zdane

Ech,gdyby mnie to pocieszało,aż taką zołzą nie jestem Jeśli to zagapienie to dasz sobie rade następnym razem!
Chyba zdecyduje się na jakieś 2-4 godziny przed egzaminem(ciekawy kiedy teraz będzie termin..).

[squirrelqa]

Napisane przez inmemoriaa

Hmm,sam egzamin trwał dość krótko(wykonałam wszystkie zadania) i mimo wszystko,nie było tak strasznie Zwrócił mi uwagę,że trochę nie panuję nad samochodem,że widać,że nie jestem pewna swoich ruchów,że za długo ciągnę na jednym biegu(bo najczęściej kończę na 3),a tak to poległam na parkowaniu,bo wyjeżdżając nie dałam kierunkowskazu dwa razy...

Bardzo dziekuje za opis egzaminu

Przykro mi ze nie zdalas, ale probuj od razu kolejny raz, na pewno Ci super pojdzie

[inmemoriaa]

Napisane przez squirrelqa

Bardzo dziekuje za opis egzaminu

Przykro mi ze nie zdalas, ale probuj od razu kolejny raz, na pewno Ci super pojdzie

Dzięki mam taka nadzieje!

[Antymionka]

Napisane przez inmemoriaa

Hmm,sam egzamin trwał dość krótko(wykonałam wszystkie zadania) i mimo wszystko,nie było tak strasznie Zwrócił mi uwagę,że trochę nie panuję nad samochodem,że widać,że nie jestem pewna swoich ruchów,że za długo ciągnę na jednym biegu(bo najczęściej kończę na 3),a tak to poległam na parkowaniu,bo wyjeżdżając nie dałam kierunkowskazu dwa razy...

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------



Ech,gdyby mnie to pocieszało,aż taką zołzą nie jestem Jeśli to zagapienie to dasz sobie rade następnym razem!
Chyba zdecyduje się na jakieś 2-4 godziny przed egzaminem(ciekawy kiedy teraz będzie termin..).

Dasz radę następnym razem . Powiem Ci, że jak robiłam prawo jazdy, to po tych 30 godzinach nie jeździłam super. A teraz, z nowym instruktorem kilka lat starsza, czuję się bardziej pewnie, poprzednio nie czułam samochodu, nie do końca wiedziałam na który pas wjechać. Wykup jeszcze jazdy i poćwicz te manewry w których nie czujesz się do końca pewnie

[inmemoriaa]

Napisane przez Antymionka

Dasz radę następnym razem . Powiem Ci, że jak robiłam prawo jazdy, to po tych 30 godzinach nie jeździłam super. A teraz, z nowym instruktorem kilka lat starsza, czuję się bardziej pewnie, poprzednio nie czułam samochodu, nie do końca wiedziałam na który pas wjechać. Wykup jeszcze jazdy i poćwicz te manewry w których nie czujesz się do końca pewnie

Ja po 30 godzinach nawet nie myślałam o egzaminie,bo wiedziałam,że nie jestem gotowa,zapisałam się po 38 i chyba wciąż nie jestem Wiadomo,tylko praktyka uratuje sytuacje

[justka89]

Tak jak pisałam rano, że zapytam moją instruktorkę o egzamin praktyczny. Zwlekałam z tym pytaniem przez jakieś 1,5h, ale się odważyłam, bo stwierdziłam, że najgorzej nie jeżdżę. Uzyskałam odpowiedź, że to jeszcze nie jest mój czas na egzamin. W następnym tygodniu mam 3 razy po 2h i powie mi jak jest, może to będzie ten czas na zapisanie się. Z jednej strony bym chciała już zdawać, a z drugiej boję się tego.

[stesia]

miałyście może na jazdach jak ładnie ruszyć jak mamy malutkie wzniesienie tak żeby auto nam się nie cofnęło ale bez użycia ręcznego? na jazdach doszkalających instruktor mi o tym mówił, ale to było jeden raz i nie wiem czy dobrze pamiętam: jak wiem że zaraz mam ruszać to trzymam cały czas nogę na hamulcu i lekko popuszczam sprzęgło, i jak ruszam to przenoszę nogę z hamulca na gaz?

[inmemoriaa]

Napisane przez justka89

Tak jak pisałam rano, że zapytam moją instruktorkę o egzamin praktyczny. Zwlekałam z tym pytaniem przez jakieś 1,5h, ale się odważyłam, bo stwierdziłam, że najgorzej nie jeżdżę. Uzyskałam odpowiedź, że to jeszcze nie jest mój czas na egzamin. W następnym tygodniu mam 3 razy po 2h i powie mi jak jest, może to będzie ten czas na zapisanie się. Z jednej strony bym chciała już zdawać, a z drugiej boję się tego.

a mozna wiedziec ile masz h wyjezdzonych?

[justka89]

Ja od razu puszczam hamulec i sprzęgło gaz, jadę. Nie czuję stoczenia, aczkolwiek zwrócę następnym razem uwagę na to. Moja instruktorka jest bardzo czepialska, wszystko musi być dokładnie, jak schrzanię jakiś manewr to za chwile go poprawiam aż będzie idealnie dobrze.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez inmemoriaa

a mozna wiedziec ile masz h wyjezdzonych?

Oczywiście, 32 h.

[nocnytrans]

Napisane przez stesia

miałyście może na jazdach jak ładnie ruszyć jak mamy malutkie wzniesienie tak żeby auto nam się nie cofnęło ale bez użycia ręcznego? na jazdach doszkalających instruktor mi o tym mówił, ale to było jeden raz i nie wiem czy dobrze pamiętam: jak wiem że zaraz mam ruszać to trzymam cały czas nogę na hamulcu i lekko popuszczam sprzęgło, i jak ruszam to przenoszę nogę z hamulca na gaz?

Jak stoję na wzniesieniu na światłach i widzę, że zaraz zmieni mi się na zielone (np. zielone światło dla pieszych zaczyna migać) popuszczam sobie sprzęgło do drgań samochodu i jak się zapali zielone to przekładam nogę z hamulca na gaz i powolutku puszczam sprzęgło do końca, wtedy jest ok ogólnie wszędzie gdzie była możliwość stoczenia się instruktorzy mi mówili żebym sobie "przygotowywała" to sprzęgło

[Jall]

Dzięki za gratulacje Powiem Wam, że wyjeździłam mnóstwo godzin, przerwy miałam 2-3 miesięczne i jeśli mam Wam coś doradzić to przed każdym egzaminem wykupcie chociaż 2 jazdy (u dobrego instruktora). Bez rozjeżdżania ani rusz...

A co do mojego egzaminu... koleś okrzyczał mnie dwa razy. Na szczęście zamiast się zestresować, pomyślałam "o nie ty ch... tak to się bawić nie będziemy" i w tym momencie dostał ataku kaszlu Egzamin trwał 80 minut, po zrobiłam tak:

Było strasznie, ale chyba właśnie przez te jego krzyki dałam radę...

[Maguda_]

Krzyczał? Ale czemu? Już ja bym mu nakrzyczała

Dziewczyny, a do teorii przygotowywałyście się z kodeksu czy sam podręcznik wystarczy? Tak poza testami Zastanawiam się właśnie czy nie kupić sobie jeszcze kodeksu

[nocnytrans]

no i najważniejsze żeby nie dać się im sprowokować dziadom
wow 80 minut? współczuje jechałaś w korkach czy czemu tak długo?

ja uczyłam się jedynie z książki, w sumie przeczytałam ją całą. potem wypisałam sobie na karteczce wszystko to co muszę umieć na pamięć czyli prędkości na różnych drogach, odległości, jak działa ABS i takie tam głównie specjalistyczne i potem robiłam testy, gdy miałam jakiś błąd nawet jak test był zdany sprawdzałam na czym on polegał i zapisywałam sobie poprawną treść. i w końcu tych błędów jest coraz mniej aż znikają całkiem

[201609062115]

Napisane przez Maguda_

Krzyczał? Ale czemu? Już ja bym mu nakrzyczała

Dziewczyny, a do teorii przygotowywałyście się z kodeksu czy sam podręcznik wystarczy? Tak poza testami Zastanawiam się właśnie czy nie kupić sobie jeszcze kodeksu

Mam kodeks, zaczęłam go czytać, ale między czasie sprawdziłam jak jest opisane w książce i od tego czasu nie tknęłam kodeksu kodeks się bardziej przydaje do jazd i do jakichś "kontrowersyjnych" zasad

[justka89]

Napisane przez Maguda_

Krzyczał? Ale czemu? Już ja bym mu nakrzyczała

Dziewczyny, a do teorii przygotowywałyście się z kodeksu czy sam podręcznik wystarczy? Tak poza testami Zastanawiam się właśnie czy nie kupić sobie jeszcze kodeksu

Ja czytałam książkę kierowca doskonały, podczas czytania zaznaczalam kolorowymi karteczkami najważniejsze informacje i potem często do tego wracałam. Oprócz tego robiłam testy, błędne odpowiedzi szukałam wyjaśnienia w książce. Robiłam też zdjęcia telefonem zdjęcia pytań, które źle odpowiedziałam.

[Maguda_]

Dziękuję za odpowiedzi ;-) czyli najpierw zajmę się książką ;-)

[justka89]

Napisane przez Maguda_

Dziękuję za odpowiedzi ;-) czyli najpierw zajmę się książką ;-)

Nie ma za co. Jak masz jakieś wątpliwości to możesz do mnie śmiało pisać na priv, czy też innym komunikatorem możemy się wymienić.

[Carousel]

Napisane przez inmemoriaa

Słuchajcie,na praktyce wiem,że trzeba włączyć światła które wylosujesz ale trzeba też je pokazywać,gdzie są umiesczone?

Tak, trzeba. I jeszcze należy pamiętać, gdzie one dokładnie są, nie wystarczy pokazać tylko z przodu, tylko wszystkie miejsca, w których one świecą.

Napisane przez sayuri_69

Tak, wszystkie oprócz światła hamowania i wstecznego, przy tych możesz poprosić egzaminatora, żeby sprawdził czy działają poprawnie

Wsteczny można samemu. Wręcz trzeba.

Napisane przez nocnytrans

Ja też zawsze światło wsteczne pokazywałam na zapłonie i sama je sprawdzałam. Uczyli mnie, że jedynie do świateł STOPu muszę poprosić egzaminatora o pomoc i może się zdarzyć też tak, że zapyta, które światła będą świecić gdy będę wciskać hamulec

Dziewczyny, czy na egzaminie na łuku muszę ruszyć z gazem? Bo o wiele łatwiej mi zaczynać łuk na samym sprzęgle ale nie wiem czy to nie będzie błędem.

Nie musisz. Wątpię poza tym, czy egzaminator w ogóle może w jakikolwiek sposób rozstrzygnąć, czy dodałaś gazu czy nie.

Napisane przez justka89

Oczywiście, 32 h.

Skończyłaś kurs, więc nie może Cię zmusić do dokupienia godzin.

Napisane przez Maguda_

Krzyczał? Ale czemu? Już ja bym mu nakrzyczała

Dziewczyny, a do teorii przygotowywałyście się z kodeksu czy sam podręcznik wystarczy? Tak poza testami Zastanawiam się właśnie czy nie kupić sobie jeszcze kodeksu

Moim zdaniem czytanie kodeksu jest bez sensu. Najlepiej i najszybciej można się przygotować, robiąc testy. Sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze się przyzwyczaić do tych podchwytliwych pytań, które czasem nieźle mogą zmylić.

[dominikowa]

ja moge polecić strone zdamyto.pl w testach wszystkie 2600 pytań, po zrobieniu testów pokazuje z jakiego działu robisz najwięcej blędów. wszystkie pytania podzielone sa na działy, możesz potem przerabiać tylko te z którymi masz problem, 18 zł dostęp na 3 miesiące

[justka89]

Napisane przez Carousel

Skończyłaś kurs, więc nie może Cię zmusić do dokupienia godzin.

Ja teraz nie robię kursu, same jazdy kupuje. Nikt mnie nie zmusza do kupowania. Nie robię jeszcze wszystkiego bardzo dobrze. Doćwiczę i na spokojnie pójdę. Może już w następnym tygodniu usłyszę, proszę zapisać się na exam.

[Carousel]

Napisane przez justka89

Ja teraz nie robię kursu, same jazdy kupuje. Nikt mnie nie zmusza do kupowania. Nie robię jeszcze wszystkiego bardzo dobrze. Doćwiczę i na spokojnie pójdę. Może już w następnym tygodniu usłyszę, proszę zapisać się na exam.

Ale uważaj na to, żeby po prostu nie chcieli Cię naciągnąć na jak największą ilość dokupionych jazd.